Rozgrzej piec do 300-400 stopni i wtedy piecz pizze, do tego większy płomień ma iść nad pizzą. I nie wychladaj podlogi pieca wodą, ma być gorąco aby pizza szybko się piekła. Użyj naturlanej szczotki odpornej na wysokie temperatury aby pozbyć się popiołu. Pizza powinna być gotowa w 1.5-2 minuty, czasem gdy chłodniej zejdzie się do 3. Za mały płomień masz. Wypiekanie pizzy na ogół jest mało ekonomiczne 😅. Trzeba spalić masę drewna i poświęcić sporo czasu na porządne wygrzanie pieca, aby wyjąć pizzę w 2 minuty. Poszukaj włoskich przepisów na ciasto. Drożdżowy placek to nie pizza 🤭. Szybko i zdecydowanie szarpnij łopatę, aby ciasto wylądowało w piecu. Takim delikatym szarpaniem tylko można popsuć ciasto. Rozciagasz placek, mąka na łopatę, przenosisz placek, szybko nakładasz skladniki i odrazu do pieca. Nie nosisz pizzy z kuchni do pieca bo zdąży się przykleić. Blisko pieca rób pizzę. Taka blada trochę wyszła, brzegi niedopieczone a ser i wędlina spieczona, to konsekwencja niskiej temperatury i zbyt długiego pieczenia. Przepis na chleb 1KG mąki pszennej 0.62l wody 10g drożdży 20g soli Ciasto ma wyrastać 4 godziny. Potem dzielisz na bochenki i ma znów wyrastać mniej więcej 2 godziny i do pieca. Temepratura ok 250 i niżej. Czas do wyczucia bo każdy piec inny jest, u mnie w piecu 50-60 minut
@@lesnydziad7905 nie mam możliwości zrobić pizzy na dworze puki co, nie wiem jak temperatura ponieważ pod termometrem jest dopływ powietrza więc może zakłamywać , raz nie wygrałem mokrą szmatką podłogi i pizza była czarna od spodu natomiast twój przepis na chleb jest na drożdżach a nie zakwasie więc nie dla mnie pozdrawiam
@@tomaszmaniow4511 Jak nie dla ciebie jak dla ciebie, a co za różnica czy drożdże czy zakwas? Mąka to mąka. Pieczenie chleba drożdżowego od tego na zakwasie różni się jedynie tym, że do wyrastania chleba używasz zakwaszone ciasto. Silny zakwas ma moc zbliżoną do okolicy 7-10g drożdży więc przepis jest uniwersalny i w podobnym czasie dźwiga ciasto. Kiedyś piekłem chleby tylko na zakwasie, lecz za dużo z tym zachodu a za mało korzyści a chleb po kilku dniach coraz bardziej jest kwaśny. Najlepiej zakwas zasuszać niż trzymać breję w lodówce. Przed pieczeniem po prostu trzeba cześć odżywionego zakwasu wymieszać z mąką i do słoika zamknąć lub woreczka, taki zakwas nie potrzebuje karmienia ani pielęgnacji, wystarczy zalać go wodą poczekać za bąbelkami i namnożyć, z tego procesu nawet piekarz Bogdan Smolorz zrobił odcinek, to sobie sprawdź na temat prawdziwego piekarskiego prowadzenia zakwasu, bo to błotko ze słoika w lodówce nie jest zbyt dobre. Druga kwestia mogło ci wyjść rozlazłe ciasto ponieważ zakwas zjadł prawie cały gluten i ciasto nie miało siły utrzymać formy, zazwyczaj dzieje się tak gdy fermentacja trwa zbyt długo, ciasto staje się klejące lub lejące. Ogólnie pszenica nie nadaje się na chleby na zakwasie, owszem możesz nikt ci nie zabroni i ludzie tak robią, ale zbyt mocno ciasto pszeniczne nabiera aromatów kwaśnych z bakterii mlekowych i octowych(szczególności tych gdy używa się pseudo zakwasu z lodówki ze słoika). Zakwas lepiej sprawdza się przy pieczeniu chleba żytniego, aromaty smaku żyta i zakwasu się równoważą. Masz podane proporcje właśnie specjalnie na kilogram mąki abyś mógł to sobie obliczyć dla dowolnej ilości ciasta, po prosto zachowaj proporcje i ci wyjdzie, z czasem gdy nabierzesz doświadczenia zwiększysz ilość wody w cieście a hydratacja jak widać z przepisu jest na poziomie 62% z 2% ilością soli co daje ciasto nie przesolone i nie mdłe, według polskich podręczników proporcje soli to 1.8 do 2% soli a jeśli chcesz pieczywo włoskie to nawet i 3% soli. Termometr