Dla ciebie - Jerzy Grunwald [nuty i akordy]

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 8 вер 2024
  • Polska wersja oryginału piosenki "Save my love for you" z płyty: Jerzy Grunwald "So much to say" (Polskie Radio - PRCD 1007) 2007 rok.

КОМЕНТАРІ • 14

  • @gaetano1954
    @gaetano1954  3 місяці тому +5

    Zakończyłem serię piosenek Marka Grechuty, teraz kontynuuję serię piosenek Jerzego Grunwalda.
    Kontynuuję, bo 11 piosenek zrobiłem już 2 lata temu: ua-cam.com/play/PLdWVnDLrxl67PoruTPK3ELiaPbFj9cIdN.html
    Teraz będzie seria 16 piosenek. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć autora tekstu tej piosenki, ani tej polskiej, ani angielskojęzycznej. Oryginał jest w języku angielskim, to jest polska wersja.

  • @guitarman5756
    @guitarman5756 3 місяці тому +1

    Piękny utwór!

    • @gaetano1954
      @gaetano1954  3 місяці тому +1

      Tak, to bardzo fajny, melodyjny utwór. Kojarzy mi się on "Careless whisper" George'a Micheal'a, a trochę z "Nothing's gonna change my love for you" Glena Medeirosa.

  • @joannarawska7621
    @joannarawska7621 3 місяці тому +1

    Witam serdecznie Panie Jurku 😊 Bardzo się cieszę ,ze wziął Pan na warsztat właśnie tego wokaliste 👍🏼 Ja go bardzo lubię ponieważ jego wykknania utworów są przesiąknięte delikatnościa i subtelnością jego głosu 🎧🌹 Słucham jego utworów 😊 Dziękuję i pozdrawiam 🙏świetnie dobrana prezentacja do tego utworu .Brawo 👋👋👋👋

    • @gaetano1954
      @gaetano1954  3 місяці тому +1

      Też lubię jego piosenki. 😀

  • @leonardbankowski5681
    @leonardbankowski5681 3 місяці тому +2

    A to dla mnie niespodzianka, bo ja go tylko pamiętam w zespole No To Co, z Piotrem Janczerskim. Fajnie będzie usłyszeć twórczość Jerzego Grunwalda w dodatku takiej ładnej oprawie. Pozdrawiam. 👋

    • @gaetano1954
      @gaetano1954  3 місяці тому +3

      To jest jedna z jego późniejszych piosenek, bo z 2007 roku. Grunwald po odejściu z No To Co założył własny zespól "En Face" i nagrał "czwórkę" z "superprzebojem "O zachodzie" oraz 2 longplaye: "En Face" w 1973 roku i "Sennym świtem" w 1975 roku. Jerzy Grunwald zdobył tytuł piosenkarza 1973 roku. W 2007 roku nagrał płytę "So much to say".

    • @leonardbankowski5681
      @leonardbankowski5681 3 місяці тому +2

      @@gaetano1954 Całe życie człowiek się uczy. Dziękuję.

