Czy lasy uratują klimat?
Вставка
- Опубліковано 9 тра 2021
- Czy prawdą jest, że rosnące emisje CO2 można skompensować sadzeniem lasów? Czy prawdą jest, że w atmosferze bogatszej w CO2 drzewa szybciej rosną?
*** wsparcie: zrzutka.pl/NaukaToLubie
Linki do źródeł: www.naukatolubie.pl/czy-sadze...
Jeśli podobają Ci się moje filmy zasubskrybuj mój kanał!
ua-cam.com/users/naukatolubie?sub_c... - Наука та технологія
Pana filmy to oaza normalności w tym porytym świecie mediów.
polecam scifuna
Dodał bym jeszcze ecofeministycznoLGBTQ+
Kacper Pitala i Scifun to też czołówka
+1
I know it is kinda off topic but do anyone know of a good site to watch new series online ?
Cześć,
Gorąca prośba o przygotowanie materiału o planktonie i innych organizmach, które produkują tlen i natleniają naszą planetę. Mówi się tylko drzewach, ewentualnie o bilansie zerowym dotyczącym lasów, ale na polskim YT nie znalazłem nic o oceanicznej alternatywie dla lasów. Od dawna oglądając Twój kanał jestem pewien, że stworzysz b. wartościowy materiał. Bardzo proszę o poruszenie tego tematu.
Przepraszam za wszelkie skróty myślowe.
Pozdrawiam serdecznie!
@Maciej Tor W dodatku te południowe i północne tropikalne sa jałowe stąd ta śliczna niebieska barwa
Bardzo chętnie zobaczyłbym materiał o sposobach pomiarów jakimi się posługujemy w celu określenia temperatury jaka było kiedy (rdzenie lodowe etc.). Pozdro
Las moze tez miec efekt posreni przez obnizenie temperatury prężność pary wodnej maleje i to przyczynia sie do zmniejszenia temperatur, wiec stary las wcale nie jest taki zly.
nie dawaj czerwonych obramówek dookoła miniaturki, bo film wygląda przez to na obejrzany :/
dzięki!
klimat to nie uratują, bo zasmiecamy i zakwaszamy oceany a tam sie produkuje tlen głównie. No ale lasy mogą ratować erozję gleb
niezależnie od wszystkiego "CHROŃMY LASY" -
oczywiście że tak!
No jasne 😁 ludzie chcieliby zeżrec ciasteczko i mieć ciasteczko.
Nie da się utrzymać obecnego stylu i poziomu życia, sposobu żywienia aby jednocześnie nie miało to wpływu na klimat.
Ochrona klimatu na dziś robiona jest na siłę bo ktoś zarabia na tym co generuje tylko sztuczne koszty, albo jest zwykłą hipokryzją.
Co nam z aut elektrycznych skoro tokamaki to odległa wciąż przyszłość, energia odnawialna to ściema a prąd robi się głównie ze spalania węgla.
@@Blejk_Karington Jestem z Wielkopolski u nas wiatraki (te do mielenia mąki) stawiało się tam gdzie wieje wiatr, a nie tam "gdzie dają dotacje" - w USA nie ma dotacji i poza "świrami" panele NAJPIERW instaluje się tam gdzie NAJLEPIEJ świeci słońce i NAJSZYBCIEJ ZWRÓCI się INWESTYCJA, a jak zadziała KORZYŚĆ SKALI i technologia staje się tańsza to można instalować tam gdzie warunki są gorsze - podobnie jest z wiatrakami ... i to ma sens ...
Zrzutka super rzecz. Zwłaszcza, że przyda się odświeżyć info o panelach słonecznych, akumulatorach w takich elektrowniach czy samochodach elektrycznych. Ludzie sa malo świadomi. Ale technologia tez sie zmienia.
Super film i pozdrawiam!
Dlatego trzeba popierać powstawanie nowych parków narodowych w Polsce 💚
Xd
Na początek trzeba bardziej edukować ludzi o tym żeby nie zostawiać śmieci w lesie
@@luftmysza1711
Tak tak
Jeśli już to nie dlatego. Lepiej lasy gospodarcze z drzewami gmo, by pochłaniały co2.
Chciałbym się dopytać? Czy wniosek odnośnie braku szybszego wzrostu roślin na podstawie eksperymentu w austalii nie jest za pochopny? Czy różne gatunki roślin nie będą różnie reagować na zwiększoną ilość co2? Pozdrawiam serdecznie :)
Jak to się wszystko ma do roślin żyjących w wodzie?
Nie wiem czy na rośliny to działa ale na zwierzęta na pewno
przy okazji jakby ktoś szukał pianinka z początku filmu to jest to Yehezkel Raz - Ballerina
Wyższe stężenie CO2 może spowodować szybszy wzrost, tak samo jak wyższa temperatura czasem przyspiesza wzrost. Wszystko zależy jak bardzo wyższe. Dla co najmniej kilku gatunków roślin wykreslono krzywe opisujące właśnie prędkość wzrostu w funkcji stężenia co2 przy stałej temperaturze i odwrotnie - wzrost w funkcji temperatury przy stałym stężeniu co2
To może sadzenie lasów, przyrost, wycinka, produkcja węgla i zakopywanie go(i tak wkoło)? Mielibyśmy też więcej zapasów węgla do uwolnienia na wypadek globalnego ochłodzenia. 😃
🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Na pomorzu mamy bardzo dużo lasów i widać, że wraz ze zmieniającym się klimatem odchodzi się od monokultur. Las robi się coraz bardziej urozmaicony. Ogólnie w kwestii lasów nie mamy się czego wstydzić na tle europy.
To ma swoje wyższe powody - las monokulturowy prowadzi do niedoboru jednych, a nadmiaru innych substancji odżywczych w glebie. Jest też mniej odporny na szkodniki i wiatr.
