Oczywiście, że masz rację. Najgorsze, że trzeba w ogóle ludziom takie rzeczy tłumaczyć. Moda na umieranie? J*bać. Dobrze, że ja nigdy za modą nie podążałem, na dupie dres z kreszu z lat 90, robić swoje i dobrze się bawić :D Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
"Na torze by nie zginął" ? Tomku, Tor Biłgoraj, Radom. Tyle. Bardzo tanie tory, pojechałbyś, to by Cie objeżdżały dziewczyny na 250 :) Wiem, bo też mam horneta i wydawało mi się, że na drodze zapierdalam. Wjazdówka na Biłgoraj 50-70 zł za cały dzień jazdy, od rana do popołudnia. Pełny zbiornik paliwa dla moto - 100zł. Koszt dojazdu w 2 strony zależny od osób, rozbija się i nie jest duży. Masz auto z przyczepą - wejdą Ci 3 motocykle. Masz busa ? Wejdzie Ci więcej i transport na tor się rozbija, zjesz za 50 zł w ciągu całego dnia. Robisz grilla i jest super. Na pierwszy raz jedziesz na tych oponach co masz bo i tak nie przekroczysz ich możliwości. Cały koszt ? max 500zł i to liczone grubo z nadwyżkami. Czy Twoje życie jest warte 500 zł ? Brawo :) A możesz mi uwierzyć na słowo, jak cały dzień będziesz cisnąć ile się da, to później przez tydzień nie patrzysz na moto. Bo masz dość. Porównanie do MotoGP też nie trafione. Oni przewracają się bo jeżdżą na limicie, w większości przypadków przewracają się bo by być najlepszym trzeba przekraczać granicę. Jak mniemam mieszkasz w okolicy patelni. Czy ktokolwiek z was, waszych znajomych, ludzi którzy zginęli, zarobił na chabówce jak zawodnicy? Piję do tego że czasówki z chabówki to idiotyzm. Co chwilę ktoś tam ginie a wy macie kretyńskie wypowiedzi typu " gdzie ma się wyszaleć ", tak jak to było w przypadku tego chłopaka co ostatnio zginął. Ja szaleje na torze. Chcesz podszkolić technikę? Są tam ludzie którzy za Tobą pojadą okrążenie i powiedzą co robisz dobrze, a co trzeba poprawić. A przede wszystkim przeczytaj książki nt. techniki jazdy na moto np. Twist of te wrist. Rocznie robiłem ok 12-15 tys. km na moto. Odkąd pojechałem na tor, zszedłem do 6-7 tys. Dlaczego ? Te 6-7 tys. to są podróże, mniejsze bądź większe. A paliwo z tych pozostałych kilometrów wystarczyłoby Ci na kilka solidnych wyjazdów na tor. Jeszcze jedno. Moja rodzina była przeciwna bym jechał na tor, bo mieli dziwne przekonanie, że tam się wysypię. Pojechałem raz, drugi. Obecnie moja mama przekonuje koleżanki co ich synowie/córki mają moto, by pojechali na tor. Jestem Marcin, mam mózg i cenie sobie swoje życie więcej niż na 500 zł.
+theblackarrow a ludzie którzy umierają w tym miejscu nie jeżdżą na limicie jak w moto gp? btw. tor radom czy biłgoraj nie zaspokoi kogoś kto ma w głowie zapierdalanie 150+, a do Brna czy na Poznań to już dalej i drożej. PS. zanim zaczniesz we mnie rzucać gównem wiedz że sam jeżdżę na torze, a z zapierdalania na drodze nie mam żadnej satysfakcji
+0897pawel co do jazdy na limicie to wg. mnie to kwestia wyboru. Zawodnicy cisną bo z tego żyją. A nie dlatego że chcą zapozować do fotek i pochwalić się filmem na yt. Taka jest różnica. Na drodze 150 czy 200 po mieście każdemu się zdarzyło i nikt tu się nie wybieli. Motocykle to nie tanie hobby. Pisałem na początku, to kwestia wyboru, możesz kupić kask za 500 i za 2500. Używać ochraniaczy które są razem z kombi albo kupić żółwia z forcefielda za 600. To samo z zapierdalaniem. Ryzykujesz na drodze albo na torze. Tylko że po glebie na torze w 99% NIE wyjedziesz w worku. Na drodze już tak kolorowo nie jest... Ty wybierasz :) akurat slovakiaring jest najtańsza z tria Poznań/Brno/Słowacja. żadnego rzucania błotem :) pełna kultura.
Dobrze powiedziane, dzięki za ten głos rozsądku. Choć może zamiast "moda na umieranie" nazwalibyśmy ten trend "szpanem na śmierć" - z tego trzeba się wyszumieć, najważniejsze żeby możliwie szybko i na słabszych maszynach. Co do torów - mam wrażenie, że mógłby być w każdej gminie, a ludzie i tak będą jeździć po swojemu. To niestety chyba silniejsze od rozsądku... : (
+motobanda podobnie uważam co do torów. Ludzie sypiący sloganami " nie ma torów- zapierdalam wszędzie" i tak na ten tor nie wybraliby się gdyby był. Odnoszę takie wrażenie dlatego, bo "wszyscy walczą" o tor w domniemaniu, że będzie tam wjazd za darmo. A jak już trzeba będzie zapłacić, to po co " mam płacić jak na patelni mam to samo" :)
Ja uwazam ze gdyby byly tory napewno niektorzy ludzie jezdzili by po drogach tak jak jezdza teraz ale napewno mniej bylo by takich wariatow niz np teraz jak ktos ma 300km od toru tak jak ja.
Mówisz, że kierowcy nie patrzą w lusterka, lecz często tak szybko się pojawiacie, iż nie sposób jest was w porę dostrzec. Wiele takich sytuacji miałem, ponieważ moja praca wiąże się z jeżdżeniem. Przy tak ogromnej często różnicy prędkości na prawdę nie ma szans dostrzec w porę. I chylę czoła za podejście ... sam mam niebezpieczną pasję i tez powtarzam .." dla pasji się żyje a nie umiera" a tendencyjne i rzewne gloryfikowanie głupiej śmierci jest zwyczajnie głupie i świadczy o niedojrzałości. Śmierć odbiera wszystko ...
"Jeśli ktoś jeździł dłużej to już leciałeś na pewno nie jeden, nie dwa razy". Ja jeżdżę od 1977 roku. Nie leżałem na prędkosci większej niż 10 km/h (próba jazdy po lodzie i z pasażerem w błotnistej jamie na leśnej drodze). Dwa razy miałem szczęście w mieście (zakręty o mały kąt ale o małym promieniu)- nic nie jechało z przeciwka. Oba na początku sezonu. Moim zdaniem potrzebna jest: 1. Wiedza. Polecam książki inż. Andrzeja Kwiatkowskiego. Znałem Go osobiście, jechałem jako pasażer na jego Triumph'ie. Obserwowałem technikę. Dało mi to wiele do myślenia. Tak jak Jego książki. Polecam. 2. Pokora. Świadomość własnych ułomności. Na pokorze rodzi się rozsądek i ostrożność. Nie odwrotnie.
W końcu ktoś to powiedział, obserwuję FP "Patelnia Chabówka" i jestem tego samego zdania. Jakiś czas temu to wszystko fajnie wyglądało, kiedy składali życzenia urodzinowe, dodawali zdjęcia itd. Ale te ostatnie wydarzenia, które ciągle powstają, filmiki - wszystko jest dodane pod wyświetlenia i polubienia. A przez wszystkie zdjęcia typu "Top 5 miesiąca" wiele osób tam jeżdżących chce być wyróżnionym i rywalizuje bez względu na wszystko, BEZ WZGLĘDU NA WŁASNE ŻYCIE! Oczywiście, przydałby się taki tor, gdzie nikt by się nie musiał ograniczać, ale ryzykować życie/zdrowie tylko dlatego, że go nie ma jest "trochę" głupie..
+Mikkser od początku była mowa, że tor w Krakowie będzie wybudowany w 2017 roku. Jeśli jesienią 2017 nie będzie śladu, to wtedy będzie można rzucać takimi tekstami :).
