Jestem w liceum i nasza bibliotekarka nakleja ograniczenia wiekowe na książki i sprawdza legitymację przy wypożyczaniu, jak ktoś ma mniej niż sugerowany wiek, to nie wypożycza. Moim zdaniem to jest super, że są respektowane te zasady i nikt ich nie kwestionuje.
Z jednej strony spoko, ale z drugiej fajnie, jakby za tym szło edukowanie dzieciaków na temat tego, czemu coś jest nieodpowiednie. W innym wypadku pójdą do innej biblioteki i wypożyczą tam bez problemu 🤷♀️
Yes but no actually. Od dwóch lat jestem pełnoletn ale czy bym do tego doczekał bez książek o przemocy której sam doświadczałem, nie wiem wysoce prawdopodobne że nie.
Fun fact. Pracowałam w empiku jako sprzedawca. Na książkach nie wyskakiwało mi potwierdzenie wieku, ALE przy mangach to tak. Kiedyś dziewczyny poniżej 18 roku życia chciały kupić mangę plus 18 i na kasie wyskoczył mi komunikat, że muszę sprawdzić dowód. Gdy zapytałam o dowód było z ich strony ogromne zdziwienie jakby nie wiedziały co kupują i były zdumiony, że im nie sprzedam tego egzemplarza . Na książkach też powinni to zrobić
@@MistrzSeller I co ma to współnego z tym? Prawnie tylko papierosy oraz alkohol może kupować osoba pełnoletnia. Gdyby zadzwoniły na policję to sprzedawca i tak musiałby wydać mangi bez dowodu. Nie ma podstaw prawnych do pokazania dowodu gdy chce się kupić mangę. Wiesz czemu są te pegi przy mangach? Od afery z Dragon Ballem w Super nianii. Dali, żeby rodzice nie robili pretensji do wydawnictw.
Wydawnictwo Niezwykle same zapracowało sobie na taką reputacje. Sami do tego doprowadzili że obecnie internet z nich kpi wyśmiewa się tylko ich fanki ich bronią. Jak ktoś ładnie stwierdził o tym wydawnictwie idą polityką "nie ważne co mówią ważne by mowili" Zrobili sobie szmabo ludzie nie mają ich już za powazne wydawnictwo tylko fabrykę psedo książek i sami sobie zapracowali na to. Nikt inny tylko oni i to jakie działanie podejmowali. Zdania nie zmienie o nich zwłaszcza gdy wydali ksiązkę o Auschwitz której autorka sama pluje ofiarą tego obozu i całej historii. Ostatnio mają wydać jakiś erotyk z pająkiem i potem ich fanki są zdziwione że czemu ludzie jebią po Niezwykłym, może dlatego że sami na to pracują by po nich jebać.
I w przypadku tego wydawnictwa nie chodzi tylko o to jakie książki wydają, ale o ich ogólną politykę działalność, np. sugerowanie dzieciom, żeby pobrały Legimi lub w inny sposób oszukiwały rodziców, byleby czytać książki nie przeznaczone dla nich 🫠
@@krolowa_marysienka Ja w swojej wypowiedzi odnosiłam się do całkształtu ich dzialaności. Poszli w taką drogę gdzie uznali, że najlepiej wybiją się na historiach z Wattpada które no sami widzimy nie są górnych lotów są tragiczne. Robili tak tragiczne działania marketingowe nie tylko zachęcali dzieci do czytanie ksiązek na Legimi promowali ksiązkę "groomingiem" i sami zepsuli własny PR. I jak wspomniałam, ich fanki się dziwią czemu tak ludzie krytykują to wydawnictwo a krytykują przez działanie jakie podejmują i wydawanie co 2 dni ksiązek to jest nie możliwe w zwyczajnym wydawnictwie.
@@nicolamiraculous w 100% się z tobą zgadzam, po prostu dodałam komentarz, od siebie, bo chciałam podbić twoją wypowiedź/ nie czułam, że ta druga część dobrze wybrzmiała, a uważam, że jest to ważne, bo wiele obrońców tego wydawnictwa twierdzi, że przecież każdy może czytać co chce i to nic złego, że wydają to na co jest popyt, a w tym przypadku jest im więcej do zarzucenia
Od osoby, która pracowała w empiku: w przypadku książek nie mamy czegoś takiego, ale gdy są mangi erotyczne, odgórnie zafoliowane to na kasie nam wyskakuje "sprawdź wiek przed sprzedażą" i nie raz zdarzało nam się odmówić sprzedaży.
Bo mangi 18+ zawierają obrazki ze scenami erotyczymi i drastycznymi. Pornografii nie można sprzedać nieletnim, a takie mangi są za to uznawane. Książek się to nie tyczy
@@jisoowo22 wiem wiem, chodzi mi głównie o to, że jak to w komputerze zaznaczone i wyskakuje przypomnienie na kasie i sprzedawca nie musi pamiętac co jest 18+ a co nie
Jest dużo młodzieżówek, ale i fantastyki, sci-fi, nawet całkiem sporo klasyków, które czytam na studiach, a które są pisane w pierwszoosobowej narracji. Okay, rozumiem, że nie każdemu to pasuje, ktoś może woleć w 3 os., ale po co od razu umniejszać takim książkom?
Jeśli chodzi o narrację pierwszoosobową - nie myślę, że świadczy to o słabym warsztacie. Wiele problemów narracji w 1. os. wynika z braku zrozumienia jakim celem jest jej użycie; nadużywanie czasowników w opisach i sama strona czynna sprawia wrażenia niedociągnięć lub banalności. Najlepsze narracje pierwszoosobowe wrzucają w świat książki, pozwalają się poczuć jakby było się częścią fabuły (nie koniecznie jako główny bohater), podczas gdy trzecioosobowa często sprawia wrażenie oglądania wszystkiego z góry, nie będąc w żaden sposób powiązanym ze światem.
Narracja pierwszoosobowa jest dużo bardziej wymagająca niż trzecioosobowa i łatwiej ją zawalić, ale jeśli zrobi się ją dobrze to otwiera naprawdę wielkie pole do popisu, do pokazania artystycznego kunsztu i do pogłębienia psychiki postaci w sposób na który narracja trzecioosobowa by nie pozwalała. Dużo ryzykujesz, możesz dużo stracić, ale możesz też dużo zyskać. Tego typu książki jednak tracą
W pełni się zgadzam, ale nie uważam, że trzecioosobowa często sprawia wrażenie jakby się patrzyło "z góry". Moim zdaniem sporo zależy od tego jak autor pisze narratora (nie wiem jak to określić) i czy wchodzi on w emocje jednego bohatera, opisuje jego perspektywę czy jest mu bliżej do jakby patrzenia na świat "z zewnątrz"
@@emereldi9980 Też możliwe, ja osobiście zazwyczaj mam takie odczucie, ale może nie trafiłam jeszcze na taką książkę. Trzeba kontynuować poszukiwania haha
Zgadzam się w kwestii tytułów po angielsku. No po prostu nie zrozumiem. Autorka napisała po polsku całą książkę, ułożyła fabułę, opisała emocje, relacje, bohaterów, a nie znajduje słów w tym języku, żeby wpisać odpowiedni tytuł na okładkę? 🤷🏻♀️ Bo po polsku źle brzmi? To zawartość książki po polsku brzmi dobrze, ale tytuł już nie?😅
Są ludzie, którzy nie przeczytają książki, bo akcja się dzieje w miejscowości z polską nazwą albo postaci mają polskie imiona. Dla mnie to jest to, co Julka powiedziała, czyli próba bycia cool na siłę, bo angielski fajniejszy i akcja musi dziać się w Los Angeles, bo inaczej przypał. (I nie szkodzi, że mieszkańcy amerykańskiego miasta zachowują się jak z Koziej Wólki.)
@@Matyldaa-w2g To trzeba znaleźć taki tytuł, który będzie brzmiał dobrze. To naprawdę takie trudne? Ktoś napisał 300 stron polskich zdań, a nie potrafi wymyślić jeszcze jednego?
studiuje literature 5 rok i jest mi przykro że właśnie takie książki zdobywają obecnie największy poklask. Jest mnóstwo świetnej literatury, wystarczy trochę głębiej poszukać i poświęcić jej odrobinę większą uwagę - warto
14:20 Zgadzam się, natomiast są książki oryginalnie napisane po angielsku, których tytułów, moim zdaniem, nie należy tłumaczyć na polski, np. większość serii Shatter me. 1 tom czyli właśnie "Shatter me" został na polski przetłumaczony jako "Dotknij mnie" i brzmi jak erotyk, mimo że jest to dystopijne fantasy. Dalsze tomy nie są lepsze: "Rozbudź mnie", "Poskrom mnie", co to jest??? 😭
Doslownie... czytalam w wieku 13 lat, jesli sie nie myle, seria jest od 14 (a przynajmniej ostatnie tomy). Jak moi rodzice zobaczyli to musieli zobaczyc co czytam XDDDD (najgorszy moment mojego życia)
Co do narracji pierwszoosobowej to ja uwielbiam "Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata" i "mój ostatni miesuac' w którym jest właśnie ta perspektywa.
Hejo, co do niefarbującego się paska na włosach, mogło się to stać przy farbowaniu odrostu, warstwy już rozjaśnione, zostały potraktowane rozjasniaczem jeszcze raz (bardzo ciężko tego czasem uniknąć) i mają już trochę inną strukturę niż reszta, przez co inaczej przyjmują farbę. Sory, musiałam bo to moje special interest, może pomogłam xp
19:32 jest to do zrobienia, jak dostarczam do klienta wino w paczce to mam protokół i muszę zweryfikować odbiorcę z dowodu. A jestem zwykłym kurierem InPost
@dapotsil3146 jak się rozejrzysz po sieci to się dowiesz że jest to proceder nielegalny i niezgodny z prawem dlatego policja często przechwytuje takie paczki na sortowni. Ja mówię o legalnym sposobie dotyczącym legalnych produktów z oficjalnymi restrykcjami. To co kupowałaś to sprzęt z chin, bez cła bez jakichkolwiek standardów i bez jakiejkolwiek kontroli. Wiem 20 000 buchow za 15zl brzmi kusząco ale na litość boską mówimy o zakupach z szarej strefy. Poczytaj jak wygląda produkcja takich jednorazówek i nie wracaj do tego.
@@dapotsil3146 plus nie kupuje tego motywu z empikiem o którym mówi Julka. Mamy komputery, wystarczy oznaczyć w bazie danych taki produkt i żaden kasjer nie będzie musiał niczego się uczyć na pamięć
Trochę na temat, trochę nie, ale tak mnie boli że książki (głównie w Polsce, ale w sumie wszędzie) są wydawane pod trendy, NIE ZWAŻAJĄC na jakość tekstu. Jak tylko coś wpisuje sie w obecny trend na rynku, to przejdzie. Nie ważne czy napisała to Coleen Hoover czy bohaterowie tańczą walec wiedeński. To przejdzie, bo się sprzeda. A książki napisane z miłością i faktycznym warsztatem, poprawiane dziesiątki razy, byle tylko być wspaniałym doświadczeniem literackim grzeją ławę, bo co z tego, że się ktoś przyłożył jak brakuje enemies to lovers (ostatnie zdanie to personalny rant, wybaczcie, musiałam xD)
13:29 Tutaj nie ma błędu. Rozłącznie zapisane tak, że (z przecinkiem w środku) jest równoważne wyrażeniu "w taki sposób, że". Rozłącznie zapisane tak że (z przecinkiem z lewej strony) jest równoważne wyrażeniu "tak więc". Tak że super brzmi poprawnie.
