A jak ta walka miałaby się potoczyć? W drugim akcie bardzo mocno wybrzmiewa kwestia walki o lepsze Zaun. Była to wizja, która w zasadzie umarła wraz z Silco i Vanderem. Zaun po prostu tą walkę przegrało. W ramach ratowania świata pokazano zdolność ludzi do jednoczenia się w sytuacjach kryzysowych, gdzie w interesie obu grup jest podjęcie określonych kroków, na wyższym poziomie wspólnotowości niż obywatele danego miasta.
@@ProStachOwner mogliby w sumie pokazać, że w momencie kiedy Jinx i Vi, i Isha przebywały w świątyni Viktora, Zaun wzrasta wraz z nimi, na czele Seviki... aż w końcu podchodzą pod most a tu Nexus przybywa i zabija wszystkich nie zależnie od tego skąd pochodzą...to mogłoby ich połączyć
19:09 W pierwszym sezonie Jayce próbował odebrać sobie życie po wyrzuceniu z Akademii, ale Viktor go uratował. Wydaje mi się, że w tej alternatywnej rzeczywistości Jayce faktycznie popełnił sąm0b0j$two. Hextech nigdy nie powstał, a jak wspomnieliście, Jayce prawdopodobnie nie został wysłuchany przez radę, ponieważ Vi zginęła. Więc Viktor mógł nie mieć powodu by się nim zainteresować. Tak czy siak podejrzewam, że w tej innej rzeczywistości Jayce po prostu nie żyje, dlatego Heimerdinger był pewny ,że do nich nie dołączy.
Hej, dałbyś źródło tej informacji? Bo kolejna osoba na to zwraca uwagę i ja to sprawdziłem teraz na własną rękę. Generalnie tam jest od 3 do 5 klatek na sekundę w zależności do sceny, więc coś chyba nie wyszło. Dobra, wspólny taniec Ekko i Jinx trzyma 4 klatki na sekundę (kadr od góry), ale już zbliżenie na samego Ekko ma ich 5...
Obejrzę odcinek później, a na gorąco chciałabym tylko napisać: ścięcie włosów Jinx - nic mnie bardziej nie wkurwiło, jebana KLISZA jeszcze gorsza od kliszy "depresji Vi", która też wygląda bardzo schematycznie cały 9 odcinek podsumowałabym zdaniem klisza za kliszą, wszystko przewidywalne, brak zaskoczeń i jeszcze ta Vi, która nie mogła puścić na samym końcu Vandera - wow, kto by się spodziewał że "największym plot twistem" w historii sióstr będzie to, że to vi będzie w kluczowym momencie "za miękka" UH JAK MOŻNA TO BYŁO POZWOLIĆ TAK ZJEBAĆ???!!!!!!!
Jak dla mnie głównie wątek rewolucji został załatany w bardzo wątpliwy sposób. Przede wszystkim o ile jestem w stanie uwierzyć w to, że Jinx stała się symbolem w 2 akcie, o tyle analogicznie nie jestem w stanie uwierzyć w to, że Zaun rozumiało zagrożenie w wystarczającym stopniu by połączyć siły z Piltover
Z tego co kojarzę to Zaun (nie licząc pojedynczych osób) dołączyło dopiero wraz z Jinx. Skoro już wcześniej była dla nich symbolem to mogła bez problemu ich namówić
@@Blablabla-ol2tr Osobiście wolałbym jakiś wątek nie wiem, ulotek albo piewców wolności, którzy mogliby przekonać tą szarą strefę do dołączenia...ja szczerze niezmiernie ukochałem ten wątek rewolucji ale jeżeli musimy sobie odpowiadać to że może Jinx a może Sevika...to niestety jest to klejenie rozbitego kubka super glue
7 odcinek był najlepszym w 2 sezonie, ale taki zjazd jaki był po dwóch odcinkach to nie sądziłem że będzie aż tak źle. Aż nie mogę się doczekać aż w czwartek roast zrobię na live tego czegoś
kwestia podróży w czasie wzorowana jest moim zdaniem na "końcu wieczności" Isaaca Asimova. Mała zmiana przeszłości (wręczenie różnej runy Jaycowi) nie oddziałuje na przyszłość, która zawsze kończy się apokalipsą. Dopiero runa akceleracji, która Ekko wykorzysta w równaniach na stworzenie napędu-z stanowi czynnik przełamujący time loopa (podobnie jak niestworzenie hextechu w odc. 7). Nie prowadzi to do stworzenia nowego wymiaru, gdyż połączeni Jayce i Viktor wręczyli w przeszłości tę runę akceleracji, a co stanowi główny punkt timeloopa głównej czasolinii arcane (obok stworzenia hexcore'a, wielkiej ewolucji i cofnięcia się w czasie by wręczyć runę). Zasadniczo chodzi o to, że cofnięcie się Viktora do jakiegoś innego momentu (np. powstrzymanie Jayca przed włożeniem go do kleiku hexcora) narusza zasadę samospójności Nowikowa - powstrzymanie wielkiej ewolucji po prostu prowadzi do samounicestwienia się Viktora i tym samym niemożliwości wręczenia Jaycowi runy - taka czasolinia ex ante by się nie wydarzyła Viktor nadal jest transcendentną istotą która nie ma po prostu swojej fizycznej manifestacji w tym świecie. Dlatego też zakładam, że viktor i jayce zachowali timeloop w ten sposób, że w przeszłości wręczyli runę akceleracji i to ukształtowało czasolinie w sposób który znamy. Przyszłość postapo została nadpisana na zwykłego arcana , bo NIE ZNISZCZONO timeloopa, tylko nie ma nieszczęśliwego viktora ale jest jayce i Viktor, który wręczył runę akceleracji żeby mogli istnieć. Najlepiej to ilustruje przykład interstellara i bytowanie za regałem z ksiązkami xD TOTALNIE SIĘ ZGADZAM Z TYM, ŻE WPROWADZANIE MULTIWERSUM LUB INNYCH PODRÓŻY W CZASIE DO PRODUKTU W KTÓRYM TO NIE JEST PODSTAWOWYM PREMISEM TO INTENCJONALNE NISZCZENIE TAKIEGO PRODUKTU
