ODKRYŁAM SYNDROM CIEMNEGO LASU!!!
Вставка
- Опубліковано 1 лют 2019
- ↓↓↓ LINKI ↓↓↓
★ ☆ DOŁĄCZ DO GRUPY! ☆★ / spiewajzemna
♡ POBIERZ PREZENT TU:
gosiasacala.com/pierwszy-krok/
-----------------------------------
instagram: / gosia.sacala
facebook: / gosiasacala
www: gosiasacala.com
mail: kontakt@gosiasacala.com
-----------------------------------
SUBSKRYBUJCIE ! ♡
Boże, jak ja się cieszę, że cię znalazłem 😍
Hihih, też się cieszę ♥️
I mi się właśnie chyba taki syndrom zaczyna. Chociaż bardzo bym tego nie chciała. Chociaż moja historia ze śpiewaniem jest dosyć przykra. Głównie dlatego, że zawsze chciałam stać na scenie, bo czuję się tam swobodnie. Ale kiedy miałam osiem lat doszły mi w szkole muzycznej zajęcia z chóru. Mieszkałam wtedy w małej miejscowości, gdzie była duża skłonność do opierania się tylko na niektórych osobach. Więc jeśli ktoś nie ma naturalnie tego czegoś to nie warto z tym kimś pracować. Raz, kiedy zgłosiłam się zaśpiewania jednej partii solo po pytaniu pani dyrygent kto by chciał spróbować. I wystarczyło, że z jej ust padło w moim kierunku "ty nigdy nie dostaniesz solówki, więc się nie zgłaszaj", żeby zrównać moją pewność siebie na kolejne lata z jądrem ziemi. Mimo że w liceum odważyłam się popracować na moim głosem pod okiem specjalisty to w tym momencie, mając 22 lata nadal wstydzę się śpiewać sama przed sobą chociaż mam słuch i myślę, że nieraz całkiem przyzwoicie brzmię. A z tyłu głowy nadal mam marzenie o tym, żeby stanąć na scenie...
Tak cię słucham to słyszę siebie. Tylko że ja w wieku 10 lat usłyszałam że mam nie śpiewać ,bo jestem głucha...Co było faktem wtedy. Jako bachor aż do 2 klasy technikum stwierdziłam że miała racje...Ale po latach się zmieniło sporo, choć nie tak jak chciałam . Między innym zaczęłam grać na gitarze i uczyć się nut itp,itd , poszłam na lekcję śpiewu wtedy dowiedziałam się że uzywam czegoś co przypomina dwugłos...wykorzystałam to.
A śpiew to mój ...narkotyk??? Terapia społeczna.... Nie wiem już sama ale uzależnienie jest pewne :P
Stwierdziłam że jak śpiewać nie umiem to zacznę się drzeć...
ua-cam.com/video/42ZlMH7bPYA/v-deo.html
czy
ua-cam.com/video/5bmkCjxsPW4/v-deo.html
ua-cam.com/video/-uLPcH5YKD8/v-deo.html
Nasłuchana Rukiego z The GazettE ( ua-cam.com/video/NKTQgfJdNrI/v-deo.html )
A teraz bawię się w
ua-cam.com/video/1oxpr8pSppk/v-deo.html
Aktualnie ćwiczę Arianna Grande - Thinking Bout You , Demi Lovato - Lonely / Ruin The Friendship
Pracuję nad harmoniami ... Dostałam się do chóru gospel ( nasłuchana że jestem do niczego poszłam dla beki...i dla beki się dostałam ;) )
Anegra 382 ale super!!! Piękna historia! Dziękuję, że się nią podzieliłaś ❤️ i super te twoje „darcie się” 😎😇
mogłabym się rozpisać jak nienawidziłam nauczycielki , że zrujnowała moje marzenia...ale daruję ;)
Ta, wiem o co chodzi - nie warto sobie strzępić języka 😎🙄 rób co kochasz i nie odwracaj się do tyłu ❤️
@@GOSIASACAŁATRENERGŁOSU na faceboku mogę popisać ,na instagramie jak coś ;)
Doszłam do wniosków
Mix False Cord
False Cord = Nisko Growl , Wysoko Scream
Dawno nie słyszałam czegoś tak mądrego, dziękuję bardzo za Twoją pracę, za to że mówisz nam to wszystko prosto z serca b prosto w serce trafia, Kocham!!!
