Za to jak potraktowali Depp'a to im się należało. I chociaż jestem wielkim fanem całego uniwersum to jakoś mi ich szczególnie nie żal. Z całym szacunkiem do Mikkelsena, ale Johnny wymiatał jako Gellert!
Ta seria miała tak ogromny potencjał z Grindelvaldem. Szkoda że ją zakończyli. Problem w tym że rozpoczeli ją w nieodpowiednim momencie i no scenariusz Rowling na tajemnice dumbledora był do kitu.
Ta seria w ogóle nie powina nazywać się "Fantastyczne zwierzęta", jedynie pierwsza część, a potem kolejne powinny być o Dumbledorze i Grindelwaldzie, bez wciskania tam Newta, który nie miał tam NIC do roboty i paskudził całą sagę. To właśnie przez niego i jego ziomków historia się nie kleiła i ostatecznie się rozpadła.
Mi się seria podobała, choć było wiadomo od początku, że nie będzie takim sukcesem jak seria HP. Co do ludzi, którzy chcieli rozdzielenia FZ na przygody Newta i historię Dumbledore'a i Grindelwalda jako dwie osobne serie.. jak to widzicie? Newt o i ekipa przedostaja się do środowiska nieśmiałków, aby oglądać ich nielegalne walki? Hahaha, gdzieś to zasłyszalem i uważam, że to dobre. Albo Dumbledore przez trzy filmy chowajacy się w Hogwarcie i dopiero pod koniec ostatniego walczy z Grindelwaldem? Proszę was. Uważam, ze dobrze że połączyli przygody Newta i historię Albusa i Gellerta. Aczkolwiek do klapy finansowej FZ3:TD, poza faktem że była chyba najsłabszym filmem, przyczyniło się wiele rzeczy: usunięcie Deppa bez powodu, trzymanie Ezry w FZ i Flashu, mimo że to on powinien zostać poproszony o rezygnację, wypowiedzi J.K. Rowling przez które odwrócili się ludzie ze środowiska LGBT, film nagrywany podczas COVIDa i premiera przesuwana kilka razy, mało Waterston w filmie i brak Kim jako Nagini. Co do Mikkelsena, gość nie grał źle, ale trafił mu się najslabszy film i powinien przefarbowac włosy na blond do roli, więc nie dziwię się, że ludzie woleli Johnny'ego zamiast Madsa, a do tego dochodzą jego dziwne wypowiedzi, że Depp mógłby wrócić w FZ4. I reżyser Yates najbardziej się wypowiada o przyszłości FZ, a powinien być najmniej z nimi związany, bo Heyman i Rowling według mnie są ważniejszym osobami od niego, reżysera zawsze można zmienić. Co do dalszej historii w FZ. FZ4 według mnie byłyby lepsze niż FZ3:TD, ponieważ znów byłyby bardziej skupione na Newtcie, coś jak FZ2:ZG. Dumbledore zniszczył Braterstwo Krwi, ale schował się znowu w zamku, bo dalej obawiał się tej prawdy, kto zabił Arianę, więc trzymałby się na uboczu. Wyjawiłby Newtowi legendę o Insygniach i że chcieli z Grindelwaldem ich szukać, a Grindelwald zdobył jedno z nich, Czarną Różdżkę, różdżkę o niespotykanej mocy. I w tej części zrekompensować mały czas Tiny w FZ3:TD i w ten sposób dac jej więcej minut w filmie, za to dać tylko na chwilę Jacoba i Queenie pod koniec filmu (oczywiście mieli dzieci, bo ich potomek to Quentin Kowalski, zawodnik USA w Quidditchu). No i oczywiście Newt biorący ślub z Tiną, bo wiemy że wzięli ślub i wnuk Newta, Rolf, wyszedł za Lunę. I Tezeusz powinien być z Lally i mieć z nią córkę Letę, na cześć byłej narzeczonej. Uśmiercić Yusufa, Bunty i Credence'a. Nagini zmienia się w węża na stałe. Dodać jeszcze na chwilę w FZ4 Bagshot i Doge'a, a w FZ5 na chwilę Slughorna i Voldemorta. Uśmiercić też Vindę w FZ5. Jakaś wzmianka o Gregorowiczu i Ollivanderze albo Komnacie Tajemnic też powinna być. I Dopiero w FZ5 doszłoby do tego legendarnego pojedynku Dumbledore'a i Grindelwalda. Ja liczę, że jednak wrócą do FZ za 4-5 lat, ponieważ FZ4 miala się dziać prawdopodobnie 6-7 lat po FZ3:TD czyli w 1938 albo w 1939. No i czwarta część miała być prawdopodobnie w Brazylii, a piąta we Włoszech. A co do serialu HP. Mam nadzieję, że JKR dopisze sporo do scenariusza jeśli chodzi o pierwsze trzy części, bo te książki były krótkie w porównaniu do następnych czterech i raczej ciężko będzie przenieść je w formie odcinków. I obawiam się, że aktorzy będą mieli ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ będą non stop porównywani do aktorów z filmów. Gdy filmy HP były kręcone, to nie było social mediów, a teraz jak komuś się coś nie spodoba to będzie fala hejtu. Więc te dzieci, które będą miały zagrać w serialu będą miały na sobie olbrzymią presję, większa niż dzieciaki, a obecnie dorośli, z filmów. Choć liczę, że serial jednak się uda i będzie dobry. I żeby na siłę nie robili na siłę z białych heteroseksualnych postaci jakieś czarnych homo albo trans. Także żywię nadzieję, że serial wypali i, że wrócą również do FZ. I jeszcze możnaby stworzyć film o historii Isolt Sayre, filmy o początkach Voldemorta i jego upadku w Dolinie Godryka, czy przygody Huncwotów. Historia założycieli Hogwartu odpada, bo tworzenie tam fabuły byłoby bardzo na siłę. Tyle ode mnie.
w sumie chyba jedyna seria z której mogliby zrobić serial ale tym Newt razem z fantastycznymi zwierzętami jako bohaterów głównych bo wydaje mi sie ze jest to idealny temat.
