Zrobilem cos podobnego u siebie w garażu z autem żony. Wymontowalem bak, zawieszenie tył, zderzaki, nadkola, wszelkie plastiki, oraz amortyzatory z przodu. Tam gdzie ruda byla na wierzchu to szczotka druciana na szlifierke i jazda, a w rogach i zakamarkach taka reczna piaskarka. Na to polozylem epoksyd z novola i potem konserwacje z tej samej firmy. Co roku przed zima zabezpieczam tylko wszystkie profile woskiem i jak narazie od 3 lat spokoj. Patrzac na to ile jest przy tym pracy, urwanych srub itd zeby to wszystko sciagnac i potem zamontowac to nie dziwie sie wcale ze tyle to wszystko kosztuje.
Taka metoda jest idealna jak ktoś się wiąże z samochodem na lataaa. Jeszcze 6tys można jakoś zaakceptować lecz sa tacy specjaliści na UA-cam co robią pełną konserwację za 25000zl 😅. Z konserwacji podwozia robi się wielką aureolę nad majstrami którzy to robią, metody kosmicznej galwanizacji przez środki chemiczne badane przez pracowników NASA w USA i oczywiście nazwy nie można zdradzać.
Nie kazdy ma mozliwosc ale jak masz myjke cisnieniową i kawalek podwórka to mozesz dokupic lance kątowa i raz na pół roku solidnie spłukać podwozie, szczególnie po zimie, czy tam w trakcie zimy jak jest dodatnia temperatura. Usuniesz przyklejony brud z solą. Korozji nie zapobiegniesz ale bedzie znacznie mniej rozległa albo marginalna.
W skrócie. Każdy producent samochodów, powinien mieć, dodatkową pozycję, oznaczoną jako, ocynk karoserii, która można wybrać dodatkowo za opłatą. Myślę że, znalazłyby się osoby, skłonne zapłacić dodatkowe 5 czy 10000 zł, ale za to nie martwić się już rządna rudą. Te nowe auta, to porażka.
Ktoś słusznie poniżej napisał, że pakowanie takiej kasy w stary samochód to głupota. Raz, że się starzeje i z każdym rokiem jest mniej wart, to jest stale narażony na wypadek i inne zdarzenia losowe. Lepiej te pieniądze odłożyć na kolejne auto, a prawda jest taka, że jak rdza się wda, to nie pomoże puder-róż ... Będzie lepiej na jakiś czas, ale problem powróci. Ma to sens w autach zabytkowych i szczególnej wartości, do cywilnych samochodów to zawracanie głowy.
@@robertkoatka5262 jaką duża stratę? 30% po 4-5 latach... Do tego czasu jeżdżę nowym, nie zniszczonym autem i nic mnie nie interesuje, nic się nie psuje. Robię 150-200 tys km i sprzedaje. W tym czasie znajomi którzy lubią starocie (a mogliby kupić nową e klase, stać ich) wkładają w naprawę auta jego wartość i sprzedają taniej niż kupili. Oczywiście o auto dbam. Oleje itp bo nowy z salonu czy szrot jak chce się jeździć to trzeba dbać.
Kumpel robił konserwację Accord-a z 2015 r i dał 4500, podczas konserwacji poszła cała podłoga (progi, profile zamknięte), zawieszenie, bak i nadkola zdjęte, zderzaków nie miał ściąganych.
pytanie brzmi jak dlugo wytrzyma ta konserwacja , chyba najlepiej konserwowac porzadnie auto poki jeszcze w miare nowe bo fabryki wszystko oszczednie daja bo tna koszta. U mnie w vw spod to na grubo konserwacja jest i auto ma 24 lata i nic rdzy w podwoziu
8:49 INTERTHANE 990 od kilkudziesięciu lat zawsze był 2 składnikowa farbą poliuretanowa, a nie EP. - Z pozdrowieniami od fana(`tyka) zabezpieczeń antykorozyjnych Paweł.
to ja wolę zabezpiezczenie metodą kanadyjską w KROWNIE koszt okołol 1000zł czas wykonania 3 godziny , moge to powtarzac co 2 lata więc 6 tys zł wystarczy mi na 12 lat
Każdy ma swoją metodę. Ja kupuję nowe auto. Jeżeli miałbym robić to bym wolał za 10tys niż metoda "kanadyjska" dla kogoś kto myśli że da się bez demontażu elementów zabezpieczyć😂. Metoda kanadyjska polega na użyciu farb okrętowych a nie na braku konieczności rozbierania. Gość za tysiąca po prostu naciąga. Okręty też są czyszczone przed malowaniem😊 gościu za 1000 maluje na rdzę w 3godziny polecam dla Januszy handlarzy ...
Ja płaciłem chyba 4 lata temu 2800 zł za Hondę civic tz ufo, były ściągane wszystkie osłony i nakładki plastikowe ale bez zderzaków i był demontowany wydech oraz zbiornik paliwa, ale zawieszenie już zostało na miejscu. Następnie podwozie było piaskowanie i potem malowane, posiadam do tego dokumentacją zdjęciową . Minęły 4 lata i jest ok chociaż punktowa lekki nalot jest nic więcej.