Stary, ale po co się tak spinasz z tymi teoriami? Masz wrażenie, że tłumaczysz „Arcane”, a tymczasem to brzmi jak wyciąg z przemówienia Ferdka Kiepskiego o filozofii życia. Serio, mógłbyś spokojnie zamienić Viktora na Paździocha, Jayce’a na Boczka, a Hexcore na magnetofon Babki, i wyszłoby na to samo - "czas to złudzenie, a rzut beretem to prawdziwy wehikuł czasu". I w ogóle, po co drążyć takie drobiazgi, jak to, czy akceleracja prowadzi do pętli czasowej, skoro nawet Heimerdinger by ci powiedział: „To się nie opłaca!”. Nie wiem, może ci się wydaje, że jesteś Piltoverowym Einsteinem, ale w praktyce brzmisz, jakbyś sam się zgubił w tym, co napisałeś. Drogi mordo, czasem warto po prostu usiąść, otworzyć browarka (patrz: Ferdek) i powiedzieć sobie „Dobra, to jest tylko serial”. Poza tym, ten twój wywód to takie pitolenie na siłę, jakbyś próbował zamienić rozwalony rower na superauto z runeteku. Ja wiem, że fajnie jest coś analizować, ale twoje teorie brzmią, jakbyś próbował zbudować Hextech w piwnicy, używając kabli z mikrofalówki. Tyle nerwów, tyle szczególików - a gdzie radość z oglądania? Czy Ferdek Kiepski rozkminiałby czasoprzestrzeń? Nie, bo nie ma takiego serialu, w którym byłoby to opłacalne! I wiesz co? Jak już tak bardzo kochasz tę swoją drobiazgowość, to przynajmniej bądź w tym porządny, bo póki co brzmisz, jakbyś wrzucił cały czasoprzestrzenny bełkot w Google Translate i liczył, że Viktor cię za to pochwali. Odpocznij, pooglądaj „Świat według Kiepskich”, bo to jest złoty standard narracji - prosto, z humorem, i bez 15-stronicowych elaboratów o pętli czasowej, której nawet Kot Pazura by nie ogarnął.
Już w komentarzach ludzie wyjaśnili o co chodziło w animacji tańca, ale zmiażdżył mnie tekst, że animowali tak, żeby zaoszczędzić! Tak, właśnie to powinna być pierwsza myśl, w przypadku jednej z najlepszych animacji w historii. Brawo!
Idąc logiką łączenia rzeczy w Arcane, to Kamil dobrze zauważył, że równie dobrze możemy połączyć perspektywę Vandera z tańcem Ekko i Jinx. Wgl dałbyś źródło informacji o tych 4 klatkach? Bo ja to teraz zmierzyłem i mi wychodzi zakres od 3 do 5 klatek na sekundę.
@JakubLipowski-O-fabule czyli średnia 4 ;) tylko o tym czytałem gdzieś, więc nie wiem czy to prawda, ale patrząc na to, jakie szczegóły umieszczali twórcy, to ten efekt na 100% nie wynikał z oszczędności
@@JakubLipowski-O-fabule mnie znowu bardzo się podobał. Cała ta scena od pierwszego dźwięku tej piosenki, przez całą scenę strasznie mnie wzruszył. rewelacyjnie to działało. Jednak o gustach się nie dyskutuje :)
Jeśli chodzi o córkę singeda, to według mnie, z tego co zrozumiałem wyglądało to tak: victor tamtych ludzi uleczył i posiadał z nimi więź, gdy on umarł oni też. W momencie ich transformacji byli martwi. A oriana z czego co rozumiem była zawieszona między śmiercią a życiem, i możliwe że victor po za ekranem ją zmienił i dlatego wygląda "ludzko" nie jak te jego drony.
Bardzo dobrze sie slucha waszych opini. Podoba mi sie ze patrzycie na serial trzeźwo i rzeczowo co otwozylo mi oczy na bledy w serialu. Nie zmiemienia to faktu ze serialem jestem oczarowany i swietnie sie bawilem poczas seansu.
nie no ta mapa z początku to złoto XD Ten trzeci akt to mocny shitt i 7 odcinek to mega złoto, moim zdaniem pomimo swoich potknięć tu i tam dowieźli. Nie lepiej niż w sezonie pierwszym ale still
Jeżeli mówimy o kwestiach fabularnych, to absolutnie nie jest przesada, szczególnie względem pierwszego sezonu. Wiadomo, audiowizualnie jest super (pomijając 2. akt 2. sezonu), ale ja naprawdę nie mogę przyrównać finału Arcane do czegoś innego niż finału Gry o Tron.
Według mnie w sprawie włosów Jinx, specjalnie tak potoczono jej historię aby miała pod koniec krótkie włosy dzięki czemu nie musieli ich w finale animować, co było ewidentnym przycięciem kosztów.
Nie no guys, Wy to chyba oglądaliście tego Arcane na kolanie skoro nie wyłapujecie takich rzeczy albo nie łączycie kropek 47:43 - Maddie była podstawiona już od samego początku, sam dialog Ambessy z Caitlyn na końcu, że „ostrzegałam Cię przed bliższymi kontaktami z podwładnymi” - wskazuje na to, że Maddie była podstawiona od początku. Można by tu przetoczyć też pare innych red flagów. Dla mnie ta postać jak tylko wleciała na ekran wydawała się sus i ta zdrada wcale mnie nie zdziwiła
No przywołany cytat wręcz przeczy temu, że Ambessa podstawiła Maddie. No chyba, że Ambessa dała radę Caitlyn, bo wiedziała, że ta się celowo nie posłucha i uprze w tym, że ma trzymać Maddie przy sobie... Oczywiście tej niejasności można było zaradzić, gdyby skład Caitlyn dostał więcej uwagi...