Powiem, że mi trochę żal, jakby Jonny Depp wrócił to by wszytko poszło na pewno znów w górę, 3 część była klapą przez zmianę aktora Grindewalda. Ale np druga część jest świetna i uwielbiam ją. Byłem bardzo ciekaw pojedynku Dumbledora z Grindewaldem mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócą chętnie oglądnę.
jestem subskrybentem i uważam, że to świetny film o: przyjaźni czarodziejów z mugolem, tańczących krabach, miłości-bo czarodziejka bierze ślub z tym mugolem, walce dobra ze złem i świetnej intrydze, z cudowną oprawą graficzną
IMO nie mieli pomysłu, jak to zrobić dalej, ani odwagi, by z wątkiem Dumbledore'a iść na całość... Jakby się nie spodziewali, że pierwsze FZ odniesie taki sukces. Z jednej strony jest film familijny, a z drugiej wprowadzając do gry Albusa porwali się na wątek, którego absolutnie nie da się spłycić familijnie. Wypowiedziana wprost (!) informacja co łączyło Albusa z Gellertem padła dopiero w trzecim filmie, a i tak miałem wrażenie, że strasznie został ich wątek spłycony i zostawiony bez większych konsekwencji. Taka wersja "do wycięcia". Nie miałbym problemu, gdyby skupili się na Newcie, a Dumbledore pojawił się na przykład tylko w jednej scenie - ale gdy bierze się już za taki wątek trudnej miłości, trzeba wciąż pewnej odwagi, której komuś tam zabrakło. No i biorąc pod uwagę kontekst tej historii, nie byłoby to już wtedy kino familijne. W efekcie nie ma ani kina rodzinnego, patrząc choćby na scenę zabicia magicznego zwierzątka w trójce, ani porządnej, zniuansowanej i mrocznej historii. Gdyby porażka nosiła imię, brzmiałoby Fantastyczne Zwierzęta
@@AgentKRL Ja byłem na jedynce i dwójce w kinie a trójkę dopiero obejrzałem na hbo jak leciała dlatego że zniechęciły mnie opinie i pewnie bym olał na dobre gdyby właśnie nie hbo. I wszystkie części mi się podobały naprawdę choć nie są wole od wad to i tak smutno mi że to koniec
I część mi się bardzo podobała. II może nie była za dobra, ale też nie tak tragiczna jak ją recenzowano, ale jej głównym mankamentem było to, że pozaczynano zbyt wiele wątków, które w serialu można by porozwijać, ale w serii filmów jest na to za mało czasu. III część to jakieś nieporozumienie: nie podjęto niektórych wątków z poprzednich części, jakby ich nie było. Po prostu zostały ucięte, postacie zapomniane jakby nigdy nie istniały. Pozaczynano nowe wątki, które trzeba było szybko domknąć, bo przecież już wiedziano, że więcej części nie będzie. Wracając do II części: może nie była najlepsza, ale nieźle mnie podkęciła do kontynuacji. Była mroczniejsza, miała silne nawiązania do wątków i postaci z Harrego Pottera. Myślałam, że seria idzie w stronę wyjaśniania niektórych wątków z HP (dla mnie nie było przypadkiem, że seria zaczyna się w 1926, potem postać Nagini, następnie eksponowanie symbolu Insygniów Śmierci, rodzina Lestrange itd.). Nawet wybaczyłam to, że tytuł serii przestał mieć cokolwiek z fabułą wspólnego. No i te przerwy między kolejnymi częściami: 2 lata, ok, zrozumiałe, ale potem przeciągnęło się do 4 lat. Już nie mówiąc o tym, jak WB postąpiło z Deppem. Gdyby był winny znęcania się nad żoną, to byłabym za tym żeby go odsunąć. Ale nie był winny. Poza tym to jakieś podwójne standardy, bo Ezra Miller też w tym czasie wywołał skandal z fanką i chyba jeszcze coś po drodze. Jego nie spotkały żadne konsekwencje.
Zawsze uważałam że ród Albusa i Aberforta nie może i nie powinien się kończyć na nich samych. I jeden i drugi miał rękę do dzieci. I skoro Albus poświęcił się wychowywaniu ogólnemu dzieci magicznych. Przedłużenia rodu szukałabym w Aberforcie. A ponieważ Harry Potter dzieje się w czasach kiedy obaj panowie są raczej w końcowej fazie swojego życia to uważam że obaj mogli mieć dzieci ale już dawno wychowane. W nowości ze Albus był gejem ja zwyczajnie nie wierzę. Nie to żebym miała cokolwiek do gejów ale w całym Harrym Porterze nie ma jednej wzmianki jednego zachowania które by to wskazywało. Dlatego fantastyczne zwierzęta mnie masakrycznie wkurzyły. Zrozumiała bym nawet ideę że Persywal (czyli ich ojciec Albusa i Aberforta) miał dodatkowe dziecko o którym nie wiedział albo miał dziecko z przed wziąskiem z Kendrą. I to miało by i ręce i nogi ale bzdury z oskurusem to dlaczego na litość boską Harry nim nie był? Skoro wychowywał się w podobnych warunkach. Największym minusem twórczości pani JKR jest fakt że chyba ona sama nie pamięta co napisała. Ilość alogicznych dziur w jej twórczości to nie jest jedną sprawa to jest ogrom. Jak zwykle widać dziurę logiczną. I kiedy mamy doczynienia z młodym czytelnikiem kilkuletnim to takie niedociągnięcia można przełknąć ale kiedy mamy dorosłego widza to po prostu zęby bolą.
Mam dość podobne zdanie do Ciebie: największym problemem FZ jak dla mnie też były kompletnie niepasujące do siebie dwa tematy przewodnie: zabawny w swej nieporadności i niewinności facet latający po świecie z walizką pokemonów nijak ma się do wątku magicznego Hitlera próbującego zdobyć władzę nad światem. Powinni ALBO zrobić serię filmów tylko o Newt'cie i ratowanych przez niego magicznych stworzeniach ALBO historię młodego Albusa walczącego z Grindewaldem. A tak to wyszedł okropny groch z kapustą i ŻADEN z 3 filmów mi się nie podobał. Nic dziwnego, że wyszła spektakularna klapa 👎
Tej serii przydałby się reboot. Bo wiesz cz. 1 była dobra ale potem już stracili ducha Hufflepuff. Myślę, że przydałyby się prequele które pomogłyby zrozumieć Newta. No wiesz dorastanie w Hogwarcie, rozwój zainteresowania zwierzętami, przygoda w Afryce. Może odwiedził Ugadu szkołę magii w Ugandzie. Jaka ona jest? I takie tam.
Ja się ogromnie cieszę, ponieważ nigdy nie lubiłem tej serii i nie dawałem sobie wmówić że mimo wszystko jest to całkiem niezłe. Było to nudne i okropne marnowanie potencjału Universum oraz naszego czasu. Lepiej w tym czasie kręcić coś fajnego po prostu niż nieciekawą historię gościa, którego losy nikogo nie obchodziły
@300Kultura A mnie będzie żal śmierci tej franczyzy, bo o ile tak jak mówiłeś zrobienie z tego 2 serii byłoby najlepsze to... zauważyłem że im dalej w las tym więcej Grindenwalda i pochodnych, czyli wątków jakie przyznam szczerze mnie jako widza dużo bardziej interesowały. I wiem, że jeśli seria nazywa się tak a nie inaczej to powinna być niby o konkretnym wątku tytułowym ale przy takim rozwoju wypadków wybaczyłbym gdyby tytuł okazał się tylko "punktem zaczepienia" a potem zszedł na dalszy plan.