Dominacja sosny zwyczajnej też nie jest u nas kwestią naturalną - wynika z masowego zalesiania Polski po II Wojnie Światowej, a wiedza, co czyni glebę *faktycznie* żyzną (od razu mówię, że jej palenie jest kontrproduktywne) lub jakie zagrożenia niesie ze sobą las monokulturowy, jest stosunkowo młoda.
Jak to powiedział klasyk:
"Lubię do lasu iść sobie na spaca
Lasu doradza mi, lasu nawraca..."
Dokładnie! „szyszynkę czyszczę, wytężam czółki”!
Zastanawiają mnie 3sprawy a propos klimatu. 1. Dlaczego dopiero jak rozwinięte kraje wyregulowały/wycieły co się da w celu rozwoju gospodarczego oraz przemysł wywlono do dalekiej Azji zaczęto mówić o ociepleniu (teraz już ZMIANY klimatu, zmiana nazewnictwa). Naukowcy również żyją z grantów.... 2. Sensowne pomiary temperatury i innych wskaźników "pogodowych" są robione od XIX wieku - zbyt mała próba pomiaru co do historii ziemi oraz klimatu 3. Al Gore 20 lat temu mówił ( w oparciu a jakże o NAUKOWCÓW) że w 2010 będzie armageddon.
W mojej gminie 3/5 powierzchni to lasy i naprawdę cieszymy się wspaniałą jakością powietrza.
Gdzie Pan mieszka?
@@dero13011981 Jedwabno na Mazurach.
@@jozefciak8162 dzieki! Trzeba będzie odwiedzić 👍
@@dero13011981 Zapraszam.
Nie żebym krytykował bo sam nie mam dowodów na poparcie swojej tezy, ale wyjaśnienie zakłada że natura działa w sposób liniowy. To tak jak kiedyś zaprzęgi konne jeździły po Nowym Jorku i naukowcy obliczali kiedy końskie łajno dosięgnie pierwszego piętra. A tak się nie stało. Natura też może nie działać liniowo i sama znajdzie metodę na zmagazynowania nadmiaru węgla, który znajduje się w atmosferze. Wystarczy jej nie przeszkadzać. Może zająć jej to trochę dłużej niż byśmy tego chcieli ale zrobi to na pewno lepiej.
Może w kolejnym odcinku dotyczącym klimatu zajmie się Pan tematem rolnictwa regeneratywnego i jego potencjalnym wpływie na odwrócenie zmian klimatu?
To czemu w dużych nowoczesnych szklarniach zwiększa się procentowy udział dwutlenku węgla?
Ponieważ w szklarniach hoduje się rośliny jednoroczne ,które mają możliwości wykorzystać to CO2 ,przez to że mają bardzo duży przyrost masy do okresu czasu jak i wydania mięsistych owoców.
1 roczny pomidor dorasta do 2m , 1 roczna sosna do 10 cm
Warto też dodać że często te lasy które sądzą są iglaste, często jednogatunkowe co doprowadza do ich pożarów jak już podrosną. Część z tych lasów jest także sadzone po to, aby później wykorzystać je na cele przemysłowe.
A może Pan zrobić film o tym jak się walczy z kornikiem drukarzem?
Drzewa / lasy nie tylko w ten sposób pomogą z CO2. Główną zaletą dużej ilości drzew/lasów są częstsze deszcze, które są po prostu potrzebne i to one pomogą.
A jak to się ma do teorii przedstawionej w filmie Kiss the Ground, że CO2 uwalnia się z gleby i właśnie lasy (rośliny) pomagają ten węgiel zatrzymać w glebie, nie w samej roślinie?
O to samo chciałem zapytać 👍 również oglądałem ten dokument ciekawe czy odpowie na twoje pytanie 🤔🙂😉
To niezupełnie tak działa, a na tym temacie wielu stara się zarobić.
Dlatego właśnie chętnie przeczytałabym wypowiedź p. Różka na ten temat :) A jeszcze chętniej wysłuchała;)
Nie jestem pan Rożek ale z tego co wiem, drzewa oddychają na zasadzie fotosyntezy która wymaga do działania światła, jednak w nocy tego światła nie ma wystarczająco dużo by produkować energię potrzebną do przeżycia. Ponieważ energia musi być przez roślinę w jakiś sposób pozyskana przebiega odwrotny proces podobny do procesów u zwierząt - cukry zgromadzone w roślinie są spalane za pomocą tlenu z atmosfery i emitowane jest CO2 jako efekt końcowy.
Jeden naukowiec zajmujący się emisją gazów cieplarnianych pokazywał mi jak to działa poprzez pomiar składników atmosfery w zamkniętej komorze z roślinami w środku. Kiedy do komory wpadało światło CO2 spadało, kiedy zasłonił komorę CO2 rosło.
Warto wspomnieć, że nic co powstaje i ewoluuje w naturze nie jest bez celu. Wszystko co żyje potrzebuje energii cały czas, przestajesz wytwarzać energię - umierasz. Cukier składa się z węgla, wodoru i tlenu. Rośliny wytwarzają cukier jako magazyn energii tak jak my wytwarzamy tkankę tłuszczową. Za dnia cukry powstają, w nocy są spalane by tę energię uwolnić i przetrwać do następnego dnia.