Ja nikomu nikogo nie podstawiam, ale też mogę powiedzieć, że ostrzegam przez bliższymi kontaktami na szef - podwładny, bo to może doprowadzać do nadużyć, tak samo jak nie powinno się łączyć życia prywatnego z pracą. Dodatkowo Cait miała się skupiać na ważniejszych rzeczach, nie romansach.
@@AnnaGrygorowicz Dorzucę ciut wulgarną anegdotę: Kiedyś odnośnie romansów w pracy usłyszałem ciekawą myśl od człowieka z zagranicy. W złagodzonym tłumaczeniu brzmi "nie kładzie się przyrodzenia na stole do robienia chleba".
Nie wiem, ja mam wrazenie ze teraz jest moda na robienie materialow jadacych po Arcane zeby wybic sobie kanaly na kontrowersji xD nie no dawac serialowi ogolna ocene 5/10 a 2 sezonowi 3/10 to chyba sami w to nie wierzycie xD ciekawy jestem w takim wypadku jakie jest wasze 7/10 czy 9/10 a najbardziej mnie smieszy przypierdzielanie sie do spadku jakosci animacji xDDDDDD Czym my ogladalismy ten sam serial? Jeszcze ogolna ocene 7/10 bym zrozumial bo mozna bylo sporo rzeczy lepiej przedstawic/zakonczyc/rozwinac ale w tym wypadku musialby powstac 3 sezon albo powinni dorobic z 4-5 odc wiecej.
Nie no chłopy w ogóle brzmią jakby oglądali ten serial puszczony w tle przy zmywaniu naczyń. Albo mają spostrzegawczość złotej rybki bo nie wyłapali połowy szczegółów które krzyczały do widza zza ekranu
Szczerze myślałam że to VI zginie i wtedy Jinx zabije Warwicka, przebijając ostatnią barierę do swojego szaleństwa. Nie podoba mi się to że tyle osób przeżyło tak szczerze, nwm czemu ale zabicie silnych postaci z dobrymi sercami, zaspokoiło by moje emocje.😅😂
Mam takie przeświadczenie, że gdyby 7 odcinek z innego wymiaru był pierwszym w tym sezonie to byłoby to czytelniejsze. Redukcja połowy teledysków i wymiana ich na dialogi też sporo mogłaby dać na plus.
Po części podzielam zdanie chłopaków - 2 sezon był fabularnie znacznie gorszy od 1. Twórcy trochę polecieli po bandzie i znacznie oderwali się od oryginalnie wykreowanego pierwowzoru świata: - Hextech od zawsze był formą alternatywnej, zajebiście mocnej energii (coś na zasadzie "przenośnego reaktora atomowego") - tu za bardzo zrobili z niego coś na wzór AntyPustki. Moc czerpana z jakiegoś równoległego świata magicznego, przemiana (spaczenie?) materii organicznej. Totalnie mi to nie pasowało... - Sam nowy Viktor...ehh. Od zawsze w lore był to gość co leciał ślepo za ewolucją i modyfikował ciało na zasadzie jakiś mechanicznych wszczepów (motyw post-humanizmu znany z np. ghost in the shell). Tu za bardzo śmierdział mi Malzaharem - jakimś wielkim prorokiem, tworzący kult i oddający cześć nowej AntyPustce. - To co zrobiono z WW, a raczej Wanderem (bo ciężko mi go nazwać Warwickiem) to klapa totalna. Prawdziwego WW można było uświadczyć przez może kilka minut, gdy masakrował strażników w więzieniu. Resztę czasu zrobiono z niego jakiegoś udomowionego-mutanta. I jeszcze ta zamiana w pionka Viktora na końcu... - Wątek Ekko i Heimera -- GOAT (moim zdaniem 7 odcinek uratował trochę ten sezon - i chyba nie tylko moim) - Cait była max ok - Co do Jinx mam wrażenie, że ta zostawiona furtka to efekt tego, że twórcy za bardzo nie wiedzieli jaka byłaby reakcja fanów na śmierć jednej z (bądź co bądź) ulubionych postaci w grze. Jak widać, może mieli w tym rację, bo 1/3 wątków na temat Arcane jest poświęcona spekulacjom na temat tego czy przeżyła, czy nie. - Vi trochę straciła pod koniec. Była bez wyrazu. Siostra idzie strzelić samobója, a ta woli zabawiać się z Cait... - I jeszcze ta dziewczynka (Isia - czy jakoś tak) co biegała za Jinx. BOŻE... jak ta postać mnie drażniła. Była wrzucona totalnie na siłę, tylko po to aby stworzyć dla Jinx jakąkolwiek kotwicę, która utrzyma ją w ryzach normalności. Nie wiem ale nie przepadam za tego typu zabiegami - dodawania postaci w jednym konkretnym celu, a później pozbywania się ich bez większych konsekwencji, gdy spełnią pisane im zadanie. Trochę mi się ulało, ale myślę, że to dobry materiał, pod którym mogę się podzielić moim spostrzeżeniem. Reasumując czaję przedstawiony w materiale punkt widzenia, ale zdecydowanie aż tak nisko samej historii bym nie oceniał. Była taka 4-5/10, przyjemnie się oglądało, ale dla osoby która już trochę zna historię przedstawionego świata często pojawiało się sporo zgrzytów.
Oglądając ten film uświadomiłem sobie, że w pierwszej grze o wiedźminie też jest przeniesienie głównego bohatera do wersji świata, gdzie wydarzyła sie apokalipsa, tak samo jak jest przeniesienie jednej postaci w czasie xD
Dysonans miedzy 1 i 2 sezonem to tło i pomysł na kontynuacje serialu. Pierwsze 9 odcinków to niepędząca opowieść o dwóch siostrach bazujacą na wątku rożnic miedzy Piltover a Zaun . Z kolei kolejne 9 odcinkow czyli caly sezon 2 to przede wszystkim troche presja zwiazana z oczekiwaniami . ( Ciekawe jest to , ze akt 1 sezonu 2 wygladal jakby były to odcinki 9-12 ale sezonu 1 ) Dlatego nadal mamy wspaniałą animacje artystyczną , ale występuje problem z brakiem czasu ekranowego ze wzgledu na wielowątkowość . Tak samo sezon 2 to widoczny high level/power zwiazany z watkiem Victora i Jayca , który pokazuje jaki pomysl mieli twórcy na kontynuacje serialu i jego finał . Być moze nie tego ludzie oczekiwali , dlatego są głosy negatywne , ale nie można zabrac Arcane ze jest nadal świetnym serialem .
