Bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje. Właśnie dzisiaj otrzymałam koleusa z przyciętych gałązek więc powyższe informacje będą mi bardzo przydatne. Pozdrawiam
ze względu na ogromny mój sentyment od kilku lat mam "roślinę mateczną" - 3 sztuki "pokrzywy" w donicy , które przycinam zimą, aby mi się mieściła na parapecie. W tym roku po przycięciu zimą urosło to do marca na długości do pół metra. Z początkiem maja pocięłam to na zaszczepki i ukorzeniłam w wodzie, miałam ponad 40 sadzonek, które wysadziłam do gruntu zaraz po zimnych ogrodnikach. Rosną i mają się dobrze, pasują do kwiatów ogrodowych. "Pokrzywa" to roślina dość plastyczna - możesz ją przycinać /byle nie ogolić tuż przy ziemi, bo tego żadna roślina nie zniesie/, ciąć na zaszczepki, formować. Z kilkuletnich możesz nawet wyczarować sobie kulę czy stożek liści, a "ścinki" ukorzeniać w wodzie, byleby miały trochę łodygi i chociaż jeden "węzełek." Aby dobrze rosła i ładnie się wybarwiała potrzebuje słońca, dlatego zimą zmienia barwy, zielenieje, w ciemnych miejscach się "wypłania." Od połowy lutego wraca do formy. Taka masa liści potrzebuje też wody i czasami nawożenia - o ile nie podlewasz roślin tak, że zamieniasz doniczkę w błoto, to trudno zalać "pokrzywę," i trudno zasuszyć - bo zwiesza listki tak, że odruchowo sięgniesz po wodę. Fajna, łatwa roślina, która dopasuje się wszędzie, skoro w gruncie mam pas tych roślin i mają większe liście niż w donicy. Po przymrozku wyzdychają, ale od tego mam "roślinę mateczną", aby na następną wiosnę naprodukować sobie nowych sadzonek.
Bardzo przyjemnie słuchało się tego odcinka. :) Próbuję znaleźć przyczynę żółknięcia liści mojego koleusa. Mam dokładnie takiego, jak dodała Pani na okładce. Jest hodowany w domu na południowym parapecie. Ciężko mi ocenić, czy dolne liście żółkną od nadmiaru czy niedoboru wody. Słońce raczej nie jest przyczyną, bo nie ma go jeszcze zbyt wiele…
Obecnie w połowie marca ilość słońca na południowych parapecie to jest powiedziałabym bardzo dużo. Moje koleusy całą zimę stały na północnym i miały ogromne przyrosty, cały czas musiałam je ścinać i rozsadzać. Obstawiałabym albo wahania wilgotności (raz sucho, raz za mokro), albo normalny proces starzenia się rośliny od dołu, tam gdzie nie docierają aż tak promienie słoneczne. Ścinaj tego koleusa i rozmnażaj.
Ja jestem koleusową maniaczką od kilku lat ich uprawiam i mam coraz więcej odmian. Ja nie polecam tych sianych bo mi sie zawsze trafiają nieładne odmiany. W tym roku trafiły mi sie wszystkie prawie jednakowe i mam wrażenie że gorzej rosną jak te sadzone ze szczepki. Teraz w jesieni na grupach koleusowych można za grosze kupić szczepki. Ja już całe parapet mam naszczepione na przyszły rok.Pozdrawiam
Ja kupuję nasiona wszędzie, gdzie mi się trafią. W marketach, w małych sklepikach, w internecie itd. To są zawsze te same nasiona. A pewności co do warunków przechowywania praktycznie nigdy nie mamy, więc nie ma się co ograniczać do jednego miejsca.
Bardzo ciekawe i cenne informacje🙂. Mam koleusy na tarasie w doniczkach i pytanie,czy można takie doniczki z koleusami przechować na parapetach przez zimę,czy jednak lepiej zrobić sadzonki?
Jasne, że możesz przechować, ale będą trochę marniej wyglądały. Dla pewności pobierz sobie sadzonki, a pielęgnacja tych doniczkowych wszystko tak samo, jak tutaj opisuję.
Ja swoim obcinam, bo mocno się osypuje i nie wygląda to dobrze, zostaje taki badyl. Ogólnie to nawet nie ma sensu pozwalać im kwitnąć w warunkach domowych, bo koleusy uprawiamy nie dla kwiatów (które nie są atrakcyjne), a dla liści. Jeśli będziesz usuwała czym prędzej kwiatostany, to rośliny będą miały więcej siły, żeby rosnąć w masę zieloną.
Sama dostałam coleusa w prezencie. I Niewiedziałam co mam z nim począć z jednego zrobiło się 2. A teraz przy dzieciach i kilku połamanych gałązek zrobiło się 4 sadzonki. Chce je jakoś przezimować nie wiem czy uda mi się dużego koleusa przechować na następny rok ale mam już małe sadzonki więc będzie co postawić na balkon w przyszłym roku..
@@inmortalhope Ukorzeniaj sadzonki. Dużego też dasz radę przechować, ale od dołu będzie pewnie opadał, więc i tak lepiej robić z wierzchołków sadzonki. Do wiosny go rozmnożysz, że ho, ho. :)
Bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje. Właśnie dzisiaj otrzymałam koleusa z przyciętych gałązek więc powyższe informacje będą mi bardzo przydatne. Pozdrawiam
Powodzenia w uprawie. :)
ze względu na ogromny mój sentyment od kilku lat mam "roślinę mateczną" - 3 sztuki "pokrzywy" w donicy , które przycinam zimą, aby mi się mieściła na parapecie. W tym roku po przycięciu zimą urosło to do marca na długości do pół metra. Z początkiem maja pocięłam to na zaszczepki i ukorzeniłam w wodzie, miałam ponad 40 sadzonek, które wysadziłam do gruntu zaraz po zimnych ogrodnikach. Rosną i mają się dobrze, pasują do kwiatów ogrodowych.