Nie jestem Panem Rożkiem (niestety!), ale jako osoba pisząca doktorat z tej dziedziny czuję się wywołany do odpowiedzi :) Kiss The Ground wskazywał na problem rolnictwa opartego na orce. Z gleby zaoranej CO2 uwalnia się znacznie gwałtowniej, niż z gleby pokrytej roślinnością. Węgiel jest stabilizowany (sekwestrowany, mówiąc naukowym żargonem) w glebie w postaci frakcji bardziej i mniej trwałych, a najtrwalszą są agregaty glebowe, wewnątrz których węgiel jest niejako złapany. Takie agregaty mają trwałość od kilkuset do tysięcy lat (to zależy od typu gleby, jej aktywności mikrobiologicznej, a także szeregu innych czynników). Orka powoduje niszczenie agregatów glebowych, pogarsza aktywność mikrobiologiczną i ogólnie rzecz biorąc przyspiesza oddychanie gleby (czyli m. in. uwalnianie z niej ustabilizowanego CO2). Dbanie o żyzność gleby i jej korzystną strukturę, właśnie poprzez pozostawianie roślinności i uprawę bezorkową (a w przypadku leśnictwa takie dbanie przejawia się np. w dostosowaniu składu gatunkowego lasu do gleby) pozwoli na wykształcenie struktury agregatowej, zdolnej do stabilizacji węgla :)
Co więcej - głównym źródłem węgla w wierzchnich warstwach gleby jest biomasa korzeni włośnikowych. To najmniejsze korzonki roślin, odpowiedzialne za mikoryzę, pobieranie wody i soli mineralnych. Włośniki obumierają każdego roku, stając się bardzo ważnym źródłem martwej materii organicznej w glebie, a co za tym idzie, węgla. Utrzymywanie roślinności na polach uprawnych zagwarantuje coroczny dopływ węgla, mogącego być ustabilizowanym, pochodzącego właśnie z rozkładu włośników (ale także części nadziemnych roślin czy szczątków zwierzęcych lub mikroorganizmów glebowych).
To temat-rzeka :) W razie dalszych pytań chętnie pomogę! W imię nauki ;)
Wielki szacun, Panie doktorze. Dziękuję 🙏
Za co dziękujesz??!! Za to, ze jesteś robiony w ch...?? Włącz samodzielne myślenie! To oczywiste, ze rosliny bujniej rosna w srodowisku o wyższym stęzeniu CO2. Nie wierzysz, to poczytaj sobie np. o CO2 w uprawie marihuany.
@@romanmadej8165 nie pytany ... milczy. Wejdź pod swój kamień i tam siedź.
W Polsce też się sądzi dużo drzew, bo wycina się na potęgę. Jak tak dalej pójdzie z tą wycinką to będziemy mieli tylko same szkółki leśne. Zróbcie zbliżenie w Google maps na dowolny las w Polsce a zobaczycie ser szwajcarski.
Oczywiście że sao sadzenie lasów nie załatwi tematu co2, ale jest jednym z elementów który może pomóc w poprawieniu bilansu, wydźwięk filmu jest taki jakby to było całkowicie pozbawione sensu - a nie jest. Lasy jako takie mają też wiele innych zalet dla ekosystemu, zatrzymują erozję, poprawiają stosunk wodne itd. można długo wymieniać.
Podziękowania ze strony leśnika-naukowca za ten arcy-ciekawy materiał! :) To ważne, aby obalać mity związane z CO2 i rolą lasów w jego pochłanianiu. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na ciekawy fakt - CO2 w sposób pośredni przyczynia się do szybszego wzrostu drzew, podobnie jak inne gazy cieplarniane. Podniesienie temperatury powietrza skutkuje także podniesieniem się temperatury wierzchnich warstw gleby i szybszym rozkładem martwej materii organicznej (a więc także szybszym uwalnianiem CO2 do atmosfery - ot, błędne koło). W procesie przyspieszonego rozkładu materii organicznej dochodzi także do intensywniejszego rozkładu związków azotu (do amonu, azotanów, azotynów), czyniąc ten pierwiastek bardziej dostępnym dla drzew. To z kolei bezpośrednio prowadzi do szybszego ich wzrostu, jednak skutkuje mniejszą zdrowotnością (jak u ludzi - doping szkodzi!). Temat jest bardzo ciekawy i stale badany, to w zasadzie jeden z głównych kierunków badań w leśnictwie i geochemii w obliczu zmian klimatu. Pozdrawiam!
Panie Tomku, tyle już mówimy o klimacie, tyle jest rozwiązań, zatem państwa powinny wykazać może już co do tej pory zrobiły ?
No dobra, ale można zrobić tak: skoro las rosnący pochłania najwięcej co2 to można sądzić np sosny, jak urosną ścinamy je , przerabiamy na wiórki i zawozimy do firmy np Steico, ona zrobi z nich płytę izolacyjna, która sprawi, że w domu będziemy zużywali mniej opału. I zasadzic w to miejsce nowe drzewa. Co Pan sądzi o Oxytree? Niby 10 razy więcej przerabiają co2, jest do drzewo lekkie, mocne, bez sekowe, można to wykorzystać w budownictwie.
A co myślisz o drzewach tlenowych? Czy byłyby lepsza alternatywą do innych drzew?
Popieram pytanie. Co z tymi tlenowcami?
Świetny odcinek. Daje bardzo do myślenia
Dzień dobry,
Myślę że fajnie byłoby wspomnieć o biowęglu, który, wytwarzany z drewna może być dodatkowym rezerwuarem węgla w szybkim obiegu węglowym. Niestety nie jest to też sposób na całkowitą redukcję, ale na zauważalną, stosunkowo niskim kosztem.
Pozdrawiam
Rzetelny i bezstronny Fact-Checking to jest to czego teraz potrzebujemy nie tylko w świecie nauki.
Mam jedną uwagę odnośnie obietnic z Brazylii- tam wyhamowanie wycinki jest nawet ważniejsze niż sadzenie ze względu na specyfikę lasów deszczowych, erozję gleby i całą gamę dodatkowych czynników.
Jak zwykle, zwięźle, na temat i przystępnie. Dziękuje za materiał i pozdrawiam.
Jeden z tych kanałów, które naprawdę trzymają poizom.
G.... trzymają , nie poziom.
