W leżakach niektórzy wstawiają butelkę po wodzie, taka 5 litrów, przycinają górę, wkładają słomę, leją syrop. Podobno się sprawdza. Ja natomiast preferuję słoiki i powalkowe. Pozdrawiam serdecznie.
Hej. Mam tylko osiem rodzin pszczelich i używam do podkarmiania słoików i 4 litera podkarmiaczka talerzykowa. Wiaterkowe kupiłem jedne i kiepski zakup. Podkarmiaczka ramkowe cieknie z nich, i zajmują cenne miejsce w ulu.
Mam podobnie małą "pasiekę", więc punkt widzenia podobny ;) Oprócz tego, co napisałeś, to na dodatek te ramkowe wymagają ingerencji wewnątrz ula, co z mojego punktu widzenia jest dyskwalifikacją. Zbiłem sobie kilka podkarmiaczek, w których do odkładów mogę spokojnie poddać... ciasto. Bo odkładówki/transportówki/weselne z natury rzeczy nie mają powałki, więc na ramkach się ciasto zwyczajnie nie mieści. Zwykle stosuję w ulu folię, ale w okresie stosowania podkarmiaczek po prostu ją wyjmuję i lecę na pajączkach. Po podkarmieniu/zakarmieniu wracam do folii i już. Mniejszy kłopot, niż borykać się z wyciąganiem ramek.
Dzień dobry, zakupiłem ule, a teraz przygotowuję się do założenia pasieki i gromadzę wiedzę. Jeżeli można prosić o informację, otworki w nakrętkach podkarmiaczek jakiej powinny być średnicy, aby pszczoły nie kitowały ich ? Pozdrawiam.
Ja stosuję słoiki i podkarmiaczki wiaderkowe 1,7 l. Jestem zadowolony chociaż jest z tym sporo roboty. Chciałem spróbować zastosować podkarmiaczki talerzowa ale obawiam się o mrówki które wszędzie próbują się wcisnąć. Nie wiem czy są jakieś sposóby żeby mrówki nie wchodziły do podkarmiaczki talerzowej? Pozdrawiam
Ja używam okrągłej bez dekla i jakoś pszczoły się nie dostają. A skoro robisz ziołomiody to może opowiedziałbyś o tym coś więcej? Jest bardzo mało informacji w sieci na ten temat a u pszczelarzy, których znam, temat wywołuje sporo emocji. Pozdrawiam!
Ja mam jedną talerzową podkarmiaczke ale już od dwóch lat jej nie używam. Podstawową wadą jest plastik który stanowi potencjalne zanieczyszczenie. Kolejna sprawa to że karmienie może fałszować miód. Od dwóch lat nie karmię pszczół cukrem. Pszczoły powinny same przynieść sobie wystarczająco pokarmu, jednak trzeba dać im taką możliwość.
@@Patryk_1948 Pszczoły mam na podwórku, dwa ule. Żyję w Anglii. Miód głównie dla siebie mamy ale czasami sprzedam parę słoików chociaż nie staram się zbytnio o to. W tym roku tyle było miodu że zabrakło mi słoików pomimo że dokupywałem. Trzymam miód w odstojniku czekam aż opróżnią się słoiki w takiej ilości aby zlać cały odstojnik. Ule są dobrze oświetlone od rana do wieczora i dobrze osłonięte przed wiatrem. Mieszkam na wsi. Dużo tu drzew jest i krzaków no i pola. Nawet gdy posieja pszenicę to i tak pszczoły mają bardzo dużo pożytków a gdy posieja rzepak lub bobik to można się sporo napracować z odbiorem miodu mimo że to tylko dwa ule.
Najwygodniejsze według mnie jest podkarmianie wiaderkami nic się nie topi i mozna za jednym razem dac duza ilość syropu. Oraz dużo lepiej pobierają niż w talerzach. Tylko mowa tutaj o normalnych wiaderkach z grubego tworzywa z przykrywką które są dużo tańsze a także trwalsze niż tzw oryginalne podkarmiaczki wiaderkowe
W leżakach niektórzy wstawiają butelkę po wodzie, taka 5 litrów, przycinają górę, wkładają słomę, leją syrop. Podobno się sprawdza. Ja natomiast preferuję słoiki i powalkowe. Pozdrawiam serdecznie.
Hej. Mam tylko osiem rodzin pszczelich i używam do podkarmiania słoików i 4 litera podkarmiaczka talerzykowa. Wiaterkowe kupiłem jedne i kiepski zakup. Podkarmiaczka ramkowe cieknie z nich, i zajmują cenne miejsce w ulu.
Dzieki za podzielenie się:)
Mam podobnie małą "pasiekę", więc punkt widzenia podobny ;)
Oprócz tego, co napisałeś, to na dodatek te ramkowe wymagają ingerencji wewnątrz ula, co z mojego punktu widzenia jest dyskwalifikacją.
