Dziękuję za kolejny ciekawy film z edycji piórowej.Świetnie,że pokazuje Pani próbki pisma różnymi stalówkami. Odcinek o piórach TWSBI tym bardziej dla mnie ciekawy,bo akurat ten model jakoś wcześniej mi się nie podobał wizualnie,ale...kto wie...A do atramentu cola przymierzam się już jakiś czas,tylko czy moje kubki smakowe to wytrzymają...mam lawendowy i jest obłędny.🥰Pozdrawiam.
Super, że dziś twsbi, właśnie czekam na swoj miętowy egzemplarz. Kupilam też, dzięki Twojej inspiracji, piórnik podróżny granatowy, choć w podróż niestety się nie wybieram😢. Oczywiście gratuluję kolekcji i nieustawaj proszę w nagrywaniu, bo na prawdę sprawiasz wielką przyjemność pióromaniakom😅. Pozdrawiam serdecznie z Płocka!
Proponuję nie nadawać biegu głupim komentarzom. No bo i po co ... ? Szkoda czasu. Skoro ktoś pisze "skuwka" przez "ó", to nie jest partnerem do dyskusji. Super, że jest chęć do kreacji czegoś nowego w sieci. Potwierdzam - Pelikan M800 F i Montblac 146 F oraz 149 F piszą grubo. Piękną F-kę ma Leonardo (model Furore i Magico) Również Jinhao 159 i X159 ma ładną F-kę ( i cenę ☝️😊 ). Ale najlepszy jest Pilot Custom 823 ! ✌️😁 Choć jego zamiennik TWSBI VAC 700R też jest oki.😉 Warto kupować dobre pióra, bo będą nam służyć wiele lat i podlegać dziedziczeniu.😊
Popieram postulat o wstrzymanie się od ocen innych - niech każdy żyje jak chce! Jeśli chodzi o TWSBI to one faktycznie mają dobrą jakość. Ja niestety nie lubię tłoków bo uwielbiam zmieniać atrament i o wiele wygodniejsze jest to przy konwerterach lub nabojach. Również czyszczenie idzie mi łatwiej z konwerterami. Dlatego mam kilka TWSBI Swipe które mają genialne duże konwertery a stalówki i inne części takie jak droższe modele. Nie wiem czy TWISBI się wycofuje ze Swipe bo nie widziałam nowych kolorów ostatnio ale mają one bardziej przyjazną cenę więc polecam. TWSBI mają też super stalówki Stub. I ogromnie ważne - są super szczelne więc atrament może długo leżeć w piórze i prawie nie wysycha. Ja zawsze mam problem z wysychaniem atramentu więc doceniam to bardzo. Wadą TWISBI dla mnie jest słaby przepływ atramentu. Zawsze mam wrażenie że przy bardziej suchych atramentach piszę coraz jaśniej i muszę karmić z konwertera. Nie ma tragedii ale trzeba uważać co się ładuje żeby to porządnie pisało. Bardzo bym chciała zobaczyć filmy o atramentach! Ogólnie są one dla mnie bardziej interesujące bo piór już nie chce mi się kupować a atramenty zawsze chętnie wypróbuję nowe!
Bardzo lubię TWSBI Eco. Mam też Swipe ale to nie jest do końca to. Te stalówki Schmidt są znakomite. Dają mi uczucie miękkości przy pisaniu, bliskie mojej stalówce vintage. Szczelność mają znakomitą, prawie jak Platinum. Teraz czekam na pióro Admok z Chin, też ze stalówką Schmidt. Będę porównywać :-)
@znosemwzeszycie mój Admok przejechał wczoraj. Wykonanie przyzwoite, wszystko spasowane jak trzeba. Wykończenie detali staranniejsze niż u Pelikana, nic nie drapie w palce, gwinty nie gryzą. Jest też w komplecie kluczyk do tłoka. Żywica bardzo ładna, taka jak na zdjęciach sprzedającego, co mile mnie zaskoczyło. Stalówka rzeczywiście taka jak w TWSBI Eco, tylko nieco głębiej osadzona. Kupiłam (M) i odczucie przy pisaniu jest bardzo bliskie TWSBI. Stalówka jest gładka i soczysta, tylko nieco sztywniejsza. Pisało się idealnie od razu po zatankowaniu pióra. Admok M400 jest dokładnie tej długości co Pelikan M200 ale skuwka nie siedzi tak dobrze jak w Pelikanie, przez co pióro jest dla mnie odrobinę za krótkie gdy jej nie założę na tył. Jeśli lubi Pani duże pióra to model Admok M800 będzie lepszym wyborem.
