Ale teza przed wyjazdem była taka, że jedziesz tak samo długo jak spalinowym, bo przerwy na ładowanie pokrywają się z przerwami na odpoczynek, kawę, jedzenie. Nie udało się to, bo jak wspomniałeś zatrzymywaliscie się na kawę i jedzenie niezależnie. Co dla.mnie jest oczywiste, trudno dostosować rytm odpoczynku i jedzenia do ładowania. Tym samym nie udało się zrealizować założenia odcinka. A na końcu mówisz, że w wakacje i tak się nie spieszymy itd... Nie warto przyznać, że elektrykiem jedzie się dłużej?
Ja rozumiem, że można być podekscytowanym wyjazdem z okazji ślubu. Jednak proponuję wtedy nie brać się za obalanie mitów dotyczących ładowania samochodu elektrycznego. Pierwsze parkowanie i tesla każe wydłużyć postój. Podsumowanie kosztów to czysta kpina, tak jak jedna osoba zauważyła, nie wspomnienie nic o ładowaniu bezczynnym (tutaj nie mam wiedzy czy to jest kwota 1 euro za minutę czy inna), ale chciałeś obalić mity i rzetelnie przedstawić tą sytuację więc wypadało o tym też wspomnieć). Osobiście gdybym miał stawać na stacji co 250km to szlak by mnie trafił, a Ty jeszcze mówisz że mieliście postoje ekstra. W tym roku jechałem nad gardę z dwójką dzieci (2 i 5 lat) samochodem volvo xc60. Tankowanie na stacji to jest kilka minut, ewentualna toaleta i w drogę. Wyjechałem zatankowany i tankowałem jeden raz. Fakt nie zwiedzałem stacji benzynowych po drodze więc tutaj zaoszczędziłem czas, ale prawdopodobnie straciłem ekstra widoki… Nie neguje, że to przyszłość, ale nie oszukujmy się jak dotąd podróż elektrykiem w długą trasę wydłuża czas przejazdu i to bardzo. TO JEST NIEZAPRZECZALNE A TWÓJ MATERIAŁ TYLKO TO POTWIERDZA
A ja czekam na moment kiedy już wszystko będzie elektryczne i pewnej zimy do wypadku nie dojedzie ani karetka ani wóz strażacki bo będzie mróz. Ciekawe kto wtedy poniesie odpowiedzialność za wciskanie wszędzie elektryków.
Ale dużo jadu w Pana wypowiedzi. Może się Pan trochę uspokoi i podejdzie życzliwej do pracy włożonej w materiał. Elektryczne samochody to technologia która powoli staje się lepsza, ale potrzeba na to jeszcze czasu.
No widać generalnie że to bardzo na siłę żeby tylko było że ev się nadaje w trasę tak samo jak spalinowy xD. Takie argumenty typu: no niby biją mnie w szkole ale jakbym chodził po ciemnej ulicy to też by mnie pobili pewnie więc nie ma różnicy xD
Nie, przejazd pojazdem spalinowym nie jest taki sam. Nie próbuj udowadniać takich bredni. Teza że na wakacjach jedzie się wolniej jest bzdurą. Mam zarezerwowane hotele i szkoda mi czasu na jazdę. Jechałem z Dalmacji do Trydentu. Wyruszyłem o 10 rano i o 18 byłem w hotelu (ze staniem w korku na granicy). Mogłem jeszcze pójść na kolację do miasta. Gdybym jechał elektrykiem to byłbym na miejscu 3 godziny później - czyli jeden wieczór w Trydencie w plecy.
Jestem ciekawy jak elektryki poradzą sobie kiedy staną w dużym np 3godzinnym korku w zimę. Mialem kiedyś taką przyjemność stania na autostradzie w De. Ogrzewanie cały czas musi działać więc jak ktos ma np maly stan baterii i go spotka taka niespodzianka to raczej będzie duży problem. Korki zwłaszcza w zimę to duży problem elektryków. Pozdrawiam
Tylko szansa na to, że skończy mi się cały zbiornik paliwa w korku na mrozie są niewielkie a w elektryku przy minus 10 mamy połowę baterii, vprzy minus 27 stopniach nawet nie chce pomyśleć na ile minut grzania na maksa wysrarcza akumululatorow. Elektryki to zabawki. Gdyby było inaczej to już dawno wyparlyby ciężki transport tirami na ropę. Tam walczy się o oszczędność 100g paliwa na 100km bo przy przebiegu miliona km to już jest kwota.
Miarodajnym testem byłby wyjazd dwóch samochodów o tej samej porze, dodatkowo zatankowane auta przed testem. Diesel vs Tesla, jazda wg tego jak każdy jeździ ile śpi i ile pije kaw. Potem średnia prędkość zweryfikuje czy ktoś jechał szybko czy wolno (oczywiście im mniejszy czas na tankowanie - odpoczynku etc, tym średnia prędkość będzie wyższa). Patrzymy na standardowy przejazd. Z testu brakuje mi : czasu jazdy łącznie i czasu postoju/ ładowania. Fajnie pokazany test ale brakuje mi konkretów do porównani przejazdów z samochodem „konwencjonalnym”. Pozdro.
Jechałem podobną trasę (1050km), w dzień, w sobotę, w burzy w czechach, przez Brno i korki dookoła Brna, na pełnym luzie przepisowo, z przystankami 20 min co ok 2h. Zeszło mi jakieś 11h. Opel Meriva - max 40K PLN (używane) Tesla 90D - 220k PLN (używane) 180k PLN różnicy - 30k litrów paliwa (po 6 zł) - niech Meriva pali nawet 8L/100km (30000/8)*100 = 375 000 km za różnicę w cenie
@@zubrbydle7448 Renault Megane II LPG - 5k PLN (używane) 215k PLN różnicy - 70k litrów LPG (po 3 zł) - niech Megane pali 9L/100km (70000/9)*100 = 777 000 km za różnicę w cenie Ekstra no nie? Każdy użytkownik Tesli powinien teraz zmienić samochód na Megane!
@@pawekrajewski1733 I to ekologiczne a nie tylko niskoemisyjne, a większość nabywców Tesli czy innego ba****a elektrycznego chwali sie że dba o środowisko, a tu kuku* nie dba o środowisko, a jeszcze bardziej je niszczy, lecz do tego może dorosną i przestaną słuchać bzdur z za mórz.
@@pawekrajewski1733 Tak nie powiedziałem, porównałem do meriva bo autor nagrania mówił też o koszcie jazdy Meriva. Więc zjedz snikersa, albo nagranie obejrzyj.
Trzymajcie mnie, nie mam nic przeciwko elektryfikacji samochodów, ale to co Ty tutaj prezentujesz to przejaw fanatyzmu. Samochodem spalinowym pokonasz ta trase o wiele szybciej. Tlumaczenie, ze bedzie to wiecej kosztowalo jest nie na miejscu, bo nowe auto spalinowe klasy premium o zblizonym komforcie podrozowania bedzie kosztowalo ponad 100k mniej. Tesla jest swietna i ruszyla branze motoryzacyjna w fajnym kierunku, ale badzmy przy tym wszystkim obiektywni.
Przepis na tanią jazdę : Kupujesz Paseratii za 160 k pln TDI różnica między Teslą S a Paseratii to około 200 k pln . Za 200 k pln masz dożywotne zalewanie ropskiem Paeratii :) czyli jakieś 500000 tys km w max 10 min w każdej części globu.
Opole - Mediolan 13,5 h. Spaliniak zimą. Trasa Niemcy , Austria przez Brenner. Zużycie 6,0l/100 on. Dwa postoje w mc i papierosem. Dla mnie elektryk to fanaberia i cofanie się do czasów dyliżansów i postojami na karmienie koni. Elektryk tylko do miasta i tyle.
Samochód około 250, 000pln koszty utrzymania, serwisowania pewnie Trzeb liczyć około 10000pln rocznie po okresie gwarancji.... To rzeczywiście jazda za darmo..... Jazda od gniazdka do gniazdka... 🙂
Elektronika, akumulator...... Kolega miał, zabawna historie.... Kuna opierniczyla mu wiązkę między sterownikiem a silnika a modulem komfortu... Naprawa usterki po okresie gwarancyjnym okolo 16500Pln.... Także nie wmawiajcie ludziom o taniej eksploatacji nowoczesnych samochodów.....
@@janbaszczok8831 każde zadrapanie w Tesli (gdy auto to wykryje ) lub gdy obtarcie wykryje serwis - powoduje odłączenie go od serwera ( brak szybkiego ładowania) Ponowna homologacja to koszt 35 000 zł . Bravo Tesla . Ja to rozumiem . 95Kw w bateriach z uszkodzonym mocowaniem baterii to BOMBA !!
Uważaj na latanie dronem we Włoszech, jeśli nie masz włoskiej licencji a dron przekracza 259 gram to ryzykujesz grzywnę do kilku tysięcy, a w niektórych przypadkach więzienie. Zresztą latanie jakimkolwiek dronem we Włoszech może mieć duże konsekwencje finansowo prawne.
Co Ty gadasz xD zapoznaj się z ENAC, możesz nawet do 25 kg jeśli latasz minimum 150 metrów od terenów zurbanizowanych, 5 km od lotnisk, max wysokość 50 metrów
22:40 wyjazd, przyjazd 15:00 - mieliscie okolo 1070km w 16h. 213 kWh to uśredniając 300zł. Merivka w dieslu spaliła 5l ropy to na tej samej trasie, którą zrobi w okolo 11h to wychodzi, że spaliła paliwo za.... 300zł. Dodajac, że masz darmowe ladowanie w Twojej tesli to i tak wydałes okolo 160zł na darmowe ładowanie....
2:34 wyjazd z Wrocławia o 22:40 10:15 Monachium o 10:27 13:04 Langkampfen Austria o 12:14 mamy 820 km w 13 i pół godziny :D i to jeszcze jadąc w 8 godzin w nocy. Zwykły diesel taką trasę robi w 8 godzin maksimum, z postojami. W dodatku to jest trasa, gdzie jest wiele miejsc bez limitu prędkości, więc na spokojnie można wrzucić 180km/h na tempomat i czas jeszcze bardziej się skróci. Elektryk po prostu nie nadaje się w takie trasy.
Zwiedzanie stacji paliw rozpatrywać w kategoriach atrakcji, trochę słabo ;(. Jestem z teamu diesel ale osobiście jakość specjalnie nie przeszkadzałyby mi tak częste postoje na stacjach jeżeli podróżowałbym samemu. Ciekawe jak byście wytłumaczyli te przerwy marudzącym dzieciom
Chyba by mnie szlak trafił jakbym musiał się zatrzymywać co 300 km, wez tu dojedz do Anglii np, katorga nie jazda, n tankujesz do pelna w 5 minut i faja 1000 km 😎
Zgadza się... A teraz niech sobie ludzie wyobrażą kolejki jak będzie np. 10x więcej elektryków? Albo okres wakacyjny... Hotele będą powstawać przy tych ładowarkach i bileciki do ładowania
Wszystko super tylko ktoś zapomniał dodać, że samochody elektryczne są przez państwo promowane na przykład tym, że nie płacą akcyzy za paliwo i innych opłat, które stanowią około połowę ceny paliwa. Wraz z wzrostem ilości samochodów elektrycznych na drogach to bankowo zostaną nagrodzone elektryki jakąś formą opodatkowania, aby właścicielom elektryków nie było smutno, że samochody spalinowe płacą akcyzę za paliwo, a oni nie mają żadnego specjalnego podatku, który muszą płacić.
Podsumowując to przedstawione spalanie jest niemal identyczne jak samochodu z gazem. Byłem miesiąc temu na tripie po Bałkanach (Czechy, Austria, Chorwacja, Bośnia, Czarnogóra) i średnia cena tankowania gazu (14 tankowań) kosztowała mnie po przeliczeniu na złotówki 2,86 zł, a średnie spalanie 9,46 l/100km, co daje średnią ceną 27,05 zł za przejechanie 100 km. Z danych przedstawionych przez Daniela 1,4 zł (koszt 1kWh) * 18,8 (średnie "spalanie" kWh/100km) wychodzi 26,32 zł za 100 km. Na plus samochodów elektrycznych dodać należy darmowe winiety w niektórych krajach, ale z drugiej strony jadąc samochodem na gaz, mamy pełną dowolność jeśli chodzi o długość postojów. Wracając zależało nam na czasie, więc trasę Zagrzeb - Poznań pokonaliśmy na strzała. Coś takiego nie byłoby możliwe w przypadku Tesli.
Dzięki że zabrałeś nas ze sobą. Fajnie się patrzy jak Europa się zmienia. Pewnie za 10 lat standardem będą place ładowania po 100 i więcej stanowisk w tym kilkanaście dla TIRów o łącznej mocy przyłączeniowej kilkanaście MW+.
Czyli jadąc moim dieslem całość mógłbym zrobić spokojnie na 1 tankowaniu przy średnim spalaniu 6l (zakładając średnio 130km/h autostrady + korki) , a koszt paliwa wyniósłby 300-350 zł - na jedno wychodzi. Przyjmując 3-4 postoje do czasu jazdy dodałbym ok 1h. Lubię Teslę ale nie widzę tutaj sensu jechać na wakacje elektrykiem, skoro nic na tym nie oszczędzę a będę jechał dłużej :/
Czemu męczarnia? Kiedy robisz przerwy na ładowanie, masz czas żeby coś zjeść i skorzystać z toalety.A komfort jazdy teslą jest wyższy niż w większości spalinowych.
@@diablo4624 tylko ja nigdy nie robię długich przerw, więc ładowanie tego syfu byłoby dla mnie męczarnią, a poza tym człowiek jest uzależniony od infrastruktury.
Na razie może to być męczarnią, ale za jakiś czas, jak ładowanie będzie jeszcze szybsze, a baterie jeszcze lepsze, to wszędzie będą jeździły tylko samochody elektryczne, a ze spalinowych zostaną jakieś resztki, których uparci ludzie nie będą chcieli zamienić. Taka kolej rzeczy jest nieunikniona.
