Tesori mają świetne te zapachy, wiele właśnie tak jak mowisz, jak poprawiający nastrój drogi balsam do ciała :) Ja używam jeszcze płynów do płukania od nich, patyczków zapachowych iii żelu pod prysznic i naprawdę „robią robotę” :)
Ja używam bezzapachowego żelu do prania + mam już swój ulubiony, zapachowy żel pod prysznic, więc te produkty uzupełniające nie dla mnie. Ale myślę mocno nad zakupem perfum Aegyptusa i Ayurwedy 😉
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 🌹💐🌸 Ja do pracy mogę sobie pozwolić na wszystko jeśli chodzi o perfumy, co do zmieniającego sie gustu to mam dokładnie tak samo, zachwyty przemijają a z niektórych zapachów się "wyrasta" albo się do nich "dorasta " . Pozdrawiam 🙂
Dokładnie tak! A najfajniejsze jest to, że każdy z nas 'wyrasta z' i 'dorasta do' kompletnie różnych i czasami zupełnie niespodziewanych perfum. Serdeczności 🌞
Jeśli w danym dniu pragnę być przyjazna szefowa to moim wyborem przeważnie jest YSL Libre Intense lub zwykle Libre na cieplejsze dni. A jeżeli negocjuje, chce utworzyć dystans = chce być jak niezdobyta góra lodowa😁 to zdecydowanie zakładam Bottega Veneta Knot.
Libre to jest baaardzo biurowy zapach! Zdecydowanie polecałabym te perfumy jako potencjalny zapach dla szefowej. Knota nie znam, znam tylko Knot Eau Absolue, więc się nie wypowiem 😉
@@nataliaodperfum Knot Absolue są ciepłe. Knot w wydaniu podstawowym to zimne białe kwiaty na mydlanym ostrym pobiciu. Czystość, profesjonalizm, dystans, snieznobiala koszula
Dobry wieczór czarowna Natalko😊Z okazji tak pięknych urodzin,ale nie tylko życzeTobie zdrowia,ta energia niech w Tobie trwa i trwa jak najdłużej, szczęścia, wokół siebie dobrych,życzliwych ludzi,spelniaj swoje marzenia na wszystkich Niwach życia. Jak zobaczyłam Twoją listę to byłam mocno zdziwiona ,bo prawie wszystkie zapachy były moimi da aaa wno temu,może z Tresorii poznałam się ostatnio.Ciekawe,bo teraz lubię raz tajemnicze ,a potem proste ,lekkim
Ależ się z tym komentarzem wstrzeliłaś w odpowiedni czas!!! Testowałam dawno temu ale jakoś o nich zapomniałam. Znów przetesowałam w ten weekend i przepadłam - właśnie myślę, czy by ich nie zakupić... jako perfumy głównie do pracy 😁 Chyba powiem o nich w następnym odcinku Perfumowego Zaskoczenia Miesiąca 😉
@@nataliaodperfum Hej! A testowałas może YR wersje L'eau? Ostatnio widziałam je w sklepie stacjonarnym i zastanawiam się jak się mają do "pierwowzoru" (?). Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy :)
@anna kowalik A wiesz, że nie testowałam? Mnóstwo razy miałam okazję kupić w ciemno i to w dobrej cenie ale zawsze odpuszczałam bo trochę mnie odrzucało jabłko w piramidzie zapachowej i bałam się, że będzie dla mnie za świeży... Pozdrawiam niemniej serdecznie! 🌞
Ja też lubię Lovely, używałam sporo swego czasu, ale teraz jakoś nie mam na nie chęci. W związku z tym, że od ponad roku pracuję z domu to mogę ubierać co chcę 😉 Trochę szkoda, bo przez ten rok moja garderoba zapachowa znacznie się powiększyła i fajnie byłoby ją zabrać "do ludzi", chociaż jest mi tak wygodnie, że chyba to rekompensuje brak kontaktu z innymi 🤣🤣 Kiedy chodziłam do pracy to i tak używałam tego, co mi przyszło do głowy, bez żadnych ograniczeń 😉
Tak! Z drugiej strony moja ubraniowa garderoba się znacząco pomniejszyła i składa się z podkoszulków i spodni dresowych: na początku września w popłochu szukałam niedresowych spodni, bo moje jedyne jeasny chyba po pandemii skurczyły się w praniu 😂
@@nataliaodperfum a nie, stanik lubię, bez mi zimno hahaha 🤣🤣🤣 Ale jeansy to wyzwanie, najchętniej bym wszędzie chodziła w dresach albo luźniejszych spodniach. Dlatego chyba tak lubię lato, nic nie ciśnie w brzuch i w nogi bo dżinsów się wtedy za bardzo nie da nosić 😆😆😆
Pracuję i to cały czas w biurze ( też bez dress code ) więc tym bardziej perfumy to moja odskocznia od rzeczywistości😉 uwielbiam ostatnio wody perfumowane z yves rocher z serii "eco" tzn w tych prostych a zarazem bardzo ładnych opakowaniach. Mam je prawie wszystkie i żągluję sobie nimi zgodnie z nastrojem...uwielbiam 😍 jak na razie wypadły wszystkie inne☺ pozdrawiam gorąco❤ 🤗
