Gorzej jak nikt nie ma swojego zdania i wierzą w kogoś i nie patrza na swoje zdanie chociaż tea mają rację, ale żal mi tych ludzi co nawet nie spojrzą na kogoś zdanie zadumiajac w sobie i w swoim zdaniu tracą chwilę które nie jak te ale już nie wrócą;)
W tamtym czasie fajne były kawałki, Sulin - Jedna minuta, album Rozbójnik Alibaba - Bal Maturalny, Kushin - to koniec, South Blunt System, Bob One - Widzę dziś, Małpa - Nie byłem nigdy, DonGURALesko - Chcę ci dać, WWO-Mirek, Demonologia 2, Kaen Wdowa - Zbyt wiele, i jednocześnie by zbyt wiele by wymieniać dalej. Dużo z nich było depresyjne, i z ciemnym charakterem, jednak miały jakiś Vibe w sobie.
Nie wiem czy ktoś jeszcze przeczyta, ale licze na ludzi i wierzę, że zaglądają jeszcze do tego cudownego kawałka. Jest tutaj wiele interpretacji, wiele moim zdaniem na prawdę prawdopodobnych. Autor stworzył coś niesamowitego pozwalając na tyle perspektyw. Ja podzielę się tym co po raz pierwszy wpadło mi do głowy. Kiedy pierwszy raz tego przesłuchałam pomyślałam, że to nie żadna żyletka, nadzieja, czy kokaina... Że to po prostu dziewczyna, ale nie do końca zwyczajna. Wyobraziłam sobie, że jest to wymysł podmiotu lirycznego mającego schizofrenię. Pomyślcie o tym i posłuchajcie... Nie będę cytować tutaj różnych wersów, bo jeśli ktoś zna tą piosenkę to myślę, że uzna moją interpretację za zrozumiałą Piosenka za zawsze zostanie mi z głowie... Zakochałam się w niej i nie zamierzam tego przerwać.
W sumie te tracki pod pewien nastrój były najlepsze, w sensie po czasie serducho takie cięższe, głowa "gdzie indziej", no i to "zimny" jest tutaj takie dwuznaczne
+DarkRevenG Pain A ja za pierwszym przesłuchaniem Powierzchni Tnących potrafiłem zamelorecytować całość na jednym oddechu. (Uwierzy w to tyle samo osób co wierzy teraz tobie.)
"Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny". Tomku, jesteś wspaniały!
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy, tak na początku, wiesz te dobre czasy. Poznałem ją siedząc w domu samotnie. Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie. Była jak starsza siostra weszła w mój świat, na oko miała może z 18 lat. Była piękna jak te panny z okładek, mówiła, że kiedyś przyjdzie pomóc - nie rozumiałem. Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka. Wpadała częściej, tylko wieczorami nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami". Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice, mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę, że wszystko będzie jak trzeba i pokaże mi piękno, ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem i bałem się, że niechcący ją zabiłem, rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze bałem się, że jej więcej nie zobaczę. Przyszła do mnie w najgorszym momencie, gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie. Trzymała mnie za ręce jak dawniej, mówiła, że zostanie ze mną na zawsze. Ja strasznie nie chciałem, by znowu mnie opuściła, zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła. Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez, była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest. Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu na to kiedy wrócę ze szkoły, by znowu mi pomóc. I nie wiem co się stało, że znowu mnie olała, mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność, choć nie mogłem patrzeć na to okno i pod prąd płynąłem parę razy. W sumie nie chciałem kurwa, nie miałem żadnych pomysłów i mama nie była dumna. Mnie zabijały już od środka te problemy, nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś. Ciągle miała osiemnastkę chyba, choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa. Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej. Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy, dawała szczęście, przy tym koiła nerwy. Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci, Ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci, ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze i kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze. Bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki, a ja ogarnę życie, wreszcie odstawie leki, zasnąłem z nią, ale sam byłem rano, mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić. Pomagała mi w najgorszych momentach i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam. Była wspaniała, ja miałem cudowne życie, dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie. Jestem wdzięczny za to okazane serce, lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
moim zdaniem chodzi o żyletkę. odstawię leki=depresanty "trzymała mnie za ręce jak dawniej", "spokój na rękach" "brała moją dłoń" = żyletka "siadła przy oknie"= zazwyczaj samobójcy mieszkający w bloku, siedzą na parapecie i zastanawiają się co by było jakby skoczył/a. "niosła mi ukojenie" po pocięciu się, na kilka godzin ma się uczucie spokoju psychicznego. "wpadała tylko wieczorami"= większośc tnie się w nocy "nie mogłem mówic nikomu"= osoby które nie tną się tylko dla szpanu ukrywają rany. "uczyła być silnnym"= zamiana bólu psychicznego na fizyczny "nie było jej kilka lat"= tymczasowo pozbyłem się problemów "wciąż tęskniłem"= kusiła do cięcia, bo cięcie uzależnia "Rodzice nie wiedzieli czmeu tomek często płacze"= rodzice zazwyczaj nie wiedzą że ich dziecko się tnie "przyszła do mnie w najgorszym momencie"= nie wytrzymałem, pocięłem się. "zero snu, milion łez"= typowa bezsenność i rozmyślanie po nocach przy depresji "zabijały mnie od środka te problemy"= cięcie się z bezradności "jest moim nocnym stróżem"= cięcie się w nocy "kochaliśmy się bez przerwy" cięłem się bez przerwy. "koiła nerwy"= zamiana bólu psychicznego na fizyczny "jeśli się zjawi znów to będę silny"= typowe następnym razem się nie potnę, po czym znowu się tnie. "dziś nie chcę jej"= nie chcę się ciąć "pomagała mi w najgorszych momentach"= osoby tnące się myślą że to pomaga
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to chyba najbardziej rozbudowana interpretacja i bardzo pasująca. Szanuję mimo że sam mam inną i to jest piękne w tym utworze, że dopóki autor się nie wypowie możemy tylko gdybać.
Jak dla mnie to jest miłość, konkretna osoba, a może osoby. "Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy" kto z nas nie miał jakiejś "pierwszej" miłości w tym własnie wieku? Alkohol, używki,schizofrenia w wieku +/- 12 lat? Co z nadzieją i wiara itp? "Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy dawała szczęście, przy tym koiła nerwy" wydaje się że to musi być cos namacalnego tak? Poza tym, "Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem i bałem się, że niechcący ją zabiłem" przecież mogł zabic w sobie miłość skoro tyle razy ta "osoba" go zawiodła. "Przyszła do mnie w najgorszym momencie, gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie" - własnie w takich chwilach przychodzi miłosc, niespodziewanie i niekoniecznie wtedy kiedy jej potrzeba. "Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi" tyle razy stracił kochane osoby że nie chciał już tego powtarzać. Miłośc przychodzi i odchodzi, pojawiają się w naszym życiu kolejne osoby, mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi.
Piosenka o schizofrenii, wódce i alkoholizmie, sile jaką daje nam nadzieja, żyletce, miłości... Ile ludzi tyle interpretacja, właśnie to jest tak piękne w muzyce.
