Parę ładnych lat temu postąpiłem według rad z tego filmiku. Powiedziałem sobie: Nie ma lekko. Jak chcesz dziewczyny to się musisz zmienić. I reczywiście, zacząłem często wychodzić do klubów. Z tym, że w ogóle mi się nie poprawiło. Za 30 razem czułem się tak samo niekomfortowo jak za pierwszym razem. Poza tym, nawet jak uda ci się poderwać jakąś dziewczynę w klubie i wejdziesz z nią w związek, to ryzykujesz, że ona dalej będzie chciała tam wychodzić, mimo, że dla ciebie straci te całe wychodzenie sens. I tak oto wylądujesz w sytuacji w której będziesz żył swoim udawanym życiem ponieważ owa dziewczyna zakocha się w twojej KLUBOWEJ WERSJI a nie w twojej PRAWDZIWEJ WERSJI. Szydło wyjdzie prędzej czy później z worka. Zacznie się twój stres bo będziesz się bał że ją zawiedziesz jeśli nie założysz maski ekstrawertyka, a jeśli już to zrobisz to zacznie się niechęc do samego siebie bo samego siebie nie da się na dłuższą metę oszukać. Wiem co mówię. Też miałem na początku wychodzenia do klubów myśli typu "zmieniam coś w moim życiu na lepsze, lubię wychodzenie do klubów, nie jest tak źle" i jakoś to szło. Po miesiącu jednak przychodzą myśli typu "Nie pier***l że to lubisz, kogo ty próbujesz oszukać. To żałosne. Zdejmij tę maskę." Oczywiście, wszystko zależy od człowieka - nie wiem jak to działa u innych ale ja tej metody nie polecam, chyba, że chcecie usłyszeć od swojej dziewczyny "gdybym wiedziała jaki naprawdę jesteś to nie wiem czy byśmy byli razem." Było mi to dane usłyszeć a Wam tego nie życzę.
Podług innych kolesi na yt to on tylko rozkimnil to wszystko xd Inni yt walą koni, że łzami w oczach 😂 Samiec pozytywy debil, ale szczery i coś doradza pozdro 👌💪
Hehe, ja musiałem wypijać parę browców, żeby mi puszczały te bariery. Na jakiś czas stawałem się wygadanym, dowcipnym podrywaczem. Na trzeźwo rzeczywiście przejebane. Zero pomysłów i chęci na to, żeby w ogóle z kimś pogadać. Dobrze, że się w końcu ohajtałem, bo to była prosta droga do alkoholizmu ; P
nie no bez jaj, ja nie mam zamiaru dostosować się do ekstrawertyków. To jest puste i tępe środowisko i nie potrzebowałem wdrażać sie tam aby wyjść ze swoich problemów z pewnością siebie i depresją. Wystarczyło szukać odpowienich osób, a nie stać się częścią tłumu. To oni mają się dostosować do faktu że istnieją introwertycy i szanować nasze postrzeganie świata a nie my do nich. No chyba że życie ekstrawertyka jest dla introwertyka spełnieniem marzeń to spoko poradnik ale tak to nie zgadzam się z treścią
Świat z natury jest ekstrawertyczny i nic na to nie poradzisz. Jest Ci źle z tym, że jesteś introwertykiem? Zmieniasz się. W przeciwnym razie zostajesz sobą. Moim zdaniem, pociągasz - w przypadku drugiej opcji - niezbyt ciekawe konsekwencje. Ale fakt, nie ma co kogokolwiek do tego przymuszać.
Bycie introwertykiem jest zajebiste - masz swój świat i swoje kredki w których jesteś szczęśliwy, nie potrzebujesz ludzi dookoła, nie odpierdala ci jak siedzisz sam i np pracujesz. Świat się zmienił, kontakty międzyludzkie przeniosły się do socjal mediów, jest ciężko załatwić sobie towarzystwo, szczególnie jak wszyscy dookoła się pożenili, musisz jeździć do pracy do biura i tracic mnóstwo czasu na dojazdy, ciężko jest stworzyć coś swojego co wymaga pracy samemu w spokoju bo ciągle ci się tłucze w głowie że nie wysiedzisz tutaj, musisz wyjść. Jesteś zależny od innych ludzi, którzy wcale nie muszą cię lubić. Ekstrawertycy też mają swoje problemy.
@@kamilorzechowski6244 O te kontakty coraz trudniej. Ludzie się od siebie powoli odzwyczajają. Wybierają kontakt z techniką zamiast kontaktu z ludźmi. Im jesteś starszy tym ciężej jest się zmotywować i chodzić samemu po klubach. Jednak innej możliwości nie ma. Covid zrobił swoje i wielu już się nic nie chce robić. A tutaj stale trzeba pracować nad sobą.
Cześć, trafiłam na ten film przypadkiem , ale aż postanowiłam zabrać głos, bo to do czego zmierzasz trochę mija się z prawdą. Nie da się zmienić introwertycznej natury, introwertyk różni się pod względem układu nerwowego od ekstrawertyka. To jest naukowo potwierdzone. Nie jest możliwa zmiana układu nerwowego w taki sposób, że "ewoluujesz" z introwertyka w ekstrawertyka, a to o czym mówiłeś jest ambiwersją, czyli czymś pomiędzy ekstrawertykiem i introwertykiem i również jest cechą wrodzoną. Sama jestem introwertykiem, więc ten temat swego czasu bardzo mnie interesował. Podstawową róznicą między ekstrawertykiem, a introwertykiem jest sposób w jaki oddajemy i pobieramy energię. Ekstrawertyk czerpie ją z towarzystwa ludzi, introwertyk ją oddaje, dlatego często unika tłumów, duże imprezy go męczą itd. ;) Stąd często introwertycy są dość aspołeczni jeżeli nie mają świadomości samego siebie. To o czym mówisz, czyli "wychodzenie do ludzi" jest bardzo ważne, bo faktycznie oswajasz się z takimi sytuacjami, poznajesz nowych ludzi co już jest wartością samą w sobie, ale warto wtedy zadbać o to, żeby potem się jednak "naładować". Sama przeszłam fazę oszukiwania siebie i "stawania się ekstrawertykiem", ale zrozumiałam ze nie tędy droga. Dlatego np. jak wychodzę na imprezę do klubu, cały następny dzień muszę spędzić w ciszy i spokoju, bo po prostu jest to dla mnie mega wyczerpujące, ale nie jest tak, że źle się tam bawię i zmuszam się do tego. Więc nie ma sensu udawać, że jest się kimś innym, tylko szukać jakiejś równowagi, zrozumienia i akceptacji dla samego siebie, bo można sobie zrobić krzywdę ;). Pozdrawiam!
apocotokomu cześć, dzięki za wiadomość:) piszesz tutaj prawdę, pod którą sam się podpisuje, bo sam praktykuje takie zachowania, ale troszkę źle zinterpretowałaś przekaz mojego filmu. Nigdzie nie powiedziałem, że Ty MASZ coś zmienić, jeśli chcesz być atrakcyjny. Ba, nie powiedziałem nawet, że to coś złego być introwertykiem:) posiadamy pewne predyspozycje i pewne słabości. Jesli facet czuje się źle z wychodzeniem do klubów, powinien wiedzieć, że to normalne w jego przypadku i powinien na początku wychodzić nawet na siłę. To, że potrzebuje później ciszy cały następny dzień nie ma nic wspólnego z tym, że ma się zamienić w ekstrawertyka :)
Z całym szacunkiem, ale teorie Carla Gustava Junga nie mają jeszcze pewnych potwierdzeń neuropsychologicznych. Sugeruje się, że introwertycy mogą mieć silniejszy przepływ krwi do płatów czołowych, ale na to również nie ma ostatecznego dowodu. Nie ma również dowodów na to, że intro/ekstrawersja są cechami wrodzonymi. Nowoczesna neuropsychologia dowodzi, że budowa naszego mózgu jak najbardziej może wpływać na naszą osobowość (np. stopień rozwoju płatów czołowych, bądź ciała migdałowatego) ale zdecydowana większość naszej osobowości kształtowana jest przez doświadczenie, w szczególności z dzieciństwa. Wedle Daniela Golemana na naszą osobowość wpływ mają nawet wydawałoby się nieistotne momenty naszego życia. Np. Jeśli matka nagle zrywa kontakt wzrokowy z małym dzieckiem i wychodzi z pokoju, zostawiając je samo nawet na chwilę, to istnieje większe prawdopodobieństwo, że będzie osobą nieśmiałą i zamkniętą na ludzi. Ambiwersja to za to cecha, będąca podstawą teorii MBTI, która również nie jest potwierdzona metodami naukowymi. Pomimo, iż sam uważam się za osobę introwertyczną, to odkryłem, iż kwestia naszej nieśmiałości jest barierą łatwą do przełamania, np. bardzo stresowałem się przemowami publicznymi. Zawsze drżały mi ręce i paraliżował stres, ale pewnego dnia stwierdziłem, że jest to tylko kwestia mojego wyimaginowanego lęku, który był gdzieś głęboko we mnie zakorzeniony. Do tego dochodził fakt, że sam chciałem to przełamać, bo widziałem w tym sens i wiedziałem, że mam potencjał do przemawiania, więc nie robiłem nic wbrew sobie, a swoim naturalnym instynktom obronnym, które owo przemawianie traktowało jak zagrożenie. Zacząłem mówić, mówić i mówić i z każdym kolejnym wystąpieniem stresowałem się coraz mniej czułem mniej tzw "wyładowania" pomimo, iż wcześniej byłem przekonany o tym, że wyładowuje się dlatego bo jestem intro. Zasłanianie się introwertyzmem to swoisty resentyment - racjonalizacja własnych słabości.
Ja akurat jestem mysle albo ambiwertykiem albo ekstrawertykiem. Lubie towarzystwo ludzi, kwarantanna czyli siedzenie w domu bylo dla mnie meczania jednak na pewno nie jestem osoba ktora jest dusza towarzystwa i nie jestem w centrum uwagi. Jednak jestem osoba ktora potrafi dlugo gadac z ludzmi i kilka osob powiedzialo mi ze jestem bardzo gadatliwy i wiele osob mnie ma za pozytywna osobe jednak jestem dosyc spokojna osoba. Lubie gadac z ludzmi i zazwyczaj duzo z nimi gadam, ale mam problem ze np z dziewczynaki gadam logicznie, ale wiem ze nad tym trzeb pracowac.
Po co chodzić na siłę do klubów jak jest się introwertykiem? Jest masa dziewczyn, które też są introwertywne, albo szukają spokojnych facetów. Zarywanie do lasek, które oczekują księcia z bajki albo gościa, który będzie je non stop zabawiał nie jest chyba najlepszym pomysłem gdy jest się introwertykiem. Owszem, można starać się zmienić, tylko pytanie czy nie lepiej zaakceptować to jakim się jest? Introwertyk też może być zabawny, towarzyski i atrakcyjny. Jeśli ma się problem z relacjami interpersonalbymi to bardziej kwestia osobowości i jej ewentualnych zaburzeń, niż temperamentu. Na świecie są zapewne setki milionów przepięknych kobiet. Czy warto się zmieniać, żeby przypodobać się tylko części z nim (tym szukającym wrażeń)?
sam jestem hardcorowym introvertykiem i nigdy nie miałem problemów z dziewczynami, same pisały do mnie i zarywały mnie, zawsze lubilem czytać książki a nie przeszkadzało mi to nawet pustych laleczek podrywać, jestem introwertykiem i nie mam zamiaru tego zmieniać ;)
Dopiero po tym filmie uświadomiłem sobie, że mój problem tkwi w głowie, a raczej z jej nadmiaru. Faktycznie analizując każdy swój krok daleko nie zaszedłem. Myślę, że to nie jest przypadek, że trafiłem do ciebie akurat w pierwszym dniu nowego roku i od teraz dzięki tobie wiem, że w życiu ważne jest być tu i teraz. Dziękuję
Introwertycy mają kilka zalet, które wspierają generalnie podryw. Osoby te z reguły w swoim horoskopie mają bardzo silną wenus, a więc nacechowane są wenusową energią, czyli: mają mega bogate życie wewnętrzne, bardzo wiele czują, doświadczają, mają dobry kontakt ze swoim JA, mają większą kontrolę i świadomość swoich emocji niż osoby z mocnym marsem (ekstrawertycy). Oprócz tego wrodzony takt, empatia, wyczucie sytuacji, wyczuwanie stanów innych, łatwość właściwej kalibracji zachowania (przy podrywie niezbędne), dyplomacja. Jeżeli do tego nauczymy się właściwego prowadzenia w relacji, decyzyjności, zbudujemy swoją wartość seksualną, nauczymy się naturalnego flirtu, i przedewszystkim zaakceptujemy i zrozumiemy siebie, to w tym momencie stajemy się atrakcyjnym modelem mężczyzny dla pewnej grupy kobiet które będziemy przyciągać , i które będą przyciągać nas. (jeżeli + przyciąga - , to - przyciąga też +). Gdy introwertyk już wypracuje swój styl podrywu, to potrafi być w nim bardzo dobry, oczywiście nie sypie super historiami jak z rękawa, ale powoli buduje napięcie, wznieca intryge stopniowo, świetnie operuje podtekstami, dwuznacznościami, mówi nieco wolniej, spokojniej, obrazowo, mocno uderzając w wyobraźnię. Jest to podryw trochę inny niż u przebojowego kolesia, ale równie skuteczny, a przy odpowiedniej kobiecie nawet i skutecznijszy :-)
Zobacz jak uwodzi się dziewczyny! Nigdy wcześniej nie publikowane nagrania z ukrytej kamery! Wejdź w link poniżej: ➤ www.samiecalfa.pl/bezstrachu Przełam Strach ● Poczuj Swobodę Przy Kobietach ● Zyskaj Pewność Siebie Już nigdy więcej strachu przed rozpoczęciem rozmowy z atrakcyjną kobietą! PREMIERA 13 LUTY 2020
Robisz ogromną krzywdę wielu młodym ludziom, którzy obejrzą ten filmik, wmawiając im, że jedyny sposób w jaki mogą być szczęśliwi to zatracić siebie, działać wbrew sobie, zmuszać się do rzeczy, które nie sprawiają im przyjemności. Może jeśli dla kogoś celem życia jest odbycie stosunku, to twoje rady do czegoś się przydadzą, ale życie to trochę więcej. Po latach uderza w człowieka, jaką krzywdę on sam sobie zrobił i wtedy zaczyna się depresja. Introwertyk nigdy nie będzie otoczony wianuszkiem dziewczyn, ale czy to źle? Jak nie lubisz chodzić do klubu, to po co masz utrzymywać kontakty z ludźmi, dla których jest to świetna rozrywka. Znajdź swoją niszę, to co lubisz robić i z takimi ludźmi się spotykaj. Przede wszystkim - bądź interesującym człowiekiem.
