Brak presji na pewno robi swoje, ale ciekawy jestem jak bardzo poprzegradzane są te rzeki. U nas pod Gdańskiem mamy piękna rzeczkę Radunię wchodzą tu nawet trocie, ale co z tego jak dostępny mają tylko kilku kilometrowy odcinek... Do najlepszego tarliska (piękny rezerwat "Jar Radunii") położonego naprawdę blisko Gdańska musiały by pokonać bodajże 14 elektrowni z których na żadnej nie widziałem przepławki... Wszystkie znane mi małe doplywy w których mogły by się trzeć pstrągi też są pogrodzone praktycznie przy samej Raduni. Więc duża presja związana z bliskością Trójmiasta nie ma szans się zrównoważyć naturalnym tarłem jak ryby nie mogą migrować... 😔
Można tylko z żalu zębami zgrzytać...Czy jesteśmy jakimś głupim,upośledzonym narodem?Czy z nami Polakami jest coś nie tak?Przepraszam, nie chcę by ktokolwiek poczuł się urażony że tak piszę ale sami powiedzcie - inni mają ryby a my tylko nadzieję!Tyle pięknych jezior,pojezierza zagubione w cudownych lasach,Mazury...Wzruszenie za gardło ściska od samego patrzenia na te arcydzieła natury a jeszcze bardziej gdy pomyślę ile te wody mogłyby nam,wędkarzom dać satysfakcji i radości.Jak wiele pozytywnych emocji w trudnych życiowych chwilach, ile wytchnienia i inspiracji.Czemu jest jak jest?Brak słów...
Tak wlasnie jest jak w calym kraju jest tylko pewna organizacja 3majaca Lape na wszystkim. U nas na tych metach co lowil Pawel jest roznie, sa odcinki free water ale tez bylismy na kilku klubowych. Jesli chodzi o UK to jest tak, ze tutaj Prywatne kluby maja swoich Bailifow czyli osoby sprawdzajace karty, sprawdzaja co sie dzieje nad woda, co potrzebne jest np. Parking etc Ludzie i chetnych nie brakuje aby zajac sie danym odcinkiem rzeki i dbac o niego. Tak mogloby by byc w Polsce.... Jesli chodzi o prawo do lowienia to kosztuje 150 zl na Caly rok.... a wiesz ile jest wody free water? Paaaaaanie! Nie oblowisz kraju!
W Polsce jest wszystko do zjedzenia...mentalność ludzi co nie których to ciemnogrod...aby pozyskać trochę mięsa małym kosztem...nie ważne jak..lub....bo karta musi się zwrócić..bo jak nie ja...to kto inny..smutne i przykre...a takie piękne rzeki mamy z dużym potencjałem..nie umiemy z tego skorzystac....pozdro Paweł..👍
@@maka611 właśnie dlatego że wcześniej wszystko zabierali to teraz niema ryb. A niestety wiele wędkarzy dalej zabiera wszystko jak leci. Nikt tego niekontroluje. Ryby zarybieniowe są od razu wyławiane. Presja nad wodą po zarybieniach jest tak duża że aż odechciewa się łowić.
wystarczy za na 10 wedkarzy nad woda jest 1 niezmordowany miesiarz i moze ostro przetrzebic spory odcinek rzeki a wyobraz sobie teraz 3 takich majstrow, w sezon wytlucze kazda rybe
Myślę że też wszystko zależy od regionu... Ja działam w północnym Yorkshire i jeżeli chodzi o spinning to po prostu kwestia pory roku... angielscy spinningisci uruchamiają się jesienią w momencie gdy szczupaki robią zapasy na zimę... Natomiast przez resztę roku ich główną zabawa jest feeder, mucha i polowanie na karpie na zbiornikach komercyjnych. Jeżeli chodzi o opłaty to Environment agency ( agencja ochrony środowiska ) to koszt £30 na rok za możliwość używania dwóch wędek - i to uprawnia do zabawy na wodach publicznych. Klub w moim przypadku YDAA £47 na rok za osobę dorosłą. Opiekują się większością wód w okolicy - kanałów, jezior i rzek - robią podesty, koszą podejścia, zbierają rzęsę z wody stojącej. Jeżeli chodzi o ilość wyciągniętych ryb to będąc zupełnie szczerym przez trzy lata chodząc średnio 2-3 razy w tygodniu na palcach jednej ręki mogę policzyć powroty na zero. Każdy klub ma swoje właśnie zasady. No mój w tym roku zabronił nagrywania nad wodą 😂. Kolejna sprawa SANDACZ - ryba którą można brać w każdych ilościach a złowiona nie ma prawa trafić z powrotem do wody... W Anglii uważa się ten gatunek za inwazyjny i walczą z nim na całego np pływając po kanałach i rażą ryby prądem i odławiają sandacze.
Elegancko mordeczko. Teraz pewnie się ruszy trochę u nich turystyka wędkarska na pstrągi 😆 i tam bym mógł spróbować pstragowania... I robienia kilometrów po krzakach i kamieniach 😉
W środkowej Angli Ruby inwazyjnej np.sandacz jest odławiany prądem No i musisz go zabierać jakbyś trafił i kontrol w tym samym czasie a sandacz trafia spowrotem do wody to możesz dostać mandat
Jak jest kultura łowienia, to są piękne ryby 😉 ja dziś na moim stawie, gdzie jeszcze kiedyś łowiłem okonie 40+ bez kontaktu ☹️ mam nadzieję, że okonie nie wyjechały na patelnię 🤔
Mieszkam w Szkocji już kilkanaście lat...Na pobliską rzekę pozwolenie to £60 rocznie.Rzeka nie jest zarybiana.W tamtym roku pstrągów między 50 a 63cm złowiłem 32sztuki.Mniejszych nie przykładam nawet do miarki.W ciągu sezonu spotykam tam tylko krowy i czaple czasami jakaś wydra się trafi.