można wsadzić w piec, są specjalne termometry do piekarników co same stoją, są do około 300 stopni lecz i można wyszukać modele do 500 stopni. Chodź ja wolę używać pirometru a termometr jako pomoc. Generalnie wmontowany termometr w piec jest na ogół urządzeniem zbędnym i bezwartościowym, wmontowany w cegłę ma za dużą bezwładność, piec jest dawno wygrzany a on pokazuje że jest chłodno a wmontowany w drzwiczki zaniża co sam zaobserwowałeś, za to termometr luźno w piecu też bzdury pokazuje, bo pokazuje temperaturę gorącego powietrza. Ja piec wygrzewam tak mniej więcej zależnie od pogody 1 godzinę lub 2. Mam odmierzoną ilość drewna i wiem że jak tyle spalę to osiągnę mniejwięcej zamierzoną temperaturę. 4h palenia to masz bardzo gruby piec nad wymiarowy, słabą izolację pieca lub jeszcze brak wprawy. 4h to strasznie dużo. Ja średnio spalam 16 porąbanych kawałków drewna i mam okolice 300 stopni po czym po godzinie spada do 250 po czym wjeżdża chleb. Możesz te rady zachować dla siebie i mieć punkt odniesienia z tych skromnych rad lub olać i robić po swojemu, robisz dla siebie nie dla mnie. Jedna pizza czarna to nie problem, popił trujący nie jest a wręcz zdrowy. Dlatego mówię szczotka np. ryżowa lub z włosia kokosowego od biedy mosiężna. Szmatą przemyć piec możesz gdy masz ponad 450 stopni a ty nawet do tej temperatury nie dobiłeś, zbyt zimną cegłę przestudziłeś dodatkowo zimną wodą, woda ma dużą pojemność termiczną i mocno ochładza piec. Kolejny błąd jeśli piekłeś w zbyt niskiej temperaturze pizzę to powinieneś piec zamknąć upiec wszystkie na raz ab piec nie był otwarty. Czasem tak robię pseudo pizze z blaszki.
W smaku super !
Rozgrzej piec do 300-400 stopni i wtedy piecz pizze, do tego większy płomień ma iść nad pizzą.
I nie wychladaj podlogi pieca wodą, ma być gorąco aby pizza szybko się piekła. Użyj naturlanej szczotki odpornej na wysokie temperatury aby pozbyć się popiołu.
Pizza powinna być gotowa w 1.5-2 minuty, czasem gdy chłodniej zejdzie się do 3.
Za mały płomień masz.
Wypiekanie pizzy na ogół jest mało ekonomiczne 😅.
Trzeba spalić masę drewna i poświęcić sporo czasu na porządne wygrzanie pieca, aby wyjąć pizzę w 2 minuty.
Poszukaj włoskich przepisów na ciasto.
Drożdżowy placek to nie pizza 🤭.
Szybko i zdecydowanie szarpnij łopatę, aby ciasto wylądowało w piecu.
Takim delikatym szarpaniem tylko można popsuć ciasto.
Rozciagasz placek, mąka na łopatę, przenosisz placek, szybko nakładasz skladniki i odrazu do pieca.
Nie nosisz pizzy z kuchni do pieca bo zdąży się przykleić.
Blisko pieca rób pizzę.
Taka blada trochę wyszła, brzegi niedopieczone a ser i wędlina spieczona, to konsekwencja niskiej temperatury i zbyt długiego pieczenia.
Przepis na chleb
1KG mąki pszennej
0.62l wody
10g drożdży
20g soli
Ciasto ma wyrastać 4 godziny.
Potem dzielisz na bochenki i ma znów wyrastać mniej więcej 2 godziny i do pieca.
Temepratura ok 250 i niżej.
Czas do wyczucia bo każdy piec inny jest, u mnie w piecu 50-60 minut
@@lesnydziad7905 nie mam możliwości zrobić pizzy na dworze puki co, nie wiem jak temperatura ponieważ pod termometrem jest dopływ powietrza więc może zakłamywać , raz nie wygrałem mokrą szmatką podłogi i pizza była czarna od spodu natomiast twój przepis na chleb jest na drożdżach a nie zakwasie więc nie dla mnie pozdrawiam
@@tomaszmaniow4511 Jak nie dla ciebie jak dla ciebie, a co za różnica czy drożdże czy zakwas? Mąka to mąka. Pieczenie chleba drożdżowego od tego na zakwasie różni się jedynie tym, że do wyrastania chleba używasz zakwaszone ciasto. Silny zakwas ma moc zbliżoną do okolicy 7-10g drożdży więc przepis jest uniwersalny i w podobnym czasie dźwiga ciasto.