Sam jeżdżę na motorze od dzieciństwa i z tego powodu powiem parę słów od siebie. Spoko Film. Po pierwsze, może jakiegoś inwestora ruszy do inwestycji w tor gdzieś w Małopolsce. Po drugie, dobra przestroga dla tych którzy nie mają rozumu wsiadając na motor i kręcą do oporu. to nie sztuka jechać i sobie coś zrobić, naprawdę... mówię to ponieważ nie jedno krotne sam miałem wiele takich sytuacji. I na prawdę, szkoda zdrowia i życia. Po trzecie, szacun dla Beczkam 93 za odwagę poruszenia tego tematu w taki sposób. Osobiście, parę razy tam w niedzielę jeździłem na motorku i mam podobne myślenie jak Ty. Pare lat temu przyjeżdżali ci którzy mają motory od lat i którzy to kochają. Obecnie jest to tor wyścigowy dla miłośników popularności... nie wiem jak to nazwać, ale nie zamiłowanie do tego sportu. Przez takich jak oni ten sport przez coraz większą liczbę osób jest negowany i znienawidzony, a media to tylko podkręcają. Miejmy nadzieję, że to oglądną Ci którzy są jeszcze cali i zdrowi i zrozumieją przekaz tego Co jest zawarte w tym Filmie. Pozdro
Siema, Mam 28 lat, jeżdzę od 20 licząc motorynki, a od 10 licząc sprzęty które się do czegoś nadają. Pamiętam Pomarańczową legendę, pamiętam Byrego, jechałem za nim pod górkę, ja zjechałem na bok on zawrócił na kolejny przejazd ostatni w życiu... Jego ostatnie słowa w kasku podczas zawrotki brzmiały " kurwa ale ruch " Zgadzam się z Tobą po części, ale tekst " na torze by nie zginął " jest dla mnie nie zrozumiały. Skoro na torze by nie zginął to dlaczego na niego nie pojechał ? Nie ujmuje mu, dobrze jeździł sporo odważniej ode mnie wtedy w to Boże Ciało był tam najszybszy, zwracał na siebie uwage, szedł dobrym ogniem. Ale skoro sądząc po motocyklu i ubiorze, stać go było na wyjazd na tor to dlaczego na niego nie pojechał ?? Fanpage "motoGP" Chabówka, to jak dla mnie jest na granicy karalności za podżeganie do samobójstwa. Reasumując w mojej opinii dobrze gadasz, ale jedna prośba, nie kończ prawie wszystkich zdań tym " tak?" bo to troche lirycznie razi ;] I masz racje z tym etosem śmierci " umarł robiąc to co kochał, śmigaj po niebieskich, kiedyś Cię dogonimy, LwG [*] " Dla tych którzy to piszą, trzeba było posłuchać krzyku który się rozległ po śmierci Piotrka w Boże Ciało..................................... życie masz jedno. Ciekawe czy Ci wszyscy po których tam krzyże zostały, czy poszliby tą drogą jeszcze raz gdyby mieli taką szanse
+Grand_ No i o to chodzi. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak wiele ryzykują. Tory są - niedaleko nas! Jeśli ktoś kocha to robić i trochę pokombinuje, to da się "po taniości" (taniej, niż za cenę życia) pośmigać po profesjonalnie przygotowanych i wyposażonych torach. Nie musieli umrzeć. Tyle w temacie. Głupie hasła typu robił to, co kochał, to propaganda. Ludzie się przez tych capów zabijają!
Byry jeździł dobrze, ale patrząc na jego pozycje na motocyklu już nie było tak kolorowo. Chodzi mi o to, że za bardzo kładł motocykl, gdyby miał odpowiednią pozycje to szedłby łokciem po asfalcie. Druga sprawa to opony, nie oszukujmy się, PP2ct nie nadają się do typowo sportowej jazdy więc prędzej czy później opona musiała powiedzieć "dość". Jednak to było 6 lat temu (byry) a Tomek jeszcze wcześniej a i tak latali lepiej niż 80% ludzi mających w tych czasach litry i supercorsy na felgach.
Mega, mega materiał. Zajebiście o tym opowiadasz. Myślę, że każdy do tego dorasta. Nie mamy dwóch żyć. Niestety brak torów to jeden z problemów. Bo taka jest prawda, że jak większość by miała tor pod nosem to niczego nie zmieni... Dlatego również ja korzystam z dróg publicznych. Ale nie koniecznie korzystam z nich powyżej 200km/h. Proste :) Pozdrawiam i powodzonka ! :)
Kocham motocykle to moja pasja i ucieczka od problemow, lecz juz w tym sezonie widzialem ze coraz wiecej mlodzikow nie podchodzi z sercem i rozsadkiem ale zaczynaja "zabawe" w stylu F & F. Szacun dla siebie, kolegow i przedewszystkim dla moto, bez tego niedaleka droga do tragedii. Przyczepnosci Panowie i Panie i do zobaczenia ( .o/ lewa w gore :) )
+Beczkam 93 prowadź MotoVlog chętnie Cię posłuchamy :) Najtrudniej zacząć, a później w komentarzach ludzie Cię będą prosić o poruszanie tematów które chcieliby żebyś poruszył.
Jestem z Mazur nie znam waszej patelni ale zgadzam się z Tobą w zupełności. My na Mazurach też mamy fajne drogi dla których warto żyć przeżywać sezonami tą motocyklową przygodę. LwG
Tory na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech itp. nie są daleko. w Polsce mamy też parę fajnych kartingówek, na których można pouczyć się techniki jazdy. Jeśli ktoś chce naprawdę nauczyć się jeździć (winklować) i przy tym przeżyć, to lepiej pojechać na tor. Bezpiecznie można cisnąć w opór. Dla chcącego nic trudnego. Wielu z nas jeździ po torach od czasu, kiedy "coś się zepsuło". Moda w internecie na umieranie, pseudo wyścigi po pseudo obiekcie sportowym, który jest drogą publiczną. Umiejętności zerowe. Najważniejsze, żeby zejść jak najniżej. Tylko, że niektórzy schodzą niżej kolanem, a inni rozumem. Przykre jest to miejsce, gdzie wielu z nas zaczynało jazdę. Teraz czasy się zmieniły, są możliwości jazdy po profesjonalnych obiektach, ale niektórym nie było to dane. Już ich tu nie ma.
Oj tam odrazu szkoda. Ja nazywam to selekcją naturalną, idioci sami się eliminują ze społeczeństwa. Jedyne czego szkoda to że często cierpią niewinni ludzie.
W wieku 16 lat kupiłem 50cc, w 18 kupiłem 125, w 20 cbr 600cc która mnie momentami przerażała, w 22 latach cbr 500cc - idealne moto, w 24 650cc, po co więcej? Motocykl 600cc sportowy ma ponad 100km, po co kurna wiecej??
Na moim osiedlu jest jest taki wyprofilowany łuk. Nie jest to dwupasmowa droga, ale normalna swukierunkowa ulica osiedlowa o małym natęzeniu ruchu, która okrąża osiedle. W 2012 roku garstka takich motoidiotów wpadła na pomysł, że na tym luku dobrze się schodzi na kolano. Kiedy tylko po godzinie 23 ruch samochodowy na osiedlu zanikał, pojawiali sie oni na swoich maszynach. Hałas jaki wytwarzają te motory nie jest do wytrzymania. Mieszkałem kiedyś przy torach kolejowych i pociągi można znieść. Wiercącego sąsiada można znieść. Tego codziennego, a może raczej conocnego ryku siników nie wytrzymałem. Podszedłem do piaskownicy z wiaderkami coreczki. Nabrałem dwa wiaderka piasku i wysyałem po troszku na łuku ulicy po 22 godzinie. Pierwszy pojawił się o 22.45 i tym razem zamiast jak zwykle zamknąć okno, wychyliłem się przez nie. Przejechał łuk dwa razy i pojawili się koledzy. Pierwszy przejazd - nic, drugi przejazd - nic. Uznałem, że rozsypałem piach w złym miejscu, bo ja na środku ulicu, a oniw tym miejscu tną ostro zakręt i zamknąłem okno z zamiarem że jutro nasypię prawidłowo, kiedy usłyszałem szuranie i huk. Tej nocy wszyscy mieszkańcy osiedla odetchnęli z ulgą i mogli normalnie położyć dzieci spać. Hałasy skończyły się po 23 tuż po odjeździe karetki. Od tamtej pory cisz i spokój, po w gipsie wylądował prowodyl "imprezy". Bez niego już przestali jeździć. Co ciekawe okazało się, że mieszka niedaleko i nawet kilka razy pomagałem mu wjechać na wózku inwalidzkim do miejskiego autobusu. Jak widać nie zawsze inwalidztwo to tragedia. On nawet nie wiedział, że dzięki temu, że on jeździ na wózku, setki dzieci mogły na osiedlu spokojnie spać, a póki jeździł na motorze nikt nie spał. Jego tragedia stała sie błogosławieństwem dla setek ludzi. Zresztą idzie dobrze, bo po dwóch latach pozdejmowali mu gips i wyjęli śruby z kości udowych i wstał z wózka. O ile wiem, jeszcze trochę kuleje, ale na ścigaczu już nie jeździ. Kto wie, może to właśnie dzieki mnie przestał jeździć i dzięki mnie jeszcze żyje. Może gdyby nie mój piasek, to walnąłby motorem w ciężarówkę, lub zginałby jak wielu na tych patelniach. Ja sobie wmówiłem, że jemu i jego kolegom życie uratowałem.
