Jak kochać bliźniego... Ba! Jak kochać nieprzyjaciół? Pragnąć dla nich życia wiecznego, więc prawdziwego szczęścia. Stąd modlitwy o nawrócenie i ewangelizowanie (sąsiadów, żydów, muzułmanów, luteranów...) to objawy miłości. Dlatego bezsensem jest ekumenizm czyli wzajemne uprzejmości, "tolerancja", bez n a w r a c a n i a do Miłości Ukrzyżowanej i Prawd objawionych. Dla katolików nie serce, a Krzyż powinien być symbolem największej Miłości.
Powołanie do bezżeństwa jest rzadkie i wiąże się zazwyczaj z jakimś szczególnym rodzajem służby dla kościoła oraz nie wynikającym z poranienia brakiem pragnienia małżeństwa. Oprócz tego nie oznacza ono samotności czy izolacji. W obecnych czasach singielstwo nie jest często powołaniem, a skutkiem ubocznym kryzysu kościoła i coraz mniejszej grupy wiernych nauce kościoła młodych ludzi, co wielu utrudnia odnalezienie "swojej osoby". Ten wykład ks. Sławomira Kostrzewy pt "Ewangelia samotności" moim zdaniem wyczerpuje temat - ua-cam.com/video/ZGcw3UcIFuY/v-deo.html
Bóg zapłać! Potrzebne słowa.
Bardzo mądra konferencja.
Polecam wysłuchać . Dziękuję z serca za ten wyklad!
Jestem ponad 25 lat w małżeństwie i jest to dla mnie bardzo ciekawe i nowe,co ksiądz mówi 😊❤️🙏
Wspaniała konferencja, której wysłuchałam z uwagą i do której na pewno będę wracać! Bardzo dziękuję !
Fantastyczna konferencja ❤️
Wspaniala konferencja! ❤
Jak kochać bliźniego... Ba! Jak kochać nieprzyjaciół? Pragnąć dla nich życia wiecznego, więc prawdziwego szczęścia. Stąd modlitwy o nawrócenie i ewangelizowanie (sąsiadów, żydów, muzułmanów, luteranów...) to objawy miłości. Dlatego bezsensem jest ekumenizm czyli wzajemne uprzejmości, "tolerancja", bez n a w r a c a n i a do Miłości Ukrzyżowanej i Prawd objawionych. Dla katolików nie serce, a Krzyż powinien być symbolem największej Miłości.
Bardzo ladnie ksiadz mowi Milo sie slucha 😊
👍
Chętnie posłuchałbym więcej na temat powołania do samotności.
Każde powołanie ma by służbą czy jesteś sam, księdzem, ojcem, mężem
Powołanie do bezżeństwa jest rzadkie i wiąże się zazwyczaj z jakimś szczególnym rodzajem służby dla kościoła oraz nie wynikającym z poranienia brakiem pragnienia małżeństwa. Oprócz tego nie oznacza ono samotności czy izolacji. W obecnych czasach singielstwo nie jest często powołaniem, a skutkiem ubocznym kryzysu kościoła i coraz mniejszej grupy wiernych nauce kościoła młodych ludzi, co wielu utrudnia odnalezienie "swojej osoby". Ten wykład ks. Sławomira Kostrzewy pt "Ewangelia samotności" moim zdaniem wyczerpuje temat - ua-cam.com/video/ZGcw3UcIFuY/v-deo.html