Jak pewnie zauważyliście materiał powstał przy współpracy z firmą. Prawda jest taka, że gdyby nie to nie udałoby mi się tak szybko (o ile w ogóle) nagrać tego odcinka. Takie akcje promocyjne pozwalają mi mniej czasu poświęcać na pracę, a więcej na tworzenie filmików. Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam to w odbiorze ;) Chciałbym aby takich współprac było jak najwięcej, gdyż wtedy odcinki będą mogły pojawiać się dużo częściej :) Dajcie znać jak odcinek wam się podobał!
Odcinek jak zwykle super, uwielbiam Twój kanał. Jestem rocznik 1980 więc moja młodość to lata 90te i początek XXI wieku. Twoje wspominkowe materiały idealnie trafiają w moje wspomnienia. I co ważne, gimby mogą się czegoś nauczyć o starych czasach :) Co do współpracy z firmą to absolutnie mi to nie przeszkadza, skoro jest to wyraźnie zaznaczone w opisie i w poście. Widzowie lubią jasne sytuacje i tak jest w tym przypadku. Pozdrawiam Cię serdecznie Turpat!
Wiesz, naprawdę nie ma problemu że jest jakaś współpraca z jakąś firmą czy po prostu wykonujesz jakąś kampanie reklamową, rozumiem żeby tworzyć jakiś content trzeba mieć fundusze bo bez tego to nic fajnego nie powstanie... ale to co mi się nie podoba to jest że leci filmik 2 minuty i potem nagle zmiana tematu i opowieść o grze, która średnio pasuje do tematu filmiku. Chodzi mi o to żeby był jakiś ciąg filmu a nie skakanie z kwiatka na kwiatek :) Zrób to na początku albo na końcu filmiku i myślę że będzie w porządku dla wszystkich stron. W tym momencie trochę to wygląda jakby na siłę ktoś chciał czymś zainteresować odbiorcę... :)
Grałam :D Mojego męża poznałam w tibi :D stawiałam mu monka i sprzedawałam uchy :P staliśmy razem pod moim domkiem w Greenshore godzinami :D jestesmy razem od 2006r ^.^
Mega propsy! Pierwszy raz widzę materiał tego typu, w którym zawarte zostało praktycznie wszystko co tylko prawdziwy Tibijczyk rozumie. 15 lat minęło a ja nadal od czasu do czasu loguje się na mojego palladyna :D
Jestem oczarowana Twoim kanałem.. Przypomniałam sobie tyle rzeczy dzięki niemu i trochę mi tak smutno, nostalgicznie, ale jednak to piękne wspomnienia. Staram się wszystkiego nie obejrzeć na raz. Dzięki za to co robisz, idzie Ci super :)
Warto było wspomnieć też o skillowaniu i o utracie skilla po śmierci :D Te czasy kiedy miało się tak słaby internet, że bardziej opłacało się skillować niż expic. Ilu ludzi się wtedy poznało z nudów :D
Ja byłam mała jak był hype na tą gre i kiedy siostra raz na jakiś czas dała mi zagrać to bałam sie wyjść z tego domku gdzie byłam względnie bezpieczna.Serio te postacie wyglądały strasznie wtedy dla mnie
Za dzieciaka cały dzień latało się po podwórku a w nocy po cichu przed rodzicami grało się w tibie, wówczas całe osiedle grało wszyscy koledzy i nie tylko Pamiętam do dziś jak się kogoś nie lubiało to się lało go i na podwórku i w tibi haha. Tibia w tamtym okresie czasu dla mnie jak i dla wielu ludzi roczników ~90 stanowiła element życia, nie była to tylko głupia gra, żadna gra w dzisiejszych czasach nie ma takiego klimatu jak tibia, w żadną "dzisiejszą" gre nie gra się dłużej niż kilka lat i idzie w zapomnienie a tibia mimo tylu lat dalej ludzie grają masowo, wróciłem jakiś czas temu do gry na antice i na każdym respie ludzie, walka o respy dalej trwa. Mam nadzieję że ta gra pozostanie ze mną jak najdłużej. I mimo tego że dzisiejsza młodzież się śmieje że słaba grafika to ta gra uczyła wielu życiowych rzeczy, zaczynając od pokory (jak było się dla kogoś nie miłym,wyzywało itd.) to bez problemu dało się podążać za takim osobnikiem aż skończy grę/zmieni chara aż po angielski w szkole ;)) w dzisiejszych grach dzieciaki się wyzywają bez żadnych konsekwencji, na podwórkach pusto bo się boją wyjść z domu i tak się kręci 21 Wiek. Ciesze się że urodziłem się w czasach gdzie komputer dopiero na komunie dostałem i odrazu się zakochałem w tibi :D Pozdro jak ktoś miał podobnie ;) To było jakieś 15 lat temu...
Oj grało się za czasów 7.5 do bodajże 8.1... nie było wtedy jeszcze różdżek i się zapierniczalo druidem z war hammerem i plecakiem HMMów. Wtedy nawet noob mógł sobie kupić BP SDków i kogoś ubić z zaskoczenia albo w grupie ^^ Dobre czasy.
Lepiej ze skull staffem i vampire shieldem. Potem jak już nieco się wybiłem, to biegałem z magic swordem i mms (lub mms i różdżką). W czasach wojen lepiej było nosić wymieniony przeze mnie na początku zestaw + łuk i burst arrows (na 72 magic lvlu robiły robotę). Oczywiście do tego blue robe, knight/crown legs i BoH.
Kiedyś 3cc za BoHy to było marzenie każdego młodego gracza. Czlowiek musiał się nieźle namordować by zdobyć chociaż 1cc i latał jak pojebany na expowiska. Ewentualnie kto miał lepsze kontakty to u siebie w mieście (realnym) to dawałeś 20 zł w łapę, dla starszego ziomka z wyższym lvlem, który też grał w Tibię i dostawałeś BoHy :D Tak było... Kiedyś to kurła było. Teraz 100 cc to 2 zł na allegro. Niestety nie te ma już klimatu. :)
To się mage bomb nazywało - jak kilku magów sie zmówiło, że jednocześnie przywali z zaskoczenia SDkami w jednego gracza. Można było tak załatwić kogoś z wysokim poziomem zanim zorientował się co sie stało i zgarnąć jego eq przy odrobinie szczęścia :)
Pięknie ująłeś wszystkie aspekty genialności Tibii , to że Najsilniejsze Guildie miały władze , wojny były o całe serwy , nawet Price List który owe silne rody układały, ta spontaniczność i wolność którą totalnie spieprzyli na maxa późniejszymi updetami obecnie tibia to tylko cień swojej świetności wypełniona botami , obcymi sobie lódźmi generalnie spieprzyli całą magie tej gry.
