Szczifun, akurat w jednym się nie zgodzę. BTTF: "po co używać silników odrzutowych, skoro opanowało się antygrawitację"?! Wat? Pojedźmy sobie na Podlasie - tam ludzie ciągają pługi końmi. Po co to robią, skoro ludzkość dawno opanowała silniki spalinowe? Hęęęęę?
Dokładnie to samo powiedziałem w kinie na "Grawitacji"! Co tego Clooneya tak ciągnęło w przeciwną stronę?! Przecież Bullockowa już go pociągnęła w swoją stronę i nadała mu prędkość! I jeszcze ta scena taka długa! No myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok... Ciesze się, że tutaj też to zostało podważone, dzięki SciFun :D
A spongebob myje podłogę w morzu, rozpala ogień, stawia wiadro z wodą (w morzu) na suficie, topie się w morzu (które jest w morzu)... nie kurwa w tym logika? Tak wiem to tylko bajka, ale jak sobie to przypominam to mam mózg rozjebany!
Na szczęście zawsze znajdowała się garstka ludzi potrafiących myśleć abstrakcyjnie, którzy nie godzili się na zastany porządek i łamiąc konwenanse "wyganiali ludzi z jaskiń". ;)
W "Gravity" nie tylko scena z linami jest problemem. Już na początku, zaraz po zniszczeniu Explorera, Kowalski chce ściągnąć Stone do ISS. Przypina się do niej linką i ciągnie ją za sobą co powoduje, że każda korekta kursu przez Kowalskiego wywołuje szarpanie Stone a tym samym zwiększone zużycie paliwa. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby przywiązanie się sztywno do Stone tak, aby utworzyć jedno, cięższe ale łatwiejsze w sterowaniu ciało. W warunkach nieważkości dwa ciała połączone linką są bardzo trudne do opanowania szczególnie jeżeli ich bezwładność jest podobna. Jednak film szczerze polecam i sorry za spoiler;)
W scenie z liną z grawitacji chodziło chyba o to, że spadochron, który był początkiem liny leżał stosunkowo luźno na kadłubie i próba ściągania kosmonauty wyrzuconego dalej w przestrzeń do siebie powodowałaby oddalanie się kosmonauty bliższego kadłuba statku w stronę kosmonauty dalszego, czyli ryzykowne ciągnięcie za spadochron który mógłby się zsunąć z kadłuba.
Scifun popełniłeś błąd :) Około 3 minuty padają słowa że: "W Misji na Marsa mamy do czynienia z niewystarczającym paliwem w jetpacku, bo dolecieć do astronauty, co jest absurdem, bo w warunkach nieważkich i próżniowych wystarczy jeden impuls i lecimy nonstop." Już wyjaśniam. Źle zrozumiałeś scenę przechwycenia modułu transportowego i próby ratunku astronauty. Celem bohaterki nie jest dolecenie do astronauty, tylko dogonienie go - wyrównanie prędkości. Astronauta spadający na Marsa miał sporą prędkość względem modułu, na którym znajdowali się inni astronauci. Tak więc oddalał się ze stałą prędkością. Bohaterka chciała nadać sobie takiej prędkości względem modułu, aby zbliżać się do astronauty (nadać sobie tą samą prędkość lub większą). Wtedy niewiele większa prędkość spowodowałaby, że po pewnym czasie astronauci byliby na wyciągnięcie ręki (zgodnie z tym co powiedziałeś w 2 części cytowanego fragmentu) Niestety nie ma paliwa na taki manewr (musimy zostawić sobie 50% paliwa na powrotne nadanie sobie prędkości modułu transportowego, aby wrócić do reszty załogi). W kolejnej scenie bohaterka używa harpuna, aby spróbować złapać astronautę, niestety z niepowodzeniem, ponieważ brakuje paru metrów liny - ta operacja oczywiście musiała zostać przeprowadzona jak najszybciej, bo pomimo, że astronautka zbliżyła prędkości względem modułu do spadającego astronauty, ten nadal spadał na Marsa szybciej niż bohaterka tej sceny, więc nadal się od niej oddalał, co zmniejszało szanse na ratunek z użyciem harpuna. Pozdrawiam i liczę na Twoją odpowiedź
Chciałbym Ci jeszcze podziękować, bo osobiście interesuję się podobną tematyką, a że ostatnio 'poluję' na ciekawe filmy w tej koncepcji to po Twojej publikacji postanowiłem odświeżyć stary dobry film pt: "Misja na Marsa". Dzięki!
Nareszcie ktos to powiedzial, hahah ja najwieksza beke mam z filmow gdzie slychac odglosy strzelaniny w kosmosie, i do tego dzialaja tam pistolety takie jak na ziemi (mowie tu o przestrzeni kosmicznej a nie o statku kosmicznym), haha i do tego jescze zero odrzutu
Ponieważ skończyłem lotnictwo i kosmonautykę na polibudzie, czuję się w obowiązku oświecić laików którzy myślą ,że ta scena jest nieralistyczna i została stworzona wyłącznie po to żeby pozbyć się Clooneya. Nic bardziej mylnego! Wyjaśnienie jest bardzo eleganckie lecz skomplikowane. 1. Po pierwszę musimy sobie uświadomić co się dzieje gdy jedno ciało (Dr. Stone) przyczepimy do stacjonarnego obiektu (stacji) o nieskończonej masie (uproszczenie dla pominiecia inercji stacji - zakladamy ,że szarpnięcia Dr. Stone za spadochron nie wywołują zmian w trajektorii ruchu stacji). Załózmy ,że Ryan zaczepiona jest na luźnej linie i nadamy mu wektor prędkości skierowany "od" stacjonarnego obiektu. Dla uproszczenia przyjmiemy że lina jest niespręzysta. a) Co się stanie gdy punt środka masy stacji (lub dla kolejnego uproszczenia, punkt zakotwiczenia spadochronu o stację), leży na prostej określonej wektorem prędkości Dr. Stone? Nie wielę... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji aż lina się napręży i zatrzyma ruch względem stacji całkowicie. Nie będą na nią już działać żadne siły. b) Co się stanie gdy prosta określona wektorem prędkości nie przecina punktu zakotwiczenia linek spadochronu? Coś interesującego... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji do momentu kiedy linka cię napręży. Natępnie składowa wektora prędkości, która staje się prostopadła do napiętej linki, będzie teraz styczna do jej nowej trajektorii ruchu i okresli jej prędkość liniową po okręgu, wokół punktu zakotwiczenia linek o stację. Mowiąc inaczej stanie się ona satelitą stacji kosmicznej orbitującej wokół punktu zakotwiczenia linek spadochronu o stację. Będą na nią działać w tym stanie dwie siły: - Siła naprężenia linki - Siła odśrodkowa Siły te będą równe więc żaden ruch w kierunku "do" lub "od" stacji nie wystąpi. Proszę zauważyć ,że w prawdziwym życiu nigdy nie wystąpi sytuacja opisana w punkcie "a" chyba ,że będziemy bardzo dokładnie sterować trajektorią ruchu Dr. Stone gdy linka jest jeszcze luźna. Oczywiście jej trajektoria w filmie byla kompletnie przypadkowa. 2. Teraz dodamy do rozważań pana Kowalskiego. Załózmy że jest on kolejnym ciałem podczepionym na luźniej lince do Dr. Stone będącej satelitą wokół stacji. Pan Kowalski bedzie się zachowywal identycznie jak Dr. Stone (po tym jak jego linka się napręży). Oboje staną się satelitami stacji ale siła odśrodkowa działająca na doktor Stone zmieni się w zależności od prędkości łukowej powstałej orbity Matta - może się zwiększyć lub zmniejszyć w zależności od kierunku, wartości i zwrotu jego prędkości początkowej oraz prędkości dr. stone. Podobnie będzie też działać na Matta siła odśrodkowa ale ta będzie większa niż nowo powstała siła odśrodkowa działająca na Ryan ponieważ jego odległość od kotwy spadochronu na stacji jest większa. Jeśli Pan Kowalski odczepi się od Ryan, zmniejszy on siłę odśrodkową działającą na nią. Siła odśrodkowa zdjęta będzie proporcjonalna do jego masy i odwrotnie proporcjonalna do jego odległości od stacji - Im dalej będzie Matt od Ryan, tym mniej siły odśrodkowej zdejmie poprzed odczepienie się, im bliżej będzie Dr. Stone tym więcej zdejmie z niej siły odśrodkowej poprzez odczepienie się. Jeśli Dr. Stone spróbuje przyciągnąć Matta (zakladając ,że jest mocno przyczepiona do linek spadochronu): Siła odśrodkowa działająca na nią będzie się zwiększać im bliżej niej będzie Kowalski. Zwiększać będzie się również w ten sam sposób siła naprężenia linek spadochronu która będzie równoważyć ich siłe odśrodkową. Podobnie też będzie się zwiększać ich prędkość kątowa orbity, liniowa natomiast pozostanie bez zmian. Spójżcie na to w ten sposób (bardziej obrazowo): gdy wykonujecie akrobacje (np. salto), kulicie się w locie by zwiększyć swoją prędkość rotacji. Kulenie się zmniejsza odległość mas cząstkowych waszych kończyn od waszego środka masy. Zauważacie również wzrost sily odśrodkowej działającej na wasze kończyny ponieważ natychmiast wzrasta wasza prędkośc kątowa (prędkośc rotacji wokół środka masy). Jak wiemy z filmu, linki zaczepiające Dr.Stone o stację nie są mocno zaczepione. Matt nie chciał ryzykować że się odczepią przy probie ściągania Matta (zwiększani siły odśrodkowej) i siła odśrodkowa oboje ich wyrzuci dryfujących od stacji. Dlatego sie odczepił zwiększając szanse na przeżycie Dr. Stone. Zwiększył je ponadto dodatkowo z uwagi na fakt iż kończył jej się tlen a próba ściągnięcia go wymagałaby też czasu. Wielkie brawa dla reżysera który bezbłędnie pojął zasady dynamiki Newtona i wplótł sie tak genialnie w fabułę. Wielkie brawa Sir!!! podprowadzone z filmwebu, co o tym sądzisz? www.filmweb.pl/film/Grawitacja-2013-564230/discussion/Dlaczego+Kowalski+si%C4%99+odczepi%C5%82,2307300
Z tym podnoszeniem skrzyni ręką nie mogę się do końca zgodzić. Masa bezwładna nadal pozostaje i to podnoszenie mogłoby trwać dość długo. Chyba, że potrafimy grawitację nie tylko wyzerować, ale też wytworzyć grawitację o dowolnej wartości i dowolnie skierowaną.