piespodwojny cześć. To jest tak, że jeśli chcesz dobrze sobie radzić powiedzmy w klubie, jako introwertyk nie powinieneś olać sprawy, bo z natury "to mi nie pasuje". Wszystko jest dla ludzi i rezygnowanie z czegoś co by się chciało tylko i wyłącznie z powodu kiepskiego psychicznego samopoczucia w tym środowisku jest dla mnie po prostu słabe. Na początku też źle sie czułem w takich miejscach, ale teraz jest np odwrotnie. P.s. wszedłem na twój kanał i widziałem na jakiejś playliście, że słuchasz zespołu bark psychosis. Szacuneczek, puszczam często wieczorami 👌
@@SamiecAlfa Załóżmy że spotkam w klubie dziewczynę i tu mam pytanie. Czy wypada/mogę powiedzieć nowo poznanej dziewczynie że nie czuję się najlepiej w tym klubie/ czuję się źle z powodu iż jestem introwertykiem czy coś w tym stylu?
To co mówisz w kontekście introwersji, to samo złoto. To jest szczere postawienie sprawy bez gwiazdorskiego pierdolenia i za to Cię szanuję chłopie. Wysoka piątka i polecam kanał wszystkim znajomym. 🖑
z całym szacunkiem, ziom, ale ...Obejzalem pierwsze 4 minuty i tak pierdolisz i pierdolisz bez wczesniejszego glebszego zrozumienia psychologii tych dwóch typów : introwertyka i ekstrawertyka. Jedyną różnicą miedzy tymi dwoma typami to energia ktora w przypadku introwertyka jest ładowana w samotnosci, w kontemplacji, a marnowana z kolei gdy się przebywa z ludzmi. Ekstrawertyzm jest zupełną odwrotnością. Śmieszne jest to, że dopisujesz inne atrybuty nam, introwertykom, podczas gdy sa one po prostu konsekwencją niechęci do ludzi. Kiedyś jak byłem młody(1 kl. pods) nauczycielka myślała, że jestem upośledzony bo udawałem, że nie umiem czytać, podczas gdy wstydziłem się mówić głośno przy całej klasie. W kolejnych latach zrozumiałem, że człowiek musi wyjsc ze strefy komfortu tak jak Ty to powiedziałeś i wyjść do ludzi, rozmawiać z nimi, mimo że my introwertycy czujemy się zupelnie wyalienowani wśród innych - no przynajmniej ja tak mam. Dla wszystkich co maja problemy z komunikacją proponuje prace jako sprzedawca, pracę gdzie ma się kontakt z mnóstwem osób. Po roku bedziecie gadac z kazdym bez skrepowania. Mimo, że od zawsze otaczałem się mnóstwem osob od najmlodszych lat, chodzilem do barów, balety praktycznie codziennie przez jakies dwa lata myslac, że coś się zmieni, że polubię bardziej spedzanie z ludzmi to tak sie niestety nie stało. Teraz zajmuję się swoimi sprawami i wychodzę srednio co drugi dzien do najblizszych przyjaciół a tak to juz mam wyjebane na 'ewoluowanie' bo niestety nie da się pokonać naszej natury - nie lubimy ludzi i chuj, mozemy się co najwyzej nauczyc z nimi rozmawiac.
Mari Torronto to, że u Ciebie nic się nie zmieniło, nie oznacza od razu, że u innych też tak będzie. Nie jesteś tak wyjątkowy. Ja czuję się, źle, gdy nie rozmawiam z nikim przez jeden dzień, mimo, iż lubię przebywać samemu. Pozdro
Ja też dostaje szału macicy jak nie rozmawiam z nikim przez jeden dzień - w końcu jesteśmy zwierzetami stadnymi, ale max 2, 3 godziny i mnie nie ma. Ekstrawertycy mogą spedzać z innymi nawet całe dnie i czuc się dobrze, wątpie, że jakiś introwertyk byłby w stanie zmienić tę biegunowość, chociaż dla tego co chce się zmienić wszystko jest możliwe, ale pytanie po co? Po co na siłe być ekstrawertykiem i nie w zupełności nie rozumiem gloryfikowania tego typu. Introwertyzm nie jest gorszy. Pozdro
Mari Torronto czy ja gdziekolwiek powiedziałem, że introwertyzm jest gorszy? Niektóre rzeczy przeszkadzają, chociażby stres przed innymi, więc warto w takich wypadkach nauczyć się obcować z innymi. Nigdzie Nie powiedziałem, że trzeba to wyeliminować, bo tego do końca się nie da.
@@maritorronto5847 za bardzo dzielisz ludzi. Są cechy intro i ekstrawertyczne i każdy ma troche tych, troche tych. Skrajne przypadkizdarzają się rzadko
Witaj. Sporo racji w tym co mówisz. Jestem (byłam?) typem introwertyka. Odniosę się do tematu ogólnie. Męczyło mnie już to i zamiast się chować, zaczęłam właśnie robić wszystko odwrotnie - to była jedyna już opcja, skoro do tego momentu nie wychodziło. Porywałam się nieraz z motyką na słońce - np. wyjazd do pracy do niemiec na okres wakacji nienawidząc tego języka, lub szłam na rozmowy kwalifikacyjne na stanowiska, które niekoniecznie mnie interesowały - chodziło prędzej o stres związany z taką rozmową, aby przy tej, na której mi zależało wypaść lepiej i dużo, dużo więcej historii. Minął jakiś czas i się zorientowałam, że jestem bardzo wygadana, cisza w towarzystwie jest mi nieznana i sama inicjuję rozmowę. Czuję się już swobodnie w 'kryzysowych' (nieprzewidzianych) sytuacjach. Ważne, żeby zaakceptować siebie, bo inni wyczuwają Twoją niepewność jak cholera. Racja również w tym, że jak to ująłeś - 'każdy jest z tej samej gliny' - nie każdy jest wyjątkowy, ale każdy może się za takiego uważać i jeśli tylko taka myśl pomaga, żeby się realizować, to super, ale nie oszukujmy się, że czytanie wróżb czy horoskopów życie nam ześle happy end, tylko trzeba ruszyć dupkę :) Pozdrawiam. ps nie klnij tak!! :D
Karolina Stefanik dobry komentarz:) ja również wyjechałem kiedyś za pracą na obczyzne, tylko, że nie miałem ze sobą pieniędzy, znajomych, załatwionej pracy czy noclegu - totalny hardkor. I jakoś sobie poradziłem :) po tym okresie ciężko mnie już czymkolwiek zrazić czy przestraszyć :) pozdro
1.Brak patriotyzmu ,za Niemca by wam dobrze było pewnie. 2.Nigdy owa Pani nie była introwertyczką skoro w samotności źle się czuła bo introwertykowi samotność nie przeszkadza /ludzie przestańcie mylić samotność z introwertyzmem ,ekstrawertyk może czuć się samotnie przez co uważa się za introwertyka a tak naprawdę introwertykiem nie jest bo musi polubić bycie samemu.Musi czerpać z tego energie ,być rozwiniętym wewnątrz i nie podejmować raptownych decyzji jak ta Pani ,bo domeną introwertyka jest rozsądek. 3.Szybciej Neurotyczką jak już tak Pani mgnie do introwertyzmu ale jedno z dwóch odwołanie do (2) 4.Zaakceptowała Pani Siebie poprzez zmianę Siebie hmmm logiczne ,akceptacją jest przystanie na to co jest tu i teraz a nie zmiana ,podaje na prostym przykładzie ,akceptuje per Pani cenę produktu która wynosi 100zł a potem zmienia Pani zdanie na 90zł czyli akceptuje Pani stan rzeczy czy zmienia ?
1. Dlaczego wyjazd do pracy uważa się za brak patriotyzmu? Idziemy do Turka po kebaba, do Lidla po chemię niemiecką, na stację po ropę od Rosji hmmm ;) 2. Nie napisałam, że w samotności źle się czułam, tylko byłam zmęczona swoją małomównością i wycofaniem, które było wynikiem braku pewności siebie etc. Wręcz przeciwnie, doceniam i uwielbiam ten czas tylko dla siebie - wtedy regeneruję siły, kontempluję. Z tym szybkim podejmowaniem decyzji i brakiem rozsądku - nie zgadzam się. Zastanawiam się skąd takie wnioski - wszystko tyczy się chyba tego wyjazdu zagranicę. Wyczuwam ksenofobię. 3. Hehe również nie mogę się zgodzić. Patrz pkt 2. 4. Nie wiem jak odnieść się do tego pytania. Ten przykład dla mnie jest nie logiczny. Jeśli cena produktu wynosi 100zł, to albo akceptuję i kupuję, albo nie. Nie ja decyduje o cenie tylko sprzedający. Dziwi mnie, jak niektórzy potrafią nad interpretować komentarze :D Można zasugerować pewne spostrzeżenia, mieć uwagi, inne spojrzenie i ja bardzo chętnie wejdę w polemikę, jednak kiedy ktoś próbuje po dwóch przykładach określić mnie jako neurotyczkę lub, że nie podejmuję decyzji zdroworozsądkowo, to myli się i zastanawiam co miał na celu :) Pozdrawiam.
Karolina Stefanik Z taką kobietą można logicznie porozmawiać. Racjonalne argumenty, nie skakanie po galaktykach emocjonalnych. Biegał bym za Panią. Po prostu czasami ma się dość swoich podświadomych blokad i chce się zmiany tak bardzo że nie odwraca się za siebie. Ps. Sposób w jaki się Pani uśmiecha jest niezwykle słodki. Miłego dnia.
Dzięki za ten materiał James. 24 lata, ADHD, chronicznie nieśmiały. Jak do tej pory wykonałem już bardzo dużo pracy nad sobą, ale to wciąż za mało, za wolno. Chcę więcej. Zawalczę. Wiem że to stary film, ale pomyślałem że może i tak odpowiesz. Od kilku dni oglądam wiele twoich materiałów. Chciałbym kupić jakiś twój kurs lub książkę, myślę że mogą mi pomóc, ale cholera, tych moich problemów z samym sobą i w relacjach jest wciąż tak dużo że nie wiem od czego powinienem zacząć. Czy możemy się jakoś skontaktować? Opisałbym ci po krótce o co chodzi, w czym według mnie tkwią moje największe problemy i może doradziłbyś mi od czego zacząć? Który kurs? Która książka? Z góry dzięki. Jutro mam zamiar wyjść ze swojej strefy komfortu i trochę pozagadywać do jakichś dziewczyn na ulicy, posiłkując się wiedzą z twoich materiałów. Kilka razy już to zrobiłem, i widzę że działa. Sukcesów nie mam jeszcze żadnych, ale moja głowa zaczyna pracować inaczej, zaczyna do mnie docierać że nawet jeśli nie wyjdzie, albo wyjdę na głupka, to nic się nie stanie. Dzięki za twoje materiały James, i liczę że może coś mi doradzisz, pozdrawiam.
Ziomek odemnie leci łapka w góre bo doskonale opisałes moj problem z ktorym mecze się od zawsze zobaczyłem w tobie szklane odbicie widze ze jestes szczery w tym co mowisz i nie pieprzysz farmazonow ja rowniez jestem introwertykiem i nie robie szumu wokół siebie oraz nie zarazam innych swoja energią jednak ty się przełamałes i za to naprawde duże propsy
Poziom materiału iście szlachecki, Jego niezwykłość polega na tym, że ta tresc ma zastosowanie nie tylko w kontekscie 'podrywania towaru', ale rowniez w kontekstach życia codziennego. dobra robota.
Czemu powinien coś z tym zrobić? Wg mnie każdy uprawia swój pierwszy seks kiedy jest gotowy/kiedy pozna właściwą osobę a nie wtedy kiedy społeczeństwo powie
A ja w sumie nie widzę większego sensu w tym parciu na siłę, żeby z introwertyka stać się ekstrawertykiem. Po co? Chyba, że ktoś jest tzw. trudnym przypadkiem i ociera się to o fobię społeczną, albo zespól Aspergera... Bardziej pracowałbym na podniesieniu własnej samooceny, jakości życia, zdobyciu nowej pasji, na poprawieniu wyglądu, stylu ubierania się... Po co katować się wizytami w klubach, skoro można kobiety poznawać choćby w necie, na spacerze, w sklepie, u dentysty, w urzędzie, na poczcie... Ta nienaturalność zawsze da o sobie znać. Po jaką cholerę włóczyć się po imprezach, skoro to człowieka wypala i męczy. Czysty masochizm. Wiem coś o tym - sam jestem introwertykiem. Kiedyś myślałem, że muszę to zmienić. Ale to błędne myślenie. Sytuacja zmienia się, kiedy podnosisz samoocenę i jesteś zadowolony z życia. Wtedy to zupełnie bez znaczenia... ;) Lubię być introwertykiem, to jestem... Poznaję kobiety przez neta, zapraszam do siebie i mam gdzieś chodzenie po klubach... ;]
Jest tu jakiś cwaniak ? będziemy się napierdalać ! A tak poważnie to świetnie wytłumaczyłeś od razu inaczej podchodzę do wielu spraw i sytuacji życiowych! Dzięki wielkie, Pozdrawiam!
