Zawsze miałam problem z Maryjnością w kościele. Nawet jak kilka lat temu trafiłam do neokatechumenatu na widok jej obrazu pomyślałam tylko: o Boże. Obecnie udało mi się zbudować z nią relację, ale bardziej jak z przyjaciółką i przewodniczką. W miarę mojego dojrzewania zmienia się również optyka. A jeśli chodzi o Boga jako surowego ojca, jakieś trzydzieści lat temu jezuici przygotowywali do komunii moją starszą córkę. Rodzice towarzyszyli w tych przygotowaniach. I wtedy usłyszałam, że Bóg jest również matką. To ziarenko wydaje teraz owoce 😇
Kochani Danielu i Romanie, uwielbiam Was słuchać! Bardzo dziękuję Wam za ten cykl. Poruszacie bardzo ważne tematy, które mocno zapadają w serce. Porządkujecie ten wewnętrzny haos w życiu religijno-duchowym. A przy tym forma prowadzenia znakomita! Powaga i głębia przeplatają się z humorem i żartobliwym dystansem wobec siebie i wielu spraw. A w tym wszystkim obecna miłość i troska o nas. Pozdrawiam serdecznie
Ja mam opór na Maryję (i pewne poczucie winy z tego powodu)... Chyba głównie przez te przegięcia duszpasterskie, a poza tym... Zawsze bardzo szukałam tych kobiecych, macierzyńskich aspektów w Bogu i są one dla mnie dość oczywiste. Może dlatego nie muszę przerzucać tego na postać Maryi. Trudny ale bardzo ważny temat ❤️
Często jest tak ,że jaka relacje mamy do swojego taty ,taka mamy do Boga Ojca ,tak Go postrzegamy. Jeśli jest ostry itp. to tak też widzimy Boga. Podobnie jest z Matką Bożą. Można się temu przyjrzeć . U mnie tak jest, było, trwa,zmienia się. Oczywiście każdy jest inny.
Maryja sama w Fatimie prosi o modlitwę różańcową, więc nie widzę powodu do umiejszania znaczenia tej modlitwy tylko dlatego, że ktoś "kompulsywnie" próbuje ja narzucić. Jestem przekonana, że im mniej oceny a więcej modlitwy, tym piękniejsze owoce... Dziękuję za ten kurs, niech Duch Święty nas prowadzi.
Polacy rodacy na Ukrainie🇵🇱 ,,Pomoc dla Polaków na Ukrainie w obliczu zagrożenia wojną,, pamietajmy przede wszystkim teraz o nich. Latami czekali z Kartą Polaka na powrot do Polski....
Inspirujące. Maria w nowym świetle zdecydowanie bardziej atrakcyjna. Niepokojące pytanie, czemu nie ma we mnie kultu Marii? Ciekawe odpowiedzi się rodzą.
Maryja nie potrzebuje kultu , tylko po prostu szacunek dla Niej. Ona i tak wszystko oddaje Synowi. Można popatrzyć na relacje do swojej mamy i to dużo razy przekłada się na relacje do Maryji. Ona i tak rozumie :)
Komplulsywnie można wchodzić we wszystko...w Eucharystię, medytację, kontemplację.... Ogromne znaczenie ma intencja modlitwy i jej owoce przede wszystkim... Inaczej wszystko będzie czary- mary 😘 PS. Napiszcie proszę, gdzie mogę kupić takie kubki... bardzo mi się spodobały 🤩💗
Odnośnie tego że Mężczyzn jest mniej fizycznie w Kościele, moim zdaniem to wynika z charakteru . Mężczyzna jak wierzy to wierzy, nie musi tego udowadniać jakimiś aktami religijnymi .A my kobiety ciągle byśmy chciały być zapewniane o miłości , tej Bożej też, stąd nasza obecność w Kościele . Wasza rozmowa wyjaśnia mi dużo. Moje częste dylematyco do różnych obrzędów religijnych czy modlitw są rozealane przez was młotem pneumatycznym. Mam ciągle jakieś wyrzuty, np. tzw. pompejańska, jak mogę ją zacząć w jakiejś intencji odmawiać, skoro wciągu dnia nie mam czasu, takiego oczywiście który w takiej ilości mogę poświęcić na uczciwa modlitwę taka z serca, wiadomo że jej nie skończę, a Klepanie po drodze w aucie zdrowaś Mario będzie nieszczere, bo albo się nie skupie na jeździe albo moja modlitwa będzie byle jaka. Także dziękuję wam za te słowa. Odnośnie Maryji to Ja osobiście mam opór na Maryję, wynika to z mojego wewnątrznego leku, żeby nie przesadzić i przypadkiem nie postawić Maryi ponad Bogiem. Trudne jest te zbalansowanie. Ale Was posłuchać
Widocznie nie rozumieją istoty Eucharystii, a nie że nie czują potrzeby. Udowadniania? Komu, ludziom? Nie wypowiadaj się w imieniu wszystkich kobiet. Nie chodzę do kościola, żeby być zapewniana o miłości Boga... Eucharystia jest formą modlitwy.