Hej, chodzi Ci o te z One Collection? Bo ja chyba jestem jeszcze obrażona na Yves Rocher za wycofanie poprzedniej serii, którą uwielbiałam i trochę ostrożnie podchodzę do tej nowej serii 😁 Ale jak sobie o niej pomyślę, to faktycznie można się ograniczyć perfumowo tylko do tej serii i sobie używać wedle potrzeb i humoru 😉 Serdeczności! 🌞
@@nataliaodperfum tak właśnie o tej serii pisałam i już nie mogę się doczekać na zapachy bardziej jesienno zimowe ( np. nouveau genre i sable fauve)uwielbiam 😁🤗
Pięknie wyglądasz Natalko🤭 Niektóre z wymienionych propozycji znam, ostatnio bardzo przyglądam się perfumom od Sisley Eau Du Soir ❤️ znasz może ten zapach , jeśli tak czy mogłabyś coś o nich powiedzieć🤔 Z okazji nadchodzących urodzin życzę Ci żebyś zawsze była taką uśmiechniętą osobą jak dajesz nam się poznać. Ps. też mam urodziny w październiku 👍
Ha, no proszę! O 3 zapachach Sisleya (w tym Eau Du Soir) będzie w tym miesiącu, już mam nagrany i zmontowany filmik na ten temat. Podpowiem na razie, że fajny na elegantsze codzień i myślę, że może być dobry i do pracy 😉 U mnie urodziny dopiero 1 grudnia więc jeszcze trochę muszę poczekać 😁
W pleasures się zakochałam, choć w pierwszej chwili uderzyły mnie z taką siła, że prawie się przewróciłam, ale już po chwili pięknie się ułożyły. Jest między nami chemia. :)
Już się cieszę na wiosnę, bo najlepiej mi się je nosi właśnie wiosną 🥰 Jeżeli nie znasz to powąchaj gdzieś kiedyś przy okazji Eclat d'Arpege Lanvin: podobny styl, co Pleasures ale siła rażenia mniejsza 😉
Dzień dobry 🙂 Pamiętam dzień, w którym do pracy użyłam Clinique Happy in Bloom, ale wersję z fioletowym napisem!, nie inne. Moja koleżanka od razu zwróciła uwagę co tak pięknie pachnie. Niestety zapach jest praktycznie nieosiągalny a jeśli już to dosyć drogi jak za 50 ml 😢 Minus natomiast taki, że bardzo szybko ulatniają się .... z butelki 😢😢 nie do wiary 😢 Żeby nie było tak smutno, bardzo lubię nosić Beautiful od Estee Lauder 🥰 to jest namiastka Boudoir wersja koniakowa Vivienne Westwood 🥰
Poruszyłaś jakąś czułą strunę mojego perfumowego serduszka, bo też mam taki zapach, który mi się ulatnia z butelki! To jest zapach od Rituals, trzymam go zamkniętego w opakowaniu i oszczędzałam (bo jest dla mnie ważnym zapachem) a tu ostatnio chciałam użyć i połowa buteleczki wyparowała!!!!
A ja zaczęłam uzywać Moment de Bonheur właśnie po trzydziestce. Nie mogę odżałować ich wycofania, chociaż muszę przyznać ze używałam ich w czasie totalnego zafiksowania na perfumy różane, które mi nieco już minęło, więc może dziś już bym ich tak namiętnie nie stosowała. Dopiero niedawno poznałam Pleasures - zużyłam sporą próbkę. Wrażenie niesamowite, ale za każdym razem zastanawiałam się, czy nie dostałam męskiej wersji. Na mnie były pioruńsko zimne, aż mroziły. Lubię takie zapachy, ale chyba nie mogłabym często ich nosić, ponieważ moja skóra ma jakieś takie właściwości, że często dostaje pytania o to, czy użyłam męskich perfum. Trochę mi to np obrzydziło noszenie Lanvin Oxygene, ale nie aż tak bardzo, by z nich zrezygnować :) Jestem pod wrażeniem tego, jak starannie przygotowujesz filmy i poprawnie wypowiadasz nazwy. Brawo, aż chce się słuchać :)
O widzisz: Twoja skóra zmienia wydźwięk perfum na bardziej 'męski', moja zmienia świeże róże w plastikowe koszmarki. Każdy ma inne przeżycia ze swoją skórą przez pryzmat używanych perfum 😁 Jak teraz o tym wspominasz to Pleasures faktycznie są takie... hmm na mnie może nie zimne czy lodowate ale odrobinę... chłodniejsze może? Trochę jak wiosna: niby świeci słońce ale jednak powietrze bywa jeszcze lodowate. Bardzo dziękuję za komplement, staram się jak mogę! 🌞
9:30 a może to klasyczny przesyt danym pachnidłem, albo psikus pamięci zapachowej? Ja u siebie obserwuję coś takiego, że zwykle po zużyciu jednej butelki mam już dość danego pachnidła, a często zdarza mi się to nawet przed zakończeniem opakowania, ciekawe zjawisko....