Dzięki za ten film ale nie wszystko mi się podoba w twoim myśleniu. Czy bycie "prawiczkiem" to coś złego? Czy zostawienie siebie dla tej ukochanej z którą spędzisz całe życie to coś złego? Dlaczego robisz wielkie zło z bycia "prawiczkiem"? To jest wielka wartość, pokazujesz, że nie jesteś zwierzęciem które chce zaspokoić swoje potrzeby ale rozumnym i myślącym człowiekiem. Siła nie polega na tym, żeby przestać być prawiczkiem ale na tym, żeby nim być do czasu spotkania tej naprawde ukochanej osoby! ;) Widać że twoje myślenie jeszcze dojrzałe seksualnie nie jest. Czy łatwo ci będzie być wiernym mężem i dobrym ojcem z takim myśleniem? Może czas w końcu dojrzeć ;)
To prawda ,wychodzenie ze swojej strefy komfortu sprawia że stajemy się coraz pewniejsi siebie ,zawsze kiedy czujesz że czegoś się boisz trzeba to zrobić ,sam byłem bardzo zamkniętym w sobie skrajnym introwertykiem ale dzięki przełamywaniu swoich lęków i częstszemu wychodzeniu do ludzi i pójściu w samorozwój widzę jaką wielką robotę zrobiłem przez ten czas ,mógłbym powiedzieć że jestem teraz innym gościem :) ,trzeba też zrozumieć że jednak ekstrawertykiem nie będziesz bo predyspozycje do pójścia w jedną albo drugą stronę są genetyczne i szukać zalet w tym że tacy jesteśmy a jest ich dużo np introweretyk lepiej potrafi słuchać a kobiety lubią kiedy się ich wysłucha .
8:00 jeśli czujesz zjazd energii to znaczy że masz skumulowane w podświadomości sporo emocji "Apatii" - ale można coś z tym zrobić - uwolnić tą emocję - patrz ksiażka D. Hawkins "Technika Uwalniania" i skup sie na stronach 34-35 (najważniejsza instrukcja w całej książce do której trzeba często wracać). Tą emocję dosyć długo się uwalnia bo potrzeba kilku miesięcy stosować instrukcję za każdym razem gdy pojawia się - ale da się to zrobić i naprawdę to działa - gdy apatia w końcu puści poczujesz się jak nowonarodzony :)
Łał! Po miniaturce myślałem "Kurwa, kolejny mięśniak z ulizanymi włoskami. Pewnie będzie pierdolił banialuki z onetu", ale się pomyliłem. Naprawdę spoko analiza, szczera i trafna, tak trzymać! :) Od siebie dodam, że z podrywaniem dziewczyn jest trochę jak z aktorstwem - musisz po prostu odegrać scenę, która wywoła w widzu (w tym przypadku kobiecie) pożądane emocje. Jeśli już siedzisz w domu, to poświęć czas na oglądanie dobrych filmów i seriali oraz czytanie książek - niektórych trików na prawdę można się nauczyć. :)
Nie trzeba się zmieniać, wystarczy znaleźć introwertyczkę lub znaleźć coś co was intelektualnie łączy. Nie każdy też chce wyrywać każdą, są tacy co wolą mędrkować. Ale co prawda to prawda, ekstrawertycy są lepsi w wyrywaniu, a introwertycy w mędrkowaniu i ciężko to zmienić. Hmm, idąc tym tokiem rozumowania ekstrawertycy chcący np.zająć się badaniami naukowymi powinni stać się bardziej introwertyczni, by osiągać sukcesy.
U mnie sprawdzil sie boks i praca, dalej jestem introwertykiem, ale mocno sie osadzilem. Boks dal podwaliny, a praca tylko z chlopami, ciezka i trudna, wyksztalcila mi charakter. Dzieki za ten material. Wszystko to prawda. Musisz wyjsc ze strefy komfortu i wejsc w szranki w innym chlopem, zeby sie sprawdzic. Uwaga! Tatuaze chuja daja.
Patrząc na to, że obecnie 15 i 16 latkowie się prują jak dzikie świnie to można uznać 20 lat za późny wiek choć moim zdaniem można mieć 30 lat i nie być gotowym na takie rzeczy.
ci 15 latkowie i 16 latkowie wcale nie prują się tak na potęge jak to się wydaje starszym xD kiedys tez sie niektore osoby pruly w wieku 16 lat za prl i przed wojną wbrew pozorom ludzie mentalnie duzo się nie zmieniają
Tomdzik007 Bedziesz mial bardzo duze problemy, jesli nie oswoisz sie w sferze seksualnej. Spotkasz ta prawdziwa milosc i co jej pokazesz ? Nawet Ci nie stanie nie stresu. Tu nie ma byc z czego dumnym.
Nie sadze ze pozna w tym wieku 16 latke xdd poza tym która ładna kobieta lub chociażby taka w miarę wytrzyma tyle bez faceta? Przed takimi jak on zawsze jest jakiś dupek który nie czeka
Moze jestem tempy ale nigdy nie slyszalem o intro czy ekstrawertyku i z ciekawosci wlaczylem twoj film a w tym momencie znalazlem wlasnie to czego nie wiedzialem. Kurwus stary dzieki za filmik. Juz wiem kim jestem... i czas to zmienic
Dokładnie wiem o czym mówisz, przeżywałem katorgę pracując nad sobą, teraz dopiero niedawno zaakceptowałem swoja osobowość, ale to nie znaczy, że przestałem nad sobą pracować, po prostu jestem teraz bardziej świadomy.
stary wzioles sie w wieku 20 lat za to ja zalauje ze teraz sie za to biore a mam 32,nie ukrywam ze troche mnie zmotywowales,ile potrzebujesz srednio czasu na wziecie numeru?
Te wszystkie wyjścia, nie wyjścia i robienie rzeczy "przeciw swojej głowie" są jak najbardziej okej. Problem pojawia się wtedy kiedy masz pełno kompleksów. Co wtedy?
Wiesz... z tym wychodzeniem do klubów to nie jest do końca tak kolego. Wg wszystkich analiz/testów jakie wykonywałem to wychodzi na to, że moja osobowość to coś pomiędzy (ambiwertyk). Ale jak mam wyjść do zatłoczonego klubu gdzie dosłownie bez sensu nawaleni pajace chodzą i się obijają o wszystkich, to mnie chuj strzela. Lubię koncerty, jakieś tematyczne spotkania, ale polubienie klubu, to tak jak zmuszanie się do polubienia gatunku muzyki, którego się nienawidzi. Mimo, że często, kiedy jestem w grupie, to jestem duszą towarzystwa, brutalnie szczery, poczucie humoru i dystans do siebie wielki, ale ludzi trzymam na spory dystans i w sumie ich bardziej nie lubię niż lubię, i tak ostatecznie każdy myśli o swojej dupie więc, po co udawać, że jest inaczej. A z pannami mi się nie układa wcale.
Bywa też tak że inyrowertyczni koledzy podświadomie zatrzymują cię w strefie konfortu żeby mieć z kim spędzać czas (jak też są zamknięci). Można zrobić trzy rzeczy: 1. Namówić ich do rozwoju (w grupie raźniej ale małe szanse powodzenia) 2. Ograniczyć czas spędzany z nimi na inyrowertycznych zajęciach 3. Odciąć się od nich (ale to ostateczność)
Z większością się zgadzam, ale dożywotnio pierdolę kluby. Każdego rana po klubie mam kaca i uczucie zmarnowanego czasu i energii. Ja najwięcej kontaktów łapałem zawsze na siłowni. Swoją drogą (co jest śmieszne trochę) kobiety na siłowni potrafią się czasami lepiej odstrzelić niż, do klubu, tylko zamiast szpilek obuwie sportowe ;D Ogółem kiedy zdałem sobie sprawę, że każdy, nawet najlepiej wyglądająca laska w klubie lub na siłce, DBA o opinię innych, to jest tak samo bezbronna jak ja. Zacząłem coraz mniej dbać o opinię innych, albo inaczej - wciąż o tym myślę, ale nie pozwalam sobie przez to być sparaliżowanym i rozmyślać potem godzinami o tym jakiego z siebie debila zrobiłem, bo spaliłem próbę podrywu itd. Uważam siebie za ambiwertyka, chociaż niemal każdy z boku uznałby mnie za totalnego introwertyka.
W pewnym sensie jest to prawda. Jest jednak coś takiego jak ekstrawertyczna intuicja u "introwertyka". Ja jednak uważam że jeśli człowiek ma potrzebę bycia samemu, bo to sprawi że się zmienia na lepsze, to niech siedzi ile potrzebuje. A ekstrawertyczna intuicja może podpowiadać coś irracjonalnego, co potem zaprocentuje w kontaktach społecznych. Chodzi o rozwój i pokonanie mindsetu, który może ograniczać tylko strachem przed czymś. Wg mnie spontanicznosc oraz odwaga jest główną przyczyną zainteresowania u płci przeciwnej, a ekstrawertyzm i introwertyzm to pewne dodatki do tych dominujących cech mężczyzny rozwiniętych w mniejszy lub większy sposób :)
POST KIEROWANY DO OGLADAJCYCH i jest to oczywiście tylko i wyłącznie moje zdanie. Jest to faktyczne poradnik jak poderwać "dziewczyne" jakakolwiek, lubiąca najczęściej choć nie zawsze uciszyc wewnętrzna pustke alkoholem i zabawa i poznaniem obojetnie kogo, bo po alkoholu poprzeczka odnośnie gustu jak wszystkim wiadomo spada dosc diametralnie. Reasumując jesli szukasz dziewczyny do pobawienia sie, to poradnik trafiony, jesli szukasz natomiast, dziewczyny również do wspólnego życia i kierujesz sie miloscia a nie tylko żądłem a jestes introwertykiem najleszym pomocnikiem bedzie internet, lub znajomi, czy sytuacje, miejca stworzone do poznanawania sie, natury nie oszukasz, chociaz wydawac sie moze ze na chwile to zadziala, znam mnostwo dziewczyn ktorych interesuja świadome i intelgentne chlopaki, przeciez to oczywiste ze jesli introwertykiem moze byc mezczyzna to istnieje masa kobiet introwertyczek, a nawet większość, bo jest to raczej cecha kobieca, a Ty chcesz isc podrywac ekstrawertycze ? 🙂powodzenia, daj znac ile wytrzymasz w tym nieswoim świecie, oczywiście nie twierdzę ze to moze sie nie udac, bo swiat zna mnostwo przypadków ktore odchodza od regul, nie mniej jednak, sprobuj dojsc do tych dziewczyn które tez sa introwertyczne, przynajmniej fundament bedziecie mieli bardzo duzy 🙂a te dziewczyny tak samo jak Wy chca poznac chlopakow, ale najczesciej czekaja za monitorami, i to nie jest powiedzanie ze jakies brzydule, tak jak mowilem, większość dziewczyn ktore znam, to zwyczajne ladne dziewczyny, interesuje ich rozwoj swiadomosciowy i osobowy szeroko rozumiany, i raczej po dyskotekach ich nie ciagnie do sebixow, a do inteligentnej i glebokiej rozmowy, a potem ostrego seksu, z przygaszonym swiatlem i przyjemna muzyka 😃jak to u introwertykow. Nikogo oczywiscie nie mam zamiaru przekonywać bron boze, tylko pokazac druga strone, ktora wydaje mi sie sluszniejsza, pozdro 🙂
ARN OWSKY rozumiem, że porządne dziewczyny, z którymi można ułożyć życie nie chodzą do klubów i tam ich nie znajdziesz. No ciekawe masz przekonania kolego. Kompleks madonny-ladacznicy się kłania :)
Paulinka Wu zgodzę się z Tobą:) właśnie przez takie osoby jak kolega powyżej szerzy się taka opinia o dziewczynach. Na szczęście są mężczyźni, którzy tak nie oceniają:) Pozdro
Kurwa 1,5min i masz suba ziomek. Mam 23 lata i jestem introwertykiem także. Ogólnie właśnie się też w wielu 21 zacząłem ogarniać się jak Ty xd zajebisty kanał.