Lewa z boku! Pozdrowienia z Bawarii. Walczcie o swoje - tory - kursy zaawansowanych technik jazdy ADAC (nauka - od zejscia na kolano, czy ominiecia przeszkody do jazdy driftem). Wszystko jest do ogarnięcia. Spokojnie, na luzie, bez ryzyka. TO WAM SIĘ NALEŻNY!!!!!! Wy tez k****a jesteście obywatelami i macie swoje prawa.
Być może ten jeden zakręt jest idealnie wyprofilowany, ale sąsiedni już absolutnie nie jest wyprofilowany - jest wręcz wyprofilowany tak, aby wypaść z niego. Przy deszczu, jadąc osobówką 60 km/h potrafi wyrzucić... a co dopiero jakimś dwukółkiem.
Obejrzałem to, tak? I zauważyłem coś, tak? Zauważyłem coś w twoim sposobie mówienia, tak? Masz bardzo silna manierę, tak? A jednak publikujesz swoje nagranie, tak? Kiedy chcesz opublikować swoją wypowiedź tak? Wtedy postaraj się, aby była w miarę ok również w formie, tak? A nie tylko merytorycznie poprawna, tak? Powinna być również stylistycznie akceptowalna, tak? W końcu nikt cię nie zmusza , tak? Nikt cię nie goni, tak? Nie masz limitów czasowych, tak? Umiesz powiedzieć coś jeszcze raz, tak? I czasem słuchasz tego, co mówisz, tak? Więc mógłbyś popracować nad sposobem mówienia, tak? Bo to, co mówisz, ma jednak pewną wartość, tak? I chciałbyś, żeby dotarło do większej ilości ludzi, tak? Większej, niż koledzy, tak? A jednak niektórzy nie będą w stanie dotrwać do końca, tak? Bo trafi ich w trakcie słuchania, tak? Z powodu maniery dramatycznie odciągającej uwagę od treści., tak? I szlag by ich trafił, gdyby musieli tego słuchać dłużej, tak? Przestań, na litość boską, wstawiać pytanie "tak?" zamiast każdego przecinka i kropki! Tak? To psuje całkowicie formę, przesłanie i intencję, tak? Dziękuje i rozumiemy się, tak?
+DamosYT Człowiek uczy się na błędach. Porażki to szczeble sukcesu, tak? Następnym razem będę starał się uważać, ale dziękuję za uwagę. Dzięki nim wiem co mogę poprawić ^^
Tory budowane są by utrudniać pokonywanie zakrętów i nie są idealnie profilowane. Idealnie wyprofilowanej drogi na torze nie znajdziesz. Jak się przekonać? Kupić książkę o technice jazdy motocyklem. Założyciel jednej z najlepszych szkół Keith Code wyjaśnia wszystko w swoich książkach!
To co widać na ulicach się nie zmieni prędko. Jedni nakręcają drugich i zatacza koło. Śmieszy mnie ta ideologia i festyniarska otoczka motocyklizmu. Tak jak w społeczeństwie tak i tu są grupy bogatych motocyklistów, średnich i tych biednych. Bogaci śmigają na tory na Słowacji, albo w Poznaniu. Znam osobiście takich co nie oszczędzają na takich zabawach na torze. Mądrzy ludzie nie pchają się na takie prymitywne zloty. Biedota na starych Gixerach i F4kach wyprawia się na takie Chabówki czy inne ślimaki aby poczuć chwilę adrenaliny. Przecież tacy sobie nie pozwolą na wyjazd na trackday. Motocykle to drogie hobby. Chcesz mieć motocykl, to licz się z kosztami bo inaczej będziesz śmiesznie wyglądał no chyba że śmigasz na wsi w dresie pośród szczylów na zajechanych rskach i nsrkach. Wstyd dla porządnego człowieka tam się pojawiać na Chabówce. Ludzie dopiero mądrzy po szkodzie, nie tutaj. Jeżeli w żyjesz tylko po to żeby jeździć na moto a nie masz innych celów w życiu - to jesteś ślepy. Dlatego motocykle są dla mądrych i odpowiedzialnych ludzi, którzy mają motywację aby każdego dnia być lepszym i osiągać sukcesy na wielu płaszczyznach życia. To jest tylko dodatek do życia i tak należy motocykle traktować.
Niestety nawet jak tory (raczej tor) by powstał to Polskie realia są takie że trzeba będzie płacić zbyt dużo żeby każdy mógł sobie z takiego toru korzystać (przeciętny zarabiacz). Na pomorzu powstał ponad kilometrowy tor ale okrążenie na nim kosztuje prawie pełne tankowanie mojego auta :D, typowe nastawienie na dojenie kasy i tak naprawdę każdy woli gdzieś polatać na uboczu niż płacić tyle pieniędzy.
Witaj. Fajny materiał ;-) Dobrze powiedziane ;-) Mam pytanko :-P Od jakiego motocykla zaczynales? ;-) I od jakiego prawka zaczynales? ;-) Pozdrawiam ;-)
+Krystek St tak szczerze to przerzuciłem się ze skutera na Honde hornet S (600) na której śmigam do dzisiaj. A jeżeli chodzi o prawko to ja jeszcze robiłem bez tych wszytkich udziwnień. Normalne prawko na motocykl od 18 lat.
+Beczkam 93 Dzięki za odpowiedź ;) Właśnie dlatego pytam ;) W moim przypadku to tylko a2 jak chce jezdzic i nie czekać 5 lat aż bede miał 24 lata żeby zrobić kat. A.
Jak zwracać uwagę na kogoś kto nie daje się zauważyć? I mówisz to odnośnie jazdy na zakretach i ograniczeniu do 60km/h z prędkością blisko 3 razy większą...
+Anaheim Mówiłem to raczej odnośnie zwykłych motocyklistów, gdyż często słyszę o wypadkach w których zawinił nieuważny kierowca samochodu, a co do tych drugich to starałem się raczej wytłumaczyć, żeby nie dali się wciągnąć w tą całą zabawę w wyścigi i raczej ograniczyli prędkość.
bez obrazy ale jakos wedkarze daje rade wydac 1000 pln rocznie na przynaleznosc do klubu na rzecz "infrastruktury" tj zarybianie. sam jako strzelec sportowy place 2500 rocznie za czlonkostwo w klubie na rzecz rozwoju klubu i utrzymanie budynku; nie wystarczy kupic uzywanej r1 z niemiec, chcecie uprawiac sport na torze to sie zorganizujcie na skale wojewodztwa zakladajac ze 30% latajacych r1 zrzuci sie po 10 000 rocznie(sport motorowy to drogi sport) i po 5ciu latach moze uzbierac na 4 km toru; w koncu motocyklisci to jedna wielka rodizna ktora powinna wiedziec ze utrzymanie i koszt domu nie jest tani; nie mozna winic kraju ze nie zbudowal jednej grupie spoleczenstwa toru no bez przesady; co do reszty popieram
Masz rację. Nie chodzi o pierdoloną komercję kto jest lepszy. Gdy ktoś chce się zmierzyć z tym zakrętem po prostu tam jedzie/ Chwila zadumy czy warto i wszystko jasne. Jeżdząc na motocyklu ciągle ttrzeba myśleć,najważniejsza umiejętność. Gdy przeliczy sie swoje siły na zamiary zwykle kończy się to tragicznie. Nie chodzi o jakieś pieprzone filmiki na yt czy fb po co to? na Chabówce zginęło wielu dobrych motocyklistów,wystaczyło ,że opona nie skleiła,i po nim. Także ludzie zastanówcie się. Chłopak z filmu mówi sensownie
Masz sporo racji stary, mam również takie zdanie, że kiedyś ten FP fajnie wyglądał, miło się go "czytało", teraz powstała tam rywalizacja mimo niebezpieczeństwa, rywalizujący tam ludzie zachowują się jak fanatycy ii...od czasu do czasu niestety są wypadki, są również takie śmiertelne...
koniec z patelnia,wlasnie mowili we wiadomosciach,ze drogowcy biora sie za nia,jakies ograniczenia i tarki na asfalcie maja zrobic,kurwa stadionów pobudowali od chuja,ale porzadnego toru to nie,jest jeden dosc dobry Tor Poznan,na ktory zresztą mega ciezko sie dostac
Z tego co wiem to te tarki to sa pasy, które malowali na asfalcie w ten piątek. W niedziele jednak jakoś normalnie jeździli, tak że troche im nie wyszło
Ja mialem kilka razy podczas skrecania gosc mnie wyprzedzal raz mi nerwy puscily poszlo lusterko. Gdyby ta osoba wymusila mi pierwszy raz jeszcze bym sie opanowal ale to juz byla 3 sytuacja z ta osoba w tygodniu
Dla mnie ktoś kto rżnie pawiana na drodze publicznej, nie jest motocyklistą tylko kretynem. Co to za pierdzielenia, że nie ma toru w pobliżu. To jak leci bombowiec to pilot też ma powiedzieć zrzucę bomby na miasto bo nie ma w pobliżu poligonu? Droga publiczna to nie tor wyścigowy a każdy kto tego nie potrafi pojąć powinien jeździć co najwyżej taczką.