Jeżeli chodzi o grawitacje, czytałem na temat tej sceny z linami na forum na filmwebie. Tam się ktoś wypowiadał w dość przekonujący sposób na temat tej sceny. W skrócie chodziło o to, że oni nie byli zaczepieni w środku stacji tak więc gdy tylko lina się naprężyłą, oni zaczęli obracać się wokół stacji, tak więć działała na nich siła odśrodkowa, która odciągała ich od stacji. Im mniejsza masa, tym ta siłą mniejsza.
Szacun. Musieli się naprawdę wykosztować na te loty paraboliczne. Dodaj koszt urządzenia samolotu na podobieństwo statku kosmicznego... za to w wielu produkcjach z Hollywood jest jedna rzecz kosmiczna: wynagrodzenie dla aktorów (np Brada Pita).
Bardzo się ucieszyłem kiedy wspomniałeś o Neil Degrasse Tyson'ie. Oto człowiek który zrobił więcej dla popularyzacji nauki niż ktokolwiek inny w mojej opinii.
4:50 Tutaj musieli realistycznie, bo to film o misji programu Apollo o tej samej nazwie. Niektórzy widzowie po obejrzeniu premiery odpowiedzieli negatywnymi opiniami że "za dużo Hollywood", "oni nigdy by nie przeżyli" (sam reżyser wyjaśnił te opinie mówiąc "widz nie wiedział, że to była prawdziwa misja"). Dla tych co nie wiedzą o co chodzi z tą załogową misją kosmiczną - Apollo 13 to miała być trzecia misja programu Apollo lądująca na Księżycu, jednak w 56 godzinie otarła się o katastrofę, konkretniej w wyniku eksplozji zbiornika z tlenem w module serwisowym zmieniła się w walkę o życie załogi. Na szczęście astronautów (Jima Lovella, Freda Haise'a i Jacka Swigerta) udało się sprowadzić całych i zdrowych na Ziemię. Jako ciekawostkę dodam, że statek Apollo 13 z modułem dowodzenia Odyseja i modułem księżycowym Wodnik pobił wówczas rekord oddalenia się załogowego statku kosmicznego od Ziemi osiągając ponad 400 tys. km. Ten rekord z 1970 roku został pobity dopiero w listopadzie 2022 roku podczas misji Artemis I przez załogowy statek kosmiczny Orion.
W filmie nie chodzi o to, żeby jak najlepiej oddać realia, tylko o to, żeby jak najwięcej ludzi przyciągnąć i zainteresować. Czyli astronautka w bikini lub w obcisłym podkoszulku (bez stanika) jest tutaj jak najbardziej na miejscu.
W filmie armagedon wylądowali na płycie ferrytowej, ferryt jest wy wykorzystywany w magnesach i jest szansa że ta płyta też się "namagnesowała" a w sprzęcie który zabrali było trochę metalu. Drugi łazik wylądował poza płytą więc nie był przyciągany.
W filmie Armagedon astronauci używali małych silniczków które miały ich trzymać na powierzchni asteroidy i zapobiec ewentualnemu wzlotowi w kosmos. Scena w filmie gdzie Astronautka wyjaśnia co i jak a Bear nie słucha.
Scifun!! na WAT w Warszawie pojawil sie temat pracy mgr na kierunku lotnictwo " Badanie mozliwosci uzycia gasnicy jako napedu na przykladzie filmu Grawitacja" :D
V o t e k Słyszałeś kiedyś o promieniowaniu? Wszystko co ma większą temperaturę niż 0K promieniuje choćby w podczerwieni. To głównie w ten sposób traci się ciepło.
Powiedzmy sobie szczerze, gdyby filmy hollywoodzkie tworzyły osoby posiadające wiedzę ogólną, czyli tę wiedzę, którą w Polsce zdobywamy od podstawówki do końca liceum, to wiele filmów by po prostu nie powstało. :D Niedawno oglądałem film pt "Arktyczny podmuch". Cały film to bullshit, w którym zupełnie nie pomyślano o wpływie zimnego frontu na pogodę, o wymianie cieplnej z otoczeniem, ani nawet o tym, że przy -60 stopniach ocean powinien zamarznąć. No ale większość filmów nie robi się dla osób inteligentnych. Bardziej liczą się teraz efekty specjalne i w ogóle mało który odbiorca zwraca uwagę na to, że coś w takim filmie może być nie tak. :(
To samo w Pacific Rim, gdzie kilkutonowe maszyny transportowano kilkoma śmigłowcami. Poza tym, we wszystkich filmach, których akcja dzieje się w kosmosie nie czuć całkowicie, że to kosmos (próżnia itp.). Był taki film o ubotach U 5xx (nie pamiętam dokładnie). Pokazano tam hitlerowskiego ubota, który po ataku na konwój musiał umykać w dół przed bombami niszczycieli. To co wtedy zaprezentowano urywa jaja. W żadnym innym filmie nie widziałem takiego realistycznego podejścia do fizyki w filmie (warto swoją drogą film zobaczyć). Gdyby więc w 50% producenci mogli podejść do kina sf to bym bardzo się cieszył. Póki co jet to co jest, chociaż zdarzają się wyjątki - Apollo 13, Odyseja Kosmiczna...
Dlatego te filmy nazywają się science FICTION a nie science future . Też bym wolał żeby traktowali naukę w filmach poważnie to by mogli zrobić nawet ciekawsze efekty dla ludzi świadomych chodź trochę:)A tak to komedie są:)prawie wszystkie.Star trek wymiata w czasie i przestrzeni i ma to gdzieś hehe.
Ciekawy temat na film. Drogi SciFunie, czy mógłbyś nakręcić film o ogólnych błędach w filmach(oczywiście w kontekście fizycznym)? Często nikt się nie zastanawia nad logiką niektórych filmów. Widzi się również tendencję do rzucania w widza słownictwem naukowym tylko po to, aby pogubił się i nie dostrzegł irracjonalności scen.
Deska stosuje antygrawitację i jest zawieszona na tej samej pozycji, ale auto pokazane we fragmencie musi wzlecieć na jakąś wysokość E = mgh i tą energię trzeba jakoś dostarczyć, stąd silniki odrzutowe.
2:56 o ile mnie pamięć nie myli to tam chodziło o "brak paliwa na powrót" statek kosmiczny również się poruszał i to niekoniecznie w tej samej linii i prędkości co spadający astronauci, więc powstanie punktu, za którym braknie paliwa na powrót jest IMO jak najbardziej sensowne. Po prostu ta delikwentka nie dogoniłaby swojego statku a sam statek nie mógł zwolnić ani zmienić toru lotu by ją przechwycić ze względu o ile mnie pamięć nie myli - również braku paliwa.
@@pmj_studio4065 Nie ma to jak odpowiadać na komentarz sprzed 9 miesięcy 😀 Ale 9 miesięcy i 5 lat to duża różnica, ale chodzi tu o zwykłą małą hipokryzję
@@pmj_studio4065 Napięcie, masa płatka tworzy "dołek" na powierzchni mleka podobny do leja grawitacyjnego w czasoprzestrzeni i dwa płatki przyciągają się tak samo jak dwa ciała w kosmosie
Do "Grawitacji" mam jeszcze jedną uwagę - po cholerę Kowalski cały czas dmucha w przestrzeń tym swoim napędem - skoro wystarczyłby tylko jeden odrzut? Na dobrą sprawę teoretycznie - żeby dostać się z jednej stacji na drugą, wystarczyłoby się raz a celnie odbić się od stacji, na której akurat się znajdowali.
Te jego harce wokol promu sa nie tylko zabawne ale i niezbyt zgodne zaleceniami NASA. Pozniej jak leca do ruskiej stacji to tez smiech na sali. O ile pamietam to maksymalna delta_V MMU to jakies 25m/s a potrzebna minimalana zmiana predkosci by przeleciec od orbity Hubbla do ISS to jakies 3000m/s. Nawet nie warto w tym przypadku wspominac, ze MMU musial "ciagnac" dwie osoby, co zmniejszyloby delte_V co najmniej 2x. Nawet jesli... to przelecenie kilkuset kilometrow zajeloby zdecydowanie wicej czasu niz pozwalal na to zapas tlenu. _żeby dostać się z jednej stacji na drugą, wystarczyłoby się raz a celnie odbić się od stacji, na której akurat się znajdowali._ Byloby to prawda, gdyby Hubble i ISS znajdowaly sie na tej samej orbicie. Tak jednak nie jest. Hubble lata na innej deklinacji na wys. ok 600km a ISS na ok. 400km. Znaczy to, ze powinni _zwolnic, zeby dogonic ISS_. Czyli ciag powinien zostac skierowany przeciwnie do kierunku ruchu orbitalnego. Summa summarum; pic na wode fotomontaz.
W filmie gravity była scena, w której w 'powietrzu' unosiły się majestatyczne płomienie. Szkoda, że nie miało się co spalać, bo to nie było powietrze, a próżnia.