Absolutnie jest to jedna z możliwości! Takie ogólne zniechęcenie zapachem mam tylko z Cesarzową (choć patrzę na te perfumy: i są bardzo ładne, i niczego im nie brakuje a jednak nie) a co do reszty wspomnianych: niechęć dotyczy tylko noszenia w określonej sytuacji (praca). Czynników wpływających na zjawisko może być naprawdę sporo
Mój wybór na początek pażdziernika to : Reveal od Kleina, Satine od Laliqua, Image od Cerruti, Emozione Rosa Orientale od Ferragamo, Not a Perfum od Julet Has a Gun. Według mnie to zapachy stonowane, ale zdarza mi się użyć perfum bardziej hardcorowych. Też nie obowiązuje mnie sztywny dress cod i nie otaczają mnie zbyt blisko inne osoby.
Fascynujące jest to odbieranie zapachów. Dla mnie Lovely są uniwersalne bez deklarowanego wieku, Pleasures natomiast to dla mnie młoda dziewczyna biegająca po łące ( choć i tak bym je nosiła mimo bycia starszą dziewczyną😊). Bardziej dojrzałe w moim odbiorze są Pleasures w wersji Intense. A co myślisz o Miss Dior Rose n'Roses ?
O Rose n'Roses mogę powiedzieć jedynie tyle, że nie potrafię ich nosić bo na mnie wybrzmiewają plastikowo i sztucznie (tak jak i parę innych świeżych róż, w tym Florabotanica czy róże od Chloe). Konsekwentnie odmawiam posiadania jakiegokolwiek zdania na ich temat (bo moje testy są zupełnie zafałszowane) 😁 EDIT: Dopiszę coś jeszcze o moim odbiorze Pleasures, bo Twój komentarz mocno zmusił mnie do myślenia 😉 Faktycznie w pierwszej warstwie i na pierwszy niuch nosa to są i dla mnie perfumy młode i beztroskie ALE odkąd noszę je dłużej tym bardziej zauważam pewną strukturę, trochę sztywne ramy tego zapachu. Cały zapach jest tak konkretny, mocny i dopracowany, że nie ma tam miejsca na dziewczęcą frywolność, raczej jest konkret dojrzałej kobiety, która wie konkretnie, czego chce. Niby romantycznie i lekkoduchowo ale tak naprawdę to tylko pozory, bo pod pełną kontrolą. Trochę jak bukiet w wazonie, który wygląda, jakby kwiaty do niego po prostu włożono, tymczasem każde miejsce kompozycji było przemyślane i było owocem wieloletniej pracy nad bukietami. Tak młodo i frywolnie zupełnie odbieram za to Eclat d'Arpege i tak właśnie jak Ty Pleasures ja opisałabym kompozycję Lanvin 😉
Ps.napewno oglądając i słuchając znawców perfum dużo się nauczyłam.Czy teraz inaczej dobieralabym sobie zapachy,nie wiem i to jest ciekawe.Dalej będę się uczyć. POZDRAWIAM serdecznie.Dzisiaj pachnialam sarenka Lempicka.Wieje wiatr jest zimno i wiem ze ja polubie, chociaż przez wiele wiele lat byłam wierna Jej niebieskiemu jablkowi. Serdecznosci pa pa calusow 102 od A
Pracuję z ludźmi, ale nie jest to biuro i chyba mogę sobie w kwestii zapachów pozwolić na wiele. W każdym razie zdarzało mi się zlać Angelem i nie tylko nikt nie narzekał, ale nawet były komplementy :) Ciekawe jak różnie odbieramy Accord Chic. Dla mnie to zapach dość trudny i raczej nie nazwałabym go klasycznym. Teraz go uwielbiam, ale oswajanie troszkę potrwało. I akurat jego do pracy nie używam, bo wydaje mi się że może być "niezrozumiały" dla otoczenia. Chyba w końcu spróbuję tej wanilii od Tesori...
Moje początki z Accord Chic też były słabe. Nie wspomniałam o tym w filmiku ale ten zapach jest bardzo suchy i na początku niemal pachnie na mnie wysuszonymi kwiatami. Po pierwszym użyciu też miałam myśli w okolicach 'Ej bez jaj, nie będę się tym psikać' ale na szczęscie szybko go oswoiłam. Ale żeby był aż trudny dla otoczenia: na mnie chyba aż tak niszowo (niestety) nie pachnie 😁
...ale Pleasure to głównie konwalia a nie lilak ...?....w każdym razie ja tak czuję i zgadzam się - są piękne i klasyczne :) W Pure poison coś mi przeszkadza (jakby akord czegoś brudnego). Tesori d'Oriente Vaniglia e Zenzero del Madagascar - jeśli dobrze się noszą to warte zakupu. Jak tak miałam z ZEN Shiseido. Pozdrawiam urodzinowo, wszystkiego najlepszego! :)
Ooo to na mnie w Pleasures zdecydowanie lilak dominuje, choć i konwalię tam czuję oczywiście. Pure Poison: TAK, DOKŁADNIE O TEN AKORD MI CHODZI! Na mnie jest taki trochę vintydżowy i mi podchodzi ale rozumiem, jeżeli Ci nie pasuje bo jest taki dziwny trochę...