  • @gaetano1954
    @gaetano1954  3 місяці тому +2

    Przebojem przez życie cz. 1.
    Z wykształcenia jest technikiem mechanikiem, o mały włos nie został górnikiem. Jego pasją zawsze była jednak muzyka. W życiu ciągle szedł do przodu. Pewnego dnia zabrał szczoteczkę do zębów i wyjechał z Polski. Starając się o paszport, podał datę powrotu: za dwa tygodnie. Wrócił po trzydziestu latach.
    Urodził się 7 kwietnia 1950 roku. Jest zodiakalnym Baranem. "Ten znak oznacza upór w dążeniu do wyznaczonego celu" - tłumaczy. Wychowywał się w Katowicach i tam zaczynał muzyczną karierę. "Moje dzieciństwo nie było łatwe. Do dwunastego roku życia wychowywałem się w domu dziecka" - wspomina Jerzy Grunwald. Miał czternaście lat gdy zaczął grać na perkusji w zespole Ślężanie. Był też początkującym gitarzystą, bywalcem katowickiego klubu "Pod Setą". "To był klub dla młodzieży "trudnej" - takiej, która nie akceptowała ówczesnej rzeczywistości" - wspomina Grunwald.
    Już wtedy szalały za nim dziewczyny. Janusz Hryniewicz, który muzykował z naszym bohaterem od piętnastego roku życia, wspomina, że na koncertach zespołów Grunwalda, 97 procent publiczności stanowiły kobiety. "Było jak na występach Papa Dance, tylko że dwadzieścia lat wcześniej" - śmieje się Hryniewicz. Grunwald półżartem przyznaje, że kobiety oglądają się za nim do dziś. "Choć im i mnie przybyło trochę lat" - dodaje. Grunwald ciągle wygląda jednak bardzo młodo. Pływa, gra w tenisa, biega. Zdrowo się odżywia. "Nie je masła, używa oliwy, stosuje kuchnię śródziemnomorską" - wylicza Hryniewicz.
    Młody Jerzy Grunwald chodził do szkoły muzycznej, ale jej nie ukończył. Uczył się też w… technikum mechanicznym.
    "Moja mama twierdziła, że muzyk to zawód bez przyszłości. Dlatego znalazłem się w technikum. Uważam, że to był stracony czas. Moja mama nie chciała zrozumieć, że muzyka była moim przeznaczeniem" - mówi Grunwald i zaraz dodaje: "Mało tego, o mały włos nie zostałem również górnikiem". Na szczęście, jako górnik czy mechanik nie przepracował nawet minuty. Na przekór swojej mamie, podążał za przeznaczeniem.
    W 1968 r. Jerzy Grunwald wraz z Piotrem Janczerskim utworzył grupę No To Co. Założeniem było oparcie repertuaru o folklor wiejski i miejski i łączenie tych gatunków z rock and rollem. Formacja stała się najbardziej znanym za granicą wykonawcą znad Wisły. "Zespół był bardzo doceniany. Koncertowaliśmy na całym świecie" - wspomina Grunwald. Pierwszym menedżerem No To Co był Stanisław Cejrowski - ojciec znanego podróżnika i dziennikarza, Wojciecha.
    "Bardzo odważny i przebojowy facet" - opisuje go Grunwald. "Nie znając żadnego obcego języka wmawiał wszystkim, że No To Co to jedyny zespół zza żelaznej kurtyny, na którego warto postawić. Ceniłem go za jego zawodowy tupet" - opowiada Grunwald. Przy okazji zagranicznych wyjazdów No To Co, Grunwald mógł poczuć zapach kapitalistycznej rzeczywistości. Twierdzi jednak, że nie przeżył "zachłyśnięcia" zachodem i nie podjął wtedy decyzji o wyjeździe z Polski. Tym bardziej, że plan podboju świata przez No To Co nie wypalił. "Nasz ludowy repertuar nikogo nie zainteresował" - mówi. W pewnym momencie Grunwald stwierdził, że zespół się nie rozwija i że czas go opuścić. "Czułem, że już nic więcej się nie wydarzy. Powielanie pomysłów, skoczne przyśpiewki, kolorowe kubraczki... To wszystko przyspieszyło moją decyzję o ewakuacji" - opowiada.
    Po opuszczeniu No To Co, założył grupę En Face (przez pewien czas jego kolegą z zespołu był Irek Dudek). W plebiscytach tygodników "Panorama" i "Na przełaj" uznany został piosenkarzem roku 1972. Grunwald był jednak ostatnim człowiekiem na ziemi, którego takie sukcesy skłoniłyby do tego by spocząć na laurach. "Aby rozwinąć skrzydła, nauczyć się języków, dokształcać swój warsztat muzyczny, znaleźć się w otoczeniu światowego show biznesu" - tłumaczy powody, dla których zdecydował się opuścić Polskę. Wyjechał choć wtedy był idolem. Znaczący wpływ na jego postanowienie miała polityka ówczesnego Ministerstwa Kultury, które decydowało o tym kto ma prawo wykonywać zawód artysty. Aby uzyskać stosowne pozwolenie, Grunwald musiał przystąpić do egzaminu. Nie skorzystał jednak z tej możliwości. "Spakowałem walizki. Starając się o paszport, podałem datę powrotu za dwa tygodnie. Wróciłem po raz pierwszy po trzydziestu latach" - opowiada Grunwald.
    Źródło: muzyka.onet.pl/pop/przebojem-przez-zycie/rge0v