3 роки тому+1
no właśnie..czyli planujemy trasę wg punktów ładowania .. co 300km na kawę ? no też nie.. póki co ..upierdliwość tego jest spora
Ty ale jak ty to liczysz ze wyszlo tą meriwa 600zl za paliwo? 5 na 100 to by było jakieś 300 zł z tych Kostomłotów a to ze ktoś jedzie 500km dalej i depcze tak zeby spaliła 7 (inaczej to się nie spina) to nie podasz
Świetny materiał Danielu. Dodam że jadąc w tym roku do Chorwacji kią e-niro czasowo wyszło mi tak samo jak spalinową Hondą przed laty. Też tak jak ty dojechałem za darmo. Ale przyznam że nie było to tak proste jak Teslą. Wszykiego dobrego na nowej drodze życia :) Pozdrawiam
Jak kupujesz auto za pół banki to 200 zł w ta czy w tamta chyba nie na znaczenia co ? Ja jechałem z Pomorza do Padwy tez na noc 1400 km 1 tankowanie + 2 10 min postoje razem 30 min cała trasa wyszła 12 h tesla była by o 3h dłuższa - dla mnie przepaść. Poza tym ciagle pokazujesz ze w elektrykami nie jest tak zle ale postęp polega na tym aby było lepiej -szybciej wygodniej bez myślenia i planowania, tego mamy dosyć na codzień. Póki jesteś młody to tego nie rozumiesz, tez tak miałem 30 lat temu kiedy po Skandynawii obliczałem gdzie można załadować gaz aby było taniej -a lpg u nich jest mega mało na północy - i w ogóle gdzie można się zatrzymać i bezpiecznie przespac sie w aucie - ot taka żyłka przygody przy pustych kieszeniach -u ciebie widzę podobna jeszcze żyłkę przygody - tylko ze przy takim budżecie mógłbyś podróżować najbardziej wypasionym kamperem.
Oczywiście, że ma znaczenie. To nie jest tak, że jak kupujesz auto za pół bańki, to koszt paliwa staje się pomijalny. A nawet zakładając, że tak jest, to znaczenie ma już znikoma ilość zanieczyszczeń i niewielki ślad węglowy, który się pozostawia, jadąc elektrykiem. Teraz można postrzegać taki sposób podróżowania, jako pewnego rodzaju fanaberię, ale jestem zdania, że w perspektywie 20-30 lat stanie się to standardem. Już teraz coraz częściej widuje się auta z zielonymi tablicami i jest to naprawdę budujące.
@@tomaszgens ślad weglowy no szczególnie bateryjka pół tonowa z ktorymi juz jest problem jesli dorzucimy kilka milionow autek... to za 10 lat bedxie masakra😝😝😝
@@tomaszgens Myślę, że powszechnie panująca narracja jak to samochody spalinowe zatruwają środowisko jest mocno przesadzona. W przypadku elektryków, pomijając już same baterie, dużo zależy od tego skąd pochodzi prąd na tych stacjach ładowania.
Ale po co na siłę coś udowadniać co jest nie logiczne. Na tej samej trasie samochód spalinowy i elektryczny może pokonać trasę z ta sama prędkością. Różnica czasu dojazdu będzie tyllko i wyłącznie czas na różnice w czasie na ładowanie vs tankowanie. Pozostałe postoje na kawę i toaletę nominalnie będą takie same. Naturalnie podróż elektrykiem będzie trwała dłużej ponieważ żadne tankowanie nie trwa kilkudziesięciu minut. Powiedzmy ze na tej trasie musisz ładować 5 razy to masz różnice w czasie pewnie minimum 2h. Tyle.
Pytanie czy jeśli jedziesz któryś raz z rzędu, to nie bierze Cię cholera jeśli musisz robić 10 przystanków na trasie, bo oczywiście wszystko co jest po raz pierwszy interesuje i cieszy, ale jakbyś tę trasę robił któryś raz z rzędu, to byłoby zupełnie inne ;) Dodatkowo co przeraża, to konieczność budowania kilkunastu czy kilkudziesięciu stacji ładowania pojazdów w momencie gdy samochody elektryczne stanową niewielki ułamek procenta wszystkich aut. Co będzie jak aut elektrycznych jeszcze przybędzie?
@@sahara4828 co rok jade na wakacje z Szwajcarji Genewy do Rumuni Constanca 2300km jesli jedyny temat mial by byc ladowanie i szukanie wolnych miejsc do ladowania podczas podrozowania to bym dostal depresji... Pozdrawiam
Przy zmianie kierowców i jeździe w nocy to nie był powalający wynik. Samochodem spalinowym jadąc w taką trasę, około 10 h 30 min (według Google Maps), zrobiliśmy w około 11 h 30 min. Pierwsza przerwę mieliśmy po 500km (w nocy wszyscy pasażerowie spali, nikt nie chciał do toalety czy jeść). Jechaliśmy nowym, 9-os busem średnio 100-120 km/h spalił 7,2 l. na 100km. Przerwa co 60-100km wprawiałaby mnie w co najmniej irytację..
Witajcie teslomaniacy. 😁 Dwa tygodnie temu jechałem z Poznania do Chorwacji ( Istria) . Nawigacja pokazała równe 1300 km. Jechałem Hondą Civic 9 gen silnik 1.8 . Mam założony gaz więc przejechanie 2600 km kosztowało mnie około 500 pln. Ile kosztowało by przejechanie elektrykiem tego dystansu gdybym musiał się lądować na normalnych płatnych ladowarkach?
Gdybyś naładował się w domu z normalnej taryfy, to na wyjazd masz dajmy na to 80kW za 53zł, na miejscu w Chorwacji naładujesz się w hotelu za darmo przez noc, więc kolejne dajmy na to 70kW (od 15 do 100%) za darmo. To masz 1000km za 52zł, zostało 1600km na stacjach. Jeżeli masz supercharger za darmo to jest za darmo. Jeżeli płacisz to około bodajże 1,41zł za kW, a do naładowania masz 240 kW, to daje 338zł, czyli całość za 390zł. Można z tego coś jeszcze zmniejszyć, jak ładujesz się w domu na fotowoltaice to 52zł odejmij, a jak zatrzymasz się w jakimś centrum handlowym z darmowym ładowaniem itp. to może jeszcze coś z tego zejdzie. Ponadto linki referencyjne z Tesli dają 1500km darmowego ładowania na superchargerze.
Pamiętam jak jechaliście 2 lata temu do Watykanu, to była porażka stacji ładowania. Teslą jedziecie jak prawie zwykłym autem! Super. Pozdrawiam Was cieplutko!
Ale to jest totalna ściema Pana Daniela film na początku szczegółowo pokazuje start itd ale na końcu stek bzdur bez potwierdzenia . Ten koleś kłamie na każdym kroku w każdym swoim filmie. Rozumiem że to jego sposób zarabiania na życie Ale tacy idioci psują wizerunek raczkujących elektryków , których nie jestem wrogiem . Kto chce niech tym jeździ a tacy PSEUDO dziennikarze niech się zamkną lub choć trochę realnie wyreżyserują swój materiał . Daniel to po prostu totalny AMATOR
Aż miło patrzeć jak Tesla sobie radzi w takiej trasie. Różnica w podróżowaniu elektrykiem a spalinówką powoli się zaciera. Oczywiście ktoś, kto chce bić rekordy w czasie przejazdu spalinówką wykręci czas nie do pobicia dla elektryka, ale w jeździe - szczególnie w trakcie wakacji - nie o to chodzi, by ustanawiać rekordy. W lipcu tego roku zrobiłem tourneé Dania - Polska - Dania swoją Teslą (też dożywotnie darmowe ładowanie) startując i kończąc w Kopenhadze - wyszło w sumie ponad 3 tysiące kilometrów i na całej tej trasie musiałem tylko raz skorzystać z innych ładowarek niż supercharger - w Trójmieście. Co raz lepiej jest w PL z ładowarkami tesli i jazda po Polsce zaczyna być bezproblemowa. Jedyny koszt całej podróży to ta ładowarka w Gdańsku - ok. 30 zł. Wystarczyło doładować się tylko tyle, żeby dojechać do superchargera w Ciechocinku, a później Lućmierz, Kostomłoty, Poznań. Sama przyjemność od stacji ładowania do stacji - a na postoju wypić kawkę, rozprostować kości, itd. Bez gonitwy, stresu… Pozdrawiam i miłego pobytu we Włoszech. Będę w tamte rejony robił wypad w październiku.
Kto nie jeździł elekrtykiem to tego nie zrozumie. Ogólnie zauważam że jazda elektrykami jest mniej męcząca pomimo dłuższego czasu spędzonego na ładowaniu versus tankowanie. Ale elekrtykiem jakoś tak spokojniej, ciszej inny (dla mnie lepszy) komfort jazdy.
To ile kilometrów trzeba zrobić i ile czasu to potrwa, aby różnica w cenie samochodu względem spalinowego diesla się opłacała. Zakładając 20 tyś rocznego przebiegu i ładowanie bezpłatne. A co kiedy za prąd trzeba będzie zapłacić ładowarce po 1,6zł za kwh W przypadku bezpłatnego prądu przez cały rok oszczędność ok 6500zł To daje ciekawy wynik gdzie zakup tesli S w najlepszej wersji nawet zwróci się po 100 latach. Trochę długo.
Pomalutku elektryczne auta stają się rzeczywistością. Daniel wiadomo że na dziś nie jest to tak swobodne jak na benzynie, ALE już za rogiem wzszystko będzie. Wgle bardzo podoba mi się wasz sposób prezentacji jak opowiadasz i montujesz materiały, relaksujące masz panie te filmy :) Powodzenia
Ślub to żadna nowa droga życia, tylko uroczystość i głupi papierek, który formalnie potwierdza związek dwojga ludzi. Tradycja i nic więcej (oczywiście mówię z perspektywy zawierających małżeństwo, a nie polskiego systemu prawnego).
Kolego miałeś powiedzieć jak długo i nie powiedziałeś, nie okłamuj ludzi bo jeśli gościowi by samochód palił nawet 6litra na 100 to 1100km przejeździe licząc po6zl wache za 325zl
Zależnie od generacji instalacji gazowej (a biorąc pod uwagę lata w jakich wychodziła astra H) zakładam że posiadasz wtrysk pośredni LPG. W takim wypadku dotrysk benzyny jest głównie po to aby chronić zawory i przylgnie zaworowe. W silnikach z bezpośrednim wtryskiem dotrysk benzyny jest po to aby schłodzić wtryskiwacze. Może z ilością 1.5l na 100 przesadziłem ale do 1litra na 100km może nastąpić taki dotrysk. Wszystko to po to ponieważ silnik spalinowym podczas pracy na LPG wytwarza większą temperaturę. U mnie jeszcze nie do końca wysterowane mam instalacje wiec dotrysk benzyny jest właśnie na poziomie 1.5L. Polecam poczytać albo pooglądać. Pozdrawiam
Mślę że 100 tys wydane na teslę drożej od auta spalinowego spokojnie skompensuje trochę wyższe koszty podróży. A omijamy sporo ograniczeń. Ztesztą wystarczy pojechać zima na narty do włoch, albo chociażby w upalny dzień j już zużycie prądu nie wygląda tak różowo. Mimo to trzymam kciuki za rozwój nowej technologii. Może niedĺugo rzeczywiście zbliży się do aut spalinowych. No i oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji ślubu. Świetne miejsce na taką uroczystość.
tak z ciekawości do jakiego auta porównujesz? wydaje mi się że ciężko znaleźć auto 5 osobowe, tak pojemne z takimi osiągami i to jeszcze tańsze od tesli, dlatego pytam.
@@xSzczepacioDGx Jest min kilka aut 5 osobowych które oferują większą pojemność, lepsze wykonanie, a nawet wyposażenie, a w bonusie "wolność" i brak kagańca powiedzmy sobie 300km od ładowarki. Piszesz o osiągach i mam wrażenie, że masz na myśli przyśpieszenie Tesli, ale umówmy się, że jadąc na rodzinny wyjazd zapakowanym autem raczej nie będziesz deptał pedału gazu tak by wykręcić jak najlepszy czas do setki. No ale wtedy kaganiec od stacji się dramatycznie skróci, a czas dojazdu do miejsca wypoczynku wakacyjnego paradoksalnie pomimo dużych prędkości się wydłuży. Przykład auta.... niech posłuży tu taki Superb, którego nowego w prawie pełnym wyposażeniu ze światłami LED MATRIX można już odebrać za 170k (2.0 TDI, 200KM). Wszyscy się za mną zgodzą, że żadna Tesla nie ma tyle miejsca w środku bo o bagażniku nie wspomnę co taka Skoda. Akurat takim jeżdżę i biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie osiągi na jednym baku ze średnią prędkością jaką jechał Daniel bez problemu zrobisz min. 1000 km, a jeżdżąc przepisowo drogami lokalnymi komputer pokazuje zasięg na pełnym baku min 1400 km. Moim skromnym zdaniem elektryk obecnie to zabawka i lans jak bajer asystenta parkowania :D tylko, że w przypadku Tesli używasz ją na bieżąco :). Żeby nie było, że lansuję Skode... inne auto, którym wygodnie podróżowałem to np. Toyota Camry hybryda, znajomy odebrał nową w salonie z chyba pełnym wyposażeniem za jakieś 142k. Można ??? Można znaleźć pojemne i tańsze auto.
@@mirosawkulczycki1599 No okey, ale specjalnie podkreśliłem, 5 osobowe, z osiągami. Też jestem fanem skodzinki, ale wybacz z osiągami nie wiem czy octavia RS ma szanse. Co do spadku "kagańca" takie Lambo czy inny super samochód też jakoś super dużo nie pojedzie jak będzie deptał. Wiadomo że tesla nie jest idealna i nigdy nie będzie, ale na pewno technologia jest imponująca. Sam zasięg znacząco rośnie, najnowsza S ma mieć 1000km, niech nawet będzie 700/800 dla większości to w sam raz około 4h jazdy i 45min postoju na jedzenie i siku.
BTW jestem zszokowany, że przeszedł pomysł, iż na stacjach tesli możemy załadować tylko tesle. Przecież coś takiego powinno być nielegalne. Na stacjach volkswagena tylko ładują się volkswageny, a na stacjach bmw tylko bmw.
chcialem nadmienic ze 1.35 za 1 kwh to cena malo realna i glownie na wolnych ladowarkach ladujacych pradem przemiennym AC co znaczy ze stalibyscie duuuzo dluzej na szybkich ladowarkach jest to nawet 3,5 za 1 kwh czyli nawet 750 zl wiec jest meeega rozstrzal z 45 litrow diesla robie okolo 1000 km przy spokojnej jezdzie albo i lepiej i wielki placz ze diesel zatruwa srodowisko a jak bardzo zatruwa srodowisko produkcja akumulatorow i wyprodukowanie tego pradu ?
A dealer powiedział co będzie w razie kolizji bądź wypadku z baterią? Każdy umyje rasie . Komp wyłączy auto z użytku i jesteś w ciemnej d..... Mało tego koszt ubezpieczenia auto elektrycznego po kolizji leci w kosmos.....