Właśnie wychodzę z Lasu. Dziękuję za ten film (i grupę!).
Anna Dulny-Leszczyńska super Aniu!!! Czy możesz powiedzieć jak Ci się to udało? W sensie, czy masz jeszcze jakieś rady dla nas? ❤️
Gosiu, doskonale Cię rozumiem... Aż się wzruszyłam bo miałam tak w życiu 2 razy. Najpierw z angielskim bo na studiach(innych) okazało się że po ponad dwuletniej przerwie od nauki tego języka nadal kiepsko rozumiem ze słuchu i robię dużo błędów... Mimo dobrze zdanej matury miałam poczucie klęski. Poddałam się, ale uratował mnie mój mąż, który jest po filologii angielskiej i namówił mnie do rozmów z obcokrajowcami. I wreszcie pykło- zaczęłam słyszeć ang i dość swobodnie rozmawiać 😁 A druga dziedzina to pisanie wierszy, nadal próbuję wyjść z lasu, bo obecnie mam mało wolnego czasu i brak kontaktu z moimi powiedzmy, mentorami. Zauważyłam, że najwygodniej jest z dziedzinami do których nie mam talentu/warunków. Ta swoboda, ten brak presji że trzeba coś osiągnąć... 🤔😀
Tak! Koniecznie trzeba odjąć presję :) Nie poddawaj się .... najlepiej ustawić sobie takie cele, które nie są konkretne, typu nie: za pół roku wydam tomik, tylko: chcę codziennie poświęcić 10 min na szukanie inspiracji do twórczości :) Ja tak zrobiłam z głosem, ustawiłam sobie cel, że chcę codziennie po prostu ćwiczyć i zobaczyć gdzie mnie zaprowadzi moje ciało
O mój Boże.. mówisz dokładnie o tym, co mnie niedawno spotkało. Na lekcje śpiewu wchodzę wręcz wku*wiony i mam ochotę krzyczeć na moją Bogu ducha winną nauczycielkę, że nic mi nie wychodzi i chcę to całe śpiewanie rzucić w kąt i zapomnieć, że kiedykolwiek próbowałem się nauczyć i dalej wyć sobie tak jak wyłem do tej pory :D Ten filmik trochę otworzył mi oczy na ten problem i przypomniałem sobie dlaczego w ogóle zacząłem oraz że nauka to długi proces, a nie rok chodzenia na lekcje i ćwiczenia od czasu do czasu. Po prostu myślałem, że jestem totalnym beztalenciem, ale widzę, że nie tylko mnie to spotyka, bo opisałaś moją sytuację bardzo trafnie. Dziękuję Ci za szybką terapię, wezmę sobie rady do serca i zmienię nastawienie do nauki. Obejrzałem kilka filmów i już widzę, że robisz dobrą robotę, także zyskałaś (zwłaszcza tym filmikiem) nowego widza :)
MichciuM nigdy nie jest tak tragicznie jak nam się wydaje ....jeszcze jedno dodam do tego, co już powiedziałam: często problemem jest tez nieumiejętność spojrzenia z perspektywy...innej niż ta ze środka. Bo patrzymy przez pryzmat naszych oczekiwań, braku efektów, totalnego zagubienia, a nie rozumiemy, że właśnie w tym mozole kształtujemy nawyki, które potem będą jak złoto ❤️ nie poddawaj się, bo w końcu nagle Cię olśni i zrozumiesz o co walczyłeś ❤️
@@GOSIASACAŁATRENERGŁOSU Pięknie to napisałaś :') Jeszcze raz dziękuję!!!
Jakie to prawidziwe!! Dziękuję Ci za szczerość! Bardzo pomocne wskazówki i świetny kanał! Pozdrawiam!