    • @gaetano1954
      @gaetano1954  3 місяці тому +1

      Przebojem przez życie cz. 2.
      Od San Diego do Singapuru
      "Świat zachodni wyglądał jak z bajki porównaniu do miejsc, które za sobą zostawiłem" - opowiada Grunwald. Trafił najpierw do Nowego Jorku, a potem do San Diego. Przez pewien czas mieszkał też w Los Angeles. Pierwsze dni za granicą były bardzo trudne. "Bez znajomości języka czułem się jak kaleka. W Nowym Jorku pomogła mi moja fanka, która wcześniej wyjechała z Polski. Dużo jej zawdzięczam. Ma na imię Larysa i mam z nią kontakt do dzisiaj. To cudowna osoba" - opowiada Grunwald.
      W USA otarł się o wielki świat, zawarł wiele cennych znajomości, m.in. z muzykami, którzy później stworzyli grupę Toto, z Celine Dion, Lionelem Richie, menedżerem Benjaminem Barettem czy ze znanym muzykiem i producentem, Davidem Fosterem. Ten ostatni zaproponował mu nawet współpracę. Pech chciał, że telefon zadzwonił w dniu, w którym Grunwald siedział na walizkach, z biletem w kieszeni, bo właśnie… przeprowadzał się do Szwecji. "Powiedziałem mu, że wyjeżdżam. On zamilkł na chwilę i przypomniał, że nazywa się David Foster" - opowiada Grunwald. Więcej już nie zadzwonił.
      "Tak chyba musiało być. Temu facetowi nikt jeszcze nie odmówił" - stwierdza Grunwald.
      Skąd się wzięła Szwecja? Przyczyną wyjazdu była kobieta - przyszła żona Grunwalda. Poznał ją w Los Angeles. "Pracowała dla linii lotniczych SAS. Kiedy skończył się jej kontrakt, postanowiliśmy wyjechać do Szwecji" - wspomina. Życie w Szwecji było zaplanowane - znana była data ślubu, spodziewane dziecko.
      Grunwald mieszka w Skandynawii do dziś, choć bywa też w Polsce czy Stanach Zjednoczonych. O Szwedach mówi, że są uśmiechnięci, ale bardzo powolni. "Mają refleks szachisty" - mówi Grunwald. W Szwecji Grunwald występował w zespołach Guitar Brothers oraz Grunwald & Hilton - w obydwu jego partnerem był Janusz Hryniewicz. Album "Try", nagrany w ramach drugiego projektu sprzedał się w Skandynawii w nakładzie 12 tys. egzemplarzy. "Płyta była wynikiem naszej fascynacji artystami takimi jak Steven Bishop czy The Eagles" - mówi Hryniewicz.
      Prawdziwą furorę Grunwald zrobił jednak kilkanaście lat później. Nie w Szwecji, nie w Stanach Zjednoczonych, a w… Azji. "Azja to zupełnie odmienny rynek muzyczny, publiczność nastawiona jest głównie na muzykę spokojną, melodyjną. To w pewnym sensie odzwierciedlenie sposobu życia Azjatów, którzy znajdują czas na wyciszenie. Czasami postrzegają nas Europejczyków jako zestresowanych wariatów" - opowiada Grunwald. Jego płyta "So Much To Say" (2006) była nagrywana w Stanach Zjednoczonych, Sztokholmie i Warszawie. Producentem został Duńczyk Oli Poulsen, który wcześniej był odpowiedzialny za sukces skandynawskiej formacji Michael Learns To