Zbiłem sobie kilka podkarmiaczek, w których do odkładów mogę spokojnie poddać... ciasto. Bo odkładówki/transportówki/weselne z natury rzeczy nie mają powałki, więc na ramkach się ciasto zwyczajnie nie mieści.
Zwykle stosuję w ulu folię, ale w okresie stosowania podkarmiaczek po prostu ją wyjmuję i lecę na pajączkach. Po podkarmieniu/zakarmieniu wracam do folii i już. Mniejszy kłopot, niż borykać się z wyciąganiem ramek.
Dzień dobry, zakupiłem ule, a teraz przygotowuję się do założenia pasieki i gromadzę wiedzę. Jeżeli można prosić
o informację, otworki w nakrętkach podkarmiaczek jakiej powinny być średnicy, aby pszczoły nie kitowały ich ?
Pozdrawiam.
2-3 mm
@@pasiekasmakulskichDziękuję za odpowiedź :)
U mnie ze słoików biorą w moment. A z tych w kształćie ufo powałkowych strasznie wolno biorą i się topią.
Ja stosuję słoiki i podkarmiaczki wiaderkowe 1,7 l. Jestem zadowolony chociaż jest z tym sporo roboty. Chciałem spróbować zastosować podkarmiaczki talerzowa ale obawiam się o mrówki które wszędzie próbują się wcisnąć. Nie wiem czy są jakieś sposóby żeby mrówki nie wchodziły do podkarmiaczki talerzowej? Pozdrawiam
Ja używam okrągłej bez dekla i jakoś pszczoły się nie dostają. A skoro robisz ziołomiody to może opowiedziałbyś o tym coś więcej? Jest bardzo mało informacji w sieci na ten temat a u pszczelarzy, których znam, temat wywołuje sporo emocji. Pozdrawiam!
Fakt, wiele osób się burzy :) temat ziolomiodow jest prosty - robisz wywar z zioła, mieszasz z cukrem i podajesz pszczołom:)
@@pasiekasmakulskich wywar, czyli gotujesz np. pokrzywe?
@@dwornica ja gotuje lawendę.
Pokrzywy nie robię.
Ziołomiod. Próbuję robić z mięty. Napiszę za dwa tygodnie co zrobią pszczoły. Na próbę dwie rodziny karmie miętowy stropem.
Zaczynają powoli sklepic pszczoły.
Ja mam jedną talerzową podkarmiaczke ale już od dwóch lat jej nie używam. Podstawową wadą jest plastik który stanowi potencjalne zanieczyszczenie. Kolejna sprawa to że karmienie może fałszować miód. Od dwóch lat nie karmię pszczół cukrem. Pszczoły powinny same przynieść sobie wystarczająco pokarmu, jednak trzeba dać im taką możliwość.
witam , powie pan coś wiecej na ten temat?
@@Patryk_1948 Pszczoły mam na podwórku, dwa ule. Żyję w Anglii. Miód głównie dla siebie mamy ale czasami sprzedam parę słoików chociaż nie staram się zbytnio o to. W tym roku tyle było miodu że zabrakło mi słoików pomimo że dokupywałem. Trzymam miód w odstojniku czekam aż opróżnią się słoiki w takiej ilości aby zlać cały odstojnik. Ule są dobrze oświetlone od rana do wieczora i dobrze osłonięte przed wiatrem. Mieszkam na wsi. Dużo tu drzew jest i krzaków no i pola. Nawet gdy posieja pszenicę to i tak pszczoły mają bardzo dużo pożytków a gdy posieja rzepak lub bobik to można się sporo napracować z odbiorem miodu mimo że to tylko dwa ule.
Najwygodniejsze według mnie jest podkarmianie wiaderkami nic się nie topi i mozna za jednym razem dac duza ilość syropu. Oraz dużo lepiej pobierają niż w talerzach. Tylko mowa tutaj o normalnych wiaderkach z grubego tworzywa z przykrywką które są dużo tańsze a także trwalsze niż tzw oryginalne podkarmiaczki wiaderkowe
Widzę trzeba mieć wyższy daszek do tych podkarmiaczka czy jest inny sposób korpus i daszek ??
Korpus i daszek lub wyzszy daszek
Za tydzień przyworze odkłady czy je karmić aby było dobrze co polecasz
Tak. Syrop 1:1
jest jeszcze rosyjski patent na podawanie syropu w woreczkach foliowych. Ma to plusy i minusy. Stosuje od kilku lat
Według mnie najlpiej sprawdzają się zwykłe wiadra z podziurkowanymi pokrywami . Raz lejesz i spokuj .