jak na razie chyba top jeżeli chodzi o najbardziej niemądre gadżety rowerowe. Na drugim miejscu będą oversized pulley wheels. Do takiego łańcucha który nie jest nawet dobrze wytarty wszystko będzie się kleić. No i potem mielić w napędzie tą pastę z piasku i brudu przez kilka do kilkunastu godzin.. Posmarowanie ręcznie łącznie wytarciem to jakieś 15-20 sek. Lepiej po prostu zainwestować w dobry smar typu Silca Synergetic, taki smar daje sobie nawet radę z bardzo ciężkimi warunkami i wystarcza na bardzo długo
Po to jest ten kanał, żeby pokazać cały przekrój rowerowych wynalazków. Ale wyraźnie nie czujesz tematu, albo nie obejrzałeś całości nagrania. Nie chodzi o montaż i używanie Lubmatica, bo to bez sensu. To jak montaż zapinek do maski we współczesnych amcarach. Dziś nie robi się tego z konieczności tylko w nawiązaniu do epoki. Rohloff robi w moim rowerze dokładnie to samo. 15-20 sekund... nie wiem, czy się ścigasz czy nie, ale taki czas to przepaść. Schodząc z roweru i zajmując się łańcuchem niczego bym w życiu nie wygrał. Na trasie stawiasz wszystko na jedną kartę.
Zastanawiałem się, jak aktywować uwalnianie oleju podczas jazdy i ten film rozwikłał zagwozdkę :D Rozwiązanie bardzo niespotykane, ale ciekawe i podczas maratonów w mokrych warunkach, faktycznie może być przydatne. Ciekawa historia z tym znalezionym banknotem :D
Masz pełną rację, nawet wspomniałem o tym na nagraniu. Ale kamerzysta włożył palec w obiektyw i musiałem to wyciąć ;-) Lubmatic to element posiadający całą masę wad. Coś jak koło Tension Disk. Fajnie wyglądało, ale cała reszta... Traktuję go jako ciekawostkę i smaczek, w codziennym użytkowaniu nie ma wielkiego sensu. Ale na wyścigach - kiedy łańcuch piszczał, a nikt nie zsiądzie z roweru aby go oliwić - jest naprawdę ekstra.
Czesc fajnie, ze zrobiles film o tym. Dla mnie to bardzo ciekawe rozwiazanie. Zastanawiam sie czy moznaby to zamontowac na rurze podsiodlowej i oliwic przy przedniej zebatce. Moze sa takie wersje?
Fajny rower, ale według malkontentów nie powinien wcale jeździć, bo: 1. bez hamulców tarczowych hydraulicznych można się zabić, 2. bez przerzutki ze sprzęgłem dolne widełki doznają szybkiej destrukcji, 3. szerokie opony na wąskiej obręczy podwiną się i będzie gleba etc. To tyle co wyczytałem na różnych forach i w różnych komentarzach. Oczywiście, przypuszczam, że to "szeptany" marketing. A co do oliwiarki, pewnie powiedzieliby, że ciężka i to "kotwica".
Ale i jest w tym dużo prawdy. V-brake'i w deszczu i górskich warunkach po prostu nie działają na dzisiejsze standardy. Sprzęgło w przerzutce najczęściej w pewnym zakresie pogarsza płynność działania. Ale z kolei stabilizuje ją na wybojach. Niemniej są rozwiązania bez sprzęgła, które działają znacznie lepiej (Acros, EGS). Szeroka opona wiadomo, lepiej układa się na szerokiej obręczy. Technologia mocno poszła do przodu i obecne rowery to przepaść w porównaniu do 26". Osobiście bardzo lubię mój sprzęt i daje mi przyjemność z jazdy. Ale i gdyby nie konieczność (w przypadku roweru, na jakim chciałbym jeździć) wydania olbrzymich pieniędzy, to dawno przesiadłbym się na 29-era.
Wspaniały pomysł szczególnie przy hamulcach szczękowych i oleju na obręczach
Akurat oleju na obręczach nigdy nie było, ale zapewne wiesz lepiej ;-)
jak na razie chyba top jeżeli chodzi o najbardziej niemądre gadżety rowerowe. Na drugim miejscu będą oversized pulley wheels.
Do takiego łańcucha który nie jest nawet dobrze wytarty wszystko będzie się kleić. No i potem mielić w napędzie tą pastę z piasku i brudu przez kilka do kilkunastu godzin..
Posmarowanie ręcznie łącznie wytarciem to jakieś 15-20 sek.