Wydaje mi się, że nawet jak blisko nie ma toru to dużo czasu nie zajmie pokonanie drogi do najbliższego toru na motocyklu. ale że jeżdżę tylko na quadzie to nie do końca wiem.
Jest reklama gdzie zawodnicy po szlifie na torze wpadają w wirtualne ławki,autobusy,drzewa,budki telefoniczne!fakt cudnie to wygląda jak ktoś z chodzi na kolanko ale nie za cene życia bo koledzy cię podziwiaja!!!
nie chcemy umierac dla pasji, ale potrafimy dla niej ryzykowac do końca. Sam tego nie rozumiem..ale tak jest. Samo ryzyko nie oznacza śmierci,nikt jej nie chce.Dlatego nie zgadzam sie z autorem filmu w kwestii przesłania. Jako przestroga - tak. Jako przesłanie do zmiany sposobu myslenia - nie. Nic to nie da. Są ludzie którzy zgineli na torze....i sa ludzie którzy nigdy nie szlifowali na publiku....i odwrotnie. Równie dobrze mozna by zrobić film o tym jak na torze jest niebezpiecznie a na drodze bezpiecznie.. Ale jak wspominałem - nic to nie zmieni.
+Mikkser no filmik z odpowiedzią byłby w moim stylu :) ale Beczkam 93 mnie nie wkurwił , wręcz przeciwnie , jako jedyna osoba chyba załapał ze ten cały tor jest dla beki a nie jak reszta myslala ze to na serio xD
Może i to wszystko jest dla beki, ale było dużo lepiej jak na fp nie było wszystkich tych wydarzeń i nazywania Chabówki torem. Każdy myśli za siebie, ale to wszystko tylko napędza ludzi, żeby być lepszym, żeby trafić na FP, gdzie ktoś napisze w opisie przed 20-toma tys. obserwujących, ze on jest najlepszym. Taka jest moja opinia ;) Po resztą przez te wydarzenia, tylko więcej niebieskich tam jeździ ;)
Moim zdaniem nie masz racji. Oni nie wiedzą tego czy akurat w tym czasie zginą czy nie. Nie giną dla pasji świadomie ,a jedynie los czasem robi takie tragedie. Każda pasja dodająca adrenaliny może w końcu zabić. Los tak chciał i tyle, to normalni ludzie a pasja uzależnia i tyle. Co do tych rankingów to zgodzę się, nie są one potrzebne.
@@ucantseeme_8719 co ty pierdolisz juz kilkanascie razy zjezdzalem dawcom z drogi teraz kupilem specjalnie na ta okazje starego szrota i przynajmnejnie bedzie mi szkoda czajnika ani starego trupa którym rozpierdole dawce czekam tylko na sezon
Wszystko fajnie, tylko stwierdzenie " ludzie będą jeździć i tego im nie zabronicie, bo to pasja, itp itd." nie jest kurwa żadnym usprawiedliwieniem, tylko zwykłym egoistycznym stwierdzeniem. A to że nie ma torów nie jest winą osób trzecich którym niejako narażacie zdrowie i życie. Ponadto na torze wypadki ciężkie również się zdarzają, może się zdarzyć ze zostaniesz potrącony w momencie upadku... Tor nie równa się "wybawienie".
Te ,motocykle zostały stworzone na tor, nie rozumiem skąd pomysł by poruszać się nimi na publicznych drogach. To powinno być zakazane dopóki ludzkość nie zmądrzeje.
Odwracać się przy zmianie pasa???? Chłopi gdzie ty się uczyles jeździć? Rozumiem spojrzeć lusterko, ale żeby się odwracać? Jakby jeździli zgodnie z przepisami to nikomu bym drogi nie zajechał jak ty to mówisz.
Oczywiście, że masz rację. Najgorsze, że trzeba w ogóle ludziom takie rzeczy tłumaczyć. Moda na umieranie? J*bać. Dobrze, że ja nigdy za modą nie podążałem, na dupie dres z kreszu z lat 90, robić swoje i dobrze się bawić :D Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Luczek :>
Po obejrzeniu do końca stwierdzamy, że to świetny materiał i będziemy go udostępniać.
Gratulujemy odwagi i mądrych słów.
"Na torze by nie zginął" ?
Tomku, Tor Biłgoraj, Radom. Tyle. Bardzo tanie tory, pojechałbyś, to by Cie objeżdżały dziewczyny na 250 :) Wiem, bo też mam horneta i wydawało mi się, że na drodze zapierdalam.
Wjazdówka na Biłgoraj 50-70 zł za cały dzień jazdy, od rana do popołudnia. Pełny zbiornik paliwa dla moto - 100zł. Koszt dojazdu w 2 strony zależny od osób, rozbija się i nie jest duży. Masz auto z przyczepą - wejdą Ci 3 motocykle. Masz busa ? Wejdzie Ci więcej i transport na tor się rozbija, zjesz za 50 zł w ciągu całego dnia. Robisz grilla i jest super. Na pierwszy raz jedziesz na tych oponach co masz bo i tak nie przekroczysz ich możliwości. Cały koszt ? max 500zł i to liczone grubo z nadwyżkami. Czy Twoje życie jest warte 500 zł ? Brawo :)
A możesz mi uwierzyć na słowo, jak cały dzień będziesz cisnąć ile się da, to później przez tydzień nie patrzysz na moto. Bo masz dość.
Porównanie do MotoGP też nie trafione. Oni przewracają się bo jeżdżą na limicie, w większości przypadków przewracają się bo by być najlepszym trzeba przekraczać granicę. Jak mniemam mieszkasz w okolicy patelni. Czy ktokolwiek z was, waszych znajomych, ludzi którzy zginęli, zarobił na chabówce jak zawodnicy? Piję do tego że czasówki z chabówki to idiotyzm. Co chwilę ktoś tam ginie a wy macie kretyńskie wypowiedzi typu " gdzie ma się wyszaleć ", tak jak to było w przypadku tego chłopaka co ostatnio zginął.
Ja szaleje na torze. Chcesz podszkolić technikę? Są tam ludzie którzy za Tobą pojadą okrążenie i powiedzą co robisz dobrze, a co trzeba poprawić. A przede wszystkim przeczytaj książki nt. techniki jazdy na moto np. Twist of te wrist.
Rocznie robiłem ok 12-15 tys. km na moto. Odkąd pojechałem na tor, zszedłem do 6-7 tys. Dlaczego ? Te 6-7 tys. to są podróże, mniejsze bądź większe. A paliwo z tych pozostałych kilometrów wystarczyłoby Ci na kilka solidnych wyjazdów na tor.
Jeszcze jedno. Moja rodzina była przeciwna bym jechał na tor, bo mieli dziwne przekonanie, że tam się wysypię. Pojechałem raz, drugi. Obecnie moja mama przekonuje koleżanki co ich synowie/córki mają moto, by pojechali na tor.
Jestem Marcin, mam mózg i cenie sobie swoje życie więcej niż na 500 zł.
+theblackarrow a ludzie którzy umierają w tym miejscu nie jeżdżą na limicie jak w moto gp?
btw. tor radom czy biłgoraj nie zaspokoi kogoś kto ma w głowie zapierdalanie 150+, a do Brna czy na Poznań to już dalej i drożej.
PS. zanim zaczniesz we mnie rzucać gównem wiedz że sam jeżdżę na torze, a z zapierdalania na drodze nie mam żadnej satysfakcji
+0897pawel co do jazdy na limicie to wg. mnie to kwestia wyboru. Zawodnicy cisną bo z tego żyją. A nie dlatego że chcą zapozować do fotek i pochwalić się filmem na yt. Taka jest różnica.
