ale nasrało negatywnych komentarzy pod filmem... W internecie każdy kozak. Środowisko żeglarzy w internecie przypomina forum VW passat'a albo elektrodę. Ludzie dajcie sobie na luz.
MonteCarlo i reszta. To jest dobrze wykonany manewr! -Gdyby wchodzić na żaglach dziobem do portu - należałoby zrobić zwrot o 180 stopni (czyli na wiatr) w porcie, co jest manewrem o wiele bardziej ryzykownym. Gdyby przy wejściu dziobem do portu (czyli w fordewindzie) zawiało... to jak byś wyluzował żagle? A w tym podejściu - jest to możliwe! -Rzeczywiście załogant powinien trzymać bom od nawietrznej i powinien elegancko zwinąć najpierw fok. 3. Cały manewr został wykonany bezpiecznie i z wprawą
Poczytałem komentarze i wszyscy mają jakieś ale...., a co było by gdyby...., otóż film przedstawia podejście do kei przy łagodnym wietrze bez żadnych podmuchów itp. jak to niektórzy komentują, trzeba ocenić daną sytuację a nie inne i według mojej opinii jest to dobrze wykonany manewr podejścia do kei, a Ci którzy uważają inaczej to nie mają pojęcia o prawdziwym żeglowaniu. Sam mam patent po 25 latach żeglowania bez patentu i co, nie mam pojęcia o żeglowaniu? Podchodząc do egzaminu i rozmowach z KURSANTAMI !!! łapałem się za głowę o czym oni gadają a sam przeżyłem na wodzie nie jeden sztorm i wiem co nieco (nie chwaląc się bo nie ma czym), woda i wiatr to żywioł do którego trzeba mieć cały czas respekt bez względnie. Pozdrawiam kolegów żeglarzy Ahoj.
Dokładnie. Nie rozumiem po co niektórzy piszą wymyślone sytuacje typu, co by było gdyby: wiatr 6B na Bavarii >50 w porcie z pojedynczym miejscem wolnym, za zakrętem i między dwoma statkami i akurat dzieci pływają...no i miecz w połowie pęknięty...:/
Można byłoby się doczepić do kilku szczegółow, ale widać, że technika pływania tyłem opanowana i właściwości żeglowne łódki znane. Zawsze jeśli mam bezpieczne pole oraz plan B i C, to trenuję sobie pływanie na żaglu tyłem oraz dochodzenie do boi lub do kei na żaglach.
Podejście 1) rufą do keji, praktycznie 2) bez jakiejkolwiek zdolności manewrowej, w przypadku wystąpienia jakiegokolwiek nieprzewidzianego zdarzenia 3) w porcie w którym jak się mogę domyślać manewrowanie pod żaglami jest zabronione.
+Wojciech Domalewski biorąc pod uwagę obłożenie portu? bez problemu, patrząc na reakcję przy samej kei... rozumiem przy pełnym obciążeniu, czy w złych warunkach... patrząc na wodę i warunki w porcie? idealne podejście
Za moich czasów wstyd było na pagajach czy podobnie zawsze na żaglach nie bylo wypadków a ludzie potrafili pływać dziś tylko na srodzie z plamą na wodzie albo na pagajach żenua.Pozdrawiam Żeglarzy.
Pozbawienie jachtu możliwości manewrowania w połowie wykonywanego manewru, to jest antyżeglarstwo. Nie wiem czemu to ma służyć? Z jakiego to podręcznika?
komentują ludzie, którzy pewnie połowę swojego życia spędzili na kursach (9Cuj wie jakich), znają terminy żeglarskie, strony na której ma być bom, gdzie ma stać załogant i temu podobne głupoty, a pewnie nie mieli czasu na żeglowanie
1. W pustej marinie to można nawet kankana odtańczyć 2. Jak się silnik zepsuje to nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wchodził rufą bo będzie chciał dojść jak najszybciej nie jak najefektowniej 3. Zamiast uczyć takich manewrów uczcie lepiej savoir vivre w porcie bo niejednokrotnie "żeglarze" nie wiedzą do czego służy silnik i z łódek robią motorówki 4. Efekciarsko przy mocniejszym podmuchu można rozpieprzyć łódkę tymbardziej w giżycku 5.Jestem ciekaw co Wasz kursant zrobi w razie W... Na wsteczu
Tylko po co? Port pusty - w czym problem obrócić jacht? I tak stanęliście praktycznie longiem o kei. Dokładnie tak samo można było obrócić jacht na muringu po wejściu dziobem!
