Przyznaję, pytania czy sposób ich zadawania dość irytujący, ale pan Stasiuk pięknie odbija "piłkę". Jak zwykle mówi o ważnych, pięknych i podniosłych sprawach usiłując tego za wszelką cenę uniknąć. Ot i "paradoks Stasiuka", za który Mu chwała!
Plastikowi ludzie myślą, że wszyscy są jak oni, że każdy udaje sam samego siebie a właściwie udaje kogoś kim nie jest. W dobie fejsbukowej autokreacji i hołubienia ludzi za to przez jaką liczbę osób są rozpoznawalni, każdy człowiek jest przez nich podejrzewany o pozerstwo. Chyba właśnie mieliśmy tu tego wyraz. I spodobało mi się u Stasiuka, że nie ulega całej tej dzisiejszej nowomowie i jego pies nie umarł tylko zdechł.:). A pani prowadząca, mam wrażenie, snobuje się akurat w tej chwili na wielbicielkę a może nawet znawcę szeroko pojmowanej kultury. Tylko raz lico jej spłonęło rumieńcem, a mianowicie jak rozmowa na moment zeszła na samochody:).Oczywiście to tylko moja bardzo subiektywna opinia i może się srodze mylę. Pozdrawiam:)
Mam wrażenie, że ci pseudo-dziennikarze w ogóle nie rozumieją Pana Stasiuka. On mówi o czymś wielkim, ważnym, a oni swoich plastikowych mózgów nie potrafią przestawić na fale inne niż te zakupowe - właśnie to chyba oznacza zerowe życie wewnętrzne, zerową duchowość. Już pomijam w ogóle brak wątku w tym wywiadzie i związku między pytaniami... Dziennikarstwo się kończy...
Pan Andrzej skradł cały program :) Jak dla mnie obyłoby się nawet bez prowadzących :D
ale popłynęli :-) dawno się tak nie ubawiłem. Przeintelektualizowani Państwo z TV popłynęli strasznie. Brawa dla Stasiuka !
Przyznaję, pytania czy sposób ich zadawania dość irytujący, ale pan Stasiuk pięknie odbija "piłkę". Jak zwykle mówi o ważnych, pięknych i podniosłych sprawach usiłując tego za wszelką cenę uniknąć. Ot i "paradoks Stasiuka", za który Mu chwała!
Nie bylam w stanie wytrwac do konca chociaz bardzo lubie Stasiuka - wykazal sie on niezwykla cietpliwoscia podczas tej rozmowy.... zenujace
Plastikowi ludzie myślą, że wszyscy są jak oni, że każdy udaje sam samego siebie a właściwie udaje kogoś kim nie jest. W dobie fejsbukowej autokreacji i hołubienia ludzi za to przez jaką liczbę osób są rozpoznawalni, każdy człowiek jest przez nich podejrzewany o pozerstwo. Chyba właśnie mieliśmy tu tego wyraz. I spodobało mi się u Stasiuka, że nie ulega całej tej dzisiejszej nowomowie i jego pies nie umarł tylko zdechł.:). A pani prowadząca, mam wrażenie, snobuje się akurat w tej chwili na wielbicielkę a może nawet znawcę szeroko pojmowanej kultury. Tylko raz lico jej spłonęło rumieńcem, a mianowicie jak rozmowa na moment zeszła na samochody:).Oczywiście to tylko moja bardzo subiektywna opinia i może się srodze mylę. Pozdrawiam:)
Mam wrażenie, że ci pseudo-dziennikarze w ogóle nie rozumieją Pana Stasiuka. On mówi o czymś wielkim, ważnym, a oni swoich plastikowych mózgów nie potrafią przestawić na fale inne niż te zakupowe - właśnie to chyba oznacza zerowe życie wewnętrzne, zerową duchowość. Już pomijam w ogóle brak wątku w tym wywiadzie i związku między pytaniami... Dziennikarstwo się kończy...
Pogadali
Oni udają że rozumieją czy są idiotami?
Dziennikarstwo upada.
Matko Boska, co za tłuki... Z bólem wytrwałem do końca.
boze.. co za prowadzacy... zenada prosze pani i pana. szkoda mi slow komentarza.
Ale słabe pytania.
oj chyba Andrzej się wk..ł:))
kosmici przesłuchują Ziemiana
Ona jest tylko ładna, a szkoda ;
Kto i kim jest ten facet obok Agaty Passent?
Jakie płytkie pytania tych prowadzących.