Odpowiadał już na to pytanie, niestety nie wiem gdzie. Ale z tego co pamiętam musiałbyś BARDZO mocno skoczyć, aby wyzerować swoją prędkość spadania - raczej niewykonalne xd
"Czy znajdując się w windzie, która zaczyna spadać na dno szybu, można uniknąć uderzenia podskakując w ostatnim momencie? Hmm. Nie wiem ile razy to pytanie przychodziło na myśl panikarzom w windach, ani ile razy zadawali to je rożni ludzie wszystkim znajomym fizykom. Łatwo odpowiedzieć jednym słowem (nie), lecz po zastanowieniu pojawiają się kolejne zabawne pytania. Najpierw krótka odpowiedź: twoim celem jest spłynięcie na dno szybu jak piórko, z bardzo małą prędkością, prawda? To znaczy, że musisz zrównoważyć prędkość spadania windy, skacząc w górę z taką samą prędkością. Winda (i ty) spadacie z prędkością powiedzmy 80 km/h. Czy potrafisz podskoczyć z prędkością choć trochę do niej zbliżoną? Najlepszy koszykarz wyskakuje w górę z prędkością wynoszącą może 8 km/h. Koniec krótkiej odpowiedzi Zastanówmy się nad wydarzeniami tuż przed zerwaniem liny. W XVII wieku, długo przed epoką wind, Isaac Newton (1642-1727) uświadomił sobie, że kiedy jakieś ciało działa z pewną siłą na inne, to owo drugie ciało działa na pierwsze z siłą równą co do wartości, lecz w przeciwnym kierunku. Dziś znamy to prawo jako trzecią zasadę dynamiki. Kiedy stoisz na podłodze windy i siła przyciągania (siła pierwsza) ciągnie cię w dół, przyciskając do podłogi, podłoga odpycha cię do góry z taką samą siłą (siła druga). Dlatego przyciąganie nie może cie ściągnąć na dno szybu. Podobnie jest z klatką windy; podtrzymuje ją lina, działająca siła skierowaną do góry, równoważącą przyciąganie grawitacyjne. Dlatego ani ty, ani klatka windy nie spadniecie na dno szybu. Co więcej, możecie poruszać się w dół i w górę z prędkością kontrolowaną przez powolne nawijanie liny na bęben i odwijanie za pomącą silnika Kiedy lina pęka, nagle znika ciągnące w górę działanie liny i pchające w górę działanie podłogi - zarówno ty, jak i klatka windy wpadacie w szpony grawitacji i zaczynacie spadać. Przez moment wydaje ci się że unosisz się w powietrzu - czujesz, że nic nie warzysz, gdyż nacisk na podłogi za twoje stopy znika. Niestety, po chwili błogiego zawieszenia grawitacja daje o sobie znać i czujesz, że spadasz razem z windą. " Fragment książki "Co Einstein powiedział swojemu fryzjerowi" Robert L. Wolke.
Musiałbyś użyć takiej samej energii jaką oberwałbyś gdybyś nic nie zrobił... więc połamałbyś sobie nogi prędzej niż nagle nadał sobie prędkość rzędu kilkudziesięciu m/s.
Tak się zastanawiałem kiedyś w WC, co konkretnie wytwarza grawitację? Dużo materii czy dużo materii na niewielkiej przestrzeni, czyli bardzo ściśnięta materia... Co jeśli to drugie i można by np. metalowy klocek o boku 1cm zgnieść polem siłowym (tak, to też trzeba by wymyślać) do mikroskopijnego rozmiaru? Rozmieścić takie klocki pod podłogą statku i wytwarzać sztuczną grawitację bez potrzeby tworzenia siły odśrodkowej?
Ale musisz się wkurzać podczas oglądania jakiegoś filmu, gdzie prawa fizyki są łamane ;) Ale z drugiej strony masz całkowita rację, bo praktycznie robią nas w konia, jeśli z fizyką nie jesteśmy tak obeznani, jak np. Ty. Pozdrawiam
W filmie Grawitacja główna bohaterka nie jest lekarzem. Wiadomo, że: 1. pracuje w szpitalu, 2. NASA finansowała jej badania, w wyniku których powstał prototyp bliżej nieokreślonego skanera optycznego wykorzystywanego w diagnostyce. Według opisu filmu na NETFLIX jest inżynierem biomedycznym. Serwisowanie elektroniki teleskopu może więc mieć trochę sensu. tak, wiem że minęło 7 lat :D
Mam zatem pytanie, odnośnie filmu grawitacja, ta scena z lina tez mnie zaintrygowala i poszperalem troche w necie i to znalazlem "www.filmweb.pl/film/Grawitacja-2013-564230/discussion/Dlaczego+Kowalski+si%C4%99+odczepi%C5%82,2307300" mógłbyś sie odnieść do tego, bo koles całkiem konkretnie to wytlumaczyl
Weź pod uwagę, że wtedy wszystko poza podłogą musiałoby nie reagować z magnesem, co byłoby niemożliwe do wykonania, więc raz, podskoczenie mogłoby skutkować wpadnięciem w bardzo nieregularne pole magnetyczne i lataniem w każdą stronę za stopami, dwa, indukcja mogłaby szkodzić elektryce
Nie zgodzę się z wzmianką o Marsie, gdyż w 1G Astronauta z w pełni uposażonym kombinezonem do spacerów poza lądownikiem waży z 250 kg, można go też dociążyć. Więc w dwa i poł taxa mniejszej grawitacji waga wyniesie 100 kg. Ostatnio największą wpadkę zaliczył Star Trek w Ciemności, gdy USS Entetprise wpadł w studnie grawitacyjną Ziemi, a na pokładzie wysiadło zasilanie, s tym samym sztuczna grawitacja. Masa obiektu nie ma znaczenia podczas spadania, więc i ludzie wewnątrz wraz z statkiem będą spadać z tą samą prędkością. A więc efekt identyko jak w samolotach do lotów 0G.
Świetny odcinek :) Mnie strasznie drażnią takie niedociągnięcia... To tak jak w Destiny, zwiedzasz różne planety układu słonecznego. A na każdej ta sama grawitacja i temperatura -_-
Pierwsza misja w CoD: Ghosts na orbicie wokoło-ziemskiej, słychać strzały. wybuchy, a żeby kogoś zabic trzeba strzelić 3 razy, no bo przecież dziurawy skafander w próżni w niczym nie przeszkodzi.
Jeśli przyjmujesz propozycję na kolejny odcinek to proponowałbym "teorię strun". Wydaje mi się że to dość ciekawy temat do omówienia związany z fizyką inspodoba sie widzom.
a co z Odyseją Kosmiczną 2001? tam oprócz problemów z wielkością Discovery, do luków na froncie statku, kapsuł do wielkości Discovery a wielkości pomieszczeń w samym Discovery reszta zjawisk została odwzorowana bardzo realistycznie. Czy też się myle?
Ale, w Armagedonie on mieli specjalne silniki które przyciągały ich do powierzchni asteroidy. Przelatując przez kanion na chwilę je wyłączyli i później znów włączyli.
Czy komputer zużywający prąd o mocy 200 wat będzie produkował tyle samo ciepła, ile np.grzejnik elektryczny o tej samej mocy? Załóżmy że we wnętrzu komputera nie jest magazynowana energia w żadnej postaci, wiec przepływający przez nie prąd zamieniałby się ostatecznie w ciepło. Wychodziłoby więc na to że po pewnym czasie po nagrzaniu oba urządzenia wytwarzałyby tyle samo ciepła, ale przy grzejniku efekt jest o wiele bardziej wyczuwalny.
Siemka! SciFun, mam pytanie czy mógłbys jakoś odnieść się do filmiku na YT pod tytułem centrum wszechświata i Wielki Biały Tron, bo nie bardzo rozumiem o co tam chodzi ( o religie czy o faktyczne centrum wszechświata znajdujace się w jakiś białym tronie). Mógłbyś wypowiedzieć się na ten temat? Prosze także o odpowiedź widzów, może którys z was mi to wyjasni? THX.
