Rany, dawno nie pisałem lorowych komentarzy, ale po ekscytacji Filipa i wszystkim co się tu podziało muszę coś dodać - a zatem, trochę o Blaiddzie, Astelu, i ciałach niebieskich Może zacznijmy od tego - ciała niebieskie (i mam tu na myśli gwiazdy, księżyce, no wszystko co się w tym zakresie mieści) w Eldenie Ringu to żywe istoty. Mają połączenie z losem i wyższymi bytami, ale mogą też być agresywne. Ich ruch wpływa na życie na Ziemiach Pomiędzy i astrologowie, lub czarodzieje czy też wszyscy inni zdolni do komunikacji z nimi, mogą za ich pomocą poznać swoje przeznaczenie. Noxowie - mieszkańcy miast Nokstella i Nokron nigdyś czcili nocne niebo, ale w pewnym momencie jedna z tych agresywnych gwiazd - Astel - spadła na ich miasta i zniszczyła je. Astel ze względu na swoją kosmiczną naturę zaczął rozprzestrzeniać swój wpływ na miejsce w które spadł, zmieniając je - stąd najpewniej wzięły sie te dziwne grzyby oraz wielkie mrówy, ale to tylko teoria. Generalnie był on zaledwie jedną z takich istot - wszystkie te bestie spadajacych gwiazd (jak ta w kraterze na Górze Gelmir) to te same stworzenia, tylko na różnym etapie rozwoju. Astel był dorosłą formą, a w podziemiach w okolicy były podobne do jego larwy. Więc teraz pomyślcie sobie - ile gwiazd na niebie Eldena Ringa to w istocie takie kosmiczne robale, które w każdej chwili mogłyby spaść i rozwalić sobie jakąś cywilizację? W każdym razie, tyle w zasadzie jeśli o jego chodzi, ale z ciałami niebieskimi wiążą się też inne postaci - Ranni, jej brat Radahn i ich matka Renalla. Renalla jako młoda astrolożka odkryła na niebie Mroźny Księżyc, niebiański byt, dzięki którego przewodnictwu poznała swoje przeznaczenie. Ranni także miała mieć taki swój byt przewodni - Mroczny Księżyc, który jednak nie zawsze mógł się objawić. Radahn zaś w jakiś sposób poznał zagrożenie z jakim wiążą się ciała niebieskie. Chciał chronić Ziemie Pomiędzy przed losem jaki spotkał Noxów, ale też chciał powstrzymać ruch na niebie, by wstrzymać los, z którym ciała niebieskie są powiązane. Od alabastrowych władców (swoją drogą też kosmicznych istot, które przybyły na Ziemie Pomiędzy wraz z meteorytami - to te wysokie, czarne stwory z mieczami) nauczył się magii grawitacji, by powstrzymać gwiezdne istoty przed przybyciem na Ziemie Pomiędzy, i by wstrzymać ich ruch, a zatem i możliwość objawienia przeznaczenia. Jak wiemy, dokonał tego i zyskał przydomek "Gwiezdna Plaga". W momencie jego śmierci gwiazdy wznowiły swój ruch, a jedna z nich spadła na ziemię, ujawniając drogę w podziemia, a także zezwalając na pojawienie się Mrocznego Księżyca, który był bytem opiekuńczym Ranni. Po co Ranni pragnęła objawienia Księżyca? Ponieważ chciała ona wyrwać się z wpływu Wyższej Woli - bóstwa zewnętrznego, które zsyłając złotą gwiazdę wraz z Wielkim Drzewem (tak samo jak zresztą przybył Astel) zapanowało nad Ziemiami Pomiędzy. Chciała być wolna od Wyższej Woli by nie podzielić losu Mariki, sprowadzić Epokę Gwiazd i dać wszystkim mieszkańcom możliwość poznania ich przeznaczenia. Uważała, że dzięki przewodnictwu Księżyca mogła to zrobić i uwolnić świat od Wielkiej Woli. No, przynajmniej wydaje się że to właśnie jest jej motywacja, Ranni to dość enigmatyczna postać No ale skoro już wiemy o Ranni i Wielkiej Woli, no to co z Blaiddem? Blaidd to tak zwana "bestia cienia" czy jakoś tak - po angielsku to jest "shadowbound beast", dosłownie bestia związana z czyimś cieniem. Nie jest on jedynym bytem tego rodzaju, należał do nich też Maliketh, związany z Mariką. Wiadomo, że taką