Czy znasz polską markę perfum NOU? Ich Rose Patchouli chyba przypominają Pure Poison, piękne są , a ostatnio dorwałam w Rossmannie Velvet Blossom i nie mogę się od nich oderwać, to jedne z nielicznych zapachow które mogę nosić w czasie migreny.
Niestety nie. Tych i Allverne nigdy nie testowałam bo zawsze, jak jestem w polskim Rossmannie, to najpierw rzucam się na kosmetyki a na perfumy już nie wystarcza czasu 😁 Może kiedyś uda się przetestować, jak będę na dłużej w Polsce 😉
Ja bym powiedziała, że to jednak jest uniseks. Na mnie trzyma się tak w okolicach 5 godzin, więc trwałość nie jest szalona ale w przypadku perfum do pracy u mnie to zaleta: bo wieczorem mogę się wypsikać czymś innym 😉
Lovely SJP są dla mnie nieapetyczne do tego stopnia, że nigdy nie użyłam ich globalnie. Nie rozumiem również tych zachwytów nad nimi. Za to jej Stash to dopiero są świetne perfumy!!! Zakupiłam natychmiast po recenzji Miss Potocky na wiosnę w super cenie, a teraz widzę, że są prawie niedostępne. Jeśli nie znasz koniecznie poznaj 😉🙂. Poza tym Twoje pytanie końcowe to jawna dyskryminacja widzów. Ja nie pracuję w biurze!!!!! Mogę Cię jeszcze oglądać?? 😜😜🤔🤔 Właśnie zauważyłam, że opakowanie Laliqua Living koresponduje z tomikiem poezji Wisławy Szymborskiej "Chwila/Moment" i motyw jaskółki jest tematem przewodnim. Wącham Living i podoba mi się bardziej niż Lovely, więc może się do nich po czasie choć trochę przekonam 😉😉🙂. Czekam na urodzinowy filmik. 30 to super wiek 😇😇😇 najlepszy!!!
Jeżeli tylko pracujesz poza domem albo w domu, zarówno odpłatnie jak i nieodpłatnie, to totalnie możesz oglądać 😁 No właśnie ze Stash miałam jak z Truth or Dare od Madonny: zwlekałam z zakupem i są już niedostępne 😥😥😥
Ooo ileż osób ma podobną opinię! Też znam tylko aktualną formulację i dla mnie OK ale bez szału (z serii Eternity najnardziej lubię chyba flanker Air) 😉
Będąc nastolatką marzyłam o Ethernity! Niedawno kupiłam 30ml i nie mogę ich znieść. Nie wiem czy to reformulacja, czy zmienił mi się tak drastycznie gust.
Tak! Kiedy tylko mogę kupuję 20/25/30 ml (chyba, że 50 ml jest tańsze, to wtedy 50). Przy mojej ilości flakonów bez sensu kupować duże pojemności bo trudno by mi było je zużyć 🙃
Tesori mają świetne te zapachy, wiele właśnie tak jak mowisz, jak poprawiający nastrój drogi balsam do ciała :) Ja używam jeszcze płynów do płukania od nich, patyczków zapachowych iii żelu pod prysznic i naprawdę „robią robotę” :)
Ja używam bezzapachowego żelu do prania + mam już swój ulubiony, zapachowy żel pod prysznic, więc te produkty uzupełniające nie dla mnie. Ale myślę mocno nad zakupem perfum Aegyptusa i Ayurwedy 😉
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 🌹💐🌸 Ja do pracy mogę sobie pozwolić na wszystko jeśli chodzi o perfumy, co do zmieniającego sie gustu to mam dokładnie tak samo, zachwyty przemijają a z niektórych zapachów się "wyrasta" albo się do nich "dorasta " . Pozdrawiam 🙂
Dokładnie tak! A najfajniejsze jest to, że każdy z nas 'wyrasta z' i 'dorasta do' kompletnie różnych i czasami zupełnie niespodziewanych perfum. Serdeczności 🌞
Jeśli w danym dniu pragnę być przyjazna szefowa to moim wyborem przeważnie jest YSL Libre Intense lub zwykle Libre na cieplejsze dni. A jeżeli negocjuje, chce utworzyć dystans = chce być jak niezdobyta góra lodowa😁 to zdecydowanie zakładam Bottega Veneta Knot.
Libre to jest baaardzo biurowy zapach! Zdecydowanie polecałabym te perfumy jako potencjalny zapach dla szefowej.
