Tak jest... Mieszkałem w domu na obrzeżach miasta, w wieku 26 lat wyprowadziłem się do bloku. Moja psychika jest już w strzępach i teraz w wieku 30 lat próbuję uciec na wieś. Tzn. gospodarstwo już jest, tylko chałupę trzeba ogarnąć i odżyć. Szkoda słów, ale ludzie nie potrafią żyć. Te 4 lata w bloku mnie zniszczyło. Ludzie dookoła chodzą i żyją jak roboty... Nie rozpiszę się, bo pewnie sporo osób obrażę. Ale ja jako mądry człowiek spierdalam stąd i uciekam żyć i odpoczywać na wsi. W majówkę w 3 dni napracowałem się tyle co w mieście przez miesiąc, a i tak wróciłem wypoczęty, ze spokojem ducha i jakiś bardziej zadowolony :) Spałem jak dziecko, dziś dopiero odpuszczają zakwasy po prac... Ale to jest życie! :) Od razu leci subik i Was będę oglądać. Na YT jestem już długo, ale założyłem drugi kanał i tutaj jako, że pierwszy temat u mnie to były pędy sosny i takie naturalne klimaty to mi YT zasugerował Wasze filmy. Strzał w dziesiątkę :) Pozdrawiam!
Jesteście moją motywacją. Na 25 arach ogrodu nic do tej pory nie robiłam, bo ziemia gliniasta. Od kiedy Was oglądam uznałam, że czas przełamać lenia, przestać gderać i zacząć działać. Od miesiąca mam (na razie) jedną grządkę podwyższoną zrobioną ze starych desek. Kompostownik z dwóch palet i desek jest już wypełniony do 1/3 wysokości. Mąż kupił maszynę do robienia zrębek. Przy okazji wycięliśmy trochę krzaków i złożonych na stercie gałęzi z drzew. Będzie to materiał do ściółkowania i na nowe grządki. W tym roku przygotujemy się do własnych upraw na rok przyszły i będzie super. Mam od gospodarza obornik. Mam też słomę, której na szczęście nikomu z butów nie wyciągnęłam. Aga i Grzegorz. Ukłony dla Was za to co robicie.
ja pomidory sadze w wiadrach rtroche wiadra wkopuje do ziemi wiadra stare są bez dna do wiader daje lepsza ziemie ten system naprawde mi sie sprawdza podczas suszy lepiej utrzymuje sie i dłużej wilgoc nawoze pokrzywą sfermentowaną polecam
Ziemię dobrze spulchnia gorczyca i owies. Można na trawnik rozłożyć kompost i przykryć agrowłókniną i posadzić cukinię itp pod krzewami można posiać ogórki będą miały podpory i do późnej jesieni będą owocowały.
Ludzie, ludzie zamieniajcie trawniki na zielniki i warzywniki. Kto żyje na tzw. Zachodzie to wie, że warzywa i owoce są tam najdroższe, tak samo będzie w Polsce. Grzesiek, jesteś wzorem do naśladowania. Jesteś naszym bohaterem! :-)
Zaoszczędzone pieniądze to kolejna korzyść... Ale największą zaletą jest to ze Ty jestes poprostu szczesliwy z tego co robisz i to jest najważniejsze! Pozdrawiam i gratuluję.
Ja nie liczę jakie pieniądze oszczędzam, ale z mojej (6 arów) działki korzystają moje 3 córki z rodzinami i nas dwoje. Robię przetwory z pomidorów, ogórków, papryki, soki z malin (wnuki uwielbiają), octy, wino, suszę warzywa i zioła na zimę, robię mrożonki, czasem nalewki, trudno opisać wszystko. Czasem nadmiarem dzielę się ze znajomymi. Czasem dostaję od innych np. cukinię, bo mają za dużo. Ja mam swoje lata i uwielbiam pracować w ogrodzie. Podziwiam Was młodych, że Wam się chce, na ulicy gdzie mam działkę, chyba 4-5 rodzin ma jeszcze ogrody, innym się nie opłaca.
Święte słowa. Mamy urodzaj cukinii i dyni, rosną cały czas i żaden z gości nie wychodzi od nas z pustymi rękami. Zamrażarka już pełna a końca nie widać. Dżemy i marmolady czekają w spiżarni, nalewka wiśniowa nabiera mocy, wino z własnych winogron jest na półmetku. Udały się też brzoskwinie, myśleliśmy, że nic nie dojrzeje, a w ostatnich dniach wystrzeliły jak szalone, 6 słoików dżemu gotowe, a do kawy mamy ciasto z brzoskwiniami. Na drzewie jeszcze z 10kg do zebrania... Pomidory też dopisały, jemy na okrągło i pakujemy do słoików - koncentrat, przecier, ketchup... Oprócz warzyw i owoców mamy też kury, karmione tradycyjnie, biegające po podwórku. Może kiedyś skończą jako rosół, ale do tego momentu mają zapewnione sielskie życie, na pewno są szczęśliwsze niż ich koleżanki na fermach. Swoje jedzenie lepiej smakuje, czlowiek nabiera szacunku do natury i trochę pokornieje. My dopiero zaczynamy przygodę, podwyższone grządki się robią, miejsce na ziemniaki przygotowują już dżdżownice, kompostowa góra rośnie. W przyszłym roku startujemy pełną parą. Dziękujemy za motywację, z przyjemnością oglądamy każdy film, wiele z nich to inspiracja do zagłębienia tematu.
Ten filmik to mnie powalił! Z zeszłego roku z warzyw szczególnie z cukinii, dyń, patisonów i pomidorów robiłem przetwory, a z owoców jeżyn i aronii nalewki. I tak kalkulując to na uprawie warzyw, pisząc krótko na pewno zaoszczędziłem. Jakieś 2 lata temu miałem wysyp pomidorów i rozdawałem rodzinie i w pracy i wtedy zacząłem robić przecier pomidorowy, którego wyszło kilkanaście słoików. Z zeszłorocznych zbiorów miałem do 40 różnych przetworów w słoikach.
Ja u siebie mam sporo różnych drzewek i krzaczków owocowych aby przez cały rok były jakieś owoce. Unikam sytuacji takiej, aby przez cały rok nie było owoców, a na jesień pół tony jabłek z którymi nie będę wiedział co zrobić. Mam też oczywiście warzywa. Wygoda niesamowita bo ja do ogrodu mam 15 metrów. A w mieście do sklepu ma się często sporo dalej i nie wypada w samych gaciach lecieć po marchewkę 😁
Obłęd 🤔🤔🤔 Ale z drugiej strony argument że strony tych, którzy przy tym pracuja...bo przecież wszystko potrzebuje pracy. Od kupna nasion, po pracę koło siewek, młodych roślin , w wersji optymistycznej jeśli nie ma chorób czy szkodników... (czasem nasiona np nie schodzą.. ) tak naprawdę chodzi się koło tego....caly czas.... Pomijam przymrozki, grad czy inne tego typu...przyjemności.. Następnie trzeba zebrać i przetransportować na ten przysłowiowy ryneczek. Itd itp.... Więc jest dwie strony medalu... Już pomijam, że jak ktoś sam sobie coś posieje i posadzi to...szanuje pracę rolników. Którzy naprawdę w większości nie mają aż takich kokosów jak się niektórym wydaje...