Mnie zapytali o legitymację przy kupowaniu mangi 18+. Dałoby się to zrobić, tak samo jak w sklepach. Po prostu pracownik najczęściej widzi, że dana rzecz jest 18+. Mogłoby to działać na tej samej zasadzie, jak dowód sprawdzają sprzedawcy. Tylko musiałoby to być z sensem rozwiązane też prawnie, jeśli byłoby to wymagane. A przez Internet, tak samo możesz kupić zestaw alko przez neta na Allegro i maksymalnie, co musisz zrobić, to kliknąć "mam 18 lat". Wiadomo że Internetu praktycznie nie da się tutaj dopasować do końca
Pomijając to, czy tak powinno być, takiego prawa nie ma. Właściciel takiego sklepu, nie może tak po prostu stwierdzić, że nie będzie sprzedawał nieletnim i to wprowadzić. Sprzedawca również nie ma prawa wymagać okazania dowodu. W innych krajach, oczywiście bywa inaczej.
Jeżeli mówimy tutaj typowo o ochronie dzieci i kontroli tego co czytają, to mogłoby to znacząco pomóc, bo jednak dzieci raczej nie mają konta bankowego, żeby zrobić zamówienie przez internet. Większa jest też szansa, że rodzic sprawdzi co dziecko zamówiło przez internet niż jakby kupiło książkę stacjonarnie
@@the_bird_nightwing6872 W książce masz opis, w mandze masz rzucone prosto w twarz rysunki jak postacie uprawiają seks. Właśnie dlatego tego typu mangi są foliowane, żeby młode osoby ich nie otwierały i nie oglądały tych rysunków
Jeszcze kilka lat temu (4-5?) jak byłam niepełnoletnia i chciałam kupić mangę 18+, wyświetlał się komunikat, ale kasjerka zrobiła naradę z innymi pracownikami i doszli do wniosku, że jak to nie jest alkohol czy papierosy, to nie mogą wymagać dowodu i normalnie sprzedali
19:29 jest to totalnie do zrobienia Alkohol jest wprowadzny w system czyli przy kasowniu wyskuje informacja dla kasjera o zatwierdznie, jedyne co to empik musiał by wprowadzić dane książki w system. Można zmawać alko z dowozem do domu gdzie kurier w większości sprawda dowód to samo można zrobić przy książkach szczególnie że teraz erotyki mają niebezpieczną tendencje do tworzenia bardzo kolowych przyjaźnie wyglądających okładek i często są umieszczone a linii oczu w bardzo widocznych miejscach co przyciąga niestety soby młodsze.
„Powinni sprawdzać dowód przy kupowaniu książek 18+” ogólnie to się zgadzam, bo słyszałam wiele historii o tym, jak moi znajomi chcieli kupić mangę albo grę w empiku 18+ i normalnie pytali o dowód i w ogóle. Nawet z moim chłopakiem miałam sytuacje gdzie chcieliśmy ku[pić znajomemu na urodziny „Dylematy” (taka gra karciana, która jest 18+). Podeszliśmy do kasy i pani sprzedawczyni nawet jeszcze przed skasowaniem pytała o dowód. IMO, jeśli mają siłę pytać o dowód przy wszystkim innym oprócz zwykłych książek, to czemu nie zacząć interesować się też tym. TO NIE ATAK JAK COŚ TYLKO MOJA OPINIA KOCHAM CIĘ JULKA !!‼‼‼‼🔥🔥🔥🔥
Tylko weź pod uwagę, że mangi to komiks, więc to nie tak, że scenę seksu masz opisaną, tylko masz ją narysowaną. Nie bez powodu tego typu mangi są ofoliowane, żeby dzieciarnia nie patrzyła na gołe dupska XD
Sceny seksu tak ogólnie książki edukujące o przemocy piszące o niej w inteligentny sposób nie. Dzieci nie powinny być trzymane pod kloszem żeby mieć empatię do np chorób psychicznych muszą wiedzieć o ich istnieniu
@@Bab3Bat3 Tak zgadzam się, że dzieci powinny mieć dostęp do książek, w których bohaterowi mają problemy psychiczne, ale nie za bardzo jestem za tym, żeby dzieci czytały jakiś bardzo dokładny opis w książce o tym, jak uprawiają seks, szczególnie jeśli Książka skupia się tylko na tym, a te sceny są dziwnie obrzydliwe i agresywne.
W sensie totalnie sprawdzanie dowodu jest do zrobienia. Skoro można zmówić alkohol z dowozem do domu gdzie Pan Kurier sprawdza dowód to inni dostawcy też mogą to zrobić. 19:29
Totalnie! Wystarczyła by wielka naklejka na paczce "W środku znajduje się produkt 18+, przed wręczeniem przesyłki srawdź dowód". Albo od razu zamawiając na stronie sklepu dawać internetowy skan dowodu.
Osoba pisząca o błędach w książkach (13:10) powinna się zdecydować. Najpierw się śmieje, że inni ludzie znajdują ich mnóstwo, a ona ma inaczej, po czym kończy wypowiedź słowami "jak czytam książkę to wyłapię może jakieś literówki (...)". Może to nie jest problem z ortografią, ale dalej są to błędy. Powinny zostać wyłapane przed publikacją. xd Ja bym raczej zapytała o książki, które nie mają ŻADNYCH błędów. A co do sprawdzania wieku osoby kupującej - jeśli wydawnictwo dobrze oznaczy książkę (a nie, że bawią się w "może damy 16+ zamiast 18+, w momencie gdy sama autorka jest nieletnia"), to powinny być na nich kody, które poinformują kasjera, że ma zweryfikować wiek. AI szaleje, a nie ma sposobu, by sprawdzić, czy kupujący ma 18 lat? Pff.
26:03. "Ania z Zielonego wzgórza", "Opowieści z Narnii" i "Czerwone krzesło" to fajne lektury, najbardziej jednak lubię lekturę "Szatan z siódmej klasy". Wszystkie wymienione powyżej lektury słuchałam na mojej MP3 i nadal je bardzo często słucham
Nie jestem na tik toku, więc twoje ględzenie przy farbowsniu włosów jest dla mnie jak czytanie książki dla przyjemności, albo szydełkowanie. Nic więcej nie trzeba.
26:09 A ze mną na przykład jest tak, że nawet jeśli lektura to obiektywnie w porządku książka to przez to, że jestem poniekąd zmuszana do czytania jej, automatycznie tracę zainteresowanie, a wszelkie aspekty, które w normalnych okolicznościach mogłyby mi się spodobać są spychane na dalszy plan Dla mnie nie miało znaczenia, że w podstawówkowym kanonie lektur były "Opowieści z Narnii" czy "Hobbit". Pewnie gdybym sięgnęła po te książki z własnej woli to by mi się spodobały, ale kiedy je czytałam obchodziło mnie tylko przeczytanie w terminie i spamiętanie fabuły, by nauczyciel się do mnie nie spruł Teraz, będąc w trzeciej klasie liceum mam z tymi lekturami nawet gorszą relacje przez ilość symboliki, kontekstów z biografii autora i małych głupotek, które muszę spamiętać tylko po to, żeby potem mieć odpowiedź na wypracowanie maturalne TLDR: przymus czytania i presja na perfekcyjną znajomość treści po prostu z automatu zniechęca mnie do danej pozycji, nieważne jak dobra by ona nie była
21:08 A tu się akurat nie zgodzę. Osobiście czytając historię w formie trzecioosobowej nie czuję więzi z bohaterami, dosłownie obserwuje akcję z boku jak stara baba z okna na osiedlu…
W zeszłym tygodniu dowiedziałam się, że mam ADHD i wg lekarza to, że nie pamiętam kolejności wydarzeń w książkach (i filmach) oraz postaci, a szczególnie ich imion, to objaw ADHD xD Dobrze jest się dowiedzieć w wieku 30 lat, że to nie tak, że jestem debilem XD
20:36 chciałam tutaj osobie, która napisała tą wiadomość zaproponować kilka dobrych tytułów w 1 os. 1. "A jeśli jesteśmy złoczyńcami" (klasyk) 2. "buszujący w zbożu" (też klasyk) 4. "Zabić drozda" (też klasyk XD) Książki bardziej w kanonie YA: 5. Okrutny książę 6. Książki Alice Oseman: "radio silence" "Loveless" "I was born for this" "solitare" 7. "Nigdy przenigdy nie będziemy razem"
tak, uwielbiam tego typu ksiazki, siegam po nie, czytam, wciagam sie, ALE jest to moje guilty pleasure, lubie sie na nie wkurwiac, czuje satysfakcje wylapujac bledy i zloszcze sie gdy jest napisana kiepsko i to wlasnie sprawia mi przyjemnosc gdy potrzebuje odpoczac, potrzebuje resetu zeby nie bylo siegam tez po lepszą literature wzgledem wykonania ale szczerze wole dobre filmy xd
Też nie bardzo mogę strawić książek które są romansami, ale wątek romantyczny w każdej innej książce/serialu/grze - jak najbardziej! I tak jak mówisz. w małych porcjach które tak cieszą człowieka! 10000x bardziej wolę czytać kilkutomową serie fantasy czy 10 sezonowy serial gdzie muszę wyczekiwać na każdą najmniejszą romantyczną interakcje miedzy bohaterami (winie za to serial Kości hah. Moja pierwsza świadoma styczność z tego typu prowadzeniem wątku romantycznego).
O ile nie czytałaś, to polecam ci Okrutnego Księcia. A w sumie to całą trylogię XDD Romans to tylko subplot, więc więcej kręci się wokół akcji i samej fabuły, niż romansu-Co sprawia że potem te interakcje romantyczne są bardziej ekscytujące i wyczekiwane.
Czytałam ale dzięki za rekomendacje :) od siebie mogę polecić książki Ilony andrews (chociaż tu romans jest trochę bardziej obecny niż w okrutnym ksieciu) a z kryminałów serie o detektyw Josie Quinn (chociaż jest wciąż pisana i tlumaczona na PL) Lisy Regan - ta mi daje właśnie vibe serialu gdzie się czekało i czekało aż bohaterowie się wreszcie zejdą:D
Serial Kości to coś co nie powinnam oglądać w młodym wieku, ale oglądałam i kochałam całym sercem ❤. Dr Bones byłeś cudowna! I tak jest życzyłam aby zeszła się z detektywem (tu imienia niestety nie pamiętam).
To ja się przyznam, że mam tak z Twoimi recnzjami książek, jak chce coś przyjemnego dla ucha to właśnie je włączam (oprócz 365 i tej o kosmicie) 😊 co więcej właściwie codziennie przy nich zasypiam, także każda conajmniej kilkanaście razy była przeze mnie odtworzona
Uwielbiam tę serię. Kiedyś nie lubiłam tego jak farbowałaś włosy na odcinku, ale teraz przyjemnie się to ogląda 😄 Tymczasem ja oglądając codziennie jedno i to samo, i twoich recenzji książek bo są długie i nigdy mi się to nie nudzi, mimo, że znam to na pamięć XD
O matko! Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama! Też lubiłam czytać lektury i bardzo mi się podobało Przedwiośnie - świetna książka, choć teraz po x-nastu latach nie pamiętam z niej nic. A druga lektura, którą czytałam z wypiekami na twarzy to Cierpienia Młodego Wertera ❤
26:05 ja też lubiłam lektury, ale dopiero po omówieniu bo gdy czytałam nic nie rozumiałam i praktycznie od razu mi to wylatywało z głowy. Oczywiście te z ostatnich klas już dało się zrozumieć (Lalka, Zbrodnia i Kara, Dżuma ❤)
19:21 ale dokładnie tak się czasami zdarza, na przykład jak zamawiasz alkohol przez internet, na przykład wyśmienity Frangelico przez Amazon - kurier ma sprawdzić wiek odbiorcy. Najczęściej pytają o rok urodzenia po prostu, ale mogłoby się zdarzyć, że zapytają o dowód/legitymację, może jak ktoś mocno młodo wygląda. XD A sprzedawca nie musiałby nic pamiętać, bo takie informacje na kasie wyskakują. Ale też racja, że w przypadku młodej osoby to rodzic powinien się zainteresować czym się dziecko zainteresuje - i nawet jak takie szemrane książki, to potem porozmawiać z tą młodą osobą na tematy w książce, dlaczego takie a takie zachowania są niefajne, że tak się nie powinno robić, że tutaj dobry przykład jak relacje nie powinny wyglądać albo tutaj na co uważać w związku.