Mógłby istnieć jako... Mentor to chyba właściwe słowo. A po co? Po to żeby chcieli oglądać Albus był jedną z najbardziej znanych osób w świecie i był wystarczająco stary żeby umieścić go w innym świecie.
Pierwsze bardzo mi się podobały, co mnie zaskoczyło, bo byłem krytycznie nastawiony. Do drugiej byłem już optymistycznie, ale to był koszmarek, wyjątkowo debilny, nswet jak na produkcje amerykańskie. Ledwo strawiłem, a potem miałem poczucie niesmaku, więc trzeciego trzymałem się z daleka, nawet w wersji za free. A podkreślam - cały cykl powieści o Harrrym łyknąłem z ogromną przyjemnością, będąc zassanym w ten świat i przeżycia bohaterów, choć w ogóle zacząłem czytać pierwszą część będąc już dorosłym.
Jeśli chodzi o niektóre postacie i ich relacje (Leta, Nagini, Newt, Albus), to mnie najbardziej podobała się część II, choć akcja była tam taka sobie. Trzeciej nie oglądałem, jednak przeczytałem fragmenty scenariusza i widziałem recenzje oraz fragmenty i jakoś nie mogłem się przemóc do obejrzenia.
To co zabiło tą serię był nie tylko bojkot za Johnego Deppa ale też w ogóle sam fakt jak postaci Azjatów były przedstawione. Żal im było, że klątwa Nagini nie zostanie zdjęta magią miłości. I w ogóle Chińczycy nie lubią jak ich się przedstawia w złym świetle, a w trzeciej części jednym ze złoczyńców był Chińczyk.
Na śmietnik nie… Tylko będą na boku względem głównego nurtu w Świecie Harrego Pottera . Zostało jeszcze tyle do wykorzystania. Całe morze możliwości . Od szkół z magi każdy miejscu na świecie do poprzednich stuleci bohaterów i wrogów .
Świat Harry'ego Pottera jest moim ulubionym uniwersum i przykro mi, że tak to wyszło. Czekałam na powrót do tej historii i może z tęsknoty za nią Fantastyczne zwierzęta nawet mi się podobały, ale jak widać nie da się bazować tylko na nostalgii. Nie lubię jak ktoś coś tak rozgrzebie i zostawi niedokończone, ale jeśli to ma przyśpieszyć pracę nad serialową wersją HP to lepiej się stało, że to poświęcili. Mam nadzieję, że chociaż do tego serialu się przyłożą.
@@karolinakuc4783 no i nawet od roku już w nią gram ;) ale Hufflepuffu fanką akurat nigdy nie byłam chociaż kiedy przechodziłam grę po raz drugi wybrałam ten dom bo chciałam znaleźć się w azkabanie... Pierwszy raz przechodziłam oczywiście Ślizgonem ;)
A mi właśnie jest żal .Szkoda że nie skupili sie na Grindelwaldzie i Albusie . Fajnie by bylo zobaczyc ich pojedynek, co sie stalo z naginii np na koniec filmu jak spotkala voldemorta itd . Serial Harrego pottera no nie wiem czy to dobry pomysl zamiast znalezc inna historie to na sile beda explorować tą .
Pierwsze dwa filmy, zwlaszcza pierwszy byly naprawde fajne. Z wielką radością przyjąłem "dorosłego" Pottera. Ale trzeci film to było absolutne nieporozumienie. I wcale nie przez zmianę aktora.
A ja żałuje, chętnie dowiedział bym się jak Dumbledor pokonał Grindenworda, jak mu odebrał czarna rozczke oraz jak skończył się wątek Skamandera. Fakt duża ilość wątków, ale bez jaj, jak nie ogarniasz kilku wątków równocześnie to raczej jest to problem z widzem a nie z filmem. Pamietam jak czytałem Tolkiena jak byłem młody, tam ilość wątków wydaje mi się ze była kilkukrotnie większa, poza tym ilość retrospekcji była ogromna, wiec taki filmik to bułka z masłem. Szkoda, ja bym obejrzał ciąg dalszy.
Johnny Depp może zatańczyć na kolejnym grobie. I bardzo dobrze. W moim odczuciu to jego zwolnienie było początkiem końca Fantastycznych Zwierząt, które od tej chwili musiały mierzyć się z mniej przychylnym odbiorem i większymi oczekiwaniami sporej grupy fanów. Poprostu powinny być dużo lepsze niż z Deppem w obsadzie by udobruchać widzów. Sądzę, że pomimo slusznej krytyki zawartej w powyższym materiale, ich odbiór byłby lepszy gdyby w Grindenwalda wcielał się dalej Depp.
Trochę więcej elementów z pierwszej części, trochę mniej postępowości, inkluzywności i różnorodności i będzie dobra seria. W sumie te trzy elementy rozpieprzają wszystko xD i w każdym przypadku. Hm...ciekawe.
A mi tam się podobały wszystkie trzy części, tylko że no...ta zmiana aktora grającego głównego złego nie powinna w ogóle mieć miejsca, mimo tej całej afery wokół Deppa i Heard...Trzeba umieć oddzielać czyjeś życie prywatne od zawodowego 😕
Niestety, ale J.K. Rowling nie dała rady jako scenarzystka. Kiedy piszesz książkę masz pełny wgląd w myśli i intencje swoich bohaterów, możesz rozbudować ich psychikę, charakter, zrobić podbudowę pod ich kolejne decyzje. W filmie to wszystko musi być pokazane przez dialogi i/lub wydarzenia z danymi postaciami. Moim zdaniem tego zabrakło, szczególnie w trzeciej części. Właściwie żadna z postaci nie jest rozbudowana, z żadną nie da się sympatyzować lub jej nienawidzić, gdyż niewiele o nich wiemy. Inna sprawa to sam pomysł na fabułę 3. części. Wymyślenie tego qilina... Hintowanie Jacoba, jako godnego wyboru, żeby potem qilin wybrał jakąś no name'ową bohaterkę... Cała postać i rola Yusufa Kamy... Głupia społeczność czarodziejów, która podczas wyborów na końcu przypominała mi tą ostatnią radę z 8. sezonu Gry o Tron... Wiele możnaby wymieniać. Szkoda że się to kończy, choć oczywiście WB nie mogło podjąć innej decyzji. Chciałbym poznać do końca tę opowieść, ale z drugiej strony, jakby to miała dalej pisać Rowling...
Kinowa porażka trójki ma też pewnie coś wspólnego z bojkotowaniem jej przez fanów za bezpodstawne i przedwczesne zwolnienie Deppa. No i poza tym film był też po prostu kiepski 🫣
Tylko pierwsza część była zgodna z tytułem. Dalej nie wiedziałem co oglądam. Bardzo liczyłem na coś na powrót lekkiego po tym jak dalsze części HP były coraz cięższe i mroczniejsze w klimacie. Ale najwyraźniej już się nie da bez jakiejś apokalipsy i czarnych magów.
