Mam podobne spostrzeżenia do Ardbega w szczególności po spróbowaniu Uigedail który był po prostu mocno średni bardzo alkoholowy. Corryvreckan bardziej mi smakował. PS filmy w kolorze lepiej się oglądało. Pozdrawiam
Ciekawie, baaaardzo ciekawie :) Zarówno w podejściu do marketingu Ardbega, jak i do "czarnego jak smoła espresso". Z Ardbegiem ostatnio mi nie po drodze. Od dawna nie próbowałem, ale chyba głównie przez te różne "marketingowe" pozycje. Ceny swoich podstawek też mają nieco za wysokie. Dzięki :)
Swoje butelki kupowałem zawsze po ok 250pln w Auchan i sądzę że to jest już szczyt za który warto ją kupić, chyba nawet nie była to promocja, 8 jak na tą cenę to wyśmienity smak zwłaszcza jak się ma butelkę i można do niej wracać latami i obserwować jak ewoluuje, po otwarciu nie rzuca na kolana ale po parunastu miesiącach napowietrzania odkrywa wiele niuansów, ale nadal to podstawka w zwiększonym procencie więc i tak trzeba do tego podchodzić, 400 PLN to już jakiś 12+to single cask, albo 18+ core range, no ale ardbeg faktycznie ma swoją rzesze czcicieli który płacą krocie za byle co aby było ardbeg na etykiecie, dlatego też nie wchodzę w te butelki ;) zdrówka życzę
@@KNURKonesur wkradł się błąd, zamiast 8 powinno być 'i' ;), jednakże 8yo nie próbowałem ale jak też będzie w dobrych pieniądzach i lepsza niż 5yo to warto się pochylić, dokładnie jest tyle dobrych whisky i jak się już trochę siedzi w temacie to szkoda niszczyć wątrobę dla kolejnej podstawki, też mam obecnie takie zdanie ;) lepiej kupić 5 but rocznie z nota 90+
Dziwię się trochę polityce właścicieli Ardbega, chyba skręcili nie w tą ścieżkę i trochę odpychają klienta od siebie, choć z drugiej strony pewnie jest rzesza wyznawców, którzy pójdą jak w dym za tym, co wymyślą... Ja stoję po Twojej opinii i w pełni się z nią zgadzam. Co do samych pozycji, które ja osobiście piłem to nie mam nic do zarzucenia, choć z Uigeadail to miałem kilka podejść, ale to było na początku mojej przygody z whisky dymnych, dziś z chęcią sięgam po 10, Wee Beastie, po Uge, An Oa. Pozdrawiam
Ceny Ardbega poszybowały w górę ostatnimi czasy. Rok temu kupiłem Uigeadail za 230 zł, teraz najtaniej można ją znaleźć za 350 zł, Corryvreckan kosztował rok temu około 350 zł teraz na Dom Whisky 440 zł, a gdzie indziej chcą za niego ponad 700 zł!!! Rozumiem że mamy inflację, ale to już przesada jak za whisky bez deklaracji wieku... Pozdrawiam🥃
700zł to ktoś spadł głową na coś twardego... i pomyśleć że Port Charlotte SC:01 za 399zł, a 10yo i Islay Barley dużo taniej. Sami siebie zjedzą niedługo, bo kumaty konsument jak już sięgnie po bardziej niezależne krafty, to w tych kraftach zostanie.
Ja i tak jestem tutaj głównie gadającą głową, nic się wizualnie nie dzieje na tych filmach, a czarnobiały pasuje mi bardziej bo taką fotografię uprawiam od ponad 15 lat, a przy okazji dużo łatwiej się te filmy edytuje, bo w tle nie mam kolorowych rozpraszaczy ani nie muszę się cackać z oświetleniem, żeby miało jednolity balans bieli :D
Świetne podejście do traktowania,przez Ardbega, własnych miłośników i fanów jak dojne i durne krowy.Ja rozpoczołem przygodę z whisky dopiero w 2019,stąd do dziś spróbowałem tylko 10 i niedawno kupiłem Ugiego.Wszyscy piszą że to tylko cień poprzednich wypustów,ale muszę przyznać że dla mnie wygrywa spokojnie z Laphroaig 10 Sherry oak finish,a kosztowała tylko 7 eu więcej.
