Kilka lat temu natknąłem się na serie memów o furry. Zaciekawiło mnie skąd taka nienawiść wręcz bije od wielu ludzi w tym kierunku i zacząłem szukać info co jak i z czym to się ma. Potem temat trochę odszedł w niepamięć aż do niedawnej sytuacji. Mianowicie zostawiła mnie dziewczyna po 5 latach, mieszkanie, dalsze plany itp. Nie potrafię się pozbierać do teraz, ale też nigdy jakoś nie potrafiłem być w pełni "sobą" , nie potrafiłem tego okazać. W okolicach świąt stwierdziłem, że śmiesznie będzie kupić sobie kigurumi na imprezy i od czasu do czasu normalnie w nim wychodzić. Zaczęło sie przy pomocy napojów wystrzałowych, ale z czasem po prostu zaczałem sie czuć w tym dobrze i bez nich. Normalnie do sklepu itp wychodzę w nim dosyć często, w cięższych chwilach po prostu siedziałem sam ze sobą, ubierałem i jakoś tak lepiej się czułem. Wtedy stwierdziłem, że wśród furry się odnajdę i będę mogł być po prostu sobą. Dzięki twoim filmom też wielu rzeczy się dowiedziałem oraz przekonałeś mnie, żebym wyszedł do ludzi, nawiązał nowe znajomości i zaczął żyć swoim życiem.
Wiadomość z przyszłości: Właściwie nieświadomie odpowiedziałam na pytania. Można czytać, zapraszam! Tak wiem, dAtA (edytowane po obejrzeniu filmu) O furry dowiedziałam kilka lat temu. Byłam na spacerze. Zobaczyłam faceta w fursuit'cie. Wtedy nie wiedziałam co to jest, ale spodobało mi się to. Długo nie trwało, jak w końcu ktoś mnie oświecił co to. To było pierwsze stoptkanie drugiego stopnia z furry. Oficjalnie furry nie jestem. Rysuję tylko czasem jakieś postacie i na tym się kończy. Tylko raz, zobaczyłam jak moja kumpela rysuje Techno Gena. Ona zarzeka się, że to wcale nie jest to, na co wygląda, chociaż widzę, że od tygodni rysuje różne otwarte rasy, albo własne dzieła (jej tłumaczenia są jak u zdradzającego żonę geja z paradokumentu). Myślała, że nikt z jej otoczenia nie wie co to. Ale w końcu jest z nią okej i nie kryje swoich rysunków (była tak miła, że narysowała mi na ręce jej fursonę. Chciałabym mieć fursuit, ale się wstydzę. Wtedy wszyscy by wiedzieli, widząc strój w moim domu. Ale czasem po prostu mam ochotę odciąć się od siebie i udawać, że jestem kimś innym. Nie wiem co z tym zrobić.
Z tematyką 'furry' zetknąłem się poprzez SF, z którą z naturalnych przyczyn ma ona dość duże przecięcie, choć przez bardzo długi czas nie postrzegałem jej jako czegoś od SF&F odrębnego. Świadomość tej odrębności przyszła znacznie później, aczkolwiek początkowe próby zrozumienia Fandomu poprzez internet nie były zachęcające. Szczęśliwie (?) jakieś dwa lata temu natknąłem się na materiały pewngo szaro-żółtego uszatego futera i spodobało mi się, iż potrafi on przedstawić Fandom poprzez jego 'rdzeń' z pominięciem zwyczajowej "cringe'owej" otoczki. Niczym Alicja w krainie czarów zdecydowałem się podążyć za tąż dziwną postacią i wskoczyłem do króliczej nory (aka discord 'Okiem Królika'). Jak na razie podziwiam migające przed oczyma obrazy i staram się ignorować świadomość, niczym delikatne szepty świerszcza przy uchu, iż gdzieś tam w głębi jednak jest jakieś dno. Będzie dobrze ... A tak na serio, cieszę się z możliwości poznania grupy bardzo sympatycznych ludzi o często bardzo ciekawych zainteresowaniach i z którymi można porozmawiać o czymś więcej, niż przysłowiowa pogoda i polityka. Oczywiście w skali całego Fandomu trzeba umieć brać dobre rzeczy, odrzucając te złe. Ze swojej perspektywy, mogę jednak śmiało powiedzieć, iż było warto.
Moja historia wyglądała tak: Poznałem furry przez youtuba z dobrej strony zaciekawiłem się i zacząłem czytać trochę co to jest i się zastanawiałem czy dołączyć czy nie. Dowiedziałem że moja koleżanka jest w fadndomie no i zdecydowałem że dołącze jeszcze się Dowiedziałem że mój kolega jest futerkiem awięc bardzo dobrze się zaczęła moja historia btw jestem MEGA młody w fandomie bo jestem około 2 tygodnie ale jak narazie fajnie jest no tylko straciłem kolegę
Odpowiadając na pytanie: moje pierwsze zderzenie z fandom-em furry było około 6-7lat temu. Pierwsze wrażenie było super, lecz nie udało mi się znalesić odpowiedniej osoby która bardziej by mnie wprowadziła lecz przeciwnie zniechęciła mnie. Mimo tego zostałem i nie żałuję że, zostałem!! W fandom-ie jestem już 6 lat mam kilka znajomych dla których mógłbym skoczyć w ogień i jest to piękne🖤✨ FILM Mega interesujący jak zawsze😊 Ps. Odpowiedź trochę nie na temat xdd
Jakie było moje pierwsze wrażenie?? hmm nie wiem fury poznałem od strony yiffów na necie a potem poznałem pewną przemiłą osóbkę która okazała się futrzakiem i tak od jakiegoś czasu zagłębiam się w fandom i coraz bardziej mi się podoba.