Dzięki za materiał. W sumie nic nie szkodzi jeśli ta seria się skończy w tym miejscu. Wiele nowych wątków zostało zakończonych, a to jak kończy się historia Grindenvalda wiemy z głównej serii. Absolutnie nic nie tracimy w tym momencie. Ja chętnie zobaczyłbym historię o założeniu amerykańskiej szkoły magii. Jest ona opisana , ale jest tam sporo miejsca na uzupełnienia.
Ja akceptuję istnienie tylko pierwszego filmu 😅 cała reszta poturlała się w dół wzgórza super szybko. Gdyby trzymali sie Newta i fantastycznych zwierząt, a odpuściliby te wyssane z palca wątki, nie byłoby to takie tragiczne. Za dużo głupot tam było i ludzie to nie kupili.
Szkoda bo lubiłem te filmy i to bardzo oprócz ostatniej części której nie oglądałem ( i nie mam zamiaru ) z powodu braku Johnny Deep jako Grinderwalda który był genialny w tej roli.
Trzeba było nie strzelać sobie w kolano wiele ludzi z Johnnym, bo wiele ludzi zbojkotowało ten film w tym ja na których dwóch pierwszych byłem w kinie.
A mi smutno jedynka fajna dwójka dla mnie jeszcze lepsza choć to niepopularna opinia no trójka miała kłopoty wiadomo czemu mikelson super aktor ale chyba nie miał czasu lub scenariusz ale poszedłbym do kina na następne 2 części
Ja pierwsze 2 części nawet lubię. Plus Johnny Deep robił robotę. Ale trójka .......... O jakie to było okropnie tragiczne i to nie dlatego tylko, że zmieniono aktora bo przecież nie zmieniono na byle kogo. Co nie oznacza, że była to zmiana na plus. Ale w tej części po prostu tam wszystko leżało.
Wtstarczyło tylko wywalić wątek parku jurajskiego , żeby seria była lepsza i skupić się wyłącznie na Grunewaldzie. Nikogo nie obchodziły te zwierzęta, które były jak znaczek multipli przyklejone do Ferrari.
Pewnie, tylko, że tu jednak mieliśmy świat z ogromnym potencjałem na kilka osobnych historii i trochę szkoda, że go nie wykorzystano. Inna sprawa, że pierwszą i kawałek drugiej części oglądało się dość przyjemnie.
Podmianka Deppa pogrzebała ten interes. Wybaczcie ale najpier złol jest brawurowym magiem artystą w ktorym widać pasję i przekonanie tego co robi a to wszystko przykrywka cynicznego i złego chopa, zamienione na sztywniaka ala Austryjacki akwarelista zimny jak lód. Taki fikoł się nie mógł udać.
"fantastyczne zwierzeta" seria to moim zdaniem bardzo dobra seria, zaoralo ja wyrzucenie Johnego Deppa i tyle, fajna bajka ale bez Deppa to juz nie to i tyle, hejt na produkcje poszedl bardzo jak go odsuneli i tyle, szkoda bo ja bym chetnie ogladal dalej no ale coz
@@300Kultura kwestia podejscia mysle, ja obejrzalem pozostale czesci ostatnio na tzw "bindz laczingu" i bardzo mi sie podobalo znowu, nie widzialem jakich ujm wedle dumbledora o jego historii itp a wrecz przeciwnie ciekaw jestem co bedzie dalej. nie podobalo mi sie brak Deppa no ale coz, nie widze wady w fabule itp ale no co kto lubi 😉
szkoda. mnie sie podobało i chetnie bym zobaczyla starcie Dumbla z Grindewaldem :) nie rozumiem czemu ten cykl jest tak zaorywany ? bo ma wiele wątków ? szpiegowskich ? politycznych? bo wreszcie jakas postac polskiego pochodzenia jest pokazana pozytywnie a nie jako pijak, złodziej i rasista ? :) jak dla mnie bylo ciekawe.
Pierwsza i drugą część lubię, dla mnie największym mankamentem oprócz dużej ilości wątków o krytych słusznie mówisz jest zmiana Grindenwalda , trzecim film całkowicie niedobrany aktor który bardzo słabo zagrał
Nie rozumiem ciśnięcia tej serii. Wątek Dumbledore'a i Grindelwalda bardzo dobrze poprowadzony, aż szkoda, że nie będzie kolejnej części, żałuję, że nie zobaczę duela wszechczasów. Niepopularna opinia: Mikkelsen zagrał lepiej Grindelwalda, wgl robienie z tej postaci edgyboya z dupy jest nietrafione. Mam nadzieję na oddzielny film z wątkiem Dumbledore-Grindelwald
Za to jak potraktowali Depp'a to im się należało. I chociaż jestem wielkim fanem całego uniwersum to jakoś mi ich szczególnie nie żal. Z całym szacunkiem do Mikkelsena, ale Johnny wymiatał jako Gellert!
Ta seria miała tak ogromny potencjał z Grindelvaldem.
Szkoda że ją zakończyli.
Problem w tym że rozpoczeli ją w nieodpowiednim momencie i no scenariusz Rowling na tajemnice dumbledora był do kitu.
Mi żal fantastycznych zwierząt bo mimo wszystko lubiłem tego nieporadnego Newta Scamandera :) i potencjał był ale dużo rzeczy poszło nie tak
chyba wszystko co moglo, poszlo nie tak. Bylo tyle opcji by zrobic fajne filmy a wyszla lipa...
W Hogwarts Legacy postać grywalna przypomina go charakterem a więc nic straconego
Ta seria w ogóle nie powina nazywać się "Fantastyczne zwierzęta", jedynie pierwsza część, a potem kolejne powinny być o Dumbledorze i Grindelwaldzie, bez wciskania tam Newta, który nie miał tam NIC do roboty i paskudził całą sagę. To właśnie przez niego i jego ziomków historia się nie kleiła i ostatecznie się rozpadła.
Dokładnie. To w ogóle ze sobą nie współgrało pod tym szyldem.
Mi się seria podobała, choć było wiadomo od początku, że nie będzie takim sukcesem jak seria HP. Co do ludzi, którzy chcieli rozdzielenia FZ na przygody Newta i historię Dumbledore'a i Grindelwalda jako dwie osobne serie.. jak to widzicie? Newt o i ekipa przedostaja się do środowiska nieśmiałków, aby oglądać ich nielegalne walki? Hahaha, gdzieś to zasłyszalem i uważam, że to dobre. Albo Dumbledore przez trzy filmy chowajacy się w Hogwarcie i dopiero pod koniec ostatniego walczy z Grindelwaldem? Proszę was. Uważam, ze dobrze że połączyli przygody Newta i historię Albusa i Gellerta. Aczkolwiek do klapy finansowej FZ3:TD, poza faktem że była chyba najsłabszym filmem, przyczyniło się wiele rzeczy: usunięcie Deppa bez powodu, trzymanie Ezry w FZ i Flashu, mimo że to on powinien zostać poproszony o rezygnację, wypowiedzi J.K. Rowling przez które odwrócili się ludzie ze środowiska LGBT, film nagrywany podczas COVIDa i premiera przesuwana kilka razy, mało Waterston w filmie i brak Kim jako Nagini. Co do Mikkelsena, gość nie grał źle, ale trafił mu się najslabszy film i powinien przefarbowac włosy na blond do roli, więc nie dziwię się, że ludzie woleli Johnny'ego zamiast Madsa, a do tego dochodzą jego dziwne wypowiedzi, że Depp mógłby wrócić w FZ4. I reżyser Yates najbardziej się wypowiada o przyszłości FZ, a powinien być najmniej z nimi związany, bo Heyman i Rowling według mnie są ważniejszym osobami od niego, reżysera zawsze można zmienić.