Tytuł po angielsku, tekst po polsku: ❌ Tytuł po angielsku, tekst po angielsku: ✅ Tytuł po polsku, tekst po polsku:✅ Don't change my mind. Gdyby cudowne grafomanki, które popełniają takie barachła, wiedziały, to jest coś takiego jak przekład książek na inny język :) Jeśli nie mają zamiaru wchodzić na rynek zagraniczny, nie ma większego sensu pisać tytułów po angielsku. No chyba, że tytuł byłby mocno skorelowany z treścią, jestem to w stanie zaakceptować, ale jakieś 90% to czysta chęć brzmienia "cool", bo angielski jest taki "hot".
@@freyathewolf Tak, bo to skrót od in my opinion, którego nie chciało mi się zapisywać jako "w mojej opinii". Dodatkowo ja mówię o tym, że angielski potrafi ograbiać zdania z ich emocji i przekazu, i brzmi czasami sucho. " In my opiniom" i "w mojej opini" brzmią znaczeniowo i emocjonalnie tak samo.
19:54 No Pola Nowakowska reluje w chuj. Ja mam tak z anime. I frkn just love it, jak np w Sword Art Online był wątek romantyczny w końcu, and I was so happy. Najbardziej mi się podoba, jak postacie jeszcze nie są razem, tylko tak jeszcze odkrywają swoje uczucia, i można je shipować, cuz shipowanie moja pasja.
18:54 Moi rodzice zasadniczo nie czytają, mój brat i ja za to czytamy dużo. Nie wiem jak z bratem, bo jest między nami dekada różnicy (on starszy), ale w moim przypadku matka nigdy nie miała problemów w sprawdzaniu rzeczy, które mi kupowała, dopóki nie zaczęłam chodzić do liceum i nie byłam "wystarczająco dojrzała", żeby myśleć za siebie. Kieszonkowego nigdy żadne z nas nie miało, więc też nie było opcji, że sami coś kupimy (chociaż kartę płatniczą miałam w od trzeciej gimnazjum jak dostęp do karty przez młodych był już normalizowany, więc powiedzmy, że ja miałam większe szanse), to i "szmuglować" takich cudów jak Wydawnictwa NieZwykłego nie było. XD Moja matka kartkowała mangi, które mi kupowała (w tym yaoice) i omawiała ze mną zawartość i przed i po kupnie, więc wie co czytałam i co mniej więcej czytam teraz. Zdecydowanie miałam kupowane rzeczy z treściami niekoniecznie pasujące do wieku, ale matka wiedziała, że ogarniam na tyle, żeby odróżnić fikcję od rzeczywistości i żeby nie fetyszyzować rzeczy.
18:30 pracownicy empiku mają wyświetlane ograniczenia na monitorze przy kupowaniu mang. Wiem bo parę razy jak miałam 15 lat nie zauważyłam ograniczeń z tyłu i przy kasie zostałam poproszona o dowód ✌️. Kolejnym sposobem na uniemożliwienie dzieciom kupowania książek 🔞 mogłoby być fabryczne owijanie w przezroczystą folijke jak z yaoi (homo mangi 🔞)
Co do zasobów językowych (XD): moja przyszła-niedoszła randeczka uznała kiedyś, że "zostanie znanym pisarzem i zarobi na tym miliony". Miałam (wątpliwą) przyjemność zapoznania się z jego "książką w brudnopisie" i bardzo nie chcę o tym pamiętać. Powiedziałam mu wtedy, że żeby myśleć o wydaniu takiego potworka, powinien popracować nad słownictwem i składnią, stylem pisania i ortografią też niestety, na co on radośnie odparł "od tego to będzie korekta, LICZY SIĘ POMYSŁ" (który też nie był specjalnie lotny - osierocona typiarka zostaje wojowniczką, poznaje ziomeczka skrytobójcę czy coś takiego, oczywiscie walczą przeciw sobie ale się zakochują, dużo seksu, więcej nie pamiętam). z tego co wiem, wysyłał "próbki" do wydawnictw i na konkursy, ale wygląda na to, że nikt nie podziela jego zdania, na szczęscie 😹
18:16 osobiście uważam, że podczas sprzedaży książki 18+ sprzedawca powinen sprawdzać dowód. W jakimś stopniu, chociaż małym zmniejszyła by się liczba dzieci czytających erotyki. Nie jest to metoda obca gdyż podczas kupna mangi 18+ proszą sprzedawcy o dowód. Podczas zamawiania przez internet jednak nikt nie weryfikuje już wieku. Pomyślmy zaś przy książkach dla kogo trzeba to ograniczyć, dla dzieci. Dzieci raczej nie posiadają konta bankowego więc same sobie nie kupią takiej książki, mogą poprosić o to rodzica ale wtedy jest wieksza szansa, że zainteresuje się tym, że książka jest nie przeznaczona dla dziecka. Napewno są takie jednostką które kupują książki stacjonarnie, gotówką a potem chowają je gdzieś w pokoju. Problemem jest to, że książki w przeciwieństwie do mang nie mają z tyłu ograniczenia 18+, jednak jeśli wprowadzono ten pomysł w życie a wszystkie książki wydane od jakiejś daty muszą zawierać informacje o ogarniczeniu wiekowym to łatwo by się identyfikowało czy książka jest odpowiednia dla kupującego. Również sądzę, że empik mógł by wprowadzić jakiś sytem podający ograniczenie wiekowe książki, np podczas zeskanowania aby sprzedawcy się wyświetlało lub wpisanie tytułu i rozwiązanie.
Moim zdaniem to powinna być odpowiedzialność rodziców. Kiedyś mnie w empiku spytali o wiek jak kupowałam grę Dragon Age 2 xD Było to dość zabawne (miałam 20 parę lat) bo pracownik sklepu nie miał takiej prawnej możliwości bo PEGI to były tylko wskazówki. Nie wiem jak jest teraz, ale wydaje mi się że rodzic powinien się interesować co dziecko kupuje i rozmawiać z nim o tym. Jeśli dziecko ma 16 lat to nie widzę nic złego w odbiorze treści erotycznych, jesli dzieje się to w zdrowy sposób.
@eriu9322 najwieksza odpowiedzialność leży po stronie rodzica, jednak dobrą, no wręcz pomocą dla tych dzieci było by wprowadzenie takiego prawa. Najprawdopodobniej nie zostanie to wprowadzone ze względu na złożoność sprawy. Również mam takie same podejście o którym mówisz w ostatnim zdaniu.
Tak, zdecydowanie powinni wprowadzić ograniczenia wiekowe. Ilość dzieci jakie widzę na np reelsach na instagramie prowadzące kontent o książkach, które pokazują jakie książki czytają to się za głowę złapałam. Rodzice pewnie zadowoleni że dziecko czyta książki, dają gotówkę dziecku, a dziecko idzie do empika i kupuje erotyki, które potem chowa przed rodzicami. Nawet gdyby jedyną opcją bez sprawdzania dowodu było kupowanie przez internet to od razu polepszyło by to sprawę, bo takie 8 letnie dzieci nie miały by dostępu, jak już to nastolatki. I nie zgodzę się z prostracją, sprawdzanie dowodów raczej nie przysporzyłoby problemów sprzedawcą. Wystarczy wymagać wielkiego wyjebistego znaczka na okładce 18+, i sprzedawca będzie wiedział.
Podczas kupowania w internecie na allegrze musisz miec 18 lat, konto w ąbanku, itd, wiec to wina rodzica, ze udostepnil, formalnie kupuje on. Wystarczy tyle. Konto w empiku tez moze dzialac tak, ze jest z zasady ograniczone dopoki wyslesz skanu dowodu lub podejdziesz do kasjerki, pokazesz i ona ci aktywuje konto jako dorosle. Alkohol tez sie sprzedaje przez internet i da sie to zweryfikowac. Ba, nawet leki wylacznie na recepte mozna kupic i to weryfikuja
Swoją drogą, polecam do niebieskich włosów farbe elumen goldwell odcien BL, kolor utrzymuje się nawet przez kilka miesięcy, nie wpada przy wypłukiwaniu w zielony odcień, robi sie po prostu jaśniejszy + mimo tego, że mam długie włosy to jedna butelka wystarcza na 3/4 nałożenia i nawet po otwarciu zachowuje się jak nowa 😊
Fajna jest ta seria z książkami, ale trochę mnie złapała nostalgia i brakuje mi pań reni i panów siedem, a zwłaszcza troom troom. Farbowanie włosów to takie "historyczne" przeżycie, że aż ada mi wyskakuje zza telefonu. Super odcinek jak zawsze! ❤
Osobiście mam z tym sformułowaniem straszny problem. W moim odczuciu, należy wyłącznie do języka potocznego i rozumiem, że w cytowanej wypowiedzi mogłoby się znaleźć, ale nadal mnie gryzie w oczodoły. Uważam, że jest to jakaś dziwna mutacja "tak więc", bo taką funkcję najczęściej pełni w zdaniach, z którymi się spotykam. Boli mnie brak przecinka między "tak" i "że". Dla mnie jako osoby, która wychowała się na nieco innej literaturze, taka konstrukcja pasowałaby do takiego oto zdania: "Szedłem bardzo długo, tak, że spóźniłem się na obiad"; oczywiście, można by napisać jeszcze prościej, "Szedłem tak długo, że spóźniłem się na obiad", ale rozumiem, że ludzie piszący mają swoje ulubione sformułowania, które też tworzą ich specyficzny styl pisarski. Tl;dr - gdybym pisała książkę, unikałabym "tak że", bo jest to i kłopotliwe, i bardzo łatwe do zastąpienia bardziej "osłuchanym" sformułowaniem.
@ stawiając przecinek między “tak” a “że” zmienia sens zdania. “… długo, tak, że spóźniłem się na obiad” oznacza tak długo, że spóźniłem się na obiad, a “… długo, tak że spóźniłem się na obiad” oznacza długo, więc spóźniłem się na obiad. To są trochę inne wyrażenia, obydwa poprawne. Ja uważam, że da się do tej pisowni przyzwyczaić, tak samo kiedyś nie wyobrażałam sobie jak “cudzysłowiu” może być niepoprawne, a teraz nie wyobrażam sobie tak pisać
Dokładnie, "także" oznacza "również", a "tak że" oznacza więc. Ale jak widać mnóstwo osób nie wie, że w zależności od pisowni znaczenie jest inne, ja sama odkryłam to dosyć późno, na pewno później niż bym chciała.