Ja poznałam furry trochę nie typowo,a mianowicie przez kolegę,zakochanego w seri książek,,wojownicy". Dokładniej było to tak że ja osobiście kocham czytać pochłaniam książki garściami i kiedyś nam się zgadało że zna super serię o kotach z cechami ludzkimi.Ja takie co to? Brzmi ciekawie? I jakoś od rozmowy o książkach zeszło nam się w pewnym momencie na temat Furry.Pokazal mi parę artów, Lekko w to wprowadził bo byłam wtedy swiezakiem w tym temacie,potem sama poszukalam co nieco trafiając na Twój kanał i kanał świat fury.Tam sie więcej dowiedziałam. Zaczęło mi się to coraz bardziej podobać,aż w końcu zapragnęłam mieć własną fursonę. Tak powstał Drako z buzi krolik o postawie człowieka i skrzydłach nietoperza,przyczyn prawe skrzydło jest mniejsze od lewego.Na prawej nodze ma trzy serduszka w kolorze niebieskim tak samo jak styłu na lewej nodze,jest koloru czarnego i oczy i usta ma żółte. Taki pierwszy mało dopracowany projekt,ale mam do niego sentyment. Potem pojawiła się Sardyna wojownicza kotka sfinks o grafitowej skórze,przeplatanej z jasno szarym kolorem.Dokladniej prawa dłoń zaczyna się jazno szarym a kończy ciemnoszarym w raz z dłonią,lewą to jej odwrotność,plecy ciemnoszare jak i głową,uszy prawe z zewnacz ciemne a w środku jasne,lewe to jego odwrotność,tulów z przodu po prawej stronie jest jasno szary,a polewej grafitowy,ogon zaczyna się ciemnym,a konczy jasnym,oczy butelkowa zieleń i ma znamie w kształcie ryby na uchu.To juz było takie bardziej dopracowane.Choc chyba nadal poszukuje idealnego zwierzaka,więc projekt może się zmienić jeszcze. Gdy one powstały zaczęły też powstawać różne opowiadania,maskotki (Tak trochę szyję,ale to takie początki.) Akurat rysunki nie bo tu talentu mi ciut brak, ale mniejsza stym.Wlasnie przez te działania rozkręciła się moja działalność jako Furrry.Choc nadal jestem w tym dużym świerzakiem,który chętnie pozna inne osoby które się tym interesują. To tak wskrocie o tym jak tu trafiłam.
Dla mnie, może nie tyle pierwszy kontakt z Furry, co pierwsze spotkania z futrami w Polsce to o ile dobrze kojarzę, okolice 2006 roku. Dużo dobrych wspomnień nazbierałem, kilka nie tak dobrych też by się znalazło ¯\_(ツ)_/¯ Uważam, że warto było się zainteresować.
Kurna mać, co tu się odpierdziela, jakie furasy czy inne dzikie węże?! Nie jestem jakimś tam hejterem więc nie będę nikogo obrażał ale mam takie chęci, i się jeszcze tak spytam: czy airsoft nie jest chodzi trochę ciekawszy i mniej dziwny?
Historia zaczela sie prawdopodobnie w 2014/15 (nw) gdy powstal FNAF, i wtedy lubialem postacie jak Bonnie, czy Foxy [tera tylko bonnie] i chcialem nimi zostac. Pierwsza stycznosc z Furry byla w 2018 w Roblox, czy tez Minecraft, i wtedy ich nie nawidzilem, jak i LGBTQ+, ale w 2020 [bo covid] zaczolem doceniac poglady innych. I teraz szanuje LGBTQ+ Futrzakow, itp. Ale akurat zawsze gdy gram w gry z Futrzakami, albo gadam z mojim kolega ktory jest nim, mam takie dziwne, ale za razem mile uczucie, ze jakby moje serce mnie wzywa do dolaczenia do fandomu. I aktualnie mam plany na przyszlosc, daleka, moze nie, ale mam kilka planow z Futrzakami zwiazanych Jakies pytania? Komentarze sa otwarte 🥰🥰
Ja a narazie uważam że nie było warto. Fandom ten jest dla mnie najcięższa grupą do znalezienia znajomych ze wszystkich w których byłem. Przynajmniej jako osoba z aspergerem.
W moim przypadku w szkole poznałem gościa który zaznajomił mnie z aż dwoma futrami (przypadek) bo w trójkę chodzili do ten samej klasy. Jeden mnie zaciekawił gdyż ciągle gadał, że nie jest człowiekiem. Pewnego dnia wpadł do mnie do domu i pokazał fandom przez FurAffinity. Oczywiście jakby pierwszy kontakt to rave i sex bo co innego... obok trochę nagrań ze spotkań na miastach lub potańcówek które już były normalne. Praktycznie od pierwszego wejrzenia poczułem przynależność do fandomu który tak od boku obserwuję i podziwiam z fascynacją. Niedługo po tym niemalże zacząłem chodzić na palcach i wyobrażać siebie jako futerko. Potem drugi kolega dawał mi lekcji rysunku i to był mój początek drogi artysty futrzaka. Nie wiem też jak to się stało ale wstydzę się przyznać, że przypiąłem polskiemu fandomowi jakąś negatywną plakietkę i przez to nie wyszedłem do ludzi. Jakieś 15 lat później w końcu mam dość, widzę na FaceBooku post o Warszawskim walku który był ten miesiąc i tydzień temu i to był moment zwrotny nie tylko mojego życia ale mnie jako futerka. Więc znam fandom przez pół życia ale praktycznie mogę powiedzieć, że naprawdę staję się jego częścią od miesiąca a to przy okazji potwierdziło moje odczucia, że ja tu pasuję, bo pasuję i nie wiedzieć czemu tak długo zajęło mi wyjście. Chyba miałem szczęście spotkać mega pozytywnych ludzi i jak Warszawski był takim etapem kruszenia lodu bo w końcu ja nie znam nikogo i nikt nie zna mnie to tak na Wrocławskim fajnie było strzelić "Siema Ryan" i dostać niespodziewanego (nie wiedzieć czemu) huga i takie rzeczy dają mega pozytywnej energii. Naprawdę nie ma się czego bać, wystarczy otworzyć ręce i zaakceptować hugi bo sporo osób chętnie ci je da. Czy warto dołączyć do fandomu? Jak najbardziej, trzeba tylko znaleźć swoje miejsce w nim a ja już mam sporo kontaktów z którymi bardzo chętnie się pospotykam przy jakiś okazjach. Marzenia, one się jednak spełniają, trzeba jednak trochę im w tym pomóc ^_^
Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze... a tak serio to nie mam pojęcia. Musiałbym napisać typową rozprawkę. Chyba nawet więcej miejsca niż na maturze bym potrzebował. Po co komu temat "Jakie są ambicje w lalce?" jak można rozważyć czy warto być futrzakiem!