@@JakubLipowski-O-fabule Mam wrażenie, że podniosłość wydarzeń w sezonie 2 nie przysłużyła się serii. Pierwszy sezon był fajny, bo opierał się na wydarzeniach, które były przyziemne. Tam nacisk był położony na bohaterów, a nie na wydarzenia. Wydarzenia z kolei były tylko katalizatorem do rozbudowania postaci i ukazania ich realcji
40:45 wydaje mi się, że Ambessa była po prostu zdesperowana i myślała że nie ma wyjścia, biorąc pod uwagę potęgę czarnej róży, dlatego postanowiła ślepo zaufać Victorowi?
Arcane od 1 sezonu było słabe. 1 akt 1 sezonu, czyli geneza postaci zwana dalej backstory. Jinx i Ekko nie mieli tam ani jednej interakcji, a potem scena w następnych 2 aktach gdy walczą na moście sugeruje, że jest między nimi miłość. Scena walki nawiązująca do ich zabawy w dzieciństwie nie ma żadnej mocy, bo nie widzieliśmy tej ich zabawy w 1 akcie i poza tym że wygląda ładnie nie wywołuje ona żadnych emocji. Poza tym tamci dwaj chłopcy, którzy podobnie jak postacie w których nie ma w grze istnieli tylko po to, by zginąć, bo tych postaci grywalnych twórcy boją się wyeliminować. Cały sezon 1 powinien skupić się na rozwoju postaci i relacji między nimi, by wszystko ładnie grało i było nam ich szkoda. Arcane jest zdecydowanie za krótkie i sezon 2 skończył się upchaniem wszystkiego do jednego wora i ogólnie był on po prostu słaby. Po 1 akcie nastąpił timeskip, który pominął cały rozwój postaci i przeskoczył do ich dorosłości. Postacie: a) narobiły trochę hałasu i zginęły b) były statyczne (chociażby nie widzimy jak więzienie wpłynęło na Vi, jak zmieniała się Jinx pod opieką Silco itp) Romans Vi z Caitlyn to fanserwis pełną gębą. Dosłownie zakochały się od pierwszego wejrzenia, potem się pokłóciły, potem zbliżenia, i tak co chwilę coś. W kanonie były tylko koleżankami po fachu i Cait próbowała okiełznać Vi, bo ta wolała wykonywać brudną robotę po swojemu, a tutaj gdy tylko się poznały to riot ładował fanserwis jak leci pełną koparą i poza tym te ich postacie niewiele robią.
Ja rozumiem, że Arcane mógł się komuś nie podobać, ale nazywanie go słabym jest po prostu niepoważne. To trochę tak jak z Diuną - książką raczej mało przyjemna do czytania, ale jest to jednak wspaniałe dzieło Sci-Fi o fascynującej tematyce.
@@JakubLipowski-O-fabule Tak samo niepoważne jest dawanie mu dychy. Ten serial jest zdecydowanie za krótki, by rozwinąć wszystkie wątki i relacje między bohaterami są beznadziejne.
Spekulujemy, że mogli chcieć przyciąć budżet ze względu na pogarszającą się sytuację finansową po boomie zatrudnień. Prawdopodobnie chcieli już zostawić Piltover i skupić się na innych częściach świata.
W którym momencie była pokazana Leblanc, wtedy jak torturowała Ambesse w tym mrocznym wymiarze to była ona? To znaczy że Mel i LB są siostrami, bo zwracała się do niej "siostro"?
Naprawdę szkoda, że twórcy zrezygnowali z walki między Zaun a Piltover na rzecz ratowania całego świata.
A jak ta walka miałaby się potoczyć? W drugim akcie bardzo mocno wybrzmiewa kwestia walki o lepsze Zaun. Była to wizja, która w zasadzie umarła wraz z Silco i Vanderem. Zaun po prostu tą walkę przegrało. W ramach ratowania świata pokazano zdolność ludzi do jednoczenia się w sytuacjach kryzysowych, gdzie w interesie obu grup jest podjęcie określonych kroków, na wyższym poziomie wspólnotowości niż obywatele danego miasta.
@@ProStachOwner mogliby w sumie pokazać, że w momencie kiedy Jinx i Vi, i Isha przebywały w świątyni Viktora, Zaun wzrasta wraz z nimi, na czele Seviki... aż w końcu podchodzą pod most a tu Nexus przybywa i zabija wszystkich nie zależnie od tego skąd pochodzą...to mogłoby ich połączyć
19:09 W pierwszym sezonie Jayce próbował odebrać sobie życie po wyrzuceniu z Akademii, ale Viktor go uratował. Wydaje mi się, że w tej alternatywnej rzeczywistości Jayce faktycznie popełnił sąm0b0j$two. Hextech nigdy nie powstał, a jak wspomnieliście, Jayce prawdopodobnie nie został wysłuchany przez radę, ponieważ Vi zginęła. Więc Viktor mógł nie mieć powodu by się nim zainteresować. Tak czy siak podejrzewam, że w tej innej rzeczywistości Jayce po prostu nie żyje, dlatego Heimerdinger był pewny ,że do nich nie dołączy.
Bardzo dobre spostrzeżenie!
Klatek w ich tancu jest 4 co ma chyba pokazywac ze ekko moze sie cofnac o maksymlanie 4 sekudny
Hej, dałbyś źródło tej informacji? Bo kolejna osoba na to zwraca uwagę i ja to sprawdziłem teraz na własną rękę.