@@HEGRenovation i dupa prawda bo smaruje nim elementy robocze maszyn i nie rdzewieją. A powinny idąc twoim tokiem myślenia. Rdzewieją zatem te których nie zabezpiecze
Toyota Avensis T27 (dębica). Demontaż baku i zawieszenia, piaskowanie. 2 lata czekania w kolejce i koszt 10k za robotę. Po czasie myśle🤔, że ludzie mają racje i nie warto tego robić, bo zaraz sprzedam (zostanę z myślą, że zrobiłem to dla kogoś) albo będzie kolizja i auto pojedzie na złom.
Mam auto 7 lat od nowości i zero rdzy. Tylko mycie podwozia kilka razy w roku karcherem z lanca 45° lub myjnia automatyczna jak mi się nie chce :😂 Do tego nie garażowane. Stoi na kostce a nie błocie i rdzy na nim przez nasteone 7 lat nie będzie
17:24 A ja widziałem taką za 200 zł - pomalowane jest wszystko czymś czarnym i klejącym na kurz i błoto razem z wszystkimi osłonami, tłumikiem i kołami 😅😅
11:05 No właśnie piasek i sól, w Polsce nikt nie pomyśli że po zimie wypadało by umyć auto pod spodem we wszystkich zakamarkach a w lecie profilaktycznie nowe auto zabezpieczyć woskiem który można umyć gorącą wodą i sprawdzić co jakiś czas co się tam dzieje pod spodem - smaruje się czarnym szuwaksem pojazdy które "szykowane" są do sprzedania a powinny trafić do huty.
Koszty to 5tys materiał 120 godzin pracy. Wyjdzie pewnie koło 18 tys. Tak z ciekawości z którego roku jest ten subaru forester ? bo coś bardzo on jest skorodowany. Wyjęcie piasty ze zwrotnicy będzie dramat.
Taka robota to z 5 dni + Zajęty podnośnik. 40 godzin pracy x 200 zł/godzina pracy. To już jest 8000 zł za robotę. Jakiegoś klasyka to można by robić. Subaru klasykiem nie będzie 🤷
Nic nie wpominajcie o konserwacji samochodu, zaraz bedą sie spuszczać stulejarze z audi jak to ich 80tki nie korodowały.😂😂😂 Ciekawe gdzie te wasze auta są, a no tak w hucie. Wymieniliście samochody na nowsze, na takie co z fabryki wychodzą z rdzą na podwoziu. 🤣🤣🤣
@@kalasanty5516 nie nie oni wymienili na audi a4 po 4 dzwonach, z 3-ma ćwiartkami wspawanymi, z przebiegiem 600tys cofniętym na 180. I dalej te same bzdety opowiadają
Wydaje mi sie ze przy nawet tak rzetelnej renowacji i tak nie ma pewności,ze rdzewienie nie bedzie powracac. Chodzi mi glownie o profile zamkniete,gdzie korozja zaczela postepowac od wewnatrz.
Jaki sens jest pakować 12 tysi w auto powiedzmy za 30 tys czy nawet 60 tys? Przecież auta tracą na wartości z każdym rokiem. Co ten właściciel ma zamiar jeździć tym do śmierci, czy jak? Poza tym jak już ktoś pisał poniżej można stuknąć tym funkel nówką w kogoś albo ktoś w nas i już cała kasa się idzie czochrać... Nikt za tą konserwację nie odda czy to przy próbie odsprzedaży czy po kolizji firma ubezpieczeniowa sprawcy. Poza tym mogą też pojawić się problemy mechaniczne w takim starym aucie i się okaże, że konserwacja plus naprawa np diesla i już się w ogóle to nie opłaca, bo przekraczamy wartość rynkową auta. Rozumiem jakieś auto nowe z potencjałem na klasyka, albo już używanego klasyka czy youngtimera, to warto ratować, ale byle Subaru, Toyoty czy inne japońce albo jakiekolwiek dupowozy na codzień, to jest czysty bezsens. Samochody się wymienia i tyle, a cykl życiowy każdego auta kiedyś dobiega końca.
Koszt jest ok bo to tylko raptem dwie pensję. A auto po takiej odbudowie ma inną wartość. Musimy wreszcie zrozumieć różnice między autem zadbanym a takim co tylko oleju i filtry się wymieniało. Nie każde auto warto tak odbudowywać. Wykonanie konserwacji za 2500 -4000pln w pewnych sytuacjach wystarczy a nawet jest konieczne.
@@777mazzy Wydaje mi się, że większość w PL nie zarabia 6000 pln netto miesięcznie to raz (na filmie panowie wycenili konserwację na 12 tysi), a dwa mój koment powyżej.