Knota nie znam, znam tylko Knot Eau Absolue, więc się nie wypowiem 😉
@@nataliaodperfum Knot Absolue są ciepłe. Knot w wydaniu podstawowym to zimne białe kwiaty na mydlanym ostrym pobiciu. Czystość, profesjonalizm, dystans, snieznobiala koszula
@@krzysiek078 Brzmi fajnie! Wypada zatem poznać :)
Ciekawa recenzja perfum, które nosisz do pracy, jest inspirująca.
Dobry wieczór czarowna Natalko😊Z okazji tak pięknych urodzin,ale nie tylko życzeTobie zdrowia,ta energia niech w Tobie trwa i trwa jak najdłużej, szczęścia, wokół siebie dobrych,życzliwych ludzi,spelniaj swoje marzenia na wszystkich Niwach życia. Jak zobaczyłam Twoją listę to byłam mocno zdziwiona ,bo prawie wszystkie zapachy były moimi da aaa wno temu,może z Tresorii poznałam się ostatnio.Ciekawe,bo teraz lubię raz tajemnicze ,a potem proste ,lekkim
Bardzo dziękuję! U mnie dużo starszych zapachów bo niestety (albo stety dla portfela) większość nowinek do mnie nie trafia 😕
Ja używam do pracy Truth CK, bardzo świeże,z odrobiną elegancji,dobrze się w nich czuję. Próbowałaś kiedyś Natalia?
Ależ się z tym komentarzem wstrzeliłaś w odpowiedni czas!!! Testowałam dawno temu ale jakoś o nich zapomniałam. Znów przetesowałam w ten weekend i przepadłam - właśnie myślę, czy by ich nie zakupić... jako perfumy głównie do pracy 😁 Chyba powiem o nich w następnym odcinku Perfumowego Zaskoczenia Miesiąca 😉
@@nataliaodperfum To fajnie,są tego warte a i cenowo niczego sobie🤗
Moment de bonheur YR piękne, żałuję że są już trudno dostępne albo ceny tego perfumu osiągają wysokie ceny. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
Też mocno żałuję bo takiej róży nigdzie indziej nie znalazłam...
@@nataliaodperfum Hej! A testowałas może YR wersje L'eau? Ostatnio widziałam je w sklepie stacjonarnym i zastanawiam się jak się mają do "pierwowzoru" (?). Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy :)
@anna kowalik A wiesz, że nie testowałam? Mnóstwo razy miałam okazję kupić w ciemno i to w dobrej cenie ale zawsze odpuszczałam bo trochę mnie odrzucało jabłko w piramidzie zapachowej i bałam się, że będzie dla mnie za świeży... Pozdrawiam niemniej serdecznie! 🌞
Ja też lubię Lovely, używałam sporo swego czasu, ale teraz jakoś nie mam na nie chęci. W związku z tym, że od ponad roku pracuję z domu to mogę ubierać co chcę 😉 Trochę szkoda, bo przez ten rok moja garderoba zapachowa znacznie się powiększyła i fajnie byłoby ją zabrać "do ludzi", chociaż jest mi tak wygodnie, że chyba to rekompensuje brak kontaktu z innymi 🤣🤣 Kiedy chodziłam do pracy to i tak używałam tego, co mi przyszło do głowy, bez żadnych ograniczeń 😉
Tak! Z drugiej strony moja ubraniowa garderoba się znacząco pomniejszyła i składa się z podkoszulków i spodni dresowych: na początku września w popłochu szukałam niedresowych spodni, bo moje jedyne jeasny chyba po pandemii skurczyły się w praniu 😂
@@nataliaodperfum Oj ja też mam podobnie, tak się przyzwyczaiłam do wygodnych spodni, że teraz jak ubieram dżinsy to się czuję jak w zbroi 🤣🤣🤣
@MissPotocky Teraz widzę, że najgorsze części garderoby, to jeansy i stanik 😂😂😂
@@nataliaodperfum a nie, stanik lubię, bez mi zimno hahaha 🤣🤣🤣 Ale jeansy to wyzwanie, najchętniej bym wszędzie chodziła w dresach albo luźniejszych spodniach. Dlatego chyba tak lubię lato, nic nie ciśnie w brzuch i w nogi bo dżinsów się wtedy za bardzo nie da nosić 😆😆😆
@MissPotocky Jak myśmy żyły kiedyś dawno temu dwa lata temu w jeansach i bez codziennych dresów??? 😂😂😂
Pracuję i to cały czas w biurze ( też bez dress code ) więc tym bardziej perfumy to moja odskocznia od rzeczywistości😉 uwielbiam ostatnio wody perfumowane z yves rocher z serii "eco" tzn w tych prostych a zarazem bardzo ładnych opakowaniach. Mam je prawie wszystkie i żągluję sobie nimi zgodnie z nastrojem...uwielbiam 😍 jak na razie wypadły wszystkie inne☺ pozdrawiam gorąco❤ 🤗
Hej, chodzi Ci o te z One Collection? Bo ja chyba jestem jeszcze obrażona na Yves Rocher za wycofanie poprzedniej serii, którą uwielbiałam i trochę ostrożnie podchodzę do tej nowej serii 😁 Ale jak sobie o niej pomyślę, to faktycznie można się ograniczyć perfumowo tylko do tej serii i sobie używać wedle potrzeb i humoru 😉 Serdeczności! 🌞
@@nataliaodperfum tak właśnie o tej serii pisałam i już nie mogę się doczekać na zapachy bardziej jesienno zimowe ( np. nouveau genre i sable fauve)uwielbiam 😁🤗
Pięknie wyglądasz Natalko🤭
Niektóre z wymienionych propozycji znam, ostatnio bardzo przyglądam się perfumom od Sisley Eau Du Soir ❤️ znasz może ten zapach , jeśli tak czy mogłabyś coś o nich powiedzieć🤔
Z okazji nadchodzących urodzin życzę Ci żebyś zawsze była taką uśmiechniętą osobą jak dajesz nam się poznać.