Tak słyszałem masz racje , ale te wszystkie hotkeye , rozdzki i inne dziwne ułatwienia w sumie działają praktycznie jak Bot :) Już nawet człowiek tepnac sie nie może bo wychowały Cipy społeczenstwo konfidentów i donosicieli.
grałam w tibię przez kilka dobrych lat, zaczęłam w 2003. to były złote czasy tej gry. lurowanie gs'ów, pk i pa, wojny, długie hunty z przyjaciółmi. to było coś, wtedy ta gra była wyjątkowa. teraz to taki bezmyślny grind, ale wspomnienia pozostają :) dzięki za filmik :)
nie wiem jak można tak nazwać postać, może i sprzedaje komputery, ale na pewno w życiu za wiele nie osiągnął a o czymś takim jak studia to słyszał tylko od dalszych "znajomych"
Dzięki za ten materiał. Ta gra nadal wiele dla mnie znaczy, bo dzięki niej pracuje teraz jako programista. Kiedyś spłace dług, zatrudniając się w cipsofcie :)
w Wieku 9 lat zacząłem grać dzisiaj nie gram ,ale naprawdę mam takie wspomnienia że naprawdę mam chęć wrócić dzisiaj mam 17 lat bez okłamywania : ) POZDRAWIAM SUPER ODCINEK !
Jestem dziewczyną i grałam w tibie kilka lat. Do dzisiaj miło wspominam te zarywane nocki jako kilkunastolatka. Znajomych z tibii miałam długo długo po tym jak przestałam grać. Ostatnio chcialam ściągnąć sobie tibie ale okazało się ze to juz nie to :(
tak, ta gra już nie wróci. Ja też jako nastolatek grałem całe noce, dlatego tę grę kojarze z moim wlasnie okresem nastoletnim. Tibia stała się dostępna dla wszystkich, wcześniej grali w nią wybrani, którzy byli w stanie sobie w niej poradzić (ci którzy przetrwali). Dziś gra jest prosta i każdy może w nią grać
Nigdy, poza Tibią, nie spotkałem gry, w której interakcja z NPC polegała na pisaniu z nim. Z perspektywy czasu stanie w kolejce przy banku i czekanie na swoją kolej w celu wypłaceniu złota było czymś wspaniałym. Tibia miała więcej klimatu gry RPG niż większość gier z tego gatunku. Nigdy jednak nie miałem cierpliwości do wielogodzinnego expienia na kolejny poziom albo skillowania. Podobnie jak dzisiaj w nowszych grach MMORPG nie umiem farmić, bo gram dla rozrywki, zabawy. Tibia była czymś bardziej wymagającym, gdzie robiliśmy wszystko, byle tylko nie zginąć. Tam spotkanie nowego i nieznanego przeciwnika wywołało grozę. Dzisiaj w grach śmierć postaci to kwestia przeteleportowania się do jakiegoś punktu albo przeczekanie kilku sekund. Tibia była czymś wspaniałym.
I właśnie na tym polegała jej świetność. 😊 Sam grywałem w Tibię, "zawodowo" przechodziłem Rookgaard za piątala znajomym ze szkoły (tak to miałem połapane, że zajmowało mi to gora 1.5h),a postać "wychodząca" zazwyczaj kończyła z w miarę przyzwoitym eq i 500 golda. Stare dobre czasy. Gra miała masę niedociągnięć, ale właśnie te smaczki jak wspomniana kolejka w banku czy sklepie robiły robotę.
Brawo zgadzam się z Wami, ale to samo jest z zyciem codziennym, które jest ułatwiane, przez smartfony , Internet itp. Tak samo w Tibii, odkąd zaczęli ją ułatwiać, to jej smaczek odszedł w dal. Ta trudność gry czyniła ją wspaniałą@@AMBOSS_Silesia
Sam ( z czego nie jestem specjalnie dumny ) miałem krótki epizod z tibią. Lepszy był za to mój młodszy brat, który grał, z mniejszymi i większymi przerwami ponad 10 lat i wiedział o grze chyba wszystko co się dało ( dzięki czemu wiem sporo i ja ). Tibia to przyznaję, wyjątkowy tytuł - przetrwał i prosperował naprawdę niedorzecznie zadziwiająco długo, jak na grę z tak beznadziejną oprawą graficzną i w sumie dość płytką rozgrywką ( grind, grind i jeszcze więcej grindu ). Nie wiem, ilu ludzi w to ciągle gra, ale fakt, że gracze dalej są obecni w ponad już 20 letniej grze.....
W porównaniu z tym, co oferowało wiele innych mmorpg-ów w tamtym czasie ( WoW, everquest, LotR online i td ) rozrywka w Tibii nie była jakoś specjalnie głęboka....To jakie potwory mogliśmy utłuc zależało praktycznie w całości od poziomu, umiejek i sprzętu, niż od wymyślnych taktyk czy zgranej drużyny. Choć kilka fajnych zagrywek było, do dziś pamiętam, jak się z bratem zaśmiewaliśmy, jak jakiś wysokopoziomowy gracz zlurował demona do miasta i ten zabijał wszystko co mu się napatoczyło pod łapska ( a było to w czasie gdy demon był najsilniejszym potworem w grze. Ech, jakiś czas później niestety/na szczęście wprowadzono łatkę, że potwora nie dało się wyciągnąć poza pewien określony obszar ).
@GIMBY NIE ZNAJO 10:56 jeżeli zaczniesz sprzedawać koszulki z takim nadrukiem albo wiesz gdzie można dostać daj znać muszę to mieć! :D I odcineczek świetny, nic dodać nic ująć wspomniałeś chyba o wszystkim o czym tylko można było. :)
Hej, dzięki. W sumie fajny pomysł na wzór na koszulkę. Może zrobię coś podobnego i wrzucę do sklepiku. Śledź mój fanpage, bo tam to wstawię najpewniej :)
Gram, grałem, grał będę najlepsza gra w jaką miałem zaszczyt zagrać. Pomimo tego że jestem rocznik 2001 to tibie poznałem już w 2007 roku jako 6 latek. Nigdy nie zapomnę tego klimatu jaki ona robiła w tamtych latach :)
W tamtych latach to według mnie ta gra już była na końcówce swojej świetności i wszyscy przenosili się na OTS. :D Ja jestem rocznik 96', w 2003/4 pierwsze kroki stawiałem, jak się odpalało grę, to Rookard był zajebany ludźmi po brzegi, nie mówiąc o depo, wszystko tętniło życiem, a na zewnątrz każdy latał z tekstem "Sell mace 30gp" Coś pięknego. :D Myślę, że 2007/max. 2008 był ostatnim rokiem w którym grała taka masa ludzi. Poźniej była już era własnych komputerów w domu, więc wszyscy przestali tak masowo korzystać z kafejek i pojawiały się inne konkurencyjne gry. I po prostu gra traciła tez już na wartości.