Hej mam pytanie chciałbym zapytać czy bardzo bolało wykonywanie u ciebie twojego tatuażu na ręce i jak byś opisał to uczucie z góry dziękuje ;) i pozdrawiam
Widzę ze podobnie masz jak ja. Też dziewczynami zacząłem się interesować w wieku 18 lat przedtem to tylko gry xd I początki nie były łatwe byłem strasznie nieśmiały, teraz mam 22 lat i trochę juz jestem bardziej wyluzowany jak rozmawiam nie tylko z dziewczynami ale i z innymi ludźmi. Jestem bardziej ambiwertykiem teraz niz ekstrawertykiem.
ja jestem trochę ewenementem bo introwertyk ze mnie mocny, ale do klubów uwielbiam chodzić (nawet samemu jak nikomu ze znajomych nie chce xD), sęk w tym że nie traktuje tego jako spotkań towarzyskich (praktycznie z nikim nigdy nie rozmawiam w klubach), tylko fajnej zabawy gdzie przy rytmie muzyki moge najebany potańczyć na parkiecie. Ostatnio wpadła mi w oko fajna nieśmiała dziewczyna otoczona koleżankami, może spróbuję ją poderwać w ten weekend jak ją znowu spotkam :)
Może jakiś filmik byś nagrał na temat atrakcyjnego mówienia. Tylko mam na myśli sposób w jaki się mówi a nie co się mówi. Ciebie się mega fajnie słucha jak mówisz bo dobrze operujesz tonem głosu itp. Ale niektórzy to mają taki nudny głos że nawet jak opowiadają jakaś ciekawostkę to w ich ustach brzmi tak sucho że się słuchać nie da. Pozdro xd
Ja mam pytanie trochę z innej strony, możliwe, że szczególnie bliskie introwertykom. Jeżeli gadka się klei, pojawia się flow, pewność siebie. Jak jednak poradzić sobie kiedy podczas rozmowy, po jakiejś gafie, pojawi się uczucie, które podcina skrzydła i odbiera całą pewność? To już nawet nie kwestia tego, co odpowiedzieć lasce, bo całość można obrócić w żart, bardziej chodzi mi o to, jak sobie wewnętrznie z tym poradzić, bo "nie myśl o tym" nie bardzo tutaj pomaga. Tak jak sam mówiłeś w którymś ze swoich nagrań, można coś mówić ale bez wewnętrznej pewności zaraz widać, że to tylko maska. W tej sytuacji właśnie, kiedy po gafie siada cała pewność ale staram się ratować obracając coś w żart, zaczyna być widać ten dysonans między wewnętrznym zgrzytem, a udawaniem, że dalej jest spoko. Podejrzewam, że właśnie strach przed tym wewnętrznym zakłopotaniem (?), czy też wewnętrzną blokadą, powodują ogólny strach przed zagadaniem do dziewczyny.
Ja swój 1 raz miałem dopiero w wieku 23 lat , z kobieta 10 na 10. W szoku byłem że z moim introwercyzmem w końcu , w pewnym stopniu pokonalem swoją nieśmiałość.
Pisałem tam wcześniej do ciebie na żywo ale nie mogę znaleźć tego linku więc bardzo bym cię prosił o twojego maila bo mam trochę bardzo nietypową sprawę i dlatego proszę cię o pomoc lub linka Gdzie mogę do ciebie na priv napisać
Czyli jeżeli np jestem nieśmiały i jakaś dziewczyna mi się podoba ale myślę że nie mam u niej szans to lepiej podejść zagadać ( zaryzykować dostania kosza ) niż odpuścić ??
W sumie spoko. Zgadzam się ze wszystkim. Nawet mam podobne doświadczenia z młodych lat, ale nie mam po co cię oglądać. Niczego nowego dla mnie się nie dowiem
Dopóki ktoś nie krzywdzi innych, to nie powinien na siłę się zmieniać. Robisz szkodę młodym, wrażliwym chłopakom pakując im takie brednie do głowy. Ja sam jestem intro i jest mi z tym rewelacyjnie. PUA już dawno przestało być modne (a właściwie było modne jedynie w środowisku wiejskim), ponieważ ludzie zauważyli, że to najzwyczajniej w świecie odstrasza normalne kobiety (działa może na tępe małolaty, więc w tym przypadku zwracam honor). Proszę was ludzie, olejcie tego typa.
Popieram ,ale napomnę że nawet młody chłopak z większą niż przeciętna granica punktów IQ i odpowiednim charakterem nie będzie przyjmował takich rad do Siebie i pomyśli swoim działającym mózgiem gdzie zaświeci mu się czerwona lampka i pytanie "ekstrawertycy nie muszą się zmieniać ,a ja muszę ,dlaczego ? jestem gorszy ?" Introwertykom trudno jest w młodym wieku bo te małolaty (gówniary) nie patrzą nie nich jak kobieta która ma poukładane w głowie zresztą niektóre nigdy nie dorosną ,niektórym trzeba trochę czasu a perełki normalne i nie myślą kategoriami oooo on jest ekstrawertykiem będzie mnie mocno kochał ...tylko introwertyk nikt na niego nie wpływa ,będzie mi poświęcać czas.A te gówniary w większości nie mają ideałów w głowie które ludzie kiedyś a raczej te które teraz nimi kierują ,ironiczne ,sarkastyczne i złe wzorce.Im ktoś bardziej introwertyczny tym większy odsetek w tym ludzi inteligentnych !
Siema. Oglądam twój kanał od pewnego czasu i uważam, że jesteś zajebisty i naprawdę ogarniasz laski. Mam jednak do Ciebie pewne pytanie. Na codzień chodzę w płaszczu, eleganckich butach i spodniach, ponieważ taką mam pracę. Twój styl uwodzenia i ubierania jest taki zadziorny i sugerujący, że jesteś pewny siebie ale też w pewnym sensie ,,dupkiem'' co pasuje do twojego image oraz charakteru sądząc po twoich filmach na yt. Moje pytanie brzmi. Czy nie uważasz, że Ja wzorując się na twoim stylu wyjdę nie naturalnie?? i Czy na deja mam ubierać się bardziej normalnie zamiast elegancko?
Cześć Nie musisz ubierać się zadziornie, by podobać się dziewczynom. Sprawdź reakcje dziewczyn przy stylu eleganckim i tym casualowym, i wybierz ten najskuteczniejszy :) Ciężko również stwierdzić, czy "dupkowaty" styl będzie do Ciebie pasował. Sam musisz to szczerze ocenić. Pozdro
I dobrze ,umrzesz mając 30 lat jak tego nie zrobisz ....nie to nie jest potrzeba bez której żyć nie możesz ,gratuluje silnego charakteru i braku desperacji ;)
Nie olewaj. Żeby powiedzieć że pieniądze szczęścia nie dają, to trzeba je mieć pod dostatkiem. To nie musi być super dziewczyna od razu. W dzisiejszych czasach jest problem z dziewicami, a z otwartymi dziewczynami nie ma problemu. Nie poddawaj się. Nie pozwól by buractwo zawładnęło planetą. Jesteś wartościowy i masz iść wyrwać dupę. Pozdro młody.
Introwertyczni mężczyźni są w mojej opinii bardzo atrakcyjni. Tajemniczy, chodzą własnymi ścieżkami, kryją w sobie bogactwo przemyśleń i najczęściej jakieś swoje zajawki. Jest z nimi tylko jeden główny problem, że trudno wybadać czy się im kobieta podoba czy nie, a jeśli nawet tak jest, to nie podrywają jej lub zbierają się do tego zbyt długo. Potem widzę takich mężczyzn u boku zarządzających nimi kobiet, które sobie ich "wzięły".
Ale nigdy nie zndziecie ludzi którzy was lubią za to że jesteście inni, bo co tego trzeba przeżyć introwertycznosc i zrozumieć siebie co jest prostsze. Człowiek daje dobre rady dla każdego kto chce się poczuć lubianym ale introwertycznosc to osoba która ogólnie ma to w d bo zna swoją wartość więc nie musi się uzewnetrzniam żeby pokazać kim jest tylko i wyłącznie kiedy chce zdobyć palę znajomych to musi, Jak sam mówi,, wyjść z intro do extra czyli ślubną życia z drugiej strony. Introwertycznosc to dla mnie ktoś kto rozwija swoje pasję i nigdy nie będzie się t przesadnie chwalił, będzie sobą i będzie wchodził w polemiki co robi dobrze a to źle. Introwertycznosc to człowiek czynu bo w swojej głowie wykształcił już siebie, ok wie co jest ku potrzebne dla rozwoju a reszta to wypadkową tego co zrobi z tymi wyborami życiowymi. Ja byłem extrawertykiem i stałem się intro że względu na to, że zacząłem widzieć innychvuczucia w stosunku do mnie i nie tylko, wpływ muzyki, gra na gitarze od najmłodszych lat wykształciło u mnie poczucie empatii nieporównywalnie z extra, potrawie kończyć zdania bo już wcześniej z tonu wypowiedzi rozumiem sedno sprawy. Niezwykle przydatne w handlu. Pozdrawiam.
Kamil będąc katolikiem jesteś jakiś niedorozwinięty albo inny, skoro zadajesz takie pytanie? Podrywasz okazując jej zainteresowanie. Proces się nie zmienia.
Przedstawiasz to tak, jakby ekstrawertyzm był kolejnym poziomem rozwoju. Introwertyzm nie jest niczym złym. Można mieć kobietę, nie być wstydliwym a być introwertykiem. Introwertyk to nie synonim zahukanego gościa, który siedzi całe życie w szafie.
"Sztacheta party" :D Z perspektywy kobiety powiem tylko, że jeśli mężczyzna-introwertyk na siłę próbuje być towarzyski i fifa-rafa-figo-fago tylko dlatego, że mu poradniki tak powiedziały, to wychodzi mu to przeważnie żałośnie. Zmiany na lepsze są dobre, ale jeśli czujecie, że to jest dla was nienaturalne i robicie to na siłę - nie róbcie tego. Wolę prawdziwego introwertyka niż ekstrawertyka-aktora. Po co udawać jak na trzecim-czwartym spotkaniu i tak dziewczyna się dowie, jaki jesteś naprawdę?
Dlaczego każdy "PUA" doradzając prawiczkom, wmawia im że chcą oni zaliczać różne kobiety i to w dodatku 10/10? Przecież większość z nich woli mieć stałą partnerkę.
Parę ładnych lat temu postąpiłem według rad z tego filmiku. Powiedziałem sobie: Nie ma lekko. Jak chcesz dziewczyny to się musisz zmienić. I reczywiście, zacząłem często wychodzić do klubów. Z tym, że w ogóle mi się nie poprawiło. Za 30 razem czułem się tak samo niekomfortowo jak za pierwszym razem. Poza tym, nawet jak uda ci się poderwać jakąś dziewczynę w klubie i wejdziesz z nią w związek, to ryzykujesz, że ona dalej będzie chciała tam wychodzić, mimo, że dla ciebie straci te całe wychodzenie sens. I tak oto wylądujesz w sytuacji w której będziesz żył swoim udawanym życiem ponieważ owa dziewczyna zakocha się w twojej KLUBOWEJ WERSJI a nie w twojej PRAWDZIWEJ WERSJI. Szydło wyjdzie prędzej czy później z worka. Zacznie się twój stres bo będziesz się bał że ją zawiedziesz jeśli nie założysz maski ekstrawertyka, a jeśli już to zrobisz to zacznie się niechęc do samego siebie bo samego siebie nie da się na dłuższą metę oszukać. Wiem co mówię. Też miałem na początku wychodzenia do klubów myśli typu "zmieniam coś w moim życiu na lepsze, lubię wychodzenie do klubów, nie jest tak źle" i jakoś to szło. Po miesiącu jednak przychodzą myśli typu "Nie pier***l że to lubisz, kogo ty próbujesz oszukać. To żałosne. Zdejmij tę maskę."
Oczywiście, wszystko zależy od człowieka - nie wiem jak to działa u innych ale ja tej metody nie polecam, chyba, że chcecie usłyszeć od swojej dziewczyny "gdybym wiedziała jaki naprawdę jesteś to nie wiem czy byśmy byli razem." Było mi to dane usłyszeć a Wam tego nie życzę.
Dlatego James woli wyrywać z klubów bo sie jakoś dobrze bawi i nie szuka związku na stałe. Bardzo cenny komentarz
abdelkaderelbrazi
Masz rację w 100%
Dlatego nie ma sensu słuchać takich debilnych porad
Większość tych redpillowców np. Hamza karze udawać kogoś kim nie jesteś przed kobietami a to nie ma najmniejszego sensu
Moje zainteresowania to słaby film, słaba ksiazka i pani Sylwia z tego programu.
kurwa on wie o co chodzi XD
Dokładnie, gosć trafia w sedno problemu XD
Mówi to co przeżył, z własnej autopsji.
Podług innych kolesi na yt to on tylko rozkimnil to wszystko xd Inni yt walą koni, że łzami w oczach 😂 Samiec pozytywy debil, ale szczery i coś doradza pozdro 👌💪
Właśnie nie wie
Hehe, ja musiałem wypijać parę browców, żeby mi puszczały te bariery. Na jakiś czas stawałem się wygadanym, dowcipnym podrywaczem. Na trzeźwo rzeczywiście przejebane. Zero pomysłów i chęci na to, żeby w ogóle z kimś pogadać.
Dobrze, że się w końcu ohajtałem, bo to była prosta droga do alkoholizmu ; P
I tera jak lepiej znalazłeś sobie kogos
Jeden z najlepszych tekstów " musisz robić wbrew sobie " i to mi się podoba. Jasny przekaz, aż ułatwia myślenie
nie no bez jaj, ja nie mam zamiaru dostosować się do ekstrawertyków. To jest puste i tępe środowisko i nie potrzebowałem wdrażać sie tam aby wyjść ze swoich problemów z pewnością siebie i depresją. Wystarczyło szukać odpowienich osób, a nie stać się częścią tłumu. To oni mają się dostosować do faktu że istnieją introwertycy i szanować nasze postrzeganie świata a nie my do nich. No chyba że życie ekstrawertyka jest dla introwertyka spełnieniem marzeń to spoko poradnik ale tak to nie zgadzam się z treścią
Świat z natury jest ekstrawertyczny i nic na to nie poradzisz. Jest Ci źle z tym, że jesteś introwertykiem? Zmieniasz się. W przeciwnym razie zostajesz sobą. Moim zdaniem, pociągasz - w przypadku drugiej opcji - niezbyt ciekawe konsekwencje. Ale fakt, nie ma co kogokolwiek do tego przymuszać.
Bycie introwertykiem jest zajebiste - masz swój świat i swoje kredki w których jesteś szczęśliwy, nie potrzebujesz ludzi dookoła, nie odpierdala ci jak siedzisz sam i np pracujesz.