W moich okolicach jest więcej Angoli łowiących na spinning niż Polaków a 16 lat temu było odwrotnie. Ogólnie presja jest na miejscówki i ciężko jest złowić np szczupaka ale ryba jest bo nikt jej nie zabiera. Dziś miałem fajna sytuację z wielką mamusią która chciała ukraść mi sczupaka 50 cm z chaczyka ale po paru minutach odpuściła 🤣🤣 to była już druga taka sytuacja w tym miesiącu. Pzdrawiam
Pięknie miejsca jak i ryby , u nas są tylko piękne miejsca bo ryb już nie ma :) Polska to Kraj w którym jak na czymś da się zarobić czy skorzystać to tak będą robić żeby wszystko wykraść. Będą chodzić z nogi na nogę ale aż do celu, i to nie tylko w wędkarstwie ale i wszędzie.
Powody dla, których nie ma potoków w większości rzek. Zacznę od najbardziej istotnych. Po pierwsze - wędkarze robaczkarze, po drugie wędkarze - spiningiści wydry, po trzecie regulacja rzek i ich zarastanie w lato, co za tym idzie mało tlenu i brak nurtu na niektórych odcinkach. Po czwarte hodowle tęczaka wraz z progami wodnymi bez przepławek ! Uwaga Hit ostatnich sezonów na małych ciurkach - walenie prądem na tarliskach ( jak w przypadku troci, tylko z trocią nikogo już to nie dziwi ) ! Pozdrawiam optymistycznie ! A WIĘKSZOŚĆ PROBLEMÓW GENEREUJE NASZA NARODOWA ZACHŁANNOŚĆ I CHCIWOŚĆ POLAKA niestety szybko się to nie zmieni jeśli w ogóle ..
@@wacawvv9588 przy rzekach górskich nie wiem, ale w okolicy w której mieszkam mam w miarę blisko do Wierzycy, Wdy i Nogatu. Rzeki te były parę/ paręnaście lat temu zatruwane przez przywodne fabryki, o ile na Wdzie i Nogacie były to raczej pojedyncze "wypadki", to Wierzyca była regularnie zatruwana przez fabrykę wódki w Starogardzie Gdańskim, a były w niej kiedyś dobrej wielkości pstrągi, lipienie i słynęła z klenia. O ile klenie czasem się jeszcze trafiają, tak ze pstrągiem i lipieniem jest już cienko.
To tylko nasze miejsca ogarniete dzieki google map, masa poswiecen..... godzin chodzenia i brodzenia po Pachy..... w niebezpiecznych miejscach.... kilometrów i spalonego diesla. ale to wszystko wraca do nas z powrotem. Pozdrawiam Piotrze
Chłopaki, mnie w tej wyprawie interesuje najbardziej logistyka. Jak to ogarniacie? Możecie powiedzieć coś więcej o kosztach? Sam chcę się pobujać z belly nieco po Europie, po taniości ale jak to zrobić? Samolot obraził się na moją Xzogę i mówi, coś, że jest za długa. Myślałem, żeby "zaprzyjaźnionym" tirem dowieźć towar a samemu samolotem... Podpowiecie coś?
Konflikt tragiczny. Przykro z jednej strony, radość z drugiej że Paweł połowił:) U mnie półtora tygodnia na Wiśle za Boleniem i cisza. Jedynie na małej rzece czy jeziorku można szczupakiem odreagować….
Na Wiśle to jest w ogóle dramat. Oprócz miliona rzutów na woblery boleniowe popróbowałem też coś na gumy za szczupakiem... Nic. Byłem chyba z 10 razy w maju po kilka godzin. Na starorzeczach coś tam jeszcze bierze.
Aż się spociłem podczas montowania tego materiału :D A pod spodem macie linki do dzisiajszych promocji i naszych nowych woblerów :) Promocja na jerki Drifter -15% zadzior.pl/pl/c/Jerki-Dayer/211 Promocja na woblery River Custom Bait -15% zadzior.pl/pl/c/Wobler-River-Custom/615 Cykady Champion FATRAPA zadzior.pl/pl/searchquery/fatrapa/1/phot/5?url=fatrapa Cykady Champion FITRAPA zadzior.pl/pl/searchquery/fitrapa/1/phot/5?url=fitrapa
Nie tylko w Anglii są ryby. Mam rodzinę i znajomych we Francji, Holandii i Szwecji i można tam polowic że głowa boli. Sam lowilem w wodach słodkich i słonych (Atlantyk, Adriatyk) to nawet mi się nie chce tutaj łazić potem. Licencja we Francji na rok , na cały kraj 100 euro kosztowała( łowienie w morzu gratis)W tym chorym kraju ryby prawie już nie ma a opłata na jeden okręg 250 zł. Pewnego wieczoru w Etretat ryby do światła same na brzeg wyskakiwaly że można je było zbierać. Tutaj to bardziej spacery na łonie natury niż łowienie. Kolega był z synem na urlopie, kupili sprzęt, zapłacili żeby dzieciak się pobawil i 6 razy nie zmówili nic. Aż go przepraszalem że następnym razem pojedziemy na komercję.
Cytując klasyka: "Ryba musi być na żerowaniu...":D To są jaja po prostu. Oglądałem jakiś filmik z Holandii, gość mówi że sobie po pracy na godzinke dwie na rybki skoczy i zawsze pare rybek złowi. U mnie na godzinke to się z domu nie opłaca ruszać bo nie ma szans na żadną rybę.
Towarzyszu gugala dla mnie łowienie ryb za granicą to jak jakbym pracował w Anglii i chwalił się angielska wypłatą!!!niby fajnie ale jednak mieszkamy w Polsce więc fajnie by było się wykazać na polskiej wodzie!!