Nie wiem dlaczego w Polsce nie jest zbyt popularna metoda zabezpieczania podwozia tymczasowymi miękkimi preparatami na bazie lanoliny (np. Fluid Film). To relatywnie tani zabieg, który trzeba powtarzać co roku aby to działało ale lepiej wydać raz na rok 200 zł (jak się robi samemu, no może za pierwszym razem to będzie 300, potem mniej) w warsztacie pewnie będzie drożej może z 400 zł. Lanolina to tłuszcz z wełny owczej o ciekawych właściwościach. Jest tiksotropowa (czyli gęstnieje mocno jak się nic z nią nie robi, a jak się miesza czy traktuje mechanicznie w inny sposób to staje się rzadsza. Jest tłuszczem czyli ma właściwości hydrofobowe - wypiera bardzo mocno wodę, jej powłoka ma możliwość samoleczenia się, rysy czy ubytki warstwy lanoliny same się zasklepiają. Czasem mechanicy stosują ją do zabezpieczania profili (ale częściej preparaty na bazie wosków). W krajach anglosaskich preparaty na bazie lanoliny są bardziej popularne. W USA w regionach gdzie są zimy i soli się drogi, problem z rdzą jest mniej więcej podobny do tego u nas. Ale tam często jesienią pokrywa się profile od wewnątrz oraz cały spód auta, bez odkręcania czegokolwiek, dokładnie, natryskiem, preparatem na bazie lanoliny - po odskrobaniu ewentualnych płatów rdzy, rdzę powierzchniową zostawia się, dobrze natłuszczona z obu stron blacha od zewnątrz i od wewnątrz nie rdzewieje, ale jeśli zostawi się rdzę która odpada - lanolina odpadnie razem z rdzą. Takie zabezpieczenie ok 1-2 mm warstwą tłustej lanoliny nie jest odporne na mycie podwozia. Karcher z gorącą wodą to bez problemu zdejmie. Ale to wystarczy na wodę z solą, pryskający piasek i wytrzymuje z powodzeniem kilka miesięcy zimy, do lata. Potem jesienią powtarza się cały proces, wydatek nie jest jednorazowo duży a można sobie wydłużyć życie auta o 10 lub więcej lat. Przeglądając różne filmy z Polski o zabezpieczaniu podwozi znalazłem tutaj taką miękką powłokę (może to być lanolina): ua-cam.com/users/shortsU-9wxWh3tv0
@@miskoza-ug5dr Właśnie że niekoniecznie zdrowe. Można tym zatrzymać istniejącą korozję albo przynajmniej porządnie spowolnić jej postępowanie i kupić autu kilka dodatkowych lat życia. Ale z jakiegoś powodu u nas się tego nie robi. Albo nic albo porządna rekonstrukcja podwozia za 10-15 tys. To można porównać do pastowania skórzanych butów. Nawet stare i zniszczone będą lepiej wyglądać i nie będą przemakać jeśli są wypastowane. Może mechanicy nie lubią jak całe podwozie jest upaćkane tłuszczem, może kierowcy stosują zasadę "co z oczu to z serca" i jak nie widzą rdzy to uznają że jej nie ma - u nas takiego zabezpieczenia się nie robi i jestem ciekawy dlaczego... ua-cam.com/video/j4s9lLOJRxY/v-deo.html
@@miskoza-ug5dr Tak, na przykład. Z tym, że Krown jako usługa jest dosyć droga (800-1000zł) jak na coś co wytrzyma rok i nawet tarcz hamulcowych nie zasłaniają przed oleistym sprayem), a ich preparaty są nie do końca przekonujące w porównaniu z lanoliną. Bardziej chodzi mi o Fluid Film albo produkowany od niedawna polski Prolan. Jeśli ktoś ma minimalne warunki (kanał, rampy najazdowe itp, folie malarską, kompresor garażowy to bezproblemowo może sobie samemu zrobić takie miękkie zabezpieczenie za 300 zł za pierwszym razem i ok 200 zł każde następne, stopień korozji auta nie ma znaczenia, poza tym, że luźną rdze trzeba oddrapać albo odkuć żeby potem tłusta powłoka nie odpadła razem z rdzą.
Tych miejsc za zbiornikiem, w profilach i tak klient nie zobaczy. Jak zacznie rdzewieć za 3 lata to już gwarancji nie będzie, może już i blacharza nie być 🤷
Na czarnej konserwacji nie widać dobrze rdzy, pod spodem auta. Przy tym kolorze konserwacji trudno wszystko dojrzeć. Nie ma idealnych środków, nawet po piaskowaniu. Czarny kolor nie jest dobrym pomysłem tym bardziej, że nie każdy ma dostęp do kanału, by dobrze przyjrzeć się podwoziu po zimie.
Nie ma sensu ładowanie kasy. Ja bym niczego nie rozbierał. Umyć, oczyścić co się da i pomalować. Ja kupuję Ran Stop trzy puszki do podwozia trzy do profili koszt 300 zł i co rok powtórzyć pojeździ jeszcze dużo lat
Generalnie żaden, ale jak śruba do ustawienia zbieżności może kosztować ponad 100,a pozostałe śruby po 50, to przy takim zawieszeniu za same śruby może się zrobić ponad tysiąc...
A po co śrubę tak wysokiej klasy skoro w motoryzacji najczęściej stosuję sie klasę 10,9 ? Na dokładkę klasa 14,9 wcale nie jest tak popularna i ma zastosowanie w szczególnych przypadkach.
Nie nazywajmy tego renowacją, to jest cały czas wykonanie konserwacji podwozia. Nie przywróci się w ten sposób stanu auta, do tego w jakim wyjechało z fabryki.
Czekam na komentarze w stylu , że ktoś ma Subaru bez grama rdzy...1...2...3...😂🤣😁 Korozji szczelinowej jak już jest, to się nie pozbędzie... Kłania się brak mastyk... Po co zabezpieczać żeliwo ? Ktoś zupełnie nie ma pojęcia o metalurgi...
