Matura 2023 - matematyka poziom rozszerzony (opinia)
Вставка
- Опубліковано 11 тра 2023
- Jaki był tegoroczny egzamin maturalny z matematyki na poziomie rozszerzonym?
O opinię poprosiliśmy prof. Marcina Marciniaka, Prodziekana Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego.
Zadanie 8 jest banalnie proste. Wystarczy wykorzystać własności czworokąta wpisanego w okrąg (sumy długości przeciwległych boków są równe) oraz twierdzenie sinusów. Ja to zadanie rozwiązałem w około 5 minut. Zadanie 3 z dowodem też było banalne. Wystarczyło wyłączyć z lewej strony x^2 a z prawej strony nierówności y^2 i dalsze przekształcenia szły automatycznie niejako gdy się zna wzory skróconego mnożenia i wie że kwadrat liczby rzeczywistej jest zawsze nieujemny. Zrobiłem to zadanie w około 3 minuty. Naprawdę łatwa ta matura była. Ja zdawałem w 2002 roku starą z 5 zadaniami i tam było np. zadanie z trójkątem który był obracany wokół jakiejś prostej i trzeba było obliczyć objętość powstałej bryły. Nie pamiętam już dokładnie treści ale to były dużo trudniejsze zadania niż te z matury rozszerzonej z tego roku.
To w ogóle nie były zadania takie jakie bywały zawsze
Ciąg geometryczny. Schemat Beronulliego. Styczna do krzywej. Dowód algebraiczny. Planimetria z trójkątem prostokątnym (30,60,90 ze szkoły p.) i tw.sinusów. Rownanie trygonoemtryczne. Sześcian i trójkąty podobne.Czworokąt opisany na okręgu i jego właśności. Wartość bezwzględna. Nieskończony ciąg geometryczny. Klasyczne zadanie z parametrem. Własności logarytmów. Jedynie zad.13 było trochę namieszane, reszta to klasyka.
@@malgorztka oczywiste jest to że zadania będą wykorzystywały te właściwości i zasady matematyczne bo takich się uczyliśmy. Ale chodzi mi o sposób wykorzystywania tych metod, w każdym poprzednim roku czytało się zadanie i już się wiedziało z jakiego to działu i co będzie trzeba zrobić. Wiadomo były 2-3 zadania nie typowe, różnicujące ale znakomita większość była bardzo schematyczna. Na tegorocznej maturze było zdecydowanie inaczej, tak jak mówiłem wykorzystywała ona w prawdzie te same metody, ale trzeba było jeszcze wpaść na to że to ten zakres materiału w tym zadaniu trzeba wykorzystać. Przygotowywałem się do tej matury robiąc 20-25 arkuszy maturalnych, czegoś podobnego do tegorocznej matury nie pisałem nigdy. tutaj zadań schematycxnych to była może połowa
@@misiu6559 "To w ogóle nie były", napisałeś, ale zgodziłeś się, że połowa była. Pytanie z ciekawości- które zadania wg Ciebie odbiegały od schematu (oprócz 13)? I czy nie zabrakło Ci czasu?
Każdy egzamin podczas toku studiów może być w dniu naszej niedyspozycji, więc jeśli się tak zdarzy, egzamin ten [czy maturalny] ktoś czasami musi poprawić. Nie rozumiem też deprecjonowania istoty egzaminu maturalnego. Dawno temu były egzaminy wstępne na uczelnię, które razem z wynikiem z matur dawały określoną liczbę punktów, więc wtedy matura nie miała aż takiego jak dzisiaj znaczenia.
Dzisiaj matura zastępuje egzamin wstępny.
W wielu krajach egzaminy maturalne zdaje mniej niż 50% podchodzących do matury i nie jest to nic strasznego. W Polsce przyjęło się, że przytłaczająca większość zdaje maturę, a połowa zdaje ją nieźle.
Zadanie 13 w zestawie wg nowej formuły MOIM ZDANIEM jest rachunkowo okropne.
Co w takim razie absolwent po rozszerzonej matematyce powinien wiedzieć, aby być przygotowanym do studiowania na kierunkach powiązanych z matematyką?
Matematyka rozszerzona uczy rozwiązywania zadań, myślenia i kojarzenia. Matematyka na studiach jest podzielona na odrębne przedmioty (analiza matematyczna; algebra liniowa i całe mnóstwo innych), co tak naprawdę dla studenta ambitnego jest sporym ułatwieniem (wbrew pozorom), bo nie będzie miał wszystkich działów na raz do zdawania.
Zdecydowanie nie zgadzam się z opinią pana profesora, że w LO młodzież straciła czas. Cała baza przydatna na maturze będzie miała zastosowanie na studiach. Rolą wykładowców, szczególnie na pierwszym roku, jest przekazywanie wiedzy, a nie tylko bazowanie na wiedzy z wcześniejszych lat edukacji. Jedyne, czego brakuje w liceum, to materiał, który kiedyś w liceum był w szerszej formie - w podręczniku nazywa się to rachunek różniczkowy, który nawet nie jest wstępem do rachunku różniczkowego (kiedyś był obszerniejszy).