Tu nie chodzi o kafejki, tylko o to że po 2007 roku systematycznie psuli tę grę. Kiedy zaczynałem grać w 2004 była mega zajebista. Zamiast skupić się na powiększaniu mapy to skupili się na pedalskich ulepszeniach. Gdyby wypuścili ponownie tibię z 2004 roku (nie pamiętam numeru) to z miejsca kupuję pacca i nawalam :D
Pozdrawia 122 MS z Nova, weteran wielu wojen przeciw polaczkom, mogący poszczycić się wieloma osiągnięciami, jako wartościowy członek gildii (North Star, Pro, Sol invictus, Forgotten Family, Swedish Brotherhood czy The Wall) oraz zespołów uderzeniowych i DMG maker w wielkich (50vs50) bitwach. Około 2008 roku sprzedałem postać za 500 euro i grałem na spółkę z kolegą, który zawsze był dla mnie blockerem i razem hunciliśmy i ludzi i stwory (Yoshju, 147EK). Porzuciłem tę grę za względu na zmiany wprowadzane przez Cipsoft, które forsowały słabszych graczy i skillsy w strzelaniu z run i tym podobne przestały mieć znaczenie. Gwoździem do trumny dla Tibii była aktualizacja, która nie pozwalała profesjom innym, niż druidzi ze swoim "exura sio" leczyć otoczonych pobratymców w bitwach. W tedy ta gra straciła swój czar, smutne toto, niemniej dzięki Tibii mogłem całkowicie olać nauki angielskiego w ogólniaku (Ventrillo podczas bitew, politykowanie i konsulowanie na głównym forum nauczyły mnie wszystkiego lepiej). To dzięki Tibii zdałem obie matury (ustną i pisemną) na 100% jako jedyna osoba w szkole. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich swoich znajomych ze Szwecji, Anglii, Polski i Norwegii. Śmierć polakom, śmierć White Eagle i Hussars of Glory! P.S Nigdy nie używałem żadnego bota, mój skill był prawdziwy, nie to co u tych polaczków, tyle razy po dupie dostali (nawet mając przewagę liczebną i lvlową) od Nas, że śmieję się z tego do teraz. Żeby nabić wysoki mlvl czy skille w walce nie trzeba bota, Tibia działa sobie w tle, i tylko co kilka minut robi się kilka run, czy tam je szynkę przy treningu dla rycerzy/paladynów.
Ja osobiście nie grałam w tą grę ( Tibia )chociaż jestem gimbusem ( ostatni rocznik który załapał się jeszcze na gimnazjum ), ale znam tą grę, ponieważ mój starszy brat ( ma 22 lata ) grał w nią cały czas. Potrafił grać nawet do 5 nad ranem chociaż o 8 zaczynał lekcje. Dzięki niemu też pamiętam Pokemony na PC były one graficznie prawie takie same jak Tibia ( no może trochę lepsze xd ) Przez to że mój brat grał w te gry mega się uzależnił i nadal gra przez całą noc, tylko że teraz gra w CS:GO. To były piękne czasy 😁
Racja kto nie grał dobre 10 lat temu w tibie ten nie ma pojęcia o czym tu mowa. Grałem chyba we wszystkie mmorpg na rynku ( jedne dłużej inne tylko przez chwile) i nie znalazłem takiego klimatu jaki panował w tej grze. Jedyna gra która zajęła mi tyle czasu co tibia to Wow i jego lore i styl gry. Świetna gra nawet teraz mozna przyjemnie spędzić w niej czas mimo tych wszystkich usprawnień. Jednak człowiek nie ma juz tyle czasu co kiedyś wiec nawet nie ma co zaczynać. :)
Grałem w Tibię, nie polecam niestety, bardzo przykra przygoda i historia w jednym. Kiedyś pewnego dnia.. a może już nie ma co wracać wspomnieli do tej historii. nie ważne.
gram od roku 2006 z przerwami dochodzacymiu do dwoch lat... Tibia to najlepsza gra jaka powstala, udowadnia to ponad 20 letnia historia i grywalnosc. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Tibijczykow :)
Tytuł Gimby nie znajo heh. Mój rocznik był drugim, który musiał iść do gimnazjum. Wtedy neostrady jeszcze nie było, powstała w 2001 roku. Tibia była dostępna od 1997 roku. To były czasy sieci dsl. Kable z 3 bloków przeciągano i 12 rodzin miało internet. Graliśmy w starcrafta 1 i diablo. To były specyficzne czasy :-) Tibie omijałem tak czy siak szerokim łukiem. Pozdrawiam!
Oglądam sobie przy kawce a tu od 5:06 scena jak padłem kiedyś na ots dragach XD Pamiętam jak kiedyś robiło się OTS 7.6 z własnymi monsterami czy mapami. Ale to 10 lat temu... Czasem chciałbym do tych czasów powrócić.
Ja nie grałam. Mój starszy brat grał. Pamiętam, jak kiedyś "nie mógł przerwać, bo tak się umówili", no i żeby obiad mu nie wystygł, ja i mama musiałyśmy go karmić.
Gra sie do dzis od 20 lat, choc ostatni raz widze logowalem sie w listopadzie 2021. Od 6 lat tylko logam zerkajac czy istnieje.Teraz rodzina dom dzieci zona. Kiedys koledzy i tibia.
W tamtych latach załapałem się chwile na ten FENOMEN TIBII !! :D Będąc w gimbazjum (2005r), kolega zaczął mi opowiadać o fajnej grze gdzie się zabija trolle i zdobywa "levele". Przychodzę do starszej siostry: Co to jest level? - S: Eee.. chyba runda? xD (poziom..) Wracam do szkoły, pytam Kolegi: Ktora masz już rundę w Tibii? - K: WTF?? xDD ~~ Po kilku dniach, kolega przyszedł do mnie i zainstalował Tibie na moim PC! WOW! Tibia chodzi płynnie na moim jednordzeniowym AMD-Sempron! xD On był Druidem, ale założył mi konto jako Sorcerer. Zacząłem Grac, zdobywając pierwsze poziomy na małych stworkach i będąc ciekawy co będzie dalej. Kolega miał kilkanaście leveli więcej, wiec chodził już po jaskiniach! Po kilku dniach z ciekawości poszedłem do okolicy o której on opowiadał. Wszedłem do pierwszej lepszej jaskini i... Zielony Orc zabił mnie jednym hitem, po czym zobaczyłem znany komunikat o zaliczeniu "DEADa"! :D ~~~ Ale pamiętam jak w Gimnazjum wiele osób w klasie, czy na przerwie gadało o Tibii i handlu przedmiotami jak: > Buty BOHy, Tuhandedsłordy itp. :D ~~ PS: Nick nie pochodzi od Expienia w grach :V
Co powiedziałbyś na to, żeby na kanale GIMBY NIE ZNAJO stworzyć playlistę pod nazwą "Stary internet" i dodać na niej odcinki głównej serii o userbarach, kafejkach internetowych, programie Gadu-gadu i grze Tibia?
Tibia się zmieniła questy i codzienne tzw "wowowe" dungeony w Tibii pozwalają obecnie zarobić 400 000 tysięcy sztuk złota w 30 minut. Także animacje, fabuła, grafika, wymagania mechaniczne uległy rozwojowi co wpłynęło na poprawę gry która nie bazuje już tylko na "naszej wyobraźni". Oczywiście nie ma mowy o 3D bo w Tibie można grać tylko w 2D, ale przekonasz się o tym i zrozumiesz gdy stworzysz postać i wybijając conajmniej 100lvl :) na serwerze minimum open pvp
Sam jestem rocznik 96, także swoje pierwsze doswiadczenia miałem w 2004/5. Pamiętny wzór Mateusz Dragon Wielki. Pytanie, co się z nim stało później? Może wiesz coś więcej?