U nas duża część wędkarzy nie wie że ryby można też kupić w sklepie a nie tylko nałapać. Łowię pstrągi od prawie 25 lat i wziąłem tylko jednego potoka. Nie mam nic przeciwko zabieraniu ryb ale róbmy to z głową .
W POLIN ryby 50 + padaja glownie w Dunajcu i Sanie, reszta pewnie na pomorzu jakies pojedyncze przypadki bobr gwda, Raba. zapraszam do Krakowa gdzie mamy na prawde kilka ciekawych rzek z duuzym potencjalem ale miarowe ryby to tam kilka razy na sezon nie mowiac juz o 40+, wszystko zjedzone przez robaczkowcow i wytrute
Wód publicznych tzw. „free fishing” w UK jest stosunkowo mało, do wykupionej karty wędkarskiej najczęściej dokupuje się kartę klubowa na wybrane przez siebie wody (rzeki , jeziora). A dlaczego maja ryby, prosta odpowiedz. 1. gospodarstwa rybackie są prywatne i posiadają własne wody i w 80% odsprzedają ryby dla klubów wędkarskich w celu zarybień. Na większości łowisk klubowych (rzeki i jeziora) jest zakaz zabierania ryb. 3. zarybienia są planowane i opłacane po przez kluby. Wiele ciekawych miejsc dla Ciebie Paweł było nie dostępnych, a i tak ładnie połowiłeś. Mało ludzi nad woda, bo teraz sezon na rzekach zamknięty na białoryb . Mucha i spinning są tylko dozwolone, oczywiście na rzekach pstrągowych i to tez z wyjątkami. Połamania. Presja na rzekach jest, ale np: za brzaną , za karpiem czy tam kleniem, leszczem. Ale to startuje od 16 czerwca.
@@maciejwakula6949 byliśmy na 7 rzekach wypracowane i wychodze miejsca przez kilka lat niestety nie udzielamy takich informacji. Proszę o wyrozumiałość.
@@PawelTowarzyszGugala mój błąd za 8 dni łowienia może być ja kupowałem na rok :P super wyprawa !! Ja jutro tez ruszam na Wallie na jeziorko Llangorse lake na szczupaczki ;) pozdro !
Z tego co mi wiadomo bo mieszkam Anglii od 15 marca do 16 czerwca jest sezon zamknięty na rzekach. Można łowić tylko na wodach stojących np. jeziora i kanały. Czy to było legalne łowienie?
Dokładnie . Ja czekam już na 16 czerwca . Ale na pewno było legalnie bo chłopaki z klubu . Aż muszę się dowiedzieć ale pstrągi można :) In England the trout season starts on the 22nd of March through to the 30th of September
Pawel bym u nas legalnie i lowil na legalnej licencji. Rzeki sa zamkniete tak jak mówisz, ale Rzeki pstragowe sa otwarte dla muszkarzy oraz spinningistów od 15 Marca do konca Pazdziernika :) Takze polowilismy GRUBO! Pozdrooo!
Szkoda tylko , że nie w Polsce . Pstrągi w naszych wodach są , ale niech ich nie MORDUJĄ , bo taki niejeden " tubylec " zabiera nawet takie 30 cm byle skonsumować . Znam to , nieraz widziałem . Głębsza rzeka , to z kajaka tubylec wyłapie , bo on wie , gdzie są .
Niestety w moich okolicach króluje zasada "pozwolenie musi się zwrócić" - znam "wędkarzy", którzy nie przepadają za rybim mięsem, a i tak zabierają z wody komplety szczupaków po to aby rozdać rodzinie lub "odstąpić 💰" sąsiadom.. wygląda to tak, że już w maju wszystko co chętne do brania kończy na patelni.
tepy czlowieku problem nie lezy w wedkarzach miesiarzach co przez rok zabiora z 50 kg ryby tylko w Rybakach z PZW ktorzy przez tydzien w siatki wezma pare ton ryb wymiarowe , niewymiarowe wszystko idzie do wora !!!! i nie zarybiaja !!!!!
Ogólnie panowie to w UK do końca maja jest okres zamknięty dla połowów na rzekach... No chyba , że lokalne reguły zezwalaja na połow pstrąga na rzekach ale tylko na przynęty sztuczne. Tak czy owak miejscowi bardzo krzywo na takie coś patrzą. Pozdrawiam , pstrągi piękne.
Dokladnie, zabralismy pawla na pewno piekne malownicze miejsce, i wyobraz sobie, ze na tym odcinku rzeki jak zarybiaja to zarybiaja pstragami z obcietymi przednimi pletwami w taki sposob tam rozpoznajesz rybe, która mozesz zabrac.... jesli ma pletwy wszystkie to znaczy, ze to Dziki zdrowo uchwany kropas. Pozdrówki
Wiadomo że tam ryby są 💪 Anglicy i Irlandczycy się nie podniecają tym tematem po prostu nie jedzą tych ryb i u nich kłusowników nie ma oprócz sorry nacji Słowian 😠😠😠,20 lat temu byłem w szoku co mnie spotkało na wodach Irlandii 💪🍻🔥💪🍺
Nie wszedzie jest tak kolorowo, Mieszkam w Leeds i z rybami jest tu strasznie slabo...Presja angielskiej patologii ogromna. Wylowic sie jezdze nad Odre :)
For all the fishing around Europe you guys do, and yet youve never been to America. If you think that was good trout fishing, you would cry in Pennsylvania or New York. For $50, pozwolenie na cały rok na wszystkie wode państwowy w stanie, and you catch 100 salmon or troc a day if you can last. If you seriously want a model for your fishing regulations, forget England...Look at New York or Pennsylvania, very little pressure, 0 rybaków, 0 kłusownicy, 0 kormorany
Uwaga w Polsce!!!! Byłem wczoraj na pstrągach mała zapomniana rzeczka...8 pstrągów w granicach 40cm, jeden pewnie 45+ dużo maluchów i to w pełnym słońcu!!! Więcej łowienia mniej narzekania!!!