Jakby mi ktoś opłacił taki przejazd, to bez żadnego problemu ruszałbym i nie patrzył na nic, jednak mówienie że czas przejazdu elektrykiem jest taki sam co przejazd spalinowym to smoki też tam były ? Miałeś sporo postojów na ładowanie + ekstra + przespanie = późniejszy przyjazd niż spalinowym. 10 godzin jazdy dla mnie żaden problem, postój na tankowanie i jazda :) . Co do kosztów tutaj no fakt oszczędzasz sporo, ale jaka nuda podczas jazdy.... ta cisza w tej tesli to faktycznie by mnie uspała i to na dobre ....... zamiast gank silnika .
po takiej podróży był bym tak zmęczony, że nie miał bym siły na nic, niestety elektryki to jeszcze fanaberia, niż wygoda.... albo autor jest zajawkowiczem, albo sponsor wymaga takich superlatyw, niemniej jednak pozdrowienia spoko materiał ;)
@@sarin0891 Udając że chcę kupić elektryka zadałem to pytanie W salonie VX i otrzymałem odpowiedź że szybkie ładowanie mogę sobie wykonywać dowoli? jak poprosiłem o warunki gwarancji a potem poinformowałem Pana sprzedawcę że Lit bardzo nie lubi szybkiego ładowania i rozładowywania a optymalne naładowanie to między 20%80% to mi powiedział że rzeczywiście szybkie ładowanie to można robić przy podróży na wczasy :)
Nadal taka trasa z takim czasem jest dla mnie zabójcza. Suma sumarum - jakies 15h 1000km zajęło? Często latam na Szwajcarię z Katowic, wychodzi coś koło 1100km, w zależności od samochodu taka trasa nocą zajmuje od 7h do 9,5h bo korki (trasa omijająca czechy). Jadąc swoim dieselkiem najczęściej jadę 8-9h z przerwami tak jak są potrzeby tj. Toaleta czy kawa. Szczerze niż takie dłuższe częstsze przerwy wolę dojechać szybciej i wskoczyć do łóżka ;)
1. Wiadomo że czasowo spalinówką o wiele szybciej bo chyba nikt jadąc bez dzieci nie robi przerw co 300km. 2. Dlaczego tak drogo liczą aż 1,40zł za 1kWh? Gdy się nie ma darmowego ładowania... 3. Jakim cudem Twój kolega wydał Merivą 600zł jeśli zrobił 1300 kilometrów to wydał nawet licząc średnio po 7zł/l 455zł? Już nie biorę pod uwagę że ma zbiornik 50+ litrów i mógł zalać w Polsce po 5,40 na prawie całą trasę... Czyli wtedy wydałby mniej niż 350-400zł. Po co tak naginasz rzeczywistość... Elektryki są bardzo fajne ale nie ma co ich chwalić bez wspominania o wadach. Taka trasę robi się wygodnym autem na jeden strzał, bez przerw dłuższych niż 10 minut... Także wspominaj proszę o tym w kolejnych filmach, a nie mów że czas jak i samochodem spalinowym bo ładowaliście się łącznie 150 minut gdzie można zrobić przerwy na 30 minut... (3x po 10 na WC i jedzenie). Nie chce Cie negować i nie kasuj komentarza tak jestem ciekaw Twojego zdania.
@@nnnnnn3647 a powiedz mi jaka różnica w nocy czy w dzień? Ja jeżdżę cały rok na klimie i nie płaczę. Widzę, że ktoś, kto jeździ porządnym autem (czytaj Tesla) już jest polskim „cwaniakiem” i pewnie ukradł komuś kasę i sobie kupił auto. Weź pod uwagę, że jemu jest obojętne czy jeździ na klimie czy nie bo przecież ma darmowe SuC 😂 jedyny wyznacznik to czas całej podróży. Ale to wszystko kwestia umowna. Ja gościa szanuję za to, że potrafi się ogarnąć, do czegoś dojść ciężką pracą i używaniem mózgu. Pozdro Daniel👍🏼🤚🏽
@@Zarek1988 Sam sobie dorabiasz ideologię do czegoś, czego nie powiedziałem. Wymyślasz problemy i z nimi polemizujesz. Cwaniak - użyte w formie żartobliwej. Wiadomo, że taka nocna jazda pochłania mniej energii. Nie chodzi o koszty, tylko o mniej ładowań, co ma udowodnić tezę jak wygodny jest samochód elektryczny. Nie, nie jest. To koszmar i niewolnictwo. Jeżeli nie da się naładować samochodu w 5 minut raz na 600 km to jest to uciążliwe. Poza tym masę czasu marnujesz na samym zjeżdżaniu z autostrad. Plus w wielu krajach zjazd z płatnej autostrady i ponowny wjazd oznacza większe koszty.
Sam posiadam skuter elektryczny na zielonych tablicach. fajna popierdółka . technologia wydaje sie byc fajna jednak mysle ze gdyby trzeba bylo zaplacic za naladowanie sie 18 kw na 100 km X 1.40 zł to wychodzi 25 zł . oplacalnosc slaba do ceny samochodu, o ekologi nie mowie bo energia w ladowarkach pochodzi glownie z elektrowni weglowych wiec zadna ekologia. Mysle ze cala ta nowoczesnosc elektryków to odwrócenie uwagi od technologi wodorowej. Wodór to jest przyszlosc na dzisiejsze czasy .
IMO bez sensu, elektryki są dla fanatyków logistyki, poszukiwania miesjc ładowania i jedzenia co 2h w MC... sorry, ale ta wasza motoryzacja jest uciążliwa dla odbiorcy. Macie czas i chęć do tej zabawy, ok, płaćcie kilkaset tysi za tę przyjemność. Kto bogatemu zabroni.
@@dawidwojcik7567 ... droższe, ale nie lepsze. Przede wszystkim nie ma surowca na świecie do produkcji baterii. Więc jest to utopia. Wodorowe silniki to przyszłość. Wody na planecie w bród. Tylko , że oni to blokują , bo każdy może sobie w piwnicy wodór produkować, i psychopaci nic by nie zarobili.
1300 km w 9 godzin seatem w sdi xd z 2002 roku co niemozliwe ? :D załadowanmy pod dach bo do szwajcari do pracy jechalismy we 2 w sumie 1 raz sie tankowalismy w polsce i raz w niemczech w sumie niecale 2 zbiorniki poszly :D
11:12 "Lubie zwiedzać superczardżery" 😀 No ja osobiście wolę zwiedzać jakieś miejsca oddalone od głównych tras, co za tym idzie spontanicznie zmieniać trasę. Ps na początku filmu wyznaczyłeś trasę na Google maps "taka sama jak elektrykiem" I tu mam pytanie. Czy googlowa trasa standardowa - najszybsza pokrywała się z tą teslowa, czy może ta najszybsza "spalinowa" prowadzi innymi drogami i jest np o 100-200 km krótsza i nie 1,5 a np 3,5 godziny szybsza?
To tak można o wszystkim powiedzieć po co kupować ferrari za 1.5 miliona jak można passata z salonu za 150 tysięcy kupić? A po co kupować passata z salonu za 150 tysięcy jak można kupić używane 15 letnie auto za 10 tysięcy na OLX?
Przepraszam ale gdzie tu oszczędność? 213 kWh to prawie 300 zł. 1.6 HDi to 11 x 4 litry x 6 zł = 264 zł Gdyby dodać do tego różnice w cenie zakupu auta to się okaże że następne 50 lat będę jeździł za darmo. A jak unia wprowadzi ten swój nowy ład i skończy się tani prąd (paliwa zresztą też) to auto będzie tylko luksusem dla nielicznych. Ale to już inna rozmowa. Chodzi mi o to, że wyliczanie kosztów trasy, nie biorąc pod uwagę różnicy kosztu zakupu pojazdów to naginanie rzeczywistości.
Nie mogę sobie wyobrazić aby Amerykanin klasy średniej miał jako samochód główny Teslę i zrezygnował z marzeń o wielkich silnikach i tuningowanych niepowtarzalnych dziełach sztuki na kółkach . Tesla S jest przyzwoita i ciekawa . Tesla 3 to nic ciekawego . Mam tablet w domu i komputery i co może mnie zachwycać . Ostatnio wypożyczałem wiele samochodów i elektronika powala . Samochód to nie członek rodziny i służy do przemieszczania z punktu A do punktu B a nie do rozmyślania o ideologii przyszłości .
Jadąc do Trento (akurat wróciłem) potrzebuję dwóch tankowań po 5 minut. Naprawdę chcesz mnie przekonać, że stanie w 6 miejscach po pół godziny jest ok? Pod warunkiem, ze ladowarka będzie wolna, bo jak Tesla je uwolni, to tzreba będzie jeszcze poczekać kilka godzin na wolne miejsce.
@@adamrzetelski6014 Zwiedzanie okolicy ładowarki. Genialne. Akurat jak jestem na wakacjach to mam wszystko obliczone co do minuty, bo wszędzie czekają hotele. Nie jeżdżę w nocy i nie śpię na parkingach. Zależy mi na życiu. Pokonanie 1000 km z opóźnieniem wywołanym ładowaniem zabrałby mi cały dzień wakacji.
@@nnnnnn3647 6 miejsc po 30 min to jest cały dzień(24h)?Poza tym okolice ładowarki, to równie dobrze mogą być jakieś ciekawe miejsca do zwiedzenia. Nie wszystko musi być na zadupiu na pustyni. Równie dobrze to może być jakieś ciekawe turystycznie miasto.
@@adamrzetelski6014 6x30 jest dla tesli z superchargerem. większość sprzedawanych samochodów ma dużo wolniejsze ładowanie. Tak, cały dzień, bo jeżeli ładowanie zajmuje 30 minut to musisz dodać kolejne 30 minut, żeby zjechać z autostrad do stacji ładowania, przygotować kable itp. Koszmar w porównaniu z wolnością jaką daje napęd spalinowy,
@@nnnnnn3647 Słuchaj, napęd elektryczny to jeszcze wczesna faza można powiedzieć. Jeszcze trochę minie czasu zanim samochód elektryczny będzie nadawał się do długich tras. Za 50 lat czy 100 lat to podejrzewam, że ludzie mogą nie wiedzieć co to silnik spalinowy lub będzie on odchodził do lamusa, ale by tak się stało, to muszą powstać nowe ogniwa, nowy rodzaj, który będzie o wiele pojemniejszy niż obecne. Jak do tego powstanie więcej miejsc do ładowania + cała technologia stanie się jeszcze bardziej powszechna i stanieje. Prędzej czy później i tak się to stanie, bo ropa nie jest wieczna, ona też się kiedyś skończy. A jakby nie patrzeć, to wcale jej tak dużo nie było, patrząc na to, że ropę wykorzystuje się nie tak długo, a przewidywania obecności ropy też nie są na długo. Z gazem będzie podobna sytuacja. A dołóż do tego, że jak będzie coraz bliżej końca zasobów, to również ceny będą wzrastać przez co wiele osób się zniechęci do paliwa. Oczywiście to jeszcze nam do tego daleko, ale myślę, że pokolenia które teraz się rodzą, lub zaczną za jakiś czas się rodzić, to będą musiały o tym myśleć. Pewnym rozwiązaniem mogłaby być np. karoseria pokryta panelami słonecznymi, które by ładowały akumulatory nawet w czasie jazdy, takie coś na pewno by wydłużyło czas jazdy, szczególnie w słoneczne dni, gdzie samochód rzadko kiedy jest w cieniu, a zwykle pędzi w pełnym słońcu. O ile samochody takie jak Tesla to mają problem bo są małe, o tyle w większych samochodach typu kamper, ciężarówki itp. jest już więcej możliwości. Pojemniejsze akumulatory + panele słoneczne na dachu do ładowania akumulatorów. Ostatnio widziałem projekt gościa, który jeździ sobie VAN-em po Ameryce, a tam śpi, je i gra na komputerze, a wszystko zasila właśnie dwoma panelami umieszczonymi na dachu. Da się? Samochód oczywiście spalinowy(chyba, ale raczej tak).
Przeciez co 300km to zatrzymuja sie tylko auta elektryczne, osoby z dziecmi, albo kierowcy co moczu nie potrafia trzymac. Głupie gadanie ze kazdy co 300km robi przerwe i dalej pompowanie balona jakie to auta elektryczne nie sa super a tylko 300km przejada w trasie :/
już pomińmy tolete, szybki sik to 5min a nie 30, elektryki są fajne ale na codzień, nie w naprawdę dalekie trasy- w tej chwili, obserwując rozwój podejrzewam że za kolejne 2-3lata będzie to już wyglądac dobrze- poza kosztem auta
@@jarekpp666 mnie by to denerwowało głównie na trasach ok 600km, które realnie można przejechać na raz. Trasy w nocy powyżej tysiąca te krótkie przerwy nie byłyby takie złe, zwłaszcza bez kierowcy na zmianę. Zresztą, wystarczy że taka Tesla przejedzie 600km na ładowaniu i problem znika całkowicie. Czyli za max 5 lat ten argument zostanie ci wybity z ręki, zwłaszcza że im większa pojemność, tym szybciej się można ładować do tych 80%. Poza tym, przez rok jeździłem autem z LPG i stawanie co 250km po prostu wchodzi w nawyk :P denerwuje, ale da się przeżyć. I tak, jak potem się przesiadłem na diesla z zasięgiem 800km to życie nabiera kolorów, ale z LPG i elektrykiem na prawdę da się żyć
Wspomniałeś że zaspaliście 2x na ładowarkach - nie było obciążenia z Tesli za postój bez ładowania? Słyszałem że nie zawsze Tesla obciąża tą opłatą, ale zdarza się.