Na drodze 150 czy 200 po mieście każdemu się zdarzyło i nikt tu się nie wybieli. Motocykle to nie tanie hobby. Pisałem na początku, to kwestia wyboru, możesz kupić kask za 500 i za 2500. Używać ochraniaczy które są razem z kombi albo kupić żółwia z forcefielda za 600. To samo z zapierdalaniem. Ryzykujesz na drodze albo na torze. Tylko że po glebie na torze w 99% NIE wyjedziesz w worku. Na drodze już tak kolorowo nie jest...
Ty wybierasz :) akurat slovakiaring jest najtańsza z tria Poznań/Brno/Słowacja.
żadnego rzucania błotem :) pełna kultura.
Chłop dobrze mówi bo na torze jedynie dupe po obijasz a na drodze publiczne trzeba uważać. Hejtujcie wyjebane ;)
Dobrze powiedziane, dzięki za ten głos rozsądku. Choć może zamiast "moda na umieranie" nazwalibyśmy ten trend "szpanem na śmierć" - z tego trzeba się wyszumieć, najważniejsze żeby możliwie szybko i na słabszych maszynach. Co do torów - mam wrażenie, że mógłby być w każdej gminie, a ludzie i tak będą jeździć po swojemu. To niestety chyba silniejsze od rozsądku... : (
+motobanda podobnie uważam co do torów.
Ludzie sypiący sloganami " nie ma torów- zapierdalam wszędzie" i tak na ten tor nie wybraliby się gdyby był. Odnoszę takie wrażenie dlatego, bo "wszyscy walczą" o tor w domniemaniu, że będzie tam wjazd za darmo. A jak już trzeba będzie zapłacić, to po co " mam płacić jak na patelni mam to samo" :)
Ja uwazam ze gdyby byly tory napewno niektorzy ludzie jezdzili by po drogach tak jak jezdza teraz ale napewno mniej bylo by takich wariatow niz np teraz jak ktos ma 300km od toru tak jak ja.
Mówisz, że kierowcy nie patrzą w lusterka, lecz często tak szybko się pojawiacie, iż nie sposób jest was w porę dostrzec. Wiele takich sytuacji miałem, ponieważ moja praca wiąże się z jeżdżeniem. Przy tak ogromnej często różnicy prędkości na prawdę nie ma szans dostrzec w porę. I chylę czoła za podejście ... sam mam niebezpieczną pasję i tez powtarzam .." dla pasji się żyje a nie umiera" a tendencyjne i rzewne gloryfikowanie głupiej śmierci jest zwyczajnie głupie i świadczy o niedojrzałości. Śmierć odbiera wszystko ...
Madrego to i warto posluchac.!!!
"Jeśli ktoś jeździł dłużej to już leciałeś na pewno nie jeden, nie dwa razy". Ja jeżdżę od 1977 roku. Nie leżałem na prędkosci większej niż 10 km/h (próba jazdy po lodzie i z pasażerem w błotnistej jamie na leśnej drodze). Dwa razy miałem szczęście w mieście (zakręty o mały kąt ale o małym promieniu)- nic nie jechało z przeciwka. Oba na początku sezonu. Moim zdaniem potrzebna jest: 1. Wiedza. Polecam książki inż. Andrzeja Kwiatkowskiego. Znałem Go osobiście, jechałem jako pasażer na jego Triumph'ie. Obserwowałem technikę. Dało mi to wiele do myślenia. Tak jak Jego książki. Polecam. 2. Pokora. Świadomość własnych ułomności. Na pokorze rodzi się rozsądek i ostrożność. Nie odwrotnie.
Takie uwagi są bardzo cenne masz suba :)
coooooo
W końcu ktoś to powiedział, obserwuję FP "Patelnia Chabówka" i jestem tego samego zdania. Jakiś czas temu to wszystko fajnie wyglądało, kiedy składali życzenia urodzinowe, dodawali zdjęcia itd. Ale te ostatnie wydarzenia, które ciągle powstają, filmiki - wszystko jest dodane pod wyświetlenia i polubienia. A przez wszystkie zdjęcia typu "Top 5 miesiąca" wiele osób tam jeżdżących chce być wyróżnionym i rywalizuje bez względu na wszystko, BEZ WZGLĘDU NA WŁASNE ŻYCIE!
Oczywiście, przydałby się taki tor, gdzie nikt by się nie musiał ograniczać, ale ryzykować życie/zdrowie tylko dlatego, że go nie ma jest "trochę" głupie..
+Mikkser Ostatnio było głośno o torze w Krakowie i teraz jakoś nie słyszę o postępach budowy, również było głoszone o torze w okolicach Opola
+Mikkser dobrze powiedziałeś !
+MrDawiadek Też słyszałem, niestety nagle wszyscy zapomnieli, a po torze ni słychu ni widu..
+Mikkser od początku była mowa, że tor w Krakowie będzie wybudowany w 2017 roku. Jeśli jesienią 2017 nie będzie śladu, to wtedy będzie można rzucać takimi tekstami :).
+jahkoob chyba, że tak. Nie słyszałem o tym. Czyli nadzieja dalej pozostaje :)
Sam jeżdżę na motorze od dzieciństwa i z tego powodu powiem parę słów od siebie. Spoko Film. Po pierwsze, może jakiegoś inwestora ruszy do inwestycji w tor gdzieś w Małopolsce. Po drugie, dobra przestroga dla tych którzy nie mają rozumu wsiadając na motor i kręcą do oporu. to nie sztuka jechać i sobie coś zrobić, naprawdę... mówię to ponieważ nie jedno krotne sam miałem wiele takich sytuacji. I na prawdę, szkoda zdrowia i życia. Po trzecie, szacun dla Beczkam 93 za odwagę poruszenia tego tematu w taki sposób. Osobiście, parę razy tam w niedzielę jeździłem na motorku i mam podobne myślenie jak Ty. Pare lat temu przyjeżdżali ci którzy mają motory od lat i którzy to kochają. Obecnie jest to tor wyścigowy dla miłośników popularności... nie wiem jak to nazwać, ale nie zamiłowanie do tego sportu. Przez takich jak oni ten sport przez coraz większą liczbę osób jest negowany i znienawidzony, a media to tylko podkręcają. Miejmy nadzieję, że to oglądną Ci którzy są jeszcze cali i zdrowi i zrozumieją przekaz tego Co jest zawarte w tym Filmie. Pozdro
Siema,
Mam 28 lat, jeżdzę od 20 licząc motorynki, a od 10 licząc sprzęty które się do czegoś nadają.
Pamiętam Pomarańczową legendę, pamiętam Byrego, jechałem za nim pod górkę, ja zjechałem na bok on zawrócił na kolejny przejazd ostatni w życiu...
Jego ostatnie słowa w kasku podczas zawrotki brzmiały " kurwa ale ruch "
Zgadzam się z Tobą po części, ale tekst " na torze by nie zginął " jest dla mnie nie zrozumiały.
Skoro na torze by nie zginął to dlaczego na niego nie pojechał ?
Nie ujmuje mu, dobrze jeździł sporo odważniej ode mnie wtedy w to Boże Ciało był tam najszybszy, zwracał na siebie uwage, szedł dobrym ogniem.
Ale skoro sądząc po motocyklu i ubiorze, stać go było na wyjazd na tor to dlaczego na niego nie pojechał ??
Fanpage "motoGP" Chabówka, to jak dla mnie jest na granicy karalności za podżeganie do samobójstwa.
Reasumując w mojej opinii dobrze gadasz, ale jedna prośba, nie kończ prawie wszystkich zdań tym " tak?" bo to troche lirycznie razi ;]
I masz racje z tym etosem śmierci
" umarł robiąc to co kochał, śmigaj po niebieskich, kiedyś Cię dogonimy, LwG [*] "
Dla tych którzy to piszą, trzeba było posłuchać krzyku który się rozległ po śmierci Piotrka w Boże Ciało.....................................
życie masz jedno.
Ciekawe czy Ci wszyscy po których tam krzyże zostały, czy poszliby tą drogą jeszcze raz gdyby mieli taką szanse
+Grand_ No i o to chodzi. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak wiele ryzykują. Tory są - niedaleko nas! Jeśli ktoś kocha to robić i trochę pokombinuje, to da się "po taniości" (taniej, niż za cenę życia) pośmigać po profesjonalnie przygotowanych i wyposażonych torach. Nie musieli umrzeć. Tyle w temacie. Głupie hasła typu robił to, co kochał, to propaganda. Ludzie się przez tych capów zabijają!
Byry jeździł dobrze, ale patrząc na jego pozycje na motocyklu już nie było tak kolorowo. Chodzi mi o to, że za bardzo kładł motocykl, gdyby miał odpowiednią pozycje to szedłby łokciem po asfalcie. Druga sprawa to opony, nie oszukujmy się, PP2ct nie nadają się do typowo sportowej jazdy więc prędzej czy później opona musiała powiedzieć "dość". Jednak to było 6 lat temu (byry) a Tomek jeszcze wcześniej a i tak latali lepiej niż 80% ludzi mających w tych czasach litry i supercorsy na felgach.