Ja też jestem rozczarowany Sherry Oak Finish. Moim zdaniem nawet An Oa jest lepsza od Laphiego. Nie jestem miłośnikiem "szerówek" choć jest kilka wyjątków. Nie podoba mi się, że Laphroaig skręca w stronę krainy łagodności i słodkości. 😁🥂🙋🏻♂️
@@peatbull3426 Ja lubię też nie jestem wielkim miłośnikiem Sherry,ale Laphi 10 Cs batch 14,tak mi posmakował,że kupiłem Sherr oak finish(prawie wszędzie chwalony i oceny w okolicach 85 na 100).Na plus napewno cena bo dałem 58eu za whisky 10letnią i finiszowaną,na minus że nut bandażowo spzitalnych jak na lekarstwo😢
@@karolrogowski497 ja sporo poczytałem wcześniej i wiedziałem że szału nie ma i pewnie bym odpuścił ale była promocja £52 i z miłości do Laphiego nie mogłem się nie skusić. CS batch14 kupiłem wcześniej ale jeszcze nie otworzyłem. Próbowałeś może vatowć zwykłą dyszkę CSem? Podobno jest niezły efekt. Ktoś gdzieś napisał że tylko po to kupuje CSa. Ja robię tak z HP 10/12 i CS batch2 i jest 👍. 😁🥂🙋🏻♂️
Ciągle nie próbowałem Laphroaiga 10 Sherry Oak, ale słyszę ciągle właśnie mieszane opinie, szczególnie w tym przedziale cenowym, bo tuż tuż jest Lore, a za parę funtów więcej jest 10CS. Z tym An Oa to gruby pocisk, bo to w/g mnie jedna ze słabszych dymnych sherry, w sensie bardziej rozczarowujących, szczególnie na tle jakiegoś Loch Gorma albo nawet Bunnahabhain Toiteach A Dha. Co do 10CS #14 to też słyszałem dobre rzeczy, ale #15 ponoć już słabszy. Vatowanie CSa danej marki ze starszymi ekspresjami w niższym procencie to ciekawy pomysł, chodziło mi kilka razy po głowie, ale nigdy chyba nie miałem na raz wielu whisky z tej samej destylarni. Teraz mam Benromacha 10 i CS #3, ale ten CS z beczek po sherry to tak średnio chcę się z nimi bawić, jakby był CS po bourbonie to bym pewnie w każdą stronę mieszał :D
Od jakiej zacząć przygodę z whisky. Rzadko piję alkohol a w pl piłam Jim Beam albo rumy. W Szkocji 20 lat temu whisky z małych destylarni, nazw nie pamiętam albo whisky rozprowadzaną na lewo przez pracowników destylarni z okolic Stirling. Co teraz dla początkujących.
Arran 10, Deanston 12, Glencadam 10, Glen Garioch 12, Bummahabhain 12, Tobermory 10, dowolny Edradour, dowolny Ardnamurchan, a jak dymne to Ledaig 10 albo Port Charlotte 10. To są same dobre whisky z niezależnych destylarni albo destylarni które butelkują kraftowo swoje whisky. Oczywiście opcji jest multum i to bardziej zależy co masz dostępne lokalnie, żeby nie musieć zamawiać online i płacić za wysyłkę itp.
Przejrzałam i chyba zacznę od Deanston albo Edradour. Przyznam, że 🥃 rozprowadzana za małe pieniądze i w prostych butelkach była najlepsza.😊oczywiście ta rozprowadzana przez sąsiadów.
Panu Knuru poleci Pan torfa, który smakuje jak spalona izolacja? Spodziewałem się tego smaku po Laphro ale się zawiodłem... :( wyczułem to w Coal ila moch ale tylko delikatnie
Trochę właśnie specjalnie chcę obstawać przy czarnobiałych filmach bo tak dużo ludzi zwraca mi uwagę że bez sensu mówić o odcieniu whisky w ciemnych okularach jakbym po 1) wcześniej tej whisky nie widział, po 2) jakby to robiło jakąkolwiek różnicę jak whisky smakuje i czy jest dobra :D
Ale w dobry sposób, czy w zły sposób? :D Nie wiem kiedy ostatni raz się logowałem na FB więc nawet nie wiem co się na grupkach dzieje i nie wiem czy warto się przekopywać do tematu :P
Corry fajne pitko ale patrzac, że między nią a podstawową dyszka jest różnica ponad 2x w cenie to wybór prosty. (w PL) zwłaszcza, że w smaku wcale nie bije dziesiątki na głowę tak żeby sandały z wrazenia się same "odwiazywały "🙃
No jak spojrzeć w taki sposób to faktycznie z kapci nie wyrywa. Jakby mówili wprost, że to jest small batch CS, to by można było mocniej się zastanowić, ale tak to faktycznie nie jest 2x lepszy od klasycznego TEN. Z trzeciej strony można wziąć 1 butelkę Corry i dolewać do kieliszka 10yo, trochę się zabawić z tematem. Ale to też trzeba mieć luzem pół tysia na zabawy :D
No i tu jest ta kwestia, jeśli lepiej kupić PC10, bardzo dobrą "podstawkę", niż limitowany wypust bardziej premium w podwyższonym procencie, to coś z ceną musi być nie tak :P
Bourbon to nie moja bajka po prostu. Większość które piłem była zbyt łagodna, zbyt słodka, bez złożoności. Ale przyznaję że nie próbowałem zbyt wielu, więc takie najbardziej polecane i lubiane jak Elijah Craig czy Four Roses, są mi zupełnie nieznane.
