Oj, tak! Moja mama ciagle mi mówiła: "Kto Cię zechce? Ty sie do niczego nie nadajesz". Baaardzo bolało! A potem ciągle trafiałam na narcyzów... Marzyłam o księciu z bajki, "kochałam" nadmiarowo, każdego mężczyznę sadzałam na tronie, wręczając koronę i berło. Czytałam "Kobiety, które kochają za bardzo", teraz czytam "Lękowo przywiązane" i daję sobie dużo uwagi, czułości, delikatności... Zmieniam siebie, swoje podejście do życia I marzę o byciu w relacji z mężczyzną 😊
Biedna mama .Jak mogła tak mówić do swojego dziecka .To tylko świadczy o niej NIE o Tobie moja droga .Ty jesteś piękną osobą .Szacunek dla Ciebie że czytasz i się dokształcasz .Polecam Joannę Sławińską - mentorkę kobiet .Ma bardzo dużo filmów na You Tube i bardzo dużo mówi na temat takich toksycznych rodziców . Całuję i życzę dużo siły w pracy ze sobą a wtedy przyciągniesz do siebie dobrego mężczyznę na którego zasługujesz ❤
Popłakałam się wiele razy słuchając tej Pani piosenki. Jest to jedna z najpiękniejszych piosenek jakie ostatnio i w ogóle słyszałam, o miłości. Wzruszająca. A mam za sobą kilka bolesnych rozstań i związków z ,niedopasowaniem osobowości".
Można wierzyć, że Bóg istnieje i wierzyć w to, że nie istnieje. Można wierzyć, że te 20 lat było po coś można wierzyć, że było po nic. Niech Pani sama zdecyduje czy lepiej wierzyć, że to zmarnowane lata czy, że były jednak po coś. Nie jest Pani sama w takiej sytuacji. Jest takich kobiet bardzo wiele, myślę, że warto chociaż próbować pozbyć się goryczy. Jesteśmy z Panią.❤
Dziękuję Pani Kasiu 😘 takie słowa karmią, rozświetlają drogę, uczą i dają nadzieję 😊 dziękuję i podziwiam Panią za szczerość i dzielenie się z nami swoimi doświadczeniami 🤗przecież jesteśmy "zupełnie obcymi ludźmi" 😉właśnie żegnam się z długotrwałą miłością, niespełnioną 😔 trudny proces, ale chcę zrobić miejsce na nowe 🍀❤️pozdrawiam serdecznie 😘
...tylko istnieje maleńki niuansik🙂...,zawsze lepiej się mówi do kogoś, niż potrafi się osobiście mierzyć z tego typu demonami...,konfrontacja jest o k r u t n a...
@ absolutnie, jednak świadomość i zrozumienie mądrości tego typu myślenia, niewątpliwie pozwala przyspieszyć proces terapeutyczny i daje możliwość zbudowania nowych/ zdrowszych oraz za razem, bardziej świadomych nawyków i sposobów radzenia sobie z różnymi sytuacjami, a co za tym idzie poprawą samopoczucia i komfortu życia🤗 Nie może być łatwe zmierzenie się z czymś, co jest w naszym życiu ważne. Ale warto. Pozdrawiam😊
Dokładnie, Samo życie w naturze jest już pełne i kompletne, dopóki szczęścia I spełnienia szukamy na zewnątrz dopóty będzie poczucie braku I niespełnienia czyli cierpienie
Dziękuję za te wspaniałe słowa płynące z doświadczeń choć czasami nie łatwych to wielce przydatnych w życiu każdego ponieważ to pomaga spojrzeć na siebie oczami nie ofiary ale wartościowej jednostki która zasługuje na szczęście 🤗🤗💪💪🌹🌹🌞
Pani Kasiu, dziękuję. Właśnie jestem na tym etapie życia, który Pani opisała i odczuwam dużo smutku, samotności i frustracji. Ciągle się zastanawiam co jest ze mną nie tak, bo po roku bycia singielką, zapragnęłam znowu kogoś poznać i żeby ktoś mnie chciał poznać, zainteresował jakiś mężczyzna i zaprosił na randkę i nic. Takie pół roku odbijam się w kółko od dna. Żaden facet w mym otoczeniu nie jest mną zainteresowany. Jakbym na starcie już była przegrywem. Może to nie ten czas, ale ile jeszcze czasu przyjdzie mi się tak męczyć? Nie wiem, ale czuję że pomału zaczynam się poddawać, ale sposób dla mnie destrukcyjny (a wystarczy że od lat zmagam się z depresją i zaburzeniami lękowymi) - anhedonia i brak