Panie Sci Fun, proszę odnieść się do tej analizy (Scena puszczenia liny w filmie Grawitacja). 1. Po pierwszę musimy sobie uświadomić co się dzieje gdy jedno ciało (Dr. Stone) przyczepimy do stacjonarnego obiektu (stacji) o nieskończonej masie (uproszczenie dla pominiecia inercji stacji - zakladamy ,że szarpnięcia Dr. Stone za spadochron nie wywołują zmian w trajektorii ruchu stacji). Załózmy ,że Ryan zaczepiona jest na luźnej linie i nadamy mu wektor prędkości skierowany "od" stacjonarnego obiektu. Dla uproszczenia przyjmiemy że lina jest niespręzysta. a) Co się stanie gdy punt środka masy stacji (lub dla kolejnego uproszczenia, punkt zakotwiczenia spadochronu o stację), leży na prostej określonej wektorem prędkości Dr. Stone? Nie wielę... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji aż lina się napręży i zatrzyma ruch względem stacji całkowicie. Nie będą na nią już działać żadne siły. b) Co się stanie gdy prosta określona wektorem prędkości nie przecina punktu zakotwiczenia linek spadochronu? Coś interesującego... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji do momentu kiedy linka cię napręży. Natępnie składowa wektora prędkości, która staje się prostopadła do napiętej linki, będzie teraz styczna do jej nowej trajektorii ruchu i okresli jej prędkość liniową po okręgu, wokół punktu zakotwiczenia linek o stację. Mowiąc inaczej stanie się ona satelitą stacji kosmicznej orbitującej wokół punktu zakotwiczenia linek spadochronu o stację. Będą na nią działać w tym stanie dwie siły: - Siła naprężenia linki - Siła odśrodkowa Siły te będą równe więc żaden ruch w kierunku "do" lub "od" stacji nie wystąpi. Proszę zauważyć ,że w prawdziwym życiu nigdy nie wystąpi sytuacja opisana w punkcie "a" chyba ,że będziemy bardzo dokładnie sterować trajektorią ruchu Dr. Stone gdy linka jest jeszcze luźna. Oczywiście jej trajektoria w filmie byla kompletnie przypadkowa. 2. Teraz dodamy do rozważań pana Kowalskiego. Załózmy że jest on kolejnym ciałem podczepionym na luźniej lince do Dr. Stone będącej satelitą wokół stacji. Pan Kowalski bedzie się zachowywal identycznie jak Dr. Stone (po tym jak jego linka się napręży). Oboje staną się satelitami stacji ale siła odśrodkowa działająca na doktor Stone zmieni się w zależności od prędkości łukowej powstałej orbity Matta - może się zwiększyć lub zmniejszyć w zależności od kierunku, wartości i zwrotu jego prędkości początkowej oraz prędkości dr. stone. Podobnie będzie też działać na Matta siła odśrodkowa ale ta będzie większa niż nowo powstała siła odśrodkowa działająca na Ryan ponieważ jego odległość od kotwy spadochronu na stacji jest większa. Jeśli Pan Kowalski odczepi się od Ryan, zmniejszy on siłę odśrodkową działającą na nią. Siła odśrodkowa zdjęta będzie proporcjonalna do jego masy i odwrotnie proporcjonalna do jego odległości od stacji - Im dalej będzie Matt od Ryan, tym mniej siły odśrodkowej zdejmie poprzed odczepienie się, im bliżej będzie Dr. Stone tym więcej zdejmie z niej siły odśrodkowej poprzez odczepienie się. Jeśli Dr. Stone spróbuje przyciągnąć Matta (zakladając ,że jest mocno przyczepiona do linek spadochronu): Siła odśrodkowa działająca na nią będzie się zwiększać im bliżej niej będzie Kowalski. Zwiększać będzie się również w ten sam sposób siła naprężenia linek spadochronu która będzie równoważyć ich siłe odśrodkową. Podobnie też będzie się zwiększać ich prędkość kątowa orbity, liniowa natomiast pozostanie bez zmian. Spójżcie na to w ten sposób (bardziej obrazowo): gdy wykonujecie akrobacje (np. salto), kulicie się w locie by zwiększyć swoją prędkość rotacji. Kulenie się zmniejsza odległość mas cząstkowych waszych kończyn od waszego środka masy. Zauważacie również wzrost sily odśrodkowej działającej na wasze kończyny ponieważ natychmiast wzrasta wasza prędkośc kątowa (prędkośc rotacji wokół środka masy). Jak wiemy z filmu, linki zaczepiające Dr.Stone o stację nie są mocno zaczepione. Matt nie chciał ryzykować że się odczepią przy probie ściągania Matta (zwiększani siły odśrodkowej) i siła odśrodkowa oboje ich wyrzuci dryfujących od stacji. Dlatego sie odczepił zwiększając szanse na przeżycie Dr. Stone. Zwiększył je ponadto dodatkowo z uwagi na fakt iż kończył jej się tlen a próba ściągnięcia go wymagałaby też czasu. Wielkie brawa dla reżysera który bezbłędnie pojął zasady dynamiki Newtona i wplótł sie tak genialnie w fabułę. Wielkie brawa Sir!!!
Skoro wystarczy jeden impuls by lecieć bez końca to czy też jeden taki sam impuls (skierowany w przeciwną stronę) wystarczy by się zatrzymać ? I czy w przypadku gdyby udało się złapać taką oddalającą (z jakąś prędkością) się osobę to czy też wystarczy taki sam impuls by zatrzymać 2 osoby jaki jest potrzebny by nadać prędkość tej pierwszej ?
Kolejny świetny idcinek ;) mam jednak pytanie: czy oprócz lotu samolotem można wytworzyć na ziemi stan nieważkości? Spadająca winda się do tego zalicza?
Jakbyś uważnie oglądał, to wiedziałbyś, że astronautów i rovera do powierzchni asteroidy dopychały silniczki, zaś podczas tego skoku zostały one wyłączone.
Podejrzewam, że ta rurka po prostu im spadła podczas kręcenia i stwierdzili, że nie ma sensu robić dubla, ponieważ nikogo to nie będzie obchodzić. Tak samo jak w IV części SW Han Solo powiedział, że Millenium Falcon osiąga 1,5 prędkości światła, a miał powiedzieć, że Milenium Falcon ma hipernapęd klasy 0,5. Reżyser stwierdził, że nikogo to nie będzie obchodziło i nie trzeba robić dubla. I potem oczywiście ludzie się zaczęli czepiać, że odległości i prędkości nie pasują do siebie.
Owszem. Co ciekawe, zdejmowanie 400-kilogramowej osłony MAV-u pod koniec filmu, mimo niedożywienia, nie sprawia już mu większych trudności. Wybiórcza ta grawitacja. Mimo wszystko film godny obejrzenia, a książkowy pierwowzór jest jeszcze lepszy (o wiele bardziej realistyczny)
Co do paliwa w "Misji na Marsa": Chyba przegapiłeś SciFunie to że paliwa miało im zabraknąć gdyż coraz mocniej oddziaływała na nich grawitacja marsa i nie starczyło by im paliwa na drogę powrotną żeby przezwyciężyć siłę grawitacji :)
Szczifun, akurat w jednym się nie zgodzę. BTTF: "po co używać silników odrzutowych, skoro opanowało się antygrawitację"?! Wat? Pojedźmy sobie na Podlasie - tam ludzie ciągają pługi końmi. Po co to robią, skoro ludzkość dawno opanowała silniki spalinowe? Hęęęęę?
spytaj się ich
Ludzie z podlasia już dawno opanowali silniki spalinowe wieśniacy warszawy
Adbuster przecięta to twój brat
Bo lubią. Ha! :p
AdBuster Podlasie nie jest zacofane - mamy drogi ekspresowe, opery i wszystko, co w innych regionach.
Zauważyliście jak działa grawitacja gdy ktoś jest pijany? Potrafi w moment sprowadzić człowieka na ziemię czy chodnik. Ciekawe zjawisko...
Od wąchania tej butelki się najebałeś ?
Haha :D
Te uczucie kiedy sobie spokojnie idziesz ulicą i nagle chodnik atakuje Cię w twarz :D
***** Dla wapniaka prościej kwas solny - no to chlup! :D
A może zaczniesz robić ciekawsze filmiki zamiast reklamować się pod każdym z nich?
Uczę biologii i fizyki. Ten kanał to dla mnie inspiracja. :-)
Dokładnie to samo powiedziałem w kinie na "Grawitacji"! Co tego Clooneya tak ciągnęło w przeciwną stronę?! Przecież Bullockowa już go pociągnęła w swoją stronę i nadała mu prędkość! I jeszcze ta scena taka długa! No myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok...
Ciesze się, że tutaj też to zostało podważone, dzięki SciFun :D
A spongebob myje podłogę w morzu, rozpala ogień, stawia wiadro z wodą (w morzu) na suficie, topie się w morzu (które jest w morzu)... nie kurwa w tym logika? Tak wiem to tylko bajka, ale jak sobie to przypominam to mam mózg rozjebany!
Na szczęście zawsze znajdowała się garstka ludzi potrafiących myśleć abstrakcyjnie, którzy nie godzili się na zastany porządek i łamiąc konwenanse "wyganiali ludzi z jaskiń". ;)
Bartosz Hillar On sie nawet kąpał
Powódż w morzu!
W "Gravity" nie tylko scena z linami jest problemem. Już na początku, zaraz po zniszczeniu Explorera, Kowalski chce ściągnąć Stone do ISS. Przypina się do niej linką i ciągnie ją za sobą co powoduje, że każda korekta kursu przez Kowalskiego wywołuje szarpanie Stone a tym samym zwiększone zużycie paliwa. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby przywiązanie się sztywno do Stone tak, aby utworzyć jedno, cięższe ale łatwiejsze w sterowaniu ciało. W warunkach nieważkości dwa ciała połączone linką są bardzo trudne do opanowania szczególnie jeżeli ich bezwładność jest podobna.
Jednak film szczerze polecam i sorry za spoiler;)
W scenie z liną z grawitacji chodziło chyba o to, że spadochron, który był początkiem liny leżał stosunkowo luźno na kadłubie i próba ściągania kosmonauty wyrzuconego dalej w przestrzeń do siebie powodowałaby oddalanie się kosmonauty bliższego kadłuba statku w stronę kosmonauty dalszego, czyli ryzykowne ciągnięcie za spadochron który mógłby się zsunąć z kadłuba.
Obejrzałem wszystkie twoje filmy w 1 dzień i czekam na następne :3
Ja terż :D
Komputry Też a nie terż ;-)
***** czego sie spodziewasz po dziecku o nicku "komputry"
Akamaru Cz I kto to mówi, gościu o nicku Akamaru Cz xD
A widzisz w tym jakiś błąd?
Dlatego lepiej oglądać SciFuna, niż holiłudzki szit :)
To był naprawdę świetny filmik. Przy oglądaniu Grawitacji dokładnie to samo mi przyszło do głowy. Pozdrawiam
Scifun popełniłeś błąd :) Około 3 minuty padają słowa że:
"W Misji na Marsa mamy do czynienia z niewystarczającym paliwem w jetpacku, bo dolecieć do astronauty, co jest absurdem, bo w warunkach nieważkich i próżniowych wystarczy jeden impuls i lecimy nonstop."