Kiedyś piekłem chleby tylko na zakwasie, lecz za dużo z tym zachodu a za mało korzyści a chleb po kilku dniach coraz bardziej jest kwaśny.
Najlepiej zakwas zasuszać niż trzymać breję w lodówce.
Przed pieczeniem po prostu trzeba cześć odżywionego zakwasu wymieszać z mąką i do słoika zamknąć lub woreczka, taki zakwas nie potrzebuje karmienia ani pielęgnacji, wystarczy zalać go wodą poczekać za bąbelkami i namnożyć, z tego procesu nawet piekarz Bogdan Smolorz zrobił odcinek, to sobie sprawdź na temat prawdziwego piekarskiego prowadzenia zakwasu, bo to błotko ze słoika w lodówce nie jest zbyt dobre.
Druga kwestia mogło ci wyjść rozlazłe ciasto ponieważ zakwas zjadł prawie cały gluten i ciasto nie miało siły utrzymać formy, zazwyczaj dzieje się tak gdy fermentacja trwa zbyt długo, ciasto staje się klejące lub lejące.
Ogólnie pszenica nie nadaje się na chleby na zakwasie, owszem możesz nikt ci nie zabroni i ludzie tak robią, ale zbyt mocno ciasto pszeniczne nabiera aromatów kwaśnych z bakterii mlekowych i octowych(szczególności tych gdy używa się pseudo zakwasu z lodówki ze słoika).
Zakwas lepiej sprawdza się przy pieczeniu chleba żytniego, aromaty smaku żyta i zakwasu się równoważą.
Masz podane proporcje właśnie specjalnie na kilogram mąki abyś mógł to sobie obliczyć dla dowolnej ilości ciasta, po prosto zachowaj proporcje i ci wyjdzie, z czasem gdy nabierzesz doświadczenia zwiększysz ilość wody w cieście a hydratacja jak widać z przepisu jest na poziomie 62% z 2% ilością soli co daje ciasto nie przesolone i nie mdłe, według polskich podręczników proporcje soli to 1.8 do 2% soli a jeśli chcesz pieczywo włoskie to nawet i 3% soli.
Termometr można wsadzić w piec, są specjalne termometry do piekarników co same stoją, są do około 300 stopni lecz i można wyszukać modele do 500 stopni.
Chodź ja wolę używać pirometru a termometr jako pomoc.
Generalnie wmontowany termometr w piec jest na ogół urządzeniem zbędnym i bezwartościowym, wmontowany w cegłę ma za dużą bezwładność, piec jest dawno wygrzany a on pokazuje że jest chłodno a wmontowany w drzwiczki zaniża co sam zaobserwowałeś, za to termometr luźno w piecu też bzdury pokazuje, bo pokazuje temperaturę gorącego powietrza.
Ja piec wygrzewam tak mniej więcej zależnie od pogody 1 godzinę lub 2.
Mam odmierzoną ilość drewna i wiem że jak tyle spalę to osiągnę mniejwięcej zamierzoną temperaturę.
4h palenia to masz bardzo gruby piec nad wymiarowy, słabą izolację pieca lub jeszcze brak wprawy. 4h to strasznie dużo.
Ja średnio spalam 16 porąbanych kawałków drewna i mam okolice 300 stopni po czym po godzinie spada do 250 po czym wjeżdża chleb.
Możesz te rady zachować dla siebie i mieć punkt odniesienia z tych skromnych rad lub olać i robić po swojemu, robisz dla siebie nie dla mnie.
Jedna pizza czarna to nie problem, popił trujący nie jest a wręcz zdrowy.
Dlatego mówię szczotka np. ryżowa lub z włosia kokosowego od biedy mosiężna.
Szmatą przemyć piec możesz gdy masz ponad 450 stopni a ty nawet do tej temperatury nie dobiłeś, zbyt zimną cegłę przestudziłeś dodatkowo zimną wodą, woda ma dużą pojemność termiczną i mocno ochładza piec.
Kolejny błąd jeśli piekłeś w zbyt niskiej temperaturze pizzę to powinieneś piec zamknąć upiec wszystkie na raz ab piec nie był otwarty. Czasem tak robię pseudo pizze z blaszki.