Moje pierwsze zderzenie z fandomem furry było takie, że zobaczyłem jak koledzy piszą coś na grupie o furry i tak z ciekawości sprawdziłem co to jest i mi się spodobało. A po czasie prawie roku bycia w fandomie jak na razie mi się podoba chociaż przez to, że mieszkam daleko od wszystkiego, to trudno jest mi w końcu kogoś poznać, z kim bym mógł porozmawiać albo pojechać na furwalk. A czy była to dobra decyzja to się jeszcze okaże.
Heh, jest 5.30 w nocy gdy to pisze. Jednak dziś myślę że pomimo iż nie jest to mój pierwszy i zdecydowanie nie ostatni pworót do tego komentarza warto tu coś napisać. Najpewniej skoro to pisze dostaniesz powiedomienie i to przeczytasz takiwięc dziękuję ci Łukasz za to że gdy te ponad 2 lata temu pozanłem cię pod tym komentarzem byłeś i chciałbym wierzyć że nadal jesteś moim przyjacielem. Trochę czasu minęło i znalzłem sobie chłopaka, czas leciał i leciał, chłopak zerwał i teraz leże i zastanawiam się nad różnymi rzeczami, a jedna z nich jesteś ty. Przepraszam że przez ten rok zaniedbałem i pozwoliłem zarosnąć chwastami tą przyjaźń, wiem że całkowicie zawaliłem. Chciałem cię za to oficjalnie i publicznie przeprosić a jako iż zaszedłem w to miejsce ponownie pomyślałem że stosowne będzie zrobić to właśnie tu. Przepraszam cię jeszcze raz stary przyjacielu i dziękuję za wprowadzenie mnie w ten fandom który stał się moim miejscem na ziemi, dziękuję ci że byłeś tyle czasu przy mnie i że wytrzymywałeś moje głupoty. A ja za to wszystko odwdzięczyłem ci się zawodząc i praktycznie nic nie pisząc przez ostatni rok.. Nie wiem czy to to tak odbierasz ale im dłużej o tym myślę tym bardziej wiem że zwaliłem i przepraszam. Ale cóż, dla innych którzy to czytają mogę jedynie powtórzyć słynne "Dziewczyna/chłopak odejdzie, ale przyjaciel zostanie". Przepraszam i do usłyszenia, cześć.
Hmmm eeee furry poznałem od 🙃🤣 yiffów jakieś 5-6 łatę temu. Natomiast w fandom wkręcam siebie tego roku czerwca 2021 kiedy stworzyłem swoją fursone, chociaż filmiki z fandomu zacząłem oglądać chyba w 2020 ale tak to się zapoczątkowało następnie teraz był WFW2021 który był super. Jest część społeczności która ma jakieś problemy z samoocena itp ale jakoś trzeba się trzymać razem i pomagać. Myślę że raczej było warto
Moje pierwsze zderzenie z fandomem furry było jakieś 6miesięcu temu. Kolega mi powiedział o tym fandomie więc postanowiłem trochę poszukać na na jego temat. Pierwsze wrażenie było mega, udało mi się znaleźć parę osub z ktury mi się dogaduje.
No to dałeś nam pytanie ;p hmm od zawsze sam z siebie lubiłem anthro Zwierzaki ale mój pierwszy kontakt z Futrzakami pojawił sie jakiś rok temu poprzez Discorda Dwoje z moich znajomych okazało sie Futrzakami jeden z Polski drugi z Niemiec obaj są artystami wiec można powiedzieć że oczarowali mnie swoimi pracami zaczęliśmy więcej rozmawiać i w sumie znajomość przeszła w przyjaźń i jakoś rok temu znajomi widząc moje zainteresowanie futrzakami zapytali mnie czy sam nie chciał bym mieć własnej fursony, byłem dość zmieszany i nie wiedziałem czy chce a jeśli no to co, ale w dwójkę zadali mi serie pytań i an streamie zemną stworzyliśmy moją pierwszą sone w która była dla mnie tak trafiona ze jest zemną do dziś i z czasem stała sie częścią mnie oraz fakt w jaki sposób mój Siber dostał życie jest dla mnie bez cenne. bo jest on owocem Przyjaźni. odpowiadając jeszcze czy było warto ? trudno określić mój "fandom' jest dość mały ograniczony ale nie żałuje ani trochę.
Ja nie jestem długo w fandomie bo tak z 2 lata oficjalnie. Ogólnie o futrzakach się dowiedziałam kiedy przygotowywałam pracę licencjacką, która bardziej się skupiała na konwentach, którymi byłam zafascynowana wręcz. Tak randomowo wiem że jeszcze po za furry to skupiałam się na cosplayu, grach, anime itd. Nawet nie pamiętam co tam napisałam o furry, ale wiem że zdjęcia fursuiterow ze stanów wrzuciłam. Wcześniej byłam w fandomie MLP i zdaje mi się że jak serial zaczoł się kończyć to dużo ludzi szukało czegoś podobnego do tego. Ogólnie nie miałam negatywnych rzeczy z fandomem furry bo większy syf przeszłam z fandomem DP.