Twój samochód jest sprowadzony ze stanów albo Europy, wiem ze już dawno masz ten samochód, możesz opowiesz jak się żuje z samochodem ze stanów i jak im się ładuje po stacjach Tesli) Pozdrawiam
Ja moim W12 6.0 w Benzynie trasa Chorwacja w jedną 10.5 godz powrót około 11godzin z dziećmi .Przystanki na siusiu kupkę jak to z dziećmi.Minus koszt paliwa ale za to takiego dźwięku i dreszczy nie da mi Tesla .Tak wiem lepiej jedzie tylko ile 100km dystansu przy 200km/h . Coś za coś jeden lubi to jeden to oczywiście w mieście jak najbardziej elektryk jak masz dom .A co jeśli mieszkasz w bloku kabel przez okno.Zaraz odezwie się ten co powie są ładowarki .Tak A co jeśli kupujesz Teslę bez darmowego ładowania hmmm . Gdzieś na kanale widziałem koszt ładowania 99zl dystans 230km sami przeliczcie.Stac na nową Teslę stać i na AMG i tankowanie
Przeciez Tesla to nie jest samochod na takie trasy tylko do miasta jak ma sie garaz. Sama jezdzi w korku i utrzymuje sie miedzy pasami. Masz gigantyczna przewage w momentach gdy wszystko stoi (a zdazylo mi sie jechac 600m w 47minut, wtedy moj dieselek pokazywal spalanie wiecej niz 30l/100km). To, ze sie laduje pare godzin to nie ma zadnego znaczenia, bo i tak samochod stoi w garazu. Jesli nie masz garazu i jezdzisz glownie w dlugie trasy, to troche jak jechanie rowerem nad morze. Przez pierwsze km jest calkiem przyjemnie :P
19:12 a tu już fanatyzm przez ciebie przemawia, czas przejazdy był by taki sam z spalinowym? No teraz to już zakłamujesz rzeczywistość, tak będzie prawie taki sam jeśli będziemy lać paliwo pół godziny czy godzinę, to zgoda będzie taki sam ale, tu niespodzianka, nie, nie będziemy! Benzynowym autem nie będziesz dużo szybciej, max kilka godzin, to nie robi dużej różnicy ale kłamanie prosto w oczy i mówienie zwykłych kłamstw to naprawdę słaby pomysł...
PS. 19:25 wiele razy było tak że zaspaliście i zmarnowaliście czas, niespodzianka w benzynie by tego nie było, bo tankujesz, kończysz, idziesz zapłacić i jedziesz dalej a nie siedzisz jeszcze pół godziny nad wlewem paliwa i myślisz o niebieskich migdałach... To że zaspaliście to wasza wina i wina elektrycznego auta, przy spalinowych to się nie zdarza chyba że ktoś jest skrajnie zmęczony albo idzie coś zjeść... I tu nawet nie ma nad czym więcej dyskutować
Tak naprawdę do czasu aż elektryki będą miały po 1000 km zasięgu i bardzo szybkie ładowanie baterii nigdy podróż elektrykiem np tesla nie będzie tak samo szybka jak samochodem spalinowym plus wygoda bardzo cierpi przez PRZYMUS robienia sobie przerw na danej stacji i w danym czasie
Szybkie ładowanie to = duża moc podana w krótkim czasie = pożar = a jeśli się nie zapali to = szybkie zużycie ogniw. na rynku wturnym auta realnie na złom . nienaprawialne
2:25 a dla mnie to porażka. A co jeśli droga zostanie zamknięta i trzeba będzie jechać objazdem? Pozatym jeśli z jakiegokolwiek powodu będę chciał zmienić trasę, to muszę od nowa organizować ładowarki, bez sensu. Zero spontaniczności, tylko sztywny plan, lipa.
To przyspiesz tera ta tesla na autobanie do 180/200 to zobaczysz jaki bedzie czas przejazdu i intensywnosc ladowan prawda jest taka ze jadoc elektrykiem jestes zmuszony sluchac ie komputera samochodowego zrob spontana z trasy i jestes w d
Jadac samochodem spaliowym sredniej klasy masz spalanie 10-12 litrów przy prędkościach 180-200 km/h zrobisz na baku 450-500 km chyba że masz jakąś limuzyne z powiększonym bakiem. A druga sprawa, jadac do Włoch wiecej wydasz na mandaty jadac taką predkością. W odróznieniu od Polski we Włoszech czy Austrii jest pełno fotoradarów i policji na autostradach i drogach ekspresowych.
@@mati3377 nie opowiadaj glupot mam f11 520d Jadąc przez niemcy mozesz grzac lecialem 180-200 i na trasie wyszło mi 7,4 spalanie juz pomijam ze nie musisz sie dostosowywac do trasy gdzie sa ladowarki ktora z automatu sie wydluza a po drugie tankujesz 5 min i masz 1100 km zasiegu miesiac temu jechalem trase wroclaw-oslo i zrobilem ja na jednym baku predkosc do granicy norweskiej 140-150 zasieg 1200 spalanie 6.3
@@mati3377 akurat tu gdzie pracuje w co drugiej chacie jest tesla i zasieg 400 to jest jak noe przekraczasz 100 pare razy wcisniesz i pali prad jak v8 wache juz noe wspomne ze w zime przy wlaczonhm Ogrzewaniu co sie dzieje z zasiegiem 400 km zrobisz jak agregat podlaczysz
@@jankowalski3766 Dla mnie to jedz na jednym baku i 5000 km. Dla mnie nie problem aby zjechać po 350 400 km na 20 min na ładowarkę i coś zjeść przy okazji. Elektryki są dopiero na półmetku, doczekasz się jeszcze że bedziesz jechał 140 km/h i bedziesz miał zasięgi po 800 km. Spokojnie. W tej chwili robią i tak ogniwa jakieś 30 % mniejsze i lższejsze niż 10 lat temu. Wdrażają ładowarki 350 kW a być może beda i 500 kW czy nawet 1 mW gdzie naładujesz samochód w 5 min. Kiedyś nie było to do przyjęcia że podjedziesz na stacje ładowania i w 18 min nałaujesz elektryka do 400 km zasięgu a teraz jest juz to realne. A co bedzie za 10 lat to szkoda rozmawiać. Samochody spalinowe znikną tak czy siak bo zapasy ropy mamy maks do 2050 roku a w wersji pesymistycznej do 2040.
@@mati3377 rozmawiamy o obecnej sytuacji a nie jak bedzie w 2050 jesli bedzie tak bedzie bede latal elektrykiem piszesz tak bo zapewne nie przemieszczasz sie elektrykiem nie wiedzac jakie to jwst uciazliwe pozdro
@@mechanikadlalaika8612 wiec jakim cudem tesla roadster bedzie miala zasieg okolo 1000 km? 100%wiekrze baterje? Masa auta ma wplyw na zuzycie ale nieznaczny. A napewno nie na trasie
Srednia zuzycia energii wynosila 18 kW na 100 km pana podane wartosci. Mamy 1.300 km wiec 13 x 18 kW = 204 kW x cene 1 kW i mamy wyliczenie. Czy komus wychodzi wynik innaczej? Na pewno nie 200 zlotych
@@maatex2741 No i wysiadłbyś jak z krzyża zdjęty... Nie ma co porównywać wygody Tesli do seicento bo seicento to się nadaje na długie trasy jak wóz drabiniasty. Cos o tym wiem śmigałem, teraz smigam większym autem i człowiek wysiada wypoczęty.
@@Krystianq362 on też nie wygląda za dobrze po tej podróży to raz a dwa myślę że 1000 km bez problemu bym przyjechał w 10 h nawet z przerwami i na miejscu miałbym 5h na odpoczynek więcej 🙂
Rzadko piszę komentarze, ale teraz nie wytrzymałem, zatrzymujesz się kilka jak nie kilkanaście razy na ładowanie, a ty jeszcze mówisz, że zatrzymywałeś się dodatkowo kilka razy na jedzenie, kawę i toaletę, to co ile był postój, co 100km? Rozumie, że zaspałeś 2 razy po pół godziny, aczkolwiek.... i na koniec jeszcze brak info ile jechałeś, tak długo, że wstyd powiedzieć? Dla mnie minus za ten aspekt.
Obstawiam 40 godzin ! Wysyłam wszystkim wyzwanie ! kto namówi Daniela do przedstawienia zapisu trasy > no chyba Tesla za 300000 zł ma taką funkcję ? Bo mój rejestrator viofo 129 plus za 899 zł ma hahahah
@@Riski394 nawet jak masz wykupioną opcje darmowego dożywotniego ładowania ( bo to była opcja ) po sprzedaży samochodu następny właściciel już musi za wszysko płacić
@@rol1rol2 A nie wystarczy przekazać konto w serwisie Tesla nowemu nabywcy? Na jakiej zasadzie to działa? Tzn ma się jakieś internetowe konto Tesla i nie wiem dodaje się do niego auto ;-)?
@@TWARDOWSKY. Nie wystarczy, po zmianie właściciela samochód traci prawo do darmowego dożywotniego ładowania .pierwszy właściciel kupując nową sresle ,kupuje ja na nowych warunkach czyli prawo do darmowego doż...niego ładowani przepadło wraz z samochodem ,który też już go nie ma, bo zmienia się osoba która nim jeździ .opisuję to jak laik i radzę poszukać wiedzy na forach inter... tam Cię oświecą w temacie zakupu, baterii i innych fochów tego jeździdła (jakość złożenia -a nie chce mi się pisać )pozdrawiam
Ale teza przed wyjazdem była taka, że jedziesz tak samo długo jak spalinowym, bo przerwy na ładowanie pokrywają się z przerwami na odpoczynek, kawę, jedzenie. Nie udało się to, bo jak wspomniałeś zatrzymywaliscie się na kawę i jedzenie niezależnie. Co dla.mnie jest oczywiste, trudno dostosować rytm odpoczynku i jedzenia do ładowania. Tym samym nie udało się zrealizować założenia odcinka. A na końcu mówisz, że w wakacje i tak się nie spieszymy itd... Nie warto przyznać, że elektrykiem jedzie się dłużej?
Ja rozumiem, że można być podekscytowanym wyjazdem z okazji ślubu. Jednak proponuję wtedy nie brać się za obalanie mitów dotyczących ładowania samochodu elektrycznego. Pierwsze parkowanie i tesla każe wydłużyć postój. Podsumowanie kosztów to czysta kpina, tak jak jedna osoba zauważyła, nie wspomnienie nic o ładowaniu bezczynnym (tutaj nie mam wiedzy czy to jest kwota 1 euro za minutę czy inna), ale chciałeś obalić mity i rzetelnie przedstawić tą sytuację więc wypadało o tym też wspomnieć).
Osobiście gdybym miał stawać na stacji co 250km to szlak by mnie trafił, a Ty jeszcze mówisz że mieliście postoje ekstra. W tym roku jechałem nad gardę z dwójką dzieci (2 i 5 lat) samochodem volvo xc60. Tankowanie na stacji to jest kilka minut, ewentualna toaleta i w drogę. Wyjechałem zatankowany i tankowałem jeden raz. Fakt nie zwiedzałem stacji benzynowych po drodze więc tutaj zaoszczędziłem czas, ale prawdopodobnie straciłem ekstra widoki…
Nie neguje, że to przyszłość, ale nie oszukujmy się jak dotąd podróż elektrykiem w długą trasę wydłuża czas przejazdu i to bardzo. TO JEST NIEZAPRZECZALNE A TWÓJ MATERIAŁ TYLKO TO POTWIERDZA
A ja czekam na moment kiedy już wszystko będzie elektryczne i pewnej zimy do wypadku nie dojedzie ani karetka ani wóz strażacki bo będzie mróz. Ciekawe kto wtedy poniesie odpowiedzialność za wciskanie wszędzie elektryków.
tylko ze ta tesla to starszy model oparty na starych bateriach tesli, nowsze wyciagaja o wiele km (ponad 500 bez problemu)
Ale dużo jadu w Pana wypowiedzi. Może się Pan trochę uspokoi i podejdzie życzliwej do pracy włożonej w materiał. Elektryczne samochody to technologia która powoli staje się lepsza, ale potrzeba na to jeszcze czasu.
No widać generalnie że to bardzo na siłę żeby tylko było że ev się nadaje w trasę tak samo jak spalinowy xD. Takie argumenty typu: no niby biją mnie w szkole ale jakbym chodził po ciemnej ulicy to też by mnie pobili pewnie więc nie ma różnicy xD
Dokładnie filmy Daniela utwierdzają mnie przy autach spalinowych . Tesla Launch , ani jaranie się ile to postawili ładowarek nie rekompensują czasu .
22:30 mówi dokładnie ile razem to kosztowało.
Nie, przejazd pojazdem spalinowym nie jest taki sam. Nie próbuj udowadniać takich bredni. Teza że na wakacjach jedzie się wolniej jest bzdurą. Mam zarezerwowane hotele i szkoda mi czasu na jazdę. Jechałem z Dalmacji do Trydentu. Wyruszyłem o 10 rano i o 18 byłem w hotelu (ze staniem w korku na granicy). Mogłem jeszcze pójść na kolację do miasta. Gdybym jechał elektrykiem to byłbym na miejscu 3 godziny później - czyli jeden wieczór w Trydencie w plecy.
Nie 3 godziny ! polecam film Daniela 44 godziny Rzym Warszawa . Nieświadomie film strzelajcy w kolana elektrykom ! Tu daniel sie nie popisał
@@DGL-fq8wf Przyjąłem wersję optymistyczną.
Jestem ciekawy jak elektryki poradzą sobie kiedy staną w dużym np 3godzinnym korku w zimę. Mialem kiedyś taką przyjemność stania na autostradzie w De. Ogrzewanie cały czas musi działać więc jak ktos ma np maly stan baterii i go spotka taka niespodzianka to raczej będzie duży problem. Korki zwłaszcza w zimę to duży problem elektryków. Pozdrawiam
jak skończy Ci się paliwo to też będziesz mieć problem :p
@@patrykbaszak.. nie może ci się skończyć paliwo na autostradzie. A jak już to płacisz wysoki mandat.
@@adapaitsmyname "wysoki mandat" w Niemczech 30-70 euro XD
@@JeffreyDahmer2024 .. To ogromne pieniądze za własną głupotę.
Tylko szansa na to, że skończy mi się cały zbiornik paliwa w korku na mrozie są niewielkie a w elektryku przy minus 10 mamy połowę baterii, vprzy minus 27 stopniach nawet nie chce pomyśleć na ile minut grzania na maksa wysrarcza akumululatorow. Elektryki to zabawki. Gdyby było inaczej to już dawno wyparlyby ciężki transport tirami na ropę. Tam walczy się o oszczędność 100g paliwa na 100km bo przy przebiegu miliona km to już jest kwota.
Miarodajnym testem byłby wyjazd dwóch samochodów o tej samej porze, dodatkowo zatankowane auta przed testem. Diesel vs Tesla, jazda wg tego jak każdy jeździ ile śpi i ile pije kaw. Potem średnia prędkość zweryfikuje czy ktoś jechał szybko czy wolno (oczywiście im mniejszy czas na tankowanie - odpoczynku etc, tym średnia prędkość będzie wyższa). Patrzymy na standardowy przejazd. Z testu brakuje mi : czasu jazdy łącznie i czasu postoju/ ładowania.
Fajnie pokazany test ale brakuje mi konkretów do porównani przejazdów z samochodem „konwencjonalnym”.
Pozdro.
Jechałem podobną trasę (1050km), w dzień, w sobotę, w burzy w czechach, przez Brno i korki dookoła Brna, na pełnym luzie przepisowo, z przystankami 20 min co ok 2h.
Zeszło mi jakieś 11h.
