Podpisuje się wszystkimi rękoma i nogami😅 Pozwolić sobie na chwilę słabości, to tylko tyle i az tyle. Dla nerwicowca to wejście na Mount Everest, jeden krok w przod, pol w tył.Emocje to nie choroba, chore jest to w jaki sposób chcemy je kontrolować, wiec normalnym jest ze mozg i cialo sie buntuje, bo budujemy zapory, nakladamy warstw, o ktorych Dominik wspomina w innych filmikach. A propos Mount Everest, Dominik to taki szerpa, ktory podaje tlen i kopa w cztery litery jak trzeba,poda Ci reke jak upadniesz, daje Ci sile by zyc tak jak na prawde chcesz.Pozdrawiam Ola
Świetny pomysł! Ja oprylucz tego, ze wielu rzeczy nie robię ze strachu przed konsekwencjami to wrzucam wszysko do jednego worka, a nie do trzech i nie mogę tego udźwignąć.
Stary powiedz mi jak to jest, że wrzucasz materiał zawsze kiedy tego potrzebuje w temacie którego potrzebuje...😂 miałem ostatnio kilka słabszych dni poprzedzonych intensywnym okresem i dokładnie tak jak mówisz wróciły delikatnie jakieś zmory, na szczęście przegadaliśmy naście krótkich godzin i wiem jak sobie z tym radzić ale to nie zmienia faktu, że film jak zawsze bardzo się przydał 😉
Hurrraaaa!Dzień dobry. Życzę Panu jak najlepiej.Ale Pan jest ucziwy,że uprzedził,że to film ''z ograniczeniem odbiorców".Ale i tak czy przed,czy po leczeniu doskonale Pan prowadzi.
Panie Dominiku a ja mam takie pytanie które mnie męczy i może będzie Pan w stanie odpowiedzieć. Czemu często w życiu jest tak, że gdy czegoś chcemy, mówimy o czymś to to się nie dzieje a w momencie gdy zaczynamy "mieć to gdzieś" nagle jak za dotykiem magicznej różdżki to się pojawia. I nie mówie tu o oczywistych przypadkach typu załózmy chciałeś zagadać do dziewczyny powiedziałeś o tym w grupie jakiś ludzi i ktoś to powtórzył jej. Tylko dosłownie rzeczy które nie mają ze sobą takich realnych, namacalnych powiązań. Przykład człowiek czuję sie samotny bardzo chce kogoś poznać nie wychodzi mu a gdy tylko zacznie mnieć to w dupie nagle w jego życiu pojawia się jakaś osoba. Jak to działa? A może tylko ja często widzę takie przypadki w swoim życiu. Pozdrawiam
Bo jak się spinasz i denerwujesz i sam sobie narzucasz presję, że coś musisz to idzie jak po grudzie. Jak dasz sobie na luz wszystko idzie gładko. Ot cała tajemnica życia :)
@@jarekrzepski3447 tak też to zauważyłem :D Bardziej ciekawi mnie czemu tak się dzieję bo o ile w sytuacjach na których ma to wpływ to rozumiem, że lepiej być wyluzowany o tyle na przykład gdy bardzo oczekujesz jakiegoś telefonu/informacji nagle odpuszczasz i wtedy dostajesz ciekawi mnie to w tym wariancie, a często to obserwuje (:
Nie da sie częściej? Plisssss
Podpisuje się wszystkimi rękoma i nogami😅
Pozwolić sobie na chwilę słabości, to tylko tyle i az tyle. Dla nerwicowca to wejście na Mount Everest, jeden krok w przod, pol w tył.Emocje to nie choroba, chore jest to w jaki sposób chcemy je kontrolować, wiec normalnym jest ze mozg i cialo sie buntuje, bo budujemy zapory, nakladamy warstw, o ktorych Dominik wspomina w innych filmikach. A propos Mount Everest, Dominik to taki szerpa, ktory podaje tlen i kopa w cztery litery jak trzeba,poda Ci reke jak upadniesz, daje Ci sile by zyc tak jak na prawde chcesz.Pozdrawiam Ola
6:30
Święte słowa. Rutyna i samodyscyplina. Oraz .... wiara w siebie i lubienie siebie.
Oraz mieć w d. innych wszyskich generalnie. Ale grzecznie 😉
No właśnie. Co nam się wydaje, że chcemy a nie chcemy.. Czasami nie wiem czy ja coś chce, czy to inni to chcą i tu pojawia się presja.
Świetny pomysł! Ja oprylucz tego, ze wielu rzeczy nie robię ze strachu przed konsekwencjami to wrzucam wszysko do jednego worka, a nie do trzech i nie mogę tego udźwignąć.
Stary powiedz mi jak to jest, że wrzucasz materiał zawsze kiedy tego potrzebuje w temacie którego potrzebuje...😂 miałem ostatnio kilka słabszych dni poprzedzonych intensywnym okresem i dokładnie tak jak mówisz wróciły delikatnie jakieś zmory, na szczęście przegadaliśmy naście krótkich godzin i wiem jak sobie z tym radzić ale to nie zmienia faktu, że film jak zawsze bardzo się przydał 😉
Dzięki 😊
Dziękuję ❤
Hurrraaaa!Dzień dobry. Życzę Panu jak najlepiej.Ale Pan jest ucziwy,że uprzedził,że to film ''z ograniczeniem odbiorców".Ale i tak czy przed,czy po leczeniu doskonale Pan prowadzi.
Panie Dominiku a ja mam takie pytanie które mnie męczy i może będzie Pan w stanie odpowiedzieć. Czemu często w życiu jest tak, że gdy czegoś chcemy, mówimy o czymś to to się nie dzieje a w momencie gdy zaczynamy "mieć to gdzieś" nagle jak za dotykiem magicznej różdżki to się pojawia. I nie mówie tu o oczywistych przypadkach typu załózmy chciałeś zagadać do dziewczyny powiedziałeś o tym w grupie jakiś ludzi i ktoś to powtórzył jej. Tylko dosłownie rzeczy które nie mają ze sobą takich realnych, namacalnych powiązań. Przykład człowiek czuję sie samotny bardzo chce kogoś poznać nie wychodzi mu a gdy tylko zacznie mnieć to w dupie nagle w jego życiu pojawia się jakaś osoba. Jak to działa? A może tylko ja często widzę takie przypadki w swoim życiu. Pozdrawiam
Bo jak się spinasz i denerwujesz i sam sobie narzucasz presję, że coś musisz to idzie jak po grudzie. Jak dasz sobie na luz wszystko idzie gładko. Ot cała tajemnica życia :)
@@jarekrzepski3447 tak też to zauważyłem :D Bardziej ciekawi mnie czemu tak się dzieję bo o ile w sytuacjach na których ma to wpływ to rozumiem, że lepiej być wyluzowany o tyle na przykład gdy bardzo oczekujesz jakiegoś telefonu/informacji nagle odpuszczasz i wtedy dostajesz ciekawi mnie to w tym wariancie, a często to obserwuje (:
Czy jest możliwe że mój układ nerwowy panikuje gdy mi podnosi się puls np przy chodzeniu
Bo odnoszę wrażenie że tak jest.