Mówisz, że PC SC:01 broni się bardziej SMAKIEM ponieważ w przeciwieństwie do Corry ma oznaczenie wieku. Rozumiem, że oznaczenie wieku jest plusem, choć przy niektórych whisky może wręcz zaburzać postrzeganie (gdy mamy mieszankę bardzo młodych i bardzo starych whisky), ale w jaki to sposób oznaczenie wieku ma wpływ na smak? 😉 Mam wrażenie, że chciałeś podkreślić, że Ardbeg idzie w złą stronę i trochę za bardzo pojechałeś 😉
No tutaj to mocny skrót myślowy był, PC ma oznaczenie wieku i jest jednorazowym wypustem, nie wypustem który jest przez lata w tym samym ABV, bez określenia batchy i bez podania wieku.
@@KNURKonesur na pewno PC wygląda tu dużo lepiej, aczkolwiek dla mnie to taki tiebreaker. W sensie, gdy mam 2 whisky w tej samej cenie, które sprawiają mi równie dużo przyjemności, to wybiorę tę o charakterystyce PC. Gdyby mi jednak Corry smakował lepiej niż PC, to mimo wszystko kupowałbym Corry. Moim zdaniem w ostatecznym rozrachunku wszystko sprowadza się właśnie do tego, ile frajdy mam z danej whisky. Kraftowa prezentacja ma znaczenie, jak dla mnie nie jest to jednak kluczowe 😉 Choć to oczywiście kwestia podejścia danej osoby.
U mnie podobnie, jeśli jest wyraźna różnica na plus w smaku to też ciągle wybiorę mniej 'kraftową' whisky, ale jeśli różnicy w cenie nie ma, a w smaku jest znikoma, to zwykle takie szczegóły przeważają.
Niestety nie jest dobrze i lepiej nie będzie. Korporacje przejmują świat(a jest to zło w czystej postaci) i dotyczy to również światka whisky. Chciwość dominuje, zysk staje się najważniejszy i ceny szybują w górę. Dla korporacji nie ma znaczenia co produkują, whisky jest tylko produktem, kyóry ma przynosić regularne a najlepiej zwiększające się zyski. Nie ma sentymentów. Whisky koneserzy są traktowani na równi z pospolitymi konsumentami i jedyny cel to wyciągnąć od nich jak najwięcej pieniędzy. Rosnący Hype, rynek spekulantów i portali aukcyjnych pozycjonuje zdecydowanie whisky premium jako produkt luksusowy, a żeby na taki wyglądał uwiarygadnia go wygórowana sztucznie cena. Obecnie spora część wypustów jest finiszowana w beczkach poróznorakich winach i cena z autowatu jest 30/40% wyższa. Wracając do Ardbega to wypiłem wszystkie podstawki nie wybrzydzając nad ich obecną jakością. Nie dane mi było poznać smaku z old schoolowych czasów, więc wszystkie bez wyjątku są dla nie dobre lub b. dobre. Zawsze mogę zostać przy Wee Beastie, która jest dla mnie świetna lub przerzucić się na inne destylarnie, których jest pod dostatkiem wciąż w dobrych cenach. Apropo Corryvreckan, to jest i tak najbardziej consistent pod względem jakości i chyba najlepsza whisky z całego core range'u. Może jest trochę droga ale to znakomita Łycha więc warto. Cała reszta mega drogich "specjalnych" czy limited wypustów mnie nie obchodzi, nie jest dla mnie, więc nawet się nie denerwuję tą sytuacją. Film bardzo dobry i uwielbiam czarno biały format. Pozdrawiam 😁🥂🙋🏻♂️
nie do końca się zgodzę. Na wolnym rynku wciąż są destylarnie i produkty niszowe, Kraftowe i zrobione z pasją. Kwestia reklamy i tego, że te małe firmy nie maja takiego przebicia. Wystarczy poszukać i świadomie wybierać.
@@marekkopczynski3735 i całe szczęście 👍 zgadzam się w 101%. Pisałem o ogólnym dominującym trendzie. Ja tak właśnie robię. Rzadko kiedy wydaję więcej niż £60. Jest całe mnóstwo perełek jak się tylko nie podąża za "hypem". Ostatnio kupiłem dla przykładu 12letni Single Cask za £50. 😁🥂🙋🏻♂️
Ardbeg sobie leci w kulki, Lagavulin co chwila szybuje cenami w przestworza, jakieś 3-letnie NASy z Raasay, Torabhaig czy nc'Nean po ponad 50GBP, a Ardnamurchan siedzi po cichu na półce w lokalnym Whisky Shopie, co parę miesięcy nowy rozlew, zawsze smaczny, zawsze za 45GBP :D Benromach 10yo co chwila na promocji grubo poniżej 30GBP, jakby miał ciut więcej pazura to można by tego cały plecak kupować "na czarną godzinę".
