Another great video! Thanks for imparting your knowledge and advice. I found your channel completely by accident, and I'm super happy I did! I'm also brushing up in my language skills while I watch (he he he) in preparation for a trip back to Poland to visit family this summer....Pozdrawiam z Toronto!
Jak tylko usłyszałam ,,zapach mokrego sianka'', to skojarzyło mi się z czymś fantastycznym! :D Ale dobrze wiem, że wiele osób źle reaguje na takie zapachy :D
Chwilka była rzeczywiście bardzo miła. Oglądałam na zakończenie treningu i zamiast 5 min marszu było 15. Wypaliłam więcej tłuszczyku dzięki Tobie! A poważniej. Dzięki Twoim filmom wprowadzam do mojej pielęgnacji elementy pielęgnacji naturalnej i jestem zadowolona. Podziwiam Cię za wiedzę i cierpliwość tłumaczenia kolejny raz tych samych rzeczy. Powodzenia i zdrowia życzę.
dziękuję :) Miałam przez moment poczucie, że powtarzam po 200 razy to samo i za chwilę się wkurzycie i zwrócicie mi na to uwagę, ale okazuje się, że tych osób nowych, które są ze mną od niedawna jest więcej każdego dnia i informacje, które już padają od lat gdzieś umykają. Cieszę się, że chociaż przyjemnie się to ogląda ;) Pozdrawiam!
Dobry Wieczor. Dziekuje, ze dxielsz sie swoja wiedza i diswiadczeniem. Glupimi komentsrzsmi sie nie orzejmuja. Glupocie siecnic niecudowsdnia i nie dyskutuje. Pozdrawiam .Agata-Alicja
No wrrrrreszcie..udało mi się obejrzeć filmik do końca..miałam aż trzy podejścia.. (przez jednego małego Przeszkadzacza..;) A do rzeczy.. od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pytanie do Ciebie: w jaki sposób opracowujesz receptury Twoich domowych kosmetyków? Jak wygląda ten proces? Skąd inspiracja? Jak dobierasz składniki-zwłaszcza proporcje (to mnie chyba najbardziej ciekawi.. ), jak i na kim sprawdzasz ich skuteczność? Jak duża to jest "próba" ile czasu to trwa, zanim receptura zostanie wdrożona do "produkcji" czyt. przekazana nam na yt? :) Byłabym bardzo ciekawa gdybyś kiedys o tym opowiedziała. Niestety nie mam fb, więc nie mam możliwości zadać pytania w QA, ale może i tak mogłabyś mi (nam) o tym opowiedzieć w jakimś filmku:))
Zanim pokażę Wam jakiś przepis, pracuję nad nim minimum 5-6 miesięcy, nad niektórymi dłużej. Sprawdzam je na sobie i tylu osobach, u których mógłby się sprawdzić z mojego otoczenia - liczba jest zależna od tego ile mam "pod ręką" osób zmagających się z danym problemem. Sam proces idzie w dwie strony: albo ktoś mnie prosi o jaką domową wersję znanego mu kosmetyku, temat wygląda na ciekawy i w takim wypadku usiłuję odtworzyć produkt z moimi "ulepszeniami" lub z produktów, które są mi dostępne, a potem sama sprawdzam i przekazuję innym do testów albo planuję całość w następującej kolejności: jest problem -> rozkminiam jakie substancje przy nim pomagają -> rozważam, w jakiego rodzaju kosmetyku można je połączyć najłatwiej -> przeliczam stężenia i przygotowuję recepturę próbną -> dostosowuję i zmieniam na kolejnych próbkach -> kiedy jestem zadowolona z finalnego efektu u siebie przekazuję do testowania innym osobom -> dokonuję ewentualnych korekt a na końcu, po kilku miesiącach nagrywam odcinek. Nie chcę o tym nagrywać filmu, bo to jest mój proces twórczy i najmilsza dla mnie część robienia kosmetyków domowych. Chcę, żeby została dla mnie i mówiąc kompletnie uczciwie - nie mam ochoty się tym z nikim dzielić.
Co do tych hydrolatów to zawsze bawi mnie moje zdziwienie co do ich zapachu mimo ze kupuję takie rzeczy od lat;D Ostatnio kupiłam hydrolat z truskawki. Chyba nigdy wcześniej żaden zapach mi tak nie przeszkadzał jak ten. Czarszko mimo wszystko bardzo proszę daj mi znać gdzie kupić dużo dobrego żelu aloesowego takiego czystego. Nie mogę znaleźć na stronach na których zwykle zamawiam;(. Pozdrawiam, dzięki za superfilmik.