Też jeżdżę na motocyklu... i popieram Cię w 100%
Mega, mega materiał. Zajebiście o tym opowiadasz. Myślę, że każdy do tego dorasta. Nie mamy dwóch żyć. Niestety brak torów to jeden z problemów. Bo taka jest prawda, że jak większość by miała tor pod nosem to niczego nie zmieni... Dlatego również ja korzystam z dróg publicznych. Ale nie koniecznie korzystam z nich powyżej 200km/h. Proste :) Pozdrawiam i powodzonka ! :)
Kocham motocykle to moja pasja i ucieczka od problemow, lecz juz w tym sezonie widzialem ze coraz wiecej mlodzikow nie podchodzi z sercem i rozsadkiem ale zaczynaja "zabawe" w stylu F & F.
Szacun dla siebie, kolegow i przedewszystkim dla moto, bez tego niedaleka droga do tragedii. Przyczepnosci Panowie i Panie i do zobaczenia ( .o/ lewa w gore :) )
Popieram Twoje zdanie.Też omijam to miejsce jadąc moto bo mnie zraża przez to co się obecnie dzieje.Ręce opadają;/ MotoGP Chabówka..... ;///
Dobra wypowiedz i wielka odwaga Brawo
Czytasz w moich myślach. Trafiłeś prosto w sedno! Czekam na kolejne filmy Twojego autorstwa. Łapka w górę i sub leci! Pozdro:)
+Yamaha eR (6) Z kolejnymi filmami może być różnie, bo nie mam pojęcia co mogę nakręcić :/
+Beczkam 93 prowadź MotoVlog chętnie Cię posłuchamy :) Najtrudniej zacząć, a później w komentarzach ludzie Cię będą prosić o poruszanie tematów które chcieliby żebyś poruszył.
Fajnie gadasz mądry chłopak dziwne że nie trafiłem wcześniej na ten kanał
Jestem z Mazur nie znam waszej patelni ale zgadzam się z Tobą w zupełności. My na Mazurach też mamy fajne drogi dla których warto żyć przeżywać sezonami tą motocyklową przygodę. LwG
Dobrze powiedziane ;)
Propsy !. wreszcie ktoś powiedział prawdę na ten temat :)
Tez unikam teraz jazdy po niektórych zakrętach bo za bardzo mnie ponosi.... a to nie miejsce .... wole pożyć jeszcze
Dobrze powiedziane, przemyslane i szczere. Ale niestety niektóre sytuacji które zaistniały na tym odcinku pokazały bezmyślność ludzką. Pozdrawiam
dobrze gada omijając te gilotyny pasja to jedno zycie jest jedno
Tory na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech itp. nie są daleko. w Polsce mamy też parę fajnych kartingówek, na których można pouczyć się techniki jazdy. Jeśli ktoś chce naprawdę nauczyć się jeździć (winklować) i przy tym przeżyć, to lepiej pojechać na tor. Bezpiecznie można cisnąć w opór. Dla chcącego nic trudnego. Wielu z nas jeździ po torach od czasu, kiedy "coś się zepsuło". Moda w internecie na umieranie, pseudo wyścigi po pseudo obiekcie sportowym, który jest drogą publiczną. Umiejętności zerowe. Najważniejsze, żeby zejść jak najniżej. Tylko, że niektórzy schodzą niżej kolanem, a inni rozumem. Przykre jest to miejsce, gdzie wielu z nas zaczynało jazdę. Teraz czasy się zmieniły, są możliwości jazdy po profesjonalnych obiektach, ale niektórym nie było to dane. Już ich tu nie ma.
Szkoda, że wszyscy tak nie myślą. Święte słowa
Oj tam odrazu szkoda. Ja nazywam to selekcją naturalną, idioci sami się eliminują ze społeczeństwa. Jedyne czego szkoda to że często cierpią niewinni ludzie.
@@pawel_pawcio No nie wiem, tak do końca się z tobą nie zgodze.
Props ! Czekam na więcej !
zapraszam w Bieszczady, Góry Slonne Załóż, piękne widoki i cudowne winkle.
byłem jest kozak warto jechac
zgadzam się!! jak najbardziej masz chłopie rację. Jak na swoje latka mądre słowa podajesz do narodu!! LwG
Dobrze powiedziane.
Szkoda że nie można zapytać tych co zginęli. CZY BYŁO WARTO I CZY ZROBIŁ BYŚ TO JESZCZE RAZ?
Młody dobrze gadasz 👍🏻
co tam 1 zakret zapraszam na trasę Sanok-Tyrawa Wołoska jest ich znacznie wiecej😊
GabiR1 tam nie jest jeden zakręt
Zgadzam się z toba w 100%
Popieram to co powiedziałeś :), ale w naszym kraju się to nie zmieni bo lepiej przecież wybudować kolejny orlik lub plac zabaw ..
W wieku 16 lat kupiłem 50cc, w 18 kupiłem 125, w 20 cbr 600cc która mnie momentami przerażała, w 22 latach cbr 500cc - idealne moto, w 24 650cc, po co więcej? Motocykl 600cc sportowy ma ponad 100km, po co kurna wiecej??
Na moim osiedlu jest jest taki wyprofilowany łuk. Nie jest to dwupasmowa droga, ale normalna swukierunkowa ulica osiedlowa o małym natęzeniu ruchu, która okrąża osiedle. W 2012 roku garstka takich motoidiotów wpadła na pomysł, że na tym luku dobrze się schodzi na kolano. Kiedy tylko po godzinie 23 ruch samochodowy na osiedlu zanikał, pojawiali sie oni na swoich maszynach. Hałas jaki wytwarzają te motory nie jest do wytrzymania. Mieszkałem kiedyś przy torach kolejowych i pociągi można znieść. Wiercącego sąsiada można znieść. Tego codziennego, a może raczej conocnego ryku siników nie wytrzymałem. Podszedłem do piaskownicy z wiaderkami coreczki. Nabrałem dwa wiaderka piasku i wysyałem po troszku na łuku ulicy po 22 godzinie. Pierwszy pojawił się o 22.45 i tym razem zamiast jak zwykle zamknąć okno, wychyliłem się przez nie. Przejechał łuk dwa razy i pojawili się koledzy. Pierwszy przejazd - nic, drugi przejazd - nic. Uznałem, że rozsypałem piach w złym miejscu, bo ja na środku ulicu, a oniw tym miejscu tną ostro zakręt i zamknąłem okno z zamiarem że jutro nasypię prawidłowo, kiedy usłyszałem szuranie i huk. Tej nocy wszyscy mieszkańcy osiedla odetchnęli z ulgą i mogli normalnie położyć dzieci spać. Hałasy skończyły się po 23 tuż po odjeździe karetki. Od tamtej pory cisz i spokój, po w gipsie wylądował prowodyl "imprezy". Bez niego już przestali jeździć. Co ciekawe okazało się, że mieszka niedaleko i nawet kilka razy pomagałem mu wjechać na wózku inwalidzkim do miejskiego autobusu. Jak widać nie zawsze inwalidztwo to tragedia. On nawet nie wiedział, że dzięki temu, że on jeździ na wózku, setki dzieci mogły na osiedlu spokojnie spać, a póki jeździł na motorze nikt nie spał. Jego tragedia stała sie błogosławieństwem dla setek ludzi. Zresztą idzie dobrze, bo po dwóch latach pozdejmowali mu gips i wyjęli śruby z kości udowych i wstał z wózka. O ile wiem, jeszcze trochę kuleje, ale na ścigaczu już nie jeździ. Kto wie, może to właśnie dzieki mnie przestał jeździć i dzięki mnie jeszcze żyje. Może gdyby nie mój piasek, to walnąłby motorem w ciężarówkę, lub zginałby jak wielu na tych patelniach. Ja sobie wmówiłem, że jemu i jego kolegom życie uratowałem.
Wrocek Prowrocek
Ty masz cos z glowa!
Madre mówisz w twoim wieku niestety mało takich..
Lewa z boku! Pozdrowienia z Bawarii. Walczcie o swoje - tory - kursy zaawansowanych technik jazdy ADAC (nauka - od zejscia na kolano, czy ominiecia przeszkody do jazdy driftem). Wszystko jest do ogarnięcia. Spokojnie, na luzie, bez ryzyka. TO WAM SIĘ NALEŻNY!!!!!! Wy tez k****a jesteście obywatelami i macie swoje prawa.
dokładnie smutna prawda...
ten rok bedzie najlepszy...:)
Głos rozsądku w internetach. Podpisuje się pod każdym wypowiedzianym przez Ciebie zdaniem.