Słucham tej piosenki bez przerwy już z jakieś 5 lat i cały czas jej słucham. Przypomina mi ona dzieciństwo i tak jakby mnie uspokaja( nie wiem czemu ) ,ale też bywa różnie bo czasami zaczynam płakać przy tej piosence. Nie wiem o kim , o czym jest ta piosenka ,ale niech każdy odbiera ją jak chce . Mam różne teorie o czym by mogła być ta piosenka. Ostatnio pomyślałam, że autor tej piosenki miał na myśli kobietę (czy tam nocnego stróża) ,która pojawia się często w jego śnie . I ostrzega go przed różnymi wydarzeniami, czyli tak jakby prorocze sny . Np. Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy....-( zaczyna śnić o niej w piątej klasie) . Wpadała częściej tylko wieczorami........ , I serce mi pęka gdy myślę ,że jej nie ma ....., Nie było jej kilka lat wciąż tęskniłem....- przestał śnić o niej przez kilka lat ,zasnąłem z nią, ale sam byłem rano.....,
Jeśli nadal nie wiecie o kim tutaj mowa... to na prawdę wystarczy się wsłuchać :) mowa tutaj o nadziei ... pojawia się i znika , czasem odwiedza nas w trudnych momentach ale na końcu tak czy inaczej jesteśmy ze wszystkim sami Piona!=)
Frugos x ,, I serce mi pęka gdy myślę, że jej nie ma... '' Nadziei nie da się od tak przywołać, tęsknimy za nią bo to dzięki niej mamy siłe walczyć... lecz nie w każdej sytuacji nam towarzyszy, a wódkę... no cóż możemy kupić w każdym najbliższym sklepie =)
Tekst : Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy, tak na początku, wiesz te dobre czasy. Poznałem ją siedząc w domu samotnie. Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie. Była jak starsza siostra weszła w mój świat, na oko miała może z 18 lat. Była piękna jak te panny z okładek, mówiła, że kiedyś przyjdzie pomóc - nie rozumiałem. Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka. Wpadała częściej, tylko wieczorami nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami". Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice, mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę, że wszystko będzie jak trzeba i pokaże mi piękno, ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem i bałem się, że niechcący ją zabiłem, rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze bałem się, że jej więcej nie zobaczę. Przyszła do mnie w najgorszym momencie, gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie. Trzymała mnie za ręce jak dawniej, mówiła, że zostanie ze mną na zawsze. Ja strasznie nie chciałem, by znowu mnie opuściła, zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła. Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez, była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest. Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu na to kiedy wrócę ze szkoły, by znowu mi pomóc. I nie wiem co się stało, że znowu mnie olała, mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność, choć nie mogłem patrzeć na to okno i pod prąd płynąłem parę razy. W sumie nie chciałem kurwa, nie miałem żadnych pomysłów i mama nie była dumna. Mnie zabijały już od środka te problemy, nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś. Ciągle miała osiemnastkę chyba, choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa. Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej. Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy, dawała szczęście, przy tym koiła nerwy. Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci, Ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci, ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze i kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze. Bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki, a ja ogarnę życie, wreszcie odstawie leki, zasnąłem z nią, ale sam byłem rano, mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić. Pomagała mi w najgorszych momentach i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam. Była wspaniała, ja miałem cudowne życie, dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie. Jestem wdzięczny za to okazane serce, lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
Każdy z Nas tutaj zastanawia się o czym jest track, ale każdy może to odebrać na swój sposób. Ja na przykład większość kawałków Tomka, dopasowuje do siebie, szukam w każdym tracku, czegoś co pasuje do mnie, dzięki jego muzyce odpływam, odpływam tak daleko, że czasami aż się po prostu gubię.. ale pięknie jest tak odpłynąć, odpłynąć i zobaczyć świat którego się nie pamięta lub nigdy takiego się nie widziało. Dziękuje Tomku za Twoje dzieła, Twoja muzyka potrafi mnie ukoić, ale też wywołać łzy, łzy szczęścia... Chcę jeszcze tylko być na Twoim koncercie i podziękować osobiście za to ile wkładasz serca w muzykę...
Kurwa mam tak samo, zawsze staram się w jakiś sposób skojarzyć siebie z jakaś piosenką... Ta piosenka w całości opisuje mnie, nie chcę tłumaczyć dlaczego bo to dłuuga i baardzo bolesna historia..🖤🖤
"odstawie leki" myślę może chodzić o to, że ta dziewczyna była wytworem jego wyobraźni, myślał, że widzi ją naprawde, a w rzeczywistości mogło jej nie być
Dla mnie jest to o jego Aniele Stróżu. Była zawsze gdy było źle.😕😮 "Nie powiedziała dobranoc" bo ona nadal z nim jest. "I jeśli sie zjawi znów to będę zimny" gdy umrze,pożegna sie z nim.
"jak ulubiona piosenka" to jest moja ulubiona piosenka Pomaga mi w trudnych momentach dla mnie nie czas leczy rany tylko piosenki leczą moje uczucia i emocje.Kocham tą piosenkę ♥️♥️♥️ A przy okazji kto 2021 bo ja siedzę w tym roku i głupio czekam aż się wszystko skończy.Covin-19
Najpiękniejsza piosenka :) Mimo, że znam ją długo nigdy się nie znudzi. Jak jestem w dołku fajnie ją puścić i powspominać najpiękniejsze chwile w życiu :)
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy, tak na początku, wiesz te dobre czasy. Poznałem ją siedząc w domu samotnie. Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie. Była jak starsza siostra weszła w mój świat, na oko miała może z 18 lat. Była piękna jak te panny z okładek, mówiła, że kiedyś przyjdzie pomóc - nie rozumiałem. Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka. Wpadała częściej, tylko wieczorami nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami". Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice, mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę, że wszystko będzie jak trzeba i pokaże mi piękno, ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem i bałem się, że niechcący ją zabiłem, rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze bałem się, że jej więcej nie zobaczę. Przyszła do mnie w najgorszym momencie, gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie. Trzymała mnie za ręce jak dawniej, mówiła, że zostanie ze mną na zawsze. Ja strasznie nie chciałem, by znowu mnie opuściła, zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła. Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez, była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest. Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu na to kiedy wrócę ze szkoły, by znowu mi pomóc. I nie wiem co się stało, że znowu mnie olała, mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność, choć nie mogłem patrzeć na to okno i pod prąd płynąłem parę razy. W sumie nie chciałem kurwa, nie miałem żadnych pomysłów i mama nie była dumna. Mnie zabijały już od środka te problemy, nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś. Ciągle miała osiemnastkę chyba, choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa. Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej. Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy, dawała szczęście, przy tym koiła nerwy. Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci, Ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci, ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze i kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze. Bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki, a ja ogarnę życie, wreszcie odstawie leki, zasnąłem z nią, ale sam byłem rano, mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc. Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2 Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić. Pomagała mi w najgorszych momentach i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam. Była wspaniała, ja miałem cudowne życie, dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie. Jestem wdzięczny za to okazane serce, lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
Jeżeli już mowa o wierze czy nadziei to jest to na pewno o wierze. Człowiek może stracić wiarę ale nie nadzieje. Nadzieja w nas tkwi od urodzenia aż po śmierć. Każdy z nas ma nadzieję na lepsze życie ale nie wielu nas ma wiarę że takowe nadejdzie. Tak jak ktoś na dole napisał: Tyle interpretacji ilu słuchaczy. Każdy muzykę odbiera na swój sposób, tekst, przemyślenia. To jest piękne. Może kiedykolwiek powie nam o czym ten tekst jest na prawdę ale nikt nie powinien na to czekać. Interpretujmy to na swój sposób. Bo o to w tym chodzi. :)
To ta nuta mnie tu kiedys sprowadziła... zakochałem sie. Teraz jestem pewien, kto jest najlepszy... Jestes po prostu niesamowity, zawsze czyms zaskakujesz, zawsze czyms bardzo pozytywnym.