A ja mam pytanie co do terminów ważności. Na opakowaniu z glinką różową mam termin ważności, który od zakupu miał pewnie około pół roku. Zawsze wydawało mi się, że kaolin czy illit się nie psuje, a przynajmniej nie tak szybko, zresztą mojej glince minął rok od terminu ważności i wygląda tak samo. Jeśli są przechowywane w szczelnie zamkniętym opakowaniu to rzeczywiście termin ważności ma znaczenie? To samo pytanie mam odnośnie witaminy C w proszku. P.S. Filmy są świetne, widać w nich zaangażowanie i profesjonalizm :)
Dzisiaj mi kolega na laboratorium nie chciał uwierzyć, że mocznik nie pachnie moczem :D Myślał, że go wkręcam i nie powąchał. Tak a propos ostatniego punktu ;p
Spokojnie, mi się nie śpieszy! :) Powiem Ci też, bo ostatnio wspomniałaś o ilości filmików u Ciebie - ja się z nich bardzo cieszę, bo codziennie mam coś do oglądania, nawet jak to widziałam już. Z Tobą jest jak z ulubioną bajką - można oglądać bez końca! :)
Mnie tez ostatni mit zawsze bawi najbardziej. czesto czytam rozne komentarze typu: np. Ten balsam do ciała jest super i tak pachnie mango. no ale co sie dziwic ma przeciez maslo mango w skladzie. Albo: Ten tonik jest dla mnie idealny. a do tego ten zapach zielonej herbaty. ten hydrolat to jakiś hit. 😁😁😁
ja raczej dostaję wiadomości w stylu: "kupiłam masło shea i chyba jest zepsute. Nie pachnie, jak ten balsam The Body Shop, tylko jakimś czymś zgniłym" :D
Spotkałam się z informacjami, iż dwutlenek tytanu w kosmetykach (zwłaszcza filtrach) może mieć niekorzystny wpływ na skórę - np. rozpadać się pod wpływem promieniowania uv i produkować wolne rodniki. Czy to prawda? Czy można bezpiecznie używać filtrów z dwutlenkiem tytanu? A jak jest z jego formą nano- ? Po takich informacjach przestałam używać kremów z tym filtrem, ale nie wiem, czy słusznie.
Czy skoro rafinowane oleje i masła można dodawać do produktów, które nie zostają na twarzy, to czy dodane do Twojego balsamu myjącego spełnią swoją rolę tak samo dobrze, jak nierafinowane? Po które lepiej sięgnąć w tym przypadku? A tak poza tym to dziękuję za super przydatny filmik :)
Płynna to chyba w formie oleju, wówczas nie, kwas l-ascorbinowy w proszku to nie będzie to samo. Kwas l-ascorbinowy to właśnie witamina C (jedna z jej form) :)
Większy dodatek składnika może np spowodować wypalenie skóry na brodzie i konieczność dzwonienia do (wówczas) konsultantki dermatologicznej pracującej w jednym ze sklepów internetowych :D :D :D
Kochana - nie przebijesz największych hardcore'ów nigdy! Ostatnio mi dziewczyna napisała, że "chciała delikatnie złuszczyć powieki, żeby cienie się lepiej rozprowadzały, więc przetarła je wacikiem nasączonym 88%-wym kwasem mlekowym" - nierozcieńczony naturalnie, "żeby lepiej działało". Chcesz coś jeszcze powiedzieć ;) ?
Another great video! Thanks for imparting your knowledge and advice. I found your channel completely by accident, and I'm super happy I did! I'm also brushing up in my language skills while I watch (he he he) in preparation for a trip back to Poland to visit family this summer....Pozdrawiam z Toronto!
Jak tylko usłyszałam ,,zapach mokrego sianka'', to skojarzyło mi się z czymś fantastycznym! :D Ale dobrze wiem, że wiele osób źle reaguje na takie zapachy :D
Droga Czarszko, chciałam tylko powiedzieć *dziękuję*. Czas i energia które poświęcasz na swoje filmy daje niesamowitego, pozytywnego kopa. 🤗
Proszę :) Przyjemność po mojej stronie :)
Chwilka była rzeczywiście bardzo miła. Oglądałam na zakończenie treningu i zamiast 5 min marszu było 15. Wypaliłam więcej tłuszczyku dzięki Tobie!
A poważniej. Dzięki Twoim filmom wprowadzam do mojej pielęgnacji elementy pielęgnacji naturalnej i jestem zadowolona. Podziwiam Cię za wiedzę i cierpliwość tłumaczenia kolejny raz tych samych rzeczy.