Co do dalszej historii w FZ. FZ4 według mnie byłyby lepsze niż FZ3:TD, ponieważ znów byłyby bardziej skupione na Newtcie, coś jak FZ2:ZG. Dumbledore zniszczył Braterstwo Krwi, ale schował się znowu w zamku, bo dalej obawiał się tej prawdy, kto zabił Arianę, więc trzymałby się na uboczu.
Wyjawiłby Newtowi legendę o Insygniach i że chcieli z Grindelwaldem ich szukać, a Grindelwald zdobył jedno z nich, Czarną Różdżkę, różdżkę o niespotykanej mocy. I w tej części zrekompensować mały czas Tiny w FZ3:TD i w ten sposób dac jej więcej minut w filmie, za to dać tylko na chwilę Jacoba i Queenie pod koniec filmu (oczywiście mieli dzieci, bo ich potomek to Quentin Kowalski, zawodnik USA w Quidditchu). No i oczywiście Newt biorący ślub z Tiną, bo wiemy że wzięli ślub i wnuk Newta, Rolf, wyszedł za Lunę. I Tezeusz powinien być z Lally i mieć z nią córkę Letę, na cześć byłej narzeczonej. Uśmiercić Yusufa, Bunty i Credence'a. Nagini zmienia się w węża na stałe. Dodać jeszcze na chwilę w FZ4 Bagshot i Doge'a, a w FZ5 na chwilę Slughorna i Voldemorta. Uśmiercić też Vindę w FZ5. Jakaś wzmianka o Gregorowiczu i Ollivanderze albo Komnacie Tajemnic też powinna być. I Dopiero w FZ5 doszłoby do tego legendarnego pojedynku Dumbledore'a i Grindelwalda. Ja liczę, że jednak wrócą do FZ za 4-5 lat, ponieważ FZ4 miala się dziać prawdopodobnie 6-7 lat po FZ3:TD czyli w 1938 albo w 1939. No i czwarta część miała być prawdopodobnie w Brazylii, a piąta we Włoszech.
A co do serialu HP. Mam nadzieję, że JKR dopisze sporo do scenariusza jeśli chodzi o pierwsze trzy części, bo te książki były krótkie w porównaniu do następnych czterech i raczej ciężko będzie przenieść je w formie odcinków. I obawiam się, że aktorzy będą mieli ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ będą non stop porównywani do aktorów z filmów. Gdy filmy HP były kręcone, to nie było social mediów, a teraz jak komuś się coś nie spodoba to będzie fala hejtu. Więc te dzieci, które będą miały zagrać w serialu będą miały na sobie olbrzymią presję, większa niż dzieciaki, a obecnie dorośli, z filmów. Choć liczę, że serial jednak się uda i będzie dobry. I żeby na siłę nie robili na siłę z białych heteroseksualnych postaci jakieś czarnych homo albo trans.
Także żywię nadzieję, że serial wypali i, że wrócą również do FZ. I jeszcze możnaby stworzyć film o historii Isolt Sayre, filmy o początkach Voldemorta i jego upadku w Dolinie Godryka, czy przygody Huncwotów.
Historia założycieli Hogwartu odpada, bo tworzenie tam fabuły byłoby bardzo na siłę. Tyle ode mnie.
w sumie chyba jedyna seria z której mogliby zrobić serial ale tym Newt razem z fantastycznymi zwierzętami jako bohaterów głównych bo wydaje mi sie ze jest to idealny temat.
Powiem, że mi trochę żal, jakby Jonny Depp wrócił to by wszytko poszło na pewno znów w górę, 3 część była klapą przez zmianę aktora Grindewalda. Ale np druga część jest świetna i uwielbiam ją. Byłem bardzo ciekaw pojedynku Dumbledora z Grindewaldem mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócą chętnie oglądnę.
jestem subskrybentem i uważam, że to świetny film o: przyjaźni czarodziejów z mugolem, tańczących krabach, miłości-bo czarodziejka bierze ślub z tym mugolem, walce dobra ze złem i świetnej intrydze, z cudowną oprawą graficzną
IMO nie mieli pomysłu, jak to zrobić dalej, ani odwagi, by z wątkiem Dumbledore'a iść na całość... Jakby się nie spodziewali, że pierwsze FZ odniesie taki sukces. Z jednej strony jest film familijny, a z drugiej wprowadzając do gry Albusa porwali się na wątek, którego absolutnie nie da się spłycić familijnie. Wypowiedziana wprost (!) informacja co łączyło Albusa z Gellertem padła dopiero w trzecim filmie, a i tak miałem wrażenie, że strasznie został ich wątek spłycony i zostawiony bez większych konsekwencji. Taka wersja "do wycięcia".
Nie miałbym problemu, gdyby skupili się na Newcie, a Dumbledore pojawił się na przykład tylko w jednej scenie - ale gdy bierze się już za taki wątek trudnej miłości, trzeba wciąż pewnej odwagi, której komuś tam zabrakło. No i biorąc pod uwagę kontekst tej historii, nie byłoby to już wtedy kino familijne.
W efekcie nie ma ani kina rodzinnego, patrząc choćby na scenę zabicia magicznego zwierzątka w trójce, ani porządnej, zniuansowanej i mrocznej historii. Gdyby porażka nosiła imię, brzmiałoby Fantastyczne Zwierzęta
Ja jestem smutny bo mimo wszystko lubię tą serie.