@@KNURKonesur Torabhaig się broni moim zdaniem choć cena jest rzeczywiście za wysoka jakbi wszystkich wypustów z nowych destylarni. Z Ardna 101% zgoda ale tam już jest 7+ latek. Z resztą trzeba poczekać na Age Statement chyba że pójdą drogą Kilchomana. Apropo Loch Gorm też za drogi dla mnie. Są różne opinie ale ja ufam tej że nie jest dużo lepszy od Sanaig więc się nie napinam. Kupilem sampla Casado a póżniej przeczytalem że to najsłabszy Kilchoman i gość dał mu 81pkt. Ale jeszcze nie otworzyłem. Także tak jest z Hypem. Oni eksperymentują z różnym skutkiem a ceny są mega zawyżone także trzeba uważać. Benromach 10 jest świetny i osobiście te 43% mi nie przeszkadza. Razem z Ledaig Rioja cask to były 2 najszybciej wypite przeze mnie butle i mógłbym je pić cały czas. 😁🥂🙋🏻♂️
Trochę prawda. Od ludzi którzy przechodzą przez znacznie więcej sampli niż ja słyszałem że z wszystkich nowych wypustów tylko 8yo For Discussion jest spoko w swojej cenie, a wszystkie inne się zupełnie nie bronią. Zostaje trzymać się 10yi, Uige i Corry, albo sięgać po inne destylarnie które sobie nie robią jaj.
Niedlugo przyjdzie opamietanie... Co raz to nowe, limitowane edycje sa tak slabe i przy tym drogie, ze nawet najwieksi wielbiciele Ardbegow wystawiaja im kiepskie noty i stawiaja sens kolekcjonowania i degustowania pod znakiem zapytania. Po co trzymac w kolekcji butelke o ktorej sie wie, ze jest niepijalna :/
Oby jak najszybciej. Pycha kroczy przed upadkiem. Dziś dostałem maila z ofertą a tam kolekcja NASów diageo DE. Średnia cena £80. To się samo komentuje!! 🙈 🥂🙋🏻♂️
Przestałem pić whisky :D nie to że jakieś postanowienie abstynencji, po prostu przestało mi smakować na jakiś czas. Filmy na kanale na pewno jeszcze będą, ale nie wiem kiedy.
Namówiłeś, dziś wieczorem odpalam te butelkę dla przypomnienia.
Mam podobne spostrzeżenia do Ardbega w szczególności po spróbowaniu Uigedail który był po prostu mocno średni bardzo alkoholowy. Corryvreckan bardziej mi smakował. PS filmy w kolorze lepiej się oglądało. Pozdrawiam
Ciekawie, baaaardzo ciekawie :) Zarówno w podejściu do marketingu Ardbega, jak i do "czarnego jak smoła espresso". Z Ardbegiem ostatnio mi nie po drodze. Od dawna nie próbowałem, ale chyba głównie przez te różne "marketingowe" pozycje. Ceny swoich podstawek też mają nieco za wysokie. Dzięki :)
Ceny wszystkiego niestety poszły do góry. Ardbega jak nie tykałem, tak nie tykam, a dostaję co chwila powiadomienia o nowych edycjach specjalnych :D
Swoje butelki kupowałem zawsze po ok 250pln w Auchan i sądzę że to jest już szczyt za który warto ją kupić, chyba nawet nie była to promocja, 8 jak na tą cenę to wyśmienity smak zwłaszcza jak się ma butelkę i można do niej wracać latami i obserwować jak ewoluuje, po otwarciu nie rzuca na kolana ale po parunastu miesiącach napowietrzania odkrywa wiele niuansów, ale nadal to podstawka w zwiększonym procencie więc i tak trzeba do tego podchodzić, 400 PLN to już jakiś 12+to single cask, albo 18+ core range, no ale ardbeg faktycznie ma swoją rzesze czcicieli który płacą krocie za byle co aby było ardbeg na etykiecie, dlatego też nie wchodzę w te butelki ;) zdrówka życzę
250pln... to se ne vrati! Też słyszałem, że 8yo jest warta uwagi, ale nie chce mi się szukać sampli, tyle innych dobrych whisky :)
@@KNURKonesur wkradł się błąd, zamiast 8 powinno być 'i' ;), jednakże 8yo nie próbowałem ale jak też będzie w dobrych pieniądzach i lepsza niż 5yo to warto się pochylić, dokładnie jest tyle dobrych whisky i jak się już trochę siedzi w temacie to szkoda niszczyć wątrobę dla kolejnej podstawki, też mam obecnie takie zdanie ;) lepiej kupić 5 but rocznie z nota 90+
Corry jeńców nie bierze. Jest ogień.