Generalnie tam jest od 3 do 5 klatek na sekundę w zależności do sceny, więc coś chyba nie wyszło. Dobra, wspólny taniec Ekko i Jinx trzyma 4 klatki na sekundę (kadr od góry), ale już zbliżenie na samego Ekko ma ich 5...
Obejrzę odcinek później, a na gorąco chciałabym tylko napisać:
ścięcie włosów Jinx - nic mnie bardziej nie wkurwiło, jebana KLISZA jeszcze gorsza od kliszy "depresji Vi", która też wygląda bardzo schematycznie
cały 9 odcinek podsumowałabym zdaniem klisza za kliszą, wszystko przewidywalne, brak zaskoczeń i jeszcze ta Vi, która nie mogła puścić na samym końcu Vandera - wow, kto by się spodziewał że "największym plot twistem" w historii sióstr będzie to, że to vi będzie w kluczowym momencie "za miękka" UH
JAK MOŻNA TO BYŁO POZWOLIĆ TAK ZJEBAĆ???!!!!!!!
Jak dla mnie głównie wątek rewolucji został załatany w bardzo wątpliwy sposób. Przede wszystkim o ile jestem w stanie uwierzyć w to, że Jinx stała się symbolem w 2 akcie, o tyle analogicznie nie jestem w stanie uwierzyć w to, że Zaun rozumiało zagrożenie w wystarczającym stopniu by połączyć siły z Piltover
Odwieczny problem pokazywania zmian społecznych
Ale Zaun nie było głupie. Im "czerwoni" już dali się poznać z najgorszej strony.
Przecież czerwoni dali im się we znaki już wcześniej. Więc część mieszkańców Zaun wybrała niebieskich na chwilowych sojuszników.
Z tego co kojarzę to Zaun (nie licząc pojedynczych osób) dołączyło dopiero wraz z Jinx. Skoro już wcześniej była dla nich symbolem to mogła bez problemu ich namówić
@@Blablabla-ol2tr Osobiście wolałbym jakiś wątek nie wiem, ulotek albo piewców wolności, którzy mogliby przekonać tą szarą strefę do dołączenia...ja szczerze niezmiernie ukochałem ten wątek rewolucji ale jeżeli musimy sobie odpowiadać to że może Jinx a może Sevika...to niestety jest to klejenie rozbitego kubka super glue
7 odcinek był najlepszym w 2 sezonie, ale taki zjazd jaki był po dwóch odcinkach to nie sądziłem że będzie aż tak źle. Aż nie mogę się doczekać aż w czwartek roast zrobię na live tego czegoś
kwestia podróży w czasie wzorowana jest moim zdaniem na "końcu wieczności" Isaaca Asimova. Mała zmiana przeszłości (wręczenie różnej runy Jaycowi) nie oddziałuje na przyszłość, która zawsze kończy się apokalipsą. Dopiero runa akceleracji, która Ekko wykorzysta w równaniach na stworzenie napędu-z stanowi czynnik przełamujący time loopa (podobnie jak niestworzenie hextechu w odc. 7).
Nie prowadzi to do stworzenia nowego wymiaru, gdyż połączeni Jayce i Viktor wręczyli w przeszłości tę runę akceleracji, a co stanowi główny punkt timeloopa głównej czasolinii arcane (obok stworzenia hexcore'a, wielkiej ewolucji i cofnięcia się w czasie by wręczyć runę). Zasadniczo chodzi o to, że cofnięcie się Viktora do jakiegoś innego momentu (np. powstrzymanie Jayca przed włożeniem go do kleiku hexcora) narusza zasadę samospójności Nowikowa - powstrzymanie wielkiej ewolucji po prostu prowadzi do samounicestwienia się Viktora i tym samym niemożliwości wręczenia Jaycowi runy - taka czasolinia ex ante by się nie wydarzyła
Viktor nadal jest transcendentną istotą która nie ma po prostu swojej fizycznej manifestacji w tym świecie. Dlatego też zakładam, że viktor i jayce zachowali timeloop w ten sposób, że w przeszłości wręczyli runę akceleracji i to ukształtowało czasolinie w sposób który znamy. Przyszłość postapo została nadpisana na zwykłego arcana , bo NIE ZNISZCZONO timeloopa, tylko nie ma nieszczęśliwego viktora ale jest jayce i Viktor, który wręczył runę akceleracji żeby mogli istnieć. Najlepiej to ilustruje przykład interstellara i bytowanie za regałem z ksiązkami xD
TOTALNIE SIĘ ZGADZAM Z TYM, ŻE WPROWADZANIE MULTIWERSUM LUB INNYCH PODRÓŻY W CZASIE DO PRODUKTU W KTÓRYM TO NIE JEST PODSTAWOWYM PREMISEM TO INTENCJONALNE NISZCZENIE TAKIEGO PRODUKTU
Stary, ale po co się tak spinasz z tymi teoriami? Masz wrażenie, że tłumaczysz „Arcane”, a tymczasem to brzmi jak wyciąg z przemówienia Ferdka Kiepskiego o filozofii życia. Serio, mógłbyś spokojnie zamienić Viktora na Paździocha, Jayce’a na Boczka, a Hexcore na magnetofon Babki, i wyszłoby na to samo - "czas to złudzenie, a rzut beretem to prawdziwy wehikuł czasu".
I w ogóle, po co drążyć takie drobiazgi, jak to, czy akceleracja prowadzi do pętli czasowej, skoro nawet Heimerdinger by ci powiedział: „To się nie opłaca!”. Nie wiem, może ci się wydaje, że jesteś Piltoverowym Einsteinem, ale w praktyce brzmisz, jakbyś sam się zgubił w tym, co napisałeś. Drogi mordo, czasem warto po prostu usiąść, otworzyć browarka (patrz: Ferdek) i powiedzieć sobie „Dobra, to jest tylko serial”.