Świat się zmienił, kontakty międzyludzkie przeniosły się do socjal mediów, jest ciężko załatwić sobie towarzystwo, szczególnie jak wszyscy dookoła się pożenili, musisz jeździć do pracy do biura i tracic mnóstwo czasu na dojazdy, ciężko jest stworzyć coś swojego co wymaga pracy samemu w spokoju bo ciągle ci się tłucze w głowie że nie wysiedzisz tutaj, musisz wyjść. Jesteś zależny od innych ludzi, którzy wcale nie muszą cię lubić. Ekstrawertycy też mają swoje problemy.
@@kamilorzechowski6244 O te kontakty coraz trudniej. Ludzie się od siebie powoli odzwyczajają. Wybierają kontakt z techniką zamiast kontaktu z ludźmi. Im jesteś starszy tym ciężej jest się zmotywować i chodzić samemu po klubach. Jednak innej możliwości nie ma. Covid zrobił swoje i wielu już się nic nie chce robić. A tutaj stale trzeba pracować nad sobą.
Cześć, trafiłam na ten film przypadkiem , ale aż postanowiłam zabrać głos, bo to do czego zmierzasz trochę mija się z prawdą. Nie da się zmienić introwertycznej natury, introwertyk różni się pod względem układu nerwowego od ekstrawertyka. To jest naukowo potwierdzone. Nie jest możliwa zmiana układu nerwowego w taki sposób, że "ewoluujesz" z introwertyka w ekstrawertyka, a to o czym mówiłeś jest ambiwersją, czyli czymś pomiędzy ekstrawertykiem i introwertykiem i również jest cechą wrodzoną. Sama jestem introwertykiem, więc ten temat swego czasu bardzo mnie interesował. Podstawową róznicą między ekstrawertykiem, a introwertykiem jest sposób w jaki oddajemy i pobieramy energię. Ekstrawertyk czerpie ją z towarzystwa ludzi, introwertyk ją oddaje, dlatego często unika tłumów, duże imprezy go męczą itd. ;) Stąd często introwertycy są dość aspołeczni jeżeli nie mają świadomości samego siebie. To o czym mówisz, czyli "wychodzenie do ludzi" jest bardzo ważne, bo faktycznie oswajasz się z takimi sytuacjami, poznajesz nowych ludzi co już jest wartością samą w sobie, ale warto wtedy zadbać o to, żeby potem się jednak "naładować". Sama przeszłam fazę oszukiwania siebie i "stawania się ekstrawertykiem", ale zrozumiałam ze nie tędy droga. Dlatego np. jak wychodzę na imprezę do klubu, cały następny dzień muszę spędzić w ciszy i spokoju, bo po prostu jest to dla mnie mega wyczerpujące, ale nie jest tak, że źle się tam bawię i zmuszam się do tego. Więc nie ma sensu udawać, że jest się kimś innym, tylko szukać jakiejś równowagi, zrozumienia i akceptacji dla samego siebie, bo można sobie zrobić krzywdę ;). Pozdrawiam!
apocotokomu cześć, dzięki za wiadomość:) piszesz tutaj prawdę, pod którą sam się podpisuje, bo sam praktykuje takie zachowania, ale troszkę źle zinterpretowałaś przekaz mojego filmu.
Nigdzie nie powiedziałem, że Ty MASZ coś zmienić, jeśli chcesz być atrakcyjny. Ba, nie powiedziałem nawet, że to coś złego być introwertykiem:) posiadamy pewne predyspozycje i pewne słabości. Jesli facet czuje się źle z wychodzeniem do klubów, powinien wiedzieć, że to normalne w jego przypadku i powinien na początku wychodzić nawet na siłę. To, że potrzebuje później ciszy cały następny dzień nie ma nic wspólnego z tym, że ma się zamienić w ekstrawertyka :)
Ja mam takie pytanko orientujesz się może czy są eventy z introwertykami czy coś takiego ?
Z całym szacunkiem, ale teorie Carla Gustava Junga nie mają jeszcze pewnych potwierdzeń neuropsychologicznych. Sugeruje się, że introwertycy mogą mieć silniejszy przepływ krwi do płatów czołowych, ale na to również nie ma ostatecznego dowodu. Nie ma również dowodów na to, że intro/ekstrawersja są cechami wrodzonymi. Nowoczesna neuropsychologia dowodzi, że budowa naszego mózgu jak najbardziej może wpływać na naszą osobowość (np. stopień rozwoju płatów czołowych, bądź ciała migdałowatego) ale zdecydowana większość naszej osobowości kształtowana jest przez doświadczenie, w szczególności z dzieciństwa. Wedle Daniela Golemana na naszą osobowość wpływ mają nawet wydawałoby się nieistotne momenty naszego życia. Np. Jeśli matka nagle zrywa kontakt wzrokowy z małym dzieckiem i wychodzi z pokoju, zostawiając je samo nawet na chwilę, to istnieje większe prawdopodobieństwo, że będzie osobą nieśmiałą i zamkniętą na ludzi. Ambiwersja to za to cecha, będąca podstawą teorii MBTI, która również nie jest potwierdzona metodami naukowymi. Pomimo, iż sam uważam się za osobę introwertyczną, to odkryłem, iż kwestia naszej nieśmiałości jest barierą łatwą do przełamania, np. bardzo stresowałem się przemowami publicznymi. Zawsze drżały mi ręce i paraliżował stres, ale pewnego dnia stwierdziłem, że jest to tylko kwestia mojego wyimaginowanego lęku, który był gdzieś głęboko we mnie zakorzeniony. Do tego dochodził fakt, że sam chciałem to przełamać, bo widziałem w tym sens i wiedziałem, że mam potencjał do przemawiania, więc nie robiłem nic wbrew sobie, a swoim naturalnym instynktom obronnym, które owo przemawianie traktowało jak zagrożenie. Zacząłem mówić, mówić i mówić i z każdym kolejnym wystąpieniem stresowałem się coraz mniej czułem mniej tzw "wyładowania" pomimo, iż wcześniej byłem przekonany o tym, że wyładowuje się dlatego bo jestem intro. Zasłanianie się introwertyzmem to swoisty resentyment - racjonalizacja własnych słabości.
@@mikus2010 Piękny post i doskonałe zaoranie @Kaja Ratajczyk :)
Ja akurat jestem mysle albo ambiwertykiem albo ekstrawertykiem. Lubie towarzystwo ludzi, kwarantanna czyli siedzenie w domu bylo dla mnie meczania jednak na pewno nie jestem osoba ktora jest dusza towarzystwa i nie jestem w centrum uwagi. Jednak jestem osoba ktora potrafi dlugo gadac z ludzmi i kilka osob powiedzialo mi ze jestem bardzo gadatliwy i wiele osob mnie ma za pozytywna osobe jednak jestem dosyc spokojna osoba. Lubie gadac z ludzmi i zazwyczaj duzo z nimi gadam, ale mam problem ze np z dziewczynaki gadam logicznie, ale wiem ze nad tym trzeb pracowac.
Walić konia ze łzami w oczach xXdd hehe
hehehehehe...hehe...he...he... ;(
So True
ide się napierdalać elo.
XDrab nara
napierdol się za tych co nie mogą
Ok
A ja nie ide się napierdalać
Ja ide napierdalać innych
Siema
Po co chodzić na siłę do klubów jak jest się introwertykiem? Jest masa dziewczyn, które też są introwertywne, albo szukają spokojnych facetów. Zarywanie do lasek, które oczekują księcia z bajki albo gościa, który będzie je non stop zabawiał nie jest chyba najlepszym pomysłem gdy jest się introwertykiem. Owszem, można starać się zmienić, tylko pytanie czy nie lepiej zaakceptować to jakim się jest? Introwertyk też może być zabawny, towarzyski i atrakcyjny. Jeśli ma się problem z relacjami interpersonalbymi to bardziej kwestia osobowości i jej ewentualnych zaburzeń, niż temperamentu. Na świecie są zapewne setki milionów przepięknych kobiet. Czy warto się zmieniać, żeby przypodobać się tylko części z nim (tym szukającym wrażeń)?
Dużo jest mitów na temat introwertykow.
Dzięki za te parę słów prawdy.Dyskomfort to jedyna droga do komfortu.
Bardzo mądrze powiedziane 👍
Natalia Siwiec nie stała nawet obok najlepszych kobiet w naszym kraju:P
Zgadza się.Jestem introwertykiem i rzeczywiście jest przejebane.
sam jestem hardcorowym introvertykiem i nigdy nie miałem problemów z dziewczynami, same pisały do mnie i zarywały mnie, zawsze lubilem czytać książki a nie przeszkadzało mi to nawet pustych laleczek podrywać, jestem introwertykiem i nie mam zamiaru tego zmieniać ;)
Dopiero po tym filmie uświadomiłem sobie, że mój problem tkwi w głowie, a raczej z jej nadmiaru. Faktycznie analizując każdy swój krok daleko nie zaszedłem. Myślę, że to nie jest przypadek, że trafiłem do ciebie akurat w pierwszym dniu nowego roku i od teraz dzięki tobie wiem, że w życiu ważne jest być tu i teraz. Dziękuję
no proszę ewidentnie niektóre historie lubią się powtarzać i o to jestem pierwszego dnia nowego roku 3 lata później...
A to już kobiet poza klubami poznać nie można? :)
mystic865 można. Odniosłem się jedynie do klubów bo wiem, że sprawia większy dyskomfort dla introwertyka niż dzień
Nie
Można. Gdyby było to złe, to Bóg innaczej by świat stworzył;)
Introwertycy mają kilka zalet, które wspierają generalnie podryw. Osoby te z reguły w swoim horoskopie mają bardzo silną wenus, a więc nacechowane są wenusową energią, czyli: mają mega bogate życie wewnętrzne, bardzo wiele czują, doświadczają, mają dobry kontakt ze swoim JA, mają większą kontrolę i świadomość swoich emocji niż osoby z mocnym marsem (ekstrawertycy). Oprócz tego wrodzony takt, empatia, wyczucie sytuacji, wyczuwanie stanów innych, łatwość właściwej kalibracji zachowania (przy podrywie niezbędne), dyplomacja. Jeżeli do tego nauczymy się właściwego prowadzenia w relacji, decyzyjności, zbudujemy swoją wartość seksualną, nauczymy się naturalnego flirtu, i przedewszystkim zaakceptujemy i zrozumiemy siebie, to w tym momencie stajemy się atrakcyjnym modelem mężczyzny dla pewnej grupy kobiet które będziemy przyciągać , i które będą przyciągać nas. (jeżeli + przyciąga - , to - przyciąga też +). Gdy introwertyk już wypracuje swój styl podrywu, to potrafi być w nim bardzo dobry, oczywiście nie sypie super historiami jak z rękawa, ale powoli buduje napięcie, wznieca intryge stopniowo, świetnie operuje podtekstami, dwuznacznościami, mówi nieco wolniej, spokojniej, obrazowo, mocno uderzając w wyobraźnię. Jest to podryw trochę inny niż u przebojowego kolesia, ale równie skuteczny, a przy odpowiedniej kobiecie nawet i skutecznijszy :-)
hujhujhuj9 oczywiście introwertycy posiadają cechy, które mogą pomóc przy uwodzeniu, ale to materiał na oddzielny film :) pozdro
Co to pierdolisz ?
raner raner co masz na myśli?
jak możesz zrób ten film z ciekawością obejrzę, Btw znacie jakąś ciekawą ksiązkę ?
ciekawe spostrzeżenia
Wow ! Oglądam Cię już trochę ale w tym nagraniu widać Twoją szczerość i że przechodziłeś to kiedyś tak jak ja teraz.
XD 30 minut temu odkryłem twój kanał i powiem ci że jesteś zajebisty
H4RDxpL dzięki:D
Zobacz jak uwodzi się dziewczyny! Nigdy wcześniej nie publikowane nagrania z ukrytej kamery!
Wejdź w link poniżej:
➤ www.samiecalfa.pl/bezstrachu
Przełam Strach ● Poczuj Swobodę Przy Kobietach ● Zyskaj Pewność Siebie
Już nigdy więcej strachu przed rozpoczęciem rozmowy z atrakcyjną kobietą!
PREMIERA 13 LUTY 2020
Robisz ogromną krzywdę wielu młodym ludziom, którzy obejrzą ten filmik, wmawiając im, że jedyny sposób w jaki mogą być szczęśliwi to zatracić siebie, działać wbrew sobie, zmuszać się do rzeczy, które nie sprawiają im przyjemności. Może jeśli dla kogoś celem życia jest odbycie stosunku, to twoje rady do czegoś się przydadzą, ale życie to trochę więcej. Po latach uderza w człowieka, jaką krzywdę on sam sobie zrobił i wtedy zaczyna się depresja. Introwertyk nigdy nie będzie otoczony wianuszkiem dziewczyn, ale czy to źle? Jak nie lubisz chodzić do klubu, to po co masz utrzymywać kontakty z ludźmi, dla których jest to świetna rozrywka. Znajdź swoją niszę, to co lubisz robić i z takimi ludźmi się spotykaj. Przede wszystkim - bądź interesującym człowiekiem.
piespodwojny cześć. To jest tak, że jeśli chcesz dobrze sobie radzić powiedzmy w klubie, jako introwertyk nie powinieneś olać sprawy, bo z natury "to mi nie pasuje". Wszystko jest dla ludzi i rezygnowanie z czegoś co by się chciało tylko i wyłącznie z powodu kiepskiego psychicznego samopoczucia w tym środowisku jest dla mnie po prostu słabe. Na początku też źle sie czułem w takich miejscach, ale teraz jest np odwrotnie.
