W Pani wykładach odnajduję potwierdzenie tych zasad posługiwania się sztućcami, które wpoiła mi mama. Już jako 5-latka sama umiałam prawidłowo operować nimi (dziś jestem 60+). I rzeczywiście, pan ambasador P. nie miał racji twierdząc, że widelcem obracamy raz wypukłością do góry, a raz do dołu. W 1995 roku, podczas kursu dla sekretarek, odbyłam z nim dyskusję na ten temat. Nie dał się przekonać, że jest w błędzie.
Szanowna Pani, zasady etykiety jak wszystko podlegają zmianom. To co kiedyś obowiazywało, dziś wydaje się „trącić myszką”, a może być nadal prawdziwe. Kindersztuba zaś jest tym, co sprawdza się zawsze i wszędzie. Jeśli w obecnych czasach możemy na cokolwiek narzekać, to właśnie na wychowanie dzieci. Z troskliwie wychowanych dzieci zawsze wyrastają wspaniali dorośli, czego Pani wpis jest najlepszym dowodem.
@@protocol_and_etiquette Bardzo dziękuję za miłe słowa. A odnośnie do wychowania dzieci (również w kontekście naszych rozważań o sztućcach), to ma Pani absolutną rację. Wzbiera we mnie coś na kształt żalu, ale też złości, gdy widzę nieporadność przy stole nie tylko 8-10-letnich dzieci, ale i nastoletniej młodzieży, jak też ich rodziców. No cóż, wymiera pokolenie i klasa ludzi, stanowiących w tym względzie wzorzec.
@@beatanastulak9799 ostatnio zastanawiałam się nad tym, że już od wielu lat nie spotykam dzieci, które pytają, czy mogą odejść od stołu po skończonym posiłku? Coś co kiedyś było normą, dzisiaj jest zupełnie nieznane. Ze szkodą dla tychże dzieci.
@@protocol_and_etiquette A zatem pozostaje EDUKACJA. Nie traćmy nadziei. Byleby tę edukację wprowadzać taktownie, dyskretnie. Pytaniem pozostaje tylko "gdzie?" i "jak?". Kurczy się wciąż liczba osób, które dbają o savoir-vivre. Kurczy się liczba osób dbających o puryzm językowy. Robię co mogę. Pani także.
Juz chyba wiem skad sie wzielo brytyjskie mushy peas..
Jak słusznie Pani zauważyła, zasady savoir - vivre'u nie powinny być przeciwko nam. Czy nie lepiej więc, groszek jeść łyżką zamiast widelcem?
Jeśli tak Pan lubi, to dlaczego nie. Jednak w sytuacji oficjalnej sugerujemy sposób, który został przedstawiony.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤
pieknie pani mówi w swoich filmikach
Serdecznie dziękuję ☺️
W Pani wykładach odnajduję potwierdzenie tych zasad posługiwania się sztućcami, które wpoiła mi mama. Już jako 5-latka sama umiałam prawidłowo operować nimi (dziś jestem 60+). I rzeczywiście, pan ambasador P. nie miał racji twierdząc, że widelcem obracamy raz wypukłością do góry, a raz do dołu. W 1995 roku, podczas kursu dla sekretarek, odbyłam z nim dyskusję na ten temat. Nie dał się przekonać, że jest w błędzie.
Szanowna Pani, zasady etykiety jak wszystko podlegają zmianom. To co kiedyś obowiazywało, dziś wydaje się „trącić myszką”, a może być nadal prawdziwe. Kindersztuba zaś jest tym, co sprawdza się zawsze i wszędzie. Jeśli w obecnych czasach możemy na cokolwiek narzekać, to właśnie na wychowanie dzieci. Z troskliwie wychowanych dzieci zawsze wyrastają wspaniali dorośli, czego Pani wpis jest najlepszym dowodem.
@@protocol_and_etiquette Bardzo dziękuję za miłe słowa. A odnośnie do wychowania dzieci (również w kontekście naszych rozważań o sztućcach), to ma Pani absolutną rację. Wzbiera we mnie coś na kształt żalu, ale też złości, gdy widzę nieporadność przy stole nie tylko 8-10-letnich dzieci, ale i nastoletniej młodzieży, jak też ich rodziców. No cóż, wymiera pokolenie i klasa ludzi, stanowiących w tym względzie wzorzec.
@@beatanastulak9799 ostatnio zastanawiałam się nad tym, że już od wielu lat nie spotykam dzieci, które pytają, czy mogą odejść od stołu po skończonym posiłku? Coś co kiedyś było normą, dzisiaj jest zupełnie nieznane. Ze szkodą dla tychże dzieci.
@@protocol_and_etiquette A zatem pozostaje EDUKACJA. Nie traćmy nadziei. Byleby tę edukację wprowadzać taktownie, dyskretnie. Pytaniem pozostaje tylko "gdzie?" i "jak?". Kurczy się wciąż liczba osób, które dbają o savoir-vivre. Kurczy się liczba osób dbających o puryzm językowy. Robię co mogę. Pani także.
@@protocol_and_etiquette
Proszę pokazać jak prawidłowo jeść ziemniaki puure.😁
Zlecenie przyjęte 😀