Jak byłam na studiach chciałam sobie zrobić takie włosy jak masz teraz. Też naturalnie mam brąz. Poszłam do fryzjerki, bo nie miałam pojęcia jak się za to zabrać. Ale ona też nie miała 😂 Skończyło się na tym, że po trzech dniach po pierwszym myciu włosów zszedł cały kolor i zostały rozjaśnione włosy (nawet nie zdążyłam użyć jakiegokolwiek szamponu, wraz z wodą spłynęło WSZYSTKO). Szkoda, że nie wiedziałam wtedy o takiej piance jak teraz użyłaś. Ale blond też mi się podobały :) Jestem tu nowa, obejrzałam już parę filmików i zostanę na dłużej. Pasuje mi Twoja energia 😁 No i temat książek też :D
To co mogę ja powiedzieć o książlach, to to , że mega mnie wnerwia jak koś mi mówi ,,czytasz mangi, to jakbyś nic nie czytał'' okej nie jest to to samo ale still, moge się zaliczyc jako ,,książkara''
@@MistrzSellerZależy o jakich książkach mówimy, bo sporo książek fantasy jest naprawdę dobre! Chociaż jednak muszę się zgodzić, mangi i anime głównie mają lepszy plot i fabułę, niż taka przeciętna książka z 2024 roku. Tymbardziej jak bierzemy pod uwagę, no, wszystko XDD W książkach często pomijane jest codzienne życie postaci i tylko wpychane są momenty kiedy dwie postacie które są swoimi zainteresowaniami romantycznymi się spotykają (Czyt. Hellish Heat, Aurora i ten cały Nicholas jak on tak miał)... Przez co książka wydaje się, no, zbyt szybka, nudna i taka bez sensu, bo tak naprawdę nie masz szansy lepiej poznać postaci. W mangach zazwyczaj jest element tego co postać robi poza np. walkami, itp. dobrym przykładem jest Kamisama Kiss (a bynajmniej moim zdaniem). Poza akcją i walkami, jest też element jak główna postać zajmuje się swoją świątynią, ogarnia wokół niej, chodzi do szkoły... I tego typu teoretycznie nudne, ale dodające bardzo sporo do samej treści. Tak samo w okrutnym księciu. Bardzo dużo jest wokół samego życia Jude, Cardan to taka postać poboczna, mimo tego że jest on (a raczej w dalszych książkach, bo w 1 książce jest to tylko takie lekkie) zainteresowany romantycznie (z wzajemnością, mimo tego że Jude sama tego nie wie) w Jude.
A to ja uważam, że większość książek współczesnych czytanych i polecanych w kręgach akademickich i inteligenckich to straszne szmiry - mówię to jako studentka ostatniego roku polonistyki. Sporo musiałam tego przeczytać i na palcach jednej ręki mogę wymienić książki (poza reportażami), które uważam za interesujące i wartościowe. Szczerze - często miałam wrażenie, że do mojego życia więcej by wniosły książki wydawnictwa niezwykłe, bo bym się chociaż pośmiała. Już wolałaby też przeczytać dobry fanfik albo jakiegoś harlekina (ale na wyższym poziomie niż niezwykłe xD) niż zapoznawać się z wynurzeniami starych dziadów, które zatrzymały się w poprzedniej epoce, pseudointelektualnego bełkotu czy udawania, że autor kiedykolwiek widział bloki i dresiarzy. Nic nie wpłynęło na moją opinię o literaturze współczesnej tak, jak to co mi dawali na studiach do czytania. A wierzę, że są dobre współczesne książki, ale nie dostały nagród literackich przyznawanych przez snobów.
22:11 niektórzy booktokerzy potrafią hejtować książkę tylko dlatego że nie było w niej smutów mimo, że nawet z opisu książki nic nie zapowiadało się na takie sceny xD
Prostracja oglądam cię od 6 lat (licząc lps to więcej ale chodzi o to konto) do spania przysięgam że twój głos jest taki relaksujący jesteś taka wyluzowana co sprawia że się uspokajam💗
odnośnie błędów, które się utrwalają poprzez ciągłe ich powtażnie to jest to 100% racja! Nie zliczę ile razy słyszałam takie błędy jak "efekt końcowy", "co i rusz" lub "dzień dzisiejszy"
Do tego "sprawdzać dowód/ legitmacje". Kiedyś poszłam do księgarni (głównie tam były mangi) i kupiłam jedną mange +18. Pani poprosiła mnie od dowód. Na szczęście wtedy juz go miałam
26:06 Cieszę się że nie jestem sama w drużynie osób lubiących lektury szkolne. Nie wszystkie były interesujące, a do niektórych miałam swoje uwagi ale ogólnie były one ciekawym doświadczeniem.
Narracja pierwszoosobowa narracji nierówna. Pisząc z tej perspektywy autor musi się skupić na emocjach, na tym co bohater przeżywa. Wtedy cała fabuła kręci się wokół tej jednej postaci, skupia się tylko na niej. Jeśli jest to protagonista to daje więcej możliwości do ukrywania faktów przed czytelnikiem. Może brzmieć taniej, ale napisana dobrze daje +2137 do emocji i funu
Dokładnie. Taki Dziedzic Jedi ma narracje pierwszosobową, ale w zasadzie jest napisany tak, że nie byłoby różnicy jakby napisany był w trzeciej osobie. Za to taki Ja Jedi miał sceny gdzie bohater przeżywał jakieś emocje, a na dodatek pokazywała wydarzenia z innej serii z nowej perspektywy. Wtedy to działa
Wydałam książkę w Niezwykłym, miałam nadzieję, że to spełnienie marzeń a okazało się wszystko jedną wielką kpiną i wstyd mi, że moja książka ma na sobie ich znaczek. Kiedyś wierzyłam, że wydają tylko dobrą literaturę... :( Czy moja książka była dobra? Na pewno mogłaby być lepsza, gdyby wydawnictwo się do niej bardziej przyłożyło. Może też by się lepiej sprzedała, gdyby była bardziej er*tykiem a główny bohater gówniarzem, rzucającymi ku*wa na lewo i prawo. Po tym doświadczeniu odechciało mi się pisać :(
Prove me wrong, producent tej pianki do włosów powinien już dawno zgłosić się do Julki o bycie ambasadorką marki
Właśnie! Najpóźniej w roku 2020
SPEAK LOUDER KING!!!🦅🦅🦅🦅🦅🗣🗣🗣🗣🗣
Panie, none can prove you wrong! Youre 10000% right!
real potrzebuje wkoncu znizki na nie (wcale nie kosztuja 10zl)
Albo powinna być twarzą pianki
Jestem w liceum i nasza bibliotekarka nakleja ograniczenia wiekowe na książki i sprawdza legitymację przy wypożyczaniu, jak ktoś ma mniej niż sugerowany wiek, to nie wypożycza. Moim zdaniem to jest super, że są respektowane te zasady i nikt ich nie kwestionuje.
ale sigma
Z jednej strony spoko, ale z drugiej fajnie, jakby za tym szło edukowanie dzieciaków na temat tego, czemu coś jest nieodpowiednie. W innym wypadku pójdą do innej biblioteki i wypożyczą tam bez problemu 🤷♀️
Żałosna baba , Niech każdy czyta co chce
Genialne podejście ✨
Yes but no actually. Od dwóch lat jestem pełnoletn ale czy bym do tego doczekał bez książek o przemocy której sam doświadczałem, nie wiem wysoce prawdopodobne że nie.
tęskniłam za farbowaniem włosów
Fun fact. Pracowałam w empiku jako sprzedawca. Na książkach nie wyskakiwało mi potwierdzenie wieku, ALE przy mangach to tak. Kiedyś dziewczyny poniżej 18 roku życia chciały kupić mangę plus 18 i na kasie wyskoczył mi komunikat, że muszę sprawdzić dowód. Gdy zapytałam o dowód było z ich strony ogromne zdziwienie jakby nie wiedziały co kupują i były zdumiony, że im nie sprzedam tego egzemplarza . Na książkach też powinni to zrobić
Bo w empiku mangi są podpięte pod prasę
@@MistrzSeller I co ma to współnego z tym? Prawnie tylko papierosy oraz alkohol może kupować osoba pełnoletnia. Gdyby zadzwoniły na policję to sprzedawca i tak musiałby wydać mangi bez dowodu. Nie ma podstaw prawnych do pokazania dowodu gdy chce się kupić mangę. Wiesz czemu są te pegi przy mangach? Od afery z Dragon Ballem w Super nianii. Dali, żeby rodzice nie robili pretensji do wydawnictw.
@@wampanella4503
Co za afera--
Z tego co wiem, z punktu widzenia prawa to sprzedawca nie może odmówić nikomu sprzedaży nawet pornografii, bez względu na wiek
*Konieczne zatwierdzenie*
Wydawnictwo Niezwykle same zapracowało sobie na taką reputacje. Sami do tego doprowadzili że obecnie internet z nich kpi wyśmiewa się tylko ich fanki ich bronią.
Jak ktoś ładnie stwierdził o tym wydawnictwie idą polityką "nie ważne co mówią ważne by mowili"
Zrobili sobie szmabo ludzie nie mają ich już za powazne wydawnictwo tylko fabrykę psedo książek i sami sobie zapracowali na to. Nikt inny tylko oni i to jakie działanie podejmowali.
Zdania nie zmienie o nich zwłaszcza gdy wydali ksiązkę o Auschwitz której autorka sama pluje ofiarą tego obozu i całej historii.
Ostatnio mają wydać jakiś erotyk z pająkiem i potem ich fanki są zdziwione że czemu ludzie jebią po Niezwykłym, może dlatego że sami na to pracują by po nich jebać.
Lepiej bym tego nie ujął.
Zgadzam się tylko z 1 zd tego komentarz, ale szanuje twoją opinie
I w przypadku tego wydawnictwa nie chodzi tylko o to jakie książki wydają, ale o ich ogólną politykę działalność, np. sugerowanie dzieciom, żeby pobrały Legimi lub w inny sposób oszukiwały rodziców, byleby czytać książki nie przeznaczone dla nich 🫠
@@krolowa_marysienka Ja w swojej wypowiedzi odnosiłam się do całkształtu ich dzialaności. Poszli w taką drogę gdzie uznali, że najlepiej wybiją się na historiach z Wattpada które no sami widzimy nie są górnych lotów są tragiczne. Robili tak tragiczne działania marketingowe nie tylko zachęcali dzieci do czytanie ksiązek na Legimi promowali ksiązkę "groomingiem" i sami zepsuli własny PR. I jak wspomniałam, ich fanki się dziwią czemu tak ludzie krytykują to wydawnictwo a krytykują przez działanie jakie podejmują i wydawanie co 2 dni ksiązek to jest nie możliwe w zwyczajnym wydawnictwie.
@@nicolamiraculous w 100% się z tobą zgadzam, po prostu dodałam komentarz, od siebie, bo chciałam podbić twoją wypowiedź/ nie czułam, że ta druga część dobrze wybrzmiała, a uważam, że jest to ważne, bo wiele obrońców tego wydawnictwa twierdzi, że przecież każdy może czytać co chce i to nic złego, że wydają to na co jest popyt, a w tym przypadku jest im więcej do zarzucenia
Jak ja kocham to, że ta seria z farbowania włosów wróciła.
4:27 też mi się wydaje że po prostu jest tyle przekleństw bo zazwyczaj dzieci uważają przekleństwa za cool i dorosłe
Dokładnie to takie gimbusiarskie spojrzenie na świat
Od osoby, która pracowała w empiku: w przypadku książek nie mamy czegoś takiego, ale gdy są mangi erotyczne, odgórnie zafoliowane to na kasie nam wyskakuje "sprawdź wiek przed sprzedażą" i nie raz zdarzało nam się odmówić sprzedaży.