@OBNAŻANIE MATRIXA Vakoss shaman gdyby państwo zauważyli ją nie włączyłam w ten proces...posrednikow. Pokazałam tylko i wyłącznie pracę rolnika. I to nie takiego który ma setki hektarów. Mam w rodzinie ludzi, którzy nadwyżki ze swego gospodarstwa sprzedają. Nie jest więc tego dużo. Nie jest to produkcja masowa. I były lata gdzie zarobek były śmieszny w stosunku do nakładu pracy, transportu itd. Zresztą proszę przejechać się po terenach wiejskich, zwłaszcza tuż przy miastach. Tam nikt nic już nie sadzi . Po przysłowiową marchewkę biegnie do sklepu. Bo się....nie opłaca... Dopóki społeczeństwo samo oddolnie nie zacznie działać inni...w tym markety będą dyktować ceny jakie chcą. I paradoksalnie nie trzeba mieć wielkich areałów do tego....ot,tylko/aż chęci..
polecam jeszcze topinambur , bardzo smaczny , mozna jesć na surowo , gotowane , kiszone jak kto lubi...u nas czyli dziki zachód , tacka 4 sztuki - 8 zł , co jest fajne że zimuje w ziemi i można kopać na bieżaco świeży .Ziemię przykryć słomą , żeby nie zamarzła . Pozdrawiam
Ja rzodkiewkę wysiałem ok. 15 sierpnia i od 1 tygodnia września do dziś na bieżąco mamy rzodkiewkę :) Do tego szpinak zimowy i rzodkiew już nam dorasta :) A pensja? 3,5 % podwyżki na początku roku, a dwa lata do tyłu żadnej podwyżki... Ceny kosmos... Ogródek działkowy 4 ary wystarcza na namiot z pomidorami- mamy zatrzęsienie, cukinie, buraki i inne z piasku z dodatkiem kompostu:) no ale zaczynamy ściółkowanie :) jak już się wypowiadałem- dzięki Wam :) W tym roku kończę jeszcze wędzarnie murowaną z wędzeniem na zimno i zaczniemy wędzić z żoną :) Ceny wędlin, kiełbas też jakiś obłęd...
Ja zaczynałam przygode rok temu na wiosnę. Trafiłam na Twój kanał akurat chwile przed zebraniem ziemi pod fundament. Jestescie dla mnie bardzo motywujaca rodzinką..Dzis mam szklarnie i 8 skrzyń. Juz kminie jakby zagospodarowac reszte powierzchni. Podobnie jak Ty robie eksperymenty ,bo najlepiej uczyc sie na wlasnych błędach.Pozdrawiam!
Nie obliczalam,ale jestem roslinozerna i od wiosny do jesieni mok portfel nie jeczy z bolu i jestem w stanie cos zaoszczedzic nue mowiac o czystej radosci z mozliwosci popasu kiedy mi sie podoba. Taki cudiwny stan wolnosci. Zycze obfitych plonow i zdrowia dla calej rodziny.
U mnie kilkaset złotych na leśnych jagodach które zamiast kupować zebraliśmy w lesie. Las też daje duże pole do popisu. A z ogrodu kilka wiader ogórków kilka wiader pomidorow, cukinie, fasolki, ziemniaki i wiele innych warzyw. Do tego jabłka sliwki maliny porzeczki... Myślę że ogółem to kilka ładnych tysięcy dzięki własnej pracy zaoszczędzilismy. Super kanał, oglądam wszystkie odcinki. Pozdrawiam z Walbrzycha.
Super wyszedł Ci ten ogród.Myślałem że będą trochę mniejsze roślinki.Szacun że tak zrobiłeś to i tylko mogę sie uczyć co i jak.A tak po za tym dzięki że namówiłeś mnie na kompostownik to w 2020 zrobię podobny ogród tak jak ty tylko parę razy większy bo u mnie to OGROMNY dom. :) Pozdrawiam Oby tak dalej
JESTES NAJLEPSZYMI GOSPODARZEM W POLSCE, DZIEKI TOBIE BEDZIEMY POTEGA ZA UKRAINA! KTORA JEST W STANIE ZYWIC SWIAT, JOLA TORONTO, 👍👍👍👍👍👍👍❣❣❣❣🤔🤔🤔🐵🤟🤟🤟🙏🙏🙏🙏🙏🙏👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻👆🐎🐎🐩🐵🐵🍺🍺
Dokładnie...super plony...bez chemii...czyste zdrowie, witaminy, najeść się na świeżo bez przetwarzania , starczy na zdrowie, odporność w zimie ....gratulacje !! mądrzy rodzice !! pozdr:)
Ciężko to policzyć. Borówki, porzeczki i inne drzewa krzewy to powiedzmy że nie kosztują nic poza sadzonką. Czasem trzeba przyciąć ale to chwilka. Gorzej z rzeczami typu ogórki, pomidory itp bo to już kosztuje pracy a praca to roboczogodziny. Faktem jest że ze sklepu to wszystko pędzone na sterydach. Ja na swojej działce już posadziłem trochę drzew, borówek, dużo jeszcze będę dosadzał na wiosnę bo jeszcze nie mieszkamy:) U mnie w rodzinnym domu jeszcze dziadek nasadził drzew, krzewów itp to owoce się jadło non stop w lecie a i tak gniły bo nie do przejedzenia. Każdemu polecam. Ja jako osoba wychowana tak że między zebraniem a zjedzeniem mijała sekunda góra dwie, to teraz mi owoce ze sklepu nie smakują (a obecnie mam dostęp tylko do sklepowych) bo są po prostu stare. Mi czereśnie nie smakowały po 2 godzinach od zerwania bo zawsze fru na drzewo. Borówki ze sklepu mogą leżeć obok mnie, garść zjem i mam dość a jak byłem w rodzinnym domu ostatnio to opędzlowałem kilka krzaków na raz bo tak mi smakowały. Inny smak.
Nigdy nie liczyłam oszczędności z ogrodu ale zawsze powtarzam że jeśli masz swój dom i kawałek ziemi to jesteś w stanie przetrwać nie kupując zbyt wiele. Ja też wolę raz zainwestować w jakieś drzewo lub krzew by zbierać z niego plony przez wiele lat w zamian za opiekę nad tymi roślinami a gdy dostaje jakiś za darmo to przyjmuje z otwartymi ramionami. Zawsze swoje to swoje. Oszczędności, zdrowie, smak i przyjemność z pracy w ogrodzie.