Poza tym, ten twój wywód to takie pitolenie na siłę, jakbyś próbował zamienić rozwalony rower na superauto z runeteku. Ja wiem, że fajnie jest coś analizować, ale twoje teorie brzmią, jakbyś próbował zbudować Hextech w piwnicy, używając kabli z mikrofalówki. Tyle nerwów, tyle szczególików - a gdzie radość z oglądania? Czy Ferdek Kiepski rozkminiałby czasoprzestrzeń? Nie, bo nie ma takiego serialu, w którym byłoby to opłacalne!
I wiesz co? Jak już tak bardzo kochasz tę swoją drobiazgowość, to przynajmniej bądź w tym porządny, bo póki co brzmisz, jakbyś wrzucił cały czasoprzestrzenny bełkot w Google Translate i liczył, że Viktor cię za to pochwali. Odpocznij, pooglądaj „Świat według Kiepskich”, bo to jest złoty standard narracji - prosto, z humorem, i bez 15-stronicowych elaboratów o pętli czasowej, której nawet Kot Pazura by nie ogarnął.
@@kander8344XDDDDD
To sobie pij piwko zamiast wchodzić na wyższe tematy
@@kander8344 Nie uważam by brzmiał jakby się zgubił.
Może to ty się zgubiłeś w tekście i stąd problem.
Już w komentarzach ludzie wyjaśnili o co chodziło w animacji tańca, ale zmiażdżył mnie tekst, że animowali tak, żeby zaoszczędzić! Tak, właśnie to powinna być pierwsza myśl, w przypadku jednej z najlepszych animacji w historii. Brawo!
Idąc logiką łączenia rzeczy w Arcane, to Kamil dobrze zauważył, że równie dobrze możemy połączyć perspektywę Vandera z tańcem Ekko i Jinx.
Wgl dałbyś źródło informacji o tych 4 klatkach? Bo ja to teraz zmierzyłem i mi wychodzi zakres od 3 do 5 klatek na sekundę.
@JakubLipowski-O-fabule czyli średnia 4 ;) tylko o tym czytałem gdzieś, więc nie wiem czy to prawda, ale patrząc na to, jakie szczegóły umieszczali twórcy, to ten efekt na 100% nie wynikał z oszczędności
@@hipnoizz hehehe :D
Nie wątpię, że był to umyślny zabieg artystyczny, ale wypada słabo moim zdaniem.
@@JakubLipowski-O-fabule mnie znowu bardzo się podobał. Cała ta scena od pierwszego dźwięku tej piosenki, przez całą scenę strasznie mnie wzruszył. rewelacyjnie to działało. Jednak o gustach się nie dyskutuje :)
@@hipnoizz Piosenką to też jestem zachwycony, bo lubię Stormea :D
Jeśli chodzi o córkę singeda, to według mnie, z tego co zrozumiałem wyglądało to tak: victor tamtych ludzi uleczył i posiadał z nimi więź, gdy on umarł oni też. W momencie ich transformacji byli martwi. A oriana z czego co rozumiem była zawieszona między śmiercią a życiem, i możliwe że victor po za ekranem ją zmienił i dlatego wygląda "ludzko" nie jak te jego drony.
Bardzo dobrze sie slucha waszych opini. Podoba mi sie ze patrzycie na serial trzeźwo i rzeczowo co otwozylo mi oczy na bledy w serialu. Nie zmiemienia to faktu ze serialem jestem oczarowany i swietnie sie bawilem poczas seansu.
nie no ta mapa z początku to złoto XD Ten trzeci akt to mocny shitt i 7 odcinek to mega złoto, moim zdaniem pomimo swoich potknięć tu i tam dowieźli. Nie lepiej niż w sezonie pierwszym ale still
ta normalnie 2 sezon 1 albo 1.5/10 i lecimy do przodu XD. No prosze was to jest troche przesada myślec nad oceną 1
Jeżeli mówimy o kwestiach fabularnych, to absolutnie nie jest przesada, szczególnie względem pierwszego sezonu.
Wiadomo, audiowizualnie jest super (pomijając 2. akt 2. sezonu), ale ja naprawdę nie mogę przyrównać finału Arcane do czegoś innego niż finału Gry o Tron.
Według mnie w sprawie włosów Jinx, specjalnie tak potoczono jej historię aby miała pod koniec krótkie włosy dzięki czemu nie musieli ich w finale animować, co było ewidentnym przycięciem kosztów.
Ale wyjaśnienie tego depresją kojarzy mi się z 13 powodów.😅
Armia victora przestała funkcjonować ale warwick nadal funkcjonuje gdyż tak.
Nie no guys, Wy to chyba oglądaliście tego Arcane na kolanie skoro nie wyłapujecie takich rzeczy albo nie łączycie kropek
47:43 - Maddie była podstawiona już od samego początku, sam dialog Ambessy z Caitlyn na końcu, że „ostrzegałam Cię przed bliższymi kontaktami z podwładnymi” - wskazuje na to, że Maddie była podstawiona od początku. Można by tu przetoczyć też pare innych red flagów. Dla mnie ta postać jak tylko wleciała na ekran wydawała się sus i ta zdrada wcale mnie nie zdziwiła
No przywołany cytat wręcz przeczy temu, że Ambessa podstawiła Maddie.
No chyba, że Ambessa dała radę Caitlyn, bo wiedziała, że ta się celowo nie posłucha i uprze w tym, że ma trzymać Maddie przy sobie...
Oczywiście tej niejasności można było zaradzić, gdyby skład Caitlyn dostał więcej uwagi...
@@polskikebab6940 ok, a co podsłuchały, co sugeruje, że jest w spisku z Ambessą?
Błąd. Maddie to typ mściwej byłej.
Ja nikomu nikogo nie podstawiam, ale też mogę powiedzieć, że ostrzegam przez bliższymi kontaktami na szef - podwładny, bo to może doprowadzać do nadużyć, tak samo jak nie powinno się łączyć życia prywatnego z pracą. Dodatkowo Cait miała się skupiać na ważniejszych rzeczach, nie romansach.