Bo są podpięte w systemie pod prase z tego co ktoś kiedyś pisał
Bo mangi 18+ zawierają obrazki ze scenami erotyczymi i drastycznymi. Pornografii nie można sprzedać nieletnim, a takie mangi są za to uznawane. Książek się to nie tyczy
@@jisoowo22 wiem wiem, chodzi mi głównie o to, że jak to w komputerze zaznaczone i wyskakuje przypomnienie na kasie i sprzedawca nie musi pamiętac co jest 18+ a co nie
Co do narracji pierwszoosobowej w młodzieżówkach , to Percy Jackson jest czymś co uwielbiam i mega polecam 🥰
o tym samym pomyślałam!!
totalnie
Jest dużo młodzieżówek, ale i fantastyki, sci-fi, nawet całkiem sporo klasyków, które czytam na studiach, a które są pisane w pierwszoosobowej narracji. Okay, rozumiem, że nie każdemu to pasuje, ktoś może woleć w 3 os., ale po co od razu umniejszać takim książkom?
Tu nie chodziło o świat fantastyczny raczej
@@Bab3Bat3 mówiła chyba ogólnie o pierwszoosobowej narracji
Uwielbiam gdy farbujesz włosy. To moje ulubione odcinki
+++ 💖
frfr
Jeśli chodzi o narrację pierwszoosobową - nie myślę, że świadczy to o słabym warsztacie.
Wiele problemów narracji w 1. os. wynika z braku zrozumienia jakim celem jest jej użycie; nadużywanie czasowników w opisach i sama strona czynna sprawia wrażenia niedociągnięć lub banalności. Najlepsze narracje pierwszoosobowe wrzucają w świat książki, pozwalają się poczuć jakby było się częścią fabuły (nie koniecznie jako główny bohater), podczas gdy trzecioosobowa często sprawia wrażenie oglądania wszystkiego z góry, nie będąc w żaden sposób powiązanym ze światem.
Narracja pierwszoosobowa jest dużo bardziej wymagająca niż trzecioosobowa i łatwiej ją zawalić, ale jeśli zrobi się ją dobrze to otwiera naprawdę wielkie pole do popisu, do pokazania artystycznego kunsztu i do pogłębienia psychiki postaci w sposób na który narracja trzecioosobowa by nie pozwalała. Dużo ryzykujesz, możesz dużo stracić, ale możesz też dużo zyskać. Tego typu książki jednak tracą
W pełni się zgadzam, ale nie uważam, że trzecioosobowa często sprawia wrażenie jakby się patrzyło "z góry". Moim zdaniem sporo zależy od tego jak autor pisze narratora (nie wiem jak to określić) i czy wchodzi on w emocje jednego bohatera, opisuje jego perspektywę czy jest mu bliżej do jakby patrzenia na świat "z zewnątrz"
@@emereldi9980 Też możliwe, ja osobiście zazwyczaj mam takie odczucie, ale może nie trafiłam jeszcze na taką książkę. Trzeba kontynuować poszukiwania haha
Zgadzam się w kwestii tytułów po angielsku. No po prostu nie zrozumiem. Autorka napisała po polsku całą książkę, ułożyła fabułę, opisała emocje, relacje, bohaterów, a nie znajduje słów w tym języku, żeby wpisać odpowiedni tytuł na okładkę? 🤷🏻♀️ Bo po polsku źle brzmi? To zawartość książki po polsku brzmi dobrze, ale tytuł już nie?😅
Ale czasem tytuł po polsku poprostu głupio brzmi i nie pasuje
Są ludzie, którzy nie przeczytają książki, bo akcja się dzieje w miejscowości z polską nazwą albo postaci mają polskie imiona. Dla mnie to jest to, co Julka powiedziała, czyli próba bycia cool na siłę, bo angielski fajniejszy i akcja musi dziać się w Los Angeles, bo inaczej przypał. (I nie szkodzi, że mieszkańcy amerykańskiego miasta zachowują się jak z Koziej Wólki.)
@@Matyldaa-w2g Ale jak cała książka brzmi jak gówno, to głupi tytuł już nic więcej krzywdy jej nie zrobi
@@Matyldaa-w2g To trzeba znaleźć taki tytuł, który będzie brzmiał dobrze. To naprawdę takie trudne? Ktoś napisał 300 stron polskich zdań, a nie potrafi wymyślić jeszcze jednego?
@@dominikac.5506 no dokładnie to, to jest wręcz komiczne😅
studiuje literature 5 rok i jest mi przykro że właśnie takie książki zdobywają obecnie największy poklask. Jest mnóstwo świetnej literatury, wystarczy trochę głębiej poszukać i poświęcić jej odrobinę większą uwagę - warto
14:20 Zgadzam się, natomiast są książki oryginalnie napisane po angielsku, których tytułów, moim zdaniem, nie należy tłumaczyć na polski, np. większość serii Shatter me. 1 tom czyli właśnie "Shatter me" został na polski przetłumaczony jako "Dotknij mnie" i brzmi jak erotyk, mimo że jest to dystopijne fantasy. Dalsze tomy nie są lepsze: "Rozbudź mnie", "Poskrom mnie", co to jest??? 😭
Najpierw tytuł był "Dotyk Julii", zanim WNY zepsuli swoim tłumaczeniem ;')
Szczerze, starszy tytuł (dotyk Julii) jest lepszy ,nie idealny, ALE LEPSZY
@@nazwaniewlasna Dokładnie
Doslownie... czytalam w wieku 13 lat, jesli sie nie myle, seria jest od 14 (a przynajmniej ostatnie tomy). Jak moi rodzice zobaczyli to musieli zobaczyc co czytam XDDDD (najgorszy moment mojego życia)
Dokładnie! Ja to w szkole czytam czasami i muszę się każdemu tłumaczyć, że to nie jest erotyk.
O dzięki Jula za Subway Surf bo chociaż przez chwilę filmu mogłam się skupić na tym co oglądam
W końcu jakaś dobra wiadomość (filmik) po zajebanym dniu (na uczelni)
Angielskie tytuły są bardzo pomocne - od razu wiem, żeby takiej książki nie dotykać.
W Rossmanie sa kropelki do farbowania wlosow ! Dluuugo sie nie wypierają. Polecam! ! Takie malutkie flakoniki przy farbach...
Farbowanie włosów to najlepsza seria, don't change my mind
i won’t change the fact✌🏻
Yessss, akurat 30 min mi się pociąg spóźnia, no to perfect rozrywka❤
Czyżby Poznań? Czy nie tym razem?
@cukier5 nieeee Rzeszów, jedzie z zagranicy i gdzieś w drodze oczywiście do Krakowa się coś zepsuło xD
Co do narracji pierwszoosobowej to ja uwielbiam "Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata" i "mój ostatni miesuac' w którym jest właśnie ta perspektywa.
W tej pierwszej pierwszoosobowa perspektywa daje nam głębszy wgląd na odczucia i przemyślenia bohatera, za to uwielbiam tę książkę
doslownie kocham pioro tworcy Arystotelesa i Dantego
Hejo, co do niefarbującego się paska na włosach, mogło się to stać przy farbowaniu odrostu, warstwy już rozjaśnione, zostały potraktowane rozjasniaczem jeszcze raz (bardzo ciężko tego czasem uniknąć) i mają już trochę inną strukturę niż reszta, przez co inaczej przyjmują farbę. Sory, musiałam bo to moje special interest, może pomogłam xp
Też o tym myślałam, choć aż tak się nie znam. Inna porowatość na tej długości włosa może?
Dzięki serdeczne idę to zanieść innym alt community members
8:57 mocne porównanie, lecz trafne. Prawie sie poryczałam ze śmiechu
19:32 jest to do zrobienia, jak dostarczam do klienta wino w paczce to mam protokół i muszę zweryfikować odbiorcę z dowodu. A jestem zwykłym kurierem InPost
Kiedy jeszcze paliłam kupowałam epaierosy online. Jedyna weryfikacja to zaznaczenie „tak mam 18 lat” nigdy nie weryfikowano mojego wieku
@dapotsil3146 jak się rozejrzysz po sieci to się dowiesz że jest to proceder nielegalny i niezgodny z prawem dlatego policja często przechwytuje takie paczki na sortowni. Ja mówię o legalnym sposobie dotyczącym legalnych produktów z oficjalnymi restrykcjami. To co kupowałaś to sprzęt z chin, bez cła bez jakichkolwiek standardów i bez jakiejkolwiek kontroli. Wiem 20 000 buchow za 15zl brzmi kusząco ale na litość boską mówimy o zakupach z szarej strefy. Poczytaj jak wygląda produkcja takich jednorazówek i nie wracaj do tego.
@@dapotsil3146 plus nie kupuje tego motywu z empikiem o którym mówi Julka. Mamy komputery, wystarczy oznaczyć w bazie danych taki produkt i żaden kasjer nie będzie musiał niczego się uczyć na pamięć
w końcu niszczenie włosów tęskniłam
26:10 TYLKO Dziady cz2. Wstęp, Rozwinięcie, Zakończenie z plot twistem. Krótko, zwięźle i na temat. Niewiele postaci, ale za to dobrze wykreowane
Trochę na temat, trochę nie, ale tak mnie boli że książki (głównie w Polsce, ale w sumie wszędzie) są wydawane pod trendy, NIE ZWAŻAJĄC na jakość tekstu. Jak tylko coś wpisuje sie w obecny trend na rynku, to przejdzie. Nie ważne czy napisała to Coleen Hoover czy bohaterowie tańczą walec wiedeński. To przejdzie, bo się sprzeda. A książki napisane z miłością i faktycznym warsztatem, poprawiane dziesiątki razy, byle tylko być wspaniałym doświadczeniem literackim grzeją ławę, bo co z tego, że się ktoś przyłożył jak brakuje enemies to lovers (ostatnie zdanie to personalny rant, wybaczcie, musiałam xD)
Trendy zawsze będą decydowały o tym co pojawia się w mainstreemie, bo to element kapitalizmu i taniego podczepiania się pod coś co się sprawdziło
@MistrzSeller ale ja to wiem. Mi chodzi głównie o fakt, że bierze się wszystko bez sita, jeśli tylko w trend się wpisuje...
Przez to mam problem z wydaniem mojego kryminału. Dodam, że zajmuję się pisaniem od ponad dziesięciu lat.
13:29 Tutaj nie ma błędu.
Rozłącznie zapisane tak, że (z przecinkiem w środku) jest równoważne wyrażeniu "w taki sposób, że".
Rozłącznie zapisane tak że (z przecinkiem z lewej strony) jest równoważne wyrażeniu "tak więc".
Tak że super brzmi poprawnie.
A to nie powinno byc wtedy łącznie? Także super?
@@olaczyk „Także” (w znaczeniu: „również”) mylone z „tak że” (w znaczeniu: „a więc” lub „w ten sposób, że”).
Jak również "odnośnie do" jest wyrażeniem prawidłowym
@@Meeve87 dokładnie to samo miałam pisać, to właśnie samo "odnośnie" jest błędne
czy ktoś może się orientuje czemu "giąć kijek" jest błędem??