P.s. wszedłem na twój kanał i widziałem na jakiejś playliście, że słuchasz zespołu bark psychosis. Szacuneczek, puszczam często wieczorami 👌
@@SamiecAlfa Załóżmy że spotkam w klubie dziewczynę i tu mam pytanie. Czy wypada/mogę powiedzieć nowo poznanej dziewczynie że nie czuję się najlepiej w tym klubie/ czuję się źle z powodu iż jestem introwertykiem czy coś w tym stylu?
masz to coś zią, dobrze się Ciebie słucha
To co mówisz w kontekście introwersji, to samo złoto. To jest szczere postawienie sprawy bez gwiazdorskiego pierdolenia i za to Cię szanuję chłopie. Wysoka piątka i polecam kanał wszystkim znajomym. 🖑
z całym szacunkiem, ziom, ale ...Obejzalem pierwsze 4 minuty i tak pierdolisz i pierdolisz bez wczesniejszego glebszego zrozumienia psychologii tych dwóch typów : introwertyka i ekstrawertyka. Jedyną różnicą miedzy tymi dwoma typami to energia ktora w przypadku introwertyka jest ładowana w samotnosci, w kontemplacji, a marnowana z kolei gdy się przebywa z ludzmi. Ekstrawertyzm jest zupełną odwrotnością. Śmieszne jest to, że dopisujesz inne atrybuty nam, introwertykom, podczas gdy sa one po prostu konsekwencją niechęci do ludzi. Kiedyś jak byłem młody(1 kl. pods) nauczycielka myślała, że jestem upośledzony bo udawałem, że nie umiem czytać, podczas gdy wstydziłem się mówić głośno przy całej klasie. W kolejnych latach zrozumiałem, że człowiek musi wyjsc ze strefy komfortu tak jak Ty to powiedziałeś i wyjść do ludzi, rozmawiać z nimi, mimo że my introwertycy czujemy się zupelnie wyalienowani wśród innych - no przynajmniej ja tak mam. Dla wszystkich co maja problemy z komunikacją proponuje prace jako sprzedawca, pracę gdzie ma się kontakt z mnóstwem osób. Po roku bedziecie gadac z kazdym bez skrepowania. Mimo, że od zawsze otaczałem się mnóstwem osob od najmlodszych lat, chodzilem do barów, balety praktycznie codziennie przez jakies dwa lata myslac, że coś się zmieni, że polubię bardziej spedzanie z ludzmi to tak sie niestety nie stało. Teraz zajmuję się swoimi sprawami i wychodzę srednio co drugi dzien do najblizszych przyjaciół a tak to juz mam wyjebane na 'ewoluowanie' bo niestety nie da się pokonać naszej natury - nie lubimy ludzi i chuj, mozemy się co najwyzej nauczyc z nimi rozmawiac.
Mari Torronto to, że u Ciebie nic się nie zmieniło, nie oznacza od razu, że u innych też tak będzie. Nie jesteś tak wyjątkowy. Ja czuję się, źle, gdy nie rozmawiam z nikim przez jeden dzień, mimo, iż lubię przebywać samemu. Pozdro
Ja też dostaje szału macicy jak nie rozmawiam z nikim przez jeden dzień - w końcu jesteśmy zwierzetami stadnymi, ale max 2, 3 godziny i mnie nie ma. Ekstrawertycy mogą spedzać z innymi nawet całe dnie i czuc się dobrze, wątpie, że jakiś introwertyk byłby w stanie zmienić tę biegunowość, chociaż dla tego co chce się zmienić wszystko jest możliwe, ale pytanie po co? Po co na siłe być ekstrawertykiem i nie w zupełności nie rozumiem gloryfikowania tego typu. Introwertyzm nie jest gorszy. Pozdro
Mari Torronto czy ja gdziekolwiek powiedziałem, że introwertyzm jest gorszy? Niektóre rzeczy przeszkadzają, chociażby stres przed innymi, więc warto w takich wypadkach nauczyć się obcować z innymi. Nigdzie Nie powiedziałem, że trzeba to wyeliminować, bo tego do końca się nie da.
Mówisz o introwertykach tak, jakby byli jakąś dziwną społecznością osób psychicznie chorych, a nie grupą do której należy większość społeczeństwa
@@maritorronto5847 za bardzo dzielisz ludzi. Są cechy intro i ekstrawertyczne i każdy ma troche tych, troche tych. Skrajne przypadkizdarzają się rzadko
Witaj. Sporo racji w tym co mówisz. Jestem (byłam?) typem introwertyka. Odniosę się do tematu ogólnie. Męczyło mnie już to i zamiast się chować, zaczęłam właśnie robić wszystko odwrotnie - to była jedyna już opcja, skoro do tego momentu nie wychodziło. Porywałam się nieraz z motyką na słońce - np. wyjazd do pracy do niemiec na okres wakacji nienawidząc tego języka, lub szłam na rozmowy kwalifikacyjne na stanowiska, które niekoniecznie mnie interesowały - chodziło prędzej o stres związany z taką rozmową, aby przy tej, na której mi zależało wypaść lepiej i dużo, dużo więcej historii. Minął jakiś czas i się zorientowałam, że jestem bardzo wygadana, cisza w towarzystwie jest mi nieznana i sama inicjuję rozmowę. Czuję się już swobodnie w 'kryzysowych' (nieprzewidzianych) sytuacjach. Ważne, żeby zaakceptować siebie, bo inni wyczuwają Twoją niepewność jak cholera. Racja również w tym, że jak to ująłeś - 'każdy jest z tej samej gliny' - nie każdy jest wyjątkowy, ale każdy może się za takiego uważać i jeśli tylko taka myśl pomaga, żeby się realizować, to super, ale nie oszukujmy się, że czytanie wróżb czy horoskopów życie nam ześle happy end, tylko trzeba ruszyć dupkę :) Pozdrawiam. ps nie klnij tak!! :D
Karolina Stefanik dobry komentarz:) ja również wyjechałem kiedyś za pracą na obczyzne, tylko, że nie miałem ze sobą pieniędzy, znajomych, załatwionej pracy czy noclegu - totalny hardkor. I jakoś sobie poradziłem :) po tym okresie ciężko mnie już czymkolwiek zrazić czy przestraszyć :) pozdro
1.Brak patriotyzmu ,za Niemca by wam dobrze było pewnie.
2.Nigdy owa Pani nie była introwertyczką skoro w samotności źle się czuła bo introwertykowi samotność nie przeszkadza /ludzie przestańcie mylić samotność z introwertyzmem ,ekstrawertyk może czuć się samotnie przez co uważa się za introwertyka a tak naprawdę introwertykiem nie jest bo musi polubić bycie samemu.Musi czerpać z tego energie ,być rozwiniętym wewnątrz i nie podejmować raptownych decyzji jak ta Pani ,bo domeną introwertyka jest rozsądek.
3.Szybciej Neurotyczką jak już tak Pani mgnie do introwertyzmu ale jedno z dwóch odwołanie do (2)
4.Zaakceptowała Pani Siebie poprzez zmianę Siebie hmmm logiczne ,akceptacją jest przystanie na to co jest tu i teraz a nie zmiana ,podaje na prostym przykładzie ,akceptuje per Pani cenę produktu która wynosi 100zł a potem zmienia Pani zdanie na 90zł czyli akceptuje Pani stan rzeczy czy zmienia ?
1. Dlaczego wyjazd do pracy uważa się za brak patriotyzmu? Idziemy do Turka po kebaba, do Lidla po chemię niemiecką, na stację po ropę od Rosji hmmm ;)
2. Nie napisałam, że w samotności źle się czułam, tylko byłam zmęczona swoją małomównością i wycofaniem, które było wynikiem braku pewności siebie etc. Wręcz przeciwnie, doceniam i uwielbiam ten czas tylko dla siebie - wtedy regeneruję siły, kontempluję. Z tym szybkim podejmowaniem decyzji i brakiem rozsądku - nie zgadzam się. Zastanawiam się skąd takie wnioski - wszystko tyczy się chyba tego wyjazdu zagranicę. Wyczuwam ksenofobię.
3. Hehe również nie mogę się zgodzić. Patrz pkt 2.
4. Nie wiem jak odnieść się do tego pytania. Ten przykład dla mnie jest nie logiczny. Jeśli cena produktu wynosi 100zł, to albo akceptuję i kupuję, albo nie. Nie ja decyduje o cenie tylko sprzedający.
Dziwi mnie, jak niektórzy potrafią nad interpretować komentarze :D Można zasugerować pewne spostrzeżenia, mieć uwagi, inne spojrzenie i ja bardzo chętnie wejdę w polemikę, jednak kiedy ktoś próbuje po dwóch przykładach określić mnie jako neurotyczkę lub, że nie podejmuję decyzji zdroworozsądkowo, to myli się i zastanawiam co miał na celu :) Pozdrawiam.
Karolina Stefanik Z taką kobietą można logicznie porozmawiać. Racjonalne argumenty, nie skakanie po galaktykach emocjonalnych. Biegał bym za Panią. Po prostu czasami ma się dość swoich podświadomych blokad i chce się zmiany tak bardzo że nie odwraca się za siebie. Ps. Sposób w jaki się Pani uśmiecha jest niezwykle słodki. Miłego dnia.
Dzięki za ten materiał James. 24 lata, ADHD, chronicznie nieśmiały. Jak do tej pory wykonałem już bardzo dużo pracy nad sobą, ale to wciąż za mało, za wolno. Chcę więcej. Zawalczę. Wiem że to stary film, ale pomyślałem że może i tak odpowiesz. Od kilku dni oglądam wiele twoich materiałów. Chciałbym kupić jakiś twój kurs lub książkę, myślę że mogą mi pomóc, ale cholera, tych moich problemów z samym sobą i w relacjach jest wciąż tak dużo że nie wiem od czego powinienem zacząć. Czy możemy się jakoś skontaktować? Opisałbym ci po krótce o co chodzi, w czym według mnie tkwią moje największe problemy i może doradziłbyś mi od czego zacząć? Który kurs? Która książka? Z góry dzięki. Jutro mam zamiar wyjść ze swojej strefy komfortu i trochę pozagadywać do jakichś dziewczyn na ulicy, posiłkując się wiedzą z twoich materiałów. Kilka razy już to zrobiłem, i widzę że działa. Sukcesów nie mam jeszcze żadnych, ale moja głowa zaczyna pracować inaczej, zaczyna do mnie docierać że nawet jeśli nie wyjdzie, albo wyjdę na głupka, to nic się nie stanie. Dzięki za twoje materiały James, i liczę że może coś mi doradzisz, pozdrawiam.
Ziomek odemnie leci łapka w góre bo doskonale opisałes moj problem z ktorym mecze się od zawsze zobaczyłem w tobie szklane odbicie widze ze jestes szczery w tym co mowisz i nie pieprzysz farmazonow ja rowniez jestem introwertykiem i nie robie szumu wokół siebie oraz nie zarazam innych swoja energią jednak ty się przełamałes i za to naprawde duże propsy
Poziom materiału iście szlachecki, Jego niezwykłość polega na tym, że ta tresc ma zastosowanie nie tylko w kontekscie 'podrywania towaru', ale rowniez w kontekstach życia codziennego. dobra robota.
Kacper A. Hefta danke :)
Oczywiście ze jest dobrze i tak bendzie bracia naprawdę szanowanka jestes w porządku pozdrawiam
Czemu powinien coś z tym zrobić? Wg mnie każdy uprawia swój pierwszy seks kiedy jest gotowy/kiedy pozna właściwą osobę a nie wtedy kiedy społeczeństwo powie
Rowniez jestem z natury introwertykiem, ale im bardziej ewoluuje tym bardziej ekstrawertyzm staje sie dla mnie naturalny. Pozdro! :)
Fitomek tak jest. Trzeba ewoulować, i stawać się co raz lepszym - jak w pokemonach. Pozdro :)
Pr0 porównanie z pokemonami padłem :)
A ja w sumie nie widzę większego sensu w tym parciu na siłę, żeby z introwertyka stać się ekstrawertykiem. Po co? Chyba, że ktoś jest tzw. trudnym przypadkiem i ociera się to o fobię społeczną, albo zespól Aspergera...
Bardziej pracowałbym na podniesieniu własnej samooceny, jakości życia, zdobyciu nowej pasji, na poprawieniu wyglądu, stylu ubierania się... Po co katować się wizytami w klubach, skoro można kobiety poznawać choćby w necie, na spacerze, w sklepie, u dentysty, w urzędzie, na poczcie... Ta nienaturalność zawsze da o sobie znać.
Po jaką cholerę włóczyć się po imprezach, skoro to człowieka wypala i męczy. Czysty masochizm. Wiem coś o tym - sam jestem introwertykiem. Kiedyś myślałem, że muszę to zmienić. Ale to błędne myślenie. Sytuacja zmienia się, kiedy podnosisz samoocenę i jesteś zadowolony z życia. Wtedy to zupełnie bez znaczenia... ;) Lubię być introwertykiem, to jestem... Poznaję kobiety przez neta, zapraszam do siebie i mam gdzieś chodzenie po klubach... ;]
Barti0910 Nie da się stać ekstrawertykiem, będąc introwertykiem. To 2 różne typy osobowości. Można być pewnym siebie introwertykiem.
Pustką w głowie
Jest tu jakiś cwaniak ? będziemy się napierdalać ! A tak poważnie to świetnie wytłumaczyłeś od razu inaczej podchodzę do wielu spraw i sytuacji życiowych! Dzięki wielkie, Pozdrawiam!