Ja to jeszcze dalej posunąłem się w oszczędnościach a mianowicie zbieram butelki i słoiki z kontenerów do tego przeznaczone,wyparzam i ładuję kapustę ,paprykę,sok pomidorowy,winogronowy i jabłkowy.Dobry temat poruszyłeś oglądałem z zaciekawieniem :-))
Ja w tym i zeszłym roku nie liczyłam, bo dopiero tworzę ogród, więc co zjedliśmy, to na bank wcześniej musieliśmy wydać na krzaki/szklarnie/narzędzia itepe. Ale już na ten przykład nasiona pomidorów z tego roku zwróciły mi się z nawiązką, bo wysiała absolutnie wszystko, co zamówiłam i posprzedawałam nadwyżkę sadzonek :)
Mówiłeś że pietruszka kiepsko Ci rośnie. Spróbuj wysiewając marchew dodać do nasion około 15% nasion pietruszki. Wysiej razem. One kochają swoje sąsiedztwo. A łatwo odróżnić w rządku marchew od pietruszki 😁
Grzesiu ja tygodniowo z swojego ogrodu obieram pięć liter malin Maliny mam te późne ale bywały lata co było ich dużo więcej Mi to wystarcza i wiem co JEM 👍👌😉 Pozdrawiam Was gorąco 😆😆
Bardzo cenię twoje wypowiedzi i sobie analizuje z tym co potrafię i się nauczyłem w swym życiu i powiem gratuluję chociaż zarządzam mniejszym areałem niż posiadasz, fajoskie
Nawet jakbym miala tylko za 20zl warzyw nachodowac to i tak warto, bo to swoje nie pryskane! Ja to chyba za 200zl ogorkow zebralam... Marchew jemy od lipca swoja i na zime nic nie bedzie ale to nic :) czosnku mam na cala zime, warkocz wisi w komórce... A kompotu i dzemow z truskawek tez na caly rok mam w piwnicy. Mi nawet nie przyszlo do glowy liczyc ile zaoszczedzam... Zawsze u mnie byla ta nadrzednosc ze nie truje swojej rodziny opryskami
Mi wystarczy widok jak córeczka biegnie po tę rzodkiewkę, sama zbiera i mi przynosi żebym jej umył, a później sama pokroi i zje ze smakiem. Zawsze w dzieciach najbardziej podobało mi się to jak mają apetyt, zwłaszcza na rzeczy z naszego ogrodu. Posadziłem już sporo w nim aby samemu mieć owoce i warzywa, ale widząc jak smakuje dzieciakiom to oddaje im wszystko ;)
Uśmiech piękny 🙂...Ale masz absolutną rację!!! Też zbieram z ogródka co tylko mogę i też widzę oszczędności...albo może raczej to że częściej zjem maliny, borówki, marchewke...I wszystko samodzielnie posiane i zdrowe....pozdrawiam serdecznie Was....
Święte slowa!!!! Ja co roku mam piękne zbiory pomidorów które sądzę rok rocznie na balkonie bo mieszkam w bloku w mieście bez chemii i nie pryska ę!!!!! Pozdrawiam serdecznie😍😍😍😍😍
Gratuluję plonów ! W przyszłym roku i w następnych będą większe 😀 ps. Brałam z Was przykład ale w przyszłym roku startuję z tunelem i będzie więcej 😉 Na zdrowie 😀
Mam podobne spostrzeżenia. Ogród to same korzyści - również oszczędność. Te zyski są nawet wyższe niż wynikałoby z prostej arytmetyki bo zdrowe, ŚWIEŻE warzywa i owoce to rzadkość nawet w wersji "bio", która jest przecież droższa. Dla mnie najbardziej satysfakcjonująca jest jednak samowystarczalność. Mam takie atawistyczne, bardzo przyjemne odczucie, że sam na to wszystko zapracowałem, w pewnym sensie - zdobyłem. Co może być bardziej naturalne?
w USA ,stanach gdzie nie ma zimy, ludzie odkryli, ze przy 4 osobowej rodzinie , jak maja ogrod caly rok oszczdzic mozna tyle, co zarobi zona w jakims biurze. Znam jednych co corka ciagle chorowala, wydawali krocie na lekarzy, dzis pija soki bez chemii, skonczyly sie choroby. Juz zarazili cala ulice sasiadow swoimi doswiadczeniami. Znam dwie rodziny, uciekly na wies i maja kozy i kury , stali sie prawie samowystarczalni, na 2 ha ziemii (laki) i 3 ha lasu , nad rzeka,80 drzewek owocowych , orzechy , krzewy, spokoj, wolnosc Tomku w swoim domku, pozdrawiam.
Ogród motywuje do ruchu na świeżym powietrzu - kolejna korzyść :) macie gleby w pobliżu lasu zazwyczaj takie są ubogie warto by wynająć kogoś by to raz zaoral i potem przekopac z obornikiem a po uprawach poplon. Świetny naturalny Rosahumus do poprawy zyznosci gleb. Sadzcie I siejcie wg kalendarza biodynamicznego wiem wydaje się to jak zabobon ale to na prawdę działa. Moja mama też nigdy nie dotykala upraw w trakcie okresu bo mówiła że wszystko zdechnie - coś w tym jest kilka razy się sprawdziło. 😂 rozwazcie własny kurnik mielibyście własne kury - jajka i obornik do ogrodu 😉 macie tam piękny teren - super 👍
Ja mam swoje pomidory przez już ponad dwa miesiące :) do tego kilka słoneczników, ziemniaki, trochę buraków, fasoli, ogórków. Cieszy mnie fakt, że ok 1/4 roku mam zdrowe warzywa :). Polecam wszystkim
Zawsze to 1/4 roku, większość miastowych cały roku jedzie na pędzonych chemią warzywach. Pomidory marketowe przez cale swoje życie ziemi nie widziały więc wyobraźcie sobie jakiej jakości są te marketówki...
Kiedyś pod jakimś filmem o ekonomi/finansach, był komentarz, że ktoś tam ma kury o duży ogród. Autor śmiał się, ze jego kury nie znają się na pieniądzach i w czasie kryzysu będą tak samo jajka znosić!
Popieram Szumilesie nic tak nie cieszy jak własne jedzenie, ja mam aronie i jabłka na razie. Frajda z własnych przetworów - bezcenna. Nawet jak się ma poletko na ROD-o coś można wykombinować. Pozdrawiam
Obliczanie po cenach marketowych jest sporym niedoszacowaniem. Wiecie co siejecie, sadzicie, zbieracie. Bez sztucznych nawozów i oprysków, więc należałoby się kierować cenami bliżej warzyw i owoców bio/eko. A te, to już zupełnie inna bajka. Taki pomidor nie kosztuje 3zl tylko 6, malinki nie 5-7zl tylko 10-15zl. Wtedy te kalkulacje wyglądają jeszcze ciekawiej.
Od kilku lat nie mam już działki. Powód : okradano mnie tak regularnie i tak kompleksowo ,że w ostatnich dwœch latach uprawy zjedliśmy że dwa kilo gruszek jednego roku i jakiś kilogram truskawek. W ostatnim roku uprawy zostało nam do zbioru ok jednego kilograma czosnku a przez cały sezon udało się zerwać dzieciakom po garści truskawek 2 czy 3 razy. Resztę kradziono zanim jeszcze plony zdążyły dojrzeć a zrażało się że zrywano, wykopywano i zwyczajnie rzucano obok bo skoro się nie dało zjeść czy sprzedać to niech gnije. Cała moja praca i zainwestowane w ogród pieniædze poszły na marne. Boli to tym bardziej, że przez kilka lat 500 m kw. Ogrodu zaspokajało potrzeby naszej czteroosobowej rodziny od wiosny do jesieni i starczało zbiorów na przetwory . Mieliśmy szczęście dzielić się zbiorami z przyjaciółmi ponieważ w naszym ogrodzie były duże owocujące drzewa i krzewy. Dużo się dzisiaj narzeka na młodych ludzi a tymczasem jesteście państwo przykładem ludzi pięknych imam na myśli mi tylko waszą powierzchowność. Młodzi, mądrzy, pracowici i piękni duchem...życzę Wam wszystkiego co najlepsze kochani.P.S. u mnie też pietruszka ledwo rosła w korzeń ale naciowa się udawała doskonale. Przez lata mi rozkminiłam dlaczego, ale może to niedostatek inteligencji.