Dziękuję ❤️❤️❤️
Doslownie jakbym slyszala siebie. Juz tyle razy chcialam rezygnowac ze spiewu, ale najgorzej bylo okolo rok temu gdy bylam juz totalnie zdolowana i na serio nie mialam juz zadnej checi sie dalej uczyc. Bylam zrezygnowana i zalamana. Bylo dokladnie jak mowisz, teoretycznie wiedzialam co robic, ale cialo nie chcialo, mozg nie dawal tych sygnalow. Choc przebrnelam przez ten ciezki okres dzieki mojemu uporowi i znalazlam innych nauczycieli to i tak nadal borykam sie z tymi samymi problemami i czesto mam dosc. Czuje jakby nikt mnie nie rozumial, nawet nauczyciele. Jest ciezko i dobrze jest wiedziec ze jest ktos kto przechodzi/l przez to samo. Dzieki za ten filmik! ;)
Nigdy się nie poddawaj, ale też często pozwalaj sobie na popuszczenie cugli, jak czujesz, że nie dajesz rady z własnymi wymaganiami :) Zdecydowanie jest dużo takich osób, na mojej uczelni co druga osoba tak ma (wszyscy super muzycy, dużo świetnych wokalistek, które przyszły na uczelnię "szczęśliwsze", bo mniej świadome) ... coś za coś niestety, ale da się z tego wygrzebać ❤️❤️❤️
Jak super, że jesteś ❤️jestem wdzięczna Bogu za Ciebie.
Dokładnie Gosia tak jak mówisz. Od kilku tygodni oglądając między innymi Twoje filmiki sporo się dowiedziałem. Cóż dopadł mnie ten syndrom, przeraża mnie ta wiedza bo wiem że całe życie spiewalem jak umiałem czyli źle. Teraz powinienem pójść do nauczyciela śpiewu zrobić kilka kroków do tyłu i zacząć od nowa poprawnie. Pytanie czy warto gdy ktoś już ma swoje lata 🤔
K Mahoney zawsze warto!!! Serio serio ❤️ będzie trochę trudno i będzie potrzeba dużo wytrwałości ! Ale bardzo warto! 😇
O moja kochana, jak ja Ci dziękuję za ten filmik. Mimo tego, ze jeszcze nie śpiewam ale uczę się grać na instrumencie i właśnie też przechodzę ten syndrom i dziękuję Ci za pomoc, bo już wiem, ze po prostu utknęłam poprzez nadmiar wiedzy.... :* A naukę śpiewu dopiero zacznę :D
Maja Bydełek suuuuuuper ❤️ cieszę się ze przez to przeszłam i dzięki temu mogę pomagać wam ❤️❤️❤️
Piękne słowa. Mam tak samo jak ty muszę śpiewać , bez śpiewania nie wyobrażam sobie swojego życia.