Myślisz, że tanio będzie tak wszystko rozebrać, powymieniać skorodowane elementy, pomalować i złożyć😁 Oczywiście jak na filmie zrobić to porządnie a nie po łebkach bo potem i tak nie widać rdzy jak zamalujesz.
Pewnie ktoś kupił tego Subaru z salonu, wydał ponad 100 tys. zł i żal mu sprzedać teraz za 40 tys. Myśli, że włozy 15 tys. zł i będzie miał auto na kolejne 10 lat.
Ja wam mogę tylko powiedzieć że nie ma sensu myśląc że za jakiś czas nie wyjdzie rdza ona wyjdzie na 100% żeby nieładnie ale w długim czasie nie ma to sensu
Zrobilem cos podobnego u siebie w garażu z autem żony. Wymontowalem bak, zawieszenie tył, zderzaki, nadkola, wszelkie plastiki, oraz amortyzatory z przodu. Tam gdzie ruda byla na wierzchu to szczotka druciana na szlifierke i jazda, a w rogach i zakamarkach taka reczna piaskarka. Na to polozylem epoksyd z novola i potem konserwacje z tej samej firmy. Co roku przed zima zabezpieczam tylko wszystkie profile woskiem i jak narazie od 3 lat spokoj. Patrzac na to ile jest przy tym pracy, urwanych srub itd zeby to wszystko sciagnac i potem zamontowac to nie dziwie sie wcale ze tyle to wszystko kosztuje.
Taka metoda jest idealna jak ktoś się wiąże z samochodem na lataaa. Jeszcze 6tys można jakoś zaakceptować lecz sa tacy specjaliści na UA-cam co robią pełną konserwację za 25000zl 😅. Z konserwacji podwozia robi się wielką aureolę nad majstrami którzy to robią, metody kosmicznej galwanizacji przez środki chemiczne badane przez pracowników NASA w USA i oczywiście nazwy nie można zdradzać.
I jeszcze wmawiają do widzów że piaskowanie podwozia pochłania ponad 2t ścierniwa i dwa dni piaskowania 🤣 Magia 😄
"wmawiają widzom"
NASA CH... się zna. SpaceX to się zna 🤔
6 tysi to materiał
@@gluskamrat3498Tak liczę z 15 tys. zł. To musi kosztować, to sporo czasu zajmuje.
Innymi słowy kosztuje to tyle, że lepiej to olać a zaoszczędzoną gotówkę przeznaczyć na kolejne auto.
Nie kazdy ma mozliwosc ale jak masz myjke cisnieniową i kawalek podwórka to mozesz dokupic lance kątowa i raz na pół roku solidnie spłukać podwozie, szczególnie po zimie, czy tam w trakcie zimy jak jest dodatnia temperatura. Usuniesz przyklejony brud z solą. Korozji nie zapobiegniesz ale bedzie znacznie mniej rozległa albo marginalna.
W skrócie. Każdy producent samochodów, powinien mieć, dodatkową pozycję, oznaczoną jako, ocynk karoserii, która można wybrać dodatkowo za opłatą. Myślę że, znalazłyby się osoby, skłonne zapłacić dodatkowe 5 czy 10000 zł, ale za to nie martwić się już rządna rudą. Te nowe auta, to porażka.
Ktoś słusznie poniżej napisał, że pakowanie takiej kasy w stary samochód to głupota. Raz, że się starzeje i z każdym rokiem jest mniej wart, to jest stale narażony na wypadek i inne zdarzenia losowe. Lepiej te pieniądze odłożyć na kolejne auto, a prawda jest taka, że jak rdza się wda, to nie pomoże puder-róż ... Będzie lepiej na jakiś czas, ale problem powróci. Ma to sens w autach zabytkowych i szczególnej wartości, do cywilnych samochodów to zawracanie głowy.
Tego bym nie powiedział bo nowe auto są robione z gównolitu i weż pakuj w ten samochód
@@robertkoatka5262a masz lub miałeś nowe auto czy tylko tak gadasz a na codzień jeździsz 15 letnim szrotem? 😅
@@miskoza-ug5dr To wkładaj w tego nowego szrota i już na start masz dużą strate finansową Ale to twoja sprawa i spory wydatek na naprawy.
@@robertkoatka5262 jaką duża stratę? 30% po 4-5 latach... Do tego czasu jeżdżę nowym, nie zniszczonym autem i nic mnie nie interesuje, nic się nie psuje. Robię 150-200 tys km i sprzedaje.
W tym czasie znajomi którzy lubią starocie (a mogliby kupić nową e klase, stać ich) wkładają w naprawę auta jego wartość i sprzedają taniej niż kupili.
Oczywiście o auto dbam. Oleje itp bo nowy z salonu czy szrot jak chce się jeździć to trzeba dbać.
Kumpel robił konserwację Accord-a z 2015 r i dał 4500, podczas konserwacji poszła cała podłoga (progi, profile zamknięte), zawieszenie, bak i nadkola zdjęte, zderzaków nie miał ściąganych.
Pray takiej cenie to trzeba zrezygnowac z samochodu.