Panie Danielu, nie wolno krytykować. Dlaczego macie wyobrażenie,że Ci co słuchają są ograniczeni i nie są w stanie sami wybrać,zdecydować. Jeśli panu się nie podoba, to jest to Pana problem. Chodzi mi o Pana wypowiedź odnośnie Maryji. Maryja prowadzi do Jezusa A nie Jego przysłania. Pozdrawiam.
Zawsze miałam problem z Maryjnością w kościele. Nawet jak kilka lat temu trafiłam do neokatechumenatu na widok jej obrazu pomyślałam tylko: o Boże. Obecnie udało mi się zbudować z nią relację, ale bardziej jak z przyjaciółką i przewodniczką. W miarę mojego dojrzewania zmienia się również optyka. A jeśli chodzi o Boga jako surowego ojca, jakieś trzydzieści lat temu jezuici przygotowywali do komunii moją starszą córkę. Rodzice towarzyszyli w tych przygotowaniach. I wtedy usłyszałam, że Bóg jest również matką. To ziarenko wydaje teraz owoce 😇
Tak 🌿zdrowa relacja do Boga i Matki Bożej🔥to się da!!!Ojcze Romanie i Danielu.Otaczam modlitwą.
Kochani Danielu i Romanie, uwielbiam Was słuchać! Bardzo dziękuję Wam za ten cykl. Poruszacie bardzo ważne tematy, które mocno zapadają w serce. Porządkujecie ten wewnętrzny haos w życiu religijno-duchowym.
A przy tym forma prowadzenia znakomita! Powaga i głębia przeplatają się z humorem i żartobliwym dystansem wobec siebie i wielu spraw. A w tym wszystkim obecna miłość i troska o nas. Pozdrawiam serdecznie
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus pozdrawiam ❤️
Z Bogiem 😊👋👋👋
Uwielbiam komentarze Daniela😂
Maryjo prowadź nas do JEZUSA ♥️🙏
Dzięki, dzięki!!
Ja mam opór na Maryję (i pewne poczucie winy z tego powodu)... Chyba głównie przez te przegięcia duszpasterskie, a poza tym... Zawsze bardzo szukałam tych kobiecych, macierzyńskich aspektów w Bogu i są one dla mnie dość oczywiste. Może dlatego nie muszę przerzucać tego na postać Maryi. Trudny ale bardzo ważny temat ❤️
Często jest tak ,że jaka relacje mamy do swojego taty ,taka mamy do Boga Ojca ,tak Go postrzegamy. Jeśli jest ostry itp. to tak też widzimy Boga. Podobnie jest z Matką Bożą.
Można się temu przyjrzeć . U mnie tak jest, było, trwa,zmienia się. Oczywiście każdy jest inny.
@Marta S. mam tak samo...