Bardzo ważny materiał, właśnie tego potrzebowalM ....dziękuję Gosiu
Dziękuje bardzo za ten materiał ;)
Ja tak miałem podczas gry na keyboardzie. Nigdy nie byłem w sumie dobry, nawet nie wiedziałem jak czytać nuty, co to tonacja itp. I z pewnego powodu przestałem grać z dnia na dzień. Całkowicie o tym zapomniałem, a kiedy chciałem zacząć to się bałem, że palce już nie będą takie sprawne, że piosenek pozapominam, itp. I nagle po paru miesiącach nie potrafiłem w nocy zasnąć i coś mnie tchnęło, żeby jednak zagrać. Grałem chyba z dwie godziny, a moje obawy były zupełnie bezpodstawne. A teraz po pół roku nie tylko nadal gram, ale uczę się i śpiewać (dzięki Tobie, bo dawno się śpiewem interesowałem, ale nikt mnie do tego nie zachęcił jak Ty❤️) i czytania nut i harmonii i nie mam zamiaru przestać😁
No i super!!!! 😍 cieszę się bardzo bardzo :) i rób tak dalej ;)
@@GOSIASACAŁATRENERGŁOSU Dzięki😁
Brawo Gośka dla Ciebie - że wytrzymałaś tak długi czas.. Wiem o czym mówisz i to jest wyczyn.. bo robisz coś wbrew sobie.. tym bardziej kiedy naprawdę kocha się śpiewać
Derek super, dzięki za wszystkie Twoje komentarze ❤️
Super film!🤗😘
Gosia, uwielbiam Cię za ten film! Dziękuję
Haha, cieszę się :) ❤️
Kurczę film naprawdę daje do myślenia, tylko prawdziwa bezwarunkowa miłość może sprawić, że oddamy się w ręce czegoś bez żadnego oporu, miłość nie potrzebuje powodu, miłość po prostu jest, nie podlega żadnej ocenie, bo miłość jest tu i teraz, liczą się uczucia, które są w tym momencie :)
Dzięki Gosiu. Właśnie mam zamiar wypróbować sposób wyjścia z ciemnego lasu. Może się uda 😉
Cieszę się bardzo !!! Powodzenia ❤️
Tak właśnie mam w tym momencie nachodzą mnie myśli rezygnacji...Mam lat 30 śpiewam od kiedy pamiętam ale uczenie się techniki przerabiam jakieś dwa lata zmieniając w międzyczasie nauczycielkę. Czasem sie zastanawiam czy nie za późno się zaczęłam uczyć. Czy moze powinnam juz odpuscic bo moje zle nawyki nie chca odpiscic i dalej wchodze na zle tory. Obecnie jestem na warsztatach wokalnych na które nie było łatwo się dostać. Nie mogę a raczej też nie chce ich rzucać. To i tak czasem mam takie wrazenie A raczej pytanie co ja tu robię. Kiedy siedzę pod drzwiami czekając na swoją lekcję i słyszę jak sobie inni radzą to czuje że jestem daleko w tyle. Dzięki za ten filmik jest motywujące to że ktoś też tak miał. Kocham spiewac lecz drugi problem to paralizujacy strach przed innymi. W przyszłym roku w czerwcu jest wielki koncert boję się że to zbyt mało czasu aby naprawić błędy w moim głosie i że na tym koncercie dam ciała i zacznę śpiewać mimo cwiczen mimo że się staram stara brzydka technika która ciągle wraca.... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę samych sukcesów 😊😘
anka89l kochana nigdy nie jest za późno - serio! Nie odpuszczaj, nigdy BROŃ BOŻE nie porównuj się do innych - do niczego to nie prowadzi, po prostu pracuj nad sobą. Odnośnie występów, pamiętaj, że śpiewanie to o wiele więcej niż technika. Piosenki mają płynąć z serca i czasem o wiele bardziej podobają mi się szczere nieidealne występy od tych świetnych ale bez serca ❤️
Mam bardzo często ten syndrom 😂 ciemność wszędzie. Mój perfekcjonizm mnie dobija 🙈.. Ale świat bez muzyki byłby kompletnym dnem.
Super filmik 💜 mam nadzieję,że się nie poddam 😁
Rozumiem doskonale - nigdy się nie poddawaj ....jest taki moment, już po tym jak się naczytasz, nasłuchasz jakichś mądrych ludzi, naćwiczysz, wy wyćwiczysz.... że w końcu ktoś powie: ok, jesteś gotowa, teraz zapomnij wszystko co ci mówiłem i PO PROSTU zaśpiewaj ❤️ tylko do tego etapu trzeba wytrwać i przetrwać po drodze wszystkie inne, trudne etapy walki z samym sobą 😍❤️
Nie poddawaj sie. rozumiem ten perfekcjonizm bo tez to mam! I mimo ze mnie to doluje i ze czesto mysle ze moze tylko marnuje swoj czas, zycie, to nie potrafie zrezygnowac...Pozdrawiam!
Piękne słowa.
