Ja polecę Chandlera, jako jedna z niewielu dała mi owoce w tym roku, ze względu na mróz pod koniec kwietnia -8°C. Dodatkowo produkuje duże i smaczne owoce o średnicy 50-groszówki albo i większej
Gdyby nie to, że mrozy wybiły wszystkie jabłka w moim sadzie, podesłałbym Ci paczką kilka nowych odmian, żebyś przekonał się, że te nowe odmiany niekoniecznie muszą smakować tak samo 😊
Tu bardziej chodziło o odmiany komercyjne. W ich rodowodach masz głównie takie odmiany jak Koksa Pomarańczowa, Golden Delicious, Jonathan i jeszcze chyba z 2 inne. Poza tym znaczna część to sporty.
Ciekawy temat poruszyłeś :) Generalnie masz rację, że najlepiej testować jak najwięcej kultywarów, chociaż ja bym tu dodał coś takiego. Jeśli ktoś ma nasadzenie danego gatunku pod owoc to tutaj priorytetem powinna być plenność/wielkość owoców/wyrównane dojrzewanie (uprawa komercyjna) , odporność na choroby / rozciągnięcie dojrzewania między odmianami (uprawa na własne potrzeby) i końcowo różnorodność genetyczna (dla hodowców). Jedyny problem jaki w tym widzę to że dla większości taksonów takich badań nie ma (przynajmniej dla starszych odmian, czy tych które uprawia się w PL).
Pytałem się pewien ośrodek badawczy o takie badania genetyczne (pszczoły). Próbowali, ale polegli na markerach i ich interpretacji. Brak technologii i ludzi którzy potrafią to robić. Nie są to też tanie rzeczy.
@@zielonyumysl wiadomo, ale wydaje mi się to osobiście dość sensownie spożytkowane środki pod kątem hodowli twórczej. Na pszczołach się za bardzo nie znam, ale chyba najwłaściwszy byłby wybór jakiejś linii rasy środkowoeuropejskiej, które są dostępne w różnych ośrodkach. No chyba że masz jakąś nieznaną linię, która nie ma cech mieszańcowych 🤔
Ja polecę Chandlera, jako jedna z niewielu dała mi owoce w tym roku, ze względu na mróz pod koniec kwietnia -8°C. Dodatkowo produkuje duże i smaczne owoce o średnicy 50-groszówki albo i większej
Osobiście wolę Bonusa. Ale Chandler też jest w miarę.
Najlepsze i najzdrowsze sa jagody lesne !!!! Bez chemii, isc do lasu nachylic sie i zbierac - samo prawdziwe zdrowie !
To prawda
Gdyby nie to, że mrozy wybiły wszystkie jabłka w moim sadzie, podesłałbym Ci paczką kilka nowych odmian, żebyś przekonał się, że te nowe odmiany niekoniecznie muszą smakować tak samo 😊
@@szczypi0rek tak samo to może za dużo powiedziane. Nowe do siebie są bardziej podobne niż stare do starych.
Tu bardziej chodziło o odmiany komercyjne. W ich rodowodach masz głównie takie odmiany jak Koksa Pomarańczowa, Golden Delicious, Jonathan i jeszcze chyba z 2 inne. Poza tym znaczna część to sporty.
Jak zlikwidować chrabąszcza majowego z korzeni borówki?
Najpierw zorientuj się czy to rzeczywiście chrabąszcz majowy. Bardziej prawdopodobne, że to nieszkodliwa kruszczyca lub rohatyniec.
Ciekawy temat poruszyłeś :) Generalnie masz rację, że najlepiej testować jak najwięcej kultywarów, chociaż ja bym tu dodał coś takiego. Jeśli ktoś ma nasadzenie danego gatunku pod owoc to tutaj priorytetem powinna być plenność/wielkość owoców/wyrównane dojrzewanie (uprawa komercyjna) , odporność na choroby / rozciągnięcie dojrzewania między odmianami (uprawa na własne potrzeby) i końcowo różnorodność genetyczna (dla hodowców). Jedyny problem jaki w tym widzę to że dla większości taksonów takich badań nie ma (przynajmniej dla starszych odmian, czy tych które uprawia się w PL).
Pytałem się pewien ośrodek badawczy o takie badania genetyczne (pszczoły). Próbowali, ale polegli na markerach i ich interpretacji. Brak technologii i ludzi którzy potrafią to robić. Nie są to też tanie rzeczy.
@@zielonyumysl wiadomo, ale wydaje mi się to osobiście dość sensownie spożytkowane środki pod kątem hodowli twórczej. Na pszczołach się za bardzo nie znam, ale chyba najwłaściwszy byłby wybór jakiejś linii rasy środkowoeuropejskiej, które są dostępne w różnych ośrodkach. No chyba że masz jakąś nieznaną linię, która nie ma cech mieszańcowych 🤔