bestią można się stać, że przydziela je Wielka Wola, i że każda z takich bestii jest związana z palcami, które służą jako przekaźniki Wielkiej Woli. Bestie nie mogą sprzeciwiać się woli swoich władców, ale też muszą służyć Wielkiej Woli. Kiedy Ranni zabiła swoje palce, uwalniając się od ich wpływu, a zarazem od Wpływu Wielkiej woli, Blaidd w pewnym sensie oszalał - Ranni zerwała kontakt z bóstwem, któremu on musi służyć, ale zarazem on sam musiał wciąż być posłuszny Ranni. Iji wiedział, że coś takiego się stanie w momencie zabicia palców, dlatego uwieził wcześniej Blaidda w duchowym więzieniu. Najpewniej chciał by nie stanowił on zagrożenia dla siebie i Ranni, ale został uwolniony z więzienia, no i ze względu że oszalał, musiał zostać zgładzony. Chciał być oddany Ranni do końca, ale kontrola palców na to nie pozwoliła i ostatecznie na tym ucierpiał No i dobra, jeśli nic nie pomieszałem - to wszystko w związku z tymi tematami! Ciekawa sprawa ogólnie, takie wątki pokazują jak wielki wpływ ta kosmiczna strona świata ma na świat Eldena Ringa, i są to w pewnym sensie wątki lovecraftowskie, więc hej - kolejny plus! I widzimy dzięki temu, że From Software nawet po Bloodbornie nie zrezygnowało z tych motywów. No w każdym razie, tyle na ten temat chciałem powiedzieć i dziękuję za tę wypowiedź
Alternatywny tytuł strimka: 'Kręcimy się po świecie jak smród po gaciach Dustina Hoffmana i kończymy quest Ranni'. Dla niewtajemniczonych- top humoru waszego ulubionego strimera: 3:09:20
Teraz będzie w Eldenku i na streamach tylko lepiej. Zawsze powtarzam, że Pogrobno i Jezioro Liurnia potrafią trochę się dłużyć, i za mało jest tam tego Soulsowego ,,mięska" - od tej sekwencji jest tyle fajnie, że lokacje są proporcjonalnie mniejsze, a klimat bardziej Dark Souls/BB be like. Czyli czyste, smakowite mięsko, którego przedsmakiem był już quest Ranni :) Krótko mówiąc - będzie fun.
Nie wiem czy jest to powszechna wiedza, ale bliskim kuzynem (o ile można mówić o pokrewieństwie serów miękkich i absurdu) camemberta jest dużo mniej znany commentage i właśnie go drogi czytelniku smakujesz, nie jesz. Dzięki za super stream :)
Rany, dawno nie pisałem lorowych komentarzy, ale po ekscytacji Filipa i wszystkim co się tu podziało muszę coś dodać - a zatem, trochę o Blaiddzie, Astelu, i ciałach niebieskich
Może zacznijmy od tego - ciała niebieskie (i mam tu na myśli gwiazdy, księżyce, no wszystko co się w tym zakresie mieści) w Eldenie Ringu to żywe istoty. Mają połączenie z losem i wyższymi bytami, ale mogą też być agresywne. Ich ruch wpływa na życie na Ziemiach Pomiędzy i astrologowie, lub czarodzieje czy też wszyscy inni zdolni do komunikacji z nimi, mogą za ich pomocą poznać swoje przeznaczenie. Noxowie - mieszkańcy miast Nokstella i Nokron nigdyś czcili nocne niebo, ale w pewnym momencie jedna z tych agresywnych gwiazd - Astel - spadła na ich miasta i zniszczyła je. Astel ze względu na swoją kosmiczną naturę zaczął rozprzestrzeniać swój wpływ na miejsce w które spadł, zmieniając je - stąd najpewniej wzięły sie te dziwne grzyby oraz wielkie mrówy, ale to tylko teoria. Generalnie był on zaledwie jedną z takich istot - wszystkie te bestie spadajacych gwiazd (jak ta w kraterze na Górze Gelmir) to te same stworzenia, tylko na różnym etapie rozwoju. Astel był dorosłą formą, a w podziemiach w okolicy były podobne do jego larwy. Więc teraz pomyślcie sobie - ile gwiazd na niebie Eldena Ringa to w istocie takie kosmiczne robale, które w każdej chwili mogłyby spaść i rozwalić sobie jakąś cywilizację?
