Cyniczne oblicze Sweet Baby Inc.
Вставка
- Опубліковано 17 чер 2024
- Już od jakiegoś czasu prosiliście nas o materiał o Sweet Baby. Nazwa, którą kilka miesięcy temu usłyszał właściwie każdy gracz w momencie premiery Suicide Squad Kill The League i właśnie dlatego zdecydowaliśmy się wtedy, żeby nie nagrywać nic o tej firmie, bo nasze zdanie byłoby niczym echo powtarzające słuszne twierdzenia innych komentatorów. Ale sytuacja się zmienia i w świetle nowych doniesień, działania Sweet Baby nabrały nowych znamion szkodliwości, o których trzeba poinformować. Słodkie Dziecko, jaka to niewinna nazwa firmy, która mu sporo za uszami.
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
/ @gamerwebpl - Ігри
Niestety jest tylko jedna metoda: nie kupować żadnej gry Sweet Baby Inc. detected, jest lista na Steam. Recenzje IGN są i tak są skompromitowane i nikt poważny tego nie czyta podobnie jak wielu innych portali gdzie sponsoring jest na pierwszym miejscu. Gameplay każdej gry jest dostępny na youtube i w innych transmisjach, a to jest najlepszy sposób aby dokonać wyboru. Sukces Stellar Blade oczywisty i cieszy bo to bardzo przyjemna gra, która drwi nawet z mikropłatności.
Niestety lista nie jest kompletna. Nawet polowy gier nie dodali (legion samobojcow, god of war, spider man i masa innych)
@@StaszekGaming. Miejmy nadzieje że zaczną się pojawiać listy kompletne, ale sami na podstawie obejrzanego gameplay też wnioski możemy wyciągnąć.
A na fb spotkalem ludzi co bronili sweet baby, nawet mówili że czytają ich artykuły i stronę, absurd i masochizm.
Gdy krytykowałem ich działania to ci zwolennicy chcieli mnie powiesić.
I pewnie niewiele się u nich zmieniło.
W większości są to półmózgie Julki. Sam jestem anty wobec sweet baby i wystarczyło tylko tyle powiedzieć, by cala grupka Julek rzuciła się na mnie zarzucając, że gdybym TYLKO ZOBACZYŁ czarnoskórą osobę to pewnie bym ją pobił. Bardzo lubią tworzyć scenariusze i stosować argument siły. "Nie popierasz woke? To pewnie jesteś rasistą, seksistą, homofobem" itp itd.
Sweet baby cyniczne?
Stare znałem.
Może nie tyle że trzeba przestać grać w gry w których produkcji brało udział SBI bo jak już ktoś kupił to nich sobie gra jak mu się tytuł podoba tylko lepiej nie kupować gier o których wiadomo że ta firma maczała tam paluchy a jak ktoś już musi zagrać to lepiej żeby spiracił kiedy tabelki w excelu nie będą się zgadzać i powód kiepskiej sprzedaży będzie jasny (a raczej będzie tak jak w przypadku dziwnych zabezpieczeń antypirackich) to developerzy się ogarną bo jeśli gra z SBI się nie sprzedaje a ta która bez nich powstała już robi kokosy to tylko mówi samo za siebie a w razie co można pozwem rzucić za wymuszenie i groźby cancelowania
Aktywizm... kiedyś miał sens, był formą aktywności społecznej, zwracania uwagi na pewne problemy a dziś... świetna maszynka do zarabiania pieniędzy... do uzewnętrzniania swoich kompleksów i wpychania w nie innych a przy tym pasożytowania... masakra...
dobry materiałos cza to nagłaśniać
Pełna zgoda @Gamerweb 👋👍 Jak zwykle dobry materiał 🔝
Ogólnie wiadomo, że wcześniej było coś na rzeczy, ale sytuacja z Black myth wukong nie została przez nikogo oficjalnie potwierdzona. Co za tym idzie są to jak dotąd tylko plotki i domysły, a ta strona w Chinach, która jako pierwsza podała tę informację, jest bardzo wątpliwej jakości. Mogliście poczekać z materiałem na jakieś oficjalne stanowisko twórców.