Ps. też mam urodziny w październiku 👍
Ha, no proszę! O 3 zapachach Sisleya (w tym Eau Du Soir) będzie w tym miesiącu, już mam nagrany i zmontowany filmik na ten temat. Podpowiem na razie, że fajny na elegantsze codzień i myślę, że może być dobry i do pracy 😉
U mnie urodziny dopiero 1 grudnia więc jeszcze trochę muszę poczekać 😁
@@nataliaodperfum ależ się cieszę 😄😄 👍 czytam w Twoich myślach -Sisley 🥰
W pleasures się zakochałam, choć w pierwszej chwili uderzyły mnie z taką siła, że prawie się przewróciłam, ale już po chwili pięknie się ułożyły. Jest między nami chemia. :)
Już się cieszę na wiosnę, bo najlepiej mi się je nosi właśnie wiosną 🥰
Jeżeli nie znasz to powąchaj gdzieś kiedyś przy okazji Eclat d'Arpege Lanvin: podobny styl, co Pleasures ale siła rażenia mniejsza 😉
Dzień dobry 🙂
Pamiętam dzień, w którym do pracy użyłam Clinique Happy in Bloom, ale wersję z fioletowym napisem!, nie inne. Moja koleżanka od razu zwróciła uwagę co tak pięknie pachnie. Niestety zapach jest praktycznie nieosiągalny a jeśli już to dosyć drogi jak za 50 ml 😢 Minus natomiast taki, że bardzo szybko ulatniają się .... z butelki 😢😢 nie do wiary 😢 Żeby nie było tak smutno, bardzo lubię nosić Beautiful od Estee Lauder 🥰 to jest namiastka Boudoir wersja koniakowa Vivienne Westwood 🥰
Poruszyłaś jakąś czułą strunę mojego perfumowego serduszka, bo też mam taki zapach, który mi się ulatnia z butelki! To jest zapach od Rituals, trzymam go zamkniętego w opakowaniu i oszczędzałam (bo jest dla mnie ważnym zapachem) a tu ostatnio chciałam użyć i połowa buteleczki wyparowała!!!!
@@nataliaodperfum właśnie 😢 jeśli będzie mi dane mieć następna buteleczkę Clinique, też będzie w pudełeczku.
@@izabelal.1343 Oby chociaż wtedy został na swoim miejscu!!!
A ja zaczęłam uzywać Moment de Bonheur właśnie po trzydziestce. Nie mogę odżałować ich wycofania, chociaż muszę przyznać ze używałam ich w czasie totalnego zafiksowania na perfumy różane, które mi nieco już minęło, więc może dziś już bym ich tak namiętnie nie stosowała.
Dopiero niedawno poznałam Pleasures - zużyłam sporą próbkę. Wrażenie niesamowite, ale za każdym razem zastanawiałam się, czy nie dostałam męskiej wersji. Na mnie były pioruńsko zimne, aż mroziły. Lubię takie zapachy, ale chyba nie mogłabym często ich nosić, ponieważ moja skóra ma jakieś takie właściwości, że często dostaje pytania o to, czy użyłam męskich perfum. Trochę mi to np obrzydziło noszenie Lanvin Oxygene, ale nie aż tak bardzo, by z nich zrezygnować :)
Jestem pod wrażeniem tego, jak starannie przygotowujesz filmy i poprawnie wypowiadasz nazwy. Brawo, aż chce się słuchać :)
O widzisz: Twoja skóra zmienia wydźwięk perfum na bardziej 'męski', moja zmienia świeże róże w plastikowe koszmarki. Każdy ma inne przeżycia ze swoją skórą przez pryzmat używanych perfum 😁
Jak teraz o tym wspominasz to Pleasures faktycznie są takie... hmm na mnie może nie zimne czy lodowate ale odrobinę... chłodniejsze może? Trochę jak wiosna: niby świeci słońce ale jednak powietrze bywa jeszcze lodowate.
Bardzo dziękuję za komplement, staram się jak mogę! 🌞
9:30 a może to klasyczny przesyt danym pachnidłem, albo psikus pamięci zapachowej? Ja u siebie obserwuję coś takiego, że zwykle po zużyciu jednej butelki mam już dość danego pachnidła, a często zdarza mi się to nawet przed zakończeniem opakowania, ciekawe zjawisko....