Dziękuję za miłe słowa i z bólem serca czyta się takie opowieści. Bardzo mi przykro, że takie coś Ws spotkało i mam nadzieję że chociaż w mini skali na balkonie czy parapecie uda się coś nie coś wyhodować. Pozdrowionka
Dawno temu mówiłem że ludzie niedługo zaczną przerabiać trawniki na warzywniaki to się śmiali. Żal tylko tych co wydają sporo kasy na założenie trawnika za powiedzmy 10tys i nic z tego nie mają poza ładnym otoczeniem.
Nie doliczyłeś tego że masz wspaniałe nie pryskane warzywa, które kosztowały by znacznie więcej niż na rynku 😛 Żywność będzie coraz droższa bo czemu nie? Polska coraz mniej produkuje więc można dawać coraz wyższe ceny na żywność importowaną. Zaraz jakaś chorobę wymyślą dla ziemniaków czy innej zieleniny jak ze świniami i wszystko będzie trzeba sprowadzać z zagranicy. Kto będzie miał swoje jedzenie dobrze na tym wyjdzie. Mieszkam za granicą i mnie to jeszcze drożej kosztuje ale sam próbuje coś uprawać na swoje możliwości. Masz dużą rację że szkoda wydać jak się ceny widzi w sklepie a swojego jesz w opór Powodzenia w powiększaniu upraw 😊
Na 10 m2 grządki zmieściłam 26 krzaków pomidorów, zebrałam przez sezon 95 kg. pomidorów. Czy to dużo czy można osiągnąć lepszy wynik? Oczywiście uprawa ekologiczna.
A teraz reset ekonomi swiatowej tzw. covid i dopiero sie wszystko sypnie... Ten pomysl z domem i uprawami ogrodowymi, to byl ostatni czas... niedlugo ludzie w miastach beda bardzo biedni... nie bedzie jedzenia ... Przychodza trudne czasy...bardzo trudne...
Cześć. 60 do 80szt. litrowych słoików ogórków, około 25 słoików papryki, 0,6 litra. Marchew, seler, por starczają prawie do wiosny. Zjedzonej na bieżąco fasolki, szczypiorku, truskawek i innych nie liczę. Mi się opłaca.
@@piotrbeczek9855 Sztuczne, tylko środek na "bezdomne" ślimaki. Poza tym kompost ze wszystkiego co się da. Ogórki puszczam do góry na siatkowych panelach ogrodzeniowych, co rok w innym miejscu . Jak miałem akwarium, raz w miesiącu ok. 200l wody z podmiany, a wcześniej gnój krowi od sąsiada.
Jesteście super. Niech Wam się szczęści. Niech Wam Bóg błogosławi.
Tak jest... Mieszkałem w domu na obrzeżach miasta, w wieku 26 lat wyprowadziłem się do bloku. Moja psychika jest już w strzępach i teraz w wieku 30 lat próbuję uciec na wieś. Tzn. gospodarstwo już jest, tylko chałupę trzeba ogarnąć i odżyć. Szkoda słów, ale ludzie nie potrafią żyć. Te 4 lata w bloku mnie zniszczyło. Ludzie dookoła chodzą i żyją jak roboty... Nie rozpiszę się, bo pewnie sporo osób obrażę. Ale ja jako mądry człowiek spierdalam stąd i uciekam żyć i odpoczywać na wsi. W majówkę w 3 dni napracowałem się tyle co w mieście przez miesiąc, a i tak wróciłem wypoczęty, ze spokojem ducha i jakiś bardziej zadowolony :) Spałem jak dziecko, dziś dopiero odpuszczają zakwasy po prac... Ale to jest życie! :) Od razu leci subik i Was będę oglądać. Na YT jestem już długo, ale założyłem drugi kanał i tutaj jako, że pierwszy temat u mnie to były pędy sosny i takie naturalne klimaty to mi YT zasugerował Wasze filmy. Strzał w dziesiątkę :) Pozdrawiam!
Ja mieszkam w bloku i mam dwie działki na ROD i zawsze mam gdzie wyjść. Do tego drzewa owocowe i warzywnik
Oglądam ten odc baaardzo często. Z dwóch powodów.
1. Tęsknię za latem, uprawami .
2. To co mówisz, jest faktem przed którym wszyscy stoimy.
Pozdrawiam
Jesteście moją motywacją. Na 25 arach ogrodu nic do tej pory nie robiłam, bo ziemia gliniasta. Od kiedy Was oglądam uznałam, że czas przełamać lenia, przestać gderać i zacząć działać. Od miesiąca mam (na razie) jedną grządkę podwyższoną zrobioną ze starych desek. Kompostownik z dwóch palet i desek jest już wypełniony do 1/3 wysokości. Mąż kupił maszynę do robienia zrębek. Przy okazji wycięliśmy trochę krzaków i złożonych na stercie gałęzi z drzew. Będzie to materiał do ściółkowania i na nowe grządki. W tym roku przygotujemy się do własnych upraw na rok przyszły i będzie super. Mam od gospodarza obornik. Mam też słomę, której na szczęście nikomu z butów nie wyciągnęłam. Aga i Grzegorz. Ukłony dla Was za to co robicie.
Dla mnie też Grzegorz jest wielką zachętą do robienia ogrodu
ja pomidory sadze w wiadrach rtroche wiadra wkopuje do ziemi wiadra stare są bez dna do wiader daje lepsza ziemie ten system naprawde mi sie sprawdza podczas suszy lepiej utrzymuje sie i dłużej wilgoc nawoze pokrzywą sfermentowaną polecam
Brawo wy . Mając dostęp do własnej ziemi kupować z chemicznych upraw to bezsens . I ruch na świeżym powietrzu bezcenny.
Ziemię dobrze spulchnia gorczyca i owies. Można na trawnik rozłożyć kompost i przykryć agrowłókniną i posadzić cukinię itp pod krzewami można posiać ogórki będą miały podpory i do późnej jesieni będą owocowały.
Genialna sprawa
Ludzie, ludzie zamieniajcie trawniki na zielniki i warzywniki. Kto żyje na tzw. Zachodzie to wie, że warzywa i owoce są tam najdroższe, tak samo będzie w Polsce. Grzesiek, jesteś wzorem do naśladowania. Jesteś naszym bohaterem! :-)
Ale Jak sie nauczyc uprawy?
Fajny ten Twoj kanał. Ciekawie mówisz, poruszasz potrzebne wszystkim tematy. Mozesz byc inspiracją dla wielu osób. Dzięki 😊❤️
Zaoszczędzone pieniądze to kolejna korzyść... Ale największą zaletą jest to ze Ty jestes poprostu szczesliwy z tego co robisz i to jest najważniejsze!
Pozdrawiam i gratuluję.
Ja nie liczę jakie pieniądze oszczędzam, ale z mojej (6 arów) działki korzystają moje 3 córki z rodzinami i nas dwoje. Robię przetwory z pomidorów, ogórków, papryki, soki z malin (wnuki uwielbiają), octy, wino, suszę warzywa i zioła na zimę, robię mrożonki, czasem nalewki, trudno opisać wszystko. Czasem nadmiarem dzielę się ze znajomymi. Czasem dostaję od innych np. cukinię, bo mają za dużo. Ja mam swoje lata i uwielbiam pracować w ogrodzie. Podziwiam Was młodych, że Wam się chce, na ulicy gdzie mam działkę, chyba 4-5 rodzin ma jeszcze ogrody, innym się nie opłaca.