Ja pierwszy raz spotkałem się z tym jak na jescze muscily (byłym tiktoku) był filmik gdzie szkalowali furry mi się to spodobało i zacząłem szukać. Odkryłem że amerykański fandom który raczej był neutralny i miły Po raz pierwszy zetknąłem sie z polskim po odcinku Kicka. Obejrzałem cały twój kanał i z zacząłem chodzić na streamy, poznałem tak jednego niesamowitego gościa i jakoś tak dalej polecilao. Ja raczej miałem miły i fajny początek. I uważam że warto tu wbić. Gdy dolaczylem do fandomu, odkryłem co to jest prawdziwe szczęście. Czuję się super z tymi ludźmi i jest fajnie.
Kiedy przyszedłem do fandomu, to pierwsze pytanie jakie otrzymałem od znajomych, to czy nie jestem na to za stary XD I w sumie to jakoś tutaj jestem już od dwóch lat. Odpowiadając na pytanie, moje zderzenie z fandomem było pozytywne. W sumie do Furry wszedłem dzięki pewnemu futrzakowi - Skify (pozdrawiam cieplutko). Kiedy mnie "oprowadzał" to z czasem zacząłem się fandomem interesować i tak o to tutaj jestem ;)
u mnie było tak ze niespodziewanie natrafiłam na filmik pewnego furry zapytałam innych jak to się nazywa kochałam te przebrania od pierwszego wejrzenia gdy znałam tego nazwę wpisałam w youtuba furry wyskoczyło mi dużo wytłumaczeń jak to jest filmy typu ten inne obejrzałam wszystko na swoje początki z fandomem nie umiałam poznać furry jako np pisanie,rozmawianie nie wiedziałam jak przez to wiedzieć wiecej o zachowaniu furry wiec obejrzałam kilka filmów osób w fursuitach jak to jest jak to się robi na czym to polega widzialam od razu mase hejtu dużo złych skojarzeń ale nigdy nie wierzyłam w plotki hejterów którzy nie wiedzą na czym to polega rozwijałam sie dalej moją fursoną był najpierw wilk kochałam go przez lekką inspiracje z fursuitem szczura ale jakoś zawsze fantazjuje z kolorami wiec z czasem czyli po roku moja fursona zmieniła się na dutch angel dragona jest niebiesko fioletowy ale zawsze mi nie starczyło na wykonanie pieniędzy przez co do fursony dołączyła się druga z dino maski którą mam narazie do teraz wejście do fandomu można uznać że było miłe
Dołączenie do fandomu.... Nigdy nie wiem jak interpretować to pytanie Każdy zapewne odpowiedziałby na nie inaczej I każdy ma inną unikatową historię z nim związaną Moja zaczeła się bardzo dawno bo w momencie kiedy Król Lew pojawił się w kinach. Potem były inne produkcje jak Robin Hood czy Żółwie Ninja Kiedy wreszcie internet zawitał w moje 4 ściany chciałem poznawać więcej I tak poznałem strony furry poprzez śledzenie komercyjnych produkcji czy to filmy gry komiksy mangi czy anime I tak przez wiele lat poznawałem wielu artystów z kilkoma mam nawet kontakt do dziś. Polski fandom nigdy dla mnie nie istniał bo wtedy to i tematy homo były u nas bardzo gnębione to kto by sie odważył wyjść z czymś takim jak furry na ulicę albo do netu (spalono by nas na stosie >
Jak to było ze mną? Dosyć ciekawie. Zaczęło się od mema na facebook'u na temat furry (wtedy byłem całkiem zielony na temat tego), więc wbiłem na internet i myk. 3 godziny czytania o fandomie. Oczywiście zacząłem hejtować, (bo jak by inaczej) ale myślę że nie było to tak toksyczne jak "dzisiejsi hejterzy". Po czasie zacząłem wchodzić na grupki i poznawać ludzi. Em tutaj jest dziwnie, bo wg. Mnie futrzaki mają ego wywalone w kosmos, ale jakoś to zniosłem i przyzwyczaiłem się do tego. Aktualnie jestem koneserem artów i fursuitów. Sam nie posiadam fursony ani nikogo bliższego z tego fandomu, I nie uważam się za futrzaka, bo nie udzielam się jakoś w tym kierunku, ale oczywiście koledzy wiedzą swoje i się śmieją ze mnie a ja z nimi xD
Kilka lat temu natknąłem się na serie memów o furry. Zaciekawiło mnie skąd taka nienawiść wręcz bije od wielu ludzi w tym kierunku i zacząłem szukać info co jak i z czym to się ma. Potem temat trochę odszedł w niepamięć aż do niedawnej sytuacji. Mianowicie zostawiła mnie dziewczyna po 5 latach, mieszkanie, dalsze plany itp. Nie potrafię się pozbierać do teraz, ale też nigdy jakoś nie potrafiłem być w pełni "sobą" , nie potrafiłem tego okazać. W okolicach świąt stwierdziłem, że śmiesznie będzie kupić sobie kigurumi na imprezy i od czasu do czasu normalnie w nim wychodzić. Zaczęło sie przy pomocy napojów wystrzałowych, ale z czasem po prostu zaczałem sie czuć w tym dobrze i bez nich. Normalnie do sklepu itp wychodzę w nim dosyć często, w cięższych chwilach po prostu siedziałem sam ze sobą, ubierałem i jakoś tak lepiej się czułem. Wtedy stwierdziłem, że wśród furry się odnajdę i będę mogł być po prostu sobą. Dzięki twoim filmom też wielu rzeczy się dowiedziałem oraz przekonałeś mnie, żebym wyszedł do ludzi, nawiązał nowe znajomości i zaczął żyć swoim życiem.
Wiadomość z przyszłości: Właściwie nieświadomie odpowiedziałam na pytania. Można czytać, zapraszam!
Tak wiem, dAtA
(edytowane po obejrzeniu filmu)
O furry dowiedziałam kilka lat temu. Byłam na spacerze. Zobaczyłam faceta w fursuit'cie. Wtedy nie wiedziałam co to jest, ale spodobało mi się to. Długo nie trwało, jak w końcu ktoś mnie oświecił co to. To było pierwsze stoptkanie drugiego stopnia z furry.