Panie Tomku, moglby Pan rozwinąć temat reaktorów HTGR. Polski rzad ma zamiar zbudować na tej technologii reaktory atomowe. Jakie są zalety/wady i zagrożenia z obslugi takich reaktorów?
E- tam to nie całkiem jest prawdą, że lasy nie pochłaniają CO2 i nie tylko lasy ponieważ Oceany równierz. Z lasów jednak mamy dużo więcej kożyści niż opał - to jest błądzenie. Poza tym CO2 można wtłaczać do głębin ziemi by pozyskać łupki. A Gaz tak czy tak musimy urzywać ponieważ w nim zawarty meten jest o wiele groźniejszy niż CO2 po którym i tak wszyscy jeżdzą. To Nie CO2 jest głównym winowajcom ocieplenia klimatu, ponieważ jest nim Słońce na co my nie mamy wpływu i pier...enie głupot o CO2 już dzisiaj jest bez sensu.
Super materiał! Poprosimy analizę wpływu na środowisko przekopu przez Mierzeję Wiślana
Pytanie:
U nas w USA budowe domu zaczynaja od wyciecia wszystkich drzew. Potem powstaje dom i wokol niego trawa, trawa, trawa.Ktory wariant absorbuje wiecej dwutlenku wegla?
A potem przychodzi huragan i im ten domek rozwala
Ciekawe kiedy ktoś głośno i publicznie powie, żę trzeba zredukować liczbę ludności i to będzie jedyne rozwiązanie problemu emisji gazów.
Super jak zawsze. Dziękuję :)
Gdy maszyny do zbierania konopi stały się pod koniec lat trzydziestych wystarczająco nowoczesne, ogromne spółki drzewne, papiernicze i gazetowe, takie jak Hearst Paper Manufacturing Division, Kimberly Clark czy St. Regis (obecnie wśród największych ponadnarodowych spółek świata) stanęły w obliczu strat miliardów dolarów i prawdopodobnego bankructwa. Zbiegiem okoliczności DuPont opatentował właśnie w 1937 r. nowy, wykorzystujący kwas siarkowy proces przetwarzania drewna w pulpę papierową.
Mam dwa pytania do Pana naukowca:
1. Czy można wciągać smog odkurzaczem?
2. Jak pogodzić funkcję ekologa z intratną ofertą reklamowania sieci stacji paliw Lotos?:-)
7:15 -nieprawda. Zieleń ma bardzo słabą zdolność do pochłaniania lub odbijania dźwięków. W przypadku niskich tonów (np. ruch samochodów ciężarowych) praktycznie nie izoluje wcale. Łatwo to doświadczyć w lesie przy ruchliwej drodze, nawet odejście na kilkadziesiąt metrów wgłąb nie redukuje znacząco natężenia hałasu; co innego ogrodzenie betonowe, stalowe czy wał ziemny.
Nie zgadzam się z tym. Koło mojego domu rosły kiedyś wysokie drzewa. Obecnie zostały przerzedzone i na działce jest zdecydowanie głośniej.
Skierujmy się na wysypiska w poszukiwaniu materiałów a przedmioty z tych materiałów wykonane, nauczmy się robić na tyle trwałymi i przydatnymi (wielofunkcyjnymi) aby nie było konieczne ciągłe wytwarzanie w ogromnych ilościach od nowa i od nowa. Pieniądze nie są warte zagłady piękna tego świata.
------------------LAS to być a nie być -------- ma wpływ na wiele wiele wiele innych dziedzin Naszego życia * Szanowny Panie *
Pozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście dużo o tych lasach mówiło się i mówi. A chyba nic - w połączeniu z nagłaśnianiem tego - o skali wpływu ich sadzenia na redukcję klimatycznego problemu.
Da sie zasadzic tyle drzew ile przed epoka przemyslowa. Tak uczynila np. Norwegia. Ale to wypadek szczegolny, dawien dawno sadzono mase drzew na potrzeby marynarki, ale zanim zostaly wykorzystane czasy sie zmienily i nastala epika stali. Cos jak 100 letnie przewidywania ilosci konskiego lajna na drogach, a tutaj nagle pyk samochody. Ale to raczej ciekawostka, niz fakt dla obalenia tezy.
Dzień dobry. A ile tlenu produkcją uprawy rolnicze?
Dobre pytanie.
pijany?
A ile CO2 i innych substancji jest potrzebne do uprawy roślin na masową skalę?
Bilansuje sieto na zero. Zjadamy plony i wyduchamy co2 a reszta jest kompostowana i też ostatecznie tyle co wcześniej wyprodukowało 02 jest zamieniane na co2
Jak rolnik jedzie traktorem i przy tym puszcza sobie bąki (na dworze pupa może), to ilość tlenu oraz dupopochodnych gazów cieplarnianych się bilansuje i wychodzi na zero.
Dobrze, da to niewiele ale po pierwsze to najłatwiejszy, znany sposób, i umożliwiający opóźnienie chwili kryzysowej co może dać czas na wprowadzenie innych sposobów ograniczenia dwutlenku węgla w powietrzu. Nie wspominając o tych wszystkich korzyściach jakie zostały wymienione w filmie.
Warto sobie uświadomić o jakiej skali mówimy - np. w 2018 r. emisje CO2 Polski wynosiły ok. 343,5 mln t. Wszystkie istniejące lasy (a pokrywają one ok. 30% powierzchni naszego kraju) łącznie pochłonęły w tym czasie niecałe 37 mln t. Od 2017 roku Lasy Państwowe realizują program "Leśne Gospodarstwa Węglowe", którego celem jest zwiększenie pochłaniania CO2 i innych gazów cieplarnianych przez lasy poprzez realizację działań dodatkowych. Szacuje się, że dzięki nim w ciągu 30 lat (2017-2046) zostanie pochłonięty dodatkowo 1mln ton CO2. 1 mln ton w ciągu 30 lat, przy rocznej emisji ponad 300 mln t - ma raczej nikły wpływ na opóźnienie chwili kryzysowej. Realne opóźnienie mogą dać w tej sytuacji w zasadzie tylko redukcje emisji
Czyli najlepiej wycinać lasy stare, drewno wykorzystywać w każdy sposób poza spalaniem, (aby magazynować węgiel wychwycony z powietrza) a na ich miejsce sadzić nowe drzewa? Co z genetycznie modyfikowanych drzewach o większych zdolnościach do absorbcji CO2?