Niby jest, ale w całym lesie wokół też pożar :P
Dziwię się trochę polityce właścicieli Ardbega, chyba skręcili nie w tą ścieżkę i trochę odpychają klienta od siebie, choć z drugiej strony pewnie jest rzesza wyznawców, którzy pójdą jak w dym za tym, co wymyślą... Ja stoję po Twojej opinii i w pełni się z nią zgadzam. Co do samych pozycji, które ja osobiście piłem to nie mam nic do zarzucenia, choć z Uigeadail to miałem kilka podejść, ale to było na początku mojej przygody z whisky dymnych, dziś z chęcią sięgam po 10, Wee Beastie, po Uge, An Oa. Pozdrawiam
Wszystko rozbija się o "status" i to ile można wydoić kasy z wciskania konsumentom tego statusu.
Ceny Ardbega poszybowały w górę ostatnimi czasy. Rok temu kupiłem Uigeadail za 230 zł, teraz najtaniej można ją znaleźć za 350 zł, Corryvreckan kosztował rok temu około 350 zł teraz na Dom Whisky 440 zł, a gdzie indziej chcą za niego ponad 700 zł!!! Rozumiem że mamy inflację, ale to już przesada jak za whisky bez deklaracji wieku...
Pozdrawiam🥃
700zł to ktoś spadł głową na coś twardego... i pomyśleć że Port Charlotte SC:01 za 399zł, a 10yo i Islay Barley dużo taniej. Sami siebie zjedzą niedługo, bo kumaty konsument jak już sięgnie po bardziej niezależne krafty, to w tych kraftach zostanie.
W punkt Panie Prezesie 🙌👏
A podziękował, to i tak było mocno wygładzone :P
Ciekawy odcinek. Chociaż lepiej się ogląda Ciebie i whisky w kolorach
Ja i tak jestem tutaj głównie gadającą głową, nic się wizualnie nie dzieje na tych filmach, a czarnobiały pasuje mi bardziej bo taką fotografię uprawiam od ponad 15 lat, a przy okazji dużo łatwiej się te filmy edytuje, bo w tle nie mam kolorowych rozpraszaczy ani nie muszę się cackać z oświetleniem, żeby miało jednolity balans bieli :D
Świetne podejście do traktowania,przez Ardbega, własnych miłośników i fanów jak dojne i durne krowy.Ja rozpoczołem przygodę z whisky dopiero w 2019,stąd do dziś spróbowałem tylko 10 i niedawno kupiłem Ugiego.Wszyscy piszą że to tylko cień poprzednich wypustów,ale muszę przyznać że dla mnie wygrywa spokojnie z Laphroaig 10 Sherry oak finish,a kosztowała tylko 7 eu więcej.
Ja też jestem rozczarowany Sherry Oak Finish. Moim zdaniem nawet An Oa jest lepsza od Laphiego. Nie jestem miłośnikiem "szerówek" choć jest kilka wyjątków. Nie podoba mi się, że Laphroaig skręca w stronę krainy łagodności i słodkości. 😁🥂🙋🏻♂️
@@peatbull3426 Ja lubię też nie jestem wielkim miłośnikiem Sherry,ale Laphi 10 Cs batch 14,tak mi posmakował,że kupiłem Sherr oak finish(prawie wszędzie chwalony i oceny w okolicach 85 na 100).Na plus napewno cena bo dałem 58eu za whisky 10letnią i finiszowaną,na minus że nut bandażowo spzitalnych jak na lekarstwo😢
@@karolrogowski497 ja sporo poczytałem wcześniej i wiedziałem że szału nie ma i pewnie bym odpuścił ale była promocja £52 i z miłości do Laphiego nie mogłem się nie skusić. CS batch14 kupiłem wcześniej ale jeszcze nie otworzyłem. Próbowałeś może vatowć zwykłą dyszkę CSem? Podobno jest niezły efekt. Ktoś gdzieś napisał że tylko po to kupuje CSa. Ja robię tak z HP 10/12 i CS batch2 i jest 👍. 😁🥂🙋🏻♂️
Ciągle nie próbowałem Laphroaiga 10 Sherry Oak, ale słyszę ciągle właśnie mieszane opinie, szczególnie w tym przedziale cenowym, bo tuż tuż jest Lore, a za parę funtów więcej jest 10CS.
Z tym An Oa to gruby pocisk, bo to w/g mnie jedna ze słabszych dymnych sherry, w sensie bardziej rozczarowujących, szczególnie na tle jakiegoś Loch Gorma albo nawet Bunnahabhain Toiteach A Dha.