poczucia sprawczości nie mówiąc o tym, że co podniosę lekko moje poczucie wartości to znowu spada, prawie że znika. Końca nie widać. A w domu? Zgadzam się z panią: jak w dzieciństwie tak jest później. Z wyrażaniem negatywnych emocji było trudno, wręcz można było dostać ochrzan: bo nie powinno się płakać, czemu płaczesz nie masz powodu, od czego jesteś zmęczona itp. tak jest do dziś (mieszkam z rodzicami i na razie nie ma mowy o wyprowadzce), przez co zostaję sama z tym wszystkim, napięcie rośnie, kłócę się ze sobą, a łzy same napływają mi do oczu. A chciałabym tylko usłyszeć Rozumiem lub będzie dobrze i żeby mnie ktoś przytulił w takich chwilach. Zdaję sobie sprawę, że nie powinnam szukać "matki zastępczej" "psychologa" tylko partnera, ale oczekując od partnera "drugiej połówki" wsparcia, poczucia bezpieczeństwa i komunikacji - to przecież nie są wygórowane wymagania. Na tym opiera się związek przecież. I wiem że jestem wartościowa, mam zainteresowania, lubię rozmawiać staram się być do ludzi miła, sympatyczna, uprzejma (no chyba że ktoś jest w stosunku do mnie nie fair to się szybko denerwuję) - a jednak nie wiem... pogubiłam się w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie Dlaczego jestem taka samotna i nikt nie chce mnie poznać. Człowiek wtedy aż za bardzo zapatrza się w siebie, traci z oczu innych i otaczający świat, a nawet go wypacza. Nawet się wydaje, takie uczucie w środku jakby ta dobroć w sercu zaczęła gnić i śmierdzieć. To jest chore, niezdrowe. Pani film dał mi uczucie spokoju i takiego zrozumienia siebie. Że muszę być dla siebie bardziej wyrozumiała i empatyczna. Że za bardzo pokładam los w cudze ręce i to mężczyzn w których się jak na razie tylko zakochuję, a nawet się nie spotykam, nie jestem w relacji. A to obcy ludzie! Tak nie mogę! Powinnam odpowiednio zdecydować komu oddać swoje serce, a nie rzucać nim na lewo i prawo a potem wraca pobite, wymięte, zapłakane, poturbowane. Tylko zanim je komuś oddam to muszę je wykurować. I znowu pojawia się czas. Chodzę na terapię, staram się dbać o moje zdrowie, ale i wiem, że dużo drogi mam przed sobą. Żebym tylko znowu nie upadła, tylko już się potknęła jak coś ale szybko wstała. Jeszcze raz dziękuję i życzę powodzenia. Niech Pani nadal pomaga innym. Pozdrawiam!
Zostawiłam Narcyza ,kobiety cały czas obwiniał mnie,czułam się winna a on dalej nic nie widzi jak rani . odeszłam i zaraz poleciał na Jogę bo tam kobiety. Żal smutek ból 😢
...ja również nie chcę stać w przeciągu i właśnie zamknęłam drzwi...twierdzi, że nie ma we mnie nic...podkreślam nic ...pozytywnego. Smutno mi niebywale, gdyż topił mnie w nadziei...potrafi dawać złudną nadzieję a później bez skrupułów odbierał mi ją...,nie mam już siły na ustawiczne przeciąganie liny,które i tak z góry jest skazane na niepowodzenie... ...rozumiem Ciebie bardzo dobrze...
Taka teoria też wchodzi w grę można by powiedzieć że jesteśmy przeszywani albo jeszcze lepiej pływamy w tej boskiej energi którą ja nazywam niewidzialną świadomością. Wewnętrzną inteligencją i zewnętrznym ego. I każdy z osobna musi to w sobie wszystko odnaleźć zharmonizować i problem rozwiązany.
@@tomaszsiennkiewicz748 ...wyprzedzasz mnie o lata świetlne...🙂...pomyślałam, że to musi być cudowny stan...,znaczy próbuję to sobie wyobrazić...,ale jestem daleko z tyłu 😀...
Oj, tak! Moja mama ciagle mi mówiła: "Kto Cię zechce? Ty sie do niczego nie nadajesz". Baaardzo bolało!
A potem ciągle trafiałam na narcyzów...
Marzyłam o księciu z bajki, "kochałam" nadmiarowo, każdego mężczyznę sadzałam na tronie, wręczając koronę i berło.