A gdyby wycięte drewno składować w miejscu wydobytego węgla, czy innych kopalni..?🤔
Tak hipotetycznie chyba miało to by sens w perspektywie długoterminowej..🤔
Świetna robota jak zawsze fajny materiał i merytoryczny Panie Tomaszu. Nie rozumiem tylko dlaczego Pan ciąge pracje dla reżimowego radio które ubiło listę przebojów. To nawet komunistom sie nie udało.
Komentarz taktyczny dla zasięgu :)
Z tym ostatnim masz rację ale sadzone dzisiaj odmiany są tak zmodyfikowane że tabele obwodu i wysokości drzew względem wieku i gatunku zaprojektowane około 100 lat temu dzisiaj przestają być aktualne ponieważ realny wzrost masy jest nawet ok 30% szybszy. Mówi o tym Peter Wohlleben w ,,Nieznanych więziach natury". Ma to co prawda dość sporo wad o czym też pisze ale jednak. Plus wyższe ppm CO² wywołuje tzw greening efect o którym sam wspomniałeś w jednym z filmów o ociepleniu. Kwestia prosta z pozoru jest wyjątkowo niejednoznaczna jeśli się zagłębić w szczegóły
Mam krótkie pytanie lecz nie oczekuję jednoznacznej odpowiedzi: czy masowe użyźnianie i zalesianie Sachary nie zaburzy użyźniania Amazoni przez wstrzymanie wydmuchiwanych piasków z Sachary?
Piaski Sahary nie są zbyt żyzne. Znacznie bardziej efektywne są popioły wulkaniczne.
@@crank1985 nie są zbyt żyzne ale jednak nawożą Amazonię. Chociaż pewnie takie sadzenie drzew na pustyni i przysłowiowy pryszcz na d....IE. nie ma możliwości zakryć całej pustyni a nawet jej procenta.
Może jakiś film w stylu "elektryczne samochody a środowisko"?
Ale jakie są dowody na to że 0,04 proc. CO2 wpływa na klimat a nie jest to kwestia np aktywności Słońca? W kambrze było w atmosferze 11 razy więcej CO2 a temp 21 stopni i katastrofy nie było
Pytanie jak byłby gdyby tworzyć mokradła? Ponoć bagna mają całkiem duży potencjał pochłaniania tlenku węgla (IV), materia organiczna butwieje i jest mineralizowana do torfu, (potem chyba dalej do węgla kamiennego i ropy naftowej ale to nie w sensowny z punktu widzenia ludzkość horyzoncie czasowym).
Są już takie działania np lasy państwowe takie coś robią
@@macx3000 Fajnie wiedzieć, tylko w skali globalnej, to chyba musiałby być globalne przedsięwzięcie.
Poprostu produkujmy solidne i długowieczne dobra , szanujmy je, nieprodukujmy plastiku w postaci opakowań i tandetnych zabawek i etc, q już nasza planeta nam podziękuje bo w skali globalnej to ogrom. Co z tego że np w Polsce posadzimy np 1000 ha lasu a w Brazylii wycina sie 10000 ha piwrwotnych lasów deszczowych na rzecz uprawy np soi no ale tefo u nas nie widać....
A soja i drewno na stateczkach sobie do Europy płyną....
Nareszcie głos rozsądku, szkoda że politycy są tak mało obeznani z tym tematem. Na gładkich obietnicach chcą zbudować kapitał polityczny.
Powielam komentarz kolegi nieco niżej, ile tlenu potrfią wytworzyć pospolite uprawy rolnicze, np. pszenicy w okresie wzrostu?
Dokładnie tyle, ile tlenu zużyją do oddychania ludzie i zwierzęta, które te plony zjedzą. Pod względem tlenu/dwutlenku węgla jest dokładne powiązanie 1:1 pomiędzy wyłapywaniem przez roślinę CO₂, a oddychaniem i wypuszczaniem CO₂ przez zwierzę lub człowieka który tę roślinę zjadł. Czyli my oddychamy wyłącznie tlenem wyprodukowanym przez rośliny uprawne. Chyba że jemy dziczyznę lub leśne jagody, wtedy nie.
Jestem bardzo ciekawy jak wygląda ilość zakumalowanego przez hektar lasu CO2 względem hektaru uprawy np. kukurydzy. Uwzględniwszy przy tym, że znaczna częsć pozyskanego surowca drzewnego przekształca się ponownie w CO2 w wyniku spalania.
Czyli spalanie drzew i sadzenie drzew to w pewnym sensie bilans na 0? Myślę, że dodatkowo sprawiłoby to rozwój ogólnego przemysłu związanego z drzewami w postaci konstrukcji drewnianych i mebli, a to dodatkowo magazynowałoby CO2 na dłuższy okres
Pisałem kiedyś do Pana maila. Proponowałem zbadać czy zakopywane węgla by się opłacało. Skoro zakopujemy śmieci? Zakopujmy węgiel. Raz na zawsze pozbywając się go z atmosfery. Hodowla wysokowęglowych upraw i bioodpady zakopywane raz na zawsze. Musiałyby zostawać coś na kształt zielonych certyfikatów którymi należałoby handlować na giełdzie. Ile by musiały wynosić, żeby się to spinało? Z naszą infrastruktura to byłoby coś
obecne zalesianie swierkiem czy sosna nie da wlasciwych rezultatow zobaczzmy jak zdrowe sa drzewa w bieszczadach czy pirenejach Botam rozwijaja sie lasy lisciaste i to powinien byc kierunek zalesiania
Nie zgodzę się z Tobą co do trzech tez, postawionych w materiale, a są one kluczowe do dalszej części materiału, która się na nich opiera:
1. "Pochłanianie CO2 przez las zachodzi bardzo wolno, bo roślinność jednocześnie oddycha i emituje prawie tyle samo CO2, ile pochłania"
2. "Las jest wydajnym pochłaniaczem CO2 tylko czasami, wtedy, gdy szybko rośnie"
3. "Las nie przerabia CO2 na O2 przez cały okres swojego istnienia tak, jak do basenu nie można wlewać wody w nieskończoność".