Co do 10CS #14 to też słyszałem dobre rzeczy, ale #15 ponoć już słabszy. Vatowanie CSa danej marki ze starszymi ekspresjami w niższym procencie to ciekawy pomysł, chodziło mi kilka razy po głowie, ale nigdy chyba nie miałem na raz wielu whisky z tej samej destylarni. Teraz mam Benromacha 10 i CS #3, ale ten CS z beczek po sherry to tak średnio chcę się z nimi bawić, jakby był CS po bourbonie to bym pewnie w każdą stronę mieszał :D
@@KNURKonesur mogę podesłać sampla 10 sherry oak 👍
Dzięki za kolejny ciekawy materiał i faktycznie znowu się w pełni z Tobą zgadzam, mój profil to bardziej Uigeadail.
Od jakiej zacząć przygodę z whisky. Rzadko piję alkohol a w pl piłam Jim Beam albo rumy. W Szkocji 20 lat temu whisky z małych destylarni, nazw nie pamiętam albo whisky rozprowadzaną na lewo przez pracowników destylarni z okolic Stirling. Co teraz dla początkujących.
Arran 10, Deanston 12, Glencadam 10, Glen Garioch 12, Bummahabhain 12, Tobermory 10, dowolny Edradour, dowolny Ardnamurchan, a jak dymne to Ledaig 10 albo Port Charlotte 10.
To są same dobre whisky z niezależnych destylarni albo destylarni które butelkują kraftowo swoje whisky. Oczywiście opcji jest multum i to bardziej zależy co masz dostępne lokalnie, żeby nie musieć zamawiać online i płacić za wysyłkę itp.
Dziękuję no w abe@@KNURKonesur
Przejrzałam i chyba zacznę od Deanston albo Edradour. Przyznam, że 🥃 rozprowadzana za małe pieniądze i w prostych butelkach była najlepsza.😊oczywiście ta rozprowadzana przez sąsiadów.
Panu Knuru poleci Pan torfa, który smakuje jak spalona izolacja? Spodziewałem się tego smaku po Laphro ale się zawiodłem... :( wyczułem to w Coal ila moch ale tylko delikatnie
Benromach Cask Strength? Czy nawet podstawowy 10yo? Ardnamurchan, Springbank, Longrow, Ballechin, może jakiś Highland Park nawet?
Świetny odcinek. Filmy w kolorze były lepsze zdecydowanie.
A mnie się w kolorze mniej podobały, za dużo zabawy z ustawianiem balansu bieli i rozpraszaczami w tle :D
@@KNURKonesur przyzwyczaimy się :D Ale jestem ciekaw jak przy wizualnym przedstawianiu whisky będzie to wyglądać.
Trochę właśnie specjalnie chcę obstawać przy czarnobiałych filmach bo tak dużo ludzi zwraca mi uwagę że bez sensu mówić o odcieniu whisky w ciemnych okularach jakbym po 1) wcześniej tej whisky nie widział, po 2) jakby to robiło jakąkolwiek różnicę jak whisky smakuje i czy jest dobra :D
👍
Slàinte!
Knurze kiedy pojawią sie nowe filmy o whisky na Twoim kanale?
Nie wiem po prawdzie. Parę razy się zbierałem ale miałem jakąś blokadę więc nie wiem kiedy się znajdzie motywacja.
@@KNURKonesurszkoda, mam nadzieję że wkoncu coś nagrasz, według mnie jeden z lepszych kanałów na yt o takiej tematyce, powodzenia życzę.
Dzięki! Nie odpuszczam kanału, idzie jesień więc może będzie więcej natchnienia żeby zaglądać do kieliszka :P
Czemu nie nagrywasz nowych filmòw?
Bo nie mam siły siedzieć przed aparatem i do niego gadać. Ale idzie jesień i może niedługo mi się znowu zachce :D
W takim razie życzę więcej siły i weny do nagrywania. Fajnie się ogląda Twoje filmy. Zdrówka
Dzięki wielkie! Przyda się :)
@@KNURKonesurDobrze bylo by Cię znów usłyszeć. Zrób nawet live'a niezwiązanego z whisky
Rozkręciłeś temat swoim filmikiem na jednej z grup fb
Ale w dobry sposób, czy w zły sposób? :D Nie wiem kiedy ostatni raz się logowałem na FB więc nawet nie wiem co się na grupkach dzieje i nie wiem czy warto się przekopywać do tematu :P
@@KNURKonesur raczej pozytywnie
@@KNURKonesur pozytywnie, dużo osób chyba ma podobne spostrzeżenia
Kamień z serca :D
Corry fajne pitko ale patrzac, że między nią a podstawową dyszka jest różnica ponad 2x w cenie to wybór prosty. (w PL) zwłaszcza, że w smaku wcale nie bije dziesiątki na głowę tak żeby sandały z wrazenia się same "odwiazywały "🙃
No jak spojrzeć w taki sposób to faktycznie z kapci nie wyrywa. Jakby mówili wprost, że to jest small batch CS, to by można było mocniej się zastanowić, ale tak to faktycznie nie jest 2x lepszy od klasycznego TEN. Z trzeciej strony można wziąć 1 butelkę Corry i dolewać do kieliszka 10yo, trochę się zabawić z tematem. Ale to też trzeba mieć luzem pół tysia na zabawy :D
Gdybym mial wybierać to chyba jednak wolę Uigedail. Ale w obu przypadkach cena już zwariowała. Chyba już wolę Port Charlotte 10yo kupić.