"Pokrzywa" to roślina dość plastyczna - możesz ją przycinać /byle nie ogolić tuż przy ziemi, bo tego żadna roślina nie zniesie/, ciąć na zaszczepki, formować. Z kilkuletnich możesz nawet wyczarować sobie kulę czy stożek liści, a "ścinki" ukorzeniać w wodzie, byleby miały trochę łodygi i chociaż jeden "węzełek." Aby dobrze rosła i ładnie się wybarwiała potrzebuje słońca, dlatego zimą zmienia barwy, zielenieje, w ciemnych miejscach się "wypłania." Od połowy lutego wraca do formy. Taka masa liści potrzebuje też wody i czasami nawożenia - o ile nie podlewasz roślin tak, że zamieniasz doniczkę w błoto, to trudno zalać "pokrzywę," i trudno zasuszyć - bo zwiesza listki tak, że odruchowo sięgniesz po wodę.
Fajna, łatwa roślina, która dopasuje się wszędzie, skoro w gruncie mam pas tych roślin i mają większe liście niż w donicy. Po przymrozku wyzdychają, ale od tego mam "roślinę mateczną", aby na następną wiosnę naprodukować sobie nowych sadzonek.
Super doświadczenia :)
Super, multum wiedzy! Dziękuję 💖
Bardzo proszę. :)
Uwielbiam koleusy... też je szczepie..mam 6 kolorów
Super :)
Bardzo przyjemnie słuchało się tego odcinka. :) Próbuję znaleźć przyczynę żółknięcia liści mojego koleusa. Mam dokładnie takiego, jak dodała Pani na okładce. Jest hodowany w domu na południowym parapecie. Ciężko mi ocenić, czy dolne liście żółkną od nadmiaru czy niedoboru wody. Słońce raczej nie jest przyczyną, bo nie ma go jeszcze zbyt wiele…
Obecnie w połowie marca ilość słońca na południowych parapecie to jest powiedziałabym bardzo dużo. Moje koleusy całą zimę stały na północnym i miały ogromne przyrosty, cały czas musiałam je ścinać i rozsadzać. Obstawiałabym albo wahania wilgotności (raz sucho, raz za mokro), albo normalny proces starzenia się rośliny od dołu, tam gdzie nie docierają aż tak promienie słoneczne. Ścinaj tego koleusa i rozmnażaj.
Ja jestem koleusową maniaczką od kilku lat ich uprawiam i mam coraz więcej odmian. Ja nie polecam tych sianych bo mi sie zawsze trafiają nieładne odmiany. W tym roku trafiły mi sie wszystkie prawie jednakowe i mam wrażenie że gorzej rosną jak te sadzone ze szczepki. Teraz w jesieni na grupach koleusowych można za grosze kupić szczepki. Ja już całe parapet mam
naszczepione na przyszły rok.Pozdrawiam
Czasami tak niestety jest, mnie też się trafiają takie same :)
🌺🌺🌺
:)
Witam mogła by pani powiedzieć gdzie kupuje sprawdzone nasionka koleeusow
Ja kupuję nasiona wszędzie, gdzie mi się trafią. W marketach, w małych sklepikach, w internecie itd. To są zawsze te same nasiona. A pewności co do warunków przechowywania praktycznie nigdy nie mamy, więc nie ma się co ograniczać do jednego miejsca.
Bardzo ciekawe i cenne informacje🙂. Mam koleusy na tarasie w doniczkach i pytanie,czy można takie doniczki z koleusami przechować na parapetach przez zimę,czy jednak lepiej zrobić sadzonki?
Jasne, że możesz przechować, ale będą trochę marniej wyglądały. Dla pewności pobierz sobie sadzonki, a pielęgnacja tych doniczkowych wszystko tak samo, jak tutaj opisuję.
Bardzo dziękuję 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Hej, mam Koleusa w doniczce w domu :) czy powinnam obcinać przekwitnięty kwiatostan? :)
Ja swoim obcinam, bo mocno się osypuje i nie wygląda to dobrze, zostaje taki badyl. Ogólnie to nawet nie ma sensu pozwalać im kwitnąć w warunkach domowych, bo koleusy uprawiamy nie dla kwiatów (które nie są atrakcyjne), a dla liści. Jeśli będziesz usuwała czym prędzej kwiatostany, to rośliny będą miały więcej siły, żeby rosnąć w masę zieloną.
kwiaty powinno się usuwać jak tylko się zawiązują - roślina nie dziczeje wtedy i się nie osłabia.
A mogę teraz to zrobić czy jest to za wcześnie?
Rozmnażać koleusy? Jak najbardziej - ja wczoraj pobierałam sadzonki ze swoich.
Dziękuje.za cudowne rady.
@@inmortalhope Cieszę się, że się przydały :)
Sama dostałam coleusa w prezencie. I Niewiedziałam co mam z nim począć z jednego zrobiło się 2. A teraz przy dzieciach i kilku połamanych gałązek zrobiło się 4 sadzonki. Chce je jakoś przezimować nie wiem czy uda mi się dużego koleusa przechować na następny rok ale mam już małe sadzonki więc będzie co postawić na balkon w przyszłym roku..
@@inmortalhope Ukorzeniaj sadzonki. Dużego też dasz radę przechować, ale od dołu będzie pewnie opadał, więc i tak lepiej robić z wierzchołków sadzonki. Do wiosny go rozmnożysz, że ho, ho. :)