Pominąłeś w ogóle proces fotosyntezy skupiając się jedynie na oddychaniu roślin, a trzeba te dwa dwa procesy rozdzielić i ocenić, ponieważ fotosynteza jest procsem odwrotnym do procesu oddychania u roślin, a na tym drugim oparłeś jedynie swój wywód o micie. Zacznijmy od oddychania roślin - tak jak większość pozostałych organizmów lądowych rośliny również oddychają, ale trzeba rozdzielić to na dzień i noc. Podczas dnia (tj. promienie słoneczne) rośliny oddychają pobierając związki chemiczne wyprodukowane w procesie fotosyntezy, natomiast nocą (tj. brak promieni słonecznych) oddychają one tlenem pobierając go z atmosfery, a który uprzednio w dzień wyprodukowały - zawarłeś to w swoim wywodzie i jest to fakt, że roślin pobierają wówczas O2i zwracają CO2 w prawie identycznych proporcjach, ale wtedy i tylko wtedy, gdy w przestworach komórkowych brakuje zmagazynowanego O2, który pochodziłby z procesu fotosyntezy. Czyli jest to naprawdę unikatowa sytuacja, w której roślina nie posiada zmagazynowanego O2 (musiałaby być poddawana zachmurzeniu tj. brak dostępu do promieni słonecznych przez 3/4 okresu swojego życia) lub przeprowadzać fotosynteze na 'pół-gwizdka', kiedy to obraża się pobierając CO2 z atmosfery, co względem natury jest niemożliwe. Podczas fotosyntezy (6CO2 + 6H2O + słońce → C6H12O6 + 6O2) pobrany zostaje z atmosfery CO2 + H2O + słońce i wyprodukowana zostaje glukoza (energia) oraz O2 (tlen). Wzór jasno udowadnia, że proporcja wyprodukowanego O2 przez roślinę w procesie fotosyntezy jest równa ilości pochłoniętego CO2 - innymi słowy, jeżeli roślina w procesie fotosyntezy pobierze z atmosfery 5 ton CO2, to wyprodukuje 5 ton O2, którym oddychamy my i pozostałe organizmy na planecie. Patrząc przez pryzmat fotosyntezy u roślin, to im więcej CO2 w atmosferze, tym większe zasoby produkcyjne rośliny, tym więszka ilość wyprodukowanego O2 w atmosferze ziemskiej. Myśle, że powyższe obala tezę nr 1, ponieważ pochłanianie CO2 w procesie fotosyntezy i konwersja do O2 zachodzi równolegle do procesu oddychania, natomiast produkcja CO2 przez roślinę która oddycha zachodzi tylko i wyłącznie wtedy, gdy nie ma ona zmagazynowanego O2 w swoich komórkach, ani nie posiada dostępu do promieni słonecznych przez dłuższy okres czasu tj. kiedy nie zachodzi proces fotosyntezy, co u roślin jest naprawdę wręcz niemożliwą sytuacją. Co do punktu nr 2 - przez pryzmat odpowiedzi na tezę 1, proces fotosyntezy zachodzi u roślin przez cały okres jej życia i nie jest uzależniony od tempa jej wzrostu, tylko od ilości pochłoniętego CO2, H2O i Słońca. Natomiast prawdą jest, że im większa roślina tym głębsza mitoza, tym szerszy proces fotosyntezy (więcej liści, szersze korzenie), więc tym samym większa ilość pochłoniętego CO2 i wyrpodukowanego O2. Las jest wydajnym pochłaniaczem tak długo, jeżeli ma dostęp do światła i składników odżywczych w glebie. Co do punktu nr 3 - próba posiłkowania się metaforą, aby udowodnić swoją tezę jest dobra, ale tylko wtedy, gdy jest ona podparta faktami. Las przerabia CO2 na O2 tak długo, jak zachodzi u niej proces fotosyntezy tj. nie dojdzie do obumarcia rośliny. Jak wiemy, mitoza (podział komórkowy, a więc wzrost rośliny) zachodzi u rośliny przez cały okres jej życia. Roślina w tym wydaniu nie jest twardo-stojącym basenem z ewidentnie wydzielonym limitem powierzchniowym, tylko jest generatorem tlenowym, napędzanym przez CO2+H2O+słońce i jej motor (silnik) uzależniony jest od istnienia tych pierwiastków w atmosferze. Więc teraz wyobraźmy sobie, czy nadmierna ilość CO2 w atmosferze nie zostaje wchłonięta przez rośliny, które - przeprowadzając proces fotosyntezy - hurtowo pobierają każdąilość tego pierwiastka na rzecz tego, żeby wyprodukować glukozę do dalszej pracy i O2 do życia na całej planecie? Logicznym jest, że im więcej tego pierwiastka tym lepiej dla roślin, które dostając dawkę promieni słonecznych i skłądniki mineralne, mogą stale konwertować dwutlenek węgla do tlenu. Wysokie stężenie CO2 nie jest czymś dla nas nowym, w przeszłości wiele razy zdarzało się, że wzrastała ilość CO2 i O2 w atmosferze i wówczas wszystko na planecie rosło jak na drożdżach - pytanie, co powodowało ten wzrost i czy nie jest to normalne względem planety, że periodyzacyjnie, te pierwiastki w atmosferze 'wybuchają' i 'wygasają' cyklicznie? Dwutlenek węgla jest zbawienny dla organizmów w postaci roślin, ponieważ dzieki niemu żyją i rosną. Nie rozumiem zatem stwierdzenia, w którym od nadmiaru CO2 rośliny nagle przestają 'wyrabiać' z jego pobieraniem i przestają działać.