Ja w tibie gram już 15 lat i zarobiłem na nie tyle, że odkładając wszystkie pieniądze z tej gry, stać mnie było na zakup 3 mieszkań na których teraz zarabiam wynajmując je :) Jak ktoś potrafi sprzedać postać czy jakiś rzadki item za prawdziwe pieniądze, to może się wzbogacić.
Jako dziecko neostrady (Internet podłączony pod koniec 2003 roku z zawrotną wtedy prędkością 512kb/s) to "Tibia" była moim pierwszym MMO. Na moje szczęście grałem tylko miesiąc. Powód? Za dużo toksycznych akcji miałem. Pierwsza to zaraz jak opuściłem wyspę treningową to na dzień dobry zostałem zabity przez jakiś leszczy w centrum miasta. Gdy się ogarnąłem i postanowiłem pójść na piechotę do innej metropolii to w lesie spotkałem kolejną grupkę graczy, która oczywiście mnie zatłukła. Jak jakoś wstałem z kolejnej porażki i dorobiłem się na nowy sprzęt (bo co chwilę takowy traciłem przez zgony) to trenowałem sobie grzecznie w jaskini na szczurkach, do czasu gdy przylazł jakiś pajac, który mi groził, że mnie zabije jak nie oddam całego złota. Kasę dałem, a i tak mnie ukatrupił. Apogeum było kiedy stałem sobie w jakimś sklepie i bawiłem się pustymi torbami przerzucając je gdy nagle jakiś pajac wrzasnął, że jestem złodziejem i mnie zabił. Wróciłem w to samo miejsce i zapytałem czemu to zrobił, nie dostałem odpowiedzi tylko groźby, że mam iść bo znów mnie zabije i to zrobił. Na "szepcie" powrzucałem mu od skur...w i lałem na to, że ktoś mnie zbanuje za wulgarny język, bo więcej tego chłamu nie odpaliłem. Zdecydowanie moje serce należy do "World of Warcraft" .
Gram w Tibie aż po dziś dzień xD szkoda ze użyłeś w materiale urywki grafiki tibii bardzo starych wersji, dziś tibia wygląda coraz lepiej i szczerze ma się bardzo dobrze. Rozgrywka jest o wiele prostsza np na poziomie 500+ grając w team huncie wbijasz jeden poziom w dwie godziny nie to co kiedyś :)
Jak pewnie zauważyliście materiał powstał przy współpracy z firmą. Prawda jest taka, że gdyby nie to nie udałoby mi się tak szybko (o ile w ogóle) nagrać tego odcinka. Takie akcje promocyjne pozwalają mi mniej czasu poświęcać na pracę, a więcej na tworzenie filmików. Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam to w odbiorze ;) Chciałbym aby takich współprac było jak najwięcej, gdyż wtedy odcinki będą mogły pojawiać się dużo częściej :) Dajcie znać jak odcinek wam się podobał!
Ja chcę w następnym odcinku "Disco Polo Live" z Polsatu.
Odcinek jak zwykle super, uwielbiam Twój kanał. Jestem rocznik 1980 więc moja młodość to lata 90te i początek XXI wieku. Twoje wspominkowe materiały idealnie trafiają w moje wspomnienia. I co ważne, gimby mogą się czegoś nauczyć o starych czasach :) Co do współpracy z firmą to absolutnie mi to nie przeszkadza, skoro jest to wyraźnie zaznaczone w opisie i w poście. Widzowie lubią jasne sytuacje i tak jest w tym przypadku. Pozdrawiam Cię serdecznie Turpat!
Wiesz, naprawdę nie ma problemu że jest jakaś współpraca z jakąś firmą czy po prostu wykonujesz jakąś kampanie reklamową, rozumiem żeby tworzyć jakiś content trzeba mieć fundusze bo bez tego to nic fajnego nie powstanie... ale to co mi się nie podoba to jest że leci filmik 2 minuty i potem nagle zmiana tematu i opowieść o grze, która średnio pasuje do tematu filmiku. Chodzi mi o to żeby był jakiś ciąg filmu a nie skakanie z kwiatka na kwiatek :) Zrób to na początku albo na końcu filmiku i myślę że będzie w porządku dla wszystkich stron. W tym momencie trochę to wygląda jakby na siłę ktoś chciał czymś zainteresować odbiorcę... :)
Reklama nie przeszkadza dopóki nie jest zbyt nachalna.
Przeszkadza. Patronite se zrób a nie wrzucaj reklamy jakich gównianych "gier"
Grałam :D Mojego męża poznałam w tibi :D stawiałam mu monka i sprzedawałam uchy :P staliśmy razem pod moim domkiem w Greenshore godzinami :D jestesmy razem od 2006r ^.^
Co xD To nieprawda
Prawda :)
Teraz za to stawiasz mu co innego ;)
Amfi1988 jesli dobrze kojarze to byl o tym swego czasu wpis na tibia.pl jeeszcze jak bylem malym gnojkiem. To bylo o was?
Aż się gęba szczerzy 😁
Po latach mogę się przyznać... To ja Cię okradłem z itemów! 💸
ja kiedys okradlem 500 lvl hehe
Pamiętam jak bałem się wychodzić z depo bo PK się czają
Mega propsy! Pierwszy raz widzę materiał tego typu, w którym zawarte zostało praktycznie wszystko co tylko prawdziwy Tibijczyk rozumie. 15 lat minęło a ja nadal od czasu do czasu loguje się na mojego palladyna :D
Jestem oczarowana Twoim kanałem.. Przypomniałam sobie tyle rzeczy dzięki niemu i trochę mi tak smutno, nostalgicznie, ale jednak to piękne wspomnienia. Staram się wszystkiego nie obejrzeć na raz. Dzięki za to co robisz, idzie Ci super :)
świetny materiał, aż się łezka w oku zbiera
Oo Adam TV, chociaż pewnie napisał to Wojtek ;) Lubię wasze filmy z gier :D
Snipereq Snipereq dzięki, oczywiście że z tej strony Wojtek. Adama nie było jeszcze na świecie jak maniaczyłem w Tibię :)
ale powrót do przeszłości! dzięki, miło powspominać po tylu latach :D
Coś pięknego pamiętam te zarwane noce, aż chciałoby się wrócę
Rewelacyjny odcinek, jestem rocznik 93 i dobrze pamiętam tą grę od 7.6-8.4 najlepsze czasy
Warto było wspomnieć też o skillowaniu i o utracie skilla po śmierci :D Te czasy kiedy miało się tak słaby internet, że bardziej opłacało się skillować niż expic. Ilu ludzi się wtedy poznało z nudów :D
Ja byłam mała jak był hype na tą gre i kiedy siostra raz na jakiś czas dała mi zagrać to bałam sie wyjść z tego domku gdzie byłam względnie bezpieczna.Serio te postacie wyglądały strasznie wtedy dla mnie
Za dzieciaka cały dzień latało się po podwórku a w nocy po cichu przed rodzicami grało się w tibie, wówczas całe osiedle grało wszyscy koledzy i nie tylko
Pamiętam do dziś jak się kogoś nie lubiało to się lało go i na podwórku i w tibi haha. Tibia w tamtym okresie czasu dla mnie jak i dla wielu ludzi roczników ~90 stanowiła element życia, nie była to tylko głupia gra, żadna gra w dzisiejszych czasach nie ma takiego klimatu jak tibia, w żadną "dzisiejszą" gre nie gra się dłużej niż kilka lat i idzie w zapomnienie a tibia mimo tylu lat dalej ludzie grają masowo, wróciłem jakiś czas temu do gry na antice i na każdym respie ludzie, walka o respy dalej trwa. Mam nadzieję że ta gra pozostanie ze mną jak najdłużej.