Tak, są to niepotwierdzone plotki, ale nawet jeśli one zostaną ostatecznie zdementowane, to dalej pozostają zasadne rzeczy, które wymieniliśmy pod komentarzem @TigerPav81 Nie zamierzamy też zgrywać mędrców, którzy mają mówić innym ex cathedra co mają myśleć :D Fajnie jakby ten materiał był przyczynkiem do zainteresowania się tematem, ale jeśli nie będziemy mieć racji w jednej jego tezie, to trudno, zdarza się. Krytyczne komentarze też są super, dzięki nim nie zamykamy się w bańce.
Twórcy też nie odnieśli się do zarzutów stawianych przez IGN. Po prostu robią swoje.
@@zdzichsiu Ja też uważam, że tego typu materiały są bardzo potrzebne i mogą przyczynić się czemuś większemu. Wiadomym jest również to, że Sweet Baby Inc. ma bardzo dużo za uszami i krytykowanie ich za rzeczy które miały/mają miejsce jest jak najbardziej odpowiednie. Chodziło mi jednak tylko o ten przykład z grą Wukong, który z tego co wiem nie jest potwierdzony więc przynajmniej dla mnie nie należy go brać pod uwagę.
I na całe szczęście legion jest flopem.
Ign to ściek i nawet w stanach nikt ich nie bierze na poważnie.
Z drugiej strony ta pijawa spija z korpo, podpina się pod taką firmę, której zarząd wykorzystuje swoich pracowników, a sam nawet nie zna środowiska graczy. Czy mniejsze firmy w ogóle dają się oszukać temu Sweet Baby? Bo skuteczność tej organizacji wydaje się zerowa, tylko duże korpo może się tego wystraszyć.
O seksiźmie w game science już była mowa już wcześniej
SBI to mafia, normalnie jak by pochodzili z Sycylii 😂
Mjie zastanawia jak oceniają ich kraje z Azji.
Beka.
Uważam, że działalność Sweet Baby to najlepsza rzecz, jaką się stała od wielu lat!
Dlaczego? Co takiego dobrego zrobili?
@@GamerwebPl
Skompromitowali się i całą ideę liberalną, którą głosili. :)
Uffff👊
Największe gowno współczesnych gier.
To jest nękanie zastraszaniem
Materiał niestety mocno niemerytoryczny, oparty na plotkach i domysłach, a nie na potwierdzonych informacjach. Gdyby SB szantażowała Twórców gier to nie miałaby klientów w postaci tychże firm i nie miałaby finansowania na funkcjonowanie. SB to jedna z wielu podobnych firm istniejących na rynku od wielu lat oferujących standardowe usługi dopasowania produktu do danego rynku. No, ale marketing mają skuteczny 😉
To poniekąd prawda, bo jak sami mówimy w materiale, doniesienia pochodzą z portalu X i zgadzam się, że są niepewne. Mimo wszystko zdecydowaliśmy się podciągnąć je pod narrację tego materiału, bo faktami są już:
1. Artykuł IGN, który naginał tłumaczenie wypowiedzi, by za wszelką cenę przedstawić autorów w złym świetle. Serwis dalej to robi, ostatnia notka o ilości kobiet w demo prasowym Wukong przykładem.
2. Publikacje pracowników i konsultantów Sweet Baby, które pełne są jadu i rasowych wstawek. Ci ludzie reprezentują firmę i nie robią tego dobrze, np. nawołując do linczu na założycielu Sweet Baby Detected. Ich poglądy dalekie są szacunku i chcą przelewać je do gier. To strategia, z którą nie kryje się prezeska. Weź ulubioną i dochodową markę, przerób ją na swoją modłę. Starzy fani i tak zagrają, bo ma taki sam tytuł.
3. W ostatnim czasie widzimy zalew podobnych artykułów z różnych serwisów. Obrywało się Stellar Blade, Final Fantasy XVI, Hogwarts Legacy (tam to w ogóle kreowano absurdalną narrację ludobójstwa mniejszości), a wcześniej nawet Wiedźminowi 3 i Kingdom Come. O ile kiedyś były to dyrdymały radykałów, dziś ma to zinstytucjonalizowany charakter. Nawet jeśli wprost nie szantażuje się autorów (bo i w to cieżko uwierzyć), tworzona jest atmosfera: nie grasz według naszych zasad DEI? Spodziewaj się prób wykluczenia i oczernienia. Jeśli nie chcesz afer odbijających się na marketingu i problemów w finansowaniu kolejnych gier, lepiej zatrudnij np. Sweet Baby.