Moja kolekcja piór jest bardzo skromna i mam w niej dwa pióra TWSBI Eco: Creme i White w rozmiarze f i m, są one dla mnie wszystkim czego potrzebuję na chwilę obecną:) Suną po papierze gładziutko, są łatwe w obsłudze i utrzymaniu czystości oraz są przede wszystkim bardzo ładnymi piórami. Jednym słowem uwielbiam je! Są to świetne pióra, którymi uwielbiam pisać.
Będę w styczniu. W tym roku chcę przetestować polski PenShow, bo chyba ten londyński jak najpierwszy raz to dla mnie za wysokie progi, zwariowałabym od nadmiaru bodźców.
Ja myślę, że niepokornemu typowi chodziło o brak jego osobistej wiedzy ortograficznej. No i pewnie Guliwera nie czytał, szkoda, bo dopiero byłby zdziwiony, co jest małe a co duże. 🤣
A ja jestem leworęczna! Z góry pozdrawiam wszystkich co sądzą, że pisanie lewą ręką to zły nawyk niedopilnowanych dzieci. Moje pierwsze zetknięcie z piórem w podstawówce było koszmarem - granatowa ręka i granatowe plamy w zeszycie. Może właśnie takie złe doświadczenie pozwoliło mi po wielu latach o tym sobie przypomnieć i spróbować jeszcze raz?
Proszę się nie przestawiać na prawą rękę (bo wiele badań wskazuje na to, że dla mózgu to koszmar), a bzdur rodem z PRL'owskiej dydaktyki nie słuchać. Co do pióra to cienka stalówka (raczej stalowa a nie złota, bo te zazwyczaj są bardziej "mokre"), szybkoschnący atrament i ... (paradoksalnie) zwykły papier (a nie te wszystkie fountain-pen friendly np. Tomoe River, na których atrament pięknie wygląda, ale schnie wieki) może wiele zmienić. Koleżanka się tak zawzięła, że ćwiczeniami zmieniła ustawienie ręki (lewej) z tzw. haczyka (overwriting) na trzymanie od dołu (underwriting), plus nauczyła się ramię trzymać prosto, a kartkę pochylać i dodatkowo podtrzymywać ją prawą ręką. Inna z kolei pisze na grubej podstawce/książce, tak by nie opierać dłoni na papierze. No i niektórzy producenci oferują stalówki dla leworęcznych np. Lamy Safari LH i Pilot WA, ale obie koleżanki twierdzą, że im akurat nie służą, więc zapewne wszystko sprowadza się do tego jak konkretna leworęczna osoba pisze.
Kreska EF w moim TWSBI Eco jest podobnej grubości co F w Waterman Hemisphere, ale atramenty inne, więc - jak mówisz - może o to chodzi. Stalówka w TWSBI fajna - mięciutko się pisze :) Z ciekawości: Dlaczego tłok lepszy od konwertera/naboju?
Nie lepszy, inny. Tłok super jak potrzebujemy atramentu na długo; konwerter jak lubimy często zmieniać atrament, jednak nie każdy konwerter lubię, bo albo są bardzo małe, albo trzeba kilkakrotnie kręcić żeby zatankować do pełna, albo ciągle coś się z nich wykręca/odpada. No i jest różnica w cenie - zazwyczaj pióra zasilane tłokiem są droższe. Do tych piór co mają konwerter zawsze pasują też naboje, co jest wygodniejsze np. w podróży.
TWSBI to pióra, nad których zakupem nadal się zastanawiam. Wiele razy mogłam je testować na miejscu w F-penie, jednak ciągle było coś przeciwko. Kuszą nadal, ale jeśli miałabym już kupować to albo Diamond, albo VACO. Kolekcja ECO wygląda jak dla mnie zbyt "plastikowo".
Nie robi Pani profesjonalnych recenzji? I bardzo dobrze. Jak potrzebuję profesjonalnej opinii to idę do takich ekspertów. Ale zdecydowanie wolę opinię "laików", bo moim zdaniem są bardziej życiowe i przystępne. Pozdrawiam ciepło.
Uwielbiam Pani filmy i czekam na każdy. Proszę o więcej "nieprofesjonalnych" filmów 😊😊
Dziękuję i pozdrawiam. Postaram się sprostać😂
Bardzo lubię piórowe środy, chociaż dzisiaj czwartek 😄
Pióro bardzo mi się podoba i dopisuję je do mojej listy 🙂
Dziękuję za kolejny ciekawy film z edycji piórowej.Świetnie,że pokazuje Pani próbki pisma różnymi stalówkami. Odcinek o piórach TWSBI tym bardziej dla mnie ciekawy,bo akurat ten model jakoś wcześniej mi się nie podobał wizualnie,ale...kto wie...A do atramentu cola przymierzam się już jakiś czas,tylko czy moje kubki smakowe to wytrzymają...mam lawendowy i jest obłędny.🥰Pozdrawiam.
