Zawsze sądziłam, że dobrze wychodzi mi półsiad. Sytuacja zmieniła się gdy uczyły mnie jednocześnie dwie trenerki. Jedna mówiła, że za nisko jestem nad siodłem, gdy podnosiłam się wyżej druga mówiła że ja nie robię półsiadu tylko stoję w strzemionach a tak nie może być. I jeszcze jedna rzecz, półsiad był dla mnie niewygodny ponieważ miałam wrażenie, że lecę do przodu i zaraz dosłownie przelecę przez konia. Pomogli mi państwo ze zrozumieniem dlaczego tak się dzieje i nie powinno tak być. Jutro mam jazdę więc chyba zdecyduję się na spróbowanie galopu z półsiadu stosując się do wskazówek. Bardzo bym chciała prosić Panią o nagranie filmu o prawidłowym zagalopowaniu (co jest potrzebne aby koń zrozumiał, że ma galopować) bardzo by mi to pomogło bo już czterech trenerów mi to tłumaczyło a ja nie rozumiem. Pozdrawiam
Proszę napisać jak wychodzi półsiad. Z zagalopowaniem nie jest tak prosto z kilku powodów tj. równowaga jeźdźca, stopień wytrenowania konia, asytmetria konia. Ja proponuję zagalopowywać z półsiadu. Grzbiet konia będzie szczęśliwszy. Moje konie zagalopowują na bardzo lekkie pomoce, ale tak są uczone i trenowane. Nie zawsze jest to tyko wina jeźdźca. A jazdy konnej uczymy się w praktyce, więc proszę rozważyć przyjazd na szkolenie. Pozdrawiam
Nie półsiad, a równowaga w każdym siadzie i w każdym chodzie i to nie oparta na strzemionach, tylko w ułożeniu ciała jeźdźca i dopasowaniu tegoż do ruchu konia.
Oparcie na strzemionach i poduszkach kolanowych nie wynika z mocnego ich przyłożenia, tylko z umiejętności rozluźnienia miednicy oraz stawów skokowych. Każde usztywnienie tych rzeczy musi być rekompensowane. Co widać niestety u jeźdźca prezentującego. W półsiadzenie nie ma elastyczności i podążania za ruchem konia - to że utrzymujemy się w górze, nie oznacza, że miednica nie wykonuje ruchów takich jak w pełnym siadzie. Jeśli biodra nie podążają za koniem jeździec broni się tym, że unosi się wysoko w siodle i "klepie pupą o siodło". Dodatkowo wysokość półsiadu nie zależy od tego czy jeździmy na placu czy w terenie - ono zależy od tępa w jakim się poruszamy (z regóły w terenie szybciej, ale niekoniecznie - wystarczy jechac parkur i ten galop też jest mocny). Jeśli szybko to uzasadniony jest wysoki półsiad, jeśli wolno (kłusem, wolnym galopem) to niski. Nie ma różnicy czy to dosiad odciążający czy półsiad, bo to są synonimy. Istotą jest zachowanie równowagi. Jeszcze mam jedną uwagę - trzymanie kolanami i brak umiejętność podążania za ruchem konia skutkuje brakiem równowagi co widać od momentu zagalopowania aż po zakończenie. Jeździec trzyma się rękami - siła rąk działa wstecz, a nie do wędzidła. Wodza niby jest długa, ale nie jest luźna. Widać to doskonale po zrobieniu stop klatki - wodza jest napięta, a jeździec ma ręce przy pępku - czyli reasumując wodza działa wstecz (mocny błąd). To są uwagi, które rzutują na podstawowe umiejętności i są opisywane w egzaminie na BOJ - warto na nie zwrócić uwagę. Pozdrawiam :)
Widzę jeden błąd - nie dociskamy ud. Noga powinna być luźna i długa - podążająca za koniem, kolano luźne. Cieżar powinien być w środku siodła a nie na tyle. Sylwetka powinna być prosta a nie pochylona :)
Nie zgadzam się. To co Pani pisze jest właśnie tym, co uważam za błąd. Nie pisze Pani chyba o półsiadzie. Przyklejanie ud do poduszek nie jest zaciskaniem, tylko opieraniem - jak zresztą mówię. Gdyby Pani oglądnęła nasze inne filmy, wiedziałaby Pani że nigdy nic nie zaciskamy, wręcz odwrotnie, Ale proszę nakręcić film ze swoimi wskazówkami. Chętnie oglądnę. Pozdrawiam
Zawsze sądziłam, że dobrze wychodzi mi półsiad. Sytuacja zmieniła się gdy uczyły mnie jednocześnie dwie trenerki. Jedna mówiła, że za nisko jestem nad siodłem, gdy podnosiłam się wyżej druga mówiła że ja nie robię półsiadu tylko stoję w strzemionach a tak nie może być. I jeszcze jedna rzecz, półsiad był dla mnie niewygodny ponieważ miałam wrażenie, że lecę do przodu i zaraz dosłownie przelecę przez konia. Pomogli mi państwo ze zrozumieniem dlaczego tak się dzieje i nie powinno tak być. Jutro mam jazdę więc chyba zdecyduję się na spróbowanie galopu z półsiadu stosując się do wskazówek. Bardzo bym chciała prosić Panią o nagranie filmu o prawidłowym zagalopowaniu (co jest potrzebne aby koń zrozumiał, że ma galopować) bardzo by mi to pomogło bo już czterech trenerów mi to tłumaczyło a ja nie rozumiem. Pozdrawiam
Proszę napisać jak wychodzi półsiad. Z zagalopowaniem nie jest tak prosto z kilku powodów tj. równowaga jeźdźca, stopień wytrenowania konia, asytmetria konia. Ja proponuję zagalopowywać z półsiadu. Grzbiet konia będzie szczęśliwszy. Moje konie zagalopowują na bardzo lekkie pomoce, ale tak są uczone i trenowane. Nie zawsze jest to tyko wina jeźdźca. A jazdy konnej uczymy się w praktyce, więc proszę rozważyć przyjazd na szkolenie. Pozdrawiam
❤
Jeju uwielbiam oglądać to co pani nam przekazuje. Ja niestety mam pewne wątpliwości ponieważ wracam do jazdy po 3 miesięcznej przerwie.