No i tu jest ta kwestia, jeśli lepiej kupić PC10, bardzo dobrą "podstawkę", niż limitowany wypust bardziej premium w podwyższonym procencie, to coś z ceną musi być nie tak :P
cześć, jedno proste pytanie dotyczące bourbonu:
co wolisz - wild turkey 101 czy bulleit bourbon?
Ani jednego ani drugiego :P
@@KNURKonesur to mnie zasmuciłeś...
Bourbon to nie moja bajka po prostu. Większość które piłem była zbyt łagodna, zbyt słodka, bez złożoności. Ale przyznaję że nie próbowałem zbyt wielu, więc takie najbardziej polecane i lubiane jak Elijah Craig czy Four Roses, są mi zupełnie nieznane.
prażone wodorosty??
Tak, tradycyjna przystawka w azjatyckiej kuchni, polecam :)
Mówisz, że PC SC:01 broni się bardziej SMAKIEM ponieważ w przeciwieństwie do Corry ma oznaczenie wieku. Rozumiem, że oznaczenie wieku jest plusem, choć przy niektórych whisky może wręcz zaburzać postrzeganie (gdy mamy mieszankę bardzo młodych i bardzo starych whisky), ale w jaki to sposób oznaczenie wieku ma wpływ na smak? 😉 Mam wrażenie, że chciałeś podkreślić, że Ardbeg idzie w złą stronę i trochę za bardzo pojechałeś 😉
No tutaj to mocny skrót myślowy był, PC ma oznaczenie wieku i jest jednorazowym wypustem, nie wypustem który jest przez lata w tym samym ABV, bez określenia batchy i bez podania wieku.
@@KNURKonesur na pewno PC wygląda tu dużo lepiej, aczkolwiek dla mnie to taki tiebreaker. W sensie, gdy mam 2 whisky w tej samej cenie, które sprawiają mi równie dużo przyjemności, to wybiorę tę o charakterystyce PC. Gdyby mi jednak Corry smakował lepiej niż PC, to mimo wszystko kupowałbym Corry. Moim zdaniem w ostatecznym rozrachunku wszystko sprowadza się właśnie do tego, ile frajdy mam z danej whisky. Kraftowa prezentacja ma znaczenie, jak dla mnie nie jest to jednak kluczowe 😉 Choć to oczywiście kwestia podejścia danej osoby.
U mnie podobnie, jeśli jest wyraźna różnica na plus w smaku to też ciągle wybiorę mniej 'kraftową' whisky, ale jeśli różnicy w cenie nie ma, a w smaku jest znikoma, to zwykle takie szczegóły przeważają.
Wrócisz w 2024?
Był plan wrócić w tym tygodniu, ale się pochorowałem i średnio mogę mówić do aparatu. Ale będzie niedługo coś ruszało na kanale :)
No i zrobiłaś mi święta:) Najlepszego w nowym roku
Dobrego!
🥃😋💪😎👍
Slàinte!
Ciągle w Abe?
Ciągle!
Ciagle w Abe?
Zgadza się
Na szczęście są na Islay inne destylarnie robiące lepsze whisky...
Bardzo tru!
Niestety nie jest dobrze i lepiej nie będzie. Korporacje przejmują świat(a jest to zło w czystej postaci) i dotyczy to również światka whisky. Chciwość dominuje, zysk staje się najważniejszy i ceny szybują w górę. Dla korporacji nie ma znaczenia co produkują, whisky jest tylko produktem, kyóry ma przynosić regularne a najlepiej zwiększające się zyski. Nie ma sentymentów. Whisky koneserzy są traktowani na równi z pospolitymi konsumentami i jedyny cel to wyciągnąć od nich jak najwięcej pieniędzy. Rosnący Hype, rynek spekulantów i portali aukcyjnych pozycjonuje zdecydowanie whisky premium jako produkt luksusowy, a żeby na taki wyglądał uwiarygadnia go wygórowana sztucznie cena. Obecnie spora część wypustów jest finiszowana w beczkach poróznorakich winach i cena z autowatu jest 30/40% wyższa. Wracając do Ardbega to wypiłem wszystkie podstawki nie wybrzydzając nad ich obecną jakością. Nie dane mi było poznać smaku z old schoolowych czasów, więc wszystkie bez wyjątku są dla nie dobre lub b. dobre. Zawsze mogę zostać przy Wee Beastie, która jest dla mnie świetna lub przerzucić się na inne destylarnie, których jest pod dostatkiem wciąż w dobrych cenach. Apropo Corryvreckan, to jest i tak najbardziej consistent pod względem jakości i chyba najlepsza whisky z całego core range'u. Może jest trochę droga ale to znakomita Łycha więc warto. Cała reszta mega drogich "specjalnych" czy limited wypustów mnie nie obchodzi, nie jest dla mnie, więc nawet się nie denerwuję tą sytuacją. Film bardzo dobry i uwielbiam czarno biały format. Pozdrawiam 😁🥂🙋🏻♂️
nie do końca się zgodzę. Na wolnym rynku wciąż są destylarnie i produkty niszowe, Kraftowe i zrobione z pasją. Kwestia reklamy i tego, że te małe firmy nie maja takiego przebicia. Wystarczy poszukać i świadomie wybierać.