Ja jako kawisz jestem uzależniona od kWZ i od czekolady od Herbin
Super, że dziś twsbi, właśnie czekam na swoj miętowy egzemplarz. Kupilam też, dzięki Twojej inspiracji, piórnik podróżny granatowy, choć w podróż niestety się nie wybieram😢. Oczywiście gratuluję kolekcji i nieustawaj proszę w nagrywaniu, bo na prawdę sprawiasz wielką przyjemność pióromaniakom😅. Pozdrawiam serdecznie z Płocka!
Miętus będzie świetnie wyglądał w granatowym LihitLab, a podróżować może choćby do kawiarni na kawę i rozwiązywanie sudoku. Pozdrawiam Płock.
Proponuję nie nadawać biegu głupim komentarzom.
No bo i po co ... ? Szkoda czasu. Skoro ktoś pisze "skuwka" przez "ó", to nie jest partnerem do dyskusji.
Super, że jest chęć do kreacji czegoś nowego w sieci.
Potwierdzam - Pelikan M800 F i Montblac 146 F oraz 149 F piszą grubo.
Piękną F-kę ma Leonardo (model Furore i Magico)
Również Jinhao 159 i X159 ma ładną F-kę ( i cenę ☝️😊 ).
Ale najlepszy jest Pilot Custom 823 ! ✌️😁
Choć jego zamiennik TWSBI VAC 700R też jest oki.😉
Warto kupować dobre pióra, bo będą nam służyć wiele lat i podlegać dziedziczeniu.😊
Pełna zgoda. Ale staram się też czasami podjąć dyskusję - wyrazić swoje zdanie a niekoniecznie przekonywać adwersaża do mojszych racji 🤣
@@znosemwzeszycie Adwersaż specjalnie przez "ż"? 😂
Dzień Dobry-celna odpowiedz.A pióro bardzo ciekawe -inne może przez to.
Popieram postulat o wstrzymanie się od ocen innych - niech każdy żyje jak chce! Jeśli chodzi o TWSBI to one faktycznie mają dobrą jakość. Ja niestety nie lubię tłoków bo uwielbiam zmieniać atrament i o wiele wygodniejsze jest to przy konwerterach lub nabojach. Również czyszczenie idzie mi łatwiej z konwerterami. Dlatego mam kilka TWSBI Swipe które mają genialne duże konwertery a stalówki i inne części takie jak droższe modele. Nie wiem czy TWISBI się wycofuje ze Swipe bo nie widziałam nowych kolorów ostatnio ale mają one bardziej przyjazną cenę więc polecam. TWSBI mają też super stalówki Stub. I ogromnie ważne - są super szczelne więc atrament może długo leżeć w piórze i prawie nie wysycha. Ja zawsze mam problem z wysychaniem atramentu więc doceniam to bardzo. Wadą TWISBI dla mnie jest słaby przepływ atramentu. Zawsze mam wrażenie że przy bardziej suchych atramentach piszę coraz jaśniej i muszę karmić z konwertera. Nie ma tragedii ale trzeba uważać co się ładuje żeby to porządnie pisało.
Bardzo bym chciała zobaczyć filmy o atramentach! Ogólnie są one dla mnie bardziej interesujące bo piór już nie chce mi się kupować a atramenty zawsze chętnie wypróbuję nowe!
Atramentowy film już niebawem. Pozdrawiam.
Bardzo lubię TWSBI Eco. Mam też Swipe ale to nie jest do końca to. Te stalówki Schmidt są znakomite. Dają mi uczucie miękkości przy pisaniu, bliskie mojej stalówce vintage. Szczelność mają znakomitą, prawie jak Platinum. Teraz czekam na pióro Admok z Chin, też ze stalówką Schmidt. Będę porównywać :-)
Zerknęłam na te ADMOKi i ładniusie są. Proszę dać znać jak piszą i jak z jakością wykonania.
@znosemwzeszycie mój Admok przejechał wczoraj. Wykonanie przyzwoite, wszystko spasowane jak trzeba. Wykończenie detali staranniejsze niż u Pelikana, nic nie drapie w palce, gwinty nie gryzą. Jest też w komplecie kluczyk do tłoka. Żywica bardzo ładna, taka jak na zdjęciach sprzedającego, co mile mnie zaskoczyło. Stalówka rzeczywiście taka jak w TWSBI Eco, tylko nieco głębiej osadzona. Kupiłam (M) i odczucie przy pisaniu jest bardzo bliskie TWSBI. Stalówka jest gładka i soczysta, tylko nieco sztywniejsza. Pisało się idealnie od razu po zatankowaniu pióra. Admok M400 jest dokładnie tej długości co Pelikan M200 ale skuwka nie siedzi tak dobrze jak w Pelikanie, przez co pióro jest dla mnie odrobinę za krótkie gdy jej nie założę na tył. Jeśli lubi Pani duże pióra to model Admok M800 będzie lepszym wyborem.