Jak ceny skoczą jeszcze bardziej to im się zacznie "opłacać".Świeże beznawozowe warzywa są bezcenne..!
Fajna rodzina , Wzór - pzdr 💥🇵🇱 dziękuję za extra omawianie .
Święte słowa. Mamy urodzaj cukinii i dyni, rosną cały czas i żaden z gości nie wychodzi od nas z pustymi rękami. Zamrażarka już pełna a końca nie widać. Dżemy i marmolady czekają w spiżarni, nalewka wiśniowa nabiera mocy, wino z własnych winogron jest na półmetku. Udały się też brzoskwinie, myśleliśmy, że nic nie dojrzeje, a w ostatnich dniach wystrzeliły jak szalone, 6 słoików dżemu gotowe, a do kawy mamy ciasto z brzoskwiniami. Na drzewie jeszcze z 10kg do zebrania... Pomidory też dopisały, jemy na okrągło i pakujemy do słoików - koncentrat, przecier, ketchup... Oprócz warzyw i owoców mamy też kury, karmione tradycyjnie, biegające po podwórku. Może kiedyś skończą jako rosół, ale do tego momentu mają zapewnione sielskie życie, na pewno są szczęśliwsze niż ich koleżanki na fermach.
Swoje jedzenie lepiej smakuje, czlowiek nabiera szacunku do natury i trochę pokornieje. My dopiero zaczynamy przygodę, podwyższone grządki się robią, miejsce na ziemniaki przygotowują już dżdżownice, kompostowa góra rośnie. W przyszłym roku startujemy pełną parą. Dziękujemy za motywację, z przyjemnością oglądamy każdy film, wiele z nich to inspiracja do zagłębienia tematu.
Ale Wy jesteście fajni ☺️☺️☺️ super się ogląda 👍
Ten filmik to mnie powalił! Z zeszłego roku z warzyw szczególnie z cukinii, dyń, patisonów i pomidorów robiłem przetwory, a z owoców jeżyn i aronii nalewki. I tak kalkulując to na uprawie warzyw, pisząc krótko na pewno zaoszczędziłem. Jakieś 2 lata temu miałem wysyp pomidorów i rozdawałem rodzinie i w pracy i wtedy zacząłem robić przecier pomidorowy, którego wyszło kilkanaście słoików. Z zeszłorocznych zbiorów miałem do 40 różnych przetworów w słoikach.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Wg nauk Anastazji każda rodzina powinna mieć swój kawałek ziemi- żeby się wyżywić, tak jak Wy. Bardzo pozytywny filmik i zachęcający.
Ja u siebie mam sporo różnych drzewek i krzaczków owocowych aby przez cały rok były jakieś owoce. Unikam sytuacji takiej, aby przez cały rok nie było owoców, a na jesień pół tony jabłek z którymi nie będę wiedział co zrobić. Mam też oczywiście warzywa. Wygoda niesamowita bo ja do ogrodu mam 15 metrów. A w mieście do sklepu ma się często sporo dalej i nie wypada w samych gaciach lecieć po marchewkę 😁
Swietne zachety! Gratuluje umiejetnosci wykorzystania swojego kawalka ZIEMI. Serdecznie pozdrawiam cala Rodzinke!
Taki niby zwykły kontakt dzieci z florą i fauną a to jest dla nich coś pięknego i to w wielu aspektach POZDROWIENIA ! POZDROWIENIA !
Uwielbiam wasze filmiki jesteście super.
Te ceny to jakiś obłęd.
W przyszłym sezonie zaczynam ogarniać ogród i warzywniak.
Fajnie motywujesz.
Pozdrawiam Was 🌼
Obłęd 🤔🤔🤔 Ale z drugiej strony argument że strony tych, którzy przy tym pracuja...bo przecież wszystko potrzebuje pracy. Od kupna nasion, po pracę koło siewek, młodych roślin , w wersji optymistycznej jeśli nie ma chorób czy szkodników... (czasem nasiona np nie schodzą.. ) tak naprawdę chodzi się koło tego....caly czas.... Pomijam przymrozki, grad czy inne tego typu...przyjemności..
Następnie trzeba zebrać i przetransportować na ten przysłowiowy ryneczek. Itd itp....
Więc jest dwie strony medalu...
Już pomijam, że jak ktoś sam sobie coś posieje i posadzi to...szanuje pracę rolników. Którzy naprawdę w większości nie mają aż takich kokosów jak się niektórym wydaje...
To co napisałem ma potwierdzenie wystarczy zobaczyć moje filmy.
Miłego.
@OBNAŻANIE MATRIXA Vakoss shaman gdyby państwo zauważyli ją nie włączyłam w ten proces...posrednikow. Pokazałam tylko i wyłącznie pracę rolnika. I to nie takiego który ma setki hektarów. Mam w rodzinie ludzi, którzy nadwyżki ze swego gospodarstwa sprzedają. Nie jest więc tego dużo. Nie jest to produkcja masowa. I były lata gdzie zarobek były śmieszny w stosunku do nakładu pracy, transportu itd.
Zresztą proszę przejechać się po terenach wiejskich, zwłaszcza tuż przy miastach. Tam nikt nic już nie sadzi . Po przysłowiową marchewkę biegnie do sklepu. Bo się....nie opłaca...
Dopóki społeczeństwo samo oddolnie nie zacznie działać inni...w tym markety będą dyktować ceny jakie chcą. I paradoksalnie nie trzeba mieć wielkich areałów do tego....ot,tylko/aż chęci..
@@bernadettazielinska7843 cc
Nie ma to jak swoje, niepryskane, zdrowe. Filmik super. mam małą działke 320 metrów ale też sieję co moge. Pozdrawiam całą rodzinke .
Jesteście super pozdrawiam miłego wieczoru życzę i dużo zdrówka życzę
Jesteście Obłędni, dużo zdrówka.
Pozdrawiam 😁
Trzeba zacząć uprawiać swoje warzywa i być niezależnym, zbierać nasiona i żyć zgodnie z ekologią a przetrwamy. Pozdrawiam Szumilas
Agnieszka jak zawsze uśmiechnieta, aż miło popatrzyć.
a co z mężczyznami? my mieliśmy gorsze warunki rozwoju, dlatego nie ciekawie wyglądamy?
Jedna z piękniejszych kobiet, ten kto umie to zauważyć to wie, skarb.
Dziękuję za motywację😀
Wspaniale jest Was posłuchać. Bardzo mądre myślenie.
Kochani jesteście 🤗
Warzywa i owoce bez chemii są bezcenne 😊
Pozdrawiam 😊
Pietruszkę mam cudną od kiedy sieję w październiku! Podobnie czosnek, koper i szpinak:)
brawo, brawo............ moi młodzi, mądrzy, podziwiam i pozdrawiam serdecznie - Ela P.