Dzięki za ten film ale nie wszystko mi się podoba w twoim myśleniu. Czy bycie "prawiczkiem" to coś złego? Czy zostawienie siebie dla tej ukochanej z którą spędzisz całe życie to coś złego? Dlaczego robisz wielkie zło z bycia "prawiczkiem"? To jest wielka wartość, pokazujesz, że nie jesteś zwierzęciem które chce zaspokoić swoje potrzeby ale rozumnym i myślącym człowiekiem. Siła nie polega na tym, żeby przestać być prawiczkiem ale na tym, żeby nim być do czasu spotkania tej naprawde ukochanej osoby! ;) Widać że twoje myślenie jeszcze dojrzałe seksualnie nie jest. Czy łatwo ci będzie być wiernym mężem i dobrym ojcem z takim myśleniem? Może czas w końcu dojrzeć ;)
To prawda ,wychodzenie ze swojej strefy komfortu sprawia że stajemy się coraz pewniejsi siebie ,zawsze kiedy czujesz że czegoś się boisz trzeba to zrobić ,sam byłem bardzo zamkniętym w sobie skrajnym introwertykiem ale dzięki przełamywaniu swoich lęków i częstszemu wychodzeniu do ludzi i pójściu w samorozwój widzę jaką wielką robotę zrobiłem przez ten czas ,mógłbym powiedzieć że jestem teraz innym gościem :) ,trzeba też zrozumieć że jednak ekstrawertykiem nie będziesz bo predyspozycje do pójścia w jedną albo drugą stronę są genetyczne i szukać zalet w tym że tacy jesteśmy a jest ich dużo np introweretyk lepiej potrafi słuchać a kobiety lubią kiedy się ich wysłucha .
8:00 jeśli czujesz zjazd energii to znaczy że masz skumulowane w podświadomości sporo emocji "Apatii" - ale można coś z tym zrobić - uwolnić tą emocję - patrz ksiażka D. Hawkins "Technika Uwalniania" i skup sie na stronach 34-35 (najważniejsza instrukcja w całej książce do której trzeba często wracać). Tą emocję dosyć długo się uwalnia bo potrzeba kilku miesięcy stosować instrukcję za każdym razem gdy pojawia się - ale da się to zrobić i naprawdę to działa - gdy apatia w końcu puści poczujesz się jak nowonarodzony :)
Łał! Po miniaturce myślałem "Kurwa, kolejny mięśniak z ulizanymi włoskami. Pewnie będzie pierdolił banialuki z onetu", ale się pomyliłem. Naprawdę spoko analiza, szczera i trafna, tak trzymać! :)
Od siebie dodam, że z podrywaniem dziewczyn jest trochę jak z aktorstwem - musisz po prostu odegrać scenę, która wywoła w widzu (w tym przypadku kobiecie) pożądane emocje. Jeśli już siedzisz w domu, to poświęć czas na oglądanie dobrych filmów i seriali oraz czytanie książek - niektórych trików na prawdę można się nauczyć. :)
Straszny Dzik dzięki za te ulizane włosy :p
Bezsens.
@@aimbeeriks Możesz wyjaśnić?
Nie trzeba się zmieniać, wystarczy znaleźć introwertyczkę lub znaleźć coś co was intelektualnie łączy. Nie każdy też chce wyrywać każdą, są tacy co wolą mędrkować. Ale co prawda to prawda, ekstrawertycy są lepsi w wyrywaniu, a introwertycy w mędrkowaniu i ciężko to zmienić. Hmm, idąc tym tokiem rozumowania ekstrawertycy chcący np.zająć się badaniami naukowymi powinni stać się bardziej introwertyczni, by osiągać sukcesy.
PrzemkKostoswki masz rację, chociaż warto mieć cechy z obu typów.
A najlepiej niech się za te badania nie biorą
Dobrze gadasz gościu! Więcej jakichś tematycznych poradników z jajami :D Pozdrawiam
Jesteś genialny i taki szczery to się ceni nie obijasz wykładasz kawę na ławę super
Wow James nawet nie masz pojęcia jak jestem wdzięczny Tobie za ten filmik ;)
werset45 do usług :)))
U mnie sprawdzil sie boks i praca, dalej jestem introwertykiem, ale mocno sie osadzilem. Boks dal podwaliny, a praca tylko z chlopami, ciezka i trudna, wyksztalcila mi charakter. Dzieki za ten material. Wszystko to prawda. Musisz wyjsc ze strefy komfortu i wejsc w szranki w innym chlopem, zeby sie sprawdzic. Uwaga! Tatuaze chuja daja.
Czy 19/20 lat to rzeczywiście bardzo późny wiek? Nie wydaje mi się ;) 30 to już późny, ale 20 raczej nie.
Patrząc na to, że obecnie 15 i 16 latkowie się prują jak dzikie świnie to można uznać 20 lat za późny wiek choć moim zdaniem można mieć 30 lat i nie być gotowym na takie rzeczy.
ci 15 latkowie i 16 latkowie wcale nie prują się tak na potęge jak to się wydaje starszym xD kiedys tez sie niektore osoby pruly w wieku 16 lat za prl i przed wojną wbrew pozorom ludzie mentalnie duzo się nie zmieniają
Tomdzik007 Bedziesz mial bardzo duze problemy, jesli nie oswoisz sie w sferze seksualnej. Spotkasz ta prawdziwa milosc i co jej pokazesz ? Nawet Ci nie stanie nie stresu.
Tu nie ma byc z czego dumnym.
@@Tomdzik007 beka trochę bo twoja prawdziwa miłość będzie po 10 typach.
Nie sadze ze pozna w tym wieku 16 latke xdd poza tym która ładna kobieta lub chociażby taka w miarę wytrzyma tyle bez faceta? Przed takimi jak on zawsze jest jakiś dupek który nie czeka
Ale najpierw trzeba zaakceptować siebie bo inaczej nigdy się nie zdobędzie pewności siebie.
Honeks oczywiście :)
To wręcz najważniejsze. Kluczowe.
Moze jestem tempy ale nigdy nie slyszalem o intro czy ekstrawertyku i z ciekawosci wlaczylem twoj film a w tym momencie znalazlem wlasnie to czego nie wiedzialem. Kurwus stary dzieki za filmik. Juz wiem kim jestem... i czas to zmienic
👌👌👌
@@SamiecAlfa skad ty to wszystko wiesz bracie?
@@matek9437 lata doświadczeń i przeczytanych książek
Dokładnie wiem o czym mówisz, przeżywałem katorgę pracując nad sobą, teraz dopiero niedawno zaakceptowałem swoja osobowość, ale to nie znaczy, że przestałem nad sobą pracować, po prostu jestem teraz bardziej świadomy.
Jesteś ambiwertykiem. Ja też nim jestem ale strasznie mi ciężko i dzięki mordo
Nagrywaj częściej!!!! Spoko film.
stary wzioles sie w wieku 20 lat za to ja zalauje ze teraz sie za to biore a mam 32,nie ukrywam ze troche mnie zmotywowales,ile potrzebujesz srednio czasu na wziecie numeru?
Te wszystkie wyjścia, nie wyjścia i robienie rzeczy "przeciw swojej głowie" są jak najbardziej okej. Problem pojawia się wtedy kiedy masz pełno kompleksów. Co wtedy?
SZACUN ZA SZCZEROSC
Wiesz... z tym wychodzeniem do klubów to nie jest do końca tak kolego. Wg wszystkich analiz/testów jakie wykonywałem to wychodzi na to, że moja osobowość to coś pomiędzy (ambiwertyk). Ale jak mam wyjść do zatłoczonego klubu gdzie dosłownie bez sensu nawaleni pajace chodzą i się obijają o wszystkich, to mnie chuj strzela. Lubię koncerty, jakieś tematyczne spotkania, ale polubienie klubu, to tak jak zmuszanie się do polubienia gatunku muzyki, którego się nienawidzi.
Mimo, że często, kiedy jestem w grupie, to jestem duszą towarzystwa, brutalnie szczery, poczucie humoru i dystans do siebie wielki, ale ludzi trzymam na spory dystans i w sumie ich bardziej nie lubię niż lubię, i tak ostatecznie każdy myśli o swojej dupie więc, po co udawać, że jest inaczej. A z pannami mi się nie układa wcale.
Zajebiste, prawiczek introwertyk 35lvl here.
Bywa też tak że inyrowertyczni koledzy podświadomie zatrzymują cię w strefie konfortu żeby mieć z kim spędzać czas (jak też są zamknięci). Można zrobić trzy rzeczy:
1. Namówić ich do rozwoju (w grupie raźniej ale małe szanse powodzenia)
2. Ograniczyć czas spędzany z nimi na inyrowertycznych zajęciach
3. Odciąć się od nich (ale to ostateczność)
Z większością się zgadzam, ale dożywotnio pierdolę kluby. Każdego rana po klubie mam kaca i uczucie zmarnowanego czasu i energii. Ja najwięcej kontaktów łapałem zawsze na siłowni. Swoją drogą (co jest śmieszne trochę) kobiety na siłowni potrafią się czasami lepiej odstrzelić niż, do klubu, tylko zamiast szpilek obuwie sportowe ;D Ogółem kiedy zdałem sobie sprawę, że każdy, nawet najlepiej wyglądająca laska w klubie lub na siłce, DBA o opinię innych, to jest tak samo bezbronna jak ja. Zacząłem coraz mniej dbać o opinię innych, albo inaczej - wciąż o tym myślę, ale nie pozwalam sobie przez to być sparaliżowanym i rozmyślać potem godzinami o tym jakiego z siebie debila zrobiłem, bo spaliłem próbę podrywu itd. Uważam siebie za ambiwertyka, chociaż niemal każdy z boku uznałby mnie za totalnego introwertyka.
W pewnym sensie jest to prawda. Jest jednak coś takiego jak ekstrawertyczna intuicja u "introwertyka". Ja jednak uważam że jeśli człowiek ma potrzebę bycia samemu, bo to sprawi że się zmienia na lepsze, to niech siedzi ile potrzebuje. A ekstrawertyczna intuicja może podpowiadać coś irracjonalnego, co potem zaprocentuje w kontaktach społecznych. Chodzi o rozwój i pokonanie mindsetu, który może ograniczać tylko strachem przed czymś. Wg mnie spontanicznosc oraz odwaga jest główną przyczyną zainteresowania u płci przeciwnej, a ekstrawertyzm i introwertyzm to pewne dodatki do tych dominujących cech mężczyzny rozwiniętych w mniejszy lub większy sposób :)
POST KIEROWANY DO OGLADAJCYCH i jest to oczywiście tylko i wyłącznie moje zdanie. Jest to faktyczne poradnik jak poderwać "dziewczyne" jakakolwiek, lubiąca najczęściej choć nie zawsze uciszyc wewnętrzna pustke alkoholem i zabawa i poznaniem obojetnie kogo, bo po alkoholu poprzeczka odnośnie gustu jak wszystkim wiadomo spada dosc diametralnie. Reasumując jesli szukasz dziewczyny do pobawienia sie, to poradnik trafiony, jesli szukasz natomiast, dziewczyny również do wspólnego życia i kierujesz sie miloscia a nie tylko żądłem a jestes introwertykiem najleszym pomocnikiem bedzie internet, lub znajomi, czy sytuacje, miejca stworzone do poznanawania sie, natury nie oszukasz, chociaz wydawac sie moze ze na chwile to zadziala, znam mnostwo dziewczyn ktorych interesuja świadome i intelgentne chlopaki, przeciez to oczywiste ze jesli introwertykiem moze byc mezczyzna to istnieje masa kobiet introwertyczek, a nawet większość, bo jest to raczej cecha kobieca, a Ty chcesz isc podrywac ekstrawertycze ? 🙂powodzenia, daj znac ile wytrzymasz w tym nieswoim świecie, oczywiście nie twierdzę ze to moze sie nie udac, bo swiat zna mnostwo przypadków ktore odchodza od regul, nie mniej jednak, sprobuj dojsc do tych dziewczyn które tez sa introwertyczne, przynajmniej fundament bedziecie mieli bardzo duzy 🙂a te dziewczyny tak samo jak Wy chca poznac chlopakow, ale najczesciej czekaja za monitorami, i to nie jest powiedzanie ze jakies brzydule, tak jak mowilem, większość dziewczyn ktore znam, to zwyczajne ladne dziewczyny, interesuje ich rozwoj swiadomosciowy i osobowy szeroko rozumiany, i raczej po dyskotekach ich nie ciagnie do sebixow, a do inteligentnej i glebokiej rozmowy, a potem ostrego seksu, z przygaszonym swiatlem i przyjemna muzyka 😃jak to u introwertykow. Nikogo oczywiscie nie mam zamiaru przekonywać bron boze, tylko pokazac druga strone, ktora wydaje mi sie sluszniejsza, pozdro 🙂
ARN OWSKY rozumiem, że porządne dziewczyny, z którymi można ułożyć życie nie chodzą do klubów i tam ich nie znajdziesz.
No ciekawe masz przekonania kolego. Kompleks madonny-ladacznicy się kłania :)
Paulinka Wu zgodzę się z Tobą:) właśnie przez takie osoby jak kolega powyżej szerzy się taka opinia o dziewczynach.
Na szczęście są mężczyźni, którzy tak nie oceniają:)
Pozdro
Kurwa 1,5min i masz suba ziomek. Mam 23 lata i jestem introwertykiem także. Ogólnie właśnie się też w wielu 21 zacząłem ogarniać się jak Ty xd zajebisty kanał.