Czytałam "Kobiety, które kochają za bardzo", teraz czytam "Lękowo przywiązane" i daję sobie dużo uwagi, czułości, delikatności... Zmieniam siebie, swoje podejście do życia I marzę o byciu w relacji z mężczyzną 😊
Zacznij od pokochania siebie.:*
Biedna mama .Jak mogła tak mówić do swojego dziecka .To tylko świadczy o niej NIE o Tobie moja droga .Ty jesteś piękną osobą .Szacunek dla Ciebie że czytasz i się dokształcasz .Polecam Joannę Sławińską - mentorkę kobiet .Ma bardzo dużo filmów na You Tube i bardzo dużo mówi na temat takich toksycznych rodziców .
Całuję i życzę dużo siły w pracy ze sobą a wtedy przyciągniesz do siebie dobrego mężczyznę na którego zasługujesz ❤
Mam 50 lat i właśnie spotkałam miłość.
Kochana Pani Kasiu, z Panią jest Genialnie! Nam wszystkim! Miłość do Pani udała się nam i za to jestem wdzięczna ❤
Popłakałam się wiele razy słuchając tej Pani piosenki. Jest to jedna z najpiękniejszych piosenek jakie ostatnio i w ogóle słyszałam, o miłości. Wzruszająca. A mam za sobą kilka bolesnych rozstań i związków z ,niedopasowaniem osobowości".
Każdej miłości trzeba podziękować że była, że się zdarzyła i nie żałować niczego😊 ❤
Właśnie tak! Pozdrawiam ciepło!
A ja żałuję... 20 lat na stratę
@ to sam sobie robisz źle. Z jakiegoś jednak powodu zdarzyła się ta relacja, weszłaś w nią. I czegoś się dowiedziałaś
@@karolinakosikowska1812 gadanie... Czegoś się dowiedziałaś. Mąż odchodzi bo zaczął rozwijać duchowy
Można wierzyć, że Bóg istnieje i wierzyć w to, że nie istnieje. Można wierzyć, że te 20 lat było po coś można wierzyć, że było po nic. Niech Pani sama zdecyduje czy lepiej wierzyć, że to zmarnowane lata czy, że były jednak po coś. Nie jest Pani sama w takiej sytuacji. Jest takich kobiet bardzo wiele, myślę, że warto chociaż próbować pozbyć się goryczy. Jesteśmy z Panią.❤
Jest Pani wspaniała. Uwielbiam Pani słuchać to bardzo wartościowe treści. Budujące. Dziękuję.
Pani Kasiu bardzo dziekuje wlasnie lecze swoje serce po rozczarowaniu ,pani lekcja przywraca mi chec do zycia i sjanse na nowe,pozdrawiam❤❤❤
Dziękuję Pani Kasiu 😘 takie słowa karmią, rozświetlają drogę, uczą i dają nadzieję 😊 dziękuję i podziwiam Panią za szczerość i dzielenie się z nami swoimi doświadczeniami 🤗przecież jesteśmy "zupełnie obcymi ludźmi" 😉właśnie żegnam się z długotrwałą miłością, niespełnioną 😔 trudny proces, ale chcę zrobić miejsce na nowe 🍀❤️pozdrawiam serdecznie 😘
Widząc sam tytuł odrazu pomyślałem o pani cudniej piosence, która jest moim niewątpliwym faworytem🤍 Jak zwykle mądrze i życiowo.
...tylko istnieje maleńki niuansik🙂...,zawsze lepiej się mówi do kogoś, niż potrafi się osobiście mierzyć z tego typu demonami...,konfrontacja jest o k r u t n a...
@ absolutnie, jednak świadomość i zrozumienie mądrości tego typu myślenia, niewątpliwie pozwala przyspieszyć proces terapeutyczny i daje możliwość zbudowania nowych/ zdrowszych oraz za razem, bardziej świadomych nawyków i sposobów radzenia sobie z różnymi sytuacjami, a co za tym idzie poprawą samopoczucia i komfortu życia🤗 Nie może być łatwe zmierzenie się z czymś, co jest w naszym życiu ważne. Ale warto.
Pozdrawiam😊
@@filipeusz830 🤗👌🙋♀️😀
Ki
Naprawdę jest tyle rzeczy którymi można żyć...nie koniecznie facet i nie koniecznie związek...
Dokładnie, Samo życie w naturze jest już pełne i kompletne, dopóki szczęścia I spełnienia szukamy na zewnątrz dopóty będzie poczucie braku I niespełnienia czyli cierpienie
Nasza Kochana Pani Kasia, ile madrosci I dobroci Pani nam tu daje swoimi filmikami to nie da sie opisac, duzo zdrowka dla Pani ❤
Cudownie pozytywna kobieta.Pelna obmizmu i radosci ducha.