Na deptak to ja chodzę do miasta nie wiesz co to piękno odkrywania dzikich zakątków ale nie ganie jeden lubi komercję inny zaś trochę bardziej trudne rybki...
Panowie proszę nie opowiadajcie bzdur ze w Anglii nie ma presji,tu mieszka ponad 60 mln ludzi a obszar dużo mniejszy niż Polska. Rzecz polega na tym ze Angole są dużo mądrzejszymi wędkarzami niż Polacy bo nie żrą każdej ryby która złowią.Dają szanse innym wędkarzom też połowic.Oni bardziej łowią karpie na stawach prywatnych,jest ich tam mnóstwo.Budy z żarciem przyjeżdżają na takie stawy itd.Na rzekach raczej tylko brzany i sandacze na trupka łowią.Zgadza się,jak widzisz tu spinningiste to to raczej Polak,Litwin albo Słowak.Mało jest Anglików spiningujacych. Catch and release zasady tu obowiązują. Pozdrawiam
Tow. Gugala ! Piekne rybki,zlowiles ale to co opowiadasz to,farmazony,jakies. Po za tym ze najlepsze wody czeka sie 3 lata i drogo .a w uk sa dwie organizacje E A I CRT a prezesow jest,tyle co klobow.,wyjatkiem,sa oczywiscie polskie kluby gdzie jest po 5 prezesow . I kazdy wazny.nie zgadzam,sie ze nie ma presji przyjedz na Trent tam,na miejscowki sa kolejki Bez obrazy pozdrawiam,
Zapowiada się ciekawa seria o pstrągach których u nas jest coraz mniej. Gratuluję Towarzyszu pięknych ryb i pozdro dla całego Zadziorka 🤜🤛
Brak presji na pewno robi swoje, ale ciekawy jestem jak bardzo poprzegradzane są te rzeki. U nas pod Gdańskiem mamy piękna rzeczkę Radunię wchodzą tu nawet trocie, ale co z tego jak dostępny mają tylko kilku kilometrowy odcinek... Do najlepszego tarliska (piękny rezerwat "Jar Radunii") położonego naprawdę blisko Gdańska musiały by pokonać bodajże 14 elektrowni z których na żadnej nie widziałem przepławki... Wszystkie znane mi małe doplywy w których mogły by się trzeć pstrągi też są pogrodzone praktycznie przy samej Raduni. Więc duża presja związana z bliskością Trójmiasta nie ma szans się zrównoważyć naturalnym tarłem jak ryby nie mogą migrować... 😔
Można tylko z żalu zębami zgrzytać...Czy jesteśmy jakimś głupim,upośledzonym narodem?Czy z nami Polakami jest coś nie tak?Przepraszam, nie chcę by ktokolwiek poczuł się urażony że tak piszę ale sami powiedzcie - inni mają ryby a my tylko nadzieję!Tyle pięknych jezior,pojezierza zagubione w cudownych lasach,Mazury...Wzruszenie za gardło ściska od samego patrzenia na te arcydzieła natury a jeszcze bardziej gdy pomyślę ile te wody mogłyby nam,wędkarzom dać satysfakcji i radości.Jak wiele pozytywnych emocji w trudnych życiowych chwilach, ile wytchnienia i inspiracji.Czemu jest jak jest?Brak słów...
Tak wlasnie jest jak w calym kraju jest tylko pewna organizacja 3majaca Lape na wszystkim. U nas na tych metach co lowil Pawel jest roznie, sa odcinki free water ale tez bylismy na kilku klubowych. Jesli chodzi o UK to jest tak, ze tutaj Prywatne kluby maja swoich Bailifow czyli osoby sprawdzajace karty, sprawdzaja co sie dzieje nad woda, co potrzebne jest np. Parking etc Ludzie i chetnych nie brakuje aby zajac sie danym odcinkiem rzeki i dbac o niego. Tak mogloby by byc w Polsce.... Jesli chodzi o prawo do lowienia to kosztuje 150 zl na Caly rok.... a wiesz ile jest wody free water? Paaaaaanie! Nie oblowisz kraju!
No i znowu zespół w komplecie.Piękne ryby.Pozdrawiam.
Ale piękne miejscóweczki a najfajniejsze jest to że u nas też są takie a czasem nawet ładniejsze tylko jest mały szkopuł ryba wybita😢
albo wytruta
W Polsce jest wszystko do zjedzenia...mentalność ludzi co nie których to ciemnogrod...aby pozyskać trochę mięsa małym kosztem...nie ważne jak..lub....bo karta musi się zwrócić..bo jak nie ja...to kto inny..smutne i przykre...a takie piękne rzeki mamy z dużym potencjałem..nie umiemy z tego skorzystac....pozdro Paweł..👍
Dlatego tylko no kille mają sens, noo i oczywiscie ochrona przed zanieczyszczeniami!!