Mnie zapytali o legitymację przy kupowaniu mangi 18+. Dałoby się to zrobić, tak samo jak w sklepach. Po prostu pracownik najczęściej widzi, że dana rzecz jest 18+. Mogłoby to działać na tej samej zasadzie, jak dowód sprawdzają sprzedawcy. Tylko musiałoby to być z sensem rozwiązane też prawnie, jeśli byłoby to wymagane. A przez Internet, tak samo możesz kupić zestaw alko przez neta na Allegro i maksymalnie, co musisz zrobić, to kliknąć "mam 18 lat". Wiadomo że Internetu praktycznie nie da się tutaj dopasować do końca
To mnie właśnie zastanawia - jakim cudem mangi i komiksy 18+ są zawsze sprawdzane, a zwykłe książki praktycznie nigdy 🤔🤷🏻♀️
Pomijając to, czy tak powinno być, takiego prawa nie ma. Właściciel takiego sklepu, nie może tak po prostu stwierdzić, że nie będzie sprzedawał nieletnim i to wprowadzić. Sprzedawca również nie ma prawa wymagać okazania dowodu. W innych krajach, oczywiście bywa inaczej.
Jeżeli mówimy tutaj typowo o ochronie dzieci i kontroli tego co czytają, to mogłoby to znacząco pomóc, bo jednak dzieci raczej nie mają konta bankowego, żeby zrobić zamówienie przez internet. Większa jest też szansa, że rodzic sprawdzi co dziecko zamówiło przez internet niż jakby kupiło książkę stacjonarnie
@@the_bird_nightwing6872 W książce masz opis, w mandze masz rzucone prosto w twarz rysunki jak postacie uprawiają seks. Właśnie dlatego tego typu mangi są foliowane, żeby młode osoby ich nie otwierały i nie oglądały tych rysunków
Jeszcze kilka lat temu (4-5?) jak byłam niepełnoletnia i chciałam kupić mangę 18+, wyświetlał się komunikat, ale kasjerka zrobiła naradę z innymi pracownikami i doszli do wniosku, że jak to nie jest alkohol czy papierosy, to nie mogą wymagać dowodu i normalnie sprzedali
19:29 jest to totalnie do zrobienia
Alkohol jest wprowadzny w system czyli przy kasowniu wyskuje informacja dla kasjera o zatwierdznie, jedyne co to empik musiał by wprowadzić dane książki w system. Można zmawać alko z dowozem do domu gdzie kurier w większości sprawda dowód to samo można zrobić przy książkach szczególnie że teraz erotyki mają niebezpieczną tendencje do tworzenia bardzo kolowych przyjaźnie wyglądających okładek i często są umieszczone a linii oczu w bardzo widocznych miejscach co przyciąga niestety soby młodsze.
26:11 z lektur szkolnych to uwielbiam zbrodnie i kare, lalke, potop oraz mendla gdańskiego😉
Moje faworyty to Makbet, Lalka, Zbrodnia i Kara, Potop, Przedwiośnie i Mitologia
I do tego jeszcze dziady cz 2 i obowiązkowo Mistrz i Małgorzata
tez kocham zbrodnie i kare oraz lalke, do tego jeszcze wesele, a z podstawowki balladyna i przede wszystkim morderstwo w orient expressie
„Powinni sprawdzać dowód przy kupowaniu książek 18+” ogólnie to się zgadzam, bo słyszałam wiele historii o tym, jak moi znajomi chcieli kupić mangę albo grę w empiku 18+ i normalnie pytali o dowód i w ogóle. Nawet z moim chłopakiem miałam sytuacje gdzie chcieliśmy ku[pić znajomemu na urodziny „Dylematy” (taka gra karciana, która jest 18+). Podeszliśmy do kasy i pani sprzedawczyni nawet jeszcze przed skasowaniem pytała o dowód. IMO, jeśli mają siłę pytać o dowód przy wszystkim innym oprócz zwykłych książek, to czemu nie zacząć interesować się też tym. TO NIE ATAK JAK COŚ TYLKO MOJA OPINIA KOCHAM CIĘ JULKA !!‼‼‼‼🔥🔥🔥🔥
Tylko weź pod uwagę, że mangi to komiks, więc to nie tak, że scenę seksu masz opisaną, tylko masz ją narysowaną. Nie bez powodu tego typu mangi są ofoliowane, żeby dzieciarnia nie patrzyła na gołe dupska XD
Sceny seksu tak ogólnie książki edukujące o przemocy piszące o niej w inteligentny sposób nie. Dzieci nie powinny być trzymane pod kloszem żeby mieć empatię do np chorób psychicznych muszą wiedzieć o ich istnieniu
@@Bab3Bat3 Tak zgadzam się, że dzieci powinny mieć dostęp do książek, w których bohaterowi mają problemy psychiczne, ale nie za bardzo jestem za tym, żeby dzieci czytały jakiś bardzo dokładny opis w książce o tym, jak uprawiają seks, szczególnie jeśli Książka skupia się tylko na tym, a te sceny są dziwnie obrzydliwe i agresywne.
twoj komentarz o mojej opinii z watkiem romantycznym zrobił mi dzień przysięgam!!!!!! myślałam że się popłaczę ze szczęścia
W sensie totalnie sprawdzanie dowodu jest do zrobienia. Skoro można zmówić alkohol z dowozem do domu gdzie Pan Kurier sprawdza dowód to inni dostawcy też mogą to zrobić. 19:29
This
No pkus, i tak masz juz na yt ukrywanie filmow ktorych nawet dorosli nie moga ogladac bez wyslania yt swojego dowodu, to juz jest wszedzie.
Totalnie! Wystarczyła by wielka naklejka na paczce "W środku znajduje się produkt 18+, przed wręczeniem przesyłki srawdź dowód". Albo od razu zamawiając na stronie sklepu dawać internetowy skan dowodu.
@@lilianawielgus6807tak samo jak naklejka „uwaga szkło”? Wszystko zależy od kuriera
Osoba pisząca o błędach w książkach (13:10) powinna się zdecydować. Najpierw się śmieje, że inni ludzie znajdują ich mnóstwo, a ona ma inaczej, po czym kończy wypowiedź słowami "jak czytam książkę to wyłapię może jakieś literówki (...)". Może to nie jest problem z ortografią, ale dalej są to błędy. Powinny zostać wyłapane przed publikacją. xd Ja bym raczej zapytała o książki, które nie mają ŻADNYCH błędów.
A co do sprawdzania wieku osoby kupującej - jeśli wydawnictwo dobrze oznaczy książkę (a nie, że bawią się w "może damy 16+ zamiast 18+, w momencie gdy sama autorka jest nieletnia"), to powinny być na nich kody, które poinformują kasjera, że ma zweryfikować wiek. AI szaleje, a nie ma sposobu, by sprawdzić, czy kupujący ma 18 lat? Pff.
26:03. "Ania z Zielonego wzgórza", "Opowieści z Narnii" i "Czerwone krzesło" to fajne lektury, najbardziej jednak lubię lekturę "Szatan z siódmej klasy". Wszystkie wymienione powyżej lektury słuchałam na mojej MP3 i nadal je bardzo często słucham
To twoje farbowanie to moj nowy dostep do tlenu, proszę wiecej bo sie udusze❤
Nie jestem na tik toku, więc twoje ględzenie przy farbowsniu włosów jest dla mnie jak czytanie książki dla przyjemności, albo szydełkowanie. Nic więcej nie trzeba.
sameee szczególnie szydełkowanie ❤
Szydełkowanie jest najlepsze, to subkultura.
26:09
A ze mną na przykład jest tak, że nawet jeśli lektura to obiektywnie w porządku książka to przez to, że jestem poniekąd zmuszana do czytania jej, automatycznie tracę zainteresowanie, a wszelkie aspekty, które w normalnych okolicznościach mogłyby mi się spodobać są spychane na dalszy plan
Dla mnie nie miało znaczenia, że w podstawówkowym kanonie lektur były "Opowieści z Narnii" czy "Hobbit". Pewnie gdybym sięgnęła po te książki z własnej woli to by mi się spodobały, ale kiedy je czytałam obchodziło mnie tylko przeczytanie w terminie i spamiętanie fabuły, by nauczyciel się do mnie nie spruł
Teraz, będąc w trzeciej klasie liceum mam z tymi lekturami nawet gorszą relacje przez ilość symboliki, kontekstów z biografii autora i małych głupotek, które muszę spamiętać tylko po to, żeby potem mieć odpowiedź na wypracowanie maturalne
TLDR: przymus czytania i presja na perfekcyjną znajomość treści po prostu z automatu zniechęca mnie do danej pozycji, nieważne jak dobra by ona nie była
21:08 A tu się akurat nie zgodzę. Osobiście czytając historię w formie trzecioosobowej nie czuję więzi z bohaterami, dosłownie obserwuje akcję z boku jak stara baba z okna na osiedlu…
kliknęłam w powiadomienie normalnie z prędkością światła
W zeszłym tygodniu dowiedziałam się, że mam ADHD i wg lekarza to, że nie pamiętam kolejności wydarzeń w książkach (i filmach) oraz postaci, a szczególnie ich imion, to objaw ADHD xD Dobrze jest się dowiedzieć w wieku 30 lat, że to nie tak, że jestem debilem XD
Oj, Damianek & Prostracja... "odnośnie do" to poprawna, jedyna poprawna forma tego wyrażenia.
Nie ma też błędu w zapisie "tak że".
+1. Śmiesznie, że akurat te wyrażenia, spośród tylu innych, zostały użyte jako przykłady niepoprawności językowej 😅
20:36 chciałam tutaj osobie, która napisała tą wiadomość zaproponować kilka dobrych tytułów w 1 os.
1. "A jeśli jesteśmy złoczyńcami" (klasyk)
2. "buszujący w zbożu" (też klasyk)
4. "Zabić drozda" (też klasyk XD)
Książki bardziej w kanonie YA:
5. Okrutny książę
6. Książki Alice Oseman: "radio silence" "Loveless" "I was born for this" "solitare"
7. "Nigdy przenigdy nie będziemy razem"
YESSS OKRUTNY KSIAZE 🔥🔥🔥
Od kiedy "a jesli jesteśmy zloczyncami" to klasyk
Od siebie dorzuciłabym jeszcze Pieśń o Achillesie oraz Zapisane w wodzie
tak, uwielbiam tego typu ksiazki, siegam po nie, czytam, wciagam sie, ALE jest to moje guilty pleasure, lubie sie na nie wkurwiac, czuje satysfakcje wylapujac bledy i zloszcze sie gdy jest napisana kiepsko i to wlasnie sprawia mi przyjemnosc gdy potrzebuje odpoczac, potrzebuje resetu
zeby nie bylo siegam tez po lepszą literature wzgledem wykonania ale szczerze wole dobre filmy xd
Też nie bardzo mogę strawić książek które są romansami, ale wątek romantyczny w każdej innej książce/serialu/grze - jak najbardziej! I tak jak mówisz. w małych porcjach które tak cieszą człowieka!
10000x bardziej wolę czytać kilkutomową serie fantasy czy 10 sezonowy serial gdzie muszę wyczekiwać na każdą najmniejszą romantyczną interakcje miedzy bohaterami (winie za to serial Kości hah. Moja pierwsza świadoma styczność z tego typu prowadzeniem wątku romantycznego).
+1 Zwłaszcza, że to nie jest sam wątek romantyczny, a jest on przeplatany z masą innych wątków i dodatkowo jest on najczęściej w tle lub jako dodatek.
O ile nie czytałaś, to polecam ci Okrutnego Księcia. A w sumie to całą trylogię XDD
Romans to tylko subplot, więc więcej kręci się wokół akcji i samej fabuły, niż romansu-Co sprawia że potem te interakcje romantyczne są bardziej ekscytujące i wyczekiwane.