Być może ten jeden zakręt jest idealnie wyprofilowany, ale sąsiedni już absolutnie nie jest wyprofilowany - jest wręcz wyprofilowany tak, aby wypaść z niego. Przy deszczu, jadąc osobówką 60 km/h potrafi wyrzucić... a co dopiero jakimś dwukółkiem.
Obejrzałem to, tak? I zauważyłem coś, tak? Zauważyłem coś w twoim sposobie mówienia, tak? Masz bardzo silna manierę, tak? A jednak publikujesz swoje nagranie, tak? Kiedy chcesz opublikować swoją wypowiedź tak? Wtedy postaraj się, aby była w miarę ok również w formie, tak? A nie tylko merytorycznie poprawna, tak? Powinna być również stylistycznie akceptowalna, tak? W końcu nikt cię nie zmusza , tak? Nikt cię nie goni, tak? Nie masz limitów czasowych, tak? Umiesz powiedzieć coś jeszcze raz, tak? I czasem słuchasz tego, co mówisz, tak? Więc mógłbyś popracować nad sposobem mówienia, tak? Bo to, co mówisz, ma jednak pewną wartość, tak? I chciałbyś, żeby dotarło do większej ilości ludzi, tak? Większej, niż koledzy, tak? A jednak niektórzy nie będą w stanie dotrwać do końca, tak? Bo trafi ich w trakcie słuchania, tak? Z powodu maniery dramatycznie odciągającej uwagę od treści., tak? I szlag by ich trafił, gdyby musieli tego słuchać dłużej, tak?
Przestań, na litość boską, wstawiać pytanie "tak?" zamiast każdego przecinka i kropki! Tak? To psuje całkowicie formę, przesłanie i intencję, tak?
Dziękuje i rozumiemy się, tak?
+DamosYT Człowiek uczy się na błędach. Porażki to szczeble sukcesu, tak? Następnym razem będę starał się uważać, ale dziękuję za uwagę. Dzięki nim wiem co mogę poprawić ^^
Jakie tam porażki... zwykła codzienność życia. Pozdrawiam i trzymam za słowo w temacie poprawy! :)
gościu bardzo dobrze mówisz
Święta smutna prawda. LWG
to chyba lepjej jechać na słowacje i troche hajsu wydać niż ryzykować życie :) Pozdrawiam Lewa
Bardzo dobrze mówisz... to czym aktualnie jest to miejsce to jakaś katastrofa :/
widać po Twoich oponach jak duzo zakretów pokonałeś. To tak jakby ślepy mi o pejzażu opowiadał
Lucyfer słuchaj ze zrozumieniem
Mądrze mówisz :) Pozdrawiam
Tory budowane są by utrudniać pokonywanie zakrętów i nie są idealnie profilowane. Idealnie wyprofilowanej drogi na torze nie znajdziesz. Jak się przekonać? Kupić książkę o technice jazdy motocyklem. Założyciel jednej z najlepszych szkół Keith Code wyjaśnia wszystko w swoich książkach!
Tor powinien być w Polsce,żeby ludzie mieli się gdzie wyszaleć !!!
Mnie też strasznie wkurwiają "MISZCZE KIEROWNICY" co zmieniają pasy ruchu mając w dupie wszystkich dookoła.
To co widać na ulicach się nie zmieni prędko. Jedni nakręcają drugich i zatacza koło. Śmieszy mnie ta ideologia i festyniarska otoczka motocyklizmu. Tak jak w społeczeństwie tak i tu są grupy bogatych motocyklistów, średnich i tych biednych. Bogaci śmigają na tory na Słowacji, albo w Poznaniu. Znam osobiście takich co nie oszczędzają na takich zabawach na torze. Mądrzy ludzie nie pchają się na takie prymitywne zloty. Biedota na starych Gixerach i F4kach wyprawia się na takie Chabówki czy inne ślimaki aby poczuć chwilę adrenaliny. Przecież tacy sobie nie pozwolą na wyjazd na trackday. Motocykle to drogie hobby. Chcesz mieć motocykl, to licz się z kosztami bo inaczej będziesz śmiesznie wyglądał no chyba że śmigasz na wsi w dresie pośród szczylów na zajechanych rskach i nsrkach. Wstyd dla porządnego człowieka tam się pojawiać na Chabówce. Ludzie dopiero mądrzy po szkodzie, nie tutaj. Jeżeli w żyjesz tylko po to żeby jeździć na moto a nie masz innych celów w życiu - to jesteś ślepy. Dlatego motocykle są dla mądrych i odpowiedzialnych ludzi, którzy mają motywację aby każdego dnia być lepszym i osiągać sukcesy na wielu płaszczyznach życia. To jest tylko dodatek do życia i tak należy motocykle traktować.
Niestety nawet jak tory (raczej tor) by powstał to Polskie realia są takie że trzeba będzie płacić zbyt dużo żeby każdy mógł sobie z takiego toru korzystać (przeciętny zarabiacz). Na pomorzu powstał ponad kilometrowy tor ale okrążenie na nim kosztuje prawie pełne tankowanie mojego auta :D, typowe nastawienie na dojenie kasy i tak naprawdę każdy woli gdzieś polatać na uboczu niż płacić tyle pieniędzy.
Witaj. Fajny materiał ;-) Dobrze powiedziane ;-) Mam pytanko :-P Od jakiego motocykla zaczynales? ;-) I od jakiego prawka zaczynales? ;-) Pozdrawiam ;-)
+Krystek St tak szczerze to przerzuciłem się ze skutera na Honde hornet S (600) na której śmigam do dzisiaj. A jeżeli chodzi o prawko to ja jeszcze robiłem bez tych wszytkich udziwnień. Normalne prawko na motocykl od 18 lat.
+Beczkam 93 Dzięki za odpowiedź ;) Właśnie dlatego pytam ;) W moim przypadku to tylko a2 jak chce jezdzic i nie czekać 5 lat aż bede miał 24 lata żeby zrobić kat. A.
Dobrze gadasz mieszkam nie opodal patelni i naprawde wiem co się tam dzieje byle tylko mniej tam ginęło młodycj pasjonatów
Dziś na patelniach obok mnie jeden z braci wylądował na barierkach przy prędkości 90km/h ...
Na patelni można jechać 50km a nie 140km na prostych mało zabudowanych odcinkach 200km da się da 👍🏍️
Przejażdżka z trupem wyszła z tego że jedno z forum (grupa południe z tego co pamiętam), robili coś takiego jak wywiad z trupem/
+trototoot wywiad z trupem z forum podkarpackich dwóch kółek.
i tu się kolego mylisz bo na forum grupie południe nie było wywiadu z trupem.
2 nie wiesz dokładnych info nie siej zamieszanie
+Dexk Kaczor naucz się czytać napisałem że z tego co pamiętam . Po drugie czy to wazne na jakim to było forum ?
+trototoot po trzecie: zrobie sobie kanapke i zjem
Jak zwracać uwagę na kogoś kto nie daje się zauważyć? I mówisz to odnośnie jazdy na zakretach i ograniczeniu do 60km/h z prędkością blisko 3 razy większą...
+Anaheim Mówiłem to raczej odnośnie zwykłych motocyklistów, gdyż często słyszę o wypadkach w których zawinił nieuważny kierowca samochodu, a co do tych drugich to starałem się raczej wytłumaczyć, żeby nie dali się wciągnąć w tą całą zabawę w wyścigi i raczej ograniczyli prędkość.
bez obrazy ale jakos wedkarze daje rade wydac 1000 pln rocznie na przynaleznosc do klubu na rzecz "infrastruktury" tj zarybianie. sam jako strzelec sportowy place 2500 rocznie za czlonkostwo w klubie na rzecz rozwoju klubu i utrzymanie budynku;
nie wystarczy kupic uzywanej r1 z niemiec, chcecie uprawiac sport na torze to sie zorganizujcie na skale wojewodztwa zakladajac ze 30% latajacych r1 zrzuci sie po 10 000 rocznie(sport motorowy to drogi sport) i po 5ciu latach moze uzbierac na 4 km toru; w koncu motocyklisci to jedna wielka rodizna ktora powinna wiedziec ze utrzymanie i koszt domu nie jest tani;
nie mozna winic kraju ze nie zbudowal jednej grupie spoleczenstwa toru no bez przesady;
co do reszty popieram
Masz rację. Nie chodzi o pierdoloną komercję kto jest lepszy. Gdy ktoś chce się zmierzyć z tym zakrętem po prostu tam jedzie/ Chwila zadumy czy warto i wszystko jasne. Jeżdząc na motocyklu ciągle ttrzeba myśleć,najważniejsza umiejętność. Gdy przeliczy sie swoje siły na zamiary zwykle kończy się to tragicznie. Nie chodzi o jakieś pieprzone filmiki na yt czy fb po co to? na Chabówce zginęło wielu dobrych motocyklistów,wystaczyło ,że opona nie skleiła,i po nim. Także ludzie zastanówcie się. Chłopak z filmu mówi sensownie
Masz sporo racji stary, mam również takie zdanie, że kiedyś ten FP fajnie wyglądał, miło się go "czytało", teraz powstała tam rywalizacja mimo niebezpieczeństwa, rywalizujący tam ludzie zachowują się jak fanatycy ii...od czasu do czasu niestety są wypadki, są również takie śmiertelne...