Oficjalnie furry nie jestem. Rysuję tylko czasem jakieś postacie i na tym się kończy. Tylko raz, zobaczyłam jak moja kumpela rysuje Techno Gena. Ona zarzeka się, że to wcale nie jest to, na co wygląda, chociaż widzę, że od tygodni rysuje różne otwarte rasy, albo własne dzieła (jej tłumaczenia są jak u zdradzającego żonę geja z paradokumentu). Myślała, że nikt z jej otoczenia nie wie co to. Ale w końcu jest z nią okej i nie kryje swoich rysunków (była tak miła, że narysowała mi na ręce jej fursonę.
Chciałabym mieć fursuit, ale się wstydzę. Wtedy wszyscy by wiedzieli, widząc strój w moim domu. Ale czasem po prostu mam ochotę odciąć się od siebie i udawać, że jestem kimś innym. Nie wiem co z tym zrobić.
to polecam zapisać się do lekarza... ALBO OŚRODKA DLA CZUBKÓW
@@breslauguy8553 W poniedziałek idę do psychologa 👍
@@breslauguy8553 Btw dużo się zmieniło od czasu napisania pierwotnego komentarza.
Z tematyką 'furry' zetknąłem się poprzez SF, z którą z naturalnych przyczyn ma ona dość duże przecięcie, choć przez bardzo długi czas nie postrzegałem jej jako czegoś od SF&F odrębnego. Świadomość tej odrębności przyszła znacznie później, aczkolwiek początkowe próby zrozumienia Fandomu poprzez internet nie były zachęcające. Szczęśliwie (?) jakieś dwa lata temu natknąłem się na materiały pewngo szaro-żółtego uszatego futera i spodobało mi się, iż potrafi on przedstawić Fandom poprzez jego 'rdzeń' z pominięciem zwyczajowej "cringe'owej" otoczki. Niczym Alicja w krainie czarów zdecydowałem się podążyć za tąż dziwną postacią i wskoczyłem do króliczej nory (aka discord 'Okiem Królika'). Jak na razie podziwiam migające przed oczyma obrazy i staram się ignorować świadomość, niczym delikatne szepty świerszcza przy uchu, iż gdzieś tam w głębi jednak jest jakieś dno. Będzie dobrze ... A tak na serio, cieszę się z możliwości poznania grupy bardzo sympatycznych ludzi o często bardzo ciekawych zainteresowaniach i z którymi można porozmawiać o czymś więcej, niż przysłowiowa pogoda i polityka. Oczywiście w skali całego Fandomu trzeba umieć brać dobre rzeczy, odrzucając te złe. Ze swojej perspektywy, mogę jednak śmiało powiedzieć, iż było warto.
Moja historia wyglądała tak:
Poznałem furry przez youtuba z dobrej strony zaciekawiłem się i zacząłem czytać trochę co to jest i się zastanawiałem czy dołączyć czy nie. Dowiedziałem że moja koleżanka jest w fadndomie no i zdecydowałem że dołącze jeszcze się Dowiedziałem że mój kolega jest futerkiem awięc bardzo dobrze się zaczęła moja historia btw jestem MEGA młody w fandomie bo jestem około 2 tygodnie ale jak narazie fajnie jest no tylko straciłem kolegę
Odpowiadając na pytanie: moje pierwsze zderzenie z fandom-em furry było około 6-7lat temu. Pierwsze wrażenie było super, lecz nie udało mi się znalesić odpowiedniej osoby która bardziej by mnie wprowadziła lecz przeciwnie zniechęciła mnie. Mimo tego zostałem i nie żałuję że, zostałem!! W fandom-ie jestem już 6 lat mam kilka znajomych dla których mógłbym skoczyć w ogień i jest to piękne🖤✨
FILM Mega interesujący jak zawsze😊
Ps. Odpowiedź trochę nie na temat xdd
Dziękuję
Jakie było moje pierwsze wrażenie?? hmm nie wiem fury poznałem od strony yiffów na necie a potem poznałem pewną przemiłą osóbkę która okazała się futrzakiem i tak od jakiegoś czasu zagłębiam się w fandom i coraz bardziej mi się podoba.
Ja poznałam furry trochę nie typowo,a mianowicie przez kolegę,zakochanego w seri książek,,wojownicy".
Dokładniej było to tak że ja osobiście kocham czytać pochłaniam książki garściami i kiedyś nam się zgadało że zna super serię o kotach z cechami ludzkimi.Ja takie co to? Brzmi ciekawie? I jakoś od rozmowy o książkach zeszło nam się w pewnym momencie na temat Furry.Pokazal mi parę artów, Lekko w to wprowadził bo byłam wtedy swiezakiem w tym temacie,potem sama poszukalam co nieco trafiając na Twój kanał i kanał świat fury.Tam sie więcej dowiedziałam.
Zaczęło mi się to coraz bardziej podobać,aż w końcu zapragnęłam mieć własną fursonę.
Tak powstał Drako z buzi krolik o postawie człowieka i skrzydłach nietoperza,przyczyn prawe skrzydło jest mniejsze od lewego.Na prawej nodze ma trzy serduszka w kolorze niebieskim tak samo jak styłu na lewej nodze,jest koloru czarnego i oczy i usta ma żółte.
Taki pierwszy mało dopracowany projekt,ale mam do niego sentyment.
Potem pojawiła się Sardyna wojownicza kotka sfinks o grafitowej skórze,przeplatanej z jasno szarym kolorem.Dokladniej prawa dłoń zaczyna się jazno szarym a kończy ciemnoszarym w raz z dłonią,lewą to jej odwrotność,plecy ciemnoszare jak i głową,uszy prawe z zewnacz ciemne a w środku jasne,lewe to jego odwrotność,tulów z przodu po prawej stronie jest jasno szary,a polewej grafitowy,ogon zaczyna się ciemnym,a konczy jasnym,oczy butelkowa zieleń i ma znamie w kształcie ryby na uchu.To juz było takie bardziej dopracowane.Choc chyba nadal poszukuje idealnego zwierzaka,więc projekt może się zmienić jeszcze.