Moja kolekcja piór jest bardzo skromna i mam w niej dwa pióra TWSBI Eco: Creme i White w rozmiarze f i m, są one dla mnie wszystkim czego potrzebuję na chwilę obecną:) Suną po papierze gładziutko, są łatwe w obsłudze i utrzymaniu czystości oraz są przede wszystkim bardzo ładnymi piórami. Jednym słowem uwielbiam je! Są to świetne pióra, którymi uwielbiam pisać.
Dla wielu osól TWSBI to pióro idealne. Pozdrawiam.
Nie wiem kiedy bedziesz w Londynie ale drugiego Marca bedzie London Spring Pen Show in Hammersmith ktory moze Cie zainteresowac 👍
Będę w styczniu. W tym roku chcę przetestować polski PenShow, bo chyba ten londyński jak najpierwszy raz to dla mnie za wysokie progi, zwariowałabym od nadmiaru bodźców.
Zdecydowanie proszę o recenzje atramentów w Pani (czy mogę pisać - Twoim?) wydaniu! I już z góry mam małe pytanie... 😄
zdecydowanie "twoim". Atramentowy film już niebawem.
Ja myślę, że niepokornemu typowi chodziło o brak jego osobistej wiedzy ortograficznej.
No i pewnie Guliwera nie czytał, szkoda, bo dopiero byłby zdziwiony, co jest małe a co duże. 🤣
😂
A ja jestem leworęczna! Z góry pozdrawiam wszystkich co sądzą, że pisanie lewą ręką to zły nawyk niedopilnowanych dzieci. Moje pierwsze zetknięcie z piórem w podstawówce było koszmarem - granatowa ręka i granatowe plamy w zeszycie. Może właśnie takie złe doświadczenie pozwoliło mi po wielu latach o tym sobie przypomnieć i spróbować jeszcze raz?
Proszę się nie przestawiać na prawą rękę (bo wiele badań wskazuje na to, że dla mózgu to koszmar), a bzdur rodem z PRL'owskiej dydaktyki nie słuchać. Co do pióra to cienka stalówka (raczej stalowa a nie złota, bo te zazwyczaj są bardziej "mokre"), szybkoschnący atrament i ... (paradoksalnie) zwykły papier (a nie te wszystkie fountain-pen friendly np. Tomoe River, na których atrament pięknie wygląda, ale schnie wieki) może wiele zmienić. Koleżanka się tak zawzięła, że ćwiczeniami zmieniła ustawienie ręki (lewej) z tzw. haczyka (overwriting) na trzymanie od dołu (underwriting), plus nauczyła się ramię trzymać prosto, a kartkę pochylać i dodatkowo podtrzymywać ją prawą ręką. Inna z kolei pisze na grubej podstawce/książce, tak by nie opierać dłoni na papierze. No i niektórzy producenci oferują stalówki dla leworęcznych np. Lamy Safari LH i Pilot WA, ale obie koleżanki twierdzą, że im akurat nie służą, więc zapewne wszystko sprowadza się do tego jak konkretna leworęczna osoba pisze.
Kreska EF w moim TWSBI Eco jest podobnej grubości co F w Waterman Hemisphere, ale atramenty inne, więc - jak mówisz - może o to chodzi. Stalówka w TWSBI fajna - mięciutko się pisze :) Z ciekawości: Dlaczego tłok lepszy od konwertera/naboju?
Nie lepszy, inny. Tłok super jak potrzebujemy atramentu na długo; konwerter jak lubimy często zmieniać atrament, jednak nie każdy konwerter lubię, bo albo są bardzo małe, albo trzeba kilkakrotnie kręcić żeby zatankować do pełna, albo ciągle coś się z nich wykręca/odpada. No i jest różnica w cenie - zazwyczaj pióra zasilane tłokiem są droższe. Do tych piór co mają konwerter zawsze pasują też naboje, co jest wygodniejsze np. w podróży.
TWSBI to pióra, nad których zakupem nadal się zastanawiam. Wiele razy mogłam je testować na miejscu w F-penie, jednak ciągle było coś przeciwko. Kuszą nadal, ale jeśli miałabym już kupować to albo Diamond, albo VACO. Kolekcja ECO wygląda jak dla mnie zbyt "plastikowo".
Coś za coś: wielu przekonuje hasło "pióro tłokowe za przystępną cenę."
@@znosemwzeszycie To jest ten argument, ale znając życie w końcu się przełamię :)
Nie robi Pani profesjonalnych recenzji? I bardzo dobrze. Jak potrzebuję profesjonalnej opinii to idę do takich ekspertów. Ale zdecydowanie wolę opinię "laików", bo moim zdaniem są bardziej życiowe i przystępne. Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję i pozdrawiam.