Lepiej po prostu zainwestować w dobry smar typu Silca Synergetic, taki smar daje sobie nawet radę z bardzo ciężkimi warunkami i wystarcza na bardzo długo
Po to jest ten kanał, żeby pokazać cały przekrój rowerowych wynalazków. Ale wyraźnie nie czujesz tematu, albo nie obejrzałeś całości nagrania. Nie chodzi o montaż i używanie Lubmatica, bo to bez sensu. To jak montaż zapinek do maski we współczesnych amcarach.
Dziś nie robi się tego z konieczności tylko w nawiązaniu do epoki. Rohloff robi w moim rowerze dokładnie to samo.
15-20 sekund... nie wiem, czy się ścigasz czy nie, ale taki czas to przepaść. Schodząc z roweru i zajmując się łańcuchem niczego bym w życiu nie wygrał. Na trasie stawiasz wszystko na jedną kartę.
Zastanawiałem się, jak aktywować uwalnianie oleju podczas jazdy i ten film rozwikłał zagwozdkę :D
Rozwiązanie bardzo niespotykane, ale ciekawe i podczas maratonów w mokrych warunkach, faktycznie może być przydatne.
Ciekawa historia z tym znalezionym banknotem :D
I ten banknot wyczerpał mi chyba fart na resztę życia ;-)))
@@serwisbajkapoważnie? W takim razie życzę, żeby to szczęście jeszcze powróciło i to z nawiązką! ;)
Takie rozwiązanie lepiej sprawdza sie w motocyklach i to niekoniecznie tych terenowych, ale bardzo dobrze się komponuje w Twoim projekcie.
Masz pełną rację, nawet wspomniałem o tym na nagraniu. Ale kamerzysta włożył palec w obiektyw i musiałem to wyciąć ;-)
Lubmatic to element posiadający całą masę wad. Coś jak koło Tension Disk. Fajnie wyglądało, ale cała reszta...
Traktuję go jako ciekawostkę i smaczek, w codziennym użytkowaniu nie ma wielkiego sensu. Ale na wyścigach - kiedy łańcuch piszczał, a nikt nie zsiądzie z roweru aby go oliwić - jest naprawdę ekstra.
Czesc fajnie, ze zrobiles film o tym. Dla mnie to bardzo ciekawe rozwiazanie. Zastanawiam sie czy moznaby to zamontowac na rurze podsiodlowej i oliwic przy przedniej zebatce. Moze sa takie wersje?
Dzięki. Chciałem pokazać oryginalną wersję. Po zmianie przerzutki na nową, usprawnie końcówkę olejarki tak, aby olej kąpał bezpośrednio na łańcuch.
Dzień dobry, można prosić o nazwę firmy kołeczek przerzutki ?
Dzień dobry. Jasne, to Extralite ExtraPulley.
@@serwisbajkadziękuję
Jak już pokazujecie nietypowe rozwiązania to ja czekam aż pokażecie Shimano airlines.
Zorganizujemy zrzutkę i możemy pokazywać/testować co tylko nam się zamarzy ;-)
Airlines to świetny patent, te zestawy są również w Polsce.
Fajny rower, ale według malkontentów nie powinien wcale jeździć, bo: 1. bez hamulców tarczowych hydraulicznych można się zabić, 2. bez przerzutki ze sprzęgłem dolne widełki doznają szybkiej destrukcji, 3. szerokie opony na wąskiej obręczy podwiną się i będzie gleba etc. To tyle co wyczytałem na różnych forach i w różnych komentarzach. Oczywiście, przypuszczam, że to "szeptany" marketing. A co do oliwiarki, pewnie powiedzieliby, że ciężka i to "kotwica".
Ale i jest w tym dużo prawdy. V-brake'i w deszczu i górskich warunkach po prostu nie działają na dzisiejsze standardy.
Sprzęgło w przerzutce najczęściej w pewnym zakresie pogarsza płynność działania. Ale z kolei stabilizuje ją na wybojach. Niemniej są rozwiązania bez sprzęgła, które działają znacznie lepiej (Acros, EGS).
Szeroka opona wiadomo, lepiej układa się na szerokiej obręczy. Technologia mocno poszła do przodu i obecne rowery to przepaść w porównaniu do 26".
Osobiście bardzo lubię mój sprzęt i daje mi przyjemność z jazdy. Ale i gdyby nie konieczność (w przypadku roweru, na jakim chciałbym jeździć) wydania olbrzymich pieniędzy, to dawno przesiadłbym się na 29-era.
Przesyt formy nad treścią. Po co to komu xD
Jak masz piastę rohloff w rowerze trekkingowym, który nie jest przystosowany do paska, to zakładasz obudowę na łańcuch i takie ustrojstwo
Automatyczne syfienie łańcucha a nie jego smarowanie. Wynalazek 😂😂😂😂
Co za bzdurny wynalazek :)