I mimo tego że dzisiejsza młodzież się śmieje że słaba grafika to ta gra uczyła wielu życiowych rzeczy, zaczynając od pokory (jak było się dla kogoś nie miłym,wyzywało itd.) to bez problemu dało się podążać za takim osobnikiem aż skończy grę/zmieni chara aż po angielski w szkole ;)) w dzisiejszych grach dzieciaki się wyzywają bez żadnych konsekwencji, na podwórkach pusto bo się boją wyjść z domu i tak się kręci 21 Wiek. Ciesze się że urodziłem się w czasach gdzie komputer dopiero na komunie dostałem i odrazu się zakochałem w tibi :D Pozdro jak ktoś miał podobnie ;)
To było jakieś 15 lat temu...
tsa, tibia - gra która powodowała takie zabójstwa że ludzie zabijali ludzi tak o: prnt.sc/wceid8
Tibia dla ludzi z charakterem nie grasz jesteś kolego zerem.
Sram na komunikaty w tvnie
Każdy pekar to chuj xd
Dobije skille bedzie moj
Ja nie grałam i jestem niby zerem xD
Wiesz co się liczy szacunek w carlin na ulicy xD
Mówisz tu o tibi 7.6 gdzie ona się skończyła na 7.6, a trwała do 7.5! Osobiście zacząłem grać od 7.1 :D piękne czasy bez różdżek.
Oj grało się za czasów 7.5 do bodajże 8.1... nie było wtedy jeszcze różdżek i się zapierniczalo druidem z war hammerem i plecakiem HMMów. Wtedy nawet noob mógł sobie kupić BP SDków i kogoś ubić z zaskoczenia albo w grupie ^^ Dobre czasy.
Lepiej ze skull staffem i vampire shieldem. Potem jak już nieco się wybiłem, to biegałem z magic swordem i mms (lub mms i różdżką). W czasach wojen lepiej było nosić wymieniony przeze mnie na początku zestaw + łuk i burst arrows (na 72 magic lvlu robiły robotę). Oczywiście do tego blue robe, knight/crown legs i BoH.
Kushi ty tutaj??
Kiedyś 3cc za BoHy to było marzenie każdego młodego gracza. Czlowiek musiał się nieźle namordować by zdobyć chociaż 1cc i latał jak pojebany na expowiska. Ewentualnie kto miał lepsze kontakty to u siebie w mieście (realnym) to dawałeś 20 zł w łapę, dla starszego ziomka z wyższym lvlem, który też grał w Tibię i dostawałeś BoHy :D Tak było... Kiedyś to kurła było. Teraz 100 cc to 2 zł na allegro. Niestety nie te ma już klimatu. :)
To się mage bomb nazywało - jak kilku magów sie zmówiło, że jednocześnie przywali z zaskoczenia SDkami w jednego gracza.
Można było tak załatwić kogoś z wysokim poziomem zanim zorientował się co sie stało i zgarnąć jego eq przy odrobinie szczęścia :)
Od 7,6 już były różdżki xD
Szacun za film. Grałem w latach 1999-2006
Super odcinek :P Ta historia z krzesłem powala XD I o tym magnacie XD
Grałem i po 10 latach wróciłem. Potrafi nadal uzależni ;]
Dzięki, że jesteś
Pięknie ująłeś wszystkie aspekty genialności Tibii , to że Najsilniejsze Guildie miały władze , wojny były o całe serwy , nawet Price List który owe silne rody układały, ta spontaniczność i wolność którą totalnie spieprzyli na maxa późniejszymi updetami obecnie tibia to tylko cień swojej świetności wypełniona botami , obcymi sobie lódźmi generalnie spieprzyli całą magie tej gry.
jakie boty? od tibii 11 nie uswiadczysz zadnego bota na expie
true
Tak słyszałem masz racje , ale te wszystkie hotkeye , rozdzki i inne dziwne ułatwienia w sumie działają praktycznie jak Bot :) Już nawet człowiek tepnac sie nie może bo wychowały Cipy społeczenstwo konfidentów i donosicieli.
Nie ma botów, a i średnia wieku graczy wynosi 23 lata, przez co nie usłyszysz już ilu chłopaczków r*cha Ci matkę itp.
Juz nie ma nawet 1 bota
grałam w tibię przez kilka dobrych lat, zaczęłam w 2003. to były złote czasy tej gry. lurowanie gs'ów, pk i pa, wojny, długie hunty z przyjaciółmi. to było coś, wtedy ta gra była wyjątkowa. teraz to taki bezmyślny grind, ale wspomnienia pozostają :) dzięki za filmik :)
Mateusz Dragon Wielki jest ode mnie z miasta i aktualnie pracuje jako sprzedawca laptopów :)
Pogrywa jeszcze? :)
Sprzedany kilka lat temu
nie wiem jak można tak nazwać postać, może i sprzedaje komputery, ale na pewno w życiu za wiele nie osiągnął a o czymś takim jak studia to słyszał tylko od dalszych "znajomych"
Podaj więcej info xD
Jak ci mamy wierzyć?
Miałem knigta na celesta Magda Dragon Wielka . Jako pierwszy miałem ferumber hata o wszystkie outfity
Zalogowałem się po 9 latach i WRACAM!! Krzesło po lewej stronie :D Gimby nie znajo !
W razie czego Tibie obronię, ciałem zaslonię
Hejo a jaki świat?
@@accaboni1 Celesta
Odjebałeś bardzo dobry kawał roboty. :)
Pamiętam jak straciłam moje dwie platynki na "grze w zaufanie" w depo :c
Gold7G biedna gold7 ;(
hhah gorzej byo stracić kilka cycków
haHAA CYCKI rozumiecie? CY CKI, C Y C K I, KURWA BEKA. 4Head
Najgorzej..
cycków ? XD
Tibia ma specjalne miejsce w moim serduszku
Gdybyśmy tylko mogli pograc w starea TIBIE !!! 🤩 PODEJRZEWAM ZE GRUPA LUDZI GRAJACYCH TERAZ WZROSLA BY O 200%!
gram juz 20 lat... to sie nigdy nie skonczy
rzadko kiedy tak sie wkurwiałem jak wtedy gdy po calym dniu expienia dedałem i tracilem wszystko co miałem 😫
Dzięki za ten materiał. Ta gra nadal wiele dla mnie znaczy, bo dzięki niej pracuje teraz jako programista. Kiedyś spłace dług, zatrudniając się w cipsofcie :)
w Wieku 9 lat zacząłem grać dzisiaj nie gram ,ale naprawdę mam takie wspomnienia że naprawdę mam chęć wrócić dzisiaj mam 17 lat bez okłamywania : ) POZDRAWIAM SUPER ODCINEK !
