Gratuluję wykładu! Pan Profesor zdaje się służyć ludziom tym, w do czego został przez Pana Boga uzdolniony. To dobrze, chwała Panu Bogu! Proszę trzymać wysoki poziom i taką klasę!
Przemawia do mnie koncepcja Pana Karonia o człowieku potencjalnym i realnym. Na myśl mi przychodzą słowa Piłata ,,Oto Człowiek". My jesteśmy tylko i aż ludźmi potencjalnymi.
Oj. panie profesorze, Jan Łaski nie mógł pisać o odległości w centymetrach, bo system metryczny wprowadziła dopiero rewolucja francuska dwa i pół wieku później, a upowszechniał się jeszcze przez całe stulecie....
Empiryczne badanie zdaje się przeczyć tezie, że istnieje jakaś jednolita, niezmienna w czasie natura ludzka, a jeśliby istniała to trudno uchwycić, co właściwie miałoby się na nią składać. Porównanie ludzi zarówno w czasie, jak i przestrzeni pokazuje liczne drastyczne różnice w podejściu do życia. Jeżeli zrobimy kwerendę powszechności zachowań agresywnych (tak jak przy tendencji piesków do wyboru suczek) u homo 100000 lat temu i dzisiaj, to jednak marginalne dzisiaj załatwianie konfliktu maczugą dawniej było domyślnym. Wniosek: wytworzenie języka najpewniej zmieniło naturę ludzką. Zaszły istotne zmiany w mózgu, które przełożyły się na inne wzorce zachowań. Podobnie geograficznie hierarchia wartości (np. dzieci-starcy) jest zgoła odwrotna w cywilizacji zachodniej i wschodniej. Jeżeli natura ludzka byłaby jedna, to albo jedno jest z nią zgodne, albo drugie.
Panie Profesorze. Pozwolę trochę się nie zgodzić.:) Nie wszystkie zjawiska występujące w przyrodzie ożywionej muszą mieć (moim zdaniem) charakter celowy, ale występując, samoudowadniają, że są częścią tego systemu, czyli są de facto naturalne.:) Pozdrawiam. Dziękuję za wykład.
Dodam nie istotną dla przebiegu wykładu uwagę. Życie św. Tomasza to nie była egzystencja śpiącego misia ! Biografia wyraziście dokumentuje trud jaki przeszedł, by wstąpić do zakonu żebraczrgo św. Dominika. Bycie arystotelikiem w tamtych czasach, także na Sorbonie, gdzie wykładał nie wiązało się z pewnością z komfortem i ciepłym fotelem. Może jeszcze jeden fakt z końcówki jego życia: poczucie znikomości powiązene z chęcią unicestwienia Summy w konfrontacji z mistyvznym doświadczeniem. Św. Tomasz był wulkanem myśli. Największym z przedstawicieli filozofii realistycznej.
Aj, jaj, jaj - coz za galimatias Panie Profesorze! Nie wiadomo od czego zaczac. Np. "poznac swiat takim, jaki on jest" chce zarowno realista (epistemologiczny, bo jest jeszcze i realizm metafizyczny, o ktorym u Pana cicho sza), jak i idealista, tyle, ze obaj ten SWIAT roznie pojmuja. Np. taki Husserl - transcendentalny idealista czystej wody, twierdzil z naciskiem, ze nigdy nie watpil w istnienie swiata (ale ow swiat rozumial jako korelat swiadomosci Ja transcendentalnego). Dane zmyslowe i intelekt okreslal jako dwa pnie (zrodla) poznania Kant i to na samym poczatku Krytyki czystego rozumu, a nie byl to gosc z paczki realistow. Sam okreslal sie jako transcendentalny idealista (z dodatkiem empirycznego realizmu co prawda, ale to tylko taka sciemka byla). Itede, itepe. Nie robmy przyslugi postmodernistom, przyrzadzajac tego rodzaju salatke warzywno-filozoficzna.
Idealista nie poznaje świata takim jakim on jest, tylko jak mu podpowiada jego wyobraźna, zamaskowana dla niepoznaki racjonalizmem. Rozum bez doświadczenia nie poznaje świata takim, jakim on jest.
Szanowny Panie Profesorze, popelnia Pan petitio principii zakladajac (!), ze swiat istnieje niezaleznie od swiadomosci - tak jest tylko dla realisty, ale to, ze on tak uwaza, nie jest argumentem na rzecz tego, ze ma tu racje. Nie chce Panu doradzac zadnych lektur, zeby nie bylo, ze sie pastwie, ale naprawde tkwi Pan po uszy w stanowisku naiwnego realizmu i z tej perspektywy nie sposob chocby tylko zrozumiec sedna kontrowersji realizm-idealizm, ktora taki np Ingarden uwazal, za kluczowe zagadnienie nowozytnej filozofii. Juz pomijam to, ze idealiscie "wyobraznia" niczego nie podpowiada i to jeszcze undercover :D Tak sobie idealizm mogl "wyobrazac" tow. Lenin - nie znizajmy sie do poziomu diamatu na litosc boska.