Podstawowa wiedząz podstawowki, rośliny aby się rozwijać tz tworzyć odżywcze cukry potrzebują co2 które w wyniku fotosyntezy przetwarzają na c +o2, zatem rośliny dostarczają tlenu a pochłaniają co2, reszta to brednie koncernów aby wcisnąć kasę przez propagowanie niewiedzy.
Właśnie wkoło mnie wycięli stare lasy, w tym bukowe starodrzewy po 30 cali średnicy
są jakieś przemysłowe sposoby na wiązanie co2 z atmosfery i np odkładanie go w podziemnych magazynach w skondensowanej formie? wiem że brzmi to troche absurdalnie ale tak tylko pytam
Kocham Pana Panie Sułku! 😁
W tym interesującym wywodzie chyba zatarł się najważniejszy aspekt dot. wycinki lasów. Lasy wycinane są na potrzeby gospodarki. Podobnie jest z eksploatacją inny zasobów naturalnych. Ograniczenie ich eksploatacji wymaga zmian w gospodarce tak aby redukcja zużycia zasobów stała się jednym z celów transformacji gospodarczej związanych z ochroną środowiska czy klimatu. Problem w tym, że redukcja oznacza redukcję a nie eksploatację alternatywnych zasobów a współczesna gospodarka nastawiona jest na redukcją ... kosztów, często kosztem środowiska. Redukcja znaczy mniej. Wzrost znaczy więcej - mniej nie da się łatwo pogodzić z więcej. Warto też dodać, że jeżeli ogólny bilans drzewa wycięta vs drzewa posadzone wychodzi na zero to jest to rewelacyjny wynik. W przypadku większości innych zasobów naturalnych nie możemy nawet pomarzyć o takim bilansie. Wydobytych i przetworzonych węglowodorów czy rud nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zbilansować.
Proszę o wprowadzenie trybu ciemnego na Pana blogu / stronie. Po całym dniu przed komputerem ciężko się czyta cokolwiek na białym tle. Pozdrawiam :)
Ma to tylko sens jak się poczeka miliony lat, żeby las przerodził się z powrotem w magazyn potencjalnego CO2 pod powierzchnią ziemi, czyli wycofania
węgla z cyklu nad powierzchnią. To co człowiek wydobył z wnętrza ziemi, musi tam wrócić. Innej opcji nie ma.
Prosiłbym o poruszenie tematu odnośnie rybołówstwa i jego ogromnym wpływie na środowisko
Pozdrawiam.
Czytam aktualnie bardzo ciekaw książke, która mimo, ze jest o żywieniu, a nie o klimacie - to paradoksalnie, ale podaje ona coś, co może uratować klimat, choć nie zdaje sobie z tego sprawy.
Tym czymś byłoby przywrócenie stołówek zakładowych i długiej, stałej przerwy obiadowej, co najmniej 45min, a najlepiej 1 godzina.
Cio to zmieni dla klimatu? Tak pada to w kontekście zdrowia człowieka i jego diety i wykazuje, że akie długie przerwy, kiedy cały zakład pracy szedł coś zjeść, zostały zastąpione posiłkami w formie przekąsek, które są żywnością bardzo mocno przetworzoną i w plastikowych małych opakowaniach. I właśnie o to przetworzenie i plastik chodzi. Kucharka gotujac wielki gar zupy, której poda po talerzu kilkudziesięciu osobom i smażąca kotlety z miesa, które pzybyło w kawałku oraz gotująca warzywa, które przyszły w skrzynkach - nie generuje ani trochę plastiku. A przygotowując ten obiad w hurtowej ilości oszczędza wodę, gaz itd. Narmiast w procesie produkcji bardzo przetworzoneż żywności w postaci przekąsek w plastikowych opakowaniach zużywa się masę energii, plastiku i wody, generując pzy okazji zanieczyszczenia. A jestem przekonany, że wielu ludzi wolałoby pracować od 8 do 17 i mieć 1h 15min przerwy, w ramach której dostaną pożywny domowy obad i spokojnie odpoczną przed dalszą pracą, niż pracować od 8 do 16, ale pzerwy mieć tylko 15min i podjadać coś na szybko, odrzucając nawet ewentualny ciepły posiłek dostarczony ponownie w plastiku - bo nie zdążą zapalić. Ewentualnie przerwy jest 30 min i jakiś catering, ale też pakowany w plastik i generujący masę śmieci i zanieczyszczenia przy produkcji.
Aha. Bo nie podałem co to za książka - "Jak dziś jemy. Biografia jedzenia" Bee Wilson.
Z moich obserwacji wynika że póki co zamiast sadzić drzewa wycina się je pod pola uprawne i inwestycje.
Obecnie ciągle lasów w Polsce przybywa. Jeżeli są jakieś inwestycje w których zabiera się grunty leśne to dany inwestor oddaje grunt pod zalesienie gdzieś indziej 😉
A jaki lasy mają wpływ na smog? Może o tym zrobisz odcinek.
zlituj sie, po co komu jeszcze wiecej nagranych takich bzdur
Drewno wyłapujące C02 to jedno ale czy da się oszacować skalę obniżenia temperatury dzięki zieleni: drzewom, krzewom ... itd. ?