Przydałby sie wózek techniczny na kołach (taczki) do postawienia karoserii na moment bez podwozia bo teraz blokada podnosnika na tygodnie...
1no w końcu coś wiem panowie, dziękuję, brawo 😊
pytanie brzmi jak dlugo wytrzyma ta konserwacja , chyba najlepiej konserwowac porzadnie auto poki jeszcze w miare nowe bo fabryki wszystko oszczednie daja bo tna koszta. U mnie w vw spod to na grubo konserwacja jest i auto ma 24 lata i nic rdzy w podwoziu
Czym tu się podniecać , producenci robią buble podatne na korozje a inni poprawiają dziadów .
I fajnie że przewody hamulcowe wiszą i dobrze jest po prostu kolejna bardzo robota
Przewody sa do wymiany i tak
Życie jest zbyt krótkie aby przejmować się autami
Są dwa rodzaje rdzy, 1 Rdza od zewnątrz 2 Rdza wyłażąca z zakwaszonej blachy. Przed tą pierwszą chroni konserwacja a na drugą nie ma rady
8:49 INTERTHANE 990 od kilkudziesięciu lat zawsze był 2 składnikowa farbą poliuretanowa, a nie EP.
- Z pozdrowieniami od fana(`tyka) zabezpieczeń antykorozyjnych
Paweł.
to ja wolę zabezpiezczenie metodą kanadyjską w KROWNIE koszt okołol 1000zł czas wykonania 3 godziny , moge to powtarzac co 2 lata więc 6 tys zł wystarczy mi na 12 lat
Każdy ma swoją metodę. Ja kupuję nowe auto. Jeżeli miałbym robić to bym wolał za 10tys niż metoda "kanadyjska" dla kogoś kto myśli że da się bez demontażu elementów zabezpieczyć😂. Metoda kanadyjska polega na użyciu farb okrętowych a nie na braku konieczności rozbierania. Gość za tysiąca po prostu naciąga. Okręty też są czyszczone przed malowaniem😊 gościu za 1000 maluje na rdzę w 3godziny polecam dla Januszy handlarzy ...
Juz lepiej umyc myjka i zaladowac do psikacza po plynie do okien plyn do smarowania lanucha w pilarce + nafta i spsiksc cale podwozie
I tak i nie , jak odstawisz mechanikowi auto do naprawy to cię odeślę z kwitkiem bo nie będzie takiego brudasa robił
@@klejnos94 moze i masz racje rzadko oddaje auto mechanikowi. Tez mozna przed oddaniem auta przegnoic podwozie myjka
@@kow4l526 i kto ma warunki tak robić w kółko
Tyle pieniędzy a i tak wcześnie czy później pójdzie na zlom
Ja płaciłem chyba 4 lata temu 2800 zł za Hondę civic tz ufo, były ściągane wszystkie osłony i nakładki plastikowe ale bez zderzaków i był demontowany wydech oraz zbiornik paliwa, ale zawieszenie już zostało na miejscu. Następnie podwozie było piaskowanie i potem malowane, posiadam do tego dokumentacją zdjęciową . Minęły 4 lata i jest ok chociaż punktowa lekki nalot jest nic więcej.
Najlepszy do konsewacji przepalony olesj silnikowy koniecznie z Kamaza !
No, rdza zeżre auto w rok🤣
Bo co ? Bo olej kwaśny ? Bujda na kołach
@@klejnos94 Olej sam w sobie nie jest kwaśny, ale związki, które się w nim wytworzyły w trakcie przemiału w silniku już mogą takie być... ;)
Olej przekładniowy jest lepszy bo ma najwięcej środków antykorozyjnych....
@@HEGRenovation i dupa prawda bo smaruje nim elementy robocze maszyn i nie rdzewieją. A powinny idąc twoim tokiem myślenia. Rdzewieją zatem te których nie zabezpiecze
Dobrze, że mojego nie masz tam na podnośniku bo bym chyba osiwiał 😉
Toyota Avensis T27 (dębica). Demontaż baku i zawieszenia, piaskowanie. 2 lata czekania w kolejce i koszt 10k za robotę. Po czasie myśle🤔, że ludzie mają racje i nie warto tego robić, bo zaraz sprzedam (zostanę z myślą, że zrobiłem to dla kogoś) albo będzie kolizja i auto pojedzie na złom.
Właściciel będzie miał wydatki 😂
12 tys to i samochod musi cene ze 100tys , po prostu bedzie jak w filmie w mad max bedzie powrot do starych aut , ktore maja po 30lat i nie rdzewieja
Mam 30 latka i rdza taka że nogi przechodzą
Mam auto 7 lat od nowości i zero rdzy. Tylko mycie podwozia kilka razy w roku karcherem z lanca 45° lub myjnia automatyczna jak mi się nie chce :😂
Do tego nie garażowane. Stoi na kostce a nie błocie i rdzy na nim przez nasteone 7 lat nie będzie
Można prosić namiary do fachowca od konserwacji
17:24 A ja widziałem taką za 200 zł - pomalowane jest wszystko czymś czarnym i klejącym na kurz i błoto razem z wszystkimi osłonami, tłumikiem i kołami 😅😅
11:05 No właśnie piasek i sól, w Polsce nikt nie pomyśli że po zimie wypadało by umyć auto pod spodem we wszystkich zakamarkach a w lecie profilaktycznie nowe auto zabezpieczyć woskiem który można umyć gorącą wodą i sprawdzić co jakiś czas co się tam dzieje pod spodem - smaruje się czarnym szuwaksem pojazdy które "szykowane" są do sprzedania a powinny trafić do huty.
