EMOCJONALNE TRIGGERY - jak je opanować? | WYJŚCIE Z TRAUMY

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 30 чер 2024
  • Mózg nieustannie poszukuje analogii między tym co jest teraz, a sytuacjami z przeszłości, które były dla nas niebezpieczne. Z tego powodu często nadinterpretuje to co się dzieje i nasza reakcja emocjonalna może być nieadekwatna do tego, co się dzieje. Takie zjawisko nazywamy triggerami emocjonalnymi. Jeśli nauczysz się je zauważać, będziesz mogła / mógł także zacząć je opanowywać. W tym wideo przekazuję Ci 10 kroków - jak to zrobić.
    0:00 Mózg nieustannie poszukuje analogii między tym co jest teraz, a sytuacjami z przeszłości, które były dla nas niebezpieczne
    0:35 Doświadczenie traumy w dzieciństwie fizycznie zmienia mózg
    4:11 Dziesięć sposobów na poradzenie sobie z emocjonalnymi triggerami
    9:39 Szybki manual opanowania emocjonalnych triggerów
    Nazywam się Kasia Gaździcka, jestem psycholożką i psychotraumatolożką specjalizującą się w podejściu poznawczo-behawioralnym, terapii schematów oraz technice EMDR.
    Moją misją jest wspieranie osób dorosłych, które w swoim życiu napotykają na przeszkody wywołane lękiem, takimi jak napady paniki, nerwica czy obawy o własne zdrowie. Zajmuję się także pomaganiem osobom zmagającym się ze spadkiem nastroju, zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi, niską samooceną, DDA czy DDD.​
    www.terapiawarszawa.com/

КОМЕНТАРІ • 14

  • @magorzataorowska1185
    @magorzataorowska1185 Місяць тому +1

    Cenne... Bardzo dziękuję !❤

  • @martyna4207
    @martyna4207 Місяць тому +1

    dziekuje

  • @alex-oe6vt
    @alex-oe6vt Місяць тому +1

    Dziękuję za bardzo cenne wskazówki ❤

  • @edytakatarzyna504
    @edytakatarzyna504 Місяць тому +1

    Dziękuję Pani bardzo ❤❤❤❤

  • @Rose-ul6cs
    @Rose-ul6cs 2 місяці тому +2

    Wykorzystam te sposoby, dziękuję

  • @michalwasilewski172
    @michalwasilewski172 2 місяці тому +1

    Dziękuję za mądre słowa ❤️

  • @paniskorpion99
    @paniskorpion99 Місяць тому

    Wiem od babci której nie pozwolono reagować, że gdy byłam noworodkiem (matka znerwicowana z, podejrzewam, rysem narcystycznym) to gdy zaczynałam płakać to matka zamykała mnie samą w pokoju leżącą w kołysce. I to było powielane zachowanie do czasu gdy raz im się zapowietrzyłam i prawie udusiłam. Dopiero wtedy przestali mnie zamykać samą. Ciąża ze mną była trudna, ojciec nieobecny emocjonalnie dla matki mojej i dla swych dzieci od zawsze. W ciąży guz rósł na łożysku i lekarz zalecił aborcję (to było w Hiszpanii) bo gdyby rósł do środka łożyska (a tego nie mógł wtedy sprawdzić), to zabiłby mnie i pociągnął prawdopodobnie za sobą matkę. Matka wystraszyła się i nie chodziła już na badania całą ciążę aż do rozwiązania. Guz rósł na zewnątrz, ale poród i tak był ciężki. Moja matka przeżyła wtedy śmierć kliniczną. Ojciec nie raczył przyjechać z Hiszpanii do nas chociaż ona była w śpiączce, a ja pod kablami bo nie spadały mi jakieś białka (nie znam się) wskazując na jakiś stan zapalny. Nie mogli zrozumieć co mi jest. W końcu matka się obudziła i wyraziła zgodę na bardzo ryzykowną operację na mnie. 50/50 że przeżyję, ale zgodziła się bo wszystko wskazywało na to, że bez tej operacji umrę na 100% I gdy już lekarze byli gotowi aby zabrać mnie na blok, nakle te czynniki wskazujące na stan zapalny same zaczęły spadać, a mnie można było odpiąć od aparatury. Matka dała mi na imię Wiktoria jako symbol wygranej ze śmiercią. Doświadczyłam później w życiu dużo gorszych rzeczy. Z nerwów potrafię dostać gorączki 40 stopni... podskórny lęk nigdy w pełni mnie nie opuszcza. Czasami udaje mi się ulotnie uchwycić uczucie poczucia bezpieczeństwa i ulgi, ale to trwa dosłownie max 1 minutę, a później jest gorzej bo tęsknię za tym uczuciem ulgi. Jestem DDA, nieobecny ojciec, matka chyba rys narcystyczny. Ojciec narcyz całkowity, oczywiście bez diagnozy bo oni w życiu nie widzą w sobie win, no już matka prędzej bo przeszła terapię AA i chodzi na spotkania. Trochę się ogarnęła. Jestem najmłodszym dzieckiem, mój najstarszy brat urodził się z głębokim autyzmem (to znerwicowało mi matkę), drugi syn dostał cukrzycy w wieku 10 lat i też musiała go ogarniać. Sama bo ojciec zimny i za granicą, tyle, że nas utrzymywał. Pamiętam słowa matki do mnie gdy byłam dzieckiem o moim najstarszym bracie (przez co nigdy go nie pokochałam bo odebrał mi matkę, uwagę i szansę na doświadczenie bezinteresownej miłości matczynej, to mnie głęboko boli), cytuję: "On jest chory i potrzebuje więcej miłości od Ciebie." Byłam bita (nie katowana), za to psychicznie matka upokarzała mnie i zastraszała prawie codziennie. Nawet groziła, że jak wróci z miasta, a ja wciąż nie nauczę się tabliczki mnożenia to mnie zabije. Dostałam wtedy pierwszego ataku paniki który był tak silny, że wywołał wysoką gorączkę. Do dziś nie potrafię mnożyć w pamięci i doskonale pamiętam kartkę zalaną moimi łzami z której uczyłam się tabliczki mnożenia. Byłam też molestowana przez sąsiada jako dziewczynka. Chyba nikt nie zauważył. Próbował mnie zgwałcić, ale byłam za ciasna. Po latach wyznałam to matce to mnie wyśmiała w twarz (wtedy jeszcze piła). Znów dostałam ataku i gorączki. Jako dziecko wyparłam to molestowanie, ale później pamięć mi wróciła z najdrobniejszymi szczegółami. Później w dorosłym życiu związki z zaburzonymi mężczyznami bo problem stawiać ostre granice. Czy mogę się do Pani z tym wszystkim zgłosić? Lub do kogo?

  • @Izai-nm4qs
    @Izai-nm4qs 2 місяці тому +1

    Dziękuję za film. Za mną traumatyczne relacje z rodzicami. Ale jak się wyrwać z traumatycznego związku, który trwa obecnie?

    • @wyjscieztraumy
      @wyjscieztraumy  Місяць тому +1

      U każdego może to wyglądać inaczej...Kończenie trudnych relacji to często proces. Trzymam kciuki!

  • @michalwasilewski172
    @michalwasilewski172 2 місяці тому +1

    Czytała Pani książki Gabora Mate? Co Pani o nich myśli?