W każdym razie, tyle w zasadzie jeśli o jego chodzi, ale z ciałami niebieskimi wiążą się też inne postaci - Ranni, jej brat Radahn i ich matka Renalla. Renalla jako młoda astrolożka odkryła na niebie Mroźny Księżyc, niebiański byt, dzięki którego przewodnictwu poznała swoje przeznaczenie. Ranni także miała mieć taki swój byt przewodni - Mroczny Księżyc, który jednak nie zawsze mógł się objawić. Radahn zaś w jakiś sposób poznał zagrożenie z jakim wiążą się ciała niebieskie. Chciał chronić Ziemie Pomiędzy przed losem jaki spotkał Noxów, ale też chciał powstrzymać ruch na niebie, by wstrzymać los, z którym ciała niebieskie są powiązane. Od alabastrowych władców (swoją drogą też kosmicznych istot, które przybyły na Ziemie Pomiędzy wraz z meteorytami - to te wysokie, czarne stwory z mieczami) nauczył się magii grawitacji, by powstrzymać gwiezdne istoty przed przybyciem na Ziemie Pomiędzy, i by wstrzymać ich ruch, a zatem i możliwość objawienia przeznaczenia. Jak wiemy, dokonał tego i zyskał przydomek "Gwiezdna Plaga". W momencie jego śmierci gwiazdy wznowiły swój ruch, a jedna z nich spadła na ziemię, ujawniając drogę w podziemia, a także zezwalając na pojawienie się Mrocznego Księżyca, który był bytem opiekuńczym Ranni. Po co Ranni pragnęła objawienia Księżyca? Ponieważ chciała ona wyrwać się z wpływu Wyższej Woli - bóstwa zewnętrznego, które zsyłając złotą gwiazdę wraz z Wielkim Drzewem (tak samo jak zresztą przybył Astel) zapanowało nad Ziemiami Pomiędzy. Chciała być wolna od Wyższej Woli by nie podzielić losu Mariki, sprowadzić Epokę Gwiazd i dać wszystkim mieszkańcom możliwość poznania ich przeznaczenia. Uważała, że dzięki przewodnictwu Księżyca mogła to zrobić i uwolnić świat od Wielkiej Woli. No, przynajmniej wydaje się że to właśnie jest jej motywacja, Ranni to dość enigmatyczna postać
No ale skoro już wiemy o Ranni i Wielkiej Woli, no to co z Blaiddem? Blaidd to tak zwana "bestia cienia" czy jakoś tak - po angielsku to jest "shadowbound beast", dosłownie bestia związana z czyimś cieniem. Nie jest on jedynym bytem tego rodzaju, należał do nich też Maliketh, związany z Mariką. Wiadomo, że taką bestią można się stać, że przydziela je Wielka Wola, i że każda z takich bestii jest związana z palcami, które służą jako przekaźniki Wielkiej Woli. Bestie nie mogą sprzeciwiać się woli swoich władców, ale też muszą służyć Wielkiej Woli. Kiedy Ranni zabiła swoje palce, uwalniając się od ich wpływu, a zarazem od Wpływu Wielkiej woli, Blaidd w pewnym sensie oszalał - Ranni zerwała kontakt z bóstwem, któremu on musi służyć, ale zarazem on sam musiał wciąż być posłuszny Ranni. Iji wiedział, że coś takiego się stanie w momencie zabicia palców, dlatego uwieził wcześniej Blaidda w duchowym więzieniu. Najpewniej chciał by nie stanowił on zagrożenia dla siebie i Ranni, ale został uwolniony z więzienia, no i ze względu że oszalał, musiał zostać zgładzony. Chciał być oddany Ranni do końca, ale kontrola palców na to nie pozwoliła i ostatecznie na tym ucierpiał
No i dobra, jeśli nic nie pomieszałem - to wszystko w związku z tymi tematami! Ciekawa sprawa ogólnie, takie wątki pokazują jak wielki wpływ ta kosmiczna strona świata ma na świat Eldena Ringa, i są to w pewnym sensie wątki lovecraftowskie, więc hej - kolejny plus! I widzimy dzięki temu, że From Software nawet po Bloodbornie nie zrezygnowało z tych motywów. No w każdym razie, tyle na ten temat chciałem powiedzieć i dziękuję za tę wypowiedź
Zgony ogółem: 324
Zgony w tym odcinku: 48 (z czego jakaś połowa od grawitacji)
Suma zgonów na poszczególnych bossach (w nawiasach podana ilość śmierci podczas tego streama)
Margit - 41
Godrik - 5
Renala - 11
Radhan - 7
Apostoł boskiej skóry - 6 (0)
Duch królewskiego przodka - 3 (3)
Bestia spadającej gwiazdy - 5 (5)
Nieustraszone Gargulce - 7 (7)
Cień zguby - 1 (1)
Żołnierz drakonidów - 8 (8)
Astel - 1 (1)
Adula błyskamienny smok - 1 (1)
Alternatywny tytuł strimka: 'Kręcimy się po świecie jak smród po gaciach Dustina Hoffmana i kończymy quest Ranni'.
Dla niewtajemniczonych- top humoru waszego ulubionego strimera: 3:09:20
02:27:12 Kiedy twój przeciwnik tak lami że postanawiasz się zabić bo nie możesz już na to patrzeć.
Teraz będzie w Eldenku i na streamach tylko lepiej. Zawsze powtarzam, że Pogrobno i Jezioro Liurnia potrafią trochę się dłużyć, i za mało jest tam tego Soulsowego ,,mięska" - od tej sekwencji jest tyle fajnie, że lokacje są proporcjonalnie mniejsze, a klimat bardziej Dark Souls/BB be like. Czyli czyste, smakowite mięsko, którego przedsmakiem był już quest Ranni :) Krótko mówiąc - będzie fun.
Pierwszy moj stream z wam. Ale na kanale jestem od momentu kiedy Filip obejrzal za mnie "Żywe Trupt" :)
Dobry stream. Zaczęło się „ponuro” z pewnych względów ale wyszło zacnie. Keep it up👍
Świetny Stream widzimy się o 18 :)
Nie wiem czy jest to powszechna wiedza, ale bliskim kuzynem (o ile można mówić o pokrewieństwie serów miękkich i absurdu) camemberta jest dużo mniej znany commentage i właśnie go drogi czytelniku smakujesz, nie jesz. Dzięki za super stream :)
Komentarz nie tu, ale pod filmem.... Cóż o 1.48 nie jestem zbyt kreatywny.
W której minucie jest historia fryzury xD?
Poprzedni stream