Czytałam ale dzięki za rekomendacje :) od siebie mogę polecić książki Ilony andrews (chociaż tu romans jest trochę bardziej obecny niż w okrutnym ksieciu) a z kryminałów serie o detektyw Josie Quinn (chociaż jest wciąż pisana i tlumaczona na PL) Lisy Regan - ta mi daje właśnie vibe serialu gdzie się czekało i czekało aż bohaterowie się wreszcie zejdą:D
Serial Kości to coś co nie powinnam oglądać w młodym wieku, ale oglądałam i kochałam całym sercem ❤. Dr Bones byłeś cudowna! I tak jest życzyłam aby zeszła się z detektywem (tu imienia niestety nie pamiętam).
To ja się przyznam, że mam tak z Twoimi recnzjami książek, jak chce coś przyjemnego dla ucha to właśnie je włączam (oprócz 365 i tej o kosmicie) 😊 co więcej właściwie codziennie przy nich zasypiam, także każda conajmniej kilkanaście razy była przeze mnie odtworzona
jezu przypomniałaś mi że jest środa dzięki
6:04 jako kpop stan obracajacy sie w tym srodowisku, totalnie prawdziwe
fr
Frr
fr
Fr
11:34 - doskonałe ujęcie tego czym dla mnie jest oglądanie Prostracji😁
Uwielbiam tę serię. Kiedyś nie lubiłam tego jak farbowałaś włosy na odcinku, ale teraz przyjemnie się to ogląda 😄 Tymczasem ja oglądając codziennie jedno i to samo, i twoich recenzji książek bo są długie i nigdy mi się to nie nudzi, mimo, że znam to na pamięć XD
O matko! Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama! Też lubiłam czytać lektury i bardzo mi się podobało Przedwiośnie - świetna książka, choć teraz po x-nastu latach nie pamiętam z niej nic. A druga lektura, którą czytałam z wypiekami na twarzy to Cierpienia Młodego Wertera ❤
26:05 ja też lubiłam lektury, ale dopiero po omówieniu bo gdy czytałam nic nie rozumiałam i praktycznie od razu mi to wylatywało z głowy. Oczywiście te z ostatnich klas już dało się zrozumieć (Lalka, Zbrodnia i Kara, Dżuma ❤)
NIEZNOŚNA LEKKOŚĆ BYTU! Moja ulub książka!
19:21 ale dokładnie tak się czasami zdarza, na przykład jak zamawiasz alkohol przez internet, na przykład wyśmienity Frangelico przez Amazon - kurier ma sprawdzić wiek odbiorcy. Najczęściej pytają o rok urodzenia po prostu, ale mogłoby się zdarzyć, że zapytają o dowód/legitymację, może jak ktoś mocno młodo wygląda. XD
A sprzedawca nie musiałby nic pamiętać, bo takie informacje na kasie wyskakują.
Ale też racja, że w przypadku młodej osoby to rodzic powinien się zainteresować czym się dziecko zainteresuje - i nawet jak takie szemrane książki, to potem porozmawiać z tą młodą osobą na tematy w książce, dlaczego takie a takie zachowania są niefajne, że tak się nie powinno robić, że tutaj dobry przykład jak relacje nie powinny wyglądać albo tutaj na co uważać w związku.
Wreszcie ktoś wie, że "Witam" to przywitanie przeznaczone tylko dla gospodarzy. Szanuję.
Ciesze się, że wróciła seria z farbowaniem
Tytuł po angielsku, tekst po polsku: ❌
Tytuł po angielsku, tekst po angielsku: ✅
Tytuł po polsku, tekst po polsku:✅
Don't change my mind.
Gdyby cudowne grafomanki, które popełniają takie barachła, wiedziały, to jest coś takiego jak przekład książek na inny język :) Jeśli nie mają zamiaru wchodzić na rynek zagraniczny, nie ma większego sensu pisać tytułów po angielsku. No chyba, że tytuł byłby mocno skorelowany z treścią, jestem to w stanie zaakceptować, ale jakieś 90% to czysta chęć brzmienia "cool", bo angielski jest taki "hot".
Zgadzam. IMO angielski potrafi zżerać i ograpiać z emocji zdania w języku polskim i to co brzmi pięknie po polsku, po angielsku brzmi sucho.
@@Pechowy_Lisekdoslownie uzylxs zwrotu IMO w tym komentarzu
Doslownie uzywlxs don't change my mind w tym komentarzu
@@freyathewolf Tak, bo to skrót od in my opinion, którego nie chciało mi się zapisywać jako "w mojej opinii". Dodatkowo ja mówię o tym, że angielski potrafi ograbiać zdania z ich emocji i przekazu, i brzmi czasami sucho. " In my opiniom" i "w mojej opini" brzmią znaczeniowo i emocjonalnie tak samo.
@@freyathewolf Dodatkowo mówimy o pisaniu książek po polsku i dawanie amgielskiego tytułu co jest nie potrzebne.
19:54 No Pola Nowakowska reluje w chuj. Ja mam tak z anime. I frkn just love it, jak np w Sword Art Online był wątek romantyczny w końcu, and I was so happy. Najbardziej mi się podoba, jak postacie jeszcze nie są razem, tylko tak jeszcze odkrywają swoje uczucia, i można je shipować, cuz shipowanie moja pasja.
awwwww dziękuję
dzieki za ten filmik, dokladnie to czego teraz potrzebowalam
18:54 Moi rodzice zasadniczo nie czytają, mój brat i ja za to czytamy dużo. Nie wiem jak z bratem, bo jest między nami dekada różnicy (on starszy), ale w moim przypadku matka nigdy nie miała problemów w sprawdzaniu rzeczy, które mi kupowała, dopóki nie zaczęłam chodzić do liceum i nie byłam "wystarczająco dojrzała", żeby myśleć za siebie. Kieszonkowego nigdy żadne z nas nie miało, więc też nie było opcji, że sami coś kupimy (chociaż kartę płatniczą miałam w od trzeciej gimnazjum jak dostęp do karty przez młodych był już normalizowany, więc powiedzmy, że ja miałam większe szanse), to i "szmuglować" takich cudów jak Wydawnictwa NieZwykłego nie było. XD Moja matka kartkowała mangi, które mi kupowała (w tym yaoice) i omawiała ze mną zawartość i przed i po kupnie, więc wie co czytałam i co mniej więcej czytam teraz. Zdecydowanie miałam kupowane rzeczy z treściami niekoniecznie pasujące do wieku, ale matka wiedziała, że ogarniam na tyle, żeby odróżnić fikcję od rzeczywistości i żeby nie fetyszyzować rzeczy.
18:30 pracownicy empiku mają wyświetlane ograniczenia na monitorze przy kupowaniu mang. Wiem bo parę razy jak miałam 15 lat nie zauważyłam ograniczeń z tyłu i przy kasie zostałam poproszona o dowód ✌️. Kolejnym sposobem na uniemożliwienie dzieciom kupowania książek 🔞 mogłoby być fabryczne owijanie w przezroczystą folijke jak z yaoi (homo mangi 🔞)
Co do zasobów językowych (XD): moja przyszła-niedoszła randeczka uznała kiedyś, że "zostanie znanym pisarzem i zarobi na tym miliony". Miałam (wątpliwą) przyjemność zapoznania się z jego "książką w brudnopisie" i bardzo nie chcę o tym pamiętać. Powiedziałam mu wtedy, że żeby myśleć o wydaniu takiego potworka, powinien popracować nad słownictwem i składnią, stylem pisania i ortografią też niestety, na co on radośnie odparł "od tego to będzie korekta, LICZY SIĘ POMYSŁ" (który też nie był specjalnie lotny - osierocona typiarka zostaje wojowniczką, poznaje ziomeczka skrytobójcę czy coś takiego, oczywiscie walczą przeciw sobie ale się zakochują, dużo seksu, więcej nie pamiętam). z tego co wiem, wysyłał "próbki" do wydawnictw i na konkursy, ale wygląda na to, że nikt nie podziela jego zdania, na szczęscie 😹
Stanowi nigdy nie jest przegięciem pały, to trzeba powiedzieć głośno 😌
jeszcze bardziej cię lubię- też słucham Stanowo milion razy 🎉
18:16 osobiście uważam, że podczas sprzedaży książki 18+ sprzedawca powinen sprawdzać dowód. W jakimś stopniu, chociaż małym zmniejszyła by się liczba dzieci czytających erotyki. Nie jest to metoda obca gdyż podczas kupna mangi 18+ proszą sprzedawcy o dowód. Podczas zamawiania przez internet jednak nikt nie weryfikuje już wieku. Pomyślmy zaś przy książkach dla kogo trzeba to ograniczyć, dla dzieci. Dzieci raczej nie posiadają konta bankowego więc same sobie nie kupią takiej książki, mogą poprosić o to rodzica ale wtedy jest wieksza szansa, że zainteresuje się tym, że książka jest nie przeznaczona dla dziecka. Napewno są takie jednostką które kupują książki stacjonarnie, gotówką a potem chowają je gdzieś w pokoju. Problemem jest to, że książki w przeciwieństwie do mang nie mają z tyłu ograniczenia 18+, jednak jeśli wprowadzono ten pomysł w życie a wszystkie książki wydane od jakiejś daty muszą zawierać informacje o ogarniczeniu wiekowym to łatwo by się identyfikowało czy książka jest odpowiednia dla kupującego. Również sądzę, że empik mógł by wprowadzić jakiś sytem podający ograniczenie wiekowe książki, np podczas zeskanowania aby sprzedawcy się wyświetlało lub wpisanie tytułu i rozwiązanie.
Moim zdaniem to powinna być odpowiedzialność rodziców. Kiedyś mnie w empiku spytali o wiek jak kupowałam grę Dragon Age 2 xD Było to dość zabawne (miałam 20 parę lat) bo pracownik sklepu nie miał takiej prawnej możliwości bo PEGI to były tylko wskazówki. Nie wiem jak jest teraz, ale wydaje mi się że rodzic powinien się interesować co dziecko kupuje i rozmawiać z nim o tym. Jeśli dziecko ma 16 lat to nie widzę nic złego w odbiorze treści erotycznych, jesli dzieje się to w zdrowy sposób.
@eriu9322 najwieksza odpowiedzialność leży po stronie rodzica, jednak dobrą, no wręcz pomocą dla tych dzieci było by wprowadzenie takiego prawa. Najprawdopodobniej nie zostanie to wprowadzone ze względu na złożoność sprawy. Również mam takie same podejście o którym mówisz w ostatnim zdaniu.
Tak, zdecydowanie powinni wprowadzić ograniczenia wiekowe. Ilość dzieci jakie widzę na np reelsach na instagramie prowadzące kontent o książkach, które pokazują jakie książki czytają to się za głowę złapałam. Rodzice pewnie zadowoleni że dziecko czyta książki, dają gotówkę dziecku, a dziecko idzie do empika i kupuje erotyki, które potem chowa przed rodzicami. Nawet gdyby jedyną opcją bez sprawdzania dowodu było kupowanie przez internet to od razu polepszyło by to sprawę, bo takie 8 letnie dzieci nie miały by dostępu, jak już to nastolatki. I nie zgodzę się z prostracją, sprawdzanie dowodów raczej nie przysporzyłoby problemów sprzedawcą. Wystarczy wymagać wielkiego wyjebistego znaczka na okładce 18+, i sprzedawca będzie wiedział.