Koszty to 5tys materiał 120 godzin pracy. Wyjdzie pewnie koło 18 tys. Tak z ciekawości z którego roku jest ten subaru forester ? bo coś bardzo on jest skorodowany. Wyjęcie piasty ze zwrotnicy będzie dramat.
2013 , polski salon
Jaką gumę natryskową ewentualnie stosujecie do takiej konserwacji?
Kiedyś ktoś wysyłał całe nadwozie caprika do UK w celu galwanizacji w wannie, to dopiero był wydatek.
Zależy za ile masz auto
Taki szrot to zapewne z Norwegii albo Szwecji tam nasi takie najczęściej biorą za grosze
To nie jest jeszcze szrot. Nic nie muszą spawac
Sąsiad sobie auto porobił, wpakował 10tys. wjechała do niego kobieta i auto poszło na złom.
Tym tokiem myślenia najlepiej nic nie robić w samochodzie i stanowić zagrożenie na drodze dla innych i siebie .
@@pietrek89. Napewno te trochę rdzy jest mega zagrożeniem na drodze😂
@@jensonll6263 z tego trochę rdzy bardzo szybko się zrobi trochę dziur i tak wówczas jest to zagrożeniem...
Ubezpieczalnia pewnie zwróciła za auto. Za zabezpieczenie antykorozyjne pewnie nie🤷
@@pietrek89.Trzeba podejść do tego rozsądnie, a ładowanie 10 tyś w blacharke w 20 letnim samochodzie wartym 2-5 tyś na pewno nie jest rozsądne.
Ja mówię, ze takie coś no to tak 5tys. trzeba dać zeby to porządnie było zrobione, masę czasu to zajmuję i pracy!
Powiem Ci, że tutaj to z 15 tysi będzie. Oczywiście panowie nie powiedzieli ale pod koniec o min 12 wspomniano
Taka robota to z 5 dni + Zajęty podnośnik. 40 godzin pracy x 200 zł/godzina pracy. To już jest 8000 zł za robotę. Jakiegoś klasyka to można by robić. Subaru klasykiem nie będzie 🤷
Te wahacze wyglądają jakby od wojny w ziemi były zakopane i znalezione przez poszukiwacza😁 Te nakrętki też maskara by tak zardzewiały.
Sól robi swoje...
To jest Subaru. W Subaru to norma - tam mnóstwo elementów to goła niecynkowana i niemalowana blacha.
Coś mi sie wydaje, że będziesz musiał szukac nowego Kolege🤭
Czy każdy podkład epoksydowy wchodzi w reakcję z rdzą?? Chodzi mi o taki zwykły epoksyd np.novola.
Nie
@@kow4l526 daj sobie spokój z tym epoksydem. Korzystaj z produktów przeznaczonych dla przemysłu. Np. Masterbound
Doooobra cena na start.
Nic nie wpominajcie o konserwacji samochodu, zaraz bedą sie spuszczać stulejarze z audi jak to ich 80tki nie korodowały.😂😂😂 Ciekawe gdzie te wasze auta są, a no tak w hucie. Wymieniliście samochody na nowsze, na takie co z fabryki wychodzą z rdzą na podwoziu. 🤣🤣🤣
@@kalasanty5516 nie nie oni wymienili na audi a4 po 4 dzwonach, z 3-ma ćwiartkami wspawanymi, z przebiegiem 600tys cofniętym na 180. I dalej te same bzdety opowiadają
Wydaje mi sie ze przy nawet tak rzetelnej renowacji i tak nie ma pewności,ze rdzewienie nie bedzie powracac. Chodzi mi glownie o profile zamkniete,gdzie korozja zaczela postepowac od wewnatrz.
Jaki sens jest pakować 12 tysi w auto powiedzmy za 30 tys czy nawet 60 tys? Przecież auta tracą na wartości z każdym rokiem. Co ten właściciel ma zamiar jeździć tym do śmierci, czy jak? Poza tym jak już ktoś pisał poniżej można stuknąć tym funkel nówką w kogoś albo ktoś w nas i już cała kasa się idzie czochrać... Nikt za tą konserwację nie odda czy to przy próbie odsprzedaży czy po kolizji firma ubezpieczeniowa sprawcy. Poza tym mogą też pojawić się problemy mechaniczne w takim starym aucie i się okaże, że konserwacja plus naprawa np diesla i już się w ogóle to nie opłaca, bo przekraczamy wartość rynkową auta. Rozumiem jakieś auto nowe z potencjałem na klasyka, albo już używanego klasyka czy youngtimera, to warto ratować, ale byle Subaru, Toyoty czy inne japońce albo jakiekolwiek dupowozy na codzień, to jest czysty bezsens. Samochody się wymienia i tyle, a cykl życiowy każdego auta kiedyś dobiega końca.