O jakich lokalnych mediach mówiłeś ??
ile masz lat i od ilu lat śmigasz na motocyklu?
+Jakub DRA 23 lata a śmigam od 4. Chyba że zaliczymy skutery to gdzieś z 8
Nie ilość torów a edukacja leży
koniec z patelnia,wlasnie mowili we wiadomosciach,ze drogowcy biora sie za nia,jakies ograniczenia i tarki na asfalcie maja zrobic,kurwa stadionów pobudowali od chuja,ale porzadnego toru to nie,jest jeden dosc dobry Tor Poznan,na ktory zresztą mega ciezko sie dostac
Z tego co wiem to te tarki to sa pasy, które malowali na asfalcie w ten piątek. W niedziele jednak jakoś normalnie jeździli, tak że troche im nie wyszło
Pojemność motoru powinna iść w parze z rozmiarem mózgu .
Ja mialem kilka razy podczas skrecania gosc mnie wyprzedzal raz mi nerwy puscily poszlo lusterko. Gdyby ta osoba wymusila mi pierwszy raz jeszcze bym sie opanowal ale to juz byla 3 sytuacja z ta osoba w tygodniu
Dla mnie ktoś kto rżnie pawiana na drodze publicznej, nie jest motocyklistą tylko kretynem. Co to za pierdzielenia, że nie ma toru w pobliżu. To jak leci bombowiec to pilot też ma powiedzieć zrzucę bomby na miasto bo nie ma w pobliżu poligonu? Droga publiczna to nie tor wyścigowy a każdy kto tego nie potrafi pojąć powinien jeździć co najwyżej taczką.
Wydaje mi się, że nawet jak blisko nie ma toru to dużo czasu nie zajmie pokonanie drogi do najbliższego toru na motocyklu. ale że jeżdżę tylko na quadzie to nie do końca wiem.
Zgadzam się z Tobą w 200%. I szanuję za AK-47 :)
Kto wie co to za nuta od 0:29
film ciekawy tak ? merytoryczny tak? po co ciagle mówić tak, tak ? dałem łapę w górę tak.
To jeszcze przyjacielu były czasy jak bałem się ludzi a co dopiero wypowiadania się. Nie miej mi za złe :D
jaką masz maszyne?
Jest reklama gdzie zawodnicy po szlifie na torze wpadają w wirtualne ławki,autobusy,drzewa,budki telefoniczne!fakt cudnie to wygląda jak ktoś z chodzi na kolanko ale nie za cene życia bo koledzy cię podziwiaja!!!
+imie nazwisko Właśnie szukałem tego materiału chyba z godzine bo chciałem go tutaj pokazać, ale nie mogłem znaleźć :/
+Beczkam 93 The Roads no place to race tvc
Mick Doohan - No Place to Race
Coś się popsuło?ROZUM SIE WAM POSUŁ!!
nie chcemy umierac dla pasji, ale potrafimy dla niej ryzykowac do końca. Sam tego nie rozumiem..ale tak jest. Samo ryzyko nie oznacza śmierci,nikt jej nie chce.Dlatego nie zgadzam sie z autorem filmu w kwestii przesłania. Jako przestroga - tak. Jako przesłanie do zmiany sposobu myslenia - nie. Nic to nie da.
Są ludzie którzy zgineli na torze....i sa ludzie którzy nigdy nie szlifowali na publiku....i odwrotnie. Równie dobrze mozna by zrobić film o tym jak na torze jest niebezpiecznie a na drodze bezpiecznie.. Ale jak wspominałem - nic to nie zmieni.
o jakim kawałku AK-47 mówisz?
ciekawe co na to Marcin z fp patelnia chabowka
tylko czekac jak doda filmik "Z pozdrowieniami dla Beczkam 93" :)
+Mikkser no filmik z odpowiedzią byłby w moim stylu :) ale Beczkam 93 mnie nie wkurwił , wręcz przeciwnie , jako jedyna osoba chyba załapał ze ten cały tor jest dla beki a nie jak reszta myslala ze to na serio xD
Może i to wszystko jest dla beki, ale było dużo lepiej jak na fp nie było wszystkich tych wydarzeń i nazywania Chabówki torem. Każdy myśli za siebie, ale to wszystko tylko napędza ludzi, żeby być lepszym, żeby trafić na FP, gdzie ktoś napisze w opisie przed 20-toma tys. obserwujących, ze on jest najlepszym. Taka jest moja opinia ;) Po resztą przez te wydarzenia, tylko więcej niebieskich tam jeździ ;)
jaki to motorek ..ten na filmiku :-)
+Michał Jędrzejczyk Honda Hornet S
dzienia :-) za odpowiedź
co to za amor z tylu? pzdr
Moim zdaniem nie masz racji. Oni nie wiedzą tego czy akurat w tym czasie zginą czy nie. Nie giną dla pasji świadomie ,a jedynie los czasem robi takie tragedie. Każda pasja dodająca adrenaliny może w końcu zabić. Los tak chciał i tyle, to normalni ludzie a pasja uzależnia i tyle. Co do tych rankingów to zgodzę się, nie są one potrzebne.
Dobrze mówisz dzieciak :D
nie będziemy się umawiać!!!
jak spotkam jakiegos dawce tam nie popuszcze albo bedzie na wózku albo pod ziemia lezal
Co Ty pierdolisz człowieku
A hahary zyja
??
@@ucantseeme_8719 co ty pierdolisz juz kilkanascie razy zjezdzalem dawcom z drogi teraz kupilem specjalnie na ta okazje starego szrota i przynajmnejnie bedzie mi szkoda czajnika ani starego trupa którym rozpierdole dawce czekam tylko na sezon
jestem za tez znam paru co by tez kupilo gruza i poslalo paru debili do piachu narzady sa w cenie na czarnym rynku
👍👍👍👍👍
Gościu żyjesz jeszcze czy po niebieskich autostradach latasz? Nic nie wrzuciłeś od 5 lat na yt
@an1 Żyje chłopaki, jedyne co umarło to ten kanał niestety
Jest mało torów w Polsce ???!!! To se kurwa wybudujcie, macie hobby, to se za nie płaćcie a z drogi publicznej wypierdalać.
Wszystko fajnie, tylko stwierdzenie " ludzie będą jeździć i tego im nie zabronicie, bo to pasja, itp itd." nie jest kurwa żadnym usprawiedliwieniem, tylko zwykłym egoistycznym stwierdzeniem.
A to że nie ma torów nie jest winą osób trzecich którym niejako narażacie zdrowie i życie.
Ponadto na torze wypadki ciężkie również się zdarzają, może się zdarzyć ze zostaniesz potrącony w momencie upadku... Tor nie równa się "wybawienie".
Te ,motocykle zostały stworzone na tor, nie rozumiem skąd pomysł by poruszać się nimi na publicznych drogach.
To powinno być zakazane dopóki ludzkość nie zmądrzeje.
tak ?
tez to zauwazylem :D notoryczne " TAK? "
+Dawid Kurek Staram sie ograniczać ;p
niby to co mowi ma sens, ale te jego kończenie każdego zdania słowem "Tak", tak wkurza że nie da sie go słuchać .
Kto jeździ ten rozumie że to po prostu kusi. A motocykliści mają ten zadziorny gen
Mówisz jak złodziej ktory ukradł bo go kusiło. No I w sumie on ma taki gen
mądrze gadasz chłopie
Cos sie popsulo i nie bylo mnie sluchac
Piero... życie zostań dawcą.
oducz sie tego "TAK" na końcu składni. Kurwa jakie to jest słabe TAK
jechałem tędy
Odwracać się przy zmianie pasa????
Chłopi gdzie ty się uczyles jeździć? Rozumiem spojrzeć lusterko, ale żeby się odwracać? Jakby jeździli zgodnie z przepisami to nikomu bym drogi nie zajechał jak ty to mówisz.