@@marekkopczynski3735 i całe szczęście 👍 zgadzam się w 101%. Pisałem o ogólnym dominującym trendzie. Ja tak właśnie robię. Rzadko kiedy wydaję więcej niż £60. Jest całe mnóstwo perełek jak się tylko nie podąża za "hypem". Ostatnio kupiłem dla przykładu 12letni Single Cask za £50. 😁🥂🙋🏻♂️
Ardbeg sobie leci w kulki, Lagavulin co chwila szybuje cenami w przestworza, jakieś 3-letnie NASy z Raasay, Torabhaig czy nc'Nean po ponad 50GBP, a Ardnamurchan siedzi po cichu na półce w lokalnym Whisky Shopie, co parę miesięcy nowy rozlew, zawsze smaczny, zawsze za 45GBP :D Benromach 10yo co chwila na promocji grubo poniżej 30GBP, jakby miał ciut więcej pazura to można by tego cały plecak kupować "na czarną godzinę".
@@KNURKonesur Torabhaig się broni moim zdaniem choć cena jest rzeczywiście za wysoka jakbi wszystkich wypustów z nowych destylarni. Z Ardna 101% zgoda ale tam już jest 7+ latek. Z resztą trzeba poczekać na Age Statement chyba że pójdą drogą Kilchomana. Apropo Loch Gorm też za drogi dla mnie. Są różne opinie ale ja ufam tej że nie jest dużo lepszy od Sanaig więc się nie napinam. Kupilem sampla Casado a póżniej przeczytalem że to najsłabszy Kilchoman i gość dał mu 81pkt. Ale jeszcze nie otworzyłem. Także tak jest z Hypem. Oni eksperymentują z różnym skutkiem a ceny są mega zawyżone także trzeba uważać. Benromach 10 jest świetny i osobiście te 43% mi nie przeszkadza. Razem z Ledaig Rioja cask to były 2 najszybciej wypite przeze mnie butle i mógłbym je pić cały czas. 😁🥂🙋🏻♂️
Corryvreckan nie jest leżakowany w beczkach po czerwonym winie
Zgadza się. Ex-bourbon i świeży francuski dąb.
Zgadza się.
Ostanio słyszałem taki komentarz: " Ardbeg? to ta destylarnia co kosi szmal za jedną i tę samą whisky z różnymi nalepkami na butelkach."
Trochę prawda. Od ludzi którzy przechodzą przez znacznie więcej sampli niż ja słyszałem że z wszystkich nowych wypustów tylko 8yo For Discussion jest spoko w swojej cenie, a wszystkie inne się zupełnie nie bronią. Zostaje trzymać się 10yi, Uige i Corry, albo sięgać po inne destylarnie które sobie nie robią jaj.
@@KNURKonesur Racja.
Niedlugo przyjdzie opamietanie... Co raz to nowe, limitowane edycje sa tak slabe i przy tym drogie, ze nawet najwieksi wielbiciele Ardbegow wystawiaja im kiepskie noty i stawiaja sens kolekcjonowania i degustowania pod znakiem zapytania. Po co trzymac w kolekcji butelke o ktorej sie wie, ze jest niepijalna :/
Oby jak najszybciej. Pycha kroczy przed upadkiem. Dziś dostałem maila z ofertą a tam kolekcja NASów diageo DE. Średnia cena £80. To się samo komentuje!! 🙈 🥂🙋🏻♂️
👍
Slàinte!
hej co się stało że nie ma nowych odcinków?
Przestałem pić whisky :D nie to że jakieś postanowienie abstynencji, po prostu przestało mi smakować na jakiś czas. Filmy na kanale na pewno jeszcze będą, ale nie wiem kiedy.
@@KNURKonesurTo może chociaż jakiś live po blisko roku od ostatniego filmu. Taki ogólny, co tam u Ciebie, jakie plany etc.
👍
Slàinte!