Ja też byłem na każdej części w kinie szkoda
@@AgentKRL Ja byłem na jedynce i dwójce w kinie a trójkę dopiero obejrzałem na hbo jak leciała dlatego że zniechęciły mnie opinie i pewnie bym olał na dobre gdyby właśnie nie hbo. I wszystkie części mi się podobały naprawdę choć nie są wole od wad to i tak smutno mi że to koniec
Najlepsze wg mnie były zwierzęta
A ja się cieszę
@@adamnowy6758 Good for you 👍
I część mi się bardzo podobała. II może nie była za dobra, ale też nie tak tragiczna jak ją recenzowano, ale jej głównym mankamentem było to, że pozaczynano zbyt wiele wątków, które w serialu można by porozwijać, ale w serii filmów jest na to za mało czasu. III część to jakieś nieporozumienie: nie podjęto niektórych wątków z poprzednich części, jakby ich nie było. Po prostu zostały ucięte, postacie zapomniane jakby nigdy nie istniały. Pozaczynano nowe wątki, które trzeba było szybko domknąć, bo przecież już wiedziano, że więcej części nie będzie. Wracając do II części: może nie była najlepsza, ale nieźle mnie podkęciła do kontynuacji. Była mroczniejsza, miała silne nawiązania do wątków i postaci z Harrego Pottera. Myślałam, że seria idzie w stronę wyjaśniania niektórych wątków z HP (dla mnie nie było przypadkiem, że seria zaczyna się w 1926, potem postać Nagini, następnie eksponowanie symbolu Insygniów Śmierci, rodzina Lestrange itd.). Nawet wybaczyłam to, że tytuł serii przestał mieć cokolwiek z fabułą wspólnego. No i te przerwy między kolejnymi częściami: 2 lata, ok, zrozumiałe, ale potem przeciągnęło się do 4 lat. Już nie mówiąc o tym, jak WB postąpiło z Deppem. Gdyby był winny znęcania się nad żoną, to byłabym za tym żeby go odsunąć. Ale nie był winny. Poza tym to jakieś podwójne standardy, bo Ezra Miller też w tym czasie wywołał skandal z fanką i chyba jeszcze coś po drodze. Jego nie spotkały żadne konsekwencje.
Zawsze uważałam że ród Albusa i Aberforta nie może i nie powinien się kończyć na nich samych. I jeden i drugi miał rękę do dzieci. I skoro Albus poświęcił się wychowywaniu ogólnemu dzieci magicznych. Przedłużenia rodu szukałabym w Aberforcie. A ponieważ Harry Potter dzieje się w czasach kiedy obaj panowie są raczej w końcowej fazie swojego życia to uważam że obaj mogli mieć dzieci ale już dawno wychowane. W nowości ze Albus był gejem ja zwyczajnie nie wierzę. Nie to żebym miała cokolwiek do gejów ale w całym Harrym Porterze nie ma jednej wzmianki jednego zachowania które by to wskazywało. Dlatego fantastyczne zwierzęta mnie masakrycznie wkurzyły. Zrozumiała bym nawet ideę że Persywal (czyli ich ojciec Albusa i Aberforta) miał dodatkowe dziecko o którym nie wiedział albo miał dziecko z przed wziąskiem z Kendrą. I to miało by i ręce i nogi ale bzdury z oskurusem to dlaczego na litość boską Harry nim nie był? Skoro wychowywał się w podobnych warunkach. Największym minusem twórczości pani JKR jest fakt że chyba ona sama nie pamięta co napisała. Ilość alogicznych dziur w jej twórczości to nie jest jedną sprawa to jest ogrom. Jak zwykle widać dziurę logiczną. I kiedy mamy doczynienia z młodym czytelnikiem kilkuletnim to takie niedociągnięcia można przełknąć ale kiedy mamy dorosłego widza to po prostu zęby bolą.
W istocie. I "Przeklęte Dziecko" jest tego dowodem. Dobrze, że są jeszcze Fantastyczne Zwierzęta cz.1 i Hogwarts Legacy
To było fatalne. Bardzo dobrze
Mam dość podobne zdanie do Ciebie: największym problemem FZ jak dla mnie też były kompletnie niepasujące do siebie dwa tematy przewodnie: zabawny w swej nieporadności i niewinności facet latający po świecie z walizką pokemonów nijak ma się do wątku magicznego Hitlera próbującego zdobyć władzę nad światem. Powinni ALBO zrobić serię filmów tylko o Newt'cie i ratowanych przez niego magicznych stworzeniach ALBO historię młodego Albusa walczącego z Grindewaldem. A tak to wyszedł okropny groch z kapustą i ŻADEN z 3 filmów mi się nie podobał. Nic dziwnego, że wyszła spektakularna klapa 👎
100% agreed
Zgadzam się 100 %. Chcieli złapać kilka srok za ogon a wy*ebali sie na głupi ryj.
absolutnie sie nie zgadzam!
Żadna część Fantasycznych Zwierząt ci się nie podobała współczuję bardzo kiepskiego gustu.
Mnie osobiscie ciekawiło jak hostorie ww2 połączą z Gellertem .
Mam to same zdanie, trzecią część franczyzy dziejącą się w Niemczech mogli nawiązać z powstaniem ruchu nazistowskiego
Tej serii przydałby się reboot. Bo wiesz cz. 1 była dobra ale potem już stracili ducha Hufflepuff. Myślę, że przydałyby się prequele które pomogłyby zrozumieć Newta. No wiesz dorastanie w Hogwarcie, rozwój zainteresowania zwierzętami, przygoda w Afryce. Może odwiedził Ugadu szkołę magii w Ugandzie. Jaka ona jest? I takie tam.
Smutno mi bo po pierwszej czesci miałem spore nadzieje :/
Ja się ogromnie cieszę, ponieważ nigdy nie lubiłem tej serii i nie dawałem sobie wmówić że mimo wszystko jest to całkiem niezłe. Było to nudne i okropne marnowanie potencjału Universum oraz naszego czasu. Lepiej w tym czasie kręcić coś fajnego po prostu niż nieciekawą historię gościa, którego losy nikogo nie obchodziły
Ogólnie cała seria była średnia , można to było sobie obejrzeć , ale z takim potężnym budżetem wiadome było że nie zarobią !
@300Kultura A mnie będzie żal śmierci tej franczyzy, bo o ile tak jak mówiłeś zrobienie z tego 2 serii byłoby najlepsze to... zauważyłem że im dalej w las tym więcej Grindenwalda i pochodnych, czyli wątków jakie przyznam szczerze mnie jako widza dużo bardziej interesowały. I wiem, że jeśli seria nazywa się tak a nie inaczej to powinna być niby o konkretnym wątku tytułowym ale przy takim rozwoju wypadków wybaczyłbym gdyby tytuł okazał się tylko "punktem zaczepienia" a potem zszedł na dalszy plan.
Wystarczyło dać serię o młodym Dumbledorze. Po co było dawać Albusa do serii o magicznych zwierzętach to ja nie wiem
Mógłby istnieć jako... Mentor to chyba właściwe słowo. A po co? Po to żeby chcieli oglądać Albus był jedną z najbardziej znanych osób w świecie i był wystarczająco stary żeby umieścić go w innym świecie.
a ja wiem
Pierwsze bardzo mi się podobały, co mnie zaskoczyło, bo byłem krytycznie nastawiony. Do drugiej byłem już optymistycznie, ale to był koszmarek, wyjątkowo debilny, nswet jak na produkcje amerykańskie. Ledwo strawiłem, a potem miałem poczucie niesmaku, więc trzeciego trzymałem się z daleka, nawet w wersji za free. A podkreślam - cały cykl powieści o Harrrym łyknąłem z ogromną przyjemnością, będąc zassanym w ten świat i przeżycia bohaterów, choć w ogóle zacząłem czytać pierwszą część będąc już dorosłym.