Dla mnie idealną interpretacją jest taka, w której mowa o wytworze Twojej wyobraźni, pojawiającym się mimo woli. Jak widzę jest naprawdę mnóstwo interpretacji, świetna robota!
+Savve BSK utwór nie jest o alkoholu, sam Tomek się wypowiedział w tej sprawie, każdy interpretuje teksty w inny sposób, jak dla mnie jest on o nadziei.
+Roszcpunka Myślałam cały czas jedną formą - że to o miłości. Po Twoim komentarzu ogarnełam to zupełnie inaczej i po przesłuchaniu po raz xxx myślę, że masz wiele racji.
Ja też myślałem o smierci, gdy nawija "przyszła do mnie w najgorszym momencie..." Ale reszta tekstu nie pasuje. A moze każdą zwrotkę trzeba interpretować oddzielnie?
Jak dla mnie to pasuje do dziewczyny która umarła po tym jak go pierwszy raz opuściła lub odeszła od niego tak po prostu. Po dramatycznym przeżyciu ( śmierci/odejściu ojca ) przypomniał ją sobie i że przy niej był tak strasznie szczęśliwy, myślał że jest koło niego. A jak się z tym uporał to znikła, znów po kilku latach miał duże problemy i znów przyszła. Ewentualnie chodzi o Anioła, bo są fragmenty: ,,po prostu weszła sama siadła przy oknie'', ,,mówiła że przyjdzie kiedyś pomóc, nie rozumiałem'', ,,Wpadała częściej tylko wieczorami, nie mogłem mówić nikomu mówiła: Jesteśmy sami'' więc to mnie zastanawia, ale chyba ten kawałek taki ma być: Tajemniczy i by każdy mógł ją inaczej zrozumieć. To moje zdanie ;)
Lata lecą... Już 5 lat po moim komentarzu a ja nadal myślami wracam do tego ,że obiektywnie rzecz biorąc... najbardziej można utożsamić się tutaj z nadzieją.... po mimo tego co autor miał na myśli , ktoś nadal 2019 wraca do tego?... to jak uzależnienie..
Nadal kocham te piosenkę. 🥰 chciałabym kiedyś poznać głębiej ten text zawsze słuchając ją starałam się zrozumieć aczkolwiek do dzisiaj nie jestem pewna :D mimo iż każdy odbiera to na swój sposób muzykę i słowa artysty
Wieeeeem, Tomek był w szpitalu pewnie w chuj czasu i ta istota to może być wytwór jego wyobraźni ale fizyczna osoba, która mu pomagała w tym trudnym okresie wiadomo jak to w szpitalach jest
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy Tak na początku wiesz to dobre czasy Poznałem ją siedząc w domu samotnie Po prostu weszła do środka siadła przy oknie Była jak starsza siostra weszła w mój świat Na oko miała może z 18 lat Była piękna jak te panny z okładek Mówiła że kiedyś przyjdzie pomóc nie rozumiałem Uśmiechała się tak fajnie pamiętam Niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka Wpadała częściej tylko wieczorami Nie mogłem mówić nikomu mówiła „Jesteśmy sami" Brała moją dłoń patrzyłem jej w źrenice Mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę Że wszystko będzie jak trzeba pokaże mi piękno Ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło Była piękna pamiętam miała spokój na rękach I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma Siadała w oknie uczyła być silnym I jeśli się zjawi znów to będę zimny Była piękna pamiętam miała spokój na rękach I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma Siadała w oknie uczyła być silnym I jeśli się zjawi znów to będę zimny Nie było jej kilka lat wciąż tęskniłem I bałem się że niechcący ją zabiłem Rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze Bałem się że jej więcej nie zobaczę Przyszła do mnie w najgorszym momencie Gdy dowiedziałem się że ojca ze mną już nie będzie Trzymała mnie za ręce jak dawniej Mówiła że zostanie ze mną na zawsze Ja strasznie nie chciałem by znowu mnie opuściła Zrozumiałem że to o tym piekle kiedyś mi mówiła Ciemne mieszkanie zero snu milion łez Była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu Na to kiedy wrócę ze szkoły by znowu mi pomóc I nie wiem co się stało że znowu mnie olała Mówiła że będzie zawsze suka kłamała Była piękna pamiętam miała spokój na rękach I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma Siadała w oknie uczyła być silnym I jeśli się zjawi znów to będę zimny Była piękna pamiętam miała spokój na rękach I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma Siadała w oknie uczyła być silnym I jeśli się zjawi znów to będę zimny Nauczyłem się żyć sam kochać samotność Choć nie mogłem patrzeć na to okno I pod prąd płynąłem parę razy W sumie nie chciałem kurwa Nie miałem żadnych pomysłów I mama nie była dumna Mnie zabijały już od środka te problemy Nagle przyszła bez słowa uśmiechnięta jak kiedyś Ciągle miała osiemnastkę chyba Choć nie wiem o niej nic pytałem jak się nazywa Mówiła mi że jest moim nocnym stróżem I że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej Spała ze mną kochaliśmy się bez przerwy Dawała szczęście przy tym koiła nerwy Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci Ja się bałem o to że spierdoli mi stąd po raz trzeci Ale przecież mnie kocha to miłość na zawsze Kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze Bo wierzyłem w to że zostanie tu na wieki A ja ogarnę życie wreszcie odstawie leki Zasnąłem z nią ale sam byłem rano Mogłem skumać tamtej nocy nie powiedziała dobranoc Była piękna pamiętam miała spokój na rękach I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma Siadała w oknie uczyła być silnym I jeśli się zjawi znów to będę zimny Była piękna pamiętam miała spokój na rękach I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma Siadała w oknie uczyła być silnym I jeśli się zjawi znów to będę zimny Dziś nie chcę jej jeśli znowu się tu zjawi To będę zdecydowany na to by ją kurwa zabić Pomagała mi w najgorszych momentach I wiem o tym dobrze doskonale pamiętam Była wspaniała ja miałem cudowne życie Dowiedziałem się kim była lecz wy mi nie uwierzycie Jestem wdzięczny za to okazane serce Lecz bólu gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej
Moim zadaniem tekst jest o wódce i walką z nałogiem ponieważ śpiewa o tym , że poznał ją w podstawówce juz i "na oko miała może z 18lat" , a wódka jest od pełnoletności, pomagała mu z problemami , w pewnym momencie jest , że nałóg rzucił , ale powrócił gdy "dowiedział się , że ojca z nim nie będzie" lecz na końcu tekstu nie chce jej wcale i kończy z tym definitywnie.
Po tylu latach, nie mogę pojąć jakim cudem ta nuta ma tylko 3 mln wyświetleń, każdy tego słuchał, bynajmniej u mnie w gimnazjum każdy słuchał piekielnego! Piękne wspomnienia 😊🥰
słuchałam się w to tak bardziej i moim zdaniem to naprawdę może by o terminie tulpi ... stworzona przez świadomość o kontrolowana przez podświadomość robi to co chce w danym momencie mozemy ja widzieć dotknąć poczuć a nawet porozmawiać . mozemy się jej pozbyć wtedy kiedy chcemy i moze wrócić wtedy kiedy chcemy . MOże po prostu działać nie zależnie od naszej woli. Tulpia podejmuje sama decyzje , a my robimy swoje. Wymyślonym przyjacielem trzeba sie cały czas zajmować a tulpią nie. Tulpia posiada własne emocje i uczucia ;) istnieje tylko i wyłącznie w naszej głowie ale dla nas ona jest postacia którą mozemy dotknąć , poczuć pogadać tak jak już pisałam wyżej ;)
Ta piosenka jest o wódce, ale każdy ma prawo interpretować ją po swojemu, więc nie wiem o co te spiny, że to nie o miłości, bo równie dobrze tak mogło by być... Uwielbiam tę piosenkę :) Piekielny pokazuje nam jakie było jego uzależnienie i nie jest tak łatwo to rzucić.