hehe dobrze ze lekki jacht, słaby wiatr i można było nogą jak odbijaczem zapracować choć tego się nie powinno robić. to teraz poproszę filmik z bawaria 46 :)
MANEWR_BEZ_SENSU. (Wychodzi tylko przy wietrze ok. 1 Bft.) Podstawowe błędy to: - zaniedbanie bezpieczeństwa załoganta (przede wszystkim: miejsce w którym stoi) - grot nie przygotowany do zrzucenia (topenanta nie przygotowana i bom opadł - ciekawe, czy okucie wytrzymało), - za późno zrzucone żagle (hamowanie "ręką" działa tylko przy lekkich łódkach) - brak planu "B" Jednym słowem niepotrzebne efekciarstwo, bez realnych szans zastosowania w praktyce. [kciuk_w_dół]
Jak jest dobrze zrobione okucie, tj. mające należytą swobodę ruchu w kierunku góra-dół to żadna awaria nie grozi. Widać pływasz tylko na czarterowych koromysłach, gdzie normą jest tandeta obliczona na max. 4 lata pływania. A szansa na zastosowanie w praktyce owszem jest. W szczególności portach w położonych na terenie rezerwatu Jezioro Nidzkie, gdzie obowiązuje zakaz używania silników ale jest powszechnie łamany, zwłaszcza przez "żeglarzy" po kursie na patent zamiast po kursie nauki żeglowania.
ale nasrało negatywnych komentarzy pod filmem... W internecie każdy kozak. Środowisko żeglarzy w internecie przypomina forum VW passat'a albo elektrodę. Ludzie dajcie sobie na luz.
Zrobione doskonale - swoją załogę dokładnie w podobny sposób instruuje. Dobra robota!
MonteCarlo i reszta. To jest dobrze wykonany manewr!
-Gdyby wchodzić na żaglach dziobem do portu - należałoby zrobić zwrot o 180 stopni (czyli na wiatr) w porcie, co jest manewrem o wiele bardziej ryzykownym. Gdyby przy wejściu dziobem do portu (czyli w fordewindzie) zawiało... to jak byś wyluzował żagle? A w tym podejściu - jest to możliwe!
-Rzeczywiście załogant powinien trzymać bom od nawietrznej i powinien elegancko zwinąć najpierw fok.
3. Cały manewr został wykonany bezpiecznie i z wprawą
1. wiatr, 2. świetnie, że udało mu się w ostatniej chwili opuścić silnik
Super, zapomniałem, że taki manewr jest!
Poczytałem komentarze i wszyscy mają jakieś ale...., a co było by gdyby...., otóż film przedstawia podejście do kei przy łagodnym wietrze bez żadnych podmuchów itp. jak to niektórzy komentują, trzeba ocenić daną sytuację a nie inne i według mojej opinii jest to dobrze wykonany manewr podejścia do kei, a Ci którzy uważają inaczej to nie mają pojęcia o prawdziwym żeglowaniu. Sam mam patent po 25 latach żeglowania bez patentu i co, nie mam pojęcia o żeglowaniu? Podchodząc do egzaminu i rozmowach z KURSANTAMI !!! łapałem się za głowę o czym oni gadają a sam przeżyłem na wodzie nie jeden sztorm i wiem co nieco (nie chwaląc się bo nie ma czym), woda i wiatr to żywioł do którego trzeba mieć cały czas respekt bez względnie. Pozdrawiam kolegów żeglarzy Ahoj.
Dokładnie. Nie rozumiem po co niektórzy piszą wymyślone sytuacje typu, co by było gdyby: wiatr 6B na Bavarii >50 w porcie z pojedynczym miejscem wolnym, za zakrętem i między dwoma statkami i akurat dzieci pływają...no i miecz w połowie pęknięty...:/
dobra robota, plus za spokój i opanowanie, co do niektórych komentarzy, jak ja nie lubię mądrali, każdy kozak w gębie
Można byłoby się doczepić do kilku szczegółow, ale widać, że technika pływania tyłem opanowana i właściwości żeglowne łódki znane. Zawsze jeśli mam bezpieczne pole oraz plan B i C, to trenuję sobie pływanie na żaglu tyłem oraz dochodzenie do boi lub do kei na żaglach.
Jak ktoś używa słowa parkuje to…
Podejście 1) rufą do keji, praktycznie 2) bez jakiejkolwiek zdolności manewrowej, w przypadku wystąpienia jakiegokolwiek nieprzewidzianego zdarzenia 3) w porcie w którym jak się mogę domyślać manewrowanie pod żaglami jest zabronione.
+Wojciech Domalewski biorąc pod uwagę obłożenie portu? bez problemu, patrząc na reakcję przy samej kei... rozumiem przy pełnym obciążeniu, czy w złych warunkach... patrząc na wodę i warunki w porcie? idealne podejście
Za moich czasów wstyd było na pagajach czy podobnie zawsze na żaglach nie bylo wypadków a ludzie potrafili pływać dziś tylko na srodzie z plamą na wodzie albo na pagajach żenua.Pozdrawiam Żeglarzy.