Opel Meriva - max 40K PLN (używane)
Tesla 90D - 220k PLN (używane)
180k PLN różnicy - 30k litrów paliwa (po 6 zł) - niech Meriva pali nawet 8L/100km
(30000/8)*100 = 375 000 km za różnicę w cenie
Ja myślałem o takim teście ale, niestety nie mam funduszy i zaplecza technicznego.
@@zubrbydle7448
Renault Megane II LPG - 5k PLN (używane)
215k PLN różnicy - 70k litrów LPG (po 3 zł) - niech Megane pali 9L/100km
(70000/9)*100 = 777 000 km za różnicę w cenie
Ekstra no nie? Każdy użytkownik Tesli powinien teraz zmienić samochód na Megane!
@@pawekrajewski1733
I to ekologiczne a nie tylko niskoemisyjne, a większość nabywców Tesli czy innego ba****a elektrycznego chwali sie że dba o środowisko, a tu kuku* nie dba o środowisko, a jeszcze bardziej je niszczy, lecz do tego może dorosną i przestaną słuchać bzdur z za mórz.
@@pawekrajewski1733 Tak nie powiedziałem, porównałem do meriva bo autor nagrania mówił też o koszcie jazdy Meriva. Więc zjedz snikersa, albo nagranie obejrzyj.
Trzymajcie mnie, nie mam nic przeciwko elektryfikacji samochodów, ale to co Ty tutaj prezentujesz to przejaw fanatyzmu. Samochodem spalinowym pokonasz ta trase o wiele szybciej. Tlumaczenie, ze bedzie to wiecej kosztowalo jest nie na miejscu, bo nowe auto spalinowe klasy premium o zblizonym komforcie podrozowania bedzie kosztowalo ponad 100k mniej. Tesla jest swietna i ruszyla branze motoryzacyjna w fajnym kierunku, ale badzmy przy tym wszystkim obiektywni.
ja chce nagranie przejazdu ta sama tesla za ok 6 lat..na orginalnych bateriach oczywiście :)
Przepis na tanią jazdę : Kupujesz Paseratii za 160 k pln TDI różnica między Teslą S a Paseratii to około 200 k pln
. Za 200 k pln masz dożywotne zalewanie ropskiem Paeratii :) czyli jakieś 500000 tys km w max 10 min w każdej części globu.
Opole - Mediolan 13,5 h. Spaliniak zimą.
Trasa Niemcy , Austria przez Brenner.
Zużycie 6,0l/100 on. Dwa postoje w mc i papierosem.
Dla mnie elektryk to fanaberia i cofanie się do czasów dyliżansów i postojami na karmienie koni.
Elektryk tylko do miasta i tyle.
Samochód około 250, 000pln koszty utrzymania, serwisowania pewnie Trzeb liczyć około 10000pln rocznie po okresie gwarancji.... To rzeczywiście jazda za darmo..... Jazda od gniazdka do gniazdka... 🙂
Co jest tam takie drogie w serwisie?
Elektronika, akumulator...... Kolega miał, zabawna historie.... Kuna opierniczyla mu wiązkę między sterownikiem a silnika a modulem komfortu... Naprawa usterki po okresie gwarancyjnym okolo 16500Pln.... Także nie wmawiajcie ludziom o taniej eksploatacji nowoczesnych samochodów.....
@@janbaszczok8831 każde zadrapanie w Tesli (gdy auto to wykryje ) lub gdy obtarcie wykryje serwis - powoduje odłączenie go od serwera ( brak szybkiego ładowania) Ponowna homologacja to koszt 35 000 zł . Bravo Tesla . Ja to rozumiem . 95Kw w bateriach z uszkodzonym mocowaniem baterii to BOMBA !!
Uważaj na latanie dronem we Włoszech, jeśli nie masz włoskiej licencji a dron przekracza 259 gram to ryzykujesz grzywnę do kilku tysięcy, a w niektórych przypadkach więzienie. Zresztą latanie jakimkolwiek dronem we Włoszech może mieć duże konsekwencje finansowo prawne.
wrzucisz link ze źródłem tej informacji ? może być po włosku :)
To jest akurat prawda! Ale kogo to interesuje?! Ja z polski do hiszpani jechalem non stop 260 kmh i ani jednego mandatu nie zaplacilem.
@@michalsoldat8548 ryzykuj swoje życie dalej. jednego głupka mniej będzie
Co Ty gadasz xD zapoznaj się z ENAC, możesz nawet do 25 kg jeśli latasz minimum 150 metrów od terenów zurbanizowanych, 5 km od lotnisk, max wysokość 50 metrów
@@Comment12345 .. A dlaczego sam nie poszukasz???
Musi być super to zwiedzanie miejsc ładowania;)
i ubikacji po drodze.
Ludzie coraz bardziej lubiaą smycze i kagańce hahaha
@@6282Rudolf ty to ten ze śmiesznych "pszebudzonych"?
Przy minusowych temperarurach nie sa sie naladowac akumulatora:)
22:40 wyjazd, przyjazd 15:00 - mieliscie okolo 1070km w 16h. 213 kWh to uśredniając 300zł. Merivka w dieslu spaliła 5l ropy to na tej samej trasie, którą zrobi w okolo 11h to wychodzi, że spaliła paliwo za.... 300zł. Dodajac, że masz darmowe ladowanie w Twojej tesli to i tak wydałes okolo 160zł na darmowe ładowanie....
2:34 wyjazd z Wrocławia o 22:40
10:15 Monachium o 10:27
13:04 Langkampfen Austria o 12:14
mamy 820 km w 13 i pół godziny :D i to jeszcze jadąc w 8 godzin w nocy. Zwykły diesel taką trasę robi w 8 godzin maksimum, z postojami. W dodatku to jest trasa, gdzie jest wiele miejsc bez limitu prędkości, więc na spokojnie można wrzucić 180km/h na tempomat i czas jeszcze bardziej się skróci.
Elektryk po prostu nie nadaje się w takie trasy.
jakby tesla była dawana za darmo to faktycznie tanio by się jeździło :D chociaż i tak wole być szybciej na miejscu i nie tracić czasu na ładowania ;)
Zwiedzanie stacji paliw rozpatrywać w kategoriach atrakcji, trochę słabo ;(. Jestem z teamu diesel ale osobiście jakość specjalnie nie przeszkadzałyby mi tak częste postoje na stacjach jeżeli podróżowałbym samemu. Ciekawe jak byście wytłumaczyli te przerwy marudzącym dzieciom
Od czegoś jest netflix na pokładzie ;)
Chyba by mnie szlak trafił jakbym musiał się zatrzymywać co 300 km, wez tu dojedz do Anglii np, katorga nie jazda, n tankujesz do pelna w 5 minut i faja 1000 km 😎
I można jechać do Anglii z Polski, nie to co Teslą
Czyli można podróżować elektrykiem po Europie zachodniej, nie jest to bardzo trudne, ale cały czas upierdliwe i raczej dla hobbystów.
Zgadza się... A teraz niech sobie ludzie wyobrażą kolejki jak będzie np. 10x więcej elektryków?
Albo okres wakacyjny... Hotele będą powstawać przy tych ładowarkach i bileciki do ładowania
Tylko z dużym zapasem picia i jedzenia. To tak jak wyprawa wielbłądem przez Saharę.
@@adapaitsmyname Ale na tych stacjach są chyba restauracje, sklepy czy coś w ten deseń, jak na zwykłej stacji paliw?
@@Kennzi ... Tylko dla tych w maskach i w tesli.
Aby test byl uczciwy musialbys trase z Poznania zrobic. Jaki jest sens modyfikować trasę zeby dojechac na ladowarke w Kostomlotach :) ?
To nie jest jazda tylko podróżowanie pomiędzy ładowarkami. Przejechałeś kawałeczek w samych Niemczech i już było -70% baterii.
Wszystko super tylko ktoś zapomniał dodać, że samochody elektryczne są przez państwo promowane na przykład tym, że nie płacą akcyzy za paliwo i innych opłat, które stanowią około połowę ceny paliwa. Wraz z wzrostem ilości samochodów elektrycznych na drogach to bankowo zostaną nagrodzone elektryki jakąś formą opodatkowania, aby właścicielom elektryków nie było smutno, że samochody spalinowe płacą akcyzę za paliwo, a oni nie mają żadnego specjalnego podatku, który muszą płacić.
Będzie e-toll dla wszystkich dla spalinowych tez
Podsumowując to przedstawione spalanie jest niemal identyczne jak samochodu z gazem. Byłem miesiąc temu na tripie po Bałkanach (Czechy, Austria, Chorwacja, Bośnia, Czarnogóra) i średnia cena tankowania gazu (14 tankowań) kosztowała mnie po przeliczeniu na złotówki 2,86 zł, a średnie spalanie 9,46 l/100km, co daje średnią ceną 27,05 zł za przejechanie 100 km.
Z danych przedstawionych przez Daniela 1,4 zł (koszt 1kWh) * 18,8 (średnie "spalanie" kWh/100km) wychodzi 26,32 zł za 100 km.
Na plus samochodów elektrycznych dodać należy darmowe winiety w niektórych krajach, ale z drugiej strony jadąc samochodem na gaz, mamy pełną dowolność jeśli chodzi o długość postojów. Wracając zależało nam na czasie, więc trasę Zagrzeb - Poznań pokonaliśmy na strzała. Coś takiego nie byłoby możliwe w przypadku Tesli.
Dzięki że zabrałeś nas ze sobą. Fajnie się patrzy jak Europa się zmienia. Pewnie za 10 lat standardem będą place ładowania po 100 i więcej stanowisk w tym kilkanaście dla TIRów o łącznej mocy przyłączeniowej kilkanaście MW+.
myslisz ze jak stacja ma 20 stanowisk to ze wszystkich mozesz rownolegle korzystac na maxa mocy ?:) chyba trzeba by odciac prad w calym wojewodztwie:)
@G Rafal zgadza sie , to jakis taki przejsciowy etap bo masowo elektryki nie maja przyszlosci....
A dlaczego jedziesz z Wrocławia przez Niemcy tj dłuższą droga??? Krótsza trasa wiedzie przez Czechy i Austrię. Brak ładowarek na trasie???
Nad Gardę z Wrocławia szybciej dojedziesz przez Monachium i Insbruk. I jest cały czas autostrada. Jadąc nad Adriatyk, faktycznie lepiej przez Czechy
Czyli jadąc moim dieslem całość mógłbym zrobić spokojnie na 1 tankowaniu przy średnim spalaniu 6l (zakładając średnio 130km/h autostrady + korki) , a koszt paliwa wyniósłby 300-350 zł - na jedno wychodzi. Przyjmując 3-4 postoje do czasu jazdy dodałbym ok 1h. Lubię Teslę ale nie widzę tutaj sensu jechać na wakacje elektrykiem, skoro nic na tym nie oszczędzę a będę jechał dłużej :/
Przecież taka podróż to męczarnia, lepiej jechać spalinowym
na razie to jest skrzyzowanie hobby z kultem.
Czemu męczarnia? Kiedy robisz przerwy na ładowanie, masz czas żeby coś zjeść i skorzystać z toalety.A komfort jazdy teslą jest wyższy niż w większości spalinowych.
@@diablo4624 tylko ja nigdy nie robię długich przerw, więc ładowanie tego syfu byłoby dla mnie męczarnią, a poza tym człowiek jest uzależniony od infrastruktury.
Na razie może to być męczarnią, ale za jakiś czas, jak ładowanie będzie jeszcze szybsze, a baterie jeszcze lepsze, to wszędzie będą jeździły tylko samochody elektryczne, a ze spalinowych zostaną jakieś resztki, których uparci ludzie nie będą chcieli zamienić. Taka kolej rzeczy jest nieunikniona.
no właśnie..czyli planujemy trasę wg punktów ładowania .. co 300km na kawę ? no też nie.. póki co ..upierdliwość tego jest spora
Ty ale jak ty to liczysz ze wyszlo tą meriwa 600zl za paliwo? 5 na 100 to by było jakieś 300 zł z tych Kostomłotów a to ze ktoś jedzie 500km dalej i depcze tak zeby spaliła 7 (inaczej to się nie spina) to nie podasz
Świetny materiał Danielu. Dodam że jadąc w tym roku do Chorwacji kią e-niro czasowo wyszło mi tak samo jak spalinową Hondą przed laty. Też tak jak ty dojechałem za darmo. Ale przyznam że nie było to tak proste jak Teslą. Wszykiego dobrego na nowej drodze życia :)
Pozdrawiam
Proste?
Jak kupujesz auto za pół banki to 200 zł w ta czy w tamta chyba nie na znaczenia co ? Ja jechałem z Pomorza do Padwy tez na noc 1400 km 1 tankowanie + 2 10 min postoje razem 30 min cała trasa wyszła 12 h tesla była by o 3h dłuższa - dla mnie przepaść. Poza tym ciagle pokazujesz ze w elektrykami nie jest tak zle ale postęp polega na tym aby było lepiej -szybciej wygodniej bez myślenia i planowania, tego mamy dosyć na codzień. Póki jesteś młody to tego nie rozumiesz, tez tak miałem 30 lat temu kiedy po Skandynawii obliczałem gdzie można załadować gaz aby było taniej -a lpg u nich jest mega mało na północy - i w ogóle gdzie można się zatrzymać i bezpiecznie przespac sie w aucie - ot taka żyłka przygody przy pustych kieszeniach -u ciebie widzę podobna jeszcze żyłkę przygody - tylko ze przy takim budżecie mógłbyś podróżować najbardziej wypasionym kamperem.
Oczywiście, że ma znaczenie. To nie jest tak, że jak kupujesz auto za pół bańki, to koszt paliwa staje się pomijalny. A nawet zakładając, że tak jest, to znaczenie ma już znikoma ilość zanieczyszczeń i niewielki ślad węglowy, który się pozostawia, jadąc elektrykiem. Teraz można postrzegać taki sposób podróżowania, jako pewnego rodzaju fanaberię, ale jestem zdania, że w perspektywie 20-30 lat stanie się to standardem. Już teraz coraz częściej widuje się auta z zielonymi tablicami i jest to naprawdę budujące.
@@tomaszgens ślad weglowy no szczególnie bateryjka pół tonowa z ktorymi juz jest problem jesli dorzucimy kilka milionow autek... to za 10 lat bedxie masakra😝😝😝
@@rafaw4266 chcesz powiedzieć, że wpływ motoryzacji spalinowej na środowisko, jest mniejszy od wpływu tej elektrycznej?