Rock, która sprzedała w Azji 17 milionów płyt. W nagrywaniu płyty Grunwalda brał udział m.in. słynny saksofonista Eric Marienthal oraz muzycy grupy Toto. Całość utrzymana jest w klimacie kalifornijskiego rocka. Melodyjna, elegancka muzyka dla dorosłych. Krążek został wydany pod szyldem George & G, bo zagraniczne wytwórnie obawiały się, że swojskie brzmiące "Jerzy" nie przebije się do świadomości Azjatów. George Grunwald sprzedał w Azji prawie 200 tys. egzemplarzy swego krążka - najwięcej w Malezji, Singapurze i Japonii, gdzie album uzyskał status złotej płyty. Był też odtwarzany na pokładzie samolotów japońskich linii lotniczych, obok nagrań m.in. Whitney Houston. Obecnie Grunwald przygotowuje się do europejskiej premiery albumu. Krążek ukaże się m.in. w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Belgii i Luksemburgu.
      Ciało obce
      "So Much To Say" wydane zostało również w Polsce, ale przeszło bez echa. "Polski rynek mnie nie rozpieszcza. Stacje radiowe chyba boją się muzyki z wyższej półki" - zastanawia się Grunwald. W naszym kraju wciąż wspomina się Grunwalda jako byłego big beatowca, albo nie mówi o nim wcale. Mimo, że nagrywa płyty z najlepszymi muzykami na świecie i że osiągnął coś czego polskie gwiazdy i gwiazdeczki próbują bez skutku od lat. Zdobył uznanie na zachodnim rynku. "W Polsce jest dużo muzyki biesiadnej, dużo skocznych rytmów za którymi nie przepadam" - mówi Grunwald. Przy tych swojskich klimatach jego "west coast music" to ciało obce. "Nastąpiło poważne zubożenie wrażliwości muzycznej polskiego słuchacza poprzez lansowanie w niektórych stacjach mało ambitnej muzyki" - diagnozuje Grunwald. Dodaje, że jest wielu muzyków i artystów młodego pokolenia, których ceni za wysoki poziom artystyczny. Tu wymienia formacje Bracia, PIN i Pectus.
      "Może tembr jego głosu jest za mało dramatyczny by przekonać polskich słuchaczy?" - zastanawia się Janusz Hryniewicz.
      Jego zdaniem, Grunwald powinien nagrać płytę z zagranicznymi muzykami, ale zaśpiewać na niej po polsku. To mogłoby mu pomóc odzyskać w naszym kraju popularność. Obywatel świata ma jednak na razie inne plany. "Wygląda na to, że niebawem znów wyjadę z Polski na długo. Przygotowuję nowy materiał na kolejną płytę, którą nagram w Los Angeles na przełomie grudnia i stycznia przyszłego roku. Będzie to album rockowy" - zapowiada. "Czas nie stoi w miejscu... zmieniamy się" - mówi Grunwald. Ostatnio uporządkował swoje życie prywatne, uwolnił się od toksycznego związku z kobietą należąca do zagranicznej sekty. "To było straszne!" - opowiada. Twierdzi, że teraz kocha i jest kochany.
      "Zmienia się muzyka oraz pokolenia" - podsumowuje Jerzy Grunwald. Człowiek, który przez życie idzie przebojem.
      Źródło muzyka.onet.pl/pop/przebojem-przez-zycie/rge0v