Koszt jest ok bo to tylko raptem dwie pensję. A auto po takiej odbudowie ma inną wartość. Musimy wreszcie zrozumieć różnice między autem zadbanym a takim co tylko oleju i filtry się wymieniało.
Nie każde auto warto tak odbudowywać. Wykonanie konserwacji za 2500 -4000pln w pewnych sytuacjach wystarczy a nawet jest konieczne.
@@777mazzy Wydaje mi się, że większość w PL nie zarabia 6000 pln netto miesięcznie to raz (na filmie panowie wycenili konserwację na 12 tysi), a dwa mój koment powyżej.
@@777mazzymyślisz, że mając auto za 40 tys kupujący dopłaci ci 10 tys bo jest konserwacja? 😂 Może 2k max uda się dodać
@@miskoza-ug5dr Żyjemy tu i teraz i nie każdego stać na dobre używane auto.
@@777mazzy może warto się zastanowić czy zamiast 15 letniego Passata kupić 6 letnie polo i nie mieć większości problemów zużytego auta.
Nie wiem dlaczego w Polsce nie jest zbyt popularna metoda zabezpieczania podwozia tymczasowymi miękkimi preparatami na bazie lanoliny (np. Fluid Film). To relatywnie tani zabieg, który trzeba powtarzać co roku aby to działało ale lepiej wydać raz na rok 200 zł (jak się robi samemu, no może za pierwszym razem to będzie 300, potem mniej) w warsztacie pewnie będzie drożej może z 400 zł.
Lanolina to tłuszcz z wełny owczej o ciekawych właściwościach. Jest tiksotropowa (czyli gęstnieje mocno jak się nic z nią nie robi, a jak się miesza czy traktuje mechanicznie w inny sposób to staje się rzadsza. Jest tłuszczem czyli ma właściwości hydrofobowe - wypiera bardzo mocno wodę, jej powłoka ma możliwość samoleczenia się, rysy czy ubytki warstwy lanoliny same się zasklepiają. Czasem mechanicy stosują ją do zabezpieczania profili (ale częściej preparaty na bazie wosków).
W krajach anglosaskich preparaty na bazie lanoliny są bardziej popularne. W USA w regionach gdzie są zimy i soli się drogi, problem z rdzą jest mniej więcej podobny do tego u nas. Ale tam często jesienią pokrywa się profile od wewnątrz oraz cały spód auta, bez odkręcania czegokolwiek, dokładnie, natryskiem, preparatem na bazie lanoliny - po odskrobaniu ewentualnych płatów rdzy, rdzę powierzchniową zostawia się, dobrze natłuszczona z obu stron blacha od zewnątrz i od wewnątrz nie rdzewieje, ale jeśli zostawi się rdzę która odpada - lanolina odpadnie razem z rdzą.
Takie zabezpieczenie ok 1-2 mm warstwą tłustej lanoliny nie jest odporne na mycie podwozia. Karcher z gorącą wodą to bez problemu zdejmie. Ale to wystarczy na wodę z solą, pryskający piasek i wytrzymuje z powodzeniem kilka miesięcy zimy, do lata. Potem jesienią powtarza się cały proces, wydatek nie jest jednorazowo duży a można sobie wydłużyć życie auta o 10 lub więcej lat.
Przeglądając różne filmy z Polski o zabezpieczaniu podwozi znalazłem tutaj taką miękką powłokę (może to być lanolina):
ua-cam.com/users/shortsU-9wxWh3tv0
Bo tym się konserwuje zdrowe auta żeby nie zardzewiały a nie stare szroty które już są zjadane przez rdze
@@miskoza-ug5dr Właśnie że niekoniecznie zdrowe. Można tym zatrzymać istniejącą korozję albo przynajmniej porządnie spowolnić jej postępowanie i kupić autu kilka dodatkowych lat życia. Ale z jakiegoś powodu u nas się tego nie robi.
Albo nic albo porządna rekonstrukcja podwozia za 10-15 tys.
To można porównać do pastowania skórzanych butów. Nawet stare i zniszczone będą lepiej wyglądać i nie będą przemakać jeśli są wypastowane.
Może mechanicy nie lubią jak całe podwozie jest upaćkane tłuszczem, może kierowcy stosują zasadę "co z oczu to z serca" i jak nie widzą rdzy to uznają że jej nie ma - u nas takiego zabezpieczenia się nie robi i jestem ciekawy dlaczego...
ua-cam.com/video/j4s9lLOJRxY/v-deo.html
@@MomoBagel chodzi Ci o krown?
@@miskoza-ug5dr Tak, na przykład. Z tym, że Krown jako usługa jest dosyć droga (800-1000zł) jak na coś co wytrzyma rok i nawet tarcz hamulcowych nie zasłaniają przed oleistym sprayem), a ich preparaty są nie do końca przekonujące w porównaniu z lanoliną. Bardziej chodzi mi o Fluid Film albo produkowany od niedawna polski Prolan. Jeśli ktoś ma minimalne warunki (kanał, rampy najazdowe itp, folie malarską, kompresor garażowy to bezproblemowo może sobie samemu zrobić takie miękkie zabezpieczenie za 300 zł za pierwszym razem i ok 200 zł każde następne, stopień korozji auta nie ma znaczenia, poza tym, że luźną rdze trzeba oddrapać albo odkuć żeby potem tłusta powłoka nie odpadła razem z rdzą.