Takie ważne słowa Matki Jezusa z Ewangelii wg Św. Jana: 2 /5 " Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. "
Maryja sama w Fatimie prosi o modlitwę różańcową, więc nie widzę powodu do umiejszania znaczenia tej modlitwy tylko dlatego, że ktoś "kompulsywnie" próbuje ja narzucić. Jestem przekonana, że im mniej oceny a więcej modlitwy, tym piękniejsze owoce... Dziękuję za ten kurs, niech Duch Święty nas prowadzi.
Bóg zapłać ❤
A ja Was chłopcy adoptuję za to jacy jestescie i co mówicie, dziękuję 🤍😀
Czy chodzi o duchową adopcję Prowadzących 🙂?
Fajnie układacie mi w głowie :-) pozdrawiam ♥️
Chvála Panu Amen 🕊Duchu sv príď 💛
🔥🔥🙏
Polacy rodacy na Ukrainie🇵🇱
,,Pomoc dla Polaków na Ukrainie w obliczu zagrożenia wojną,,
pamietajmy przede wszystkim teraz o nich.
Latami czekali z Kartą Polaka na powrot do Polski....
👍
Inspirujące. Maria w nowym świetle zdecydowanie bardziej atrakcyjna. Niepokojące pytanie, czemu nie ma we mnie kultu Marii? Ciekawe odpowiedzi się rodzą.
Maryja nie potrzebuje kultu , tylko po prostu szacunek dla Niej. Ona i tak wszystko oddaje Synowi.
Można popatrzyć na relacje do swojej mamy i to dużo razy przekłada się na relacje do Maryji. Ona i tak rozumie :)
Komplulsywnie można wchodzić we wszystko...w Eucharystię, medytację, kontemplację....
Ogromne znaczenie ma intencja modlitwy i jej owoce przede wszystkim...
Inaczej wszystko będzie czary- mary 😘
PS. Napiszcie proszę, gdzie mogę kupić takie kubki... bardzo mi się spodobały 🤩💗
Wszystko super, ale strasznie cicho...
Odnośnie tego że Mężczyzn jest mniej fizycznie w Kościele, moim zdaniem to wynika z charakteru . Mężczyzna jak wierzy to wierzy, nie musi tego udowadniać jakimiś aktami religijnymi .A my kobiety ciągle byśmy chciały być zapewniane o miłości , tej Bożej też, stąd nasza obecność w Kościele . Wasza rozmowa wyjaśnia mi dużo. Moje częste dylematyco do różnych obrzędów religijnych czy modlitw są rozealane przez was młotem pneumatycznym. Mam ciągle jakieś wyrzuty, np. tzw. pompejańska, jak mogę ją zacząć w jakiejś intencji odmawiać, skoro wciągu dnia nie mam czasu, takiego oczywiście który w takiej ilości mogę poświęcić na uczciwa modlitwę taka z serca, wiadomo że jej nie skończę, a Klepanie po drodze w aucie zdrowaś Mario będzie nieszczere, bo albo się nie skupie na jeździe albo moja modlitwa będzie byle jaka. Także dziękuję wam za te słowa. Odnośnie Maryji to Ja osobiście mam opór na Maryję, wynika to z mojego wewnątrznego leku, żeby nie przesadzić i przypadkiem nie postawić Maryi ponad Bogiem. Trudne jest te zbalansowanie. Ale Was posłuchać
Widocznie nie rozumieją istoty Eucharystii, a nie że nie czują potrzeby. Udowadniania? Komu, ludziom? Nie wypowiadaj się w imieniu wszystkich kobiet. Nie chodzę do kościola, żeby być zapewniana o miłości Boga... Eucharystia jest formą modlitwy.
@@olija5873 to oczywiste ze to forma modlitwy to jedno a drugie nie wypowiadałam się w niczyim imieniu tylko w swoim.
Panie Danielu, nie wolno krytykować. Dlaczego macie wyobrażenie,że Ci co słuchają są ograniczeni i nie są w stanie sami wybrać,zdecydować. Jeśli panu się nie podoba, to jest to Pana problem. Chodzi mi o Pana wypowiedź odnośnie Maryji. Maryja prowadzi do Jezusa A nie Jego przysłania. Pozdrawiam.
👍