Jestem dziewczyną i grałam w tibie kilka lat. Do dzisiaj miło wspominam te zarywane nocki jako kilkunastolatka. Znajomych z tibii miałam długo długo po tym jak przestałam grać. Ostatnio chcialam ściągnąć sobie tibie ale okazało się ze to juz nie to :(
tak, ta gra już nie wróci. Ja też jako nastolatek grałem całe noce, dlatego tę grę kojarze z moim wlasnie okresem nastoletnim. Tibia stała się dostępna dla wszystkich, wcześniej grali w nią wybrani, którzy byli w stanie sobie w niej poradzić (ci którzy przetrwali). Dziś gra jest prosta i każdy może w nią grać
Mój ulubiony materiał na tym kanale.
Nigdy, poza Tibią, nie spotkałem gry, w której interakcja z NPC polegała na pisaniu z nim. Z perspektywy czasu stanie w kolejce przy banku i czekanie na swoją kolej w celu wypłaceniu złota było czymś wspaniałym. Tibia miała więcej klimatu gry RPG niż większość gier z tego gatunku. Nigdy jednak nie miałem cierpliwości do wielogodzinnego expienia na kolejny poziom albo skillowania. Podobnie jak dzisiaj w nowszych grach MMORPG nie umiem farmić, bo gram dla rozrywki, zabawy. Tibia była czymś bardziej wymagającym, gdzie robiliśmy wszystko, byle tylko nie zginąć. Tam spotkanie nowego i nieznanego przeciwnika wywołało grozę. Dzisiaj w grach śmierć postaci to kwestia przeteleportowania się do jakiegoś punktu albo przeczekanie kilku sekund.
Tibia była czymś wspaniałym.
I właśnie na tym polegała jej świetność. 😊 Sam grywałem w Tibię, "zawodowo" przechodziłem Rookgaard za piątala znajomym ze szkoły (tak to miałem połapane, że zajmowało mi to gora 1.5h),a postać "wychodząca" zazwyczaj kończyła z w miarę przyzwoitym eq i 500 golda. Stare dobre czasy. Gra miała masę niedociągnięć, ale właśnie te smaczki jak wspomniana kolejka w banku czy sklepie robiły robotę.
Brawo zgadzam się z Wami, ale to samo jest z zyciem codziennym, które jest ułatwiane, przez smartfony , Internet itp. Tak samo w Tibii, odkąd zaczęli ją ułatwiać, to jej smaczek odszedł w dal. Ta trudność gry czyniła ją wspaniałą@@AMBOSS_Silesia
Stare Dobre czasy :) Nie grałem w Tibie chyba z 10 lat. Powróciłem po tym czasie i jest ogromna zmiana w grze i ulatwia to granie.
Taa Kurna Dalej Gram Na Windowsie 10 Gry Z Roku 1997 Tibia ❤
ech wspomnienia... Pozdrowienia dla graczy z Danoobi z lat 2003/2004 ;)
Sam ( z czego nie jestem specjalnie dumny ) miałem krótki epizod z tibią. Lepszy był za to mój młodszy brat, który grał, z mniejszymi i większymi przerwami ponad 10 lat i wiedział o grze chyba wszystko co się dało ( dzięki czemu wiem sporo i ja ). Tibia to przyznaję, wyjątkowy tytuł - przetrwał i prosperował naprawdę niedorzecznie zadziwiająco długo, jak na grę z tak beznadziejną oprawą graficzną i w sumie dość płytką rozgrywką ( grind, grind i jeszcze więcej grindu ). Nie wiem, ilu ludzi w to ciągle gra, ale fakt, że gracze dalej są obecni w ponad już 20 letniej grze.....
ComissarYarrick Płytką rozgrywką? Sam udowodniłeś, że niewiele wiesz o tej grze.
W porównaniu z tym, co oferowało wiele innych mmorpg-ów w tamtym czasie ( WoW, everquest, LotR online i td ) rozrywka w Tibii nie była jakoś specjalnie głęboka....To jakie potwory mogliśmy utłuc zależało praktycznie w całości od poziomu, umiejek i sprzętu, niż od wymyślnych taktyk czy zgranej drużyny. Choć kilka fajnych zagrywek było, do dziś pamiętam, jak się z bratem zaśmiewaliśmy, jak jakiś wysokopoziomowy gracz zlurował demona do miasta i ten zabijał wszystko co mu się napatoczyło pod łapska ( a było to w czasie gdy demon był najsilniejszym potworem w grze. Ech, jakiś czas później niestety/na szczęście wprowadzono łatkę, że potwora nie dało się wyciągnąć poza pewien określony obszar ).
gra okolo 14k ludzi non stop, duza czesc wraca po latach :) no i grafika tez sie polepszyla :D
Właśnie miałem odpalać tibie a tu film o tym :O
@GIMBY NIE ZNAJO 10:56 jeżeli zaczniesz sprzedawać koszulki z takim nadrukiem albo wiesz gdzie można dostać daj znać muszę to mieć! :D I odcineczek świetny, nic dodać nic ująć wspomniałeś chyba o wszystkim o czym tylko można było. :)
Hej, dzięki. W sumie fajny pomysł na wzór na koszulkę. Może zrobię coś podobnego i wrzucę do sklepiku. Śledź mój fanpage, bo tam to wstawię najpewniej :)
Gram, grałem, grał będę najlepsza gra w jaką miałem zaszczyt zagrać. Pomimo tego że jestem rocznik 2001 to tibie poznałem już w 2007 roku jako 6 latek. Nigdy nie zapomnę tego klimatu jaki ona robiła w tamtych latach :)
W tamtych latach to według mnie ta gra już była na końcówce swojej świetności i wszyscy przenosili się na OTS. :D
Ja jestem rocznik 96', w 2003/4 pierwsze kroki stawiałem, jak się odpalało grę, to Rookard był zajebany ludźmi po brzegi, nie mówiąc o depo, wszystko tętniło życiem, a na zewnątrz każdy latał z tekstem "Sell mace 30gp" Coś pięknego. :D
Myślę, że 2007/max. 2008 był ostatnim rokiem w którym grała taka masa ludzi. Poźniej była już era własnych komputerów w domu, więc wszyscy przestali tak masowo korzystać z kafejek i pojawiały się inne konkurencyjne gry. I po prostu gra traciła tez już na wartości.