Już wyjaśniam. Źle zrozumiałeś scenę przechwycenia modułu transportowego i próby ratunku astronauty. Celem bohaterki nie jest dolecenie do astronauty, tylko dogonienie go - wyrównanie prędkości. Astronauta spadający na Marsa miał sporą prędkość względem modułu, na którym znajdowali się inni astronauci. Tak więc oddalał się ze stałą prędkością. Bohaterka chciała nadać sobie takiej prędkości względem modułu, aby zbliżać się do astronauty (nadać sobie tą samą prędkość lub większą). Wtedy niewiele większa prędkość spowodowałaby, że po pewnym czasie astronauci byliby na wyciągnięcie ręki (zgodnie z tym co powiedziałeś w 2 części cytowanego fragmentu) Niestety nie ma paliwa na taki manewr (musimy zostawić sobie 50% paliwa na powrotne nadanie sobie prędkości modułu transportowego, aby wrócić do reszty załogi). W kolejnej scenie bohaterka używa harpuna, aby spróbować złapać astronautę, niestety z niepowodzeniem, ponieważ brakuje paru metrów liny - ta operacja oczywiście musiała zostać przeprowadzona jak najszybciej, bo pomimo, że astronautka zbliżyła prędkości względem modułu do spadającego astronauty, ten nadal spadał na Marsa szybciej niż bohaterka tej sceny, więc nadal się od niej oddalał, co zmniejszało szanse na ratunek z użyciem harpuna.
Pozdrawiam i liczę na Twoją odpowiedź
Chciałbym Ci jeszcze podziękować, bo osobiście interesuję się podobną tematyką, a że ostatnio 'poluję' na ciekawe filmy w tej koncepcji to po Twojej publikacji postanowiłem odświeżyć stary dobry film pt: "Misja na Marsa". Dzięki!
Film genialny
Sam nie spodziewałem się tego, że tyle ważnych rzeczy umyka mi podczas oglądania
Spoko film. Więcej takich i CZĘŚCIEJ
Nareszcie ktos to powiedzial, hahah ja najwieksza beke mam z filmow gdzie slychac odglosy strzelaniny w kosmosie, i do tego dzialaja tam pistolety takie jak na ziemi (mowie tu o przestrzeni kosmicznej a nie o statku kosmicznym), haha i do tego jescze zero odrzutu
jednego nie dodałeś: jak kowalski się puścił od razu odleciał do tyłu, a on by tam został w miejscu.
Ponieważ skończyłem lotnictwo i kosmonautykę na polibudzie, czuję się w obowiązku oświecić laików którzy myślą ,że ta scena jest nieralistyczna i została stworzona wyłącznie po to żeby pozbyć się Clooneya. Nic bardziej mylnego!
Wyjaśnienie jest bardzo eleganckie lecz skomplikowane.
1. Po pierwszę musimy sobie uświadomić co się dzieje gdy jedno ciało (Dr. Stone) przyczepimy do stacjonarnego obiektu (stacji) o nieskończonej masie (uproszczenie dla pominiecia inercji stacji - zakladamy ,że szarpnięcia Dr. Stone za spadochron nie wywołują zmian w trajektorii ruchu stacji). Załózmy ,że Ryan zaczepiona jest na luźnej linie i nadamy mu wektor prędkości skierowany "od" stacjonarnego obiektu. Dla uproszczenia przyjmiemy że lina jest niespręzysta.
a) Co się stanie gdy punt środka masy stacji (lub dla kolejnego uproszczenia, punkt zakotwiczenia spadochronu o stację), leży na prostej określonej wektorem prędkości Dr. Stone? Nie wielę... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji aż lina się napręży i zatrzyma ruch względem stacji całkowicie. Nie będą na nią już działać żadne siły.
b) Co się stanie gdy prosta określona wektorem prędkości nie przecina punktu zakotwiczenia linek spadochronu? Coś interesującego... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji do momentu kiedy linka cię napręży. Natępnie składowa wektora prędkości, która staje się prostopadła do napiętej linki, będzie teraz styczna do jej nowej trajektorii ruchu i okresli jej prędkość liniową po okręgu, wokół punktu zakotwiczenia linek o stację. Mowiąc inaczej stanie się ona satelitą stacji kosmicznej orbitującej wokół punktu zakotwiczenia linek spadochronu o stację. Będą na nią działać w tym stanie dwie siły:
- Siła naprężenia linki
- Siła odśrodkowa
Siły te będą równe więc żaden ruch w kierunku "do" lub "od" stacji nie wystąpi. Proszę zauważyć ,że w prawdziwym życiu nigdy nie wystąpi sytuacja opisana w punkcie "a" chyba ,że będziemy bardzo dokładnie sterować trajektorią ruchu Dr. Stone gdy linka jest jeszcze luźna. Oczywiście jej trajektoria w filmie byla kompletnie przypadkowa.
2. Teraz dodamy do rozważań pana Kowalskiego. Załózmy że jest on kolejnym ciałem podczepionym na luźniej lince do Dr. Stone będącej satelitą wokół stacji. Pan Kowalski bedzie się zachowywal identycznie jak Dr. Stone (po tym jak jego linka się napręży). Oboje staną się satelitami stacji ale siła odśrodkowa działająca na doktor Stone zmieni się w zależności od prędkości łukowej powstałej orbity Matta - może się zwiększyć lub zmniejszyć w zależności od kierunku, wartości i zwrotu jego prędkości początkowej oraz prędkości dr. stone. Podobnie będzie też działać na Matta siła odśrodkowa ale ta będzie większa niż nowo powstała siła odśrodkowa działająca na Ryan ponieważ jego odległość od kotwy spadochronu na stacji jest większa.
Jeśli Pan Kowalski odczepi się od Ryan, zmniejszy on siłę odśrodkową działającą na nią. Siła odśrodkowa zdjęta będzie proporcjonalna do jego masy i odwrotnie proporcjonalna do jego odległości od stacji - Im dalej będzie Matt od Ryan, tym mniej siły odśrodkowej zdejmie poprzed odczepienie się, im bliżej będzie Dr. Stone tym więcej zdejmie z niej siły odśrodkowej poprzez odczepienie się.
Jeśli Dr. Stone spróbuje przyciągnąć Matta (zakladając ,że jest mocno przyczepiona do linek spadochronu): Siła odśrodkowa działająca na nią będzie się zwiększać im bliżej niej będzie Kowalski. Zwiększać będzie się również w ten sam sposób siła naprężenia linek spadochronu która będzie równoważyć ich siłe odśrodkową. Podobnie też będzie się zwiększać ich prędkość kątowa orbity, liniowa natomiast pozostanie bez zmian. Spójżcie na to w ten sposób (bardziej obrazowo): gdy wykonujecie akrobacje (np. salto), kulicie się w locie by zwiększyć swoją prędkość rotacji. Kulenie się zmniejsza odległość mas cząstkowych waszych kończyn od waszego środka masy. Zauważacie również wzrost sily odśrodkowej działającej na wasze kończyny ponieważ natychmiast wzrasta wasza prędkośc kątowa (prędkośc rotacji wokół środka masy).
Jak wiemy z filmu, linki zaczepiające Dr.Stone o stację nie są mocno zaczepione. Matt nie chciał ryzykować że się odczepią przy probie ściągania Matta (zwiększani siły odśrodkowej) i siła odśrodkowa oboje ich wyrzuci dryfujących od stacji. Dlatego sie odczepił zwiększając szanse na przeżycie Dr. Stone. Zwiększył je ponadto dodatkowo z uwagi na fakt iż kończył jej się tlen a próba ściągnięcia go wymagałaby też czasu. Wielkie brawa dla reżysera który bezbłędnie pojął zasady dynamiki Newtona i wplótł sie tak genialnie w fabułę. Wielkie brawa Sir!!!
podprowadzone z filmwebu, co o tym sądzisz? www.filmweb.pl/film/Grawitacja-2013-564230/discussion/Dlaczego+Kowalski+si%C4%99+odczepi%C5%82,2307300
Z tym podnoszeniem skrzyni ręką nie mogę się do końca zgodzić. Masa bezwładna nadal pozostaje i to podnoszenie mogłoby trwać dość długo. Chyba, że potrafimy grawitację nie tylko wyzerować, ale też wytworzyć grawitację o dowolnej wartości i dowolnie skierowaną.
Scifun zawsze na propsie.
Jeżeli chodzi o grawitacje, czytałem na temat tej sceny z linami na forum na filmwebie. Tam się ktoś wypowiadał w dość przekonujący sposób na temat tej sceny. W skrócie chodziło o to, że oni nie byli zaczepieni w środku stacji tak więc gdy tylko lina się naprężyłą, oni zaczęli obracać się wokół stacji, tak więć działała na nich siła odśrodkowa, która odciągała ich od stacji. Im mniejsza masa, tym ta siłą mniejsza.
Szacun tym co nagrywai Apollo 11! :)
no bo komu by sie chciało chwilami nagrywać film
Apollo 13 nie 11
Jedną scenę 30 razy :D
Szacun. Musieli się naprawdę wykosztować na te loty paraboliczne. Dodaj koszt urządzenia samolotu na podobieństwo statku kosmicznego... za to w wielu produkcjach z Hollywood jest jedna rzecz kosmiczna: wynagrodzenie dla aktorów (np Brada Pita).
To i tak małe piwo w porównaniu do zarobków piłkarzy.
Bardzo się ucieszyłem kiedy wspomniałeś o Neil Degrasse Tyson'ie. Oto człowiek który zrobił więcej dla popularyzacji nauki niż ktokolwiek inny w mojej opinii.
Zajebisty odcinek SciFunie! Brawo =]
4:50 Tutaj musieli realistycznie, bo to film o misji programu Apollo o tej samej nazwie. Niektórzy widzowie po obejrzeniu premiery odpowiedzieli negatywnymi opiniami że "za dużo Hollywood", "oni nigdy by nie przeżyli" (sam reżyser wyjaśnił te opinie mówiąc "widz nie wiedział, że to była prawdziwa misja"). Dla tych co nie wiedzą o co chodzi z tą załogową misją kosmiczną - Apollo 13 to miała być trzecia misja programu Apollo lądująca na Księżycu, jednak w 56 godzinie otarła się o katastrofę, konkretniej w wyniku eksplozji zbiornika z tlenem w module serwisowym zmieniła się w walkę o życie załogi. Na szczęście astronautów (Jima Lovella, Freda Haise'a i Jacka Swigerta) udało się sprowadzić całych i zdrowych na Ziemię.