Doslownie
Podczas kupowania w internecie na allegrze musisz miec 18 lat, konto w ąbanku, itd, wiec to wina rodzica, ze udostepnil, formalnie kupuje on. Wystarczy tyle. Konto w empiku tez moze dzialac tak, ze jest z zasady ograniczone dopoki wyslesz skanu dowodu lub podejdziesz do kasjerki, pokazesz i ona ci aktywuje konto jako dorosle. Alkohol tez sie sprzedaje przez internet i da sie to zweryfikowac. Ba, nawet leki wylacznie na recepte mozna kupic i to weryfikuja
Swoją drogą, polecam do niebieskich włosów farbe elumen goldwell odcien BL, kolor utrzymuje się nawet przez kilka miesięcy, nie wpada przy wypłukiwaniu w zielony odcień, robi sie po prostu jaśniejszy + mimo tego, że mam długie włosy to jedna butelka wystarcza na 3/4 nałożenia i nawet po otwarciu zachowuje się jak nowa 😊
Idealnie do obiadu, chwała ci dobry człowieku
jesteś moją internetową comfort person💙
Fajna jest ta seria z książkami, ale trochę mnie złapała nostalgia i brakuje mi pań reni i panów siedem, a zwłaszcza troom troom. Farbowanie włosów to takie "historyczne" przeżycie, że aż ada mi wyskakuje zza telefonu. Super odcinek jak zawsze! ❤
8:22 Julia, błagam, obejrzyj w końcu inne filmy
27:34 Zwrot „efekt końcowy” jest błędem. Efekt może być tylko końcowy. Taka ciekawostka, bo WSZYSCY w mediach to stosują.
Jest co oglądać do obiadku :)))
13:29 tak że to nie jest błąd, słowo także oznacza również. W takim kontekście jak tutaj rzeczywiście pisze się tak że
Osobiście mam z tym sformułowaniem straszny problem. W moim odczuciu, należy wyłącznie do języka potocznego i rozumiem, że w cytowanej wypowiedzi mogłoby się znaleźć, ale nadal mnie gryzie w oczodoły. Uważam, że jest to jakaś dziwna mutacja "tak więc", bo taką funkcję najczęściej pełni w zdaniach, z którymi się spotykam. Boli mnie brak przecinka między "tak" i "że". Dla mnie jako osoby, która wychowała się na nieco innej literaturze, taka konstrukcja pasowałaby do takiego oto zdania: "Szedłem bardzo długo, tak, że spóźniłem się na obiad"; oczywiście, można by napisać jeszcze prościej, "Szedłem tak długo, że spóźniłem się na obiad", ale rozumiem, że ludzie piszący mają swoje ulubione sformułowania, które też tworzą ich specyficzny styl pisarski.
Tl;dr - gdybym pisała książkę, unikałabym "tak że", bo jest to i kłopotliwe, i bardzo łatwe do zastąpienia bardziej "osłuchanym" sformułowaniem.
@ stawiając przecinek między “tak” a “że” zmienia sens zdania. “… długo, tak, że spóźniłem się na obiad” oznacza tak długo, że spóźniłem się na obiad, a “… długo, tak że spóźniłem się na obiad” oznacza długo, więc spóźniłem się na obiad. To są trochę inne wyrażenia, obydwa poprawne. Ja uważam, że da się do tej pisowni przyzwyczaić, tak samo kiedyś nie wyobrażałam sobie jak “cudzysłowiu” może być niepoprawne, a teraz nie wyobrażam sobie tak pisać
Dokładnie, "także" oznacza "również", a "tak że" oznacza więc. Ale jak widać mnóstwo osób nie wie, że w zależności od pisowni znaczenie jest inne, ja sama odkryłam to dosyć późno, na pewno później niż bym chciała.
Żyje dla tego ksiazkarskiego kontentu
Jak byłam na studiach chciałam sobie zrobić takie włosy jak masz teraz. Też naturalnie mam brąz. Poszłam do fryzjerki, bo nie miałam pojęcia jak się za to zabrać. Ale ona też nie miała 😂 Skończyło się na tym, że po trzech dniach po pierwszym myciu włosów zszedł cały kolor i zostały rozjaśnione włosy (nawet nie zdążyłam użyć jakiegokolwiek szamponu, wraz z wodą spłynęło WSZYSTKO). Szkoda, że nie wiedziałam wtedy o takiej piance jak teraz użyłaś. Ale blond też mi się podobały :)
Jestem tu nowa, obejrzałam już parę filmików i zostanę na dłużej. Pasuje mi Twoja energia 😁 No i temat książek też :D
Tęskniłam za farbowaniem!!!
To co mogę ja powiedzieć o książlach, to to , że mega mnie wnerwia jak koś mi mówi ,,czytasz mangi, to jakbyś nic nie czytał'' okej nie jest to to samo ale still, moge się zaliczyc jako ,,książkara''
Zwłaszcza, że często mangi mają lepszą fabułę i więcej emocji niż książki
@@MistrzSellerZależy o jakich książkach mówimy, bo sporo książek fantasy jest naprawdę dobre! Chociaż jednak muszę się zgodzić, mangi i anime głównie mają lepszy plot i fabułę, niż taka przeciętna książka z 2024 roku. Tymbardziej jak bierzemy pod uwagę, no, wszystko XDD
W książkach często pomijane jest codzienne życie postaci i tylko wpychane są momenty kiedy dwie postacie które są swoimi zainteresowaniami romantycznymi się spotykają (Czyt. Hellish Heat, Aurora i ten cały Nicholas jak on tak miał)... Przez co książka wydaje się, no, zbyt szybka, nudna i taka bez sensu, bo tak naprawdę nie masz szansy lepiej poznać postaci.
W mangach zazwyczaj jest element tego co postać robi poza np. walkami, itp. dobrym przykładem jest Kamisama Kiss (a bynajmniej moim zdaniem). Poza akcją i walkami, jest też element jak główna postać zajmuje się swoją świątynią, ogarnia wokół niej, chodzi do szkoły... I tego typu teoretycznie nudne, ale dodające bardzo sporo do samej treści.
Tak samo w okrutnym księciu. Bardzo dużo jest wokół samego życia Jude, Cardan to taka postać poboczna, mimo tego że jest on (a raczej w dalszych książkach, bo w 1 książce jest to tylko takie lekkie) zainteresowany romantycznie (z wzajemnością, mimo tego że Jude sama tego nie wie) w Jude.
@@MikaEnthusiast Głównie mówiłem o popularnych książkach jak rodzina monet i inne YA
A to ja uważam, że większość książek współczesnych czytanych i polecanych w kręgach akademickich i inteligenckich to straszne szmiry - mówię to jako studentka ostatniego roku polonistyki. Sporo musiałam tego przeczytać i na palcach jednej ręki mogę wymienić książki (poza reportażami), które uważam za interesujące i wartościowe. Szczerze - często miałam wrażenie, że do mojego życia więcej by wniosły książki wydawnictwa niezwykłe, bo bym się chociaż pośmiała. Już wolałaby też przeczytać dobry fanfik albo jakiegoś harlekina (ale na wyższym poziomie niż niezwykłe xD) niż zapoznawać się z wynurzeniami starych dziadów, które zatrzymały się w poprzedniej epoce, pseudointelektualnego bełkotu czy udawania, że autor kiedykolwiek widział bloki i dresiarzy. Nic nie wpłynęło na moją opinię o literaturze współczesnej tak, jak to co mi dawali na studiach do czytania. A wierzę, że są dobre współczesne książki, ale nie dostały nagród literackich przyznawanych przez snobów.
Farbowanko! No w końcu 🎉
Po 10h pracy w gastro ledwo żywa i tak obejrzę ❤
Stanowo ❤❤❤❤ rewatch tych podcastów to obowiązek ❤
22:11 niektórzy booktokerzy potrafią hejtować książkę tylko dlatego że nie było w niej smutów mimo, że nawet z opisu książki nic nie zapowiadało się na takie sceny xD
6 wron nie ma i ktoś na to narzekał.
(Jedna z najlepszych książek)
jaki kolwiek odcinwk z ksiazkami to najlepszy odcinek😻💕💕
18:38 nikt nie musi tego pamiętać tylko skanując produkt kasjer dostałwałby informacje że potrzeba sprawdzić dowód
Prostracja oglądam cię od 6 lat (licząc lps to więcej ale chodzi o to konto) do spania przysięgam że twój głos jest taki relaksujący jesteś taka wyluzowana co sprawia że się uspokajam💗
odnośnie błędów, które się utrwalają poprzez ciągłe ich powtażnie to jest to 100% racja! Nie zliczę ile razy słyszałam takie błędy jak "efekt końcowy", "co i rusz" lub "dzień dzisiejszy"
0:35 moim zdaniem zabrakło odcinka z Family Guy
3:07 pozdro, właśnie słucham cię grając w trójkę
Do tego "sprawdzać dowód/ legitmacje". Kiedyś poszłam do księgarni (głównie tam były mangi) i kupiłam jedną mange +18. Pani poprosiła mnie od dowód. Na szczęście wtedy juz go miałam
26:06 Cieszę się że nie jestem sama w drużynie osób lubiących lektury szkolne. Nie wszystkie były interesujące, a do niektórych miałam swoje uwagi ale ogólnie były one ciekawym doświadczeniem.
Niestety u większości Polaków opinie o książkach nie wywołują żadnych emocji.
I to jest przykre
Niby co w tym przykrego xd?
@@tot5016no że książki nie wywołują emocji ?
Biblia
Lubię, kiedy Prostracja łączy serię o farbowaniu z serią o książkach. To świetny crossover
Oooo, wczoraj dopiero co nadrobiłam poprzednie farbowania. Juleczka ma wyczucie~❤
Jejciu idealnie wleciał ten odcinek bo właśnie czekam na wykłady XDDD
Narracja pierwszoosobowa narracji nierówna. Pisząc z tej perspektywy autor musi się skupić na emocjach, na tym co bohater przeżywa. Wtedy cała fabuła kręci się wokół tej jednej postaci, skupia się tylko na niej. Jeśli jest to protagonista to daje więcej możliwości do ukrywania faktów przed czytelnikiem. Może brzmieć taniej, ale napisana dobrze daje +2137 do emocji i funu
Dokładnie. Taki Dziedzic Jedi ma narracje pierwszosobową, ale w zasadzie jest napisany tak, że nie byłoby różnicy jakby napisany był w trzeciej osobie. Za to taki Ja Jedi miał sceny gdzie bohater przeżywał jakieś emocje, a na dodatek pokazywała wydarzenia z innej serii z nowej perspektywy. Wtedy to działa
24:50 ja np kocham drukarki dziekuje za reprezentacje
Wydałam książkę w Niezwykłym, miałam nadzieję, że to spełnienie marzeń a okazało się wszystko jedną wielką kpiną i wstyd mi, że moja książka ma na sobie ich znaczek. Kiedyś wierzyłam, że wydają tylko dobrą literaturę... :( Czy moja książka była dobra? Na pewno mogłaby być lepsza, gdyby wydawnictwo się do niej bardziej przyłożyło. Może też by się lepiej sprzedała, gdyby była bardziej er*tykiem a główny bohater gówniarzem, rzucającymi ku*wa na lewo i prawo. Po tym doświadczeniu odechciało mi się pisać :(
Nie zniechęcaj się! Pisz kolejne książki i próbuj z innymi wydawnictwami. Polski rynek wydawniczy nie kończy się na Niezwykłym ;)
Nie zniechęcaj się przez to! U go girl, łap marzenia, znajdzie sie lepsze wydawnictwo które zrobi z ciebie autorke roku🫶🏻
jaki tytul??
@@czolg332 Piekielna Intryga
@@oglagmis Piekielna Intryga
Śliczne włosy, śliczny film, dziękuję za umilenie dnia i pozdrawiam
idealnie do obiadku
Idealnie do obiadku😍😍😍