Powodzenia i zdrowia życzę.
dziękuję :) Miałam przez moment poczucie, że powtarzam po 200 razy to samo i za chwilę się wkurzycie i zwrócicie mi na to uwagę, ale okazuje się, że tych osób nowych, które są ze mną od niedawna jest więcej każdego dnia i informacje, które już padają od lat gdzieś umykają. Cieszę się, że chociaż przyjemnie się to ogląda ;) Pozdrawiam!
We wtorki mam wolne i twoje filmy są jak deser, na który czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam :)
Czekam z niecierpliwością na listę :-) Bardzo przydatny film!
Mega materiał. Dziękuję.
Dobry Wieczor. Dziekuje, ze dxielsz sie swoja wiedza i diswiadczeniem. Glupimi komentsrzsmi sie nie orzejmuja. Glupocie siecnic niecudowsdnia i nie dyskutuje. Pozdrawiam .Agata-Alicja
bardzo przydatny film. Oglądam cie od niedawna, ale robię to namiętnie. Dzięki za dobrą robotę i pozdrawiam! )
Fajne przypomnienie podstawowych informacji :) Niby wszystko się wie, ale posłuchać dobrze :)
BabeczkaB Ty mi lepiej Babeczko powiedz SKĄD TO MYDŁO, które od Ciebie dostałam?! Moja twarz je uwielbia!
Ale Ci pieknie w pomarańczowym i tych cudnych loczkach 😍😍
Mega odcinek. jak zawsze super profesjonalny i dobrze przygotowany.
Loooczki
No wrrrrreszcie..udało mi się obejrzeć filmik do końca..miałam aż trzy podejścia.. (przez jednego małego Przeszkadzacza..;)
A do rzeczy.. od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pytanie do Ciebie: w jaki sposób opracowujesz receptury Twoich domowych kosmetyków? Jak wygląda ten proces? Skąd inspiracja? Jak dobierasz składniki-zwłaszcza proporcje (to mnie chyba najbardziej ciekawi.. ), jak i na kim sprawdzasz ich skuteczność? Jak duża to jest "próba" ile czasu to trwa, zanim receptura zostanie wdrożona do "produkcji" czyt. przekazana nam na yt? :) Byłabym bardzo ciekawa gdybyś kiedys o tym opowiedziała. Niestety nie mam fb, więc nie mam możliwości zadać pytania w QA, ale może i tak mogłabyś mi (nam) o tym opowiedzieć w jakimś filmku:))
Zanim pokażę Wam jakiś przepis, pracuję nad nim minimum 5-6 miesięcy, nad niektórymi dłużej.
Sprawdzam je na sobie i tylu osobach, u których mógłby się sprawdzić z mojego otoczenia - liczba jest zależna od tego ile mam "pod ręką" osób zmagających się z danym problemem.
Sam proces idzie w dwie strony:
albo ktoś mnie prosi o jaką domową wersję znanego mu kosmetyku, temat wygląda na ciekawy i w takim wypadku usiłuję odtworzyć produkt z moimi "ulepszeniami" lub z produktów, które są mi dostępne, a potem sama sprawdzam i przekazuję innym do testów
albo planuję całość w następującej kolejności:
jest problem -> rozkminiam jakie substancje przy nim pomagają -> rozważam, w jakiego rodzaju kosmetyku można je połączyć najłatwiej -> przeliczam stężenia i przygotowuję recepturę próbną -> dostosowuję i zmieniam na kolejnych próbkach -> kiedy jestem zadowolona z finalnego efektu u siebie przekazuję do testowania innym osobom -> dokonuję ewentualnych korekt
a na końcu, po kilku miesiącach nagrywam odcinek.
Nie chcę o tym nagrywać filmu, bo to jest mój proces twórczy i najmilsza dla mnie część robienia kosmetyków domowych. Chcę, żeby została dla mnie i mówiąc kompletnie uczciwie - nie mam ochoty się tym z nikim dzielić.
Rozumiem:))
Tym bardziej dziękuję, że odpowiedziałaś na moje pytanie:) Pozdrawiam, miłego popołudnia:)
Mega przydatny film. :) Umiliłaś mi robienie obiadu :)
Pozdrawiam!
Co do tych hydrolatów to zawsze bawi mnie moje zdziwienie co do ich zapachu mimo ze kupuję takie rzeczy od lat;D Ostatnio kupiłam hydrolat z truskawki. Chyba nigdy wcześniej żaden zapach mi tak nie przeszkadzał jak ten. Czarszko mimo wszystko bardzo proszę daj mi znać gdzie kupić dużo dobrego żelu aloesowego takiego czystego. Nie mogę znaleźć na stronach na których zwykle zamawiam;(. Pozdrawiam, dzięki za superfilmik.