  • @gaetano1954
    @gaetano1954  3 місяці тому +2

    Jerzy Grunwald - kim jest?
    Jerzy Grunwald to polski wokalista, który od dziesięcioleci zdobywa serca słuchaczy swoim niezwykłym talentem muzycznym. Jego wszechstronność artystyczna pozwoliła mu na eksplorowanie różnych gatunków muzycznych, od jazzu po pop. Jest to artysta o bogatej karierze, który odnosił sukcesy zarówno na scenie krajowej, jak i międzynarodowej. Jego głos emanuje emocją i pasją, co przyciąga uwagę słuchaczy na całym świecie. Jerzy Grunwald jest również ceniony za swoje interpretacje znanych standardów muzycznych, które w jego wykonaniu nabierają nowego, niezwykłego wymiaru.
    Ponadto Grunwald jest również autorem wielu piosenek, które stały się klasykami polskiej muzyki rozrywkowej. Jego teksty często poruszają głębokie tematy, co czyni go artystą cenionym zarówno za umiejętności wokalne, jak i za treści przekazywane w jego utworach. Jerzy Grunwald to nie tylko wokalista, ale także ikona polskiej muzyki, którego twórczość trwa i inspiruje kolejne pokolenia. Jego wkład w kulturę muzyczną Polski jest nieoceniony, a jego kariera nadal rozwija się, dowodząc, że prawdziwa sztuka jest wieczna.
    Jerzy Grunwald, znany również jako George&G, to wybitny polski artysta muzyczny o wielu talentach. Jego kariera obejmuje działalność jako wokalista, kompozytor i producent muzyczny. W przeszłości był związany z nurtem folk rocka, a obecnie jego twórczość przemieszcza się w kierunku soft rocka, przy czym odnajduje inspirację także w roots rocku. Początki jego kariery były związane z udziałem w amatorskich zespołach bigbitowych, co stanowiło swoisty punkt wyjścia dla jego muzycznej pasji. Z biegiem lat Grunwald wyewoluował artystycznie i stał się uznanym wykonawcą, który zdobył uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą.
    Jego wszechstronność artystyczna pozwala mu na eksplorowanie różnych gatunków muzycznych i dostarczanie słuchaczom różnorodnych doznań muzycznych. Jego twórczość charakteryzuje się bogactwem dźwięków i tekstów, co przyciąga szerokie grono fanów. Jerzy Grunwald to nie tylko artysta o wielu talentach, ale również ikona polskiej sceny muzycznej, którego dorobek artystyczny pozostawił trwały ślad w historii muzyki. Jego ewolucja artystyczna i nieustanny rozwój twórczy czynią go jednym z najważniejszych artystów w Polsce.
    Jerzy Grunwald urodził się 7 kwietnia 1950 roku w Katowicach. Jest to ceniony polski artysta muzyczny, którego dorobek artystyczny obejmuje wiele dziedzin, takich jak śpiew, kompozycja i produkcja muzyczna. Pomimo swojego imponującego dorobku artystycznego, Grunwald zachował skromność i oddanie swojej twórczości.
    Co więcej, wzrost Jerzego Grunwalda wynosi 170 cm, co stanowi charakterystyczny atrybut tego wybitnego artysty. Jego wyjątkowy talent i charyzma sprawiły, że zyskał uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą, a jego muzyka dotarła do serc wielu słuchaczy na całym świecie.
    Jego długoletnia kariera muzyczna to nie tylko powód do dumy dla samego artysty, ale także dla fanów, którzy doceniają jego wkład w świat muzyki. Jego twórczość wciąż inspiruje i porusza ludzi, co jest niezaprzeczalnym dowodem na nieustający wpływ Jerzego Grunwalda na świat muzyczny.
    Jerzy Grunwald - życie prywatne
    Życie prywatne Jerzego Grunwalda jest otoczone tajemnicą i nie jest szeroko eksponowane w mediach. Wiadomo jedynie, że artysta przez pewien okres swego życia podróżował i mieszkał w różnych miejscach na świecie. Jednym z tych miejsc była Szwecja, gdzie pozostawał przez pewien czas. Obecnie Jerzy Grunwald jest zameldowany w Helsingborgu, na ulicy Gustav Adolfs Gata. Jednak pomimo faktu, że jego miejsce zamieszkania jest znane, artysta wciąż skupia się na swojej twórczości i niezmiennie zachowuje dystans wobec mediów, co dodatkowo podkreśla jego prywatność. Dla Jerzego Grunwalda życie prywatne pozostaje sprawą osobistą i spokojną przystanią, w której artysta może cieszyć się spokojem i prywatnością, z dala od świateł reflektorów. To podejście pozwala mu skupić się na tworzeniu muzyki i kontynuować swoją niezwykłą karierę z nienaganną konsekwencją.