Tu nie chodzi o kafejki, tylko o to że po 2007 roku systematycznie psuli tę grę. Kiedy zaczynałem grać w 2004 była mega zajebista. Zamiast skupić się na powiększaniu mapy to skupili się na pedalskich ulepszeniach. Gdyby wypuścili ponownie tibię z 2004 roku (nie pamiętam numeru) to z miejsca kupuję pacca i nawalam :D
Pozdrawia 122 MS z Nova, weteran wielu wojen przeciw polaczkom, mogący poszczycić się wieloma osiągnięciami, jako wartościowy członek gildii (North Star, Pro, Sol invictus, Forgotten Family, Swedish Brotherhood czy The Wall) oraz zespołów uderzeniowych i DMG maker w wielkich (50vs50) bitwach. Około 2008 roku sprzedałem postać za 500 euro i grałem na spółkę z kolegą, który zawsze był dla mnie blockerem i razem hunciliśmy i ludzi i stwory (Yoshju, 147EK). Porzuciłem tę grę za względu na zmiany wprowadzane przez Cipsoft, które forsowały słabszych graczy i skillsy w strzelaniu z run i tym podobne przestały mieć znaczenie. Gwoździem do trumny dla Tibii była aktualizacja, która nie pozwalała profesjom innym, niż druidzi ze swoim "exura sio" leczyć otoczonych pobratymców w bitwach. W tedy ta gra straciła swój czar, smutne toto, niemniej dzięki Tibii mogłem całkowicie olać nauki angielskiego w ogólniaku (Ventrillo podczas bitew, politykowanie i konsulowanie na głównym forum nauczyły mnie wszystkiego lepiej). To dzięki Tibii zdałem obie matury (ustną i pisemną) na 100% jako jedyna osoba w szkole.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich swoich znajomych ze Szwecji, Anglii, Polski i Norwegii. Śmierć polakom, śmierć White Eagle i Hussars of Glory!
P.S Nigdy nie używałem żadnego bota, mój skill był prawdziwy, nie to co u tych polaczków, tyle razy po dupie dostali (nawet mając przewagę liczebną i lvlową) od Nas, że śmieję się z tego do teraz. Żeby nabić wysoki mlvl czy skille w walce nie trzeba bota, Tibia działa sobie w tle, i tylko co kilka minut robi się kilka run, czy tam je szynkę przy treningu dla rycerzy/paladynów.
pewnie nie komentarz leci.. I LOVE TIBIA juz 18 rok w to gram i nigdy nie przesane ! bede ostatnim graczem online na tym parszywym swiecie !
ja tibie krzesłen obronie
Ciałem zasłonię
5 godzina oczy bolą, wyloguje się jak koledzy pozwolą, trzeba się wykazać silną wolą!
Matce przypierdole
@@faaza8772 level i skille bić 10 godzin na kompie to naprawę nic
@@prokoxudados491 laski odstawiam na drugi plan bo dziewczynę w tibii mam ee
Zdecydowanie najlepszy materiał o tej legendarnej grze, jaki można znaleźć! Minus tylko, za używanie bota :P
nie wierze jestem na filmiku :D:D
Ja osobiście nie grałam w tą grę ( Tibia )chociaż jestem gimbusem ( ostatni rocznik który załapał się jeszcze na gimnazjum ), ale znam tą grę, ponieważ mój starszy brat ( ma 22 lata ) grał w nią cały czas. Potrafił grać nawet do 5 nad ranem chociaż o 8 zaczynał lekcje. Dzięki niemu też pamiętam Pokemony na PC były one graficznie prawie takie same jak Tibia ( no może trochę lepsze xd ) Przez to że mój brat grał w te gry mega się uzależnił i nadal gra przez całą noc, tylko że teraz gra w CS:GO. To były piękne czasy 😁
Pamiętam lata 2006-2008 jak zaczynałem z tą grą,jeszcze wtedy były kafejki internetowe emocje nie do opisania.
Kto tego nie przeżył nie zrozumie
99 rocznik pozdrawia :) ostatni kojarzony z zabawą na podwórkach, nie koniecznie przed komputerem
Następny KALIBER 44!
Zajebisty Pomysł!
Się grało, poznało super ludzi z którymi do tej pory ma się kontakt i jedzi w odwiedziny czy też na wakacje.
Fajny film :D To może teraz: GIMBY NIE ZNAJO - Counter Strike 1.6?
Grało się w szkole na informatyce
❤❤❤ Nowy odcinek
Fajny odcinek,gra z 10 lat temu mocno wciągała .Czasem jeszcze gram ^^ Pozdrówki
,,Idziemy na draga" ach te czasy ❤
Oglądam rodzinne zdjęcia - pustka w sercu
Wspominam tibie - łzy w oczach
Racja kto nie grał dobre 10 lat temu w tibie ten nie ma pojęcia o czym tu mowa. Grałem chyba we wszystkie mmorpg na rynku ( jedne dłużej inne tylko przez chwile) i nie znalazłem takiego klimatu jaki panował w tej grze. Jedyna gra która zajęła mi tyle czasu co tibia to Wow i jego lore i styl gry. Świetna gra nawet teraz mozna przyjemnie spędzić w niej czas mimo tych wszystkich usprawnień. Jednak człowiek nie ma juz tyle czasu co kiedyś wiec nawet nie ma co zaczynać. :)
I ta muzyczka z simsów na koniec
Coś pięknego 🤌
Grałem w Tibię, nie polecam niestety, bardzo przykra przygoda i historia w jednym. Kiedyś pewnego dnia.. a może już nie ma co wracać wspomnieli do tej historii. nie ważne.
A moze cos o dzisiejszej Tibi? Jak sie gra jakie sa zmiany w zasadach, funkcjach, czy jest przez nie lepsza grywalnosc, itp?
gram od roku 2006 z przerwami dochodzacymiu do dwoch lat... Tibia to najlepsza gra jaka powstala, udowadnia to ponad 20 letnia historia i grywalnosc. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Tibijczykow :)
Czekam na film o Metinie :D
Szanuje za materiał
Tytuł Gimby nie znajo heh. Mój rocznik był drugim, który musiał iść do gimnazjum. Wtedy neostrady jeszcze nie było, powstała w 2001 roku. Tibia była dostępna od 1997 roku. To były czasy sieci dsl. Kable z 3 bloków przeciągano i 12 rodzin miało internet. Graliśmy w starcrafta 1 i diablo. To były specyficzne czasy :-) Tibie omijałem tak czy siak szerokim łukiem. Pozdrawiam!
Jeszcze się stało przed guild housem i godzinami pisało z ziomeczkami internetowymi równocześnie organizując walki zsummonowanych snejków, ratów itp
nagraj gothica , tez bardzo kultowa gra, kto chce żeby następny film był o gothicu, łapka w góre ✌ ☺
danil1633 chyba już było
"Gry są złe zniszczą cię"
Postal ? XD
Oglądam sobie przy kawce a tu od 5:06 scena jak padłem kiedyś na ots dragach XD Pamiętam jak kiedyś robiło się OTS 7.6 z własnymi monsterami czy mapami. Ale to 10 lat temu... Czasem chciałbym do tych czasów powrócić.
Hehe wlasnie gram i oglądam :D
Ja nie grałam. Mój starszy brat grał. Pamiętam, jak kiedyś "nie mógł przerwać, bo tak się umówili", no i żeby obiad mu nie wystygł, ja i mama musiałyśmy go karmić.
Ile razy to ja wracałem do tej produkcji, to szok...
Ja dużo razy wracałem, ale po jakimś czasie wracałem tylko gdy był event x2 exp a potem już wcale :P
Gra sie do dzis od 20 lat, choc ostatni raz widze logowalem sie w listopadzie 2021. Od 6 lat tylko logam zerkajac czy istnieje.Teraz rodzina dom dzieci zona. Kiedys koledzy i tibia.