Jako ciekawostkę dodam, że statek Apollo 13 z modułem dowodzenia Odyseja i modułem księżycowym Wodnik pobił wówczas rekord oddalenia się załogowego statku kosmicznego od Ziemi osiągając ponad 400 tys. km. Ten rekord z 1970 roku został pobity dopiero w listopadzie 2022 roku podczas misji Artemis I przez załogowy statek kosmiczny Orion.
Fantastyczna skrupulatność :D Szkoda, że tylko raz można dać kciuk do góry
Już widzę te napisy końcowe w filmach:
Konsultacja naukowa
Dariusz Hoffman
Dużo mądrych słów dzisiaj usłyszałem będzie respekt w szkole
W filmie nie chodzi o to, żeby jak najlepiej oddać realia, tylko o to, żeby jak najwięcej ludzi przyciągnąć i zainteresować. Czyli astronautka w bikini lub w obcisłym podkoszulku (bez stanika) jest tutaj jak najbardziej na miejscu.
Swietny filmik jak zawsze
pozdRo
W filmie armagedon wylądowali na płycie ferrytowej, ferryt jest wy wykorzystywany w magnesach i jest szansa że ta płyta też się "namagnesowała" a w sprzęcie który zabrali było trochę metalu. Drugi łazik wylądował poza płytą więc nie był przyciągany.
W filmie Armagedon astronauci używali małych silniczków które miały ich trzymać na powierzchni asteroidy i zapobiec ewentualnemu wzlotowi w kosmos. Scena w filmie gdzie Astronautka wyjaśnia co i jak a Bear nie słucha.
zapowiada się ciekawy odcinek :)
Scifun zawsze na propsie
Scifun!! na WAT w Warszawie pojawil sie temat pracy mgr na kierunku lotnictwo " Badanie mozliwosci uzycia gasnicy jako napedu na przykladzie filmu Grawitacja" :D
Co się dzieję z martwym ciałem człowieka w przestrzeni kosmicznej kiedy w niej nie ma tlenu który odpowiada za procesy gnilne ?
Pewnie nic zamarza czy coś tam zimno jest xD
NeNeNe Nie może zamarznąć bo nie ma czemu oddać ciepła
V o t e k Słyszałeś kiedyś o promieniowaniu? Wszystko co ma większą temperaturę niż 0K promieniuje choćby w podczerwieni. To głównie w ten sposób traci się ciepło.
Stary dzięki, mam już czym zagaić priva na sobotniej imprezce.......... ;)
Scifun mam pytanie nie do odcinka ,,W jakim języku myśli człowiek, który jest głuchy od urodzenie?'' Dajcie lajki żeby zauważył.
W jezyku nam pierwotnym, czyli gestow i bodzcow z pozostalych mu zmyslow
SciFun jest AdBusterem wśród nauki
Powiedzmy sobie szczerze, gdyby filmy hollywoodzkie tworzyły osoby posiadające wiedzę ogólną, czyli tę wiedzę, którą w Polsce zdobywamy od podstawówki do końca liceum, to wiele filmów by po prostu nie powstało. :D
Niedawno oglądałem film pt "Arktyczny podmuch". Cały film to bullshit, w którym zupełnie nie pomyślano o wpływie zimnego frontu na pogodę, o wymianie cieplnej z otoczeniem, ani nawet o tym, że przy -60 stopniach ocean powinien zamarznąć.
No ale większość filmów nie robi się dla osób inteligentnych. Bardziej liczą się teraz efekty specjalne i w ogóle mało który odbiorca zwraca uwagę na to, że coś w takim filmie może być nie tak. :(
To samo w Pacific Rim, gdzie kilkutonowe maszyny transportowano kilkoma śmigłowcami. Poza tym, we wszystkich filmach, których akcja dzieje się w kosmosie nie czuć całkowicie, że to kosmos (próżnia itp.).
Był taki film o ubotach U 5xx (nie pamiętam dokładnie). Pokazano tam hitlerowskiego ubota, który po ataku na konwój musiał umykać w dół przed bombami niszczycieli. To co wtedy zaprezentowano urywa jaja. W żadnym innym filmie nie widziałem takiego realistycznego podejścia do fizyki w filmie (warto swoją drogą film zobaczyć). Gdyby więc w 50% producenci mogli podejść do kina sf to bym bardzo się cieszył. Póki co jet to co jest, chociaż zdarzają się wyjątki - Apollo 13, Odyseja Kosmiczna...
Melampak
Prawdopodobnie chodzi ci o niemiecki film *_Das Boot_* (Okręt) z 1981 roku, chyba najlepszy i najbardziej realistyczny film o tej tematyce.
Zasubskrybowałem twój kanał bo jesteś świetny
Dlatego te filmy nazywają się science FICTION a nie science future . Też bym wolał żeby traktowali naukę w filmach poważnie to by mogli zrobić nawet ciekawsze efekty dla ludzi świadomych chodź trochę:)A tak to komedie są:)prawie wszystkie.Star trek wymiata w czasie i przestrzeni i ma to gdzieś hehe.
Gratuluje wszystkim którzy byli przede mną
Wyświetlił mi się na głównej, dając mi nadzieję na to, że wrócił.
Data: 6 lat temu. :C
Dlatego z przyczyn scjentycznych nie czytam już s-f. Lepiej słuchać tego kanału-świetnie.
Ciekawy temat na film. Drogi SciFunie, czy mógłbyś nakręcić film o ogólnych błędach w filmach(oczywiście w kontekście fizycznym)? Często nikt się nie zastanawia nad logiką niektórych filmów. Widzi się również tendencję do rzucania w widza słownictwem naukowym tylko po to, aby pogubił się i nie dostrzegł irracjonalności scen.
Deska stosuje antygrawitację i jest zawieszona na tej samej pozycji, ale auto pokazane we fragmencie musi wzlecieć na jakąś wysokość E = mgh i tą energię trzeba jakoś dostarczyć, stąd silniki odrzutowe.
2:56 o ile mnie pamięć nie myli to tam chodziło o "brak paliwa na powrót" statek kosmiczny również się poruszał i to niekoniecznie w tej samej linii i prędkości co spadający astronauci, więc powstanie punktu, za którym braknie paliwa na powrót jest IMO jak najbardziej sensowne. Po prostu ta delikwentka nie dogoniłaby swojego statku a sam statek nie mógł zwolnić ani zmienić toru lotu by ją przechwycić ze względu o ile mnie pamięć nie myli - również braku paliwa.
Jak to jest że płatki śniadaniowe będąc w mleku przyciągają się wzajemnie?
Bo mają Masę Ale tak małą i ta siła jest tak mała że nawet tego nie zauważysz. Coś w stylu 1 × 10^-50
Nie ma to jak odpowiadać na 5-letni komentarz... Napięcie powierzchniowe czy coś podobnego:)
@@pmj_studio4065 Nie ma to jak odpowiadać na komentarz sprzed 9 miesięcy 😀
Ale 9 miesięcy i 5 lat to duża różnica, ale chodzi tu o zwykłą małą hipokryzję
@@merix6997 właściwie odpowiedziałem na oba... ale jakie to ma znaczenie
@@pmj_studio4065 Napięcie, masa płatka tworzy "dołek" na powierzchni mleka podobny do leja grawitacyjnego w czasoprzestrzeni i dwa płatki przyciągają się tak samo jak dwa ciała w kosmosie
zajebiste jak zawsze.
Ciekawy odcinek
SciFun, a co z filmem interstellar? czy tam jest to dobrze ukazane?
+Zło Ostateczne The Martian najlepszy!
cały film super (Hans Zimmer) ale moment "spadania" Coopa w czarną dziurę nie jest realistyczny bo on by odrazu zginą
no wiem że z czarną dziurą to czysta abstrakcja, ale cała reszta myślę że bardzo dobrze jest zrobiona, zagadnienia fizyczne też
Pan Zegarek ツ Co jesli to co dzisiaj oglodamy na ekranach tv (Intelstellar itp) bedzie uzywane w przyszlosci? :P
Raze
To powiem ci że będzie zaje........ ;)
Do "Grawitacji" mam jeszcze jedną uwagę - po cholerę Kowalski cały czas dmucha w przestrzeń tym swoim napędem - skoro wystarczyłby tylko jeden odrzut?
Na dobrą sprawę teoretycznie - żeby dostać się z jednej stacji na drugą, wystarczyłoby się raz a celnie odbić się od stacji, na której akurat się znajdowali.
dokładnie... nie zauważyłem tego posta :)
Te jego harce wokol promu sa nie tylko zabawne ale i niezbyt zgodne zaleceniami NASA. Pozniej jak leca do ruskiej stacji to tez smiech na sali. O ile pamietam to maksymalna delta_V MMU to jakies 25m/s a potrzebna minimalana zmiana predkosci by przeleciec od orbity Hubbla do ISS to jakies 3000m/s. Nawet nie warto w tym przypadku wspominac, ze MMU musial "ciagnac" dwie osoby, co zmniejszyloby delte_V co najmniej 2x. Nawet jesli... to przelecenie kilkuset kilometrow zajeloby zdecydowanie wicej czasu niz pozwalal na to zapas tlenu.
_żeby dostać się z jednej stacji na drugą, wystarczyłoby się raz a celnie odbić się od stacji, na której akurat się znajdowali._
Byloby to prawda, gdyby Hubble i ISS znajdowaly sie na tej samej orbicie. Tak jednak nie jest. Hubble lata na innej deklinacji na wys. ok 600km a ISS na ok. 400km. Znaczy to, ze powinni _zwolnic, zeby dogonic ISS_. Czyli ciag powinien zostac skierowany przeciwnie do kierunku ruchu orbitalnego.