Bo oni stosują toksyczna tolerancje.
Poziom tego materiału jest mocno żenujący.
1. Firmy od konsultacji nie działają tak jak to przedstawiłeś - to devi/wydawcy zgłaszają się do nich, nie na odwrót. Tweet Anity przytoczony w filmie to joke tweet / szukanie atencji.
2. 4:20 Nie dość że bierzesz 20-sekundowy klip z panelu który trwał pewnie z godzinę, to nawet nie rozumiesz co jest w nim powiedziane. Nic tu nie jest powiedziane o mitycznej "inkluzywności". Równie dobrze klip może odnosić się do scenariusza, w którym to higher-upi narzucają inkluzywność na deweloperów, a deweloperzy chcą się z kimś skonsultować żeby zrobić to dobrze. Albo do takiego, w którym pracownicy chcą co tydzień owocowe czwartki. Nie wiem, a ewidentnie nie wiesz też ty, bo zamiast rzeczywiście obejrzeć całą tą wypowiedź to przekleiłeś sobie po prostu klip z twittera z dopisaną narracją.
3. To podsumujmy sobie tego Wukonga. Jakieś losowe konto na twitterze publikuje jakieś info z mitycznego "chinese media". Pomijając fakt, że na tym screenie w filmiku nie ma dosłownie nic, żadnego źródła ani tekstu bezpośrednio z tych "chińskich mediów" no to dobra, załóżmy że rzeczywiście była jakaś próba wyłudzenia kasy. No i mamy ten "pełen manipulacji" artykuł w IGN. Artykuł, który dodam, można rzeczywiście przeczytać i samemu się przekonać co do jego wartości, w przeciwieństwie o informacji o tym "wyłudzaniu". Jest to jeden z dwóch artykułów nastawionych negatywnie do gry, który do tej pory widziałem. I co to ma niby udowadniać? W jaki sposób powstanie negatywnego artykułu na stronie zajmującej się, tutaj uwaga, PISANIEM ARTYKUŁÓW cokolwiek udowadnia? To nie jest żadna kampania hejtu, tylko łykanie wszystkiego jak leci bez żadnego krytycznego myślenia.
Research do tego materiału był ewidentnie zerowy, a szkoda, bo myślę że analizując cała tą sprawę można dojść do bardzo ciekawych wniosków, jeśli podejdzie się do tego z trochę bardziej otwartą głową.
Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy bronią tego ścierwa zwanego sweet baby !
@@hallovin1 Mordeczko, przecież widać że autorowi nie chodzi o bronienie sweet baby, tylko o rzetelność w sieci
@@przbsz no nie jestem pewien. Charakter wypowiedzi tej krytyki sprawia wrażenie stawania w obronie sweet baby, aniżeli próby upomnienia o rzetelność materiału. Dodatkowo kto normalny takie "tweety" jak te anity w tych chorych czasach gdzie faktycznie dochodzi do nie słusznego oskarżania o seksizm i rasim, bierze jako "żart". O stawaniu w obronie Sweet baby świadczy argument o artykule IGN. To że strona publikuje artykuły nie znaczy że te artykuły mają byc na poziomie gówna wytartego w papier toaletowy, a ten IGN'u taki własnie jest.
@@poteznylisz4621 Nie "bronię" sbi, bo nawet nie wiem za bardzo przed czym miałbym ich w tym wypadku w bronić. Jedyny zarzut przedstawiony w filmie który ma jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości to te gówno tweety pracowników. Chyba że wiesz coś więcej i możesz mi wyjaśnić jakie jest w końcu to powiązanie między tym artykułem na IGN i sbi? Bo jakoś do tej pory nic rzetelnego na ten temat nie znalazłem. To czy artykuł jest dobrze napisany czy nie ma raczej zerowe znaczenie kiedy w grę wchodzą oskarżenia o jakieś wyłudzanie pieniędzy.
Oficjalnie przysięgam że nigdy w życiu nie dam złamanego grosza za cokolwiek w czym palce maczało sweet baby.