@@Lemarrr to dlaczego wcześniej wszyscy (!) zabierali ryby i one były ? Pozdrawiam
u mnie stary gosciu lapie 6 rybek 2 jazgarze 2 plotki i 2 wzdregi po 10-15cm i wszystko obiera 5m od miejsca masakra
@@maka611 właśnie dlatego że wcześniej wszystko zabierali to teraz niema ryb. A niestety wiele wędkarzy dalej zabiera wszystko jak leci. Nikt tego niekontroluje. Ryby zarybieniowe są od razu wyławiane. Presja nad wodą po zarybieniach jest tak duża że aż odechciewa się łowić.
wystarczy za na 10 wedkarzy nad woda jest 1 niezmordowany miesiarz i moze ostro przetrzebic spory odcinek rzeki a wyobraz sobie teraz 3 takich majstrow, w sezon wytlucze kazda rybe
Myślę że też wszystko zależy od regionu... Ja działam w północnym Yorkshire i jeżeli chodzi o spinning to po prostu kwestia pory roku... angielscy spinningisci uruchamiają się jesienią w momencie gdy szczupaki robią zapasy na zimę... Natomiast przez resztę roku ich główną zabawa jest feeder, mucha i polowanie na karpie na zbiornikach komercyjnych. Jeżeli chodzi o opłaty to Environment agency ( agencja ochrony środowiska ) to koszt £30 na rok za możliwość używania dwóch wędek - i to uprawnia do zabawy na wodach publicznych. Klub w moim przypadku YDAA £47 na rok za osobę dorosłą. Opiekują się większością wód w okolicy - kanałów, jezior i rzek - robią podesty, koszą podejścia, zbierają rzęsę z wody stojącej. Jeżeli chodzi o ilość wyciągniętych ryb to będąc zupełnie szczerym przez trzy lata chodząc średnio 2-3 razy w tygodniu na palcach jednej ręki mogę policzyć powroty na zero. Każdy klub ma swoje właśnie zasady. No mój w tym roku zabronił nagrywania nad wodą 😂. Kolejna sprawa SANDACZ - ryba którą można brać w każdych ilościach a złowiona nie ma prawa trafić z powrotem do wody... W Anglii uważa się ten gatunek za inwazyjny i walczą z nim na całego np pływając po kanałach i rażą ryby prądem i odławiają sandacze.
Towarzysza trzeba częściej wypuszczać nad wodę 👍👍👍💪💪
fajnie posłuchać o takich wodach, pstrągi petarda. pozdro
Piękne miejscówki, i jeszcze piękniejsze ryby 👍🤜🤛
Elegancko mordeczko. Teraz pewnie się ruszy trochę u nich turystyka wędkarska na pstrągi 😆 i tam bym mógł spróbować pstragowania... I robienia kilometrów po krzakach i kamieniach 😉
W środkowej Angli Ruby inwazyjnej np.sandacz jest odławiany prądem
No i musisz go zabierać jakbyś trafił i kontrol w tym samym czasie a sandacz trafia spowrotem do wody to możesz dostać mandat
Jak jest kultura łowienia, to są piękne ryby 😉 ja dziś na moim stawie, gdzie jeszcze kiedyś łowiłem okonie 40+ bez kontaktu ☹️ mam nadzieję, że okonie nie wyjechały na patelnię 🤔
Mieszkam w Szkocji już kilkanaście lat...Na pobliską rzekę pozwolenie to £60 rocznie.Rzeka nie jest zarybiana.W tamtym roku pstrągów między 50 a 63cm złowiłem 32sztuki.Mniejszych nie przykładam nawet do miarki.W ciągu sezonu spotykam tam tylko krowy i czaple czasami jakaś wydra się trafi.
W moich okolicach jest więcej Angoli łowiących na spinning niż Polaków a 16 lat temu było odwrotnie. Ogólnie presja jest na miejscówki i ciężko jest złowić np szczupaka ale ryba jest bo nikt jej nie zabiera. Dziś miałem fajna sytuację z wielką mamusią która chciała ukraść mi sczupaka 50 cm z chaczyka ale po paru minutach odpuściła 🤣🤣 to była już druga taka sytuacja w tym miesiącu. Pzdrawiam
Pięknie miejsca jak i ryby , u nas są tylko piękne miejsca bo ryb już nie ma :) Polska to Kraj w którym jak na czymś da się zarobić czy skorzystać to tak będą robić żeby wszystko wykraść. Będą chodzić z nogi na nogę ale aż do celu, i to nie tylko w wędkarstwie ale i wszędzie.
Powody dla, których nie ma potoków w większości rzek. Zacznę od najbardziej istotnych. Po pierwsze - wędkarze robaczkarze, po drugie wędkarze - spiningiści wydry, po trzecie regulacja rzek i ich zarastanie w lato, co za tym idzie mało tlenu i brak nurtu na niektórych odcinkach. Po czwarte hodowle tęczaka wraz z progami wodnymi bez przepławek ! Uwaga Hit ostatnich sezonów na małych ciurkach - walenie prądem na tarliskach ( jak w przypadku troci, tylko z trocią nikogo już to nie dziwi ) ! Pozdrawiam optymistycznie ! A WIĘKSZOŚĆ PROBLEMÓW GENEREUJE NASZA NARODOWA ZACHŁANNOŚĆ I CHCIWOŚĆ POLAKA niestety szybko się to nie zmieni jeśli w ogóle ..
warto również dodać o zatruwaniu rzek przez fabryki przemysłowe
@@nibba_2045 U nas to częściej rolnik zatruje wylewając szajs niż fabryki, ale może gdzieś w Polsce przy rzekach górskich takowe są.