@@tomaszgens mysle ze w konsekwecji podobnie
@@tomaszgens Myślę, że powszechnie panująca narracja jak to samochody spalinowe zatruwają środowisko jest mocno przesadzona. W przypadku elektryków, pomijając już same baterie, dużo zależy od tego skąd pochodzi prąd na tych stacjach ładowania.
Ale po co na siłę coś udowadniać co jest nie logiczne. Na tej samej trasie samochód spalinowy i elektryczny może pokonać trasę z ta sama prędkością. Różnica czasu dojazdu będzie tyllko i wyłącznie czas na różnice w czasie na ładowanie vs tankowanie. Pozostałe postoje na kawę i toaletę nominalnie będą takie same. Naturalnie podróż elektrykiem będzie trwała dłużej ponieważ żadne tankowanie nie trwa kilkudziesięciu minut. Powiedzmy ze na tej trasie musisz ładować 5 razy to masz różnice w czasie pewnie minimum 2h. Tyle.
Pytanie czy jeśli jedziesz któryś raz z rzędu, to nie bierze Cię cholera jeśli musisz robić 10 przystanków na trasie, bo oczywiście wszystko co jest po raz pierwszy interesuje i cieszy, ale jakbyś tę trasę robił któryś raz z rzędu, to byłoby zupełnie inne ;)
Dodatkowo co przeraża, to konieczność budowania kilkunastu czy kilkudziesięciu stacji ładowania pojazdów w momencie gdy samochody elektryczne stanową niewielki ułamek procenta wszystkich aut. Co będzie jak aut elektrycznych jeszcze przybędzie?
Jedyny temat jadac Tesla to ladowanie ladowanie ladowanie bol glowy
Można się z tym posrać. Akurat wróciłem z podróży po Włoszech. Zrobiłem 5100 km tankowałem chyba 6 razy. Koszty ok 500 euro.
@@sahara4828 co rok jade na wakacje z Szwajcarji Genewy do Rumuni Constanca 2300km jesli jedyny temat mial by byc ladowanie i szukanie wolnych miejsc do ladowania podczas podrozowania to bym dostal depresji... Pozdrawiam
Przy zmianie kierowców i jeździe w nocy to nie był powalający wynik. Samochodem spalinowym jadąc w taką trasę, około 10 h 30 min (według Google Maps), zrobiliśmy w około 11 h 30 min. Pierwsza przerwę mieliśmy po 500km (w nocy wszyscy pasażerowie spali, nikt nie chciał do toalety czy jeść). Jechaliśmy nowym, 9-os busem średnio 100-120 km/h spalił 7,2 l. na 100km. Przerwa co 60-100km wprawiałaby mnie w co najmniej irytację..
Witajcie teslomaniacy. 😁 Dwa tygodnie temu jechałem z Poznania do Chorwacji ( Istria) . Nawigacja pokazała równe 1300 km. Jechałem Hondą Civic 9 gen silnik 1.8 .
Mam założony gaz więc przejechanie 2600 km kosztowało mnie około 500 pln. Ile kosztowało by przejechanie elektrykiem tego dystansu gdybym musiał się lądować na normalnych płatnych ladowarkach?
Gdybyś naładował się w domu z normalnej taryfy, to na wyjazd masz dajmy na to 80kW za 53zł, na miejscu w Chorwacji naładujesz się w hotelu za darmo przez noc, więc kolejne dajmy na to 70kW (od 15 do 100%) za darmo. To masz 1000km za 52zł, zostało 1600km na stacjach. Jeżeli masz supercharger za darmo to jest za darmo. Jeżeli płacisz to około bodajże 1,41zł za kW, a do naładowania masz 240 kW, to daje 338zł, czyli całość za 390zł. Można z tego coś jeszcze zmniejszyć, jak ładujesz się w domu na fotowoltaice to 52zł odejmij, a jak zatrzymasz się w jakimś centrum handlowym z darmowym ładowaniem itp. to może jeszcze coś z tego zejdzie. Ponadto linki referencyjne z Tesli dają 1500km darmowego ładowania na superchargerze.
@marcin marcin standard + …..LR MA 614KM
Pamiętam jak jechaliście 2 lata temu do Watykanu, to była porażka stacji ładowania.
Teslą jedziecie jak prawie zwykłym autem! Super. Pozdrawiam Was cieplutko!
Średnie zuzycie 161 Wh z 7500km :)
Prawie LOL
Odwiedzili miasto lucyfera.
Ale to jest totalna ściema Pana Daniela film na początku szczegółowo pokazuje start itd ale na końcu stek bzdur bez potwierdzenia . Ten koleś kłamie na każdym kroku w każdym swoim filmie. Rozumiem że to jego sposób zarabiania na życie Ale tacy idioci psują wizerunek raczkujących elektryków , których nie jestem wrogiem . Kto chce niech tym jeździ a tacy PSEUDO dziennikarze niech się zamkną lub choć trochę realnie wyreżyserują swój materiał . Daniel to po prostu totalny AMATOR
@@DGL-fq8wf .. teslę dostał aby promować utopię.
Sprzedaj to i Kup lepiej sobie dodga 6.4litra i delektuj się bezawaryjną jazdą :)
Taki elektryk to wyrzucona energia w błoto. Nigdy się nie zwróci.
Gosc dal czadu, w tytule koszt przejazdu a ten ze ta tesla ma darmowe ladowanie LUL
Tylko stare modele podobno tak maja
Nissan leaf : podróż na trasie Warszawa- Nowa Sól (około 450 km) to 11 godzin. Zwykłe auto robi to w 4,5 godziny.
A ja elektryczną Koną z Warszawy do Gdańska jechałem też 4.5 godziny. Więc jednak da się
Aż miło patrzeć jak Tesla sobie radzi w takiej trasie. Różnica w podróżowaniu elektrykiem a spalinówką powoli się zaciera. Oczywiście ktoś, kto chce bić rekordy w czasie przejazdu spalinówką wykręci czas nie do pobicia dla elektryka, ale w jeździe - szczególnie w trakcie wakacji - nie o to chodzi, by ustanawiać rekordy.
W lipcu tego roku zrobiłem tourneé Dania - Polska - Dania swoją Teslą (też dożywotnie darmowe ładowanie) startując i kończąc w Kopenhadze - wyszło w sumie ponad 3 tysiące kilometrów i na całej tej trasie musiałem tylko raz skorzystać z innych ładowarek niż supercharger - w Trójmieście. Co raz lepiej jest w PL z ładowarkami tesli i jazda po Polsce zaczyna być bezproblemowa. Jedyny koszt całej podróży to ta ładowarka w Gdańsku - ok. 30 zł. Wystarczyło doładować się tylko tyle, żeby dojechać do superchargera w Ciechocinku, a później Lućmierz, Kostomłoty, Poznań. Sama przyjemność od stacji ładowania do stacji - a na postoju wypić kawkę, rozprostować kości, itd. Bez gonitwy, stresu…
Pozdrawiam i miłego pobytu we Włoszech. Będę w tamte rejony robił wypad w październiku.
Kto nie jeździł elekrtykiem to tego nie zrozumie. Ogólnie zauważam że jazda elektrykami jest mniej męcząca pomimo dłuższego czasu spędzonego na ładowaniu versus tankowanie. Ale elekrtykiem jakoś tak spokojniej, ciszej inny (dla mnie lepszy) komfort jazdy.
To ile kilometrów trzeba zrobić i ile czasu to potrwa, aby różnica w cenie samochodu względem spalinowego diesla się opłacała. Zakładając 20 tyś rocznego przebiegu i ładowanie bezpłatne. A co kiedy za prąd trzeba będzie zapłacić ładowarce po 1,6zł za kwh
W przypadku bezpłatnego prądu przez cały rok oszczędność ok 6500zł To daje ciekawy wynik gdzie zakup tesli S w najlepszej wersji nawet zwróci się po 100 latach. Trochę długo.
Pomalutku elektryczne auta stają się rzeczywistością. Daniel wiadomo że na dziś nie jest to tak swobodne jak na benzynie, ALE już za rogiem wzszystko będzie. Wgle bardzo podoba mi się wasz sposób prezentacji jak opowiadasz i montujesz materiały, relaksujące masz panie te filmy :) Powodzenia
Jednak wolę benzynę 👍
Najlepszego na nowej drodze życia jak to się kiedyś mówiło.
Są po ślubie?
@@jacekw515 przed, obejrzyj film
Ślub to żadna nowa droga życia, tylko uroczystość i głupi papierek, który formalnie potwierdza związek dwojga ludzi. Tradycja i nic więcej (oczywiście mówię z perspektywy zawierających małżeństwo, a nie polskiego systemu prawnego).
Już tak się nie lansuj a i tesla ogłosiła właśnie ze drożeje lądowanie na ich stacjach średnio ponad 10%.
Kolego miałeś powiedzieć jak długo i nie powiedziałeś, nie okłamuj ludzi bo jeśli gościowi by samochód palił nawet 6litra na 100 to 1100km przejeździe licząc po6zl wache za 325zl
Super - Tesla z dożywotnim ładowaniem, a jeszcze Tesla Lounge- aaaa :). Jeżdzę Amperą i planuję przesiadkę na Teslę.
Dla porównania Astra H 1.8 LPG koszt przejechania 1100km to około 240zł ;)
Czyli Twoja astra pali 8 litrów gazu? Dolicz do tego ok 1/1,5 litra benzyny na 100km.
@@pawlos9909 A po co mam doliczac 1.5 litra benzyny na 100km? Objaśnij
Również jestem ciekaw po co ma doliczać 😂
Zależnie od generacji instalacji gazowej (a biorąc pod uwagę lata w jakich wychodziła astra H) zakładam że posiadasz wtrysk pośredni LPG. W takim wypadku dotrysk benzyny jest głównie po to aby chronić zawory i przylgnie zaworowe. W silnikach z bezpośrednim wtryskiem dotrysk benzyny jest po to aby schłodzić wtryskiwacze. Może z ilością 1.5l na 100 przesadziłem ale do 1litra na 100km może nastąpić taki dotrysk. Wszystko to po to ponieważ silnik spalinowym podczas pracy na LPG wytwarza większą temperaturę. U mnie jeszcze nie do końca wysterowane mam instalacje wiec dotrysk benzyny jest właśnie na poziomie 1.5L. Polecam poczytać albo pooglądać. Pozdrawiam
Jak robisz trasę kilka tysięcy km to ma jednak znaczenie
Supeeer ;) ale Wam zazdroszczę . Miło się ogląda tak szczęśliwych i wyluzowanych . Pozdrawiam wszystkiego dobrego .
Jak wygląda serwisowanie auta elektrycznego ? Potencjalne naprawy i ich koszty ?
Mślę że 100 tys wydane na teslę drożej od auta spalinowego spokojnie skompensuje trochę wyższe koszty podróży. A omijamy sporo ograniczeń. Ztesztą wystarczy pojechać zima na narty do włoch, albo chociażby w upalny dzień j już zużycie prądu nie wygląda tak różowo. Mimo to trzymam kciuki za rozwój nowej technologii. Może niedĺugo rzeczywiście zbliży się do aut spalinowych. No i oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji ślubu. Świetne miejsce na taką uroczystość.
tak z ciekawości do jakiego auta porównujesz? wydaje mi się że ciężko znaleźć auto 5 osobowe, tak pojemne z takimi osiągami i to jeszcze tańsze od tesli, dlatego pytam.
Może będzie jechał wtedy dłużej ale nadal za darmo 😉
@@Daniel-hb3vg może tankowanie darmowe ale droższe taka utylizacja akumulatorów i kwasów w nim xD
@@xSzczepacioDGx Jest min kilka aut 5 osobowych które oferują większą pojemność, lepsze wykonanie, a nawet wyposażenie, a w bonusie "wolność" i brak kagańca powiedzmy sobie 300km od ładowarki. Piszesz o osiągach i mam wrażenie, że masz na myśli przyśpieszenie Tesli, ale umówmy się, że jadąc na rodzinny wyjazd zapakowanym autem raczej nie będziesz deptał pedału gazu tak by wykręcić jak najlepszy czas do setki. No ale wtedy kaganiec od stacji się dramatycznie skróci, a czas dojazdu do miejsca wypoczynku wakacyjnego paradoksalnie pomimo dużych prędkości się wydłuży. Przykład auta.... niech posłuży tu taki Superb, którego nowego w prawie pełnym wyposażeniu ze światłami LED MATRIX można już odebrać za 170k (2.0 TDI, 200KM). Wszyscy się za mną zgodzą, że żadna Tesla nie ma tyle miejsca w środku bo o bagażniku nie wspomnę co taka Skoda. Akurat takim jeżdżę i biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie osiągi na jednym baku ze średnią prędkością jaką jechał Daniel bez problemu zrobisz min. 1000 km, a jeżdżąc przepisowo drogami lokalnymi komputer pokazuje zasięg na pełnym baku min 1400 km. Moim skromnym zdaniem elektryk obecnie to zabawka i lans jak bajer asystenta parkowania :D tylko, że w przypadku Tesli używasz ją na bieżąco :). Żeby nie było, że lansuję Skode... inne auto, którym wygodnie podróżowałem to np. Toyota Camry hybryda, znajomy odebrał nową w salonie z chyba pełnym wyposażeniem za jakieś 142k. Można ??? Można znaleźć pojemne i tańsze auto.
@@mirosawkulczycki1599 No okey, ale specjalnie podkreśliłem, 5 osobowe, z osiągami. Też jestem fanem skodzinki, ale wybacz z osiągami nie wiem czy octavia RS ma szanse. Co do spadku "kagańca" takie Lambo czy inny super samochód też jakoś super dużo nie pojedzie jak będzie deptał. Wiadomo że tesla nie jest idealna i nigdy nie będzie, ale na pewno technologia jest imponująca. Sam zasięg znacząco rośnie, najnowsza S ma mieć 1000km, niech nawet będzie 700/800 dla większości to w sam raz około 4h jazdy i 45min postoju na jedzenie i siku.
BTW jestem zszokowany, że przeszedł pomysł, iż na stacjach tesli możemy załadować tylko tesle. Przecież coś takiego powinno być nielegalne. Na stacjach volkswagena tylko ładują się volkswageny, a na stacjach bmw tylko bmw.
VW i BMW nie ma stacji
chcialem nadmienic ze 1.35 za 1 kwh to cena malo realna i glownie na wolnych ladowarkach ladujacych pradem przemiennym AC co znaczy ze stalibyscie duuuzo dluzej na szybkich ladowarkach jest to nawet 3,5 za 1 kwh czyli nawet 750 zl wiec jest meeega rozstrzal z 45 litrow diesla robie okolo 1000 km przy spokojnej jezdzie albo i lepiej i wielki placz ze diesel zatruwa srodowisko a jak bardzo zatruwa srodowisko produkcja akumulatorow i wyprodukowanie tego pradu ?