Gdy one powstały zaczęły też powstawać różne opowiadania,maskotki
(Tak trochę szyję,ale to takie początki.) Akurat rysunki nie bo tu talentu mi ciut brak, ale mniejsza stym.Wlasnie przez te działania rozkręciła się moja działalność jako Furrry.Choc nadal jestem w tym dużym świerzakiem,który chętnie pozna inne osoby które się tym interesują.
To tak wskrocie o tym jak tu trafiłam.
Dla mnie, może nie tyle pierwszy kontakt z Furry, co pierwsze spotkania z futrami w Polsce to o ile dobrze kojarzę, okolice 2006 roku. Dużo dobrych wspomnień nazbierałem, kilka nie tak dobrych też by się znalazło ¯\_(ツ)_/¯ Uważam, że warto było się zainteresować.
Materiał strasznie mnie zaciekawił aż automatycznie jak go zobaczyłem stwierdziłem że trzeba obejrzeć :3
e królik ja tesz jestem furry🤌🏽🤌🏽🤌🏽🤌🏽👁👄👁🐕🐽🐗
Jestem w fandomie 4 lata i powiem tyle było warto
JA OD ZAWSZE CHCIALAM BYC FURASEM!! WKONCU ZOSTALAM
Kurna mać, co tu się odpierdziela, jakie furasy czy inne dzikie węże?! Nie jestem jakimś tam hejterem więc nie będę nikogo obrażał ale mam takie chęci, i się jeszcze tak spytam: czy airsoft nie jest chodzi trochę ciekawszy i mniej dziwny?
oczywiście że jest tylko zwierzęta tego nie rozumieją bo nie są ludźmi.... może jakby wpakować w nich cały magazynek to się nawrócą :D
Historia zaczela sie prawdopodobnie w 2014/15 (nw) gdy powstal FNAF, i wtedy lubialem postacie jak Bonnie, czy Foxy [tera tylko bonnie] i chcialem nimi zostac.
Pierwsza stycznosc z Furry byla w 2018 w Roblox, czy tez Minecraft, i wtedy ich nie nawidzilem, jak i LGBTQ+, ale w 2020 [bo covid] zaczolem doceniac poglady innych.
I teraz szanuje LGBTQ+ Futrzakow, itp.
Ale akurat zawsze gdy gram w gry z Futrzakami, albo gadam z mojim kolega ktory jest nim, mam takie dziwne, ale za razem mile uczucie, ze jakby moje serce mnie wzywa
do dolaczenia do fandomu.
I aktualnie mam plany na przyszlosc, daleka, moze nie, ale mam kilka planow z Futrzakami zwiazanych
Jakies pytania? Komentarze sa otwarte 🥰🥰
zależy
Można dołączyć. Pochodzę jeszcze ze starego systemu. W którym było by to chore.
Ja nawet nie mam psychy wkręcić sie w jakąkolwiek grupke xD
Ja se siedze i klikam na grupkach oglądając arciki xD
To zależy
Ja a narazie uważam że nie było warto. Fandom ten jest dla mnie najcięższa grupą do znalezienia znajomych ze wszystkich w których byłem. Przynajmniej jako osoba z aspergerem.
nie
~Karol Wrzos
W moim przypadku w szkole poznałem gościa który zaznajomił mnie z aż dwoma futrami (przypadek) bo w trójkę chodzili do ten samej klasy. Jeden mnie zaciekawił gdyż ciągle gadał, że nie jest człowiekiem. Pewnego dnia wpadł do mnie do domu i pokazał fandom przez FurAffinity. Oczywiście jakby pierwszy kontakt to rave i sex bo co innego... obok trochę nagrań ze spotkań na miastach lub potańcówek które już były normalne. Praktycznie od pierwszego wejrzenia poczułem przynależność do fandomu który tak od boku obserwuję i podziwiam z fascynacją. Niedługo po tym niemalże zacząłem chodzić na palcach i wyobrażać siebie jako futerko. Potem drugi kolega dawał mi lekcji rysunku i to był mój początek drogi artysty futrzaka. Nie wiem też jak to się stało ale wstydzę się przyznać, że przypiąłem polskiemu fandomowi jakąś negatywną plakietkę i przez to nie wyszedłem do ludzi. Jakieś 15 lat później w końcu mam dość, widzę na FaceBooku post o Warszawskim walku który był ten miesiąc i tydzień temu i to był moment zwrotny nie tylko mojego życia ale mnie jako futerka. Więc znam fandom przez pół życia ale praktycznie mogę powiedzieć, że naprawdę staję się jego częścią od miesiąca a to przy okazji potwierdziło moje odczucia, że ja tu pasuję, bo pasuję i nie wiedzieć czemu tak długo zajęło mi wyjście. Chyba miałem szczęście spotkać mega pozytywnych ludzi i jak Warszawski był takim etapem kruszenia lodu bo w końcu ja nie znam nikogo i nikt nie zna mnie to tak na Wrocławskim fajnie było strzelić "Siema Ryan" i dostać niespodziewanego (nie wiedzieć czemu) huga i takie rzeczy dają mega pozytywnej energii. Naprawdę nie ma się czego bać, wystarczy otworzyć ręce i zaakceptować hugi bo sporo osób chętnie ci je da. Czy warto dołączyć do fandomu? Jak najbardziej, trzeba tylko znaleźć swoje miejsce w nim a ja już mam sporo kontaktów z którymi bardzo chętnie się pospotykam przy jakiś okazjach.
Marzenia, one się jednak spełniają, trzeba jednak trochę im w tym pomóc ^_^
Super historia ^^
Strasznie mi miło, że to pamiętasz :3
@@ryanblackpaw5433 Czemu miałbym zapomnieć? Ten moment był najbardziej wyróżniającym się na tle całego walka :D
@ Dzięki, że chciało ci się ją przeczytać ^^
Super. Też lubię hugs
Miałem ten mem Stonogi dać... Ale mnie wyprzedziłeś xD
Nie warto. Już lepiej jest wstąpić do jakiegoś zakonu
Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze... a tak serio to nie mam pojęcia. Musiałbym napisać typową rozprawkę. Chyba nawet więcej miejsca niż na maturze bym potrzebował. Po co komu temat "Jakie są ambicje w lalce?" jak można rozważyć czy warto być futrzakiem!