@@AnnaGrygorowicz Dorzucę ciut wulgarną anegdotę:
Kiedyś odnośnie romansów w pracy usłyszałem ciekawą myśl od człowieka z zagranicy.
W złagodzonym tłumaczeniu brzmi "nie kładzie się przyrodzenia na stole do robienia chleba".
Nie wiem, ja mam wrazenie ze teraz jest moda na robienie materialow jadacych po Arcane zeby wybic sobie kanaly na kontrowersji xD nie no dawac serialowi ogolna ocene 5/10 a 2 sezonowi 3/10 to chyba sami w to nie wierzycie xD ciekawy jestem w takim wypadku jakie jest wasze 7/10 czy 9/10 a najbardziej mnie smieszy przypierdzielanie sie do spadku jakosci animacji xDDDDDD Czym my ogladalismy ten sam serial? Jeszcze ogolna ocene 7/10 bym zrozumial bo mozna bylo sporo rzeczy lepiej przedstawic/zakonczyc/rozwinac ale w tym wypadku musialby powstac 3 sezon albo powinni dorobic z 4-5 odc wiecej.
Nie no chłopy w ogóle brzmią jakby oglądali ten serial puszczony w tle przy zmywaniu naczyń. Albo mają spostrzegawczość złotej rybki bo nie wyłapali połowy szczegółów które krzyczały do widza zza ekranu
Ten akt to najgorsze co mogło sie stać. Zniszczyli postać Jinx, wszystko sie dobrze skończyło co nie ma sensu w tym świecie.
Co się dobrze niby skończyło ???
Szczerze myślałam że to VI zginie i wtedy Jinx zabije Warwicka, przebijając ostatnią barierę do swojego szaleństwa. Nie podoba mi się to że tyle osób przeżyło tak szczerze, nwm czemu ale zabicie silnych postaci z dobrymi sercami, zaspokoiło by moje emocje.😅😂
Jinx uciekła z więzienia ale w sumie... Ruhanko lesbijek jest w tym momencie ważniejsze
Szczerze mówiąc od psychologicznej strony to ta scena jest nawet uzasadniona
@Kwadratura morda zjebie lewacki
Mam takie przeświadczenie, że gdyby 7 odcinek z innego wymiaru był pierwszym w tym sezonie to byłoby to czytelniejsze. Redukcja połowy teledysków i wymiana ich na dialogi też sporo mogłaby dać na plus.
Po części podzielam zdanie chłopaków - 2 sezon był fabularnie znacznie gorszy od 1. Twórcy trochę polecieli po bandzie i znacznie oderwali się od oryginalnie wykreowanego pierwowzoru świata:
- Hextech od zawsze był formą alternatywnej, zajebiście mocnej energii (coś na zasadzie "przenośnego reaktora atomowego") - tu za bardzo zrobili z niego coś na wzór AntyPustki. Moc czerpana z jakiegoś równoległego świata magicznego, przemiana (spaczenie?) materii organicznej. Totalnie mi to nie pasowało...
- Sam nowy Viktor...ehh. Od zawsze w lore był to gość co leciał ślepo za ewolucją i modyfikował ciało na zasadzie jakiś mechanicznych wszczepów (motyw post-humanizmu znany z np. ghost in the shell). Tu za bardzo śmierdział mi Malzaharem - jakimś wielkim prorokiem, tworzący kult i oddający cześć nowej AntyPustce.
- To co zrobiono z WW, a raczej Wanderem (bo ciężko mi go nazwać Warwickiem) to klapa totalna. Prawdziwego WW można było uświadczyć przez może kilka minut, gdy masakrował strażników w więzieniu. Resztę czasu zrobiono z niego jakiegoś udomowionego-mutanta. I jeszcze ta zamiana w pionka Viktora na końcu...
- Wątek Ekko i Heimera -- GOAT (moim zdaniem 7 odcinek uratował trochę ten sezon - i chyba nie tylko moim)
- Cait była max ok
- Co do Jinx mam wrażenie, że ta zostawiona furtka to efekt tego, że twórcy za bardzo nie wiedzieli jaka byłaby reakcja fanów na śmierć jednej z (bądź co bądź) ulubionych postaci w grze. Jak widać, może mieli w tym rację, bo 1/3 wątków na temat Arcane jest poświęcona spekulacjom na temat tego czy przeżyła, czy nie.
- Vi trochę straciła pod koniec. Była bez wyrazu. Siostra idzie strzelić samobója, a ta woli zabawiać się z Cait...
- I jeszcze ta dziewczynka (Isia - czy jakoś tak) co biegała za Jinx. BOŻE... jak ta postać mnie drażniła. Była wrzucona totalnie na siłę, tylko po to aby stworzyć dla Jinx jakąkolwiek kotwicę, która utrzyma ją w ryzach normalności. Nie wiem ale nie przepadam za tego typu zabiegami - dodawania postaci w jednym konkretnym celu, a później pozbywania się ich bez większych konsekwencji, gdy spełnią pisane im zadanie.
Trochę mi się ulało, ale myślę, że to dobry materiał, pod którym mogę się podzielić moim spostrzeżeniem. Reasumując czaję przedstawiony w materiale punkt widzenia, ale zdecydowanie aż tak nisko samej historii bym nie oceniał. Była taka 4-5/10, przyjemnie się oglądało, ale dla osoby która już trochę zna historię przedstawionego świata często pojawiało się sporo zgrzytów.