Absolutnie jest to jedna z możliwości! Takie ogólne zniechęcenie zapachem mam tylko z Cesarzową (choć patrzę na te perfumy: i są bardzo ładne, i niczego im nie brakuje a jednak nie) a co do reszty wspomnianych: niechęć dotyczy tylko noszenia w określonej sytuacji (praca). Czynników wpływających na zjawisko może być naprawdę sporo
Mój wybór na początek pażdziernika to : Reveal od Kleina, Satine od Laliqua, Image od Cerruti, Emozione Rosa Orientale od Ferragamo, Not a Perfum od Julet Has a Gun. Według mnie to zapachy stonowane, ale zdarza mi się użyć perfum bardziej hardcorowych. Też nie obowiązuje mnie sztywny dress cod i nie otaczają mnie zbyt blisko inne osoby.
Bardzo ładne zestawienie. +1 za Satine! :)
Fascynujące jest to odbieranie zapachów. Dla mnie Lovely są uniwersalne bez deklarowanego wieku, Pleasures natomiast to dla mnie młoda dziewczyna biegająca po łące ( choć i tak bym je nosiła mimo bycia starszą dziewczyną😊). Bardziej dojrzałe w moim odbiorze są Pleasures w wersji Intense. A co myślisz o Miss Dior Rose n'Roses ?
O Rose n'Roses mogę powiedzieć jedynie tyle, że nie potrafię ich nosić bo na mnie wybrzmiewają plastikowo i sztucznie (tak jak i parę innych świeżych róż, w tym Florabotanica czy róże od Chloe). Konsekwentnie odmawiam posiadania jakiegokolwiek zdania na ich temat (bo moje testy są zupełnie zafałszowane) 😁
EDIT: Dopiszę coś jeszcze o moim odbiorze Pleasures, bo Twój komentarz mocno zmusił mnie do myślenia 😉
Faktycznie w pierwszej warstwie i na pierwszy niuch nosa to są i dla mnie perfumy młode i beztroskie ALE odkąd noszę je dłużej tym bardziej zauważam pewną strukturę, trochę sztywne ramy tego zapachu. Cały zapach jest tak konkretny, mocny i dopracowany, że nie ma tam miejsca na dziewczęcą frywolność, raczej jest konkret dojrzałej kobiety, która wie konkretnie, czego chce. Niby romantycznie i lekkoduchowo ale tak naprawdę to tylko pozory, bo pod pełną kontrolą. Trochę jak bukiet w wazonie, który wygląda, jakby kwiaty do niego po prostu włożono, tymczasem każde miejsce kompozycji było przemyślane i było owocem wieloletniej pracy nad bukietami. Tak młodo i frywolnie zupełnie odbieram za to Eclat d'Arpege i tak właśnie jak Ty Pleasures ja opisałabym kompozycję Lanvin 😉
Ja w zimie do pracy bedę na pewno nosić Police Dark,ktore czasem łączę z czymś skórzanym . Obecnie wykańczam różne próbki. Pozdrawiam🤗
Ooo od Police nic nie znam, nigdy nie wiedziałam, od jakich ich zapachów zacząć... Serdeczności! 🌞
Oh, jak mi się od dłuższego czasu tłuką po głowie te Emozione. Chyba w koncu je zamówię, mam nadzieję że wyczuje to mydełko dove. Jak z trwałością?
Na mnie jakieś 5-6 godzin czyli przeciętnie ale wśród moich perfum do pracy to akurat zaletą (bo wieczorem można ubrać coś innego) 😁
Ps.napewno oglądając i słuchając znawców perfum dużo się nauczyłam.Czy teraz inaczej dobieralabym sobie zapachy,nie wiem i to jest ciekawe.Dalej będę się uczyć. POZDRAWIAM serdecznie.Dzisiaj pachnialam sarenka Lempicka.Wieje wiatr jest zimno i wiem ze ja polubie, chociaż przez wiele wiele lat byłam wierna Jej niebieskiemu jablkowi. Serdecznosci pa pa calusow 102 od A
Sarenka od Lempickiej 💖 Muszę w końcu ten zapach przetestować koniecznie!!!
Pracuję z ludźmi, ale nie jest to biuro i chyba mogę sobie w kwestii zapachów pozwolić na wiele. W każdym razie zdarzało mi się zlać Angelem i nie tylko nikt nie narzekał, ale nawet były komplementy :)
Ciekawe jak różnie odbieramy Accord Chic. Dla mnie to zapach dość trudny i raczej nie nazwałabym go klasycznym. Teraz go uwielbiam, ale oswajanie troszkę potrwało. I akurat jego do pracy nie używam, bo wydaje mi się że może być "niezrozumiały" dla otoczenia.
Chyba w końcu spróbuję tej wanilii od Tesori...