Podstawą jest sprawny załogant. Jeden wystarczy.
Mistrzu!
Pozbawienie jachtu możliwości manewrowania w połowie wykonywanego manewru, to jest antyżeglarstwo. Nie wiem czemu to ma służyć? Z jakiego to podręcznika?
sternik stał za sterem. zrobił co zrobił - przybił bezpiecznie czego wam pierdolce życzę...
Pagaje to już przeżytek?
Ja tylko poproszę to samo w zapchanej marinie z ostatnim wolnym miejscem kilkunastoma mijanymi jednostkami i bez pomocy z brzegu
hamowanie nogą najlepsze
Kiedy silnik zawodzi należy wejść do portu na... pagajach;)
Jesli tylko tyle potrafisz bedziesz mial ksyfkę Pagaj
komentują ludzie, którzy pewnie połowę swojego życia spędzili na kursach (9Cuj wie jakich), znają terminy żeglarskie, strony na której ma być bom, gdzie ma stać załogant i temu podobne głupoty, a pewnie nie mieli czasu na żeglowanie
Pozdrawiam żaglomistrzów z Apollo Sails:)
1. W pustej marinie to można nawet kankana odtańczyć
2. Jak się silnik zepsuje to nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wchodził rufą bo będzie chciał dojść jak najszybciej nie jak najefektowniej
3. Zamiast uczyć takich manewrów uczcie lepiej savoir vivre w porcie bo niejednokrotnie "żeglarze" nie wiedzą do czego służy silnik i z łódek robią motorówki
4. Efekciarsko przy mocniejszym podmuchu można rozpieprzyć łódkę tymbardziej w giżycku
5.Jestem ciekaw co Wasz kursant zrobi w razie W... Na wsteczu
Jakby Pan Portowy nie powiedział, silnika mogliby już nie użyć. Aż dekielek spadł w panice :D
Tra-ge-dia ;)
Odnoszę wrażenie że silnik opuścili tylko po to aby nie haratnąć o nabrzeże a nie po to aby nim hamować.
dobre ! i co ważne bezszmerowo
o co się czepiacie przecież oni Parkują a to z cumowaniem nie ma nic wspólnego :)
Parkować, to można auto kolego :)
Tylko po co? Port pusty - w czym problem obrócić jacht? I tak stanęliście praktycznie longiem o kei. Dokładnie tak samo można było obrócić jacht na muringu po wejściu dziobem!
zrob to przy 4, a nawet 3
Very, very risky :P I to stanie jedną nogą na jachcie a drugą na keji... Pro stanie :P
No warunki nie specjalnie trudne. Fajny manewr.@jacekzeglarz i inni malkontenci nie fisiujcie.
Idiotyczny wyczyn, co by się stało, gdyby nagle dobrze zawiało...
no i o wiele za szybko...
echh czy ktoś jeszcze dochodzi prawidłowo(na jajeczko)?? :(
hehe dobrze ze lekki jacht, słaby wiatr i można było nogą jak odbijaczem zapracować choć tego się nie powinno robić. to teraz poproszę filmik z bawaria 46 :)
ladnie, ale sprobujcie to zrobic przy troszke silniejszym wietrze :)
I w ciasniejszym porcie
Każdy instruktor wie, że nie od tej strony się trzyma bom... Żagle zrzucone w złej kolejności... Brak odbijaczy...
no i czym się chcieli pochwalić ? jak napisał KubaLaPoland wszystko źle, jeśli taką nauke przekazują kursantom to lipa a nie szkoła żeglarska
pokaz narodowej i bezmysllnej "nonchalance"
MANEWR_BEZ_SENSU.
(Wychodzi tylko przy wietrze ok. 1 Bft.)
Podstawowe błędy to:
- zaniedbanie bezpieczeństwa załoganta (przede wszystkim: miejsce w którym stoi)
- grot nie przygotowany do zrzucenia (topenanta nie przygotowana i bom opadł - ciekawe, czy okucie wytrzymało),
- za późno zrzucone żagle (hamowanie "ręką" działa tylko przy lekkich łódkach)
- brak planu "B"
Jednym słowem niepotrzebne efekciarstwo, bez realnych szans zastosowania w praktyce.
[kciuk_w_dół]
Jak jest dobrze zrobione okucie, tj. mające należytą swobodę ruchu w kierunku góra-dół to żadna awaria nie grozi. Widać pływasz tylko na czarterowych koromysłach, gdzie normą jest tandeta obliczona na max. 4 lata pływania. A szansa na zastosowanie w praktyce owszem jest. W szczególności portach w położonych na terenie rezerwatu Jezioro Nidzkie, gdzie obowiązuje zakaz używania silników ale jest powszechnie łamany, zwłaszcza przez "żeglarzy" po kursie na patent zamiast po kursie nauki żeglowania.