@@wacawvv9588 przy rzekach górskich nie wiem, ale w okolicy w której mieszkam mam w miarę blisko do Wierzycy, Wdy i Nogatu. Rzeki te były parę/ paręnaście lat temu zatruwane przez przywodne fabryki, o ile na Wdzie i Nogacie były to raczej pojedyncze "wypadki", to Wierzyca była regularnie zatruwana przez fabrykę wódki w Starogardzie Gdańskim, a były w niej kiedyś dobrej wielkości pstrągi, lipienie i słynęła z klenia. O ile klenie czasem się jeszcze trafiają, tak ze pstrągiem i lipieniem jest już cienko.
tam musieli być TEAM SZMACIARZE i przyjacioły .zarybili a Wy sobie łapiecie jak na łowiskach specjalnych :):):)
To tylko nasze miejsca ogarniete dzieki google map, masa poswiecen..... godzin chodzenia i brodzenia po Pachy..... w niebezpiecznych miejscach.... kilometrów i spalonego diesla. ale to wszystko wraca do nas z powrotem. Pozdrawiam Piotrze
Chłopaki, mnie w tej wyprawie interesuje najbardziej logistyka. Jak to ogarniacie? Możecie powiedzieć coś więcej o kosztach? Sam chcę się pobujać z belly nieco po Europie, po taniości ale jak to zrobić? Samolot obraził się na moją Xzogę i mówi, coś, że jest za długa. Myślałem, żeby "zaprzyjaźnionym" tirem dowieźć towar a samemu samolotem... Podpowiecie coś?
Konflikt tragiczny. Przykro z jednej strony, radość z drugiej że Paweł połowił:)
U mnie półtora tygodnia na Wiśle za Boleniem i cisza. Jedynie na małej rzece czy jeziorku można szczupakiem odreagować….
Na Wiśle to jest w ogóle dramat. Oprócz miliona rzutów na woblery boleniowe popróbowałem też coś na gumy za szczupakiem... Nic. Byłem chyba z 10 razy w maju po kilka godzin. Na starorzeczach coś tam jeszcze bierze.
Jedzcie nad Bug . Na codzień łowię na Wiśle w wawie ale aktualnie delega ja i Bug. Niebo a ziemia z rybą . Tylko trzeba poszukać:)
Dokładnie jak na szkierach, praktycznie nie ma wędkarzy, a ryb w bród ☝️☝️☝️
Paweł czekamy na te filmy...mega zwiastun się zapowiada...super przygoda👍👍👍👍👍👍👍
Aż się spociłem podczas montowania tego materiału :D A pod spodem macie linki do dzisiajszych promocji i naszych nowych woblerów :)
Promocja na jerki Drifter -15% zadzior.pl/pl/c/Jerki-Dayer/211
Promocja na woblery River Custom Bait -15% zadzior.pl/pl/c/Wobler-River-Custom/615
Cykady Champion FATRAPA zadzior.pl/pl/searchquery/fatrapa/1/phot/5?url=fatrapa
Cykady Champion FITRAPA zadzior.pl/pl/searchquery/fitrapa/1/phot/5?url=fitrapa
Polecam fafkulce:P
Zapraszamy Sebastian w nasze skromne progi 😊😉
A u nas... 5 wyjazdów jeden kontakt z rybą...
No to żeś mi Panie Towarzyszu zaimponował całe te🤪
Nie tylko w Anglii są ryby. Mam rodzinę i znajomych we Francji, Holandii i Szwecji i można tam polowic że głowa boli. Sam lowilem w wodach słodkich i słonych (Atlantyk, Adriatyk) to nawet mi się nie chce tutaj łazić potem. Licencja we Francji na rok , na cały kraj 100 euro kosztowała( łowienie w morzu gratis)W tym chorym kraju ryby prawie już nie ma a opłata na jeden okręg 250 zł. Pewnego wieczoru w Etretat ryby do światła same na brzeg wyskakiwaly że można je było zbierać. Tutaj to bardziej spacery na łonie natury niż łowienie. Kolega był z synem na urlopie, kupili sprzęt, zapłacili żeby dzieciak się pobawil i 6 razy nie zmówili nic. Aż go przepraszalem że następnym razem pojedziemy na komercję.
Cytując klasyka: "Ryba musi być na żerowaniu...":D To są jaja po prostu. Oglądałem jakiś filmik z Holandii, gość mówi że sobie po pracy na godzinke dwie na rybki skoczy i zawsze pare rybek złowi. U mnie na godzinke to się z domu nie opłaca ruszać bo nie ma szans na żadną rybę.
No dobrze,ale kiedy bylo wedkowane?Bo od 15 Marca do 15Czerwca sezon na rzekach jest zamkniety,mozna w tym okresie lowic na muche.
Porządnie!
Dosyć ze u nas wody nie ma to i ryb 😂😂, to po chu… mi przynęty 😂😂
Co rzut to ryba ? Czy tylko na filmie tak to wygląda 😉😉? Zazdro, pięknie połowione
Towarzyszu gugala dla mnie łowienie ryb za granicą to jak jakbym pracował w Anglii i chwalił się angielska wypłatą!!!niby fajnie ale jednak mieszkamy w Polsce więc fajnie by było się wykazać na polskiej wodzie!!
U nas to tylko sklepy pełne sprzetów ,a to co najważniejsze ryb nima hahaha
U nas duża część wędkarzy nie wie że ryby można też kupić w sklepie a nie tylko nałapać. Łowię pstrągi od prawie 25 lat i wziąłem tylko jednego potoka. Nie mam nic przeciwko zabieraniu ryb ale róbmy to z głową .
No nie promka za wcześnie liczylem tak. 10 czerwiec i na shoxa
W której części UK był?
Dlaczego Angole łowią na muchę a nie na spining? Bo tylko ryba złowiona na muchę może być zgłoszona na rekord (oczywiście pstrąg i lipień)
Niech tylko dorwę jego rejestr... 😈😈
Seba nie ma wędkarzy i zamykasz zadziora.... 😃
jaki kołowrotek na filmie do wędki SG? Shimano sahara?
Super film!!!