To jest tak dojebane ze szok.. Aż się dziwię ze tak mało wyświetleń. Znalazłem to ponad 7 lat temu i cały czas do tego wracam jak mi źle i pije sam z bezsilności..
2023, ktoś coś? Czy nikt nie pamięta już o tej piękności?
Ona zawsze zostaje w pamięci ❤
O niej nie da się zapomnieć ❤
myślałam że to nowa piosenka XDD bo na spotify słuchałam a tam nie ma dat
17 lat mieć fajnie było xD
Ta
Lista obecności 2024 😊
Obecnaaa
Jestem
Zgłaszam się 🔥
🎉🎉🎉😅
Jestem ✌️
Końcówka 2023 a ta piosenka nadal zajmuje cząstkę mojego serca.
Ile ludzi, tyle interpretacji. Genialne.
Piękne.. cudowne
Tak
Gorzej jak nikt nie ma swojego zdania i wierzą w kogoś i nie patrza na swoje zdanie chociaż tea mają rację, ale żal mi tych ludzi co nawet nie spojrzą na kogoś zdanie zadumiajac w sobie i w swoim zdaniu tracą chwilę które nie jak te ale już nie wrócą;)
@@Cocacola_098 CO XDDDDD
@@Cocacola_098xD
2024 dalej tu wracam
Kawał dobrej muzyki. Wstyd się przyznać, ale jest 01.02.2024 a ja pierwszy raz to słyszę. Genialne.
W tamtym czasie fajne były kawałki, Sulin - Jedna minuta, album Rozbójnik Alibaba - Bal Maturalny, Kushin - to koniec, South Blunt System, Bob One - Widzę dziś, Małpa - Nie byłem nigdy, DonGURALesko - Chcę ci dać, WWO-Mirek, Demonologia 2, Kaen Wdowa - Zbyt wiele, i jednocześnie by zbyt wiele by wymieniać dalej. Dużo z nich było depresyjne, i z ciemnym charakterem, jednak miały jakiś Vibe w sobie.
Mimo iż nadeszła wiosna 2024..
To nadal wracam do tej piosenki.
Utwór wywołuje różnorakie emocje..
🖤🖤🖤
3 miliony wyświetleń, ponad 1000 komentarzy. Wariaty jesteście jednak. :))
Tak😉
A czy zdradzisz nam o czym jest ta piękna piosenka? :)
Do teraz mi przesiaduje czasem w oknie
@@emanuelaemka5139 o alkocholu.
pomogłeś wielu ludziom :)
Nie wiem czy ktoś jeszcze przeczyta, ale licze na ludzi i wierzę, że zaglądają jeszcze do tego cudownego kawałka.
Jest tutaj wiele interpretacji, wiele moim zdaniem na prawdę prawdopodobnych. Autor stworzył coś niesamowitego pozwalając na tyle perspektyw.
Ja podzielę się tym co po raz pierwszy wpadło mi do głowy. Kiedy pierwszy raz tego przesłuchałam pomyślałam, że to nie żadna żyletka, nadzieja, czy kokaina...
Że to po prostu dziewczyna, ale nie do końca zwyczajna. Wyobraziłam sobie, że jest to wymysł podmiotu lirycznego mającego schizofrenię. Pomyślcie o tym i posłuchajcie...
Nie będę cytować tutaj różnych wersów, bo jeśli ktoś zna tą piosenkę to myślę, że uzna moją interpretację za zrozumiałą
Piosenka za zawsze zostanie mi z głowie... Zakochałam się w niej i nie zamierzam tego przerwać.
Coś w zasadzie tulpy?
@@nightmerka No tak coś takiego
Piękna interpretacja, również bardzo prawdopodobna
Ja też uważam, że to jest o dziewczynie
To jest piosenka o alhoholu, wyjaśnia to w piosence "Jeśli to sen"
2022 ZLGŁOŚIĆ SIĘ
Witam
@@agaziom9918 witaj
Dobry
A dzień dobry, dzień dobry
Witam wszystkich
Świetny kawałek! Gdyby w szkole dawali takie utwory do interpretowania młodzież miałaby pole do popisu i satysfakcje.
tak
Ktoś dalej tego słucha?
Like
( no ja w sumie tez :( )
To były czasy głogów pozdro
Nie da się tu nie wracać. Kawałek sztos. Daje ukojenie.
Lista obecności 2022 rok
obecna
🙋🏼♀️
obwcny
I tak do usranej śmierci będziemy się spotykać :c
Here
I ja wracająca tu po 9 latach pamiętając jak to wyszło 🥺❤️ Witam w 2022r.
W sumie te tracki pod pewien nastrój były najlepsze, w sensie po czasie serducho takie cięższe, głowa "gdzie indziej", no i to "zimny" jest tutaj takie dwuznaczne
Wracaj ojcu ssać
ta piosenka nawiązuje do "Świtezianka" adama mickiewicza...
K O Z A K, dopiero po kilku przesłuchaniach można zrozumieć treść utworu, który jest fenomenalny.
nuaczysz sie sluchac rapu nauczysz sie slyszec za 1 razem :) pozdro :)
+DarkRevenG Pain tego utworu nie da sie sie za pierwszym razem zrozumieć. nie lubie pseudo-kozaków-sezonowców. Niepozdrawiam.
hmm to musze byc cudowny bo jednak ja potrafie zrozumiec przekaz :)
+DarkRevenG Pain A ja za pierwszym przesłuchaniem Powierzchni Tnących potrafiłem zamelorecytować całość na jednym oddechu. (Uwierzy w to tyle samo osób co wierzy teraz tobie.)
+Łukasz Potrykus Wiesz Co Idz lepiej sie pobaw do piaskownicy Lepiej ci to wyjdzie niz hejtowanie
Tomek.. nie mam słów.. Ty nie jesteś dobry.. JESTEŚ MISTRZEM.
+Pan Kaktus kurwa stul morde on robi wlasnie zajebisty rap
Kiler LWG oo LwG mordo :D
A jak:D
hahhahahha no nie mogę najlepsze zjawisko .. prujące się gimbusy
+Pan Kaktus marny troll
"Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny".
Tomku, jesteś wspaniały!
Propsy ! : ))
Najlepsza piosenka ever
Dla mnie to nuta o nadziei :)
Ja tez tak to zrozumialam ;)
Klaudia K :)
+Cisa Oficjalnie (HipHop) do nadziei idealnie pasuje !
@@DajmiWeed może przychodzić w innej formie
dla mnie to o miłości
-Odpal ten kawałek
-zamknij oczy
- rozwiń wyobraźnie
- słuchaj do końca
-otwórz oczy , i powiedz jak to może być nie zajebiste? Szacun
Jeszcze w sluchawkach zajebiste
ta piosenka nawiązuje do "Świtezianka" adama mickiewicza...
Po tylu latach w końcu rozumiem tekst tej piosenki. Tak złamanego serca jeszcze nie miałam. Tylko ta piosenka przynosi mi ukojenie
ta piosenka nawiązuje do "Świtezianka" adama mickiewicza...
Ktoś nadal słucha jak jest smutny? /:
edit24.06.22
dzieki za tyle like i trzymacie sie
Już kilka dobrych lat tu wracam
Czesto tu wracam..