Taki ogród to prawdziwy skarb, żadne pieniądze nie są w stanie tego zastąpić. Wszystkiego dobrego życzę.
polecam jeszcze topinambur , bardzo smaczny , mozna jesć na surowo , gotowane , kiszone jak kto lubi...u nas czyli dziki zachód , tacka 4 sztuki - 8 zł , co jest fajne że zimuje w ziemi i można kopać na bieżaco świeży .Ziemię przykryć słomą , żeby nie zamarzła . Pozdrawiam
Wow, ale swietny kanal! Czegos takiego wlasnie szukalam. Pozdrowionka dla ciebie I rodzinki🍓
Ja rzodkiewkę wysiałem ok. 15 sierpnia i od 1 tygodnia września do dziś na bieżąco mamy rzodkiewkę :) Do tego szpinak zimowy i rzodkiew już nam dorasta :)
A pensja? 3,5 % podwyżki na początku roku, a dwa lata do tyłu żadnej podwyżki... Ceny kosmos... Ogródek działkowy 4 ary wystarcza na namiot z pomidorami- mamy zatrzęsienie, cukinie, buraki i inne z piasku z dodatkiem kompostu:) no ale zaczynamy ściółkowanie :) jak już się wypowiadałem- dzięki Wam :)
W tym roku kończę jeszcze wędzarnie murowaną z wędzeniem na zimno i zaczniemy wędzić z żoną :) Ceny wędlin, kiełbas też jakiś obłęd...
tak walcza z inflacja zeby na wszytskie spoleczne programy starczyło ;)
To prawda. Byliśmy w szoku ile pieniędzy można zaoszczędzić, zwłaszcza na owocach leśnych. :)
Ja zaczynałam przygode rok temu na wiosnę. Trafiłam na Twój kanał akurat chwile przed zebraniem ziemi pod fundament. Jestescie dla mnie bardzo motywujaca rodzinką..Dzis mam szklarnie i 8 skrzyń. Juz kminie jakby zagospodarowac reszte powierzchni. Podobnie jak Ty robie eksperymenty ,bo najlepiej uczyc sie na wlasnych błędach.Pozdrawiam!
Nie obliczalam,ale jestem roslinozerna i od wiosny do jesieni mok portfel nie jeczy z bolu i jestem w stanie cos zaoszczedzic nue mowiac o czystej radosci z mozliwosci popasu kiedy mi sie podoba. Taki cudiwny stan wolnosci. Zycze obfitych plonow i zdrowia dla calej rodziny.
U mnie kilkaset złotych na leśnych jagodach które zamiast kupować zebraliśmy w lesie. Las też daje duże pole do popisu. A z ogrodu kilka wiader ogórków kilka wiader pomidorow, cukinie, fasolki, ziemniaki i wiele innych warzyw. Do tego jabłka sliwki maliny porzeczki... Myślę że ogółem to kilka ładnych tysięcy dzięki własnej pracy zaoszczędzilismy. Super kanał, oglądam wszystkie odcinki. Pozdrawiam z Walbrzycha.
Ale swoje nie pryskane i zdrowe sama jezdze na bazar i kupuje od chlopa.Pozdrawiwm fajna rodzinke👍👍😁😁🍏🍎🌻🍸
Super wyszedł Ci ten ogród.Myślałem że będą trochę mniejsze roślinki.Szacun że tak zrobiłeś to i tylko mogę sie uczyć co i jak.A tak po za tym dzięki że namówiłeś mnie na kompostownik to w 2020 zrobię podobny ogród tak jak ty tylko parę razy większy bo u mnie to OGROMNY dom. :) Pozdrawiam Oby tak dalej
JESTES NAJLEPSZYMI GOSPODARZEM W POLSCE, DZIEKI TOBIE BEDZIEMY POTEGA ZA UKRAINA! KTORA JEST W STANIE ZYWIC SWIAT, JOLA TORONTO, 👍👍👍👍👍👍👍❣❣❣❣🤔🤔🤔🐵🤟🤟🤟🙏🙏🙏🙏🙏🙏👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻👆🐎🐎🐩🐵🐵🍺🍺
Dokładnie...super plony...bez chemii...czyste zdrowie, witaminy, najeść się na świeżo bez przetwarzania , starczy na zdrowie, odporność w zimie ....gratulacje !! mądrzy rodzice !! pozdr:)
Bardzo pozytywna rodzina. Super
Ciężko to policzyć. Borówki, porzeczki i inne drzewa krzewy to powiedzmy że nie kosztują nic poza sadzonką. Czasem trzeba przyciąć ale to chwilka. Gorzej z rzeczami typu ogórki, pomidory itp bo to już kosztuje pracy a praca to roboczogodziny. Faktem jest że ze sklepu to wszystko pędzone na sterydach. Ja na swojej działce już posadziłem trochę drzew, borówek, dużo jeszcze będę dosadzał na wiosnę bo jeszcze nie mieszkamy:) U mnie w rodzinnym domu jeszcze dziadek nasadził drzew, krzewów itp to owoce się jadło non stop w lecie a i tak gniły bo nie do przejedzenia. Każdemu polecam. Ja jako osoba wychowana tak że między zebraniem a zjedzeniem mijała sekunda góra dwie, to teraz mi owoce ze sklepu nie smakują (a obecnie mam dostęp tylko do sklepowych) bo są po prostu stare. Mi czereśnie nie smakowały po 2 godzinach od zerwania bo zawsze fru na drzewo. Borówki ze sklepu mogą leżeć obok mnie, garść zjem i mam dość a jak byłem w rodzinnym domu ostatnio to opędzlowałem kilka krzaków na raz bo tak mi smakowały. Inny smak.
Ja nie liczyłam ale wiem że opłaca się sadzić warzywa .POLECAM 👍
Nigdy nie liczyłam oszczędności z ogrodu ale zawsze powtarzam że jeśli masz swój dom i kawałek ziemi to jesteś w stanie przetrwać nie kupując zbyt wiele. Ja też wolę raz zainwestować w jakieś drzewo lub krzew by zbierać z niego plony przez wiele lat w zamian za opiekę nad tymi roślinami a gdy dostaje jakiś za darmo to przyjmuje z otwartymi ramionami. Zawsze swoje to swoje. Oszczędności, zdrowie, smak i przyjemność z pracy w ogrodzie.
Witam Ja też już od jakiegoś czasu sama uprawiam warzywa i owoce
Ja w październiku siałem szpinak, jarmuż i pietruszkę naciowa i mam do teraz ;)
Bardzo fajny kanał, jestem tu "nowy" i jest fajnie :)
Ja to jeszcze dalej posunąłem się w oszczędnościach a mianowicie zbieram butelki i słoiki z kontenerów do tego przeznaczone,wyparzam i ładuję kapustę ,paprykę,sok pomidorowy,winogronowy i jabłkowy.Dobry temat poruszyłeś oglądałem z zaciekawieniem :-))
Witam serdecznie :) super, smacznego, łapka pozdrawiam
Ceny powariowały przez suszę. Osobiście uwielbiam późnym popołudniem pójść na ogród, zbieram pomidorki, ogórki rzepę, szczypiorek bazylię itp, i robimy kolację :) ... bezcenne.