Summa summarum; pic na wode fotomontaz.
SciFun kiedys twoje odcinki byly i mądre i zabawne, a teraz sa tylko madre
.
W filmie gravity była scena, w której w 'powietrzu' unosiły się majestatyczne płomienie. Szkoda, że nie miało się co spalać, bo to nie było powietrze, a próżnia.
jak łatwo i tanio zrobic stuczną grawitacje??
namagnetyzowac w odpowiedni sposob pomisesczenie i kombinezon...
Scifun jezeli winda sie urwie i spadanie to co bedzie jezeli przed samym koncem skoczymy?
Odpowiadał już na to pytanie, niestety nie wiem gdzie.
Ale z tego co pamiętam musiałbyś BARDZO mocno skoczyć, aby wyzerować swoją prędkość spadania - raczej niewykonalne xd
"Czy znajdując się w windzie, która zaczyna spadać na dno szybu, można uniknąć uderzenia podskakując w ostatnim momencie?
Hmm. Nie wiem ile razy to pytanie przychodziło na myśl panikarzom w windach, ani ile razy zadawali to je rożni ludzie wszystkim znajomym fizykom. Łatwo odpowiedzieć jednym słowem (nie), lecz po zastanowieniu pojawiają się kolejne zabawne pytania.
Najpierw krótka odpowiedź: twoim celem jest spłynięcie na dno szybu jak piórko, z bardzo małą prędkością, prawda? To znaczy, że musisz zrównoważyć prędkość spadania windy, skacząc w górę z taką samą prędkością. Winda (i ty) spadacie z prędkością powiedzmy 80 km/h. Czy potrafisz podskoczyć z prędkością choć trochę do niej zbliżoną? Najlepszy koszykarz wyskakuje w górę z prędkością wynoszącą może 8 km/h. Koniec krótkiej odpowiedzi
Zastanówmy się nad wydarzeniami tuż przed zerwaniem liny.
W XVII wieku, długo przed epoką wind, Isaac Newton (1642-1727) uświadomił sobie, że kiedy jakieś ciało działa z pewną siłą na inne, to owo drugie ciało działa na pierwsze z siłą równą co do wartości, lecz w przeciwnym kierunku. Dziś znamy to prawo jako trzecią zasadę dynamiki. Kiedy stoisz na podłodze windy i siła przyciągania (siła pierwsza) ciągnie cię w dół, przyciskając do podłogi, podłoga odpycha cię do góry z taką samą siłą (siła druga). Dlatego przyciąganie nie może cie ściągnąć na dno szybu. Podobnie jest z klatką windy; podtrzymuje ją lina, działająca siła skierowaną do góry, równoważącą przyciąganie grawitacyjne. Dlatego ani ty, ani klatka windy nie spadniecie na dno szybu. Co więcej, możecie poruszać się w dół i w górę z prędkością kontrolowaną przez powolne nawijanie liny na bęben i odwijanie za pomącą silnika
Kiedy lina pęka, nagle znika ciągnące w górę działanie liny i pchające w górę działanie podłogi - zarówno ty, jak i klatka windy wpadacie w szpony grawitacji i zaczynacie spadać. Przez moment wydaje ci się że unosisz się w powietrzu - czujesz, że nic nie warzysz, gdyż nacisk na podłogi za twoje stopy znika. Niestety, po chwili błogiego zawieszenia grawitacja daje o sobie znać i czujesz, że spadasz razem z windą. "
Fragment książki "Co Einstein powiedział swojemu fryzjerowi" Robert L. Wolke.
Zajebał byś o sufit!!! :D
Musiałbyś użyć takiej samej energii jaką oberwałbyś gdybyś nic nie zrobił... więc połamałbyś sobie nogi prędzej niż nagle nadał sobie prędkość rzędu kilkudziesięciu m/s.
Blue
Discovery Science, pogromcy mitów. Rozwiązali to, spoiler: Buster nie przeżył.
Grałeś kiedys w Mass Effect, SciFun? Polecam, myślę, że uniwersum by cię zaintrygowało :)
***** On pytał się SciFun'a, a nie ciebie, poza tym przestań chwalić się twoją znikomą wiedzą np: O dzwięku w próżni z DEMOTÓW.
SciFun nakręć film o teorii strun
+SciFun, jeśli chodzi o film "gravity" w scenie gdy astronauci trzymają się liny, jest proste wytłumaczenie. Stacja powoli się obraca :).
No i?????? To nic nie tłumaczy.
Eee... Siła odśrodkowa?
Eee... to wtedy by się na wineli jak nić?
Tak się zastanawiałem kiedyś w WC, co konkretnie wytwarza grawitację? Dużo materii czy dużo materii na niewielkiej przestrzeni, czyli bardzo ściśnięta materia... Co jeśli to drugie i można by np. metalowy klocek o boku 1cm zgnieść polem siłowym (tak, to też trzeba by wymyślać) do mikroskopijnego rozmiaru? Rozmieścić takie klocki pod podłogą statku i wytwarzać sztuczną grawitację bez potrzeby tworzenia siły odśrodkowej?
Ale musisz się wkurzać podczas oglądania jakiegoś filmu, gdzie prawa fizyki są łamane ;) Ale z drugiej strony masz całkowita rację, bo praktycznie robią nas w konia, jeśli z fizyką nie jesteśmy tak obeznani, jak np. Ty. Pozdrawiam
W filmie Grawitacja główna bohaterka nie jest lekarzem.
Wiadomo, że: 1. pracuje w szpitalu, 2. NASA finansowała jej badania, w wyniku których powstał prototyp bliżej nieokreślonego skanera optycznego wykorzystywanego w diagnostyce. Według opisu filmu na NETFLIX jest inżynierem biomedycznym. Serwisowanie elektroniki teleskopu może więc mieć trochę sensu.
tak, wiem że minęło 7 lat :D
Mam zatem pytanie, odnośnie filmu grawitacja, ta scena z lina tez mnie zaintrygowala i poszperalem troche w necie i to znalazlem
"www.filmweb.pl/film/Grawitacja-2013-564230/discussion/Dlaczego+Kowalski+si%C4%99+odczepi%C5%82,2307300" mógłbyś sie odnieść do tego, bo koles całkiem konkretnie to wytlumaczyl
Doskonały materiał
0:48 wystarczy zrobić statek z metalu mieć buty z magnesem (bardzo dużym) i gotowe :)
Weź pod uwagę, że wtedy wszystko poza podłogą musiałoby nie reagować z magnesem, co byłoby niemożliwe do wykonania, więc raz, podskoczenie mogłoby skutkować wpadnięciem w bardzo nieregularne pole magnetyczne i lataniem w każdą stronę za stopami, dwa, indukcja mogłaby szkodzić elektryce
Nie zgodzę się z wzmianką o Marsie, gdyż w 1G Astronauta z w pełni uposażonym kombinezonem do spacerów poza lądownikiem waży z 250 kg, można go też dociążyć. Więc w dwa i poł taxa mniejszej grawitacji waga wyniesie 100 kg. Ostatnio największą wpadkę zaliczył Star Trek w Ciemności, gdy USS Entetprise wpadł w studnie grawitacyjną Ziemi, a na pokładzie wysiadło zasilanie, s tym samym sztuczna grawitacja. Masa obiektu nie ma znaczenia podczas spadania, więc i ludzie wewnątrz wraz z statkiem będą spadać z tą samą prędkością. A więc efekt identyko jak w samolotach do lotów 0G.
Łapka w górę!
Świetny odcinek :) Mnie strasznie drażnią takie niedociągnięcia... To tak jak w Destiny, zwiedzasz różne planety układu słonecznego. A na każdej ta sama grawitacja i temperatura -_-
Pierwsza misja w CoD: Ghosts na orbicie wokoło-ziemskiej, słychać strzały. wybuchy, a żeby kogoś zabic trzeba strzelić 3 razy, no bo przecież dziurawy skafander w próżni w niczym nie przeszkodzi.
Apollo 13 - no tego się nie spodziewałem. Czas odświeżyć filmotekę.
Podobno boty szaleją na tubie. Dostałeś jakieś kopyrajt klejmy za fragmenty tych filmów, SciFun? ;)
Jeśli przyjmujesz propozycję na kolejny odcinek to proponowałbym "teorię strun". Wydaje mi się że to dość ciekawy temat do omówienia związany z fizyką inspodoba sie widzom.
W armagredoonie było wyjaśnienie do ciążenia na komecie " mieli zainstalowane silniczki w kombinezonach "
Andrzej Potepa nie wyjaśnia to spadajacej jak na Ziemi rurki
W ogóle w "Grawitacji" jest więcej nieścisłości, np. rozchodzenie dźwięku w próżni.
Witam po 7 latach
+1
witam po 10 XD
a co z Odyseją Kosmiczną 2001? tam oprócz problemów z wielkością Discovery, do luków na froncie statku, kapsuł do wielkości Discovery a wielkości pomieszczeń w samym Discovery reszta zjawisk została odwzorowana bardzo realistycznie.
Czy też się myle?
Ciekawe - filmik kręcony przed "Marsjaninem"
Pozdrawiam z 2021 roku
Ale, w Armagedonie on mieli specjalne silniki które przyciągały ich do powierzchni asteroidy.
Przelatując przez kanion na chwilę je wyłączyli i później znów włączyli.
Czy komputer zużywający prąd o mocy 200 wat będzie produkował tyle samo ciepła, ile np.grzejnik elektryczny o tej samej mocy? Załóżmy że we wnętrzu komputera nie jest magazynowana energia w żadnej postaci, wiec przepływający przez nie prąd zamieniałby się ostatecznie w ciepło. Wychodziłoby więc na to że po pewnym czasie po nagrzaniu oba urządzenia wytwarzałyby tyle samo ciepła, ale przy grzejniku efekt jest o wiele bardziej wyczuwalny.