Wątpliwości są po to, aby je rozwiewać :)
Witam Dziękuję za Pani lekcje są bardzo pomocne. Czy mogę prosić o tytuł książki, którą Pani poleca? Pozdrawiam
Nie pamiętam już, ale podejrzewam, że Harmonia jeźdźca i konia. Dziękuję i pozdrawiam :)
Ja to chyba przyjade do was na tydzień szkolenia 🥰
Zapraszamy :)
A czy może pani zrobić odcinek o skokach przez przeszkody lub o treningu na cavetti z siodła
Pozdrawiam
Nakręcimy film o ćwiczeniach poprawiających równowagę, także na cavaletkach. Skoków nie uczymy. Pozdrawiam
Przepraszam, ale usunęłam komentarz Ewa Nowak przez pomyłkę. Info o nas na FB Stajnia Seraj, 42-320 Gorzków Nowy 58, tel 606 364921. Pozdrawiam
Jakie macie podłoże na tym placu ??
Pozdrawiam
Piasek formerski zabarwiony z rud żelaza plus pstrokate ścinki,
Nie półsiad, a równowaga w każdym siadzie i w każdym chodzie i to nie oparta na strzemionach, tylko w ułożeniu ciała jeźdźca i dopasowaniu tegoż do ruchu konia.
Ty Tomku, możesz bez strzemion, bez siodła i nawet bez ogłowia :). Bo Ty Mistrz jesteś :). Te filmiki nie dla Ciebie.
Oparcie na strzemionach i poduszkach kolanowych nie wynika z mocnego ich przyłożenia, tylko z umiejętności rozluźnienia miednicy oraz stawów skokowych. Każde usztywnienie tych rzeczy musi być rekompensowane. Co widać niestety u jeźdźca prezentującego.
W półsiadzenie nie ma elastyczności i podążania za ruchem konia - to że utrzymujemy się w górze, nie oznacza, że miednica nie wykonuje ruchów takich jak w pełnym siadzie. Jeśli biodra nie podążają za koniem jeździec broni się tym, że unosi się wysoko w siodle i "klepie pupą o siodło".
Dodatkowo wysokość półsiadu nie zależy od tego czy jeździmy na placu czy w terenie - ono zależy od tępa w jakim się poruszamy (z regóły w terenie szybciej, ale niekoniecznie - wystarczy jechac parkur i ten galop też jest mocny). Jeśli szybko to uzasadniony jest wysoki półsiad, jeśli wolno (kłusem, wolnym galopem) to niski. Nie ma różnicy czy to dosiad odciążający czy półsiad, bo to są synonimy. Istotą jest zachowanie równowagi.
Jeszcze mam jedną uwagę - trzymanie kolanami i brak umiejętność podążania za ruchem konia skutkuje brakiem równowagi co widać od momentu zagalopowania aż po zakończenie. Jeździec trzyma się rękami - siła rąk działa wstecz, a nie do wędzidła. Wodza niby jest długa, ale nie jest luźna. Widać to doskonale po zrobieniu stop klatki - wodza jest napięta, a jeździec ma ręce przy pępku - czyli reasumując wodza działa wstecz (mocny błąd).
To są uwagi, które rzutują na podstawowe umiejętności i są opisywane w egzaminie na BOJ - warto na nie zwrócić uwagę.
Pozdrawiam :)
Nikt nie jest doskonały :) również pozdrawiam
Widzę jeden błąd - nie dociskamy ud. Noga powinna być luźna i długa - podążająca za koniem, kolano luźne. Cieżar powinien być w środku siodła a nie na tyle. Sylwetka powinna być prosta a nie pochylona :)
Nie zgadzam się. To co Pani pisze jest właśnie tym, co uważam za błąd. Nie pisze Pani chyba o półsiadzie. Przyklejanie ud do poduszek nie jest zaciskaniem, tylko opieraniem - jak zresztą mówię. Gdyby Pani oglądnęła nasze inne filmy, wiedziałaby Pani że nigdy nic nie zaciskamy, wręcz odwrotnie, Ale proszę nakręcić film ze swoimi wskazówkami. Chętnie oglądnę. Pozdrawiam
przykro mi bardzo ale to stek bzdur Sorry