Moje pierwsze zderzenie z fandomem furry było takie, że zobaczyłem jak koledzy piszą coś na grupie o furry i tak z ciekawości sprawdziłem co to jest i mi się spodobało. A po czasie prawie roku bycia w fandomie jak na razie mi się podoba chociaż przez to, że mieszkam daleko od wszystkiego, to trudno jest mi w końcu kogoś poznać, z kim bym mógł porozmawiać albo pojechać na furwalk. A czy była to dobra decyzja to się jeszcze okaże.
@Alex Wielki Ja niestety na moim zadupiu nie mam z kim porozmawiać a z znajomych wole nie próbować nikogo zmieniać w furasa.
@Alex Wielki Właśnie wiem i dlatego wole się nawet nikogo nie pytać.
Po czasie mogę powiedzieć że było bardzo warto dołączyć do tego fondomu i też się jakiś przyjaciół znalazło.
Heh, jest 5.30 w nocy gdy to pisze. Jednak dziś myślę że pomimo iż nie jest to mój pierwszy i zdecydowanie nie ostatni pworót do tego komentarza warto tu coś napisać. Najpewniej skoro to pisze dostaniesz powiedomienie i to przeczytasz takiwięc dziękuję ci Łukasz za to że gdy te ponad 2 lata temu pozanłem cię pod tym komentarzem byłeś i chciałbym wierzyć że nadal jesteś moim przyjacielem. Trochę czasu minęło i znalzłem sobie chłopaka, czas leciał i leciał, chłopak zerwał i teraz leże i zastanawiam się nad różnymi rzeczami, a jedna z nich jesteś ty. Przepraszam że przez ten rok zaniedbałem i pozwoliłem zarosnąć chwastami tą przyjaźń, wiem że całkowicie zawaliłem. Chciałem cię za to oficjalnie i publicznie przeprosić a jako iż zaszedłem w to miejsce ponownie pomyślałem że stosowne będzie zrobić to właśnie tu. Przepraszam cię jeszcze raz stary przyjacielu i dziękuję za wprowadzenie mnie w ten fandom który stał się moim miejscem na ziemi, dziękuję ci że byłeś tyle czasu przy mnie i że wytrzymywałeś moje głupoty. A ja za to wszystko odwdzięczyłem ci się zawodząc i praktycznie nic nie pisząc przez ostatni rok.. Nie wiem czy to to tak odbierasz ale im dłużej o tym myślę tym bardziej wiem że zwaliłem i przepraszam. Ale cóż, dla innych którzy to czytają mogę jedynie powtórzyć słynne "Dziewczyna/chłopak odejdzie, ale przyjaciel zostanie". Przepraszam i do usłyszenia, cześć.
@@Xawery_the_Fox No cóż, może czas zacząć rozmawiać ze sobą więcej znowu... tylko w sumie kiedy jak nawet nie grasz w te same gry co ja...
Hmmm eeee furry poznałem od 🙃🤣 yiffów jakieś 5-6 łatę temu.
Natomiast w fandom wkręcam siebie tego roku czerwca 2021 kiedy stworzyłem swoją fursone, chociaż filmiki z fandomu zacząłem oglądać chyba w 2020 ale tak to się zapoczątkowało następnie teraz był WFW2021 który był super.
Jest część społeczności która ma jakieś problemy z samoocena itp ale jakoś trzeba się trzymać razem i pomagać.
Myślę że raczej było warto
Moje pierwsze zderzenie z fandomem furry było jakieś 6miesięcu temu. Kolega mi powiedział o tym fandomie więc postanowiłem trochę poszukać na na jego temat. Pierwsze wrażenie było mega, udało mi się znaleźć parę osub z ktury mi się dogaduje.
No to dałeś nam pytanie ;p hmm od zawsze sam z siebie lubiłem anthro Zwierzaki ale mój pierwszy kontakt z Futrzakami pojawił sie jakiś rok temu poprzez Discorda
Dwoje z moich znajomych okazało sie Futrzakami jeden z Polski drugi z Niemiec obaj są artystami wiec można powiedzieć że oczarowali mnie swoimi pracami zaczęliśmy więcej rozmawiać i w sumie znajomość przeszła w przyjaźń i jakoś rok temu znajomi widząc moje zainteresowanie futrzakami zapytali mnie czy sam nie chciał bym mieć własnej fursony, byłem dość zmieszany i nie wiedziałem czy chce a jeśli no to co, ale w dwójkę zadali mi serie pytań i an streamie zemną stworzyliśmy moją pierwszą sone w która była dla mnie tak trafiona ze jest zemną do dziś i z czasem stała sie częścią mnie oraz fakt w jaki sposób mój Siber dostał życie jest dla mnie bez cenne. bo jest on owocem Przyjaźni. odpowiadając jeszcze czy było warto ? trudno określić mój "fandom' jest dość mały ograniczony ale nie żałuje ani trochę.
Ja nie jestem długo w fandomie bo tak z 2 lata oficjalnie. Ogólnie o futrzakach się dowiedziałam kiedy przygotowywałam pracę licencjacką, która bardziej się skupiała na konwentach, którymi byłam zafascynowana wręcz. Tak randomowo wiem że jeszcze po za furry to skupiałam się na cosplayu, grach, anime itd. Nawet nie pamiętam co tam napisałam o furry, ale wiem że zdjęcia fursuiterow ze stanów wrzuciłam. Wcześniej byłam w fandomie MLP i zdaje mi się że jak serial zaczoł się kończyć to dużo ludzi szukało czegoś podobnego do tego. Ogólnie nie miałam negatywnych rzeczy z fandomem furry bo większy syf przeszłam z fandomem DP.