Fajna byłaby seria, gdzie stary Harry jest lektorem „przegranego, mrocznego świata”
Totalnie bym to oglądał!
1 i 2 nawet mi siadly te części ale 3 strasznie mnie zawiodla
Jeśli chodzi o niektóre postacie i ich relacje (Leta, Nagini, Newt, Albus), to mnie najbardziej podobała się część II, choć akcja była tam taka sobie. Trzeciej nie oglądałem, jednak przeczytałem fragmenty scenariusza i widziałem recenzje oraz fragmenty i jakoś nie mogłem się przemóc do obejrzenia.
Nawet w Hollywood są "pułkowniki"
To co zabiło tą serię był nie tylko bojkot za Johnego Deppa ale też w ogóle sam fakt jak postaci Azjatów były przedstawione. Żal im było, że klątwa Nagini nie zostanie zdjęta magią miłości. I w ogóle Chińczycy nie lubią jak ich się przedstawia w złym świetle, a w trzeciej części jednym ze złoczyńców był Chińczyk.
Na śmietnik nie… Tylko będą na boku względem głównego nurtu w Świecie Harrego Pottera . Zostało jeszcze tyle do wykorzystania. Całe morze możliwości . Od szkół z magi każdy miejscu na świecie do poprzednich stuleci bohaterów i wrogów .
Świat Harry'ego Pottera jest moim ulubionym uniwersum i przykro mi, że tak to wyszło. Czekałam na powrót do tej historii i może z tęsknoty za nią Fantastyczne zwierzęta nawet mi się podobały, ale jak widać nie da się bazować tylko na nostalgii. Nie lubię jak ktoś coś tak rozgrzebie i zostawi niedokończone, ale jeśli to ma przyśpieszyć pracę nad serialową wersją HP to lepiej się stało, że to poświęcili. Mam nadzieję, że chociaż do tego serialu się przyłożą.
Bo pierwszy film był w duchu Hufflepuff. I był super. Jest też gra Hogwarts Legacy
@@karolinakuc4783 no i nawet od roku już w nią gram ;) ale Hufflepuffu fanką akurat nigdy nie byłam chociaż kiedy przechodziłam grę po raz drugi wybrałam ten dom bo chciałam znaleźć się w azkabanie... Pierwszy raz przechodziłam oczywiście Ślizgonem ;)
A mi właśnie jest żal .Szkoda że nie skupili sie na Grindelwaldzie i Albusie . Fajnie by bylo zobaczyc ich pojedynek, co sie stalo z naginii np na koniec filmu jak spotkala voldemorta itd . Serial Harrego pottera no nie wiem czy to dobry pomysl zamiast znalezc inna historie to na sile beda explorować tą .
W tej serii był tylko jeden fragment, który oglądał mi się fajnie. Miał miejsce chyba w części trzeciej.
Pierwsze dwa filmy, zwlaszcza pierwszy byly naprawde fajne. Z wielką radością przyjąłem "dorosłego" Pottera. Ale trzeci film to było absolutne nieporozumienie. I wcale nie przez zmianę aktora.
A ja żałuje, chętnie dowiedział bym się jak Dumbledor pokonał Grindenworda, jak mu odebrał czarna rozczke oraz jak skończył się wątek Skamandera. Fakt duża ilość wątków, ale bez jaj, jak nie ogarniasz kilku wątków równocześnie to raczej jest to problem z widzem a nie z filmem. Pamietam jak czytałem Tolkiena jak byłem młody, tam ilość wątków wydaje mi się ze była kilkukrotnie większa, poza tym ilość retrospekcji była ogromna, wiec taki filmik to bułka z masłem. Szkoda, ja bym obejrzał ciąg dalszy.
Dla mnie najlepsza część to 3 i 5 Harry'ego Pottera może i 7,2. Fantastyczne zwierzęta to tylko pierwsza i tyle w temacie
Johnny Depp może zatańczyć na kolejnym grobie. I bardzo dobrze. W moim odczuciu to jego zwolnienie było początkiem końca Fantastycznych Zwierząt, które od tej chwili musiały mierzyć się z mniej przychylnym odbiorem i większymi oczekiwaniami sporej grupy fanów. Poprostu powinny być dużo lepsze niż z Deppem w obsadzie by udobruchać widzów. Sądzę, że pomimo slusznej krytyki zawartej w powyższym materiale, ich odbiór byłby lepszy gdyby w Grindenwalda wcielał się dalej Depp.
Trochę więcej elementów z pierwszej części, trochę mniej postępowości, inkluzywności i różnorodności i będzie dobra seria.
W sumie te trzy elementy rozpieprzają wszystko xD i w każdym przypadku.
Hm...ciekawe.
No zajebiście, czyli sie nie doczekam na ekranizację pojedynku Dumbledore'a z Grindelvaldem...
Całkowicie zmarnowany potencjał ,szkoda, bo zaczynało się ciekawie.
A mi tam się podobały wszystkie trzy części, tylko że no...ta zmiana aktora grającego głównego złego nie powinna w ogóle mieć miejsca, mimo tej całej afery wokół Deppa i Heard...Trzeba umieć oddzielać czyjeś życie prywatne od zawodowego 😕
Dzisiaj będę robił w domu porządki. Włączę sobie FZ w tle, żeby coś leciało podczas sprzątania
Niestety, ale J.K. Rowling nie dała rady jako scenarzystka. Kiedy piszesz książkę masz pełny wgląd w myśli i intencje swoich bohaterów, możesz rozbudować ich psychikę, charakter, zrobić podbudowę pod ich kolejne decyzje. W filmie to wszystko musi być pokazane przez dialogi i/lub wydarzenia z danymi postaciami. Moim zdaniem tego zabrakło, szczególnie w trzeciej części. Właściwie żadna z postaci nie jest rozbudowana, z żadną nie da się sympatyzować lub jej nienawidzić, gdyż niewiele o nich wiemy. Inna sprawa to sam pomysł na fabułę 3. części. Wymyślenie tego qilina... Hintowanie Jacoba, jako godnego wyboru, żeby potem qilin wybrał jakąś no name'ową bohaterkę... Cała postać i rola Yusufa Kamy... Głupia społeczność czarodziejów, która podczas wyborów na końcu przypominała mi tą ostatnią radę z 8. sezonu Gry o Tron... Wiele możnaby wymieniać. Szkoda że się to kończy, choć oczywiście WB nie mogło podjąć innej decyzji. Chciałbym poznać do końca tę opowieść, ale z drugiej strony, jakby to miała dalej pisać Rowling...