Uwielbiam Pani książki,wywiady😊
❤piękny głos
Bardzo dziękuję za te video! ❤
Droga Pani Kasiu ,jak się Pani słucha to od razu robi się weselej w duszy i lżej na sercu. Dziękuję. 💐😊
Dziękuję Pani Kasiu za te mądre słowa dzięki którym wszystko "pomarszczone "się wygładza a nawet zaczyna lśnić.Pozdrawiam serdecznie❤
Warto posłuchać mądrych ludzi, pozdrawiam pani Kasiu ❤
Jaki madry tekst piosenki...dziekuje ❤
No i jak Ciebie nie kochać Kasiu, znowu spotkanie w samo sedno i jak pięknie podane 🎉🎉🎉
Cudowny przekaz 💖
Cudowna Pani Kasia❤❤❤❤
Dziękuję za te wspaniałe słowa płynące z doświadczeń choć czasami nie łatwych to wielce przydatnych w życiu każdego ponieważ to pomaga spojrzeć na siebie oczami nie ofiary ale wartościowej jednostki która zasługuje na szczęście 🤗🤗💪💪🌹🌹🌞
Pani Kasiu, jak ja Panią uwielbiam! ❤
Dziękuję pani Kasiu, powiało promykiem optymizmu ❤😊
Pani Kasieńko kocham Panią nieustajaco dozgonna miłością za całe jedyne w swoim rodzaju dobrodziejstwo inwentarza ❤❤😊
Bosska Kobieta ❤
Pani mi daje sile . Dziękuję!
Dobry wieczór słyszę jak pięknie pani mówi lubię panią słuchać
Uwielbiam Panią Kasię ❤❤❤
Dziękuję pani Kasiu to co pani powiedziała to najprawdziwsza prawda ❤
Dziękuję bardzo ❤ miłość jest we mnie ❤
Dziękuje ❤bardzo mi pomogł ten film❤
Jest Pani wspaniała ! ❤
Dobrze Pani powiedziała.... dziecko w to wierzy.... teraz jesteśmy dorośli :)
Dziękuję ❤
Ja tam Pani wierzę ❤
Niesłychanie mądry i dobry słodziak 😊
Pani Kasiu, kocham Panią. Cudne
Kochana pani Kasiu .ztcze pani duzo zdrowka i szczescia .❤Uwielbiam pani mądrość i rady .
❤❤❤moje serce nie złamie się 😊
Serca to mięsie nie ds się go złamać,ono się rozciąga
Cała prawda
Prawda!!!👌🌹🕊️☕🦋🌻☀️
Kasiu ,dobrze że jesteś.❤
Kasia kocham Cie❤❤
❤❤
Pani Kasiu, dziękuję. Właśnie jestem na tym etapie życia, który Pani opisała i odczuwam dużo smutku, samotności i frustracji. Ciągle się zastanawiam co jest ze mną nie tak, bo po roku bycia singielką, zapragnęłam znowu kogoś poznać i żeby ktoś mnie chciał poznać, zainteresował jakiś mężczyzna i zaprosił na randkę i nic. Takie pół roku odbijam się w kółko od dna. Żaden facet w mym otoczeniu nie jest mną zainteresowany. Jakbym na starcie już była przegrywem.
Może to nie ten czas, ale ile jeszcze czasu przyjdzie mi się tak męczyć? Nie wiem, ale czuję że pomału zaczynam się poddawać, ale sposób dla mnie destrukcyjny (a wystarczy że od lat zmagam się z depresją i zaburzeniami lękowymi) - anhedonia i brak poczucia sprawczości nie mówiąc o tym, że co podniosę lekko moje poczucie wartości to znowu spada, prawie że znika. Końca nie widać.
A w domu? Zgadzam się z panią: jak w dzieciństwie tak jest później. Z wyrażaniem negatywnych emocji było trudno, wręcz można było dostać ochrzan: bo nie powinno się płakać, czemu płaczesz nie masz powodu, od czego jesteś zmęczona itp. tak jest do dziś (mieszkam z rodzicami i na razie nie ma mowy o wyprowadzce), przez co zostaję sama z tym wszystkim, napięcie rośnie, kłócę się ze sobą, a łzy same napływają mi do oczu. A chciałabym tylko usłyszeć Rozumiem lub będzie dobrze i żeby mnie ktoś przytulił w takich chwilach.
Zdaję sobie sprawę, że nie powinnam szukać "matki zastępczej" "psychologa" tylko partnera, ale oczekując od partnera "drugiej połówki" wsparcia, poczucia bezpieczeństwa i komunikacji - to przecież nie są wygórowane wymagania. Na tym opiera się związek przecież.
