Opowiem co mnie spotkalo ,kiedy moja mama przyszla z lasu ,poprosila mnie abym wykopala jej korzen zywokostu ,ja oczywiscie wiedzialam gdzie rosnie ,poniewaz interesuje sie co rosnie i jak sie nazywa ,kiedy przynioslam korzen ,mama go podlukla na miazge i oblorzyla noge od kostki do kolana ,gdysz wczsniej wpadla w lesie w dziure miedzy dwa ostre kamienie ,granity ,jest tu i duzo ,zdarla skore na calej nodze .Moja siostra pobiegla z mama do pielengniarki ,ktora oznajmila to nie da sie wyleczyc trzeba operowac ,poniewasz ma pani starcza cukrzyce ,mama na to nigdy i podziekowala .Przynoslam korzen zywokostu ,poniewaz mama mowila ,kiedy byla mala dziewczynka to liscie przykladano i korzen na rozdarte rany i ja tak bede robic ,nakryla zywy zmiazdzony korzen na noge i obandarzowala ,to bylo jusz 24 lata temu ,ale wiem ze wyleczyla do pieknej skory i poszla pokazac pielegniarce ,popatrzyla i nawet nie zapytala jak to pani zrobila .Teraz przekazuje to moim znajomym i podziwiaja jake to ma skutki ,ja mam zawsze zywokost w domu i nawet juz koniec ,poniewaz rozdaje potrzebujacym na bule ,rozne i nawet ,,lapki kurze na twarzy pomaga ,ale cierpliwosci .Polecam i czekam na wiosne i w droge do mojego zywokostu ,poniewaz wiem gdzie rosnie .Dziekuje za bardzo pouczajacy filmik .Pozdrawiam .🏃♂🦁🥑🌰⚕
![Lp. Сердце Вселенной #60 РОЖДЕНИЕ ЛОЛОЛОШКИ [Финал] • Майнкрафт](http://i.ytimg.com/vi/YoR0pAV9FVQ/mqdefault.jpg)
Opowiem co mnie spotkalo ,kiedy moja mama przyszla z lasu ,poprosila mnie abym wykopala jej korzen zywokostu ,ja oczywiscie wiedzialam gdzie rosnie ,poniewaz interesuje sie co rosnie i jak sie nazywa ,kiedy przynioslam korzen ,mama go podlukla na miazge i oblorzyla noge od kostki do kolana ,gdysz wczsniej wpadla w lesie w dziure miedzy dwa ostre kamienie ,granity ,jest tu i duzo ,zdarla skore na calej nodze .Moja siostra pobiegla z mama do pielengniarki ,ktora oznajmila to nie da sie wyleczyc trzeba operowac ,poniewasz ma pani starcza cukrzyce ,mama na to nigdy i podziekowala .Przynoslam korzen zywokostu ,poniewaz mama mowila ,kiedy byla mala dziewczynka to liscie przykladano i korzen na rozdarte rany i ja tak bede robic ,nakryla zywy zmiazdzony korzen na noge i obandarzowala ,to bylo jusz 24 lata temu ,ale wiem ze wyleczyla do pieknej skory i poszla pokazac pielegniarce ,popatrzyla i nawet nie zapytala jak to pani zrobila .Teraz przekazuje to moim znajomym i podziwiaja jake to ma skutki ,ja mam zawsze zywokost w domu i nawet juz koniec ,poniewaz rozdaje potrzebujacym na bule ,rozne i nawet ,,lapki kurze na twarzy pomaga ,ale cierpliwosci .Polecam i czekam na wiosne i w droge do mojego zywokostu ,poniewaz wiem gdzie rosnie .Dziekuje za bardzo pouczajacy filmik .Pozdrawiam .🏃♂🦁🥑🌰⚕
Prosze mi napisac ,czy bardzo rozcienczony mozna uzywac od kaszlu? Dziekuje za madre i przydatne wiadomosci Maria z Australi ❤