Kinowa porażka trójki ma też pewnie coś wspólnego z bojkotowaniem jej przez fanów za bezpodstawne i przedwczesne zwolnienie Deppa. No i poza tym film był też po prostu kiepski 🫣
Tylko pierwsza część była zgodna z tytułem. Dalej nie wiedziałem co oglądam. Bardzo liczyłem na coś na powrót lekkiego po tym jak dalsze części HP były coraz cięższe i mroczniejsze w klimacie. Ale najwyraźniej już się nie da bez jakiejś apokalipsy i czarnych magów.
Dzięki za materiał.
W sumie nic nie szkodzi jeśli ta seria się skończy w tym miejscu.
Wiele nowych wątków zostało zakończonych, a to jak kończy się historia Grindenvalda wiemy z głównej serii. Absolutnie nic nie tracimy w tym momencie. Ja chętnie zobaczyłbym historię o założeniu amerykańskiej szkoły magii. Jest ona opisana , ale jest tam sporo miejsca na uzupełnienia.
są filmy które chciałbym zapomnieć. a te filmy zapominam zaraz po obejrzeniu.
Mi najbardziej podobała się druga częśc tej serii.
Oddajcie mi Fantastyczne Zwierzęta oddajcie mi Newta 😢💔
Niewiarygodne, że tak spieprzyli taki materiał...
Mnie Fantastycznie Zwierzeta nie kupiły. Lubię urban fantasy ale tutaj nie było nic co by mnie utrzymało dłużej niż 10 minut.
Ja akceptuję istnienie tylko pierwszego filmu 😅 cała reszta poturlała się w dół wzgórza super szybko. Gdyby trzymali sie Newta i fantastycznych zwierząt, a odpuściliby te wyssane z palca wątki, nie byłoby to takie tragiczne. Za dużo głupot tam było i ludzie to nie kupili.
Szkoda bo lubiłem te filmy i to bardzo oprócz ostatniej części której nie oglądałem ( i nie mam zamiaru ) z powodu braku Johnny Deep jako Grinderwalda który był genialny w tej roli.
Trzeba było nie strzelać sobie w kolano wiele ludzi z Johnnym, bo wiele ludzi zbojkotowało ten film w tym ja na których dwóch pierwszych byłem w kinie.
Szkoda mi się tam podobało chciałem zobaczyć jak Dumbledore się nawala z Grindelwaldem.
A mi smutno jedynka fajna dwójka dla mnie jeszcze lepsza choć to niepopularna opinia no trójka miała kłopoty wiadomo czemu mikelson super aktor ale chyba nie miał czasu lub scenariusz ale poszedłbym do kina na następne 2 części
Ja pierwsze 2 części nawet lubię. Plus Johnny Deep robił robotę. Ale trójka .......... O jakie to było okropnie tragiczne i to nie dlatego tylko, że zmieniono aktora bo przecież nie zmieniono na byle kogo. Co nie oznacza, że była to zmiana na plus. Ale w tej części po prostu tam wszystko leżało.
Nie była to dobra seria, ale chciałabym mimo wszystko zobaczyć te 2 brakujące części.
Jednym z glownych złych jest jeszcze Amber
Jest iskra nadziei na przyszłość Tego świata bo wkońcu Pan David Yates zrezygnował
gdyby nie sprawa Johnego Deepa to na pewno film wyszedłby lepiej
Film lipa ale histroia Albusa mnie ciekawiła.
Realizacja swietna ale scenariusz tragiczny.
Szkoda. Mialo to swoj urok.
Wtstarczyło tylko wywalić wątek parku jurajskiego , żeby seria była lepsza i skupić się wyłącznie na Grunewaldzie. Nikogo nie obchodziły te zwierzęta, które były jak znaczek multipli przyklejone do Ferrari.
e tam, byla takim wieczorowym fillerem, duzo gorsze wychodza i beda wychodzic
Pewnie, tylko, że tu jednak mieliśmy świat z ogromnym potencjałem na kilka osobnych historii i trochę szkoda, że go nie wykorzystano. Inna sprawa, że pierwszą i kawałek drugiej części oglądało się dość przyjemnie.
Podmianka Deppa pogrzebała ten interes. Wybaczcie ale najpier złol jest brawurowym magiem artystą w ktorym widać pasję i przekonanie tego co robi a to wszystko przykrywka cynicznego i złego chopa, zamienione na sztywniaka ala Austryjacki akwarelista zimny jak lód. Taki fikoł się nie mógł udać.
Czyli trafiły tam gdzie ich miejsce
"fantastyczne zwierzeta" seria to moim zdaniem bardzo dobra seria, zaoralo ja wyrzucenie Johnego Deppa i tyle, fajna bajka ale bez Deppa to juz nie to i tyle, hejt na produkcje poszedl bardzo jak go odsuneli i tyle, szkoda bo ja bym chetnie ogladal dalej no ale coz
Był to jeden z kamyczków w ogródku, ale od razu hejt. Kontynuacja była po prostu bez pomysłu na siebie i raczej ludzie to wyczuli.
@@300Kultura kwestia podejscia mysle, ja obejrzalem pozostale czesci ostatnio na tzw "bindz laczingu" i bardzo mi sie podobalo znowu, nie widzialem jakich ujm wedle dumbledora o jego historii itp a wrecz przeciwnie ciekaw jestem co bedzie dalej. nie podobalo mi sie brak Deppa no ale coz, nie widze wady w fabule itp ale no co kto lubi 😉
Zaskoczenia u mnie nie ma, ale jednak żal już tak. Pierwszy film robił pewne nadzieje.
szkoda. mnie sie podobało i chetnie bym zobaczyla starcie Dumbla z Grindewaldem :) nie rozumiem czemu ten cykl jest tak zaorywany ? bo ma wiele wątków ? szpiegowskich ? politycznych? bo wreszcie jakas postac polskiego pochodzenia jest pokazana pozytywnie a nie jako pijak, złodziej i rasista ? :) jak dla mnie bylo ciekawe.
Pierwsza i drugą część lubię, dla mnie największym mankamentem oprócz dużej ilości wątków o krytych słusznie mówisz jest zmiana Grindenwalda , trzecim film całkowicie niedobrany aktor który bardzo słabo zagrał
Hm, oglądałem gorsze produkcję, nie było to tragiczne, aczkolwiek nie spodobał mi się wątek gejowski.
Nie rozumiem ciśnięcia tej serii. Wątek Dumbledore'a i Grindelwalda bardzo dobrze poprowadzony, aż szkoda, że nie będzie kolejnej części, żałuję, że nie zobaczę duela wszechczasów. Niepopularna opinia: Mikkelsen zagrał lepiej Grindelwalda, wgl robienie z tej postaci edgyboya z dupy jest nietrafione. Mam nadzieję na oddzielny film z wątkiem Dumbledore-Grindelwald
Taka lipa jka ten kanał yt
hujowo. cokolwiek w świecie hp dawać mi tu dla mnie