Następnie: Grawitacja w boliwood
Siemka! SciFun, mam pytanie czy mógłbys jakoś odnieść się do filmiku na YT pod tytułem centrum wszechświata i Wielki Biały Tron, bo nie bardzo rozumiem o co tam chodzi ( o religie czy o faktyczne centrum wszechświata znajdujace się w jakiś białym tronie). Mógłbyś wypowiedzieć się na ten temat? Prosze także o odpowiedź widzów, może którys z was mi to wyjasni? THX.
Panie Sci Fun, proszę odnieść się do tej analizy (Scena puszczenia liny w filmie Grawitacja).
1. Po pierwszę musimy sobie uświadomić co się dzieje gdy jedno ciało (Dr. Stone) przyczepimy do stacjonarnego obiektu (stacji) o nieskończonej masie (uproszczenie dla pominiecia inercji stacji - zakladamy ,że szarpnięcia Dr. Stone za spadochron nie wywołują zmian w trajektorii ruchu stacji). Załózmy ,że Ryan zaczepiona jest na luźnej linie i nadamy mu wektor prędkości skierowany "od" stacjonarnego obiektu. Dla uproszczenia przyjmiemy że lina jest niespręzysta.
a) Co się stanie gdy punt środka masy stacji (lub dla kolejnego uproszczenia, punkt zakotwiczenia spadochronu o stację), leży na prostej określonej wektorem prędkości Dr. Stone? Nie wielę... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji aż lina się napręży i zatrzyma ruch względem stacji całkowicie. Nie będą na nią już działać żadne siły.
b) Co się stanie gdy prosta określona wektorem prędkości nie przecina punktu zakotwiczenia linek spadochronu? Coś interesującego... Dr. Stone będzie się poruszać od stacji do momentu kiedy linka cię napręży. Natępnie składowa wektora prędkości, która staje się prostopadła do napiętej linki, będzie teraz styczna do jej nowej trajektorii ruchu i okresli jej prędkość liniową po okręgu, wokół punktu zakotwiczenia linek o stację. Mowiąc inaczej stanie się ona satelitą stacji kosmicznej orbitującej wokół punktu zakotwiczenia linek spadochronu o stację. Będą na nią działać w tym stanie dwie siły:
- Siła naprężenia linki
- Siła odśrodkowa
Siły te będą równe więc żaden ruch w kierunku "do" lub "od" stacji nie wystąpi. Proszę zauważyć ,że w prawdziwym życiu nigdy nie wystąpi sytuacja opisana w punkcie "a" chyba ,że będziemy bardzo dokładnie sterować trajektorią ruchu Dr. Stone gdy linka jest jeszcze luźna. Oczywiście jej trajektoria w filmie byla kompletnie przypadkowa.
2. Teraz dodamy do rozważań pana Kowalskiego. Załózmy że jest on kolejnym ciałem podczepionym na luźniej lince do Dr. Stone będącej satelitą wokół stacji. Pan Kowalski bedzie się zachowywal identycznie jak Dr. Stone (po tym jak jego linka się napręży). Oboje staną się satelitami stacji ale siła odśrodkowa działająca na doktor Stone zmieni się w zależności od prędkości łukowej powstałej orbity Matta - może się zwiększyć lub zmniejszyć w zależności od kierunku, wartości i zwrotu jego prędkości początkowej oraz prędkości dr. stone. Podobnie będzie też działać na Matta siła odśrodkowa ale ta będzie większa niż nowo powstała siła odśrodkowa działająca na Ryan ponieważ jego odległość od kotwy spadochronu na stacji jest większa.
Jeśli Pan Kowalski odczepi się od Ryan, zmniejszy on siłę odśrodkową działającą na nią. Siła odśrodkowa zdjęta będzie proporcjonalna do jego masy i odwrotnie proporcjonalna do jego odległości od stacji - Im dalej będzie Matt od Ryan, tym mniej siły odśrodkowej zdejmie poprzed odczepienie się, im bliżej będzie Dr. Stone tym więcej zdejmie z niej siły odśrodkowej poprzez odczepienie się.
Jeśli Dr. Stone spróbuje przyciągnąć Matta (zakladając ,że jest mocno przyczepiona do linek spadochronu): Siła odśrodkowa działająca na nią będzie się zwiększać im bliżej niej będzie Kowalski. Zwiększać będzie się również w ten sam sposób siła naprężenia linek spadochronu która będzie równoważyć ich siłe odśrodkową. Podobnie też będzie się zwiększać ich prędkość kątowa orbity, liniowa natomiast pozostanie bez zmian. Spójżcie na to w ten sposób (bardziej obrazowo): gdy wykonujecie akrobacje (np. salto), kulicie się w locie by zwiększyć swoją prędkość rotacji. Kulenie się zmniejsza odległość mas cząstkowych waszych kończyn od waszego środka masy. Zauważacie również wzrost sily odśrodkowej działającej na wasze kończyny ponieważ natychmiast wzrasta wasza prędkośc kątowa (prędkośc rotacji wokół środka masy).
Jak wiemy z filmu, linki zaczepiające Dr.Stone o stację nie są mocno zaczepione. Matt nie chciał ryzykować że się odczepią przy probie ściągania Matta (zwiększani siły odśrodkowej) i siła odśrodkowa oboje ich wyrzuci dryfujących od stacji. Dlatego sie odczepił zwiększając szanse na przeżycie Dr. Stone. Zwiększył je ponadto dodatkowo z uwagi na fakt iż kończył jej się tlen a próba ściągnięcia go wymagałaby też czasu. Wielkie brawa dla reżysera który bezbłędnie pojął zasady dynamiki Newtona i wplótł sie tak genialnie w fabułę. Wielkie brawa Sir!!!
SciFun ale zobacz w którym roku powstały te filmy :) Wtedy nie wiedzieli tego co teraz.
nareszcie filmik ;)
1:39 Powiedzcie coś więcej o tym prawie, bo szczerze nie mogę sobie tego wyobrazić, jak dokładnie jest ono sformułowane?
Skoro wystarczy jeden impuls by lecieć bez końca to czy też jeden taki sam impuls (skierowany w przeciwną stronę) wystarczy by się zatrzymać ?
I czy w przypadku gdyby udało się złapać taką oddalającą (z jakąś prędkością) się osobę to czy też wystarczy taki sam impuls by zatrzymać 2 osoby jaki jest potrzebny by nadać prędkość tej pierwszej ?
Kolejny świetny idcinek ;) mam jednak pytanie: czy oprócz lotu samolotem można wytworzyć na ziemi stan nieważkości? Spadająca winda się do tego zalicza?
Oglądałem ten film ''Gravity'' (na polski Grawitacja) bardzo polecam :)
Jak zawsze wszystko wyjaśnione dokładnie i ciekawie (⌒▽⌒)
Czy przy grawitacji "rotacyjnej" gdy wszystko kręci się w koło astronauci nie czuli by zawrotów głowy??
Jakbyś uważnie oglądał, to wiedziałbyś, że astronautów i rovera do powierzchni asteroidy dopychały silniczki, zaś podczas tego skoku zostały one wyłączone.
Tą spadającą rurkę też dopychały silniczki?
Podejrzewam, że ta rurka po prostu im spadła podczas kręcenia i stwierdzili, że nie ma sensu robić dubla, ponieważ nikogo to nie będzie obchodzić. Tak samo jak w IV części SW Han Solo powiedział, że Millenium Falcon osiąga 1,5 prędkości światła, a miał powiedzieć, że Milenium Falcon ma hipernapęd klasy 0,5. Reżyser stwierdził, że nikogo to nie będzie obchodziło i nie trzeba robić dubla. I potem oczywiście ludzie się zaczęli czepiać, że odległości i prędkości nie pasują do siebie.
O ile dobrze pamietam powiedzial predkosc 1,5 parseka. Predkosc swiatla razy 1,5 przy tym brzmi mądrze xD
Czyli Matt Damon w Marsjaninie też powinien podskakiwać?
Owszem. Co ciekawe, zdejmowanie 400-kilogramowej osłony MAV-u pod koniec filmu, mimo niedożywienia, nie sprawia już mu większych trudności. Wybiórcza ta grawitacja. Mimo wszystko film godny obejrzenia, a książkowy pierwowzór jest jeszcze lepszy (o wiele bardziej realistyczny)
Drogi sci funie czy jesteś z Poznania bo widziałem cie w jednym odcinku as bustera i dlaczego tak długo robiłeś ten film
Polecam Europa Report, obejrz go sobie scifun jeżeli jeszcze nie widziałeś. Powinien Ci się spodobać.
A co w nim takiego nadzwyczajnego?
Najbardziej nadzwyczajne jest to *"obejrz".*
Hej SciFun. A może by tak film o 'pustej Ziemi' (czyli koncepcja hollow earth) albo o świadomych snach? pozdrawiam.
wreszcie coś bardziej zajebistego :D
Widzę że śledzimy podobne filmy z kosmosu ;]
Świetny odcinek :)
Nie wspomniałeś tylko o arcydziele kina "odyseja kosmiczna 2001" :(
HeHe, z innej beki. Sci ma wykurzyste łocy ;3
Scifun czy mógłbyś się wypowiedzieć na temat zachowanych praw nauki w filmie Interstellar? Bardzo mnie to ciekawi, bo film brzmi dość sensownie.
Co do paliwa w "Misji na Marsa": Chyba przegapiłeś SciFunie to że paliwa miało im zabraknąć gdyż coraz mocniej oddziaływała na nich grawitacja marsa i nie starczyło by im paliwa na drogę powrotną żeby przezwyciężyć siłę grawitacji :)