Jedyne co wywnioskowałem z tego filmu to to że jak chce nagrywać na youtube to muszę nagrywać filmy nawet jeśli na początku będą tragiczne xd
Hej mam pytanie chciałbym zapytać czy bardzo bolało wykonywanie u ciebie twojego tatuażu na ręce i jak byś opisał to uczucie z góry dziękuje ;) i pozdrawiam
Ej on się zna na rzeczy :D Zostaję na dłużej
Widzę ze podobnie masz jak ja. Też dziewczynami zacząłem się interesować w wieku 18 lat przedtem to tylko gry xd I początki nie były łatwe byłem strasznie nieśmiały, teraz mam 22 lat i trochę juz jestem bardziej wyluzowany jak rozmawiam nie tylko z dziewczynami ale i z innymi ludźmi. Jestem bardziej ambiwertykiem teraz niz ekstrawertykiem.
ja jestem trochę ewenementem bo introwertyk ze mnie mocny, ale do klubów uwielbiam chodzić (nawet samemu jak nikomu ze znajomych nie chce xD), sęk w tym że nie traktuje tego jako spotkań towarzyskich (praktycznie z nikim nigdy nie rozmawiam w klubach), tylko fajnej zabawy gdzie przy rytmie muzyki moge najebany potańczyć na parkiecie. Ostatnio wpadła mi w oko fajna nieśmiała dziewczyna otoczona koleżankami, może spróbuję ją poderwać w ten weekend jak ją znowu spotkam :)
"bycie śmieszkiem nie przyciąga kobiet, chyba że te popierd*lone" co XD haha
Twoja szczerość jest rozbrajająca, zostawiam suba
Jestes rigczowym człowiekiem szacun!!
Dzięki, nowy rok, nowy ja, ide się napierdalać xD
Zbieram na złoty przycisk bez filmów celuj w szczękę :)
dzięki za radę miszczu!
Może jakiś filmik byś nagrał na temat atrakcyjnego mówienia. Tylko mam na myśli sposób w jaki się mówi a nie co się mówi. Ciebie się mega fajnie słucha jak mówisz bo dobrze operujesz tonem głosu itp. Ale niektórzy to mają taki nudny głos że nawet jak opowiadają jakaś ciekawostkę to w ich ustach brzmi tak sucho że się słuchać nie da. Pozdro xd
"Macie przepierdolone" - dobrze nas podsumował
Ja mam pytanie trochę z innej strony, możliwe, że szczególnie bliskie introwertykom. Jeżeli gadka się klei, pojawia się flow, pewność siebie.
Jak jednak poradzić sobie kiedy podczas rozmowy, po jakiejś gafie, pojawi się uczucie, które podcina skrzydła i odbiera całą pewność? To już nawet nie kwestia tego, co odpowiedzieć lasce, bo całość można obrócić w żart, bardziej chodzi mi o to, jak sobie wewnętrznie z tym poradzić, bo "nie myśl o tym" nie bardzo tutaj pomaga. Tak jak sam mówiłeś w którymś ze swoich nagrań, można coś mówić ale bez wewnętrznej pewności zaraz widać, że to tylko maska. W tej sytuacji właśnie, kiedy po gafie siada cała pewność ale staram się ratować obracając coś w żart, zaczyna być widać ten dysonans między wewnętrznym zgrzytem, a udawaniem, że dalej jest spoko.
Podejrzewam, że właśnie strach przed tym wewnętrznym zakłopotaniem (?), czy też wewnętrzną blokadą, powodują ogólny strach przed zagadaniem do dziewczyny.
Ja swój 1 raz miałem dopiero w wieku 23 lat , z kobieta 10 na 10. W szoku byłem że z moim introwercyzmem w końcu , w pewnym stopniu pokonalem swoją nieśmiałość.
Ile płaciłeś?
Wow nie spodziewałem się tego.
Dopiero w wieku 18 lat zaczął się interesować dziewczynami a w wieku 20 stracił dziewictwo. O Jezu ale późno. Oczywiście sarkazm.
Pisałem tam wcześniej do ciebie na żywo ale nie mogę znaleźć tego linku więc bardzo bym cię prosił o twojego maila bo mam trochę bardzo nietypową sprawę i dlatego proszę cię o pomoc lub linka Gdzie mogę do ciebie na priv napisać
Kontakt@samiecalfa.pl
Czyli jeżeli np jestem nieśmiały i jakaś dziewczyna mi się podoba ale myślę że nie mam u niej szans to lepiej podejść zagadać ( zaryzykować dostania kosza ) niż odpuścić ??
Czy ta blizna na głowie to efekt stania na bramie? Ps. pozdro z Białego :)
x x nie, na bramie akurat byłem nietykalny :D niemniej jednak blizny z tamtego okresu. Pozdro
Brama hehe serio introwertycy mają głębie emocjonalną na bramie ją odkryłeś ?
W sumie spoko. Zgadzam się ze wszystkim. Nawet mam podobne doświadczenia z młodych lat, ale nie mam po co cię oglądać. Niczego nowego dla mnie się nie dowiem
5:15 wyjaśniłeś mi kwestię nad którą długo się zastanawiałem, czyli dlaczego przyciągam pojebane laski. Dzięki, pozdrawiam.
Dopóki ktoś nie krzywdzi innych, to nie powinien na siłę się zmieniać. Robisz szkodę młodym, wrażliwym chłopakom pakując im takie brednie do głowy. Ja sam jestem intro i jest mi z tym rewelacyjnie. PUA już dawno przestało być modne (a właściwie było modne jedynie w środowisku wiejskim), ponieważ ludzie zauważyli, że to najzwyczajniej w świecie odstrasza normalne kobiety (działa może na tępe małolaty, więc w tym przypadku zwracam honor). Proszę was ludzie, olejcie tego typa.
szwadronsmierci gdzie ja uczę jakiekolwiek PUA? Kolego, plz
Popieram ,ale napomnę że nawet młody chłopak z większą niż przeciętna granica punktów IQ i odpowiednim charakterem nie będzie przyjmował takich rad do Siebie i pomyśli swoim działającym mózgiem gdzie zaświeci mu się czerwona lampka i pytanie "ekstrawertycy nie muszą się zmieniać ,a ja muszę ,dlaczego ? jestem gorszy ?" Introwertykom trudno jest w młodym wieku bo te małolaty (gówniary) nie patrzą nie nich jak kobieta która ma poukładane w głowie zresztą niektóre nigdy nie dorosną ,niektórym trzeba trochę czasu a perełki normalne i nie myślą kategoriami oooo on jest ekstrawertykiem będzie mnie mocno kochał ...tylko introwertyk nikt na niego nie wpływa ,będzie mi poświęcać czas.A te gówniary w większości nie mają ideałów w głowie które ludzie kiedyś a raczej te które teraz nimi kierują ,ironiczne ,sarkastyczne i złe wzorce.Im ktoś bardziej introwertyczny tym większy odsetek w tym ludzi inteligentnych !
Dzięki!!
Łukasz S.kyWalker nie wiem za co, ale proszę! :D
Ambiwertyk to się nazywa:) Pozdrawiam
Co np?:)
Haha i bez tej znajomości nie działa:) Pozdro
"Poszukać się" a kto powiedział, że ja kogoś/czegoś szukam??
Singielką, która nie szuka facetów:)
Nie potrzebuję ale thanks Wzajemnie;) pa
ja jestem romantykiem o bogatym wnętrzu a nie jakimś tam kurwa introwertykiem
Zajebisty film. Może kiedyś coś dopowiesz?
Ma Pan jakieś wykształcenie z dziedziny psychologii/psychoatrii?
arek281 studiowałem psychologię i filozofię. Pozdro
Samiec Alfa Ok, dziękuję za odpowiedź i również Pozdrawiam.
Nie chce mi się
Podobno Stasiu najlepsze orgie dawaj
Tak tylko w mojej miejscowości nie ma klubów gdzie można te dziewczyny spotkać
Siema. Oglądam twój kanał od pewnego czasu i uważam, że jesteś zajebisty i naprawdę ogarniasz laski. Mam jednak do Ciebie pewne pytanie. Na codzień chodzę w płaszczu, eleganckich butach i spodniach, ponieważ taką mam pracę. Twój styl uwodzenia i ubierania jest taki zadziorny i sugerujący, że jesteś pewny siebie ale też w pewnym sensie ,,dupkiem'' co pasuje do twojego image oraz charakteru sądząc po twoich filmach na yt. Moje pytanie brzmi. Czy nie uważasz, że Ja wzorując się na twoim stylu wyjdę nie naturalnie?? i Czy na deja mam ubierać się bardziej normalnie zamiast elegancko?
Cześć
Nie musisz ubierać się zadziornie, by podobać się dziewczynom. Sprawdź reakcje dziewczyn przy stylu eleganckim i tym casualowym, i wybierz ten najskuteczniejszy :)
Ciężko również stwierdzić, czy "dupkowaty" styl będzie do Ciebie pasował. Sam musisz to szczerze ocenić.
Pozdro
Dzieki:)
Prosto, sztywno i konkretnie! Dziękuję :)
mam 29lat i jestem prawiczkiem ...bywa. z drugiej strony olewam to :)
sunsaayy kwestia priorytetów :)
I dobrze ,umrzesz mając 30 lat jak tego nie zrobisz ....nie to nie jest potrzeba bez której żyć nie możesz ,gratuluje silnego charakteru i braku desperacji ;)
nadal żyje :) i nadal mam inne priorytety
Nie olewaj. Żeby powiedzieć że pieniądze szczęścia nie dają, to trzeba je mieć pod dostatkiem. To nie musi być super dziewczyna od razu. W dzisiejszych czasach jest problem z dziewicami, a z otwartymi dziewczynami nie ma problemu. Nie poddawaj się. Nie pozwól by buractwo zawładnęło planetą. Jesteś wartościowy i masz iść wyrwać dupę. Pozdro młody.
Rusz sie zdomu. Znajdz jakies zainteresowania, gdzie mozna spotkac duzo kobiet. Na przyklad zapisz sie do kolka rozancowego.
Introwertyczni mężczyźni są w mojej opinii bardzo atrakcyjni. Tajemniczy, chodzą własnymi ścieżkami, kryją w sobie bogactwo przemyśleń i najczęściej jakieś swoje zajawki. Jest z nimi tylko jeden główny problem, że trudno wybadać czy się im kobieta podoba czy nie, a jeśli nawet tak jest, to nie podrywają jej lub zbierają się do tego zbyt długo. Potem widzę takich mężczyzn u boku zarządzających nimi kobiet, które sobie ich "wzięły".
Dobrze gada ;)
Ale nigdy nie zndziecie ludzi którzy was lubią za to że jesteście inni, bo co tego trzeba przeżyć introwertycznosc i zrozumieć siebie co jest prostsze. Człowiek daje dobre rady dla każdego kto chce się poczuć lubianym ale introwertycznosc to osoba która ogólnie ma to w d bo zna swoją wartość więc nie musi się uzewnetrzniam żeby pokazać kim jest tylko i wyłącznie kiedy chce zdobyć palę znajomych to musi, Jak sam mówi,, wyjść z intro do extra czyli ślubną życia z drugiej strony. Introwertycznosc to dla mnie ktoś kto rozwija swoje pasję i nigdy nie będzie się t przesadnie chwalił, będzie sobą i będzie wchodził w polemiki co robi dobrze a to źle. Introwertycznosc to człowiek czynu bo w swojej głowie wykształcił już siebie, ok wie co jest ku potrzebne dla rozwoju a reszta to wypadkową tego co zrobi z tymi wyborami życiowymi. Ja byłem extrawertykiem i stałem się intro że względu na to, że zacząłem widzieć innychvuczucia w stosunku do mnie i nie tylko, wpływ muzyki, gra na gitarze od najmłodszych lat wykształciło u mnie poczucie empatii nieporównywalnie z extra, potrawie kończyć zdania bo już wcześniej z tonu wypowiedzi rozumiem sedno sprawy. Niezwykle przydatne w handlu. Pozdrawiam.
Dobrze gadasz
Dam Ci inne pytanie: Jak poderwać dziewczynę będąc Katolikiem(w pełnym tego słowa znaczeniu)?
Kamil będąc katolikiem jesteś jakiś niedorozwinięty albo inny, skoro zadajesz takie pytanie? Podrywasz okazując jej zainteresowanie. Proces się nie zmienia.
Przedstawiasz to tak, jakby ekstrawertyzm był kolejnym poziomem rozwoju. Introwertyzm nie jest niczym złym. Można mieć kobietę, nie być wstydliwym a być introwertykiem. Introwertyk to nie synonim zahukanego gościa, który siedzi całe życie w szafie.
Masz rację, dlatego niedługo nagram film "dlaczego warto być introwertykiem" :)
Chętnie obejrzę, pozdrówki.
"Sztacheta party" :D
Z perspektywy kobiety powiem tylko, że jeśli mężczyzna-introwertyk na siłę próbuje być towarzyski i fifa-rafa-figo-fago tylko dlatego, że mu poradniki tak powiedziały, to wychodzi mu to przeważnie żałośnie.
Zmiany na lepsze są dobre, ale jeśli czujecie, że to jest dla was nienaturalne i robicie to na siłę - nie róbcie tego.
Wolę prawdziwego introwertyka niż ekstrawertyka-aktora. Po co udawać jak na trzecim-czwartym spotkaniu i tak dziewczyna się dowie, jaki jesteś naprawdę?
strasznie fajny material !!! a tak troche nie na temat James co to jest za zegarek co masz na filmiku ? :D
DAYUREQ nie mogę powiedzieć, bo wszyscy zaczną go nosić :D
Samiec Alfa a jakoś na priv dało by radę ? 😄
DAYUREQ kontakt@samiecalfa.pl
dzięki, działa
NO sprawdzone w chuj
Dobrze mowisz
introwertyzm z napadami ekstrawertyzmu jest strasznie irytujący, nie polecam
Po obejrzeniu tego filmiku rozsądny facet może zrobić tylko jedno - kliknąć subskrybcję (no chyba, że zrobił to wcześniej)!
1987filozof dzięki! :)
Dlaczego każdy "PUA" doradzając prawiczkom, wmawia im że chcą oni zaliczać różne kobiety i to w dodatku 10/10? Przecież większość z nich woli mieć stałą partnerkę.
"Więc od razu wam mówi macie przepierdolone tak i ja miałem przejebane" :D