A ja mam pytanie co do terminów ważności. Na opakowaniu z glinką różową mam termin ważności, który od zakupu miał pewnie około pół roku. Zawsze wydawało mi się, że kaolin czy illit się nie psuje, a przynajmniej nie tak szybko, zresztą mojej glince minął rok od terminu ważności i wygląda tak samo. Jeśli są przechowywane w szczelnie zamkniętym opakowaniu to rzeczywiście termin ważności ma znaczenie? To samo pytanie mam odnośnie witaminy C w proszku.
P.S. Filmy są świetne, widać w nich zaangażowanie i profesjonalizm :)
Dzisiaj mi kolega na laboratorium nie chciał uwierzyć, że mocznik nie pachnie moczem :D Myślał, że go wkręcam i nie powąchał. Tak a propos ostatniego punktu ;p
Odcinek świetny, jak zwykle :)
Czy w piątek będzie filmik mimo Wiekiego Piątku? :)
Będzie :)
akurat przerwa w sprzątaniu i filmik do herbatki. Zamiast ciastka :)
Czekam z niecierpliwością na tę listę sklepów :)
miłości nieśmiertelne tak się złożyło, ze jestem akurat ę pociągu - dodam po powrocie do domu!
Spokojnie, mi się nie śpieszy! :)
Powiem Ci też, bo ostatnio wspomniałaś o ilości filmików u Ciebie - ja się z nich bardzo cieszę, bo codziennie mam coś do oglądania, nawet jak to widziałam już. Z Tobą jest jak z ulubioną bajką - można oglądać bez końca! :)
Mnie tez ostatni mit zawsze bawi najbardziej. czesto czytam rozne komentarze typu: np. Ten balsam do ciała jest super i tak pachnie mango. no ale co sie dziwic ma przeciez maslo mango w skladzie. Albo: Ten tonik jest dla mnie idealny. a do tego ten zapach zielonej herbaty. ten hydrolat to jakiś hit.
😁😁😁
ja raczej dostaję wiadomości w stylu: "kupiłam masło shea i chyba jest zepsute. Nie pachnie, jak ten balsam The Body Shop, tylko jakimś czymś zgniłym" :D
Spotkałam się z informacjami, iż dwutlenek tytanu w kosmetykach (zwłaszcza filtrach) może mieć niekorzystny wpływ na skórę - np. rozpadać się pod wpływem promieniowania uv i produkować wolne rodniki. Czy to prawda? Czy można bezpiecznie używać filtrów z dwutlenkiem tytanu? A jak jest z jego formą nano- ? Po takich informacjach przestałam używać kremów z tym filtrem, ale nie wiem, czy słusznie.
Witaj.
Czy mogłabyś polecić sklep internetowy gdzie jakość surowców jest najlepsza?
nie wiem co na to Paulina, ale wiele osób poleca sklep ecospa pod tym względem
Ok. Dziękuję :-)
Czy skoro rafinowane oleje i masła można dodawać do produktów, które nie zostają na twarzy, to czy dodane do Twojego balsamu myjącego spełnią swoją rolę tak samo dobrze, jak nierafinowane? Po które lepiej sięgnąć w tym przypadku? A tak poza tym to dziękuję za super przydatny filmik :)
Możesz używać rafinowanego, chociaż szczerze przyznam, że lepsze w tym konkretnym przypadku jest nierafinowane.
czarszka Dziękuję bardzo za odpowiedź :)
Pani Paulinko, czy płynną witaminę C można zastąpić taką w proszku, co pisze na niej ,, kwas laskorbinowy" (czy coś podobnego na l :p) ? :)
Płynna to chyba w formie oleju, wówczas nie, kwas l-ascorbinowy w proszku to nie będzie to samo. Kwas l-ascorbinowy to właśnie witamina C (jedna z jej form) :)
Większy dodatek składnika może np spowodować wypalenie skóry na brodzie i konieczność dzwonienia do (wówczas) konsultantki dermatologicznej pracującej w jednym ze sklepów internetowych :D :D :D
Kochana - nie przebijesz największych hardcore'ów nigdy! Ostatnio mi dziewczyna napisała, że "chciała delikatnie złuszczyć powieki, żeby cienie się lepiej rozprowadzały, więc przetarła je wacikiem nasączonym 88%-wym kwasem mlekowym" - nierozcieńczony naturalnie, "żeby lepiej działało". Chcesz coś jeszcze powiedzieć ;) ?
Nie ma tu takiej ikonki........
ja nie miałam ani ikonki, ani słowa, ani myśli nawet. Kropka. :D
O rany, biedna ta dziewczyna :(
fajny film :)
Hej sexi:)
:D
Prawda?;) Świetnie Jej w tym koralowym:))