Niezbyt wiem co to Taconafide (jakiś rap?) ale nadal uważam, że nie było wcale tak źle. Oczywiście byłoby o niebo lepiej gdyby był to po prostu koncert Arctic Monkeys bo wtedy tylko fani by przyszli, ale wielu ludzi podeszło, tańczyło i śpiewało więc też uważam, że wcale okropne to nie było (a wręcz było bardzo fajnie). Ale może to też zależeć od miejsca w którym się było bo stojąc w pierwszym rzędzie byłam otoczona tylko przez rozentuzjazmowanych fanów.
Zgadza sie publika w okolo polowy od sceny strasznie dretwa, nawet TAKA piosenka ich nie ruszyla. Jeden typ po skonczeniu kazdej piosenki darł sie tylko R u Mineeeeeee. Widac znaja z 1 czy 2 piosenki. Zal.
Tam gdzie ja stałam praktycznie nikt nie śpiewał, a nawet ktoś mi zwrócił uwagę żebym nie śpiewala bo przeze mnie nic nie słychać (stałyśmy przy głośniku, jak widać mam bardziej donośny głos niż myślałam XD). Sztywno bardzo, każdy z telefonem, nawet na Pretty Visitors nikt nie podniósł rąk w górę. Napewno bliżej sceny wyglądało to inaczej, nie wymagałam zeby każdy śpiewał, ale tam nawet nikt głową nie kiwał. Mam nadzieję, że AM przyjadzie do Polski ale na koncert w jakiejś hali.
💔💓💜💟💔💔💓💔😂😅😁💕☺💞💜💓💔meravigliosi
Dzięki za wstawienie :) A publiczności gorszej nie widziałam.. szkoda chłopaków
czemu zła publiczność? Obok mnie wszyscy tańczyli i śpiewali znając każdą piosenkę na pamięć. Telefon wszystkiego nie pokazuje.
Pewnie przyszły gimby na Taconafide... ☺
Niezbyt wiem co to Taconafide (jakiś rap?) ale nadal uważam, że nie było wcale tak źle. Oczywiście byłoby o niebo lepiej gdyby był to po prostu koncert Arctic Monkeys bo wtedy tylko fani by przyszli, ale wielu ludzi podeszło, tańczyło i śpiewało więc też uważam, że wcale okropne to nie było (a wręcz było bardzo fajnie). Ale może to też zależeć od miejsca w którym się było bo stojąc w pierwszym rzędzie byłam otoczona tylko przez rozentuzjazmowanych fanów.
Zgadza sie publika w okolo polowy od sceny strasznie dretwa, nawet TAKA piosenka ich nie ruszyla. Jeden typ po skonczeniu kazdej piosenki darł sie tylko R u Mineeeeeee. Widac znaja z 1 czy 2 piosenki. Zal.
Tam gdzie ja stałam praktycznie nikt nie śpiewał, a nawet ktoś mi zwrócił uwagę żebym nie śpiewala bo przeze mnie nic nie słychać (stałyśmy przy głośniku, jak widać mam bardziej donośny głos niż myślałam XD). Sztywno bardzo, każdy z telefonem, nawet na Pretty Visitors nikt nie podniósł rąk w górę. Napewno bliżej sceny wyglądało to inaczej, nie wymagałam zeby każdy śpiewał, ale tam nawet nikt głową nie kiwał. Mam nadzieję, że AM przyjadzie do Polski ale na koncert w jakiejś hali.