@@MomoBagel polecasz kogoś z okolic Warszawy lub wawa-radom kto robi takie zabezpieczenie?
Z kolegi bierze się więcej :)
a od wewnątrz styropianem.
9:59 "Zbowid" ???
- No jak Jarek, to Zbowid😉
Pod tymi wszystkimi zgrzewami, rdza dalej będzie niestety, trzeba by było wszystko rozwiercać.
No i co dalej?
@@jozwabutrym7894 Pewnie zrobisz kupę
Tych miejsc za zbiornikiem, w profilach i tak klient nie zobaczy. Jak zacznie rdzewieć za 3 lata to już gwarancji nie będzie, może już i blacharza nie być 🤷
@@dieselinside3363 No ale napisz, co po tym rozwierceniu zgrzewów, palancie.
Na czarnej konserwacji nie widać dobrze rdzy, pod spodem auta. Przy tym kolorze konserwacji trudno wszystko dojrzeć. Nie ma idealnych środków, nawet po piaskowaniu. Czarny kolor nie jest dobrym pomysłem tym bardziej, że nie każdy ma dostęp do kanału, by dobrze przyjrzeć się podwoziu po zimie.
Nie ma sensu ładowanie kasy. Ja bym niczego nie rozbierał. Umyć, oczyścić co się da i pomalować. Ja kupuję Ran Stop trzy puszki do podwozia trzy do profili koszt 300 zł i co rok powtórzyć pojeździ jeszcze dużo lat
A co za problem kupić srobe 14.9 😊😊😊😊
Generalnie żaden, ale jak śruba do ustawienia zbieżności może kosztować ponad 100,a pozostałe śruby po 50, to przy takim zawieszeniu za same śruby może się zrobić ponad tysiąc...
A po co śrubę tak wysokiej klasy skoro w motoryzacji najczęściej stosuję sie klasę 10,9 ? Na dokładkę klasa 14,9 wcale nie jest tak popularna i ma zastosowanie w szczególnych przypadkach.
Japońska jakość i technologia 😂
Interplus potęga robi robotę
Nie nazywajmy tego renowacją, to jest cały czas wykonanie konserwacji podwozia. Nie przywróci się w ten sposób stanu auta, do tego w jakim wyjechało z fabryki.
Wyglada jak wspołczesny japonczyk po 5 latach
Rozumiem pchac kase w auto zabytkowe ale w terazniejsza motoryzacje to lekka przesada.Chyba ze bierzecie slub z ta blachara
To na zdjęciu jest parkowane w kałuży na osiedlu. Tu konserwacja niewiele da. Pełny remont i malowanie proszkowe
😂😂😂😂 od 12000 może od11999,999
Czekam na komentarze w stylu , że ktoś ma Subaru bez grama rdzy...1...2...3...😂🤣😁
Korozji szczelinowej jak już jest, to się nie pozbędzie... Kłania się brak mastyk...
Po co zabezpieczać żeliwo ? Ktoś zupełnie nie ma pojęcia o metalurgi...
😊😊😊😊😊😊😊
Bez sensu
Niech zgadnę w ciemno, nie powiedzieli nic o kosztach ?
powiedzieli,, konserwacja 6 tys, full wypas od 12
Myślisz, że tanio będzie tak wszystko rozebrać, powymieniać skorodowane elementy, pomalować i złożyć😁 Oczywiście jak na filmie zrobić to porządnie a nie po łebkach bo potem i tak nie widać rdzy jak zamalujesz.
Dlatego nie jestem zwolennikiem japońców. Szkoda życia i kasy
🤣
Dzięki autom japońskim blacharzom pracy nie zabraknie.
A ja czasami to bym wolał żeby toto na złomie stało!@@Oskar-zk9hj
co to za padlina? lepiej to sprzedać
Dokładnie...
Pewnie ktoś kupił tego Subaru z salonu, wydał ponad 100 tys. zł i żal mu sprzedać teraz za 40 tys. Myśli, że włozy 15 tys. zł i będzie miał auto na kolejne 10 lat.
Jak sprzedać? Takiego zgnilucha a później wszyscy krzyczą o patologiach auto handli hipokryzja
Robiłem sprawdziłem na Japończyków szkoda pieniędzy
Ja wam mogę tylko powiedzieć że nie ma sensu myśląc że za jakiś czas nie wyjdzie rdza ona wyjdzie na 100% żeby nieładnie ale w długim czasie nie ma to sensu
Nie mam jak 6 tys wziac za 3 dni pracy przy konserwacji
takie śruby to się wymienia na nowe.
Tylko laser
smiech mialem 20 lat modus 2004 fabryczna konserwacja i zero rdzy przy sprzedarzy kupujacy szukal i szukal i nieznalazl auto caly czas pod chmurka :)
przykre ze takie nowe auta teraz tak robia po taniosci
a patrzac na ten filmik to nie konserwacja to renowacja szacun dla pana:)
głupiego robota karoserie uratujesz ,pózniej walnie silnik albo ty w kogoś.Koszty duże a i tak to złom.
Tym bardziej, że to Subaru- tam jak walnie silnik to tanio nie jest.