@@MarekRosiak-no6yypogadanka p. Profesora była dla takich jak ja. Pańskimi mądrościami zainteresowany nie jestem. Może je Pan przedstawiać w wąskim gronie specjalistów.
@@Wi-Kr Mozna nie byc zainteresowanym prawda, to dosc czeste w "szerokich kolach", jak mawial Platon. Ale jeszcze sie z tym obnosic - to juz wymaga pewnej odwagi :)
Nie rozumiem czemu dali politologa do mówienia o metafizyce. Już na samym początku błąd. Do zbioru "idealizm" nie wrzuca się wszystkich "nie-realizmów". Przykład: sceptycyzm w żadnym przypadku nie jest idealizmem. Edit: No nie wytrzymie. W marksizmie przecież klasa wyższa nie uciska niższej, tyłko ją wyzyskuje. Gdyby unicestwiała, to jak by doszlo do przyszłej rewolucji proletariackiej albo jak mogło dojść do rewolucji stanu trzeciego przeciwko szlachcie i monarchii we Francji? Przecież to jest abecadło. Jak oni uczą na tej politologii? Edit2: Przecież ten życiorys Akwinaty to bzdury. Tomasz jeździł po Europie. Był w Paryżu, Kolonii, potem znowu w Paryżu, podróżował po Włoszech - był w Rzymie, Neapolu i innych miastach. Fakt, że Tomasz wiele podróżował jest zresztą najlepszą obroną przeciwko potwarzy, że niby był otyły. Naprawdę wierzę, że Andegavenum ma lepszych współpracowników, którzy mogą mówić lepiej o filozofii.
Świetny wykład, bardzo dziękuję Panu Profesorowi oraz Instytutowi.
Wspaniały wykład! Wielkie dzięki dla Twórców i Prelegenta!
Kolejny wspaniały wykład. Bóg zapłać
Dziękuję Panie profesorze za wspaniały wykład. Dzięki Pana wykładom ,moja wiedza jest coraz większa. Bóg zapłać Panie profesorze.
Piękny, jasny i wyczerpujący wykład. Dzięki wielkie!
Gratuluję wykładu! Pan Profesor zdaje się służyć ludziom tym, w do czego został przez Pana Boga uzdolniony. To dobrze, chwała Panu Bogu! Proszę trzymać wysoki poziom i taką klasę!
Dziękuję. Bóg zapłać.
Znakomity wykład.
Bardzo mi ten wykład pomógł w zrozumieniu pojęcia filozofii idealistycznej . Dziękuję.
Dziękuję serdecznie za pobudzające przemyślenia.
AMDG
A co by Pan profesor powiedział o warszawsko-lwowskiej szkole filozoficznej realistycznej z miedzywojnia? Pozdrawiam serdecznie
Przemawia do mnie koncepcja Pana Karonia o człowieku potencjalnym i realnym. Na myśl mi przychodzą słowa Piłata ,,Oto Człowiek". My jesteśmy tylko i aż ludźmi potencjalnymi.
Dopisuję niezwłocznie ponad siedem słów komentarza dla algorytmu YT
Oj. panie profesorze, Jan Łaski nie mógł pisać o odległości w centymetrach, bo system metryczny wprowadziła dopiero rewolucja francuska dwa i pół wieku później, a upowszechniał się jeszcze przez całe stulecie....
Wyśmienity wykład. Czy podobieństwo do dzieła K.Poppera „Otwarte społeczeństwo i jego wrogowie” jest przypadkowe?
Empiryczne badanie zdaje się przeczyć tezie, że istnieje jakaś jednolita, niezmienna w czasie natura ludzka, a jeśliby istniała to trudno uchwycić, co właściwie miałoby się na nią składać. Porównanie ludzi zarówno w czasie, jak i przestrzeni pokazuje liczne drastyczne różnice w podejściu do życia. Jeżeli zrobimy kwerendę powszechności zachowań agresywnych (tak jak przy tendencji piesków do wyboru suczek) u homo 100000 lat temu i dzisiaj, to jednak marginalne dzisiaj załatwianie konfliktu maczugą dawniej było domyślnym. Wniosek: wytworzenie języka najpewniej zmieniło naturę ludzką. Zaszły istotne zmiany w mózgu, które przełożyły się na inne wzorce zachowań.
Podobnie geograficznie hierarchia wartości (np. dzieci-starcy) jest zgoła odwrotna w cywilizacji zachodniej i wschodniej. Jeżeli natura ludzka byłaby jedna, to albo jedno jest z nią zgodne, albo drugie.
Panie Profesorze. Pozwolę trochę się nie zgodzić.:) Nie wszystkie zjawiska występujące w przyrodzie ożywionej muszą mieć (moim zdaniem) charakter celowy, ale występując, samoudowadniają, że są częścią tego systemu, czyli są de facto naturalne.:) Pozdrawiam. Dziękuję za wykład.
