Latem Pobierowo to absolutna petarda! Piękna plaża, fantastyczna atmosfera i mnóstwo atrakcji. Idealne miejsce na relaks i wypoczynek z rodziną czy przyjaciółmi.
Wczoraj wróciłem po czterodniowym pobycie. Polecam obiady w Złotej Rybce- domowy rosół (inne zupy także) i schabowy nie do przejedzenia, leżący na 3 surówkach i furze frytek. Ja, energiczny 50latek ledwo wcisnąłem taką porcję. Cena- 35zł. W sumie była to dłuższa wizyta, po 40 latach, gdy przyjeżdżałem tu na obozy. W tamtych czasach, pogranicznicy z pobliskiej jednostki (?) nieraz mieli okazję repetować broń i celować do nas. Nie było żartów, komendantura obozu dostała zjebkę ale i tak tam łaziliśmy. Teraz została tylko strażnica przy zejściu 44. Na miejscu jednostki stoi teraz hotel (mniej, więcej).
Tu możesz postawić twórcom filmu kawę... wspierając rozwój kanału TVKurier:
buycoffee.to/tvkurier
Pozdrawiamy Ula i Bogdan
Latem Pobierowo to absolutna petarda! Piękna plaża, fantastyczna atmosfera i mnóstwo atrakcji. Idealne miejsce na relaks i wypoczynek z rodziną czy przyjaciółmi.
Ceny w restauracjach są nawet przystępne jak na letni szczyt sezonu - fajnie że je pokazaliście...
Super film,aż się człowiekowi ciepło robi mimo aury na dworze :)
bylem tam bardzo dobrze wspominam to POBIEROWO
Fajnie wspominać lato przy filmie.
Fajne wideo 👍
Jeżdżę tam co roku na cały wrzesień a przez cały rok tęsknię 😊❤
👍👋🙂Dobrze się ogląda w tę pogodę.
Pobierowo jest super
Dla mnie Pobierowo to istna petarda , chodź mamy 600 km w sierpniu jedziemy już 7 raz i nie mam zamiaru zmieniać ps polecam kwaterę Willa Klimat 😊
Im Sommer ist es uns zu voll. Wie fahren in der Vor- oder Nachsaison, da kann man sich gut erholen.
Jeździłam rok w rok będąc dzieckiem,pietwszy raz w1966....co tam bylo???😊😊😊chatki dla krasnoludków w srodku lasu.... naprawdę 😊
Juz nie długo będą spacerować inzyniery Tuska 😅
Kaczora.
Pobierowo. 6 lat jeździłam tam na kolonie i zawsze wracam tam z sentymentem, chociaż bardzo się zmieniło.
Wczoraj wróciłem po czterodniowym pobycie. Polecam obiady w Złotej Rybce- domowy rosół (inne zupy także) i schabowy nie do przejedzenia, leżący na 3 surówkach i furze frytek. Ja, energiczny 50latek ledwo wcisnąłem taką porcję. Cena- 35zł. W sumie była to dłuższa wizyta, po 40 latach, gdy przyjeżdżałem tu na obozy. W tamtych czasach, pogranicznicy z pobliskiej jednostki (?) nieraz mieli okazję repetować broń i celować do nas. Nie było żartów, komendantura obozu dostała zjebkę ale i tak tam łaziliśmy. Teraz została tylko strażnica przy zejściu 44. Na miejscu jednostki stoi teraz hotel (mniej, więcej).