Obawiam się że nie tylko przez susze. Wszystko drożeje w zastraszającym tempie. Nie tylko jedzenie. Drożeje albo drastycznie obniża swoją jakość
Ja w tym i zeszłym roku nie liczyłam, bo dopiero tworzę ogród, więc co zjedliśmy, to na bank wcześniej musieliśmy wydać na krzaki/szklarnie/narzędzia itepe. Ale już na ten przykład nasiona pomidorów z tego roku zwróciły mi się z nawiązką, bo wysiała absolutnie wszystko, co zamówiłam i posprzedawałam nadwyżkę sadzonek :)
Piniondze to nie wszystko....ale wszystko bez piniendzy to ch.j ! Nie pamiętałem tylko przez jakie ó ! 😜
Mówiłeś że pietruszka kiepsko Ci rośnie.
Spróbuj wysiewając marchew dodać do nasion około 15% nasion pietruszki.
Wysiej razem. One kochają swoje sąsiedztwo. A łatwo odróżnić w rządku marchew od pietruszki 😁
fantastyczni human jesteście ,pozdrawiam was gorąco z Irlandi .tak trzymać
Grzesiu ja tygodniowo z swojego ogrodu obieram pięć liter malin Maliny mam te późne ale bywały lata co było ich dużo więcej Mi to wystarcza i wiem co JEM 👍👌😉 Pozdrawiam Was gorąco 😆😆
Sympatyczni jesteście. Zero plastiku.
Bardzo cenię twoje wypowiedzi i sobie analizuje z tym co potrafię i się nauczyłem w swym życiu i powiem gratuluję chociaż zarządzam mniejszym areałem niż posiadasz, fajoskie
Nawet jakbym miala tylko za 20zl warzyw nachodowac to i tak warto, bo to swoje nie pryskane! Ja to chyba za 200zl ogorkow zebralam... Marchew jemy od lipca swoja i na zime nic nie bedzie ale to nic :) czosnku mam na cala zime, warkocz wisi w komórce... A kompotu i dzemow z truskawek tez na caly rok mam w piwnicy. Mi nawet nie przyszlo do glowy liczyc ile zaoszczedzam... Zawsze u mnie byla ta nadrzednosc ze nie truje swojej rodziny opryskami
Jesteście MEGA CZLOWIEKI😍
"Poszła po jedną rzodkiewkę, bo właśnie tyle potrzebowała." :) Ile tak naprawdę jest nam potrzebne do szczęścia?
Pozdrawiam Szumilasian!
Mi wystarczy widok jak córeczka biegnie po tę rzodkiewkę, sama zbiera i mi przynosi żebym jej umył, a później sama pokroi i zje ze smakiem. Zawsze w dzieciach najbardziej podobało mi się to jak mają apetyt, zwłaszcza na rzeczy z naszego ogrodu. Posadziłem już sporo w nim aby samemu mieć owoce i warzywa, ale widząc jak smakuje dzieciakiom to oddaje im wszystko ;)
@@WSzumilesie Pikny komentarz panie!👍
Jestem z przyszłości. W 2023 to dopiero są ceny ☹️
Aż się boję i chyba nie chcę tego filmu ponownie oglądać w tym roku, żeby sobie nie przypominać jak tanio było ;)
Uśmiech piękny 🙂...Ale masz absolutną rację!!! Też zbieram z ogródka co tylko mogę i też widzę oszczędności...albo może raczej to że częściej zjem maliny, borówki, marchewke...I wszystko samodzielnie posiane i zdrowe....pozdrawiam serdecznie Was....
Święte slowa!!!! Ja co roku mam piękne zbiory pomidorów które sądzę rok rocznie na balkonie bo mieszkam w bloku w mieście bez chemii i nie pryska ę!!!!! Pozdrawiam serdecznie😍😍😍😍😍
Gratuluję plonów ! W przyszłym roku i w następnych będą większe 😀 ps. Brałam z Was przykład ale w przyszłym roku startuję z tunelem i będzie więcej 😉 Na zdrowie 😀
Żebyś się nie zesrala xd
@@Krzysiekrecykling i vice versa 😂
@@annawilkaniec9809 jak. Bozia da to będą plony a jak nie to. Chuja będzie powódź. Wszystko wymyje w chuj 😂
@@Krzysiekrecykling powodzenia !
Mam podobne spostrzeżenia. Ogród to same korzyści - również oszczędność. Te zyski są nawet wyższe niż wynikałoby z prostej arytmetyki bo zdrowe, ŚWIEŻE warzywa i owoce to rzadkość nawet w wersji "bio", która jest przecież droższa. Dla mnie najbardziej satysfakcjonująca jest jednak samowystarczalność. Mam takie atawistyczne, bardzo przyjemne odczucie, że sam na to wszystko zapracowałem, w pewnym sensie - zdobyłem. Co może być bardziej naturalne?
Szczera prawda. Kto może niech sadzi. Pozdrawiam.
w USA ,stanach gdzie nie ma zimy, ludzie odkryli, ze przy 4 osobowej rodzinie , jak maja ogrod caly rok oszczdzic mozna tyle, co zarobi zona w jakims biurze. Znam jednych co corka ciagle chorowala, wydawali krocie na lekarzy, dzis pija soki bez chemii, skonczyly sie choroby. Juz zarazili cala ulice sasiadow swoimi doswiadczeniami. Znam dwie rodziny, uciekly na wies i maja kozy i kury , stali sie prawie samowystarczalni, na 2 ha ziemii (laki) i 3 ha lasu , nad rzeka,80 drzewek owocowych , orzechy , krzewy, spokoj, wolnosc Tomku w swoim domku, pozdrawiam.
Ogród motywuje do ruchu na świeżym powietrzu - kolejna korzyść :) macie gleby w pobliżu lasu zazwyczaj takie są ubogie warto by wynająć kogoś by to raz zaoral i potem przekopac z obornikiem a po uprawach poplon. Świetny naturalny Rosahumus do poprawy zyznosci gleb. Sadzcie I siejcie wg kalendarza biodynamicznego wiem wydaje się to jak zabobon ale to na prawdę działa. Moja mama też nigdy nie dotykala upraw w trakcie okresu bo mówiła że wszystko zdechnie - coś w tym jest kilka razy się sprawdziło. 😂 rozwazcie własny kurnik mielibyście własne kury - jajka i obornik do ogrodu 😉 macie tam piękny teren - super 👍
Ja mam swoje pomidory przez już ponad dwa miesiące :) do tego kilka słoneczników, ziemniaki, trochę buraków, fasoli, ogórków. Cieszy mnie fakt, że ok 1/4 roku mam zdrowe warzywa :). Polecam wszystkim
👍
Zawsze to 1/4 roku, większość miastowych cały roku jedzie na pędzonych chemią warzywach. Pomidory marketowe przez cale swoje życie ziemi nie widziały więc wyobraźcie sobie jakiej jakości są te marketówki...
Zapomniałem o szpinaku, cukinii, ostrych papryczkach, orzechach laskowych i pewnie wielu innych
Fajny macie ten ogrod muszę też posadzić owocowe,krzewy itd...
Zgadzam się!! Ja już zauważyłam, że w sezonie place duuzo, dużo mniej za zakupy. Już nie wspomnę ile bym musiała płacić za warzywa ekologiczne ☺️ 😊
Kiedyś pod jakimś filmem o ekonomi/finansach, był komentarz, że ktoś tam ma kury o duży ogród. Autor śmiał się, ze jego kury nie znają się na pieniądzach i w czasie kryzysu będą tak samo jajka znosić!