I wiem że jestem wartościowa, mam zainteresowania, lubię rozmawiać staram się być do ludzi miła, sympatyczna, uprzejma (no chyba że ktoś jest w stosunku do mnie nie fair to się szybko denerwuję) - a jednak nie wiem... pogubiłam się w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie Dlaczego jestem taka samotna i nikt nie chce mnie poznać. Człowiek wtedy aż za bardzo zapatrza się w siebie, traci z oczu innych i otaczający świat, a nawet go wypacza. Nawet się wydaje, takie uczucie w środku jakby ta dobroć w sercu zaczęła gnić i śmierdzieć. To jest chore, niezdrowe.
Pani film dał mi uczucie spokoju i takiego zrozumienia siebie. Że muszę być dla siebie bardziej wyrozumiała i empatyczna. Że za bardzo pokładam los w cudze ręce i to mężczyzn w których się jak na razie tylko zakochuję, a nawet się nie spotykam, nie jestem w relacji. A to obcy ludzie! Tak nie mogę! Powinnam odpowiednio zdecydować komu oddać swoje serce, a nie rzucać nim na lewo i prawo a potem wraca pobite, wymięte, zapłakane, poturbowane. Tylko zanim je komuś oddam to muszę je wykurować. I znowu pojawia się czas.
Chodzę na terapię, staram się dbać o moje zdrowie, ale i wiem, że dużo drogi mam przed sobą. Żebym tylko znowu nie upadła, tylko już się potknęła jak coś ale szybko wstała.
Jeszcze raz dziękuję i życzę powodzenia. Niech Pani nadal pomaga innym.
Pozdrawiam!
Ktoś mądry kiedyś powiedział :
Jak upadnę to wstanę, a jak nie wstanę to sobie poleżę 🙃
❤
❤❤❤❤❤❤❤
❤ pozdrawiam serdecznie baca wio sud żal żal ale nio żałować ❤
❤😊😊❤
Przykro mi z powodu sytuacji z pani mama😢 utulam❤
🙏🙏🙏💖💖💖
Jak miałam 39lat poznałam drugą miłość
Mi też mówili że jestem nikim że jestem brzydka itp też bolałao ale potem pojawił sie ON i w końcu pokazał mi że to wszystko była nieprawda :3
mam 70 lat i nigdy nie byłam zakochana,aż mi żal
To straszne i aż nie do pomyślenia
Zostawiłam Narcyza ,kobiety cały czas obwiniał mnie,czułam się winna a on dalej nic nie widzi jak rani . odeszłam i zaraz poleciał na Jogę bo tam kobiety.
Żal smutek ból 😢
...ja również nie chcę stać w przeciągu i właśnie zamknęłam drzwi...twierdzi, że nie ma we mnie nic...podkreślam nic ...pozytywnego.
Smutno mi niebywale, gdyż topił mnie w nadziei...potrafi dawać złudną nadzieję a później bez skrupułów odbierał mi ją...,nie mam już siły na ustawiczne przeciąganie liny,które i tak z góry jest skazane na niepowodzenie...
...rozumiem Ciebie bardzo dobrze...
Mam złamane serce mąż po 20 latach małżeństwa chce rozwodu.
Proszę, jaki dokładny cytat mojego tatusia!
Nie ma prawdziwej miłości bez świadomości..
...a co jeśli świadomość istnieje zawsze jednostronnie?...🤔
Taka teoria też wchodzi w grę można by powiedzieć że jesteśmy przeszywani albo jeszcze lepiej pływamy w tej boskiej energi którą ja nazywam niewidzialną świadomością. Wewnętrzną inteligencją i zewnętrznym ego. I każdy z osobna musi to w sobie wszystko odnaleźć zharmonizować i problem rozwiązany.
@@tomaszsiennkiewicz748 ...wyprzedzasz mnie o lata świetlne...🙂...pomyślałam, że to musi być cudowny stan...,znaczy próbuję to sobie wyobrazić...,ale jestem daleko z tyłu 😀...
Nie ma czym się przejmować każdy jest indywidualny i ma indywidualną swoją drogę. Cierpliwość to też potężna energia.
@@tomaszsiennkiewicz748 ...mam bardzo infantylną osobowość, a za tym stoi...kompletny brak cierpliwości 🤭😀...
Ale ta pani wyglada na 70 lat😮
❤
❤
❤❤❤
❤
❤❤❤
❤❤❤❤
❤❤❤❤❤
❤
❤
❤❤❤