W końcu, już myślałem że się nie doczekam, pozdrawiam panowie 😎👍🔥
W POLIN ryby 50 + padaja glownie w Dunajcu i Sanie, reszta pewnie na pomorzu jakies pojedyncze przypadki bobr gwda, Raba. zapraszam do Krakowa gdzie mamy na prawde kilka ciekawych rzek z duuzym potencjalem ale miarowe ryby to tam kilka razy na sezon nie mowiac juz o 40+, wszystko zjedzone przez robaczkowcow i wytrute
Oglądanko :D
z ta presja wedkarska to tak nie dokonca wyglada, czasami nie ma gdzie reki wcisnac
najwiekszy szkodnik naszych wód to czlowiek.
Wód publicznych tzw. „free fishing” w UK jest stosunkowo mało, do wykupionej karty wędkarskiej
najczęściej dokupuje się kartę klubowa na wybrane przez siebie wody (rzeki , jeziora). A dlaczego maja ryby, prosta odpowiedz. 1. gospodarstwa rybackie są prywatne i posiadają własne wody i w 80% odsprzedają ryby dla klubów wędkarskich w celu zarybień. Na większości łowisk klubowych (rzeki i jeziora) jest zakaz zabierania ryb. 3. zarybienia są planowane i opłacane po przez kluby.
Wiele ciekawych miejsc dla Ciebie Paweł było nie dostępnych, a i tak ładnie połowiłeś. Mało ludzi nad woda, bo teraz sezon na rzekach zamknięty na białoryb . Mucha i spinning są tylko dozwolone, oczywiście na rzekach pstrągowych i to tez z wyjątkami. Połamania.
Presja na rzekach jest, ale np: za brzaną , za karpiem czy tam kleniem, leszczem. Ale to startuje od 16 czerwca.
Dokładnie to wyjaśniłeś Bart.Bravo😀
Paweł zapraszam Cie na moje wody pstragowe dawaj znać..
I tam są ryby :)
Tak, sa piekne rzeki piekne pstragi, mega klimat, nie potrzeba nowej zelandii!! Polowilismy grubo. Pozdrawiam
Zabierz gugale na. Piaseczno
Masz Seba rację. Nie wymyslajmy koła na nowo
Inny kraj inna mentalność ludzi czekamy na CD 👌😉 pozdrawiam serdecznie 😉
BARDZO SIE CIESZYMY, ZE PRZYJECHALES DO NAS PAWEL!! CALA PRZYJEMNOSC PO NASZEJ STRONIE!!!
xD xD
Moglbym zapytac co to za rzeka? Z gory dzieki.
@@maciejwakula6949 byliśmy na 7 rzekach wypracowane i wychodze miejsca przez kilka lat niestety nie udzielamy takich informacji. Proszę o wyrozumiałość.
Mozecie zdradzic chociaz ktora to czesc Anglii? Jestem z Leeds. Wedkuje tutaj od 7 lat. Powiem szczerze zarowno miejscowka jak I material powala
@@maciejwakula6949 wszystko wokol Peak District
Kilkadziesiąt funtów chyba ;P
@@PawelTowarzyszGugala mój błąd za 8 dni łowienia może być ja kupowałem na rok :P
super wyprawa !! Ja jutro tez ruszam na Wallie na jeziorko Llangorse lake na szczupaczki ;) pozdro !
Z tego co mi wiadomo bo mieszkam Anglii od 15 marca do 16 czerwca jest sezon zamknięty na rzekach. Można łowić tylko na wodach stojących np. jeziora i kanały. Czy to było legalne łowienie?
Dokładnie . Ja czekam już na 16 czerwca . Ale na pewno było legalnie bo chłopaki z klubu . Aż muszę się dowiedzieć ale pstrągi można :)
In England the trout season starts on the 22nd of March through to the 30th of September
to wlanie teraz jest sezon pstragowy , poprostu nie przeczytales regulaminu przy zakupie Rod licence
@@Zanderrrrrrrrrr A o trout sezonie nie wiedziałem. Dzięki za odpowiedź.
Pawel bym u nas legalnie i lowil na legalnej licencji. Rzeki sa zamkniete tak jak mówisz, ale Rzeki pstragowe sa otwarte dla muszkarzy oraz spinningistów od 15 Marca do konca Pazdziernika :) Takze polowilismy GRUBO! Pozdrooo!
@@krainapstragailipienia9685 Człowiek całe życie dowiaduje się czegoś nowego. Dzięki 👍
Szkoda tylko , że nie w Polsce . Pstrągi w naszych wodach są , ale niech ich nie MORDUJĄ , bo taki niejeden " tubylec " zabiera nawet takie 30 cm byle skonsumować . Znam to , nieraz widziałem . Głębsza rzeka , to z kajaka tubylec wyłapie , bo on wie , gdzie są .
👍👍👊
Ryby rybami ale chodzi o klasę wody . Przepławki groble i zanieczyszczenia.
Niestety w moich okolicach króluje zasada "pozwolenie musi się zwrócić" - znam "wędkarzy", którzy nie przepadają za rybim mięsem, a i tak zabierają z wody komplety szczupaków po to aby rozdać rodzinie lub "odstąpić 💰" sąsiadom.. wygląda to tak, że już w maju wszystko co chętne do brania kończy na patelni.
tepy czlowieku problem nie lezy w wedkarzach miesiarzach co przez rok zabiora z 50 kg ryby tylko w Rybakach z PZW ktorzy przez tydzien w siatki wezma pare ton ryb wymiarowe , niewymiarowe wszystko idzie do wora !!!! i nie zarybiaja !!!!!
@@ddadasdasdqw
Na moich wodach PZW nie ma odłowów rybackich. Widzę, że zabolał cię mój komentarz "tępy" mięsiarzu
Ogólnie panowie to w UK do końca maja jest okres zamknięty dla połowów na rzekach...
No chyba , że lokalne reguły zezwalaja na połow pstrąga na rzekach ale tylko na przynęty sztuczne.
