Kierowniku złoty. Ciekawy materiał, to oczywiste. Ale mam do Ciebie sprawę. Otóż sytuacja wygląda tak, że jestem ulany. Kocham jednak góry i niesamowicie wkurwia mnie to, że muszę targać ze sobą swoje cielsko i brak mi kondycji(szlugi też nie pomagają ale z nimi walczę). Z tego jednak nie mam zamiaru rezygnować, więc ruszam się już na siłowni. Ale jak to wszystko połączyć? Trening siłowy żeby nie zgubić mięśni, cardio żeby zgubić smalec i zbudować wytrzymałość. Na razie rower(kilka km) i marsze(też kilka km). Ale jak do tego dołączyć coś wspólnego ze wspinaczką? Jest to coś, czego od dłuższego czasu chcę spróbować ale waga nie pozwala. Jako, że góry to moje główne hobby, przyjdzie czas na ferraty a później pewnie na wspinaczkę skałkową/lodową. Plany ambitne ale napędza mnie złość na samego siebie, wiec sobie poradzę.
Hej! Nie przejmuj się wagą - każdy może się wspinać i każdy znajdzie coś dla siebie na ściance i w skałach. Na początku możesz zintegrować wszystkie elementy swojego planu. Idealnie byłoby, gdybyś mógł trenować wspinaczkę dwa razy w tygodniu. Po każdym treningu wspinaczkowym możesz zrobić trening siłowy lub pójść pobiegać. Poniżej podaję przykładowy plan: Poniedziałek: Wspinanie na ścianie boulderowej. Środa: Trening siłowy, w przyszłości możesz tutaj też dodać trening na chwytotablicy. Piątek: Wspinanie skupione na wytrzymałości + bieganie.
Same konkrety, dzięki 👍
Dzięki! Bardzo pomocny i pełen konkretów filmik 💪
Komentarz dla zasięgu! Dzięki za ciekawy i merytoryczny materiał! 😃
@@metalblack4697 💪🔥
Kierowniku złoty. Ciekawy materiał, to oczywiste. Ale mam do Ciebie sprawę. Otóż sytuacja wygląda tak, że jestem ulany. Kocham jednak góry i niesamowicie wkurwia mnie to, że muszę targać ze sobą swoje cielsko i brak mi kondycji(szlugi też nie pomagają ale z nimi walczę). Z tego jednak nie mam zamiaru rezygnować, więc ruszam się już na siłowni. Ale jak to wszystko połączyć? Trening siłowy żeby nie zgubić mięśni, cardio żeby zgubić smalec i zbudować wytrzymałość. Na razie rower(kilka km) i marsze(też kilka km). Ale jak do tego dołączyć coś wspólnego ze wspinaczką? Jest to coś, czego od dłuższego czasu chcę spróbować ale waga nie pozwala. Jako, że góry to moje główne hobby, przyjdzie czas na ferraty a później pewnie na wspinaczkę skałkową/lodową. Plany ambitne ale napędza mnie złość na samego siebie, wiec sobie poradzę.
Hej!
Nie przejmuj się wagą - każdy może się wspinać i każdy znajdzie coś dla siebie na ściance i w skałach. Na początku możesz zintegrować wszystkie elementy swojego planu. Idealnie byłoby, gdybyś mógł trenować wspinaczkę dwa razy w tygodniu. Po każdym treningu wspinaczkowym możesz zrobić trening siłowy lub pójść pobiegać. Poniżej podaję przykładowy plan:
Poniedziałek: Wspinanie na ścianie boulderowej.
Środa: Trening siłowy, w przyszłości możesz tutaj też dodać trening na chwytotablicy.
Piątek: Wspinanie skupione na wytrzymałości + bieganie.
@@ModernClimbTraining elegancko wyjaśnione. Pięknie dziękuję!