The most entertaining thing about this piece is trying to figure out what the conductor can do during the silences to keep the audience from thinking it's finished.
Grazyna Bacewicz, composer and violinist, who died in 1969 aged 60, packed an awful amount of work in her years, including 4 symphonies, 7 violin concerti, 2 cello concerti, a multitude of chamber music, songs and many other symphonic material. It takes some digesting but, like all modern sounding music, one will never get to grips with it if one ignores it with an ignorant attitude. Difficult stuff to play too.
Becewiczówna mi sie podoba tak całkiem, całkiem. Prokofief mi się nie podoba choć ponoć komponowała troche jak on. Nie podoba mi się i to bardzo Bondarzeswka która powraca do łask. Bodarzewska ma tylko momenty dobre a całość choć odmawiają jej słowa kicz to dla mnie jednak dobre słowo. Natomiast, czego mi za mało w Bacewiczównej, może że na modlę współczesną chciała być nowatorska, nieprzewidywalna. Na przykład teraz, no czuje jakiś gniew, wzburzenie w jej utworze, ale nie wiem do końca czym jest. Tak mi teraz przyszło do głowy, że u wielkich kompozytorów można powiedzieć bezbłędnie słowami jakie emocje przekazują ich utwory, uczucia... A tu tak nie wiem. Abstrakcja. Czasem mam wrażenie, że i wielcy kompozytorzy wpadali w pułapkę,że utwór musi być długi, to takie niby chłopskie stwierdzenie, al;e coś w tym racji jest. Ale se pogadałam, ciekawe czy ktoś mnie słucha.
Czy to literówki: "Prokofief mi się nie podoba choć ponoć komponowała..." (pisownia "Prokofief" i "komponowała" nadające płeć odmienną od tej Prokofiewa). A co do mysli muzycznych, to są chwalebne, bo rzadko kiedy można na YT czy w internecie poczytać o czyichś odczuciach przy słuchaniu muzyki ambitnej, tak zwanej poważnej.
Nie wiem czy się ze mnie naśmiewasz czy z ironią mówisz o tej chwalebności, no cóż to co powiedziałeś jest mądre, bo czemu nie mówić od serca co się myśli o pewnych autorach od serca tylko czy na prawdę tak myślisz. Co do pani Prokofiewowej, to chodziło mi o coś innego, że gra Bancewiczówna jest podobna do Prokofiewa ale ów kompozytor mi się nie podoba więc stad i może czegoś brakuje mi u Bancewiczóny.
The most entertaining thing about this piece is trying to figure out what the conductor can do during the silences to keep the audience from thinking it's finished.
Thank you so much for this posting. I'm discovering Bacewicz now and very glad to have access to this music.
Wow! This composer is new to me. Better late than never. Wonderful stuff!
my favourite female composer
Gra Pani wspaniale !!jestem zauroczony..Rycho
BRAVO
Grazyna Bacewicz, composer and violinist, who died in 1969 aged 60, packed an awful amount of work in her years, including 4 symphonies, 7 violin concerti, 2 cello concerti, a multitude of chamber music, songs and many other symphonic material. It takes some digesting but, like all modern sounding music, one will never get to grips with it if one ignores it with an ignorant attitude. Difficult stuff to play too.
Becewiczówna mi sie podoba tak całkiem, całkiem. Prokofief mi się nie podoba choć ponoć komponowała troche jak on. Nie podoba mi się i to bardzo Bondarzeswka która powraca do łask. Bodarzewska ma tylko momenty dobre a całość choć odmawiają jej słowa kicz to dla mnie jednak dobre słowo. Natomiast, czego mi za mało w Bacewiczównej, może że na modlę współczesną chciała być nowatorska, nieprzewidywalna. Na przykład teraz, no czuje jakiś gniew, wzburzenie w jej utworze, ale nie wiem do końca czym jest. Tak mi teraz przyszło do głowy, że u wielkich kompozytorów można powiedzieć bezbłędnie słowami jakie emocje przekazują ich utwory, uczucia... A tu tak nie wiem. Abstrakcja. Czasem mam wrażenie, że i wielcy kompozytorzy wpadali w pułapkę,że utwór musi być długi, to takie niby chłopskie stwierdzenie, al;e coś w tym racji jest.
Ale se pogadałam, ciekawe czy ktoś mnie słucha.
Czy to literówki: "Prokofief mi się nie podoba choć ponoć komponowała..." (pisownia "Prokofief" i "komponowała" nadające płeć odmienną od tej Prokofiewa). A co do mysli muzycznych, to są chwalebne, bo rzadko kiedy można na YT czy w internecie poczytać o czyichś odczuciach przy słuchaniu muzyki ambitnej, tak zwanej poważnej.
Nie wiem czy się ze mnie naśmiewasz czy z ironią mówisz o tej chwalebności, no cóż to co powiedziałeś jest mądre, bo czemu nie mówić od serca co się myśli o pewnych autorach od serca tylko czy na prawdę tak myślisz. Co do pani Prokofiewowej, to chodziło mi o coś innego, że gra Bancewiczówna jest podobna do Prokofiewa ale ów kompozytor mi się nie podoba więc stad i może czegoś brakuje mi u Bancewiczóny.