Tak czy owak miejscowi bardzo krzywo na takie coś patrzą.
Pozdrawiam , pstrągi piękne.
Spining to nie wyzwanie,albo Carp albo fly fishing,no i splawik oczywiscie.
najniższy pierwszy mandat dla kłusownika 50000zł, następny 75000zł i po problemie...dziękuję...będzie na zarybianie i opłacanie straży..
I dlatego PZW przypierd...la wysoką składkę aby zniwelować presję wędkarską😅😅😅
Jak to jest że tylko u nas nie ma ryb....? 🤔
Wszyscy wiedzą 🤣🤣🤣
łowić to trzeba umić :D
@@kamilsobocinski1957 🤣🤣🤣
@Adiix sa sa wielkie markety zagraniczne, wielkie centra handlowe zagraniczne, wielkie fast foody zagraniczne to jest w POLIN
A i co do jedzenia. Jedzą złowione ryby, jedzą upolowane zwierzęta. Nie jedzą tylko karpi i amurów, te drugie są pod ochroną.
Dokladnie, zabralismy pawla na pewno piekne malownicze miejsce, i wyobraz sobie, ze na tym odcinku rzeki jak zarybiaja to zarybiaja pstragami z obcietymi przednimi pletwami w taki sposob tam rozpoznajesz rybe, która mozesz zabrac.... jesli ma pletwy wszystkie to znaczy, ze to Dziki zdrowo uchwany kropas. Pozdrówki
Привіт))) красота )))
Bo u
Tam są ryby bo nikt ich nie wpierdala na potęgę
W UK są ryby bo niema tam. Pzw
No i tego najbardziej żałuje ze mieszkałem tam 7 lat i nie wedkowałem🤷♂️
Czyli co... od czerwca odstrzał wędkarzy w Polsce.
Wiadomo że tam ryby są 💪 Anglicy i Irlandczycy się nie podniecają tym tematem po prostu nie jedzą tych ryb i u nich kłusowników nie ma oprócz sorry nacji Słowian 😠😠😠,20 lat temu byłem w szoku co mnie spotkało na wodach Irlandii 💪🍻🔥💪🍺
Jeśli ktoś chciałby przeżyć podobna przygodę, zapraszam o kontakt na priv... Wszystko można załatwić 😉😁🎣
Szkoda ze nie dajesz towarzyszowi dokańczać..jeszcze tyle przecież materiału to co szkodzi?
Nie wszedzie jest tak kolorowo, Mieszkam w Leeds i z rybami jest tu strasznie slabo...Presja angielskiej patologii ogromna. Wylowic sie jezdze nad Odre :)
Dlaczego tam są a u nas nie? proste tam nie ma heliniaków, Rudników,misiów i takiego gówna jakim jest pzw
For all the fishing around Europe you guys do, and yet youve never been to America. If you think that was good trout fishing, you would cry in Pennsylvania or New York. For $50, pozwolenie na cały rok na wszystkie wode państwowy w stanie, and you catch 100 salmon or troc a day if you can last. If you seriously want a model for your fishing regulations, forget England...Look at New York or Pennsylvania, very little pressure, 0 rybaków, 0 kłusownicy, 0 kormorany
Gdyby nie ta presja do byś z torbami polecial
Uwaga w Polsce!!!! Byłem wczoraj na pstrągach mała zapomniana rzeczka...8 pstrągów w granicach 40cm, jeden pewnie 45+ dużo maluchów i to w pełnym słońcu!!! Więcej łowienia mniej narzekania!!!
i czym tu sie podniecac??? w uk masz takich wód setki a ty piszesz o jednej zapomninej rzece...
Może być ich tysiące , miliony pstrągów jednak nie ma takiej satysfakcji i takiego klimatu jak w Polsce!!!
@@poprostuwedkarstwo9740 łowiłem w uk kilka lat i klimat jest zapewniam
Na deptak to ja chodzę do miasta nie wiesz co to piękno odkrywania dzikich zakątków ale nie ganie jeden lubi komercję inny zaś trochę bardziej trudne rybki...
@@poprostuwedkarstwo9740 łowie w polsce wiec nie pisz głupot o jakis deptakach itp.. w polsce sa dzikie zakątki itp. ale ryb nie ma w uk jest ich masa
...bo w Anglii mieszka mniej polaków.
Panowie proszę nie opowiadajcie bzdur ze w Anglii nie ma presji,tu mieszka ponad 60 mln ludzi a obszar dużo mniejszy niż Polska.
Rzecz polega na tym ze Angole są dużo mądrzejszymi wędkarzami niż Polacy bo nie żrą każdej ryby która złowią.Dają szanse innym wędkarzom też połowic.Oni bardziej łowią karpie na stawach prywatnych,jest ich tam mnóstwo.Budy z żarciem przyjeżdżają na takie stawy itd.Na rzekach raczej tylko brzany i sandacze na trupka łowią.Zgadza się,jak widzisz tu spinningiste to to raczej Polak,Litwin albo Słowak.Mało jest Anglików spiningujacych.
Catch and release zasady tu obowiązują.
Pozdrawiam
To teraz tylko poczytac wpisy idiotów, że tylko no kill itd i można oglądać
rozwin swoja inteligetna wypowiedz
Tow. Gugala ! Piekne rybki,zlowiles ale to co opowiadasz to,farmazony,jakies. Po za tym ze najlepsze wody czeka sie 3 lata i drogo .a w uk sa dwie organizacje E A I CRT a prezesow jest,tyle co klobow.,wyjatkiem,sa oczywiscie polskie kluby gdzie jest po 5 prezesow . I kazdy wazny.nie zgadzam,sie ze nie ma presji przyjedz na Trent tam,na miejscowki sa kolejki
Bez obrazy pozdrawiam,