Oglądając ten film uświadomiłem sobie, że w pierwszej grze o wiedźminie też jest przeniesienie głównego bohatera do wersji świata, gdzie wydarzyła sie apokalipsa, tak samo jak jest przeniesienie jednej postaci w czasie xD
Dysonans miedzy 1 i 2 sezonem to tło i pomysł na kontynuacje serialu. Pierwsze 9 odcinków to niepędząca opowieść o dwóch siostrach bazujacą na wątku rożnic miedzy Piltover a Zaun . Z kolei kolejne 9 odcinkow czyli caly sezon 2 to przede wszystkim troche presja zwiazana z oczekiwaniami . ( Ciekawe jest to , ze akt 1 sezonu 2 wygladal jakby były to odcinki 9-12 ale sezonu 1 )
Dlatego nadal mamy wspaniałą animacje artystyczną , ale występuje problem z brakiem czasu ekranowego ze wzgledu na wielowątkowość . Tak samo sezon 2 to widoczny high level/power zwiazany z watkiem Victora i Jayca , który pokazuje jaki pomysl mieli twórcy na kontynuacje serialu i jego finał . Być moze nie tego ludzie oczekiwali , dlatego są głosy negatywne , ale nie można zabrac Arcane ze jest nadal świetnym serialem .
Na tle innych produkcji jako serial do oglądania jest świetny.
Pod kątem prowadzenia historii wypada blado przez ten drugi sezon :/
@@JakubLipowski-O-fabule
Mam wrażenie, że podniosłość wydarzeń w sezonie 2 nie przysłużyła się serii. Pierwszy sezon był fajny, bo opierał się na wydarzeniach, które były przyziemne. Tam nacisk był położony na bohaterów, a nie na wydarzenia. Wydarzenia z kolei były tylko katalizatorem do rozbudowania postaci i ukazania ich realcji
@@michapatryk9245 tia, trzeba było się trzymać postaci.
Ta czapka Ishy to kask górników Zauniańskich a nie czapka Teemo, czapka Teemo pojawiła sie w 1 sezonie i wygląda nieco inaczej.
Ten jayce który zamiast powiedzieć victorowi o swoich wizjach woli go napierdalać jak w batman v superman
Zgadzam się z opinią o podróżach w czasie. Bo muszę założyć że inne możliwości dzialania Victora kończyły się gorzej.
tu nikt z głównych nie zginął mimo zapewnień twórców
40:45 wydaje mi się, że Ambessa była po prostu zdesperowana i myślała że nie ma wyjścia, biorąc pod uwagę potęgę czarnej róży, dlatego postanowiła ślepo zaufać Victorowi?
do zachwyconych kanałów dodałbym lewaków z napisów końcowych
Arcane od 1 sezonu było słabe.
1 akt 1 sezonu, czyli geneza postaci zwana dalej backstory. Jinx i Ekko nie mieli tam ani jednej interakcji, a potem scena w następnych 2 aktach gdy walczą na moście sugeruje, że jest między nimi miłość. Scena walki nawiązująca do ich zabawy w dzieciństwie nie ma żadnej mocy, bo nie widzieliśmy tej ich zabawy w 1 akcie i poza tym że wygląda ładnie nie wywołuje ona żadnych emocji. Poza tym tamci dwaj chłopcy, którzy podobnie jak postacie w których nie ma w grze istnieli tylko po to, by zginąć, bo tych postaci grywalnych twórcy boją się wyeliminować. Cały sezon 1 powinien skupić się na rozwoju postaci i relacji między nimi, by wszystko ładnie grało i było nam ich szkoda. Arcane jest zdecydowanie za krótkie i sezon 2 skończył się upchaniem wszystkiego do jednego wora i ogólnie był on po prostu słaby. Po 1 akcie nastąpił timeskip, który pominął cały rozwój postaci i przeskoczył do ich dorosłości. Postacie: a) narobiły trochę hałasu i zginęły b) były statyczne (chociażby nie widzimy jak więzienie wpłynęło na Vi, jak zmieniała się Jinx pod opieką Silco itp)
Romans Vi z Caitlyn to fanserwis pełną gębą. Dosłownie zakochały się od pierwszego wejrzenia, potem się pokłóciły, potem zbliżenia, i tak co chwilę coś. W kanonie były tylko koleżankami po fachu i Cait próbowała okiełznać Vi, bo ta wolała wykonywać brudną robotę po swojemu, a tutaj gdy tylko się poznały to riot ładował fanserwis jak leci pełną koparą i poza tym te ich postacie niewiele robią.
Ja rozumiem, że Arcane mógł się komuś nie podobać, ale nazywanie go słabym jest po prostu niepoważne.
To trochę tak jak z Diuną - książką raczej mało przyjemna do czytania, ale jest to jednak wspaniałe dzieło Sci-Fi o fascynującej tematyce.
@@JakubLipowski-O-fabule Tak samo niepoważne jest dawanie mu dychy. Ten serial jest zdecydowanie za krótki, by rozwinąć wszystkie wątki i relacje między bohaterami są beznadziejne.
@@doomzier jakie są najlepsze seriale wg ciebie?
miernota ale kidy na tiktok orgazmują bo zobaczyły ładna jinx na imprezce więc cel twórców osiągnięty
Ten wstęp przejdzie do legend youtube xD
Kamil mówił, że to taki banger, że szkoda go marnować na ten materiał :D
Wstęp klasyk, ale jak pasuje.
Skąd informacja o cięciach w budżecie? Skoro planują dalej rozwijać uniwersum to znaczy, że budżet jest.
Spekulujemy, że mogli chcieć przyciąć budżet ze względu na pogarszającą się sytuację finansową po boomie zatrudnień.
Prawdopodobnie chcieli już zostawić Piltover i skupić się na innych częściach świata.
W którym momencie była pokazana Leblanc, wtedy jak torturowała Ambesse w tym mrocznym wymiarze to była ona? To znaczy że Mel i LB są siostrami, bo zwracała się do niej "siostro"?
Te cienie Czarnej róży mają pasy pod oczami takie jak ma Le Blanc. No a przynajmniej tak twierdzi Marvecc.
18:20 a to nie jest tak ze on tez tam zginął?
Otwarte zakończenie i do dupy ten sezon
Piosenka była po Mandaryńsku (Chińsku) nie Koreańsku
ok, mój błąd
Dote oglądałem ws,ystkie 3 sezony
I jak wrażenia?
Ten sezon jest takim gównem.
Współczuję straconych 6h 😢