8:22 A czy wtym eksperymencie używali tez nawozu. Na podstawie akwarium co mam, używam nawozu oraz CO2 W proporcjonalnych ilościach. W zależności ile dam CO2 i nawozu mam odpowiednie duże lub małe rosilny. Same C02 nic nie da, jak i sam nawóz też.
Czy gdybyśmy zaczęli masowo budować domy z drewna częściowo rozwiązałoby to problem? Zaczęlibyśmy magazynować węgiel poza lasami a dodatkowo wycinalibyśmy stare drzewa sadząc nowe na ich miejsce.
proponuję odcinek o wpływie antykoncepcji na nowotwory
A dlaczego w nowoczesnych szklarniach się zwiększa stężenie CO2? Po to by spowolnić wzrost tam zasadzonych roślin?
Zlikwidujmy czlowieka zatrzymamy zmiany klimatu... Czyż nie o to w gruncie chodzi..
Jaki jest sens słuchania bezcennych wypocin NONSENS dokumenty.
No wie pan, ale zalesianie świata to dobry pomysł. W większości krajów na świecie znalazło by się trochę miejsca na drzewa (w Polsce też), no Arabia Saudyjska (śmiech na sali), ale jak wiadomo Arabia Saudyjska to bogaty kraj i mogła by np. DAĆ PIENIĄDZE na sadzonki drzew które można by było posadzić na całym świecie. Pozdrawiam 👍👍👍👍👍👍👍
Polska się stale zalesia, także o nią się nie martw - gorzej, że Puszcza Białowieska została zniszczona, ale to nie wina wycinek, także jest super😁
👍 za przekaz
Drzewo ścięte można zamienić na węgiel drzewny i zakopać, a na miejscu tego ściętego drzewa może rosnąć nowe.
Trzeba przywracać pierwotne środowiska dla dobra zwierząt, natury i nas wszystkich, w naturalny sposób tez przywracać lasy, a nie używać ich jako narzędzie do walki z CO2. Choć ta idea, pomoże sadzić drzewa, bo ludzie tylko robią cos wtedy, jak robią to dla własnego interesu (ich walka z ociepleniem klimatu)
Brak echa w tym pokoju? Czy to była wina mikrofonu? Lubię to.
Czyli powinno się jak najwięcej budować z drewna, a stare, zużyte drewno zakopywać. W ten sposób wprowadzimy co2 znowu pod ziemię
Lasy, oprócz pozytywnych aspektów mających wpływ na zmianę klimatu, tych o których Pan wspomina, tez inną cechę. Czas. Wykraczają znacznie poza jedno czy dwa pokolenia. Wspomina Pan o różnicy pomiędzy naturalnym lasem a sadzonym "od sznurka". Ten od sznurka to dla mnie drzewostan nie las :). Ale taki drzewostan posadzany i zostawiony sam sobie po 100 latach zacznie zamieniać się w prawdziwy las. I z czasem, tym właśnie czasem którego pojęcie naszego życia nie obejmuje, związki oparte na węglu "zaczną wchodzić w glebę", zaczną się akumulować w glebie i nie tylko, tak jak Pan mówił o większej pojemności lasów naturalnych. Z czasem (mówimy o wiekach) pojemność tego basenu rośnie bez zwiększania powierzchni. I fakt że jest to proces który nas nie uratuje pod względem ilości gazów cieplarniach emitowanych przez człowieka, że jest proces powolny. Ale właśnie dlatego trzeba go zacząć już dzisiaj. A inne zyski z sadzenia lasów są nie do przecenienia!
Las ma różne stadia rozwojowe. Kępa młodego, naturalnego odnowienia w tym ponad 100 letnim lesie to już nie las?
No dobrze...- czy jest tu jakiś matematyk skłonny obliczyć proporcje szkodliwych czynników?
CO2 ze spalania paliw kopalnych. -jak na razie niezbędnych do podtrzymania obecnego stanu rzeczy nim wymyślimy coś mądrzejszego..
A CO2 wybekiwane codziennie tuż po wypiciu pierdyliona hektolitrów napojów gazowanych..?? !!
Czy znane marki produkujące napoje gazowane też będą zamykane tak jak kopalnia w Turowie??
Musimy gdzieś uwięzić węgiel. Proponuję zacząć produkować grafen i budować z niego całe miasta i nie tylko
Nie jestem przekonany, że to by działało. Aby coś wyprodukować trzeba zużyć energię, a to jak wiadomo wiąże się z emisją dwutlenku węgla (a więc i węgla) do atmosfery. Należałoby więc sprawdzić bilans czy przypadkiem produkując kilogram grafiku nie emitujemy do atmosfery półtora kilograma węgla.
@@LelekKozodoj69 Powinieneś wiedzieć, że na Ziemi Jest stała ilość pierwiastków (również węgla), niczego nie przybywa ani nie ubywa. Węgiel występuje w postaci węgla kamiennego, brunatnego czy grafitu lub w związkach chemicznych takich jak ropa czyli węglowodory lub gazu np CO2. Gdybyśmy nie ruszali paliw kopalnych, czyli uwięzionego węgla nie byłoby problemu
Jedna "cegła" z grafenu kosztowałaby tyle, co średniej klasy samochód.
W Polsce wykonywane są wycinki połaci lasów na potęgę. Później dopiero po 2 latach zasadzane są nowe, a zanim urosną minie wiele lat. Gdzie tutaj ochrona klimatu?..
To tak zwana gospodarka lesna. Te które są aktualnie wycinane po to były sądzone 60, 80 lub nawet 100lat temu. 90% lasów w Polsce to nie lasy pierwotne. To tak jak by czepiać się rolnika że kosi trawę, która sam hodował dla swojego bydła.
8:50 Są strefy klimatyczne które kiedyś nie były gęsto zalesione a np. Azji są znacznie bardziej niż były