Super,że masz możliwość gdzie to robić,a najważniejsze to że masz żonę która myśli i robi to samo.
bardzo pozytywnie ludzie:) tacy sasiedzi to skarb
Poważne rozważanie i prawdziwe 💕
Popieram Szumilesie nic tak nie cieszy jak własne jedzenie, ja mam aronie i jabłka na razie. Frajda z własnych przetworów - bezcenna. Nawet jak się ma poletko na ROD-o coś można wykombinować. Pozdrawiam
Trochę czasu minęło, myślę że 10 000 spokojnie przez sezon. Mam ogrod 1250m2
Obliczanie po cenach marketowych jest sporym niedoszacowaniem. Wiecie co siejecie, sadzicie, zbieracie. Bez sztucznych nawozów i oprysków, więc należałoby się kierować cenami bliżej warzyw i owoców bio/eko. A te, to już zupełnie inna bajka. Taki pomidor nie kosztuje 3zl tylko 6, malinki nie 5-7zl tylko 10-15zl. Wtedy te kalkulacje wyglądają jeszcze ciekawiej.
Zgadza się
Tak samo uważam i też lece z koksem ziom . Kozak odcinek . Idzie łapa .
Od kilku lat nie mam już działki. Powód : okradano mnie tak regularnie i tak kompleksowo ,że w ostatnich dwœch latach uprawy zjedliśmy że dwa kilo gruszek jednego roku i jakiś kilogram truskawek. W ostatnim roku uprawy zostało nam do zbioru ok jednego kilograma czosnku a przez cały sezon udało się zerwać dzieciakom po garści truskawek 2 czy 3 razy. Resztę kradziono zanim jeszcze plony zdążyły dojrzeć a zrażało się że zrywano, wykopywano i zwyczajnie rzucano obok bo skoro się nie dało zjeść czy sprzedać to niech gnije. Cała moja praca i zainwestowane w ogród pieniædze poszły na marne. Boli to tym bardziej, że przez kilka lat 500 m kw. Ogrodu zaspokajało potrzeby naszej czteroosobowej rodziny od wiosny do jesieni i starczało zbiorów na przetwory . Mieliśmy szczęście dzielić się zbiorami z przyjaciółmi ponieważ w naszym ogrodzie były duże owocujące drzewa i krzewy. Dużo się dzisiaj narzeka na młodych ludzi a tymczasem jesteście państwo przykładem ludzi pięknych imam na myśli mi tylko waszą powierzchowność. Młodzi, mądrzy, pracowici i piękni duchem...życzę Wam wszystkiego co najlepsze kochani.P.S. u mnie też pietruszka ledwo rosła w korzeń ale naciowa się udawała doskonale. Przez lata mi rozkminiłam dlaczego, ale może to niedostatek inteligencji.
Dziękuję za miłe słowa i z bólem serca czyta się takie opowieści. Bardzo mi przykro, że takie coś Ws spotkało i mam nadzieję że chociaż w mini skali na balkonie czy parapecie uda się coś nie coś wyhodować. Pozdrowionka
wspaniała idea. jeśli jest odrobina miejsca . podziwiam pozdrawiam .
Swoje to swoje a pieniądze można na coś innego przeznaczyć 💕
Dawno temu mówiłem że ludzie niedługo zaczną przerabiać trawniki na warzywniaki to się śmiali. Żal tylko tych co wydają sporo kasy na założenie trawnika za powiedzmy 10tys i nic z tego nie mają poza ładnym otoczeniem.
Agusia zawsze uśmiechnięta 😍
Co tu pisać jesteście super
Nie doliczyłeś tego że masz wspaniałe nie pryskane warzywa, które kosztowały by znacznie więcej niż na rynku 😛
Żywność będzie coraz droższa bo czemu nie? Polska coraz mniej produkuje więc można dawać coraz wyższe ceny na żywność importowaną.
Zaraz jakaś chorobę wymyślą dla ziemniaków czy innej zieleniny jak ze świniami i wszystko będzie trzeba sprowadzać z zagranicy.
Kto będzie miał swoje jedzenie dobrze na tym wyjdzie.
Mieszkam za granicą i mnie to jeszcze drożej kosztuje ale sam próbuje coś uprawać na swoje możliwości.
Masz dużą rację że szkoda wydać jak się ceny widzi w sklepie a swojego jesz w opór
Powodzenia w powiększaniu upraw 😊
Ostatnio to się dziwnie czuję bo jestem w sklepie i nic nie mogę kupić bo wiem że jak to wezmę to się moje na działce zmarnuje ;)
proponuję zrobić porównanie tematu tego filmu z 2019 z obecnym stanem rzeczy...
Oj tak
Masz rację ja w tym roku za maliny na soczki za 10kg zapłaciłam 170 zł doznałam szoku/ ze wsi od sąsiada/ a gdzie reszta owoców, warzyw pozdrawiam
Pewnie! Trzeba mieć coś swojego!!! Trochę owoców, warzywa, piękna sprawa. Aczkolwiek zamiast ziemniaków wolę kaszę.
Pozdrawiam!
Ależ ten film jest prawdziwy w dzisiejszej sytuacji.
A jaka oszczędność na lekach jak się je swoje zdrowe :)
Mowicie o cenach warzyw i owoców hodowanych konwencjonalnie - wasze sa w pelni BIO -także spokojnie wasze szacowanie można pomnożyć 2 x razy
Na 10 m2 grządki zmieściłam 26 krzaków pomidorów, zebrałam przez sezon 95 kg. pomidorów. Czy to dużo czy można osiągnąć lepszy wynik? Oczywiście uprawa ekologiczna.
Panie!... Wczoraj zakisiłem z dzieciakami 2 beczki kapuchy! Zaoszczędź 500 +. Jedna 150 l.pojemności 250 zł.
jak długo można w takich beczkach przechowywać kapuche, żeby się nie zepsuła?
Własne zawsze cieszy podwójnie .
50 zł na pomidorach
ponad 300 zł na papryczkach habanero
Reszty już nie liczyłem.
Daje komentaż dla zasięgu,wszystko u pana super
,też tak lubię,ale zona mówi że po co jak można w beze kupić?
A teraz reset ekonomi swiatowej tzw. covid i dopiero sie wszystko sypnie...
Ten pomysl z domem i uprawami ogrodowymi, to byl ostatni czas...
niedlugo ludzie w miastach beda bardzo biedni... nie bedzie jedzenia ...
Przychodza trudne czasy...bardzo trudne...
Cześć.
60 do 80szt. litrowych słoików ogórków, około 25 słoików papryki, 0,6 litra.
Marchew, seler, por starczają prawie do wiosny. Zjedzonej na bieżąco fasolki, szczypiorku, truskawek i innych nie liczę.
Mi się opłaca.
No i super, używasz nawozów sztucznych/oprysków czy wszystko na czysto tak jak w szumilesie?
@@piotrbeczek9855 Sztuczne, tylko środek na "bezdomne" ślimaki.
Poza tym kompost ze wszystkiego co się da. Ogórki puszczam do góry na siatkowych panelach ogrodzeniowych, co rok w innym miejscu . Jak miałem akwarium, raz w miesiącu ok. 200l wody z podmiany, a wcześniej gnój krowi od sąsiada.
@@zmenczony41 a jaki środek na pomrowy zadziałał?
Jesli w przyszlym roku bedzie susza to ceny beda takie same z wyjatkiem pomidora moze jablko obrodzi zobaczymy