Dominika Matuszak ta
ja na wesoło akurat :)
powiem szczerze że nawet to polubiłam
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy,
tak na początku, wiesz te dobre czasy.
Poznałem ją siedząc w domu samotnie.
Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie.
Była jak starsza siostra weszła w mój świat,
na oko miała może z 18 lat.
Była piękna jak te panny z okładek,
mówiła, że kiedyś przyjdzie pomóc - nie rozumiałem.
Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam
niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka.
Wpadała częściej, tylko wieczorami
nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami".
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice,
mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę,
że wszystko będzie jak trzeba i pokaże mi piękno,
ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem
i bałem się, że niechcący ją zabiłem,
rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze
bałem się, że jej więcej nie zobaczę.
Przyszła do mnie w najgorszym momencie,
gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie.
Trzymała mnie za ręce jak dawniej,
mówiła, że zostanie ze mną na zawsze.
Ja strasznie nie chciałem, by znowu mnie opuściła,
zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła.
Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez,
była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest.
Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu
na to kiedy wrócę ze szkoły, by znowu mi pomóc.
I nie wiem co się stało, że znowu mnie olała,
mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność,
choć nie mogłem patrzeć na to okno
i pod prąd płynąłem parę razy.
W sumie nie chciałem kurwa,
nie miałem żadnych pomysłów
i mama nie była dumna.
Mnie zabijały już od środka te problemy,
nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś.
Ciągle miała osiemnastkę chyba,
choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa.
Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem
i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej.
Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy,
dawała szczęście, przy tym koiła nerwy.
Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci,
Ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci,
ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze
i kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze.
Bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki,
a ja ogarnę życie, wreszcie odstawie leki,
zasnąłem z nią, ale sam byłem rano,
mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi
to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić.
Pomagała mi w najgorszych momentach
i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam.
Była wspaniała, ja miałem cudowne życie,
dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie.
Jestem wdzięczny za to okazane serce,
lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
Kur** szukalem tego 30min😂
moim zdaniem chodzi o żyletkę.
odstawię leki=depresanty
"trzymała mnie za ręce jak dawniej", "spokój na rękach" "brała moją dłoń" = żyletka
"siadła przy oknie"= zazwyczaj samobójcy mieszkający w bloku, siedzą na parapecie i zastanawiają się co by było jakby skoczył/a.
"niosła mi ukojenie" po pocięciu się, na kilka godzin ma się uczucie spokoju psychicznego.
"wpadała tylko wieczorami"= większośc tnie się w nocy
"nie mogłem mówic nikomu"= osoby które nie tną się tylko dla szpanu ukrywają rany.
"uczyła być silnnym"= zamiana bólu psychicznego na fizyczny
"nie było jej kilka lat"= tymczasowo pozbyłem się problemów
"wciąż tęskniłem"= kusiła do cięcia, bo cięcie uzależnia
"Rodzice nie wiedzieli czmeu tomek często płacze"= rodzice zazwyczaj nie wiedzą że ich dziecko się tnie
"przyszła do mnie w najgorszym momencie"= nie wytrzymałem, pocięłem się.
"zero snu, milion łez"= typowa bezsenność i rozmyślanie po nocach przy depresji
"zabijały mnie od środka te problemy"= cięcie się z bezradności
"jest moim nocnym stróżem"= cięcie się w nocy
"kochaliśmy się bez przerwy" cięłem się bez przerwy.
"koiła nerwy"= zamiana bólu psychicznego na fizyczny
"jeśli się zjawi znów to będę silny"= typowe następnym razem się nie potnę, po czym znowu się tnie.
"dziś nie chcę jej"= nie chcę się ciąć
"pomagała mi w najgorszych momentach"= osoby tnące się myślą że to pomaga
"i jeśli się zjawi znów to będę zimny" zimny-martwy
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to chyba najbardziej rozbudowana interpretacja i bardzo pasująca. Szanuję mimo że sam mam inną i to jest piękne w tym utworze, że dopóki autor się nie wypowie możemy tylko gdybać.
Pomyśl lepiej o tym, że to może być o wódce
Dokładnie
eyy, niezła rozkmina
Kto w 2020?
Ja he
Już 2021 lub jak kto woli 2020 sezon 2
2021😅
2024
Nadzieja ❤
Brakuje mi słów. Ten utwór jest przepiękny.
To była ulubiona piosenka mojego Śp braciaka zawsze jak to słucham jest ciężko wspomnienia wracają.. ale do przodu ludziska pozdro
Jak dla mnie to jest miłość, konkretna osoba, a może osoby. "Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy" kto z nas nie miał jakiejś "pierwszej" miłości w tym własnie wieku? Alkohol, używki,schizofrenia w wieku +/- 12 lat? Co z nadzieją i wiara itp? "Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy dawała szczęście, przy tym koiła nerwy" wydaje się że to musi być cos namacalnego tak? Poza tym, "Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem i bałem się, że niechcący ją zabiłem" przecież mogł zabic w sobie miłość skoro tyle razy ta "osoba" go zawiodła. "Przyszła do mnie w najgorszym momencie, gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie" - własnie w takich chwilach przychodzi miłosc, niespodziewanie i niekoniecznie wtedy kiedy jej potrzeba. "Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi" tyle razy stracił kochane osoby że nie chciał już tego powtarzać. Miłośc przychodzi i odchodzi, pojawiają się w naszym życiu kolejne osoby, mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi.
+Happan Hand Schizofrenia w wieku 12 lat jest możliwa, uwierz :P
+Happan Hand O wódce. Żadna miłość.
Savve BSK komentarz dodałam rok temu, teraz już wiem że chodzi o alkoholizm ;)
Happan Hand Lajt c:
Jest to Nadzieja
Piosenka o schizofrenii, wódce i alkoholizmie, sile jaką daje nam nadzieja, żyletce, miłości... Ile ludzi tyle interpretacja, właśnie to jest tak piękne w muzyce.
2024 a ta piosenka nadal w moim sercu ❤
Słucham tej piosenki bez przerwy już z jakieś 5 lat i cały czas jej słucham. Przypomina mi ona dzieciństwo i tak jakby mnie uspokaja( nie wiem czemu ) ,ale też bywa różnie bo czasami zaczynam płakać przy tej piosence. Nie wiem o kim , o czym jest ta piosenka ,ale niech każdy odbiera ją jak chce . Mam różne teorie o czym by mogła być ta piosenka. Ostatnio pomyślałam, że autor tej piosenki miał na myśli kobietę (czy tam nocnego stróża) ,która pojawia się często w jego śnie . I ostrzega go przed różnymi wydarzeniami, czyli tak jakby prorocze sny . Np. Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy....-( zaczyna śnić o niej w piątej klasie) . Wpadała częściej tylko wieczorami........ , I serce mi pęka gdy myślę ,że jej nie ma ....., Nie było jej kilka lat wciąż tęskniłem....- przestał śnić o niej przez kilka lat ,zasnąłem z nią, ale sam byłem rano.....,
Po 6 latach wracam do niej i dalej rozważam, o kim mowa. Kim ona mogła być 🤔
Lub czym
O wódce;]
nadzieji ;)
Jeśli nadal nie wiecie o kim tutaj mowa... to na prawdę wystarczy się wsłuchać :)
mowa tutaj o nadziei ... pojawia się i znika , czasem odwiedza nas w trudnych momentach ale na końcu tak czy inaczej jesteśmy ze wszystkim sami
Piona!=)
akurat tu chodzi o wódke ^_^
odsyłam do "jeśli to sen"
Frugos x ,, I serce mi pęka gdy myślę, że jej nie ma... ''
Nadziei nie da się od tak przywołać, tęsknimy za nią bo to dzięki niej mamy siłe walczyć... lecz nie w każdej sytuacji nam towarzyszy, a wódkę... no cóż możemy kupić w każdym najbliższym sklepie =)
oxidesdemon myślałam, że jestem jedyną osobą, która uważa, że jest to o nadziei ;)
witam i miło w takim razie :)
NAgral piosenke w ktorej tlumaczy ze ten utwor jest o alkoholu
Tekst :
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy,
tak na początku, wiesz te dobre czasy.