Chodziłem do gimnazjum, ale większość twoich produkcji przerabiałem, grałem, oglądałem... Tibia owszem ale po 7.6 coś zaczęło się psuć
Rzut izometryczny z Tibii zawsze uważałem za niedorozwinięty ;)
W tamtych latach załapałem się chwile na ten FENOMEN TIBII !! :D
Będąc w gimbazjum (2005r), kolega zaczął mi opowiadać o fajnej grze gdzie się zabija trolle i zdobywa "levele".
Przychodzę do starszej siostry: Co to jest level? - S: Eee.. chyba runda? xD (poziom..)
Wracam do szkoły, pytam Kolegi: Ktora masz już rundę w Tibii? - K: WTF?? xDD
~~
Po kilku dniach, kolega przyszedł do mnie i zainstalował Tibie na moim PC! WOW! Tibia chodzi płynnie na moim jednordzeniowym AMD-Sempron! xD
On był Druidem, ale założył mi konto jako Sorcerer. Zacząłem Grac, zdobywając pierwsze poziomy na małych stworkach i będąc ciekawy co będzie dalej. Kolega miał kilkanaście leveli więcej, wiec chodził już po jaskiniach! Po kilku dniach z ciekawości poszedłem do okolicy o której on opowiadał. Wszedłem do pierwszej lepszej jaskini i... Zielony Orc zabił mnie jednym hitem, po czym zobaczyłem znany komunikat o zaliczeniu "DEADa"! :D
~~~
Ale pamiętam jak w Gimnazjum wiele osób w klasie, czy na przerwie gadało o Tibii i handlu przedmiotami jak:
> Buty BOHy, Tuhandedsłordy itp. :D
~~
PS: Nick nie pochodzi od Expienia w grach :V
po 10 latach przerwy wróciłem do gry i teraz od czasu się loguje dla kilkugodzinnej zabawy :p
Do tej pory znam hymn na pamięć!
Pamiętam KIlka wakacji spędziłem tylko na tym :D
Jakim trzeba być niemotą żeby się dać shakować?
Nostalgia ;)
Co powiedziałbyś na to, żeby na kanale GIMBY NIE ZNAJO stworzyć playlistę pod nazwą "Stary internet" i dodać na niej odcinki głównej serii o userbarach, kafejkach internetowych, programie Gadu-gadu i grze Tibia?
Tibia się zmieniła questy i codzienne tzw "wowowe" dungeony w Tibii pozwalają obecnie zarobić 400 000 tysięcy sztuk złota w 30 minut. Także animacje, fabuła, grafika, wymagania mechaniczne uległy rozwojowi co wpłynęło na poprawę gry która nie bazuje już tylko na "naszej wyobraźni". Oczywiście nie ma mowy o 3D bo w Tibie można grać tylko w 2D, ale przekonasz się o tym i zrozumiesz gdy stworzysz postać i wybijając conajmniej 100lvl :) na serwerze minimum open pvp
Sam jestem rocznik 96, także swoje pierwsze doswiadczenia miałem w 2004/5. Pamiętny wzór Mateusz Dragon Wielki. Pytanie, co się z nim stało później? Może wiesz coś więcej?
Ktoś napisał w komentarzach, że komputery sprzedaje
Jak ja uwielbiam twoje filmy.
Super :) Tibia nadal jest grą, w którą warto grać, polecam! :)
Ta melodia na końcu filmu nie jest przypadkiem z simsów?
Gra się do dziś ;)
Ja w tibie gram już 15 lat i zarobiłem na nie tyle, że odkładając wszystkie pieniądze z tej gry, stać mnie było na zakup 3 mieszkań na których teraz zarabiam wynajmując je :) Jak ktoś potrafi sprzedać postać czy jakiś rzadki item za prawdziwe pieniądze, to może się wzbogacić.
Jako dziecko neostrady (Internet podłączony pod koniec 2003 roku z zawrotną wtedy prędkością 512kb/s) to "Tibia" była moim pierwszym MMO. Na moje szczęście grałem tylko miesiąc. Powód? Za dużo toksycznych akcji miałem.
Pierwsza to zaraz jak opuściłem wyspę treningową to na dzień dobry zostałem zabity przez jakiś leszczy w centrum miasta. Gdy się ogarnąłem i postanowiłem pójść na piechotę do innej metropolii to w lesie spotkałem kolejną grupkę graczy, która oczywiście mnie zatłukła. Jak jakoś wstałem z kolejnej porażki i dorobiłem się na nowy sprzęt (bo co chwilę takowy traciłem przez zgony) to trenowałem sobie grzecznie w jaskini na szczurkach, do czasu gdy przylazł jakiś pajac, który mi groził, że mnie zabije jak nie oddam całego złota. Kasę dałem, a i tak mnie ukatrupił. Apogeum było kiedy stałem sobie w jakimś sklepie i bawiłem się pustymi torbami przerzucając je gdy nagle jakiś pajac wrzasnął, że jestem złodziejem i mnie zabił. Wróciłem w to samo miejsce i zapytałem czemu to zrobił, nie dostałem odpowiedzi tylko groźby, że mam iść bo znów mnie zabije i to zrobił. Na "szepcie" powrzucałem mu od skur...w i lałem na to, że ktoś mnie zbanuje za wulgarny język, bo więcej tego chłamu nie odpaliłem.
Zdecydowanie moje serce należy do "World of Warcraft" .
Stara Tibia, to była gra, teraz to już nie to samo i żaden ots na starym silniku tego nie zastąpi
napisz jak sie kiedys sciągało tapety i gry na stare telefony
Super, że kanał się rozwija, a reklama w ogóle nie przeszkadza :) Jeżeli dzięki temu będzie więcej odcinków to świetna sprawa :D
Nadal gram :) Po 11 latach wróciłem i nie żałuję. (pierwszy raz zagrałem w wieku 8 lat)
super filmik
Zawsze chciałem grać w tibie ale nigdy nie potrafiłem :(
Ja byłem za młody xd, potem grałem w margonem
@@bardzogroznyjezyk2655 wiem data a ja dalej gram w tibie i Margonem
Ja miałem niektórych znajomych co w to grali i byli w to ułomni i wiesz że dziś dalej są ułomni xD
Gram w Tibie aż po dziś dzień xD szkoda ze użyłeś w materiale urywki grafiki tibii bardzo starych wersji, dziś tibia wygląda coraz lepiej i szczerze ma się bardzo dobrze. Rozgrywka jest o wiele prostsza np na poziomie 500+ grając w team huncie wbijasz jeden poziom w dwie godziny nie to co kiedyś :)
"Pułapka" na serwie optional pvp nauczyła mnie, żeby wśród obcych mieć zawsze oczy do okoła głowy i nie wpadać w panike! :D
*Tibia* jedno słowo tyle wspomnień
Grałam w latach 2006/7, wtedy tibia wyglądała już trochę inaczej, lepsza grafika, questy do zrobienia, ogólnie miło wspominam :)
Niedawno wrocilem i teraz od 1 do 8 lvla zajmuje nam pol godziny gdzie jak pamietam jeszcze w 7.4 zajelo mi to chyba 2 dni xD