Polskiego? Nie warto
1:03 odpowiedź: 2137 XD
Ja pierwszy raz spotkałem się z tym jak na jescze muscily (byłym tiktoku) był filmik gdzie szkalowali furry mi się to spodobało i zacząłem szukać. Odkryłem że amerykański fandom który raczej był neutralny i miły
Po raz pierwszy zetknąłem sie z polskim po odcinku Kicka. Obejrzałem cały twój kanał i z zacząłem chodzić na streamy, poznałem tak jednego niesamowitego gościa i jakoś tak dalej polecilao. Ja raczej miałem miły i fajny początek.
I uważam że warto tu wbić.
Gdy dolaczylem do fandomu, odkryłem co to jest prawdziwe szczęście. Czuję się super z tymi ludźmi i jest fajnie.
wszyscy się chwalą jak dołączyli do fandomu...
w moim przypadku były to filmy od NaNiBy :D
Ja mieszkam blisko NaNiBy
:3
Jestem 15 lat i...nie wiem. Narzeczona nie jest od furrasów, pracuję nie z furrasami, mój przyjaciel nie jest furrasem i także no.
Nie nie warto tyle w temacie
Jasne że trzeba dołączyć :D
Pytanko czy jeśli rysuje furry to jestem furrasem czy nie
Kiedy przyszedłem do fandomu, to pierwsze pytanie jakie otrzymałem od znajomych, to czy nie jestem na to za stary XD I w sumie to jakoś tutaj jestem już od dwóch lat. Odpowiadając na pytanie, moje zderzenie z fandomem było pozytywne. W sumie do Furry wszedłem dzięki pewnemu futrzakowi - Skify (pozdrawiam cieplutko). Kiedy mnie "oprowadzał" to z czasem zacząłem się fandomem interesować i tak o to tutaj jestem ;)
u mnie było tak ze niespodziewanie natrafiłam na filmik pewnego furry zapytałam innych jak to się nazywa kochałam te przebrania od pierwszego wejrzenia gdy znałam tego nazwę wpisałam w youtuba furry wyskoczyło mi dużo wytłumaczeń jak to jest filmy typu ten inne obejrzałam wszystko na swoje początki z fandomem nie umiałam poznać furry jako np pisanie,rozmawianie nie wiedziałam jak przez to wiedzieć wiecej o zachowaniu furry wiec obejrzałam kilka filmów osób w fursuitach jak to jest jak to się robi na czym to polega widzialam od razu mase hejtu dużo złych skojarzeń ale nigdy nie wierzyłam w plotki hejterów którzy nie wiedzą na czym to polega rozwijałam sie dalej moją fursoną był najpierw wilk kochałam go przez lekką inspiracje z fursuitem szczura ale jakoś zawsze fantazjuje z kolorami wiec z czasem czyli po roku moja fursona zmieniła się na dutch angel dragona jest niebiesko fioletowy ale zawsze mi nie starczyło na wykonanie pieniędzy przez co do fursony dołączyła się druga z dino maski którą mam narazie do teraz wejście do fandomu można uznać że było miłe
Dołączenie do fandomu....
Nigdy nie wiem jak interpretować to pytanie
Każdy zapewne odpowiedziałby na nie inaczej
I każdy ma inną unikatową historię z nim związaną
Moja zaczeła się bardzo dawno bo w momencie kiedy Król Lew pojawił się w kinach.
Potem były inne produkcje jak Robin Hood czy Żółwie Ninja
Kiedy wreszcie internet zawitał w moje 4 ściany chciałem poznawać więcej
I tak poznałem strony furry poprzez śledzenie komercyjnych produkcji czy to filmy gry komiksy mangi czy anime
I tak przez wiele lat poznawałem wielu artystów z kilkoma mam nawet kontakt do dziś.
Polski fandom nigdy dla mnie nie istniał bo wtedy to i tematy homo były u nas bardzo gnębione to kto by sie odważył wyjść z czymś takim jak furry na ulicę albo do netu (spalono by nas na stosie >
Mam pytanie od ilu lat można dołonczyć się do fandomu furry
Od ilu chcesz.
Nie ma ograniczeń
Interesuje się fandomem furry i chciałby do nich dołączyć i ten materiał mnie uświadomił że warto dołącz do futrzaków 🐺
Jak to było ze mną? Dosyć ciekawie. Zaczęło się od mema na facebook'u na temat furry (wtedy byłem całkiem zielony na temat tego), więc wbiłem na internet i myk. 3 godziny czytania o fandomie. Oczywiście zacząłem hejtować, (bo jak by inaczej) ale myślę że nie było to tak toksyczne jak "dzisiejsi hejterzy". Po czasie zacząłem wchodzić na grupki i poznawać ludzi. Em tutaj jest dziwnie, bo wg. Mnie futrzaki mają ego wywalone w kosmos, ale jakoś to zniosłem i przyzwyczaiłem się do tego. Aktualnie jestem koneserem artów i fursuitów. Sam nie posiadam fursony ani nikogo bliższego z tego fandomu, I nie uważam się za futrzaka, bo nie udzielam się jakoś w tym kierunku, ale oczywiście koledzy wiedzą swoje i się śmieją ze mnie a ja z nimi xD
nie
Nie warto.
Oj tak :) mimo innej grupy którą ja mam to Fandom Furry (futrzaków) jest jedynym który wszyscy (duzi i mali) się zaprzyjaźnią :P
Nie było warto... Teraz jestem gejem 😑
Dla mnie... było warto >///
Szczerze? Szukałem kosmitów w sieci i znalazłem Polską Strefę Furry :V :V
Tak. Stary jestem XD
Przypadek? Nie sądzę
Zostaw polske
Większość ludzi i tak dołączyło dla yiff
Prosta odpowiedź nie dołączaj do fandomu furry
Łomatko! Dorosłe chłopy sie za zwierzęta przebierają!
Nie. Pozdrawiam XD
Mrozi
+420
Co takiego mrozi?
furry 👎
Nie
nie
nie
nie
Nie
Nie
Nie