Poznałem ją siedząc w domu samotnie.
Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie.
Była jak starsza siostra weszła w mój świat,
na oko miała może z 18 lat.
Była piękna jak te panny z okładek,
mówiła, że kiedyś przyjdzie pomóc - nie rozumiałem.
Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam
niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka.
Wpadała częściej, tylko wieczorami
nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami".
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice,
mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę,
że wszystko będzie jak trzeba i pokaże mi piękno,
ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem
i bałem się, że niechcący ją zabiłem,
rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze
bałem się, że jej więcej nie zobaczę.
Przyszła do mnie w najgorszym momencie,
gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie.
Trzymała mnie za ręce jak dawniej,
mówiła, że zostanie ze mną na zawsze.
Ja strasznie nie chciałem, by znowu mnie opuściła,
zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła.
Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez,
była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest.
Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu
na to kiedy wrócę ze szkoły, by znowu mi pomóc.
I nie wiem co się stało, że znowu mnie olała,
mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność,
choć nie mogłem patrzeć na to okno
i pod prąd płynąłem parę razy.
W sumie nie chciałem kurwa,
nie miałem żadnych pomysłów
i mama nie była dumna.
Mnie zabijały już od środka te problemy,
nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś.
Ciągle miała osiemnastkę chyba,
choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa.
Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem
i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej.
Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy,
dawała szczęście, przy tym koiła nerwy.
Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci,
Ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci,
ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze
i kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze.
Bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki,
a ja ogarnę życie, wreszcie odstawie leki,
zasnąłem z nią, ale sam byłem rano,
mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi
to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić.
Pomagała mi w najgorszych momentach
i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam.
Była wspaniała, ja miałem cudowne życie,
dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie.
Jestem wdzięczny za to okazane serce,
lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
Najlepsze jest ,że każdy odbiera tekst inaczej. ;)
Kiedys to bylo, po latach znowu to katuje. Cos wspanialego.. pozdro! 👍👍👍👍😁😁😁
Każdy z Nas tutaj zastanawia się o czym jest track, ale każdy może to odebrać na swój sposób. Ja na przykład większość kawałków Tomka, dopasowuje do siebie, szukam w każdym tracku, czegoś co pasuje do mnie, dzięki jego muzyce odpływam, odpływam tak daleko, że czasami aż się po prostu gubię.. ale pięknie jest tak odpłynąć, odpłynąć i zobaczyć świat którego się nie pamięta lub nigdy takiego się nie widziało. Dziękuje Tomku za Twoje dzieła, Twoja muzyka potrafi mnie ukoić, ale też wywołać łzy, łzy szczęścia... Chcę jeszcze tylko być na Twoim koncercie i podziękować osobiście za to ile wkładasz serca w muzykę...
dobrze gada! :D
Kurwa mam tak samo, zawsze staram się w jakiś sposób skojarzyć siebie z jakaś piosenką... Ta piosenka w całości opisuje mnie, nie chcę tłumaczyć dlaczego bo to dłuuga i baardzo bolesna historia..🖤🖤
"ten rap to poezja, odbierz to jak chcesz" - TMK aka Piekielny - Intro. Ludzie interpretacja jest dowolna, wg. potrzeb
Propsy za uważne słuchanie albumu i łączenie wątków :)
+piekielnytomasz dzięki :)
ej ale ty wiesz że to piosenka o wódce
Marysia Zapadka BOŻE WIDZISZ A NIE GRZMISZ
+Dusti sam autor to powiedział
Jak dla mnie Tomek śpiewa o swoim stróżu. Nasz anioł stróż zna nas i przychodzi w najgorszych momentach żeby nie spaść na dno :)
24' słucham po kilku latach i DZIS interpretuje to jakos MIŁOŚĆ
2024 kto jeszcze?
Jeszcze tego słucham.
"odstawie leki" myślę może chodzić o to, że ta dziewczyna była wytworem jego wyobraźni, myślał, że widzi ją naprawde, a w rzeczywistości mogło jej nie być
Dla mnie to ewidentnie nuta o uzależnieniu od alkoholu, chociaż całe piękno w tym że każdy to może inaczej interpretować. Wielkie propsy Tomku!
bardziej marihuana do tego pasuję a nie alkohol :)
Boniek91
marihuana nie uzaleznia osle
No w ogóle. :)
MrsOstraSztuka
No w ogóle dokładnie kurwa jak ktos nie jest debilem to sie nie uzależni -.- ... Się nie wypowiadaj świeżaku...
Debilem ktoś jest jak to pali :-D Radzę się doedukować w tej kwestii.
Ten kawalek jest dla każdego. Kazdy w nim odnajdzie cząstkę siebie
Dla mnie jest to o jego Aniele Stróżu. Była zawsze gdy było źle.😕😮 "Nie powiedziała dobranoc" bo ona nadal z nim jest. "I jeśli sie zjawi znów to będę zimny" gdy umrze,pożegna sie z nim.
Jak dla mnie to jest piosenka o NADZIEJI
Uzależnienie od tej piosenki ❤️❤️ trzeba coś w życiu przejść żeby to zrozumieć, dziękuję.
Stare czasy Skarbie wiesz że kieruję tą piosenkę .....Żegnam
"Zasnąłem z nią, ale sam byłem rano, mogłem skumać tamtej nocy nie powiedziała dobranoc " sztooos! ❤
"jak ulubiona piosenka" to jest moja ulubiona piosenka Pomaga mi w trudnych momentach dla mnie nie czas leczy rany tylko piosenki leczą moje uczucia i emocje.Kocham tą piosenkę ♥️♥️♥️
A przy okazji kto 2021 bo ja siedzę w tym roku i głupio czekam aż się wszystko skończy.Covin-19
+1
Najpiękniejsza piosenka :) Mimo, że znam ją długo nigdy się nie znudzi. Jak jestem w dołku fajnie ją puścić i powspominać najpiękniejsze chwile w życiu :)
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy,
tak na początku, wiesz te dobre czasy.
Poznałem ją siedząc w domu samotnie.
Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie.
Była jak starsza siostra weszła w mój świat,
na oko miała może z 18 lat.
Była piękna jak te panny z okładek,
mówiła, że kiedyś przyjdzie pomóc - nie rozumiałem.
Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam
niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka.
Wpadała częściej, tylko wieczorami
nie mogłem mówić nikomu, mówiła - "Jesteśmy sami".
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice,
mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę,
że wszystko będzie jak trzeba i pokaże mi piękno,
ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Nie było jej kilka lat, wciąż tęskniłem
i bałem się, że niechcący ją zabiłem,
rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze
bałem się, że jej więcej nie zobaczę.
Przyszła do mnie w najgorszym momencie,
gdy dowiedziałem się, że ojca ze mną już nie będzie.
Trzymała mnie za ręce jak dawniej,
mówiła, że zostanie ze mną na zawsze.
Ja strasznie nie chciałem, by znowu mnie opuściła,
zrozumiałem, że to o tym piekle kiedyś mi mówiła.
Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez,
była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest.
Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu
na to kiedy wrócę ze szkoły, by znowu mi pomóc.
I nie wiem co się stało, że znowu mnie olała,
mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Nauczyłem się żyć sam, kochać samotność,
choć nie mogłem patrzeć na to okno
i pod prąd płynąłem parę razy.
W sumie nie chciałem kurwa,
nie miałem żadnych pomysłów
i mama nie była dumna.
Mnie zabijały już od środka te problemy,
nagle przyszła bez słowa, uśmiechnięta jak kiedyś.
Ciągle miała osiemnastkę chyba,
choć nie wiem o niej nic, pytałem jak się nazywa.
Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem
i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej.
Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy,
dawała szczęście, przy tym koiła nerwy.
Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci,
Ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci,
ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze
i kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze.
Bo wierzyłem w to, że zostanie tu na wieki,
a ja ogarnę życie, wreszcie odstawie leki,
zasnąłem z nią, ale sam byłem rano,
mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc.
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny x2
Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi
to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić.
Pomagała mi w najgorszych momentach
i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam.
Była wspaniała, ja miałem cudowne życie,
dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie.
Jestem wdzięczny za to okazane serce,
lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej.
Jeżeli już mowa o wierze czy nadziei to jest to na pewno o wierze. Człowiek może stracić wiarę ale nie nadzieje. Nadzieja w nas tkwi od urodzenia aż po śmierć. Każdy z nas ma nadzieję na lepsze życie ale nie wielu nas ma wiarę że takowe nadejdzie. Tak jak ktoś na dole napisał: Tyle interpretacji ilu słuchaczy. Każdy muzykę odbiera na swój sposób, tekst, przemyślenia. To jest piękne. Może kiedykolwiek powie nam o czym ten tekst jest na prawdę ale nikt nie powinien na to czekać. Interpretujmy to na swój sposób. Bo o to w tym chodzi. :)
Vicek10 Wódka
Łzy same lecą słuchając tej piosenki😔❤️
Piękna piosenka, ale został mi niedosyt przez zakończenie...
To ta nuta mnie tu kiedys sprowadziła...
zakochałem sie.
Teraz jestem pewien, kto jest najlepszy...
Jestes po prostu niesamowity, zawsze czyms zaskakujesz,
zawsze czyms bardzo pozytywnym.
Gdy w 2013 pierwszy raz usłyszałam ten kawałek to moja pierwsza mysl: Nadzieja.
Po tych 7 latach nadal tak uważam. Każdy wers pasuje.
Do teraz to słucham ✨✨✨
Do teraz cały tekst na pamięć!♥️☺️
Dla mnie idealną interpretacją jest taka, w której mowa o wytworze Twojej wyobraźni, pojawiającym się mimo woli. Jak widzę jest naprawdę mnóstwo interpretacji, świetna robota!
Wydaje mi sie że to o depresji albo o nadziei. To moje zdanie :)
+Natalie Styles O wódce.
+Savve BSK utwór nie jest o alkoholu, sam Tomek się wypowiedział w tej sprawie, każdy interpretuje teksty w inny sposób, jak dla mnie jest on o nadziei.
+Roszcpunka gdzie się wypowiedział?
+Roszcpunka Myślałam cały czas jedną formą - że to o miłości. Po Twoim komentarzu ogarnełam to zupełnie inaczej i po przesłuchaniu po raz xxx myślę, że masz wiele racji.
O tym siema
Piękne są utwory, które można interpretować na różne sposoby.
Ja tam słyszę, że mówi o słodkiej śmierci.
Ja też myślałem o smierci, gdy nawija "przyszła do mnie w najgorszym momencie..." Ale reszta tekstu nie pasuje. A moze każdą zwrotkę trzeba interpretować oddzielnie?
Jak dla mnie chodzi o muzykę może 🙂
Jak dla mnie to pasuje do dziewczyny która umarła po tym jak go pierwszy raz opuściła lub odeszła od niego tak po prostu. Po dramatycznym przeżyciu ( śmierci/odejściu ojca ) przypomniał ją sobie i że przy niej był tak strasznie szczęśliwy, myślał że jest koło niego. A jak się z tym uporał to znikła, znów po kilku latach miał duże problemy i znów przyszła. Ewentualnie chodzi o Anioła, bo są fragmenty: ,,po prostu weszła sama siadła przy oknie'', ,,mówiła że przyjdzie kiedyś pomóc, nie rozumiałem'', ,,Wpadała częściej tylko wieczorami, nie mogłem mówić nikomu mówiła: Jesteśmy sami'' więc to mnie zastanawia, ale chyba ten kawałek taki ma być: Tajemniczy i by każdy mógł ją inaczej zrozumieć. To moje zdanie ;)
Pamiętam jak Pani D. tego słuchała, wkręcała mnie w rap, teraz Pani D. jest gdzieś tam z nim, a mi zostały wspomnienia.
jeszcze będzie dobrze !
Lata lecą... Już 5 lat po moim komentarzu a ja nadal myślami wracam do tego ,że obiektywnie rzecz biorąc... najbardziej można utożsamić się tutaj z nadzieją.... po mimo tego co autor miał na myśli , ktoś nadal 2019 wraca do tego?... to jak uzależnienie..
10 lat później... Za każdym razem łzy w oczach.
mijają lata, zmienia się gust muzyczny a człowiek i tak tu wraca, to tylko świadczy o zajebistości tej piosenki....
Ehh.. wrócić tutaj po tylu latach....a w sercu ten sam smutek.
Boże, jak dawno tego nie słyszałam.
Mi się tekst "była ze mną w najgorszych momentach" kojarzy się z aniołem stróżem
Mi też
Nadal kocham te piosenkę. 🥰 chciałabym kiedyś poznać głębiej ten text zawsze słuchając ją starałam się zrozumieć aczkolwiek do dzisiaj nie jestem pewna :D mimo iż każdy odbiera to na swój sposób muzykę i słowa artysty
Wieeeeem, Tomek był w szpitalu pewnie w chuj czasu i ta istota to może być wytwór jego wyobraźni ale fizyczna osoba, która mu pomagała w tym trudnym okresie wiadomo jak to w szpitalach jest
piosenka o miłości.
"Jestem wdzięczny za to okazane serce, lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej."