    Jerzy Grunwald - rodzina
    Informacje dotyczące życia rodzinnego i prywatnej sfery Jerzego Grunwalda są starannie strzeżone przed społeczeństwem i mediami. Artysta zdaje się przykładać ogromną wagę do zachowania prywatności w kwestiach rodzinnych. Jego rodzina stanowi dla niego najważniejszy obszar życia, który jest ściśle chroniony przed zainteresowaniem publiczności. Jest to podejście, które jest godne podziwu, ponieważ w dzisiejszych czasach coraz trudniej jest zachować intymność wobec natrętnego rozgłosu i inwazyjnych mediów. Jerzy Grunwald stanowi przykład artysty, który potrafi oddzielić swoją karierę od życia osobistego i konsekwentnie chroni swoją rodzinę przed niewłaściwym zainteresowaniem. Ta dyskrecja stanowi część jego filozofii życiowej i pozostaje w zgodzie z jego artystyczną spuścizną, która skupia się na muzyce i przekazie artystycznym. Jest to także dowód na to, że pewne sprawy, takie jak życie rodzinne, zasługują na szczególny szacunek i ochronę przed ciekawskimi spojrzeniami z zewnątrz.
    Jerzy Grunwald - żona
    Życie prywatne Jerzego Grunwalda jest rzadko eksponowane w mediach, ale jednym z nielicznych dostępnych faktów jest informacja o jego małżonce. Jerzy Grunwald jest mężem Britt Anderson, z którą tworzy szczęśliwe życie rodzinnego. Britt Anderson, choć nie jest osobą publiczną, jest ważną częścią życia artysty. To małżeństwo, choć skrywane przed ciekawymi spojrzeniami mediów, jest przykładem trwałego związku opartego na miłości i wzajemnym szacunku. Jerzy Grunwald i Britt Anderson wspólnie budują swoje życie, dbając o swoją prywatność i tworząc spokojną przystań dla siebie i swojej rodziny. Ta dyskrecja w kwestiach osobistych jest zrozumiała, biorąc pod uwagę intensywny rytm życia artystycznego Jerzego Grunwalda. To dowód na to, że mimo sukcesów zawodowych, małżeństwo i życie rodziny pozostają dla niego priorytetem.
    Jerzy Grunwald - dzieci
    W mediach i źródłach dostępnych publicznie brak informacji dotyczących dzieci Jerzego Grunwalda. Artysta, skupiając się na swojej karierze i zachowując prywatność swojej rodziny, nie dzieli się publicznie informacjami na temat potomstwa. To podejście jest godne szacunku, ponieważ podkreśla znaczenie ochrony życia osobistego i rodzinnego przed natrętnym rozgłosem. Rodzina stanowi dla Jerzego Grunwalda miejsce szczególne, a jej życie pozostaje z dala od zainteresowania mediów. Ten brak informacji na temat dzieci artysty jest też świadectwem tego, że Grunwald, mimo swojej sławy i popularności, umiejętnie oddziela sferę prywatną od sfery zawodowej, co pozwala mu zachować równowagę między życiem rodzinny, a karierą artystyczną.
    Bartłomiej Wilczyński. 5 listopada, 2023r.
    Źródło: wilczynscy-ogrody.pl/jerzy-grunwald-kim-jest-wiek-wzrost-zycie-prywatne-rodzina-zona-dzieci-nie-zyje/

  • @user-rh8bi8nj4p
    @user-rh8bi8nj4p 3 місяці тому

    Ta piosenka fajnie buja i ciekawie frazuje może troszeczkę z manierą tak jak rytm funkcji i ich układy trącają myszką ale miły nastrój.! ✨🧚🎈

    • @gaetano1954
      @gaetano1954  3 місяці тому +1

      Słuszna uwaga. Utwór kojarzy mi się trochę z "Careless whisper" George'a Micheal'a, a trochę z "Nothing's gonna change my love for you" Glena Medeirosa. 😀

    • @user-rh8bi8nj4p
      @user-rh8bi8nj4p 3 місяці тому +1

      Tak Jurek cały czas musi szukać Siebie bo na razie czerpie pomysły z fajnych wzorów ale już ogranych.!