Moje początki z Accord Chic też były słabe. Nie wspomniałam o tym w filmiku ale ten zapach jest bardzo suchy i na początku niemal pachnie na mnie wysuszonymi kwiatami. Po pierwszym użyciu też miałam myśli w okolicach 'Ej bez jaj, nie będę się tym psikać' ale na szczęscie szybko go oswoiłam. Ale żeby był aż trudny dla otoczenia: na mnie chyba aż tak niszowo (niestety) nie pachnie 😁
...ale Pleasure to głównie konwalia a nie lilak ...?....w każdym razie ja tak czuję i zgadzam się - są piękne i klasyczne :) W Pure poison coś mi przeszkadza (jakby akord czegoś brudnego). Tesori d'Oriente Vaniglia e Zenzero del Madagascar - jeśli dobrze się noszą to warte zakupu. Jak tak miałam z ZEN Shiseido. Pozdrawiam urodzinowo, wszystkiego najlepszego! :)
Ooo to na mnie w Pleasures zdecydowanie lilak dominuje, choć i konwalię tam czuję oczywiście.
Pure Poison: TAK, DOKŁADNIE O TEN AKORD MI CHODZI! Na mnie jest taki trochę vintydżowy i mi podchodzi ale rozumiem, jeżeli Ci nie pasuje bo jest taki dziwny trochę...
Czy znasz polską markę perfum NOU? Ich Rose Patchouli chyba przypominają Pure Poison, piękne są , a ostatnio dorwałam w Rossmannie Velvet Blossom i nie mogę się od nich oderwać, to jedne z nielicznych zapachow które mogę nosić w czasie migreny.
Niestety nie. Tych i Allverne nigdy nie testowałam bo zawsze, jak jestem w polskim Rossmannie, to najpierw rzucam się na kosmetyki a na perfumy już nie wystarcza czasu 😁 Może kiedyś uda się przetestować, jak będę na dłużej w Polsce 😉
Przypominają Midnight Poison
@@mjuszka6185 Velvet blossom ?
Koniecznie muszę przetestować Midnight to było arcydzieło
@@mjuszka6185 być może tych POISON jest tak dużo że nie ogarniam, a na diora mnie nie stać
@@foffcia19 Dior Midnight Poison wycofane.
A ja mam pytanka...
Jak oceniasz trwałość tego Tesori, o którym mówiłaś i czy to jest według Ciebie typowo damski zapach, czy uniseks?
Ja bym powiedziała, że to jednak jest uniseks. Na mnie trzyma się tak w okolicach 5 godzin, więc trwałość nie jest szalona ale w przypadku perfum do pracy u mnie to zaleta: bo wieczorem mogę się wypsikać czymś innym 😉
Lovely SJP są dla mnie nieapetyczne do tego stopnia, że nigdy nie użyłam ich globalnie. Nie rozumiem również tych zachwytów nad nimi. Za to jej Stash to dopiero są świetne perfumy!!! Zakupiłam natychmiast po recenzji Miss Potocky na wiosnę w super cenie, a teraz widzę, że są prawie niedostępne. Jeśli nie znasz koniecznie poznaj 😉🙂.
Poza tym Twoje pytanie końcowe to jawna dyskryminacja widzów. Ja nie pracuję w biurze!!!!! Mogę Cię jeszcze oglądać?? 😜😜🤔🤔
Właśnie zauważyłam, że opakowanie Laliqua Living koresponduje z tomikiem poezji Wisławy Szymborskiej "Chwila/Moment" i motyw jaskółki jest tematem przewodnim. Wącham Living i podoba mi się bardziej niż Lovely, więc może się do nich po czasie choć trochę przekonam 😉😉🙂. Czekam na urodzinowy filmik. 30 to super wiek 😇😇😇 najlepszy!!!
Jeżeli tylko pracujesz poza domem albo w domu, zarówno odpłatnie jak i nieodpłatnie, to totalnie możesz oglądać 😁
No właśnie ze Stash miałam jak z Truth or Dare od Madonny: zwlekałam z zakupem i są już niedostępne 😥😥😥
Do pracy….zalezy od nastroju….HP Diora, Addict Diora…. CM Chanel ….. Miss Dior….czasem Olimpea 🤣 pozdrawiam 😘
Bardzo ładny zestaw! Serdeczności 🌞
👍 👌 💓
❤👍🙏
Eternity CK-kiedyś mój ukochany, teraz-masakra. 😞
Ooo ileż osób ma podobną opinię! Też znam tylko aktualną formulację i dla mnie OK ale bez szału (z serii Eternity najnardziej lubię chyba flanker Air) 😉
Będąc nastolatką marzyłam o Ethernity! Niedawno kupiłam 30ml i nie mogę ich znieść. Nie wiem czy to reformulacja, czy zmienił mi się tak drastycznie gust.
@@andzka19 Mnie brat przywiozl z Anglii.Wymarzony upragniony wyczekiwany. Teraz chce mi glowe rozsadzic a oczy niemal krwawią.🤣
widzę, że masz same małe pojemności!
Tak! Kiedy tylko mogę kupuję 20/25/30 ml (chyba, że 50 ml jest tańsze, to wtedy 50). Przy mojej ilości flakonów bez sensu kupować duże pojemności bo trudno by mi było je zużyć 🙃