Prawda jest taka ze ma tego grzechu pierworodnego. Przeciez ktos za na umarł na krzyżu
Wolnomularstwo...to kolejna utopia oparta na eklektycznie światopoglądowym, która ma wpływ na świat od setek lat
Dodam nie istotną dla przebiegu wykładu uwagę. Życie św. Tomasza to nie była egzystencja śpiącego misia ! Biografia wyraziście dokumentuje trud jaki przeszedł, by wstąpić do zakonu żebraczrgo św. Dominika. Bycie arystotelikiem w tamtych czasach, także na Sorbonie, gdzie wykładał nie wiązało się z pewnością z komfortem i ciepłym fotelem. Może jeszcze jeden fakt z końcówki jego życia: poczucie znikomości powiązene z chęcią unicestwienia Summy w konfrontacji z mistyvznym doświadczeniem. Św. Tomasz był wulkanem myśli. Największym z przedstawicieli filozofii realistycznej.
Tak. Uklad liturgiczny wraz z "osobą prowadzącą " jak w amerykanskim sądzie
Aj, jaj, jaj - coz za galimatias Panie Profesorze! Nie wiadomo od czego zaczac. Np. "poznac swiat takim, jaki on jest" chce zarowno realista (epistemologiczny, bo jest jeszcze i realizm metafizyczny, o ktorym u Pana cicho sza), jak i idealista, tyle, ze obaj ten SWIAT roznie pojmuja. Np. taki Husserl - transcendentalny idealista czystej wody, twierdzil z naciskiem, ze nigdy nie watpil w istnienie swiata (ale ow swiat rozumial jako korelat swiadomosci Ja transcendentalnego). Dane zmyslowe i intelekt okreslal jako dwa pnie (zrodla) poznania Kant i to na samym poczatku Krytyki czystego rozumu, a nie byl to gosc z paczki realistow. Sam okreslal sie jako transcendentalny idealista (z dodatkiem empirycznego realizmu co prawda, ale to tylko taka sciemka byla). Itede, itepe. Nie robmy przyslugi postmodernistom, przyrzadzajac tego rodzaju salatke warzywno-filozoficzna.
Idealista nie poznaje świata takim jakim on jest, tylko jak mu podpowiada jego wyobraźna, zamaskowana dla niepoznaki racjonalizmem. Rozum bez doświadczenia nie poznaje świata takim, jakim on jest.
Szanowny Panie Profesorze, popelnia Pan petitio principii zakladajac (!), ze swiat istnieje niezaleznie od swiadomosci - tak jest tylko dla realisty, ale to, ze on tak uwaza, nie jest argumentem na rzecz tego, ze ma tu racje. Nie chce Panu doradzac zadnych lektur, zeby nie bylo, ze sie pastwie, ale naprawde tkwi Pan po uszy w stanowisku naiwnego realizmu i z tej perspektywy nie sposob chocby tylko zrozumiec sedna kontrowersji realizm-idealizm, ktora taki np Ingarden uwazal, za kluczowe zagadnienie nowozytnej filozofii. Juz pomijam to, ze idealiscie "wyobraznia" niczego nie podpowiada i to jeszcze undercover :D Tak sobie idealizm mogl "wyobrazac" tow. Lenin - nie znizajmy sie do poziomu diamatu na litosc boska.
@@MarekRosiak-no6yypogadanka p. Profesora była dla takich jak ja.
Pańskimi mądrościami zainteresowany nie jestem.
Może je Pan przedstawiać w wąskim gronie specjalistów.
@@Wi-Kr Mozna nie byc zainteresowanym prawda, to dosc czeste w "szerokich kolach", jak mawial Platon. Ale jeszcze sie z tym obnosic - to juz wymaga pewnej odwagi :)
Nie rozumiem czemu dali politologa do mówienia o metafizyce. Już na samym początku błąd. Do zbioru "idealizm" nie wrzuca się wszystkich "nie-realizmów". Przykład: sceptycyzm w żadnym przypadku nie jest idealizmem.
Edit: No nie wytrzymie. W marksizmie przecież klasa wyższa nie uciska niższej, tyłko ją wyzyskuje. Gdyby unicestwiała, to jak by doszlo do przyszłej rewolucji proletariackiej albo jak mogło dojść do rewolucji stanu trzeciego przeciwko szlachcie i monarchii we Francji? Przecież to jest abecadło. Jak oni uczą na tej politologii?
Edit2: Przecież ten życiorys Akwinaty to bzdury. Tomasz jeździł po Europie. Był w Paryżu, Kolonii, potem znowu w Paryżu, podróżował po Włoszech - był w Rzymie, Neapolu i innych miastach. Fakt, że Tomasz wiele podróżował jest zresztą najlepszą obroną przeciwko potwarzy, że niby był otyły.
Naprawdę wierzę, że Andegavenum ma lepszych współpracowników, którzy mogą mówić lepiej o filozofii.
Święty Tomasz z Akwinu rozpatruje naturę w sensie telelogicznym, czyli celowości a nie teologicznym
Fajne porównanie z tymi pieskami 🐕 psorze 👍👏👍 , ale nie chodziło o milicję he he he 🤓 , taki żarcik 🤥...