Super! Będziemy bacznie obserwować te waszą podróż :D
A dealer powiedział co będzie w razie kolizji bądź wypadku z baterią? Każdy umyje rasie . Komp wyłączy auto z użytku i jesteś w ciemnej d..... Mało tego koszt ubezpieczenia auto elektrycznego po kolizji leci w kosmos.....
Jakby mi ktoś opłacił taki przejazd, to bez żadnego problemu ruszałbym i nie patrzył na nic, jednak mówienie że czas przejazdu elektrykiem jest taki sam co przejazd spalinowym to smoki też tam były ?
Miałeś sporo postojów na ładowanie + ekstra + przespanie = późniejszy przyjazd niż spalinowym.
10 godzin jazdy dla mnie żaden problem, postój na tankowanie i jazda :) . Co do kosztów tutaj no fakt oszczędzasz sporo, ale jaka nuda podczas jazdy.... ta cisza w tej tesli to faktycznie by mnie uspała i to na dobre ....... zamiast gank silnika .
po takiej podróży był bym tak zmęczony, że nie miał bym siły na nic, niestety elektryki to jeszcze fanaberia, niż wygoda.... albo autor jest zajawkowiczem, albo sponsor wymaga takich superlatyw, niemniej jednak pozdrowienia spoko materiał ;)
Czekam na test Hyundaia Ioniq 5/ Kia ev6 z instalacjami 800V w Pana wykonaniu.
Czy Tesla podaje w zasadach gwarancji po ile cyklach ładowania jaki jest spadek żywotności baterii?
Degradacja baterii to około 20% po 200 tys km. Przyjmij zatem 10% degradacji na każde 100tys km.
@@sarin0891 To już z uwzględnieniem szybkiego ładowania np. 150kw? O jakiś ogniwach mówimy w sensie technologii…?
@@TWARDOWSKY. nie ma siły że na szybkim ładowaniu tyle wytrzyma. Szybkie ładowanie nie częściej niż 2x w tygodniu.
@@sarin0891 Udając że chcę kupić elektryka zadałem to pytanie W salonie VX i otrzymałem odpowiedź że szybkie ładowanie mogę sobie wykonywać dowoli? jak poprosiłem o warunki gwarancji a potem poinformowałem Pana sprzedawcę że Lit bardzo nie lubi szybkiego ładowania i rozładowywania a optymalne naładowanie to między 20%80% to mi powiedział że rzeczywiście szybkie ładowanie to można robić przy podróży na wczasy :)
Powiedz czy używasz radia i klimatyzacji podczas tej podróży
Klima rozumiem,ale z tym radiem to już nie przesadzaj.Jak cicho słuchasz to nawet z większego powerbanka byś je zasilił xD
Nadal taka trasa z takim czasem jest dla mnie zabójcza. Suma sumarum - jakies 15h 1000km zajęło? Często latam na Szwajcarię z Katowic, wychodzi coś koło 1100km, w zależności od samochodu taka trasa nocą zajmuje od 7h do 9,5h bo korki (trasa omijająca czechy). Jadąc swoim dieselkiem najczęściej jadę 8-9h z przerwami tak jak są potrzeby tj. Toaleta czy kawa. Szczerze niż takie dłuższe częstsze przerwy wolę dojechać szybciej i wskoczyć do łóżka ;)
1. Wiadomo że czasowo spalinówką o wiele szybciej bo chyba nikt jadąc bez dzieci nie robi przerw co 300km.
2. Dlaczego tak drogo liczą aż 1,40zł za 1kWh? Gdy się nie ma darmowego ładowania...
3. Jakim cudem Twój kolega wydał Merivą 600zł jeśli zrobił 1300 kilometrów to wydał nawet licząc średnio po 7zł/l 455zł? Już nie biorę pod uwagę że ma zbiornik 50+ litrów i mógł zalać w Polsce po 5,40 na prawie całą trasę... Czyli wtedy wydałby mniej niż 350-400zł.
Po co tak naginasz rzeczywistość... Elektryki są bardzo fajne ale nie ma co ich chwalić bez wspominania o wadach. Taka trasę robi się wygodnym autem na jeden strzał, bez przerw dłuższych niż 10 minut... Także wspominaj proszę o tym w kolejnych filmach, a nie mów że czas jak i samochodem spalinowym bo ładowaliście się łącznie 150 minut gdzie można zrobić przerwy na 30 minut... (3x po 10 na WC i jedzenie).
Nie chce Cie negować i nie kasuj komentarza tak jestem ciekaw Twojego zdania.
Nie jechaliście przez Brenner? Przecież po Włoskiej stronie też jest opłata.
Uwielbiam takie podróże! Oby więcej takich
Haha. Tekst mnie rozwalił: „lubię zwiedzać superchargery” 👍🏼👌🏼😂
Cwaniak jedzie w nocy, bo w dzięń musiałby używać klimy, co zmniejszyłoby zasięg o 30%
@@nnnnnn3647 a powiedz mi jaka różnica w nocy czy w dzień? Ja jeżdżę cały rok na klimie i nie płaczę. Widzę, że ktoś, kto jeździ porządnym autem (czytaj Tesla) już jest polskim „cwaniakiem” i pewnie ukradł komuś kasę i sobie kupił auto. Weź pod uwagę, że jemu jest obojętne czy jeździ na klimie czy nie bo przecież ma darmowe SuC 😂 jedyny wyznacznik to czas całej podróży. Ale to wszystko kwestia umowna. Ja gościa szanuję za to, że potrafi się ogarnąć, do czegoś dojść ciężką pracą i używaniem mózgu. Pozdro Daniel👍🏼🤚🏽
@@Zarek1988 Sam sobie dorabiasz ideologię do czegoś, czego nie powiedziałem. Wymyślasz problemy i z nimi polemizujesz.
Cwaniak - użyte w formie żartobliwej. Wiadomo, że taka nocna jazda pochłania mniej energii.
Nie chodzi o koszty, tylko o mniej ładowań, co ma udowodnić tezę jak wygodny jest samochód elektryczny. Nie, nie jest. To koszmar i niewolnictwo. Jeżeli nie da się naładować samochodu w 5 minut raz na 600 km to jest to uciążliwe. Poza tym masę czasu marnujesz na samym zjeżdżaniu z autostrad. Plus w wielu krajach zjazd z płatnej autostrady i ponowny wjazd oznacza większe koszty.
@@Zarek1988 "kto jeździ porządnym autem (czytaj Tesla)
Akurat tesla jest synonimem tandety a nie porządnego auta.
@@nnnnnn3647 uważam, że praktycznie każde auto powyżej 200tys zł jest autem porządnym. Jeśli tesla jest tandetą to jakie auto nie jest?
Sam posiadam skuter elektryczny na zielonych tablicach. fajna popierdółka . technologia wydaje sie byc fajna jednak mysle ze gdyby trzeba bylo zaplacic za naladowanie sie 18 kw na 100 km X 1.40 zł to wychodzi 25 zł . oplacalnosc slaba do ceny samochodu, o ekologi nie mowie bo energia w ladowarkach pochodzi glownie z elektrowni weglowych wiec zadna ekologia. Mysle ze cala ta nowoczesnosc elektryków to odwrócenie uwagi od technologi wodorowej. Wodór to jest przyszlosc na dzisiejsze czasy .
IMO bez sensu, elektryki są dla fanatyków logistyki, poszukiwania miesjc ładowania i jedzenia co 2h w MC... sorry, ale ta wasza motoryzacja jest uciążliwa dla odbiorcy. Macie czas i chęć do tej zabawy, ok, płaćcie kilkaset tysi za tę przyjemność. Kto bogatemu zabroni.
Ile kosztuje to nic. Ale jak długo trwa. Pewnie statkiem z Gdyni szybciej dopłynę.
No ile? 5 tankowań po drodze, które trwają mniejwiecej tyle ile przerwy się robi w trakcie jazdy na normalne paliwo
@@dawidwojcik7567 .. dobrze że uznałeś elektryki za coś nienormalnego.
@@adapaitsmyname Elektryki są lepsze niż spalinowki, tyle wiem
@@dawidwojcik7567 ... droższe, ale nie lepsze. Przede wszystkim nie ma surowca na świecie do produkcji baterii. Więc jest to utopia. Wodorowe silniki to przyszłość. Wody na planecie w bród. Tylko , że oni to blokują , bo każdy może sobie w piwnicy wodór produkować, i psychopaci nic by nie zarobili.
1300 km w 9 godzin seatem w sdi xd z 2002 roku co niemozliwe ? :D załadowanmy pod dach bo do szwajcari do pracy jechalismy we 2 w sumie 1 raz sie tankowalismy w polsce i raz w niemczech w sumie niecale 2 zbiorniki poszly :D
1300 km w 9h to średnia prędkość z całej trasy wychodzi około 145km/h. Trzeba na autostradzie jechać około 200km/h żeby taka średnia prędkość wyszła.
11:12 "Lubie zwiedzać superczardżery" 😀 No ja osobiście wolę zwiedzać jakieś miejsca oddalone od głównych tras, co za tym idzie spontanicznie zmieniać trasę. Ps na początku filmu wyznaczyłeś trasę na Google maps "taka sama jak elektrykiem" I tu mam pytanie. Czy googlowa trasa standardowa - najszybsza pokrywała się z tą teslowa, czy może ta najszybsza "spalinowa" prowadzi innymi drogami i jest np o 100-200 km krótsza i nie 1,5 a np 3,5 godziny szybsza?
Jakoś o czasie podróży , nic nie powiedział Start 22: 40 i myślę ze nad Garda byleś ok 17 lub 18 jeśli sie myle proszę mnie poprawic ,pozdrawiam
Mój telefon ładuję co dwa dni, i bardzo mi to przeszkadza. Jakbym miał ładować jeszcze samochód i np. szmartwatcha to tylko oszaleć już by pozostało.
Czyli ładowanie za darmo plus tesla za 300 - 400 tysięcy - interes życia.
To tak można o wszystkim powiedzieć po co kupować ferrari za 1.5 miliona jak można passata z salonu za 150 tysięcy kupić? A po co kupować passata z salonu za 150 tysięcy jak można kupić używane 15 letnie auto za 10 tysięcy na OLX?
Przepraszam ale gdzie tu oszczędność? 213 kWh to prawie 300 zł.
1.6 HDi to 11 x 4 litry x 6 zł = 264 zł
Gdyby dodać do tego różnice w cenie zakupu auta to się okaże że następne 50 lat będę jeździł za darmo.
A jak unia wprowadzi ten swój nowy ład i skończy się tani prąd (paliwa zresztą też) to auto będzie tylko luksusem dla nielicznych. Ale to już inna rozmowa.
Chodzi mi o to, że wyliczanie kosztów trasy, nie biorąc pod uwagę różnicy kosztu zakupu pojazdów to naginanie rzeczywistości.
Nie mogę sobie wyobrazić aby Amerykanin klasy średniej miał jako samochód główny Teslę i zrezygnował z marzeń o wielkich silnikach i tuningowanych niepowtarzalnych dziełach sztuki na kółkach . Tesla S jest przyzwoita i ciekawa . Tesla 3 to nic ciekawego . Mam tablet w domu i komputery i co może mnie zachwycać . Ostatnio wypożyczałem wiele samochodów i elektronika powala .
Samochód to nie członek rodziny i służy do przemieszczania z punktu A do punktu B a nie do rozmyślania o ideologii przyszłości .
Jadąc do Trento (akurat wróciłem) potrzebuję dwóch tankowań po 5 minut. Naprawdę chcesz mnie przekonać, że stanie w 6 miejscach po pół godziny jest ok? Pod warunkiem, ze ladowarka będzie wolna, bo jak Tesla je uwolni, to tzreba będzie jeszcze poczekać kilka godzin na wolne miejsce.
masz 30 min na zwiedzanie okolicy, zjedzenie czegoś, na drzemkę itp
@@adamrzetelski6014 Zwiedzanie okolicy ładowarki. Genialne. Akurat jak jestem na wakacjach to mam wszystko obliczone co do minuty, bo wszędzie czekają hotele. Nie jeżdżę w nocy i nie śpię na parkingach. Zależy mi na życiu. Pokonanie 1000 km z opóźnieniem wywołanym ładowaniem zabrałby mi cały dzień wakacji.
@@nnnnnn3647 6 miejsc po 30 min to jest cały dzień(24h)?Poza tym okolice ładowarki, to równie dobrze mogą być jakieś ciekawe miejsca do zwiedzenia. Nie wszystko musi być na zadupiu na pustyni. Równie dobrze to może być jakieś ciekawe turystycznie miasto.
@@adamrzetelski6014 6x30 jest dla tesli z superchargerem. większość sprzedawanych samochodów ma dużo wolniejsze ładowanie. Tak, cały dzień, bo jeżeli ładowanie zajmuje 30 minut to musisz dodać kolejne 30 minut, żeby zjechać z autostrad do stacji ładowania, przygotować kable itp. Koszmar w porównaniu z wolnością jaką daje napęd spalinowy,
@@nnnnnn3647 Słuchaj, napęd elektryczny to jeszcze wczesna faza można powiedzieć. Jeszcze trochę minie czasu zanim samochód elektryczny będzie nadawał się do długich tras. Za 50 lat czy 100 lat to podejrzewam, że ludzie mogą nie wiedzieć co to silnik spalinowy lub będzie on odchodził do lamusa, ale by tak się stało, to muszą powstać nowe ogniwa, nowy rodzaj, który będzie o wiele pojemniejszy niż obecne. Jak do tego powstanie więcej miejsc do ładowania + cała technologia stanie się jeszcze bardziej powszechna i stanieje.
Prędzej czy później i tak się to stanie, bo ropa nie jest wieczna, ona też się kiedyś skończy.
A jakby nie patrzeć, to wcale jej tak dużo nie było, patrząc na to, że ropę wykorzystuje się nie tak długo, a przewidywania obecności ropy też nie są na długo.
Z gazem będzie podobna sytuacja.
A dołóż do tego, że jak będzie coraz bliżej końca zasobów, to również ceny będą wzrastać przez co wiele osób się zniechęci do paliwa. Oczywiście to jeszcze nam do tego daleko, ale myślę, że pokolenia które teraz się rodzą, lub zaczną za jakiś czas się rodzić, to będą musiały o tym myśleć.
Pewnym rozwiązaniem mogłaby być np. karoseria pokryta panelami słonecznymi, które by ładowały akumulatory nawet w czasie jazdy, takie coś na pewno by wydłużyło czas jazdy, szczególnie w słoneczne dni, gdzie samochód rzadko kiedy jest w cieniu, a zwykle pędzi w pełnym słońcu.