Wykonanie w Głogowie - 31 maj 2019 - genialne
Pamiętam ją jeszcze z czasów 5 klasy
Tak na początku wiesz to dobre czasy
Poznałem ją siedząc w domu samotnie
Po prostu weszła do środka siadła przy oknie
Była jak starsza siostra weszła w mój świat
Na oko miała może z 18 lat
Była piękna jak te panny z okładek
Mówiła że kiedyś przyjdzie pomóc nie rozumiałem
Uśmiechała się tak fajnie pamiętam
Niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka
Wpadała częściej tylko wieczorami
Nie mogłem mówić nikomu mówiła „Jesteśmy sami"
Brała moją dłoń patrzyłem jej w źrenice
Mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę
Że wszystko będzie jak trzeba pokaże mi piękno
Ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło
Była piękna pamiętam miała spokój na rękach
I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma
Siadała w oknie uczyła być silnym
I jeśli się zjawi znów to będę zimny
Była piękna pamiętam miała spokój na rękach
I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma
Siadała w oknie uczyła być silnym
I jeśli się zjawi znów to będę zimny
Nie było jej kilka lat wciąż tęskniłem
I bałem się że niechcący ją zabiłem
Rodzice nie wiedzieli czemu Tomek często płacze
Bałem się że jej więcej nie zobaczę
Przyszła do mnie w najgorszym momencie
Gdy dowiedziałem się że ojca ze mną już nie będzie
Trzymała mnie za ręce jak dawniej
Mówiła że zostanie ze mną na zawsze
Ja strasznie nie chciałem by znowu mnie opuściła
Zrozumiałem że to o tym piekle kiedyś mi mówiła
Ciemne mieszkanie zero snu milion łez
Była tu ze mną znów i na szczęście ciągle jest
Prawie 3 lata czekała cierpliwie w domu
Na to kiedy wrócę ze szkoły by znowu mi pomóc
I nie wiem co się stało że znowu mnie olała
Mówiła że będzie zawsze suka kłamała
Była piękna pamiętam miała spokój na rękach
I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma
Siadała w oknie uczyła być silnym
I jeśli się zjawi znów to będę zimny
Była piękna pamiętam miała spokój na rękach
I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma
Siadała w oknie uczyła być silnym
I jeśli się zjawi znów to będę zimny
Nauczyłem się żyć sam kochać samotność
Choć nie mogłem patrzeć na to okno
I pod prąd płynąłem parę razy
W sumie nie chciałem kurwa
Nie miałem żadnych pomysłów
I mama nie była dumna
Mnie zabijały już od środka te problemy
Nagle przyszła bez słowa uśmiechnięta jak kiedyś
Ciągle miała osiemnastkę chyba
Choć nie wiem o niej nic pytałem jak się nazywa
Mówiła mi że jest moim nocnym stróżem
I że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej
Spała ze mną kochaliśmy się bez przerwy
Dawała szczęście przy tym koiła nerwy
Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci
Ja się bałem o to że spierdoli mi stąd po raz trzeci
Ale przecież mnie kocha to miłość na zawsze
Kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze
Bo wierzyłem w to że zostanie tu na wieki
A ja ogarnę życie wreszcie odstawie leki
Zasnąłem z nią ale sam byłem rano
Mogłem skumać tamtej nocy nie powiedziała dobranoc
Była piękna pamiętam miała spokój na rękach
I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma
Siadała w oknie uczyła być silnym
I jeśli się zjawi znów to będę zimny
Była piękna pamiętam miała spokój na rękach
I serce mi pęka gdy myślę że jej nie ma
Siadała w oknie uczyła być silnym
I jeśli się zjawi znów to będę zimny
Dziś nie chcę jej jeśli znowu się tu zjawi
To będę zdecydowany na to by ją kurwa zabić
Pomagała mi w najgorszych momentach
I wiem o tym dobrze doskonale pamiętam
Była wspaniała ja miałem cudowne życie
Dowiedziałem się kim była lecz wy mi nie uwierzycie
Jestem wdzięczny za to okazane serce
Lecz bólu gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej
Lista obecnosci 2023 😄🥰🤗
Moim zadaniem tekst jest o wódce i walką z nałogiem ponieważ śpiewa o tym , że poznał ją w podstawówce juz i "na oko miała może z 18lat" , a wódka jest od pełnoletności, pomagała mu z problemami , w pewnym momencie jest , że nałóg rzucił , ale powrócił gdy "dowiedział się , że ojca z nim nie będzie" lecz na końcu tekstu nie chce jej wcale i kończy z tym definitywnie.
Kto w 2019?
no hej
siemka
Ja xd
Witam
@@drimzkamyntru4187 Elo xD
Po tylu latach, nie mogę pojąć jakim cudem ta nuta ma tylko 3 mln wyświetleń, każdy tego słuchał, bynajmniej u mnie w gimnazjum każdy słuchał piekielnego! Piękne wspomnienia 😊🥰
TMK aka ,,Mickiewicz" Piekielny.
Fajnie wrócić do tego!:))
Słucham tego tak często że znam już cały tekst na pamięć 😅
Niedługo 8 lat.
Jesteś mistrzem.
Płaczę za każdym razem tutaj, a przyjdę jeszcze nie raz
Lista obecności 2023 rok
Najlepszych poetów cechuje mnogość interpretacji ich utworów. A Tomek niewątpliwie się do nich zalicza. Wyjątkowy utwór...
Respect from Germany!
Cant understand a word, but it sounds great!
xd
This song you can explain for millions ways. Someone call this song is about alcohol,but for my this song describes loneliest
Siadała w oknie, uczyła być silnym i jeśli się zjawi znów to będę zimny!! ♥
Głogów jest dumny!!
słuchałam się w to tak bardziej i moim zdaniem to naprawdę może by o terminie tulpi ... stworzona przez świadomość o kontrolowana przez podświadomość robi to co chce w danym momencie mozemy ja widzieć dotknąć poczuć a nawet porozmawiać . mozemy się jej pozbyć wtedy kiedy chcemy i moze wrócić wtedy kiedy chcemy . MOże po prostu działać nie zależnie od naszej woli. Tulpia podejmuje sama decyzje , a my robimy swoje. Wymyślonym przyjacielem trzeba sie cały czas zajmować a tulpią nie. Tulpia posiada własne emocje i uczucia ;) istnieje tylko i wyłącznie w naszej głowie ale dla nas ona jest postacia którą mozemy dotknąć , poczuć pogadać tak jak już pisałam wyżej ;)
Tulpe tworzy sie swiadomie ,musialby zrobic ja specjalnie.
+ol ka To jest o wódce i nałogu.
Za każdym razem łzy piękna piosenka
3 lata temu to słuchałem i piosenka wjechała mi na psychikę totalnie
Stara dobra piosenka 😢
Interpretacja jest dowolna. Ja np. sądzę, że może to być o żyletce. Podobno sam autor mówił, że pisał ją nocami z butelką obok. :)
POZDRAWIAM 2021
Świetna piosenka. Dzięki, za nowe uzależnienie .-.
Uzależnia jak narkotyk. Polecam wersję od SzUsty Blend też uzależnia (;
Jednak dalej wolę blend ;) I jakby co, Woolfie to ja. Zmieniłam konto ;3
fajna jest słuchaj jej juz 12 dzień XD licze haha
Ta piosenka jest o wódce, ale każdy ma prawo interpretować ją po swojemu, więc nie wiem o co te spiny, że to nie o miłości, bo równie dobrze tak mogło by być... Uwielbiam tę piosenkę :) Piekielny pokazuje nam jakie było jego uzależnienie i nie jest tak łatwo to rzucić.
KaKa _ow gadałaś z nim że wiesz ze to o wódce? XDDD pozdro
Julia M. hah wiem, że miał problemy z alkoholem. Sama długo nie wiedziałam, że to o wódce :3 Trzeba się wtajemniczyć w jego życiorys :)
KaKa _ow albo z nim pogadac ;)
chociaz w sumie wkurwia sie jak ktos o tą piosenke pyta xD
Julia M. hah, ja tam nie wiem xD ale różnie można ją przecież interpretować..po swojemu ;)
Tematem utworu jest nadzieja. :)
Wiecznie młoda.
Piękna i spokojna.
Uczyła być silna.
To proste ziomki, troszkę interpretacji.
Marzec 2024
To jest tak dojebane ze szok.. Aż się dziwię ze tak mało wyświetleń. Znalazłem to ponad 7 lat temu i cały czas do tego wracam jak mi źle i pije sam z bezsilności..
Słucha tego cały dzień.. Kawałek dobrej roboty :)
Tysiące razy słuchałam, emocje te same od lat, a tekst zapamiętany już po pierwszym razie. W chwilach smutku idealna
Piosenki które trafiaja do serca :( ;)