O ile samochody takie jak Tesla to mają problem bo są małe, o tyle w większych samochodach typu kamper, ciężarówki itp. jest już więcej możliwości. Pojemniejsze akumulatory + panele słoneczne na dachu do ładowania akumulatorów.
Ostatnio widziałem projekt gościa, który jeździ sobie VAN-em po Ameryce, a tam śpi, je i gra na komputerze, a wszystko zasila właśnie dwoma panelami umieszczonymi na dachu. Da się? Samochód oczywiście spalinowy(chyba, ale raczej tak).
Przeciez co 300km to zatrzymuja sie tylko auta elektryczne, osoby z dziecmi, albo kierowcy co moczu nie potrafia trzymac. Głupie gadanie ze kazdy co 300km robi przerwe i dalej pompowanie balona jakie to auta elektryczne nie sa super a tylko 300km przejada w trasie :/
już pomińmy tolete, szybki sik to 5min a nie 30, elektryki są fajne ale na codzień, nie w naprawdę dalekie trasy- w tej chwili, obserwując rozwój podejrzewam że za kolejne 2-3lata będzie to już wyglądac dobrze- poza kosztem auta
Kierowcy z LPG/CNG tez tak robią ;)
@@djpiecia tak, ale na 5min a nie 35. No i nie problem też zamiast butli w koło wrzucić walcową i zasięg rośnie
@@jarekpp666 mnie by to denerwowało głównie na trasach ok 600km, które realnie można przejechać na raz. Trasy w nocy powyżej tysiąca te krótkie przerwy nie byłyby takie złe, zwłaszcza bez kierowcy na zmianę. Zresztą, wystarczy że taka Tesla przejedzie 600km na ładowaniu i problem znika całkowicie. Czyli za max 5 lat ten argument zostanie ci wybity z ręki, zwłaszcza że im większa pojemność, tym szybciej się można ładować do tych 80%.
Poza tym, przez rok jeździłem autem z LPG i stawanie co 250km po prostu wchodzi w nawyk :P denerwuje, ale da się przeżyć. I tak, jak potem się przesiadłem na diesla z zasięgiem 800km to życie nabiera kolorów, ale z LPG i elektrykiem na prawdę da się żyć
@@Qrzychu92 oczywiście że tak, pisałem to wyżej że elektryki jak najbardziej ale jeszcze nie teraz.
Tesla mistrz prawego pasa autostrady 😂
Zbliżenie (na początku filmu) na muchę rozsmarowaną na zderzaku dodało szczyptę dramaturgii ;)
Wspomniałeś że zaspaliście 2x na ładowarkach - nie było obciążenia z Tesli za postój bez ładowania? Słyszałem że nie zawsze Tesla obciąża tą opłatą, ale zdarza się.
1 EUR za minutę.
@@arcadio808 ale że co 1 EUR? Chyba nie na moje pytanie odpowiadałeś.
@@sebusc odpowiedział, kara za postój to 1 Euro na minutę postoju.
@@devson461 ale mi odpowiedział? Ja nie pytałem jaka jest kara za postój :)
@@sebusc "nie było obciążenia z Tesli za postój bez ładowania?" To nie pytanie? :P
A nie bardziej optymalnie byłoby pojechać autem w LPG za 10k?
Twój samochód jest sprowadzony ze stanów albo Europy, wiem ze już dawno masz ten samochód, możesz opowiesz jak się żuje z samochodem ze stanów i jak im się ładuje po stacjach Tesli) Pozdrawiam
Ona była krajowa ta tesla
Ja moim W12 6.0 w Benzynie trasa Chorwacja w jedną 10.5 godz powrót około 11godzin z dziećmi .Przystanki na siusiu kupkę jak to z dziećmi.Minus koszt paliwa ale za to takiego dźwięku i dreszczy nie da mi Tesla .Tak wiem lepiej jedzie tylko ile 100km dystansu przy 200km/h . Coś za coś jeden lubi to jeden to oczywiście w mieście jak najbardziej elektryk jak masz dom .A co jeśli mieszkasz w bloku kabel przez okno.Zaraz odezwie się ten co powie są ładowarki .Tak A co jeśli kupujesz Teslę bez darmowego ładowania hmmm . Gdzieś na kanale widziałem koszt ładowania 99zl dystans 230km sami przeliczcie.Stac na nową Teslę stać i na AMG i tankowanie
Przeciez Tesla to nie jest samochod na takie trasy tylko do miasta jak ma sie garaz. Sama jezdzi w korku i utrzymuje sie miedzy pasami. Masz gigantyczna przewage w momentach gdy wszystko stoi (a zdazylo mi sie jechac 600m w 47minut, wtedy moj dieselek pokazywal spalanie wiecej niz 30l/100km). To, ze sie laduje pare godzin to nie ma zadnego znaczenia, bo i tak samochod stoi w garazu. Jesli nie masz garazu i jezdzisz glownie w dlugie trasy, to troche jak jechanie rowerem nad morze. Przez pierwsze km jest calkiem przyjemnie :P
19:12 a tu już fanatyzm przez ciebie przemawia, czas przejazdy był by taki sam z spalinowym? No teraz to już zakłamujesz rzeczywistość, tak będzie prawie taki sam jeśli będziemy lać paliwo pół godziny czy godzinę, to zgoda będzie taki sam ale, tu niespodzianka, nie, nie będziemy! Benzynowym autem nie będziesz dużo szybciej, max kilka godzin, to nie robi dużej różnicy ale kłamanie prosto w oczy i mówienie zwykłych kłamstw to naprawdę słaby pomysł...
PS. 19:25 wiele razy było tak że zaspaliście i zmarnowaliście czas, niespodzianka w benzynie by tego nie było, bo tankujesz, kończysz, idziesz zapłacić i jedziesz dalej a nie siedzisz jeszcze pół godziny nad wlewem paliwa i myślisz o niebieskich migdałach... To że zaspaliście to wasza wina i wina elektrycznego auta, przy spalinowych to się nie zdarza chyba że ktoś jest skrajnie zmęczony albo idzie coś zjeść... I tu nawet nie ma nad czym więcej dyskutować
Tak naprawdę do czasu aż elektryki będą miały po 1000 km zasięgu i bardzo szybkie ładowanie baterii nigdy podróż elektrykiem np tesla nie będzie tak samo szybka jak samochodem spalinowym plus wygoda bardzo cierpi przez PRZYMUS robienia sobie przerw na danej stacji i w danym czasie
Szybkie ładowanie to = duża moc podana w krótkim czasie = pożar = a jeśli się nie zapali to = szybkie zużycie ogniw. na rynku wturnym auta realnie na złom . nienaprawialne
sory za wturnym (wtórnym) :)
Może po kraju do jazdy taka Tesla będzie ale dłuższa wyprawa to męczarnia
2:25 a dla mnie to porażka. A co jeśli droga zostanie zamknięta i trzeba będzie jechać objazdem? Pozatym jeśli z jakiegokolwiek powodu będę chciał zmienić trasę, to muszę od nowa organizować ładowarki, bez sensu. Zero spontaniczności, tylko sztywny plan, lipa.
To tesla organizuje ladowarki do trasy.Jezeli droga sie zamknie tesla wybierze nowe ladowarki i zmieni trase
To przyspiesz tera ta tesla na autobanie do 180/200 to zobaczysz jaki bedzie czas przejazdu i intensywnosc ladowan prawda jest taka ze jadoc elektrykiem jestes zmuszony sluchac ie komputera samochodowego zrob spontana z trasy i jestes w d
Jadac samochodem spaliowym sredniej klasy masz spalanie 10-12 litrów przy prędkościach 180-200 km/h zrobisz na baku 450-500 km chyba że masz jakąś limuzyne z powiększonym bakiem. A druga sprawa, jadac do Włoch wiecej wydasz na mandaty jadac taką predkością. W odróznieniu od Polski we Włoszech czy Austrii jest pełno fotoradarów i policji na autostradach i drogach ekspresowych.
@@mati3377 nie opowiadaj glupot mam f11 520d Jadąc przez niemcy mozesz grzac lecialem 180-200 i na trasie wyszło mi 7,4 spalanie juz pomijam ze nie musisz sie dostosowywac do trasy gdzie sa ladowarki ktora z automatu sie wydluza a po drugie tankujesz 5 min i masz 1100 km zasiegu miesiac temu jechalem trase wroclaw-oslo i zrobilem ja na jednym baku predkosc do granicy norweskiej 140-150 zasieg 1200 spalanie 6.3
@@mati3377 akurat tu gdzie pracuje w co drugiej chacie jest tesla i zasieg 400 to jest jak noe przekraczasz 100 pare razy wcisniesz i pali prad jak v8 wache juz noe wspomne ze w zime przy wlaczonhm
Ogrzewaniu co sie dzieje z zasiegiem 400 km zrobisz jak agregat podlaczysz
@@jankowalski3766 Dla mnie to jedz na jednym baku i 5000 km. Dla mnie nie problem aby zjechać po 350 400 km na 20 min na ładowarkę i coś zjeść przy okazji. Elektryki są dopiero na półmetku, doczekasz się jeszcze że bedziesz jechał 140 km/h i bedziesz miał zasięgi po 800 km. Spokojnie. W tej chwili robią i tak ogniwa jakieś 30 % mniejsze i lższejsze niż 10 lat temu. Wdrażają ładowarki 350 kW a być może beda i 500 kW czy nawet 1 mW gdzie naładujesz samochód w 5 min. Kiedyś nie było to do przyjęcia że podjedziesz na stacje ładowania i w 18 min nałaujesz elektryka do 400 km zasięgu a teraz jest juz to realne. A co bedzie za 10 lat to szkoda rozmawiać. Samochody spalinowe znikną tak czy siak bo zapasy ropy mamy maks do 2050 roku a w wersji pesymistycznej do 2040.
@@mati3377 rozmawiamy o obecnej sytuacji a nie jak bedzie w 2050 jesli bedzie tak bedzie bede latal elektrykiem piszesz tak bo zapewne nie przemieszczasz sie elektrykiem nie wiedzac jakie to jwst uciazliwe pozdro
Nigdy nie bedzie podobny czas przejazdu do spalinowego. I dlugo jeszcze tak bedzie. A szkoda. Starczyly by baterie o okolo 50%wiekrze
Więcej bateria to większy ciężar to by nie zwiększyło zasięgu
@@mechanikadlalaika8612 wiec jakim cudem tesla roadster bedzie miala zasieg okolo 1000 km? 100%wiekrze baterje? Masa auta ma wplyw na zuzycie ale nieznaczny. A napewno nie na trasie
Srednia zuzycia energii wynosila 18 kW na 100 km pana podane wartosci. Mamy 1.300 km wiec 13 x 18 kW = 204 kW x cene 1 kW i mamy wyliczenie. Czy komus wychodzi wynik innaczej? Na pewno nie 200 zlotych
Dobra to ile w końcu jechałeś tym inwigilacyjnym lumpem te 1000 km? Z 15 h? 😂😂😂 To Seiko w gazie bym to w tym czasie objechał i w tych pieniądzach 😂😂😂
Rozumiem, że z papierową mapą?
@@wittywolk bez mapy nawet
@@maatex2741 No i wysiadłbyś jak z krzyża zdjęty... Nie ma co porównywać wygody Tesli do seicento bo seicento to się nadaje na długie trasy jak wóz drabiniasty. Cos o tym wiem śmigałem, teraz smigam większym autem i człowiek wysiada wypoczęty.
@@Krystianq362 on też nie wygląda za dobrze po tej podróży to raz a dwa myślę że 1000 km bez problemu bym przyjechał w 10 h nawet z przerwami i na miejscu miałbym 5h na odpoczynek więcej 🙂
@@Krystianq362 poza tym jaki jest w ogóle sens jechać tyle km autem? Ja do Włoch raz poleciałem za 10 euro
Rzadko piszę komentarze, ale teraz nie wytrzymałem, zatrzymujesz się kilka jak nie kilkanaście razy na ładowanie, a ty jeszcze mówisz, że zatrzymywałeś się dodatkowo kilka razy na jedzenie, kawę i toaletę, to co ile był postój, co 100km? Rozumie, że zaspałeś 2 razy po pół godziny, aczkolwiek.... i na koniec jeszcze brak info ile jechałeś, tak długo, że wstyd powiedzieć? Dla mnie minus za ten aspekt.
A jakie koszty za Super szybkie ładowarki? W De wcale tanio nie jest ....
No i nie dowiedzieliśmy się ile w końcu jechałeś. Mimo to pozdrawiam.
Dugo za dlugo
Obstawiam 40 godzin ! Wysyłam wszystkim wyzwanie ! kto namówi Daniela do przedstawienia zapisu trasy > no chyba Tesla za 300000 zł ma taką funkcję ? Bo mój rejestrator viofo 129 plus za 899 zł ma hahahah
Gratulacje. Będziecie mieli dzieci to postoje będą tam gdzie będą chciały dzieci a nie superczardzery
Nie wiem czy wiesz ale nie wolno latać dronem nad autostradami w Niemczech. Można niezły mandat dostać.
Fajna podróż , też życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Film super . Pozdrawiam Was :-)
Na jakiej zasadzie można mieć Teslę z dożywotnim darmowym lądowaniem?
Musiałbyś kupić Tesle S z produkcji max do 2015 jeśli dobrze pamiętam, potem już zrezygnowali z tej opcji przy następnych modelach
@@Riski394 nawet jak masz wykupioną opcje darmowego dożywotniego ładowania ( bo to była opcja ) po sprzedaży samochodu następny właściciel już musi za wszysko płacić
@@rol1rol2 A nie wystarczy przekazać konto w serwisie Tesla nowemu nabywcy? Na jakiej zasadzie to działa? Tzn ma się jakieś internetowe konto Tesla i nie wiem dodaje się do niego auto ;-)?
@@Riski394 A jeśli się już płaci to gdzie? Bo na tych ładowarkach Tesli nie zauważyłem terminali do płacenia?
@@TWARDOWSKY. Nie wystarczy, po zmianie właściciela samochód traci prawo do darmowego dożywotniego ładowania .pierwszy właściciel kupując nową sresle ,kupuje ja na nowych warunkach czyli prawo do darmowego doż...niego ładowani przepadło wraz z samochodem ,który też już go nie ma, bo zmienia się osoba która nim jeździ .opisuję to jak laik i radzę poszukać wiedzy na forach inter... tam Cię oświecą w temacie zakupu, baterii i innych fochów tego jeździdła (jakość złożenia -a nie chce mi się pisać )pozdrawiam