Jak byłam mała 2-8 lat to wszyscy mi mówili że ładnie śpiewam i w ogóle. No i potem w wieku tak gdzieś 9/10 lat jak chciałam coś zaśpiewać to to była jakaś tragedia. Mam nagrania z tamtego czasu i serio uważam że po prostu było źle i tego się nie da słuchać mam ochotę to wyłączyć zanim jescze to włączę. I starałam się wmawiać sobie że przecierz wszyscy mówią że jest ładnie i że nie ma tragedii mimo że była. Inna rzecz, że w tamtym czasie raz że nie miałam techniki, dwa że próbowałam śpiewać w językach innych niż polski, co było dodatkową trudnością. Starałam się śpiewać na słuch, ale to też nie wychodziło. I w końcu stwierdziłam "może kiedyś wrócę do tego" I na jakiś czas po prostu przestałam śpiewać nawet dla siebie, z poczuciem że nie beznadziejna. Najgorsze było kiedy chciałam śpiewać bo to lubię, kiedy słyszę muzyke to po prostu mam ochotę do niej śpiewać czy umiem czy nie. A ja to chamowałam właśnie przez niską samoocenę. I potem jak miałam takie 11, prawie 12 lat zaczęłam znowu śpiewać. Inna rzecz że byłam lepsza z języków w których śpiewałam, tzn angielski i koreański. Jak miałam 10 lat zaczęłam grać na gitarze I w pewnym momencie gdy zaczęłam śpiewać razem z gitarą wychodziło mi lepiej, I tak zaczęło mi wychodzić powoli w miarę czysto (w tym najgorszym czasie 9/10 lat wcale nie było czysto) I potem jak miałam 12 lat (takie wczesne) natrafiłam na Twój kanał i zaczęłam ćwiczyć według Twoich porad i teraz mam 12,5 lat i jest lepiej, chociaż bywają gorsze dni to widzę różnicę
ja mam tak że śpiewam najczęściej kiedy jest mi źle ale i gdy jestem w dobrym nastroju. Sprawia mi to przyjemność, odstresowuje i daje mi same pozytywne uczucia- kocham to
Super, bardzo dobrze :)
Ja tak mam z organami. Jak zrobiłem przerwę dwa tygodnie to paluszki ładnie chodziły :D
To super! ❤️
Chyba właśnie to przechodzę, bo popłakałam się w trakcie filmu. Spiewam praktycznie od najmłodszych lat, ale zawsze to było amatorskie, mimo że śpiewalam jako solistka, a później w chórze. Obecnie mam 27 lat i dopiero po skończeniu studiów, które zupełnie z muzyka nie były związane, zaczęłam się bardziej zagłębiać w temat od strony technicznej. Zaczęłam chodzić na lekcje śpiewu koło listopada ubiegłego roku i z małymi przerwami zaczęłam się tym bardziej interesować, a bardziej zgłębiłam tematykę w trakcie koronaferii. Wciąż mało jeszcze ćwiczę, bo mam opory, by ćwiczyć przy współlokatorach, ale zauważyłam, że te opory maleją. Nie mniej nagrywając się i analizując co robię źle w oparciu o Twoje filmiki i lajwy zaczęłam zauważać, ile jeszcze jest do zrobienia, jak wiele pracy przede mną, a poprawę średnio widzę (niecała godzina dziennie 2-4 razy w tygodniu, to w sumie czego ja oczekuję...). I teraz jestem w punkcie, gdzie wiem, że bardzo mi zależy, zawsze kochałam to robić i mam jak Ty, że bez śpiewania nie potrafię żyć. Nachodzą mnie wątpliwości, ale mam opory, by zrobić sobie kolejna przerwę, bo poświęciłam śpiewanie na rzecz pisania magisterki i teraz czuję wewnętrzną presję żeby się rozwijać i śpiewać, bo w końcu mam na to czas, na który tak długo czekałam. Nie wiem co robić, bo mam wrażenie, że jak teraz dobrze nie wykorzystam czasu, który otrzymałam jakby w darze, to potem już nie będzie kiedy się rozwijać (bo może założę kiedyś rodzinę albo coś). Chyba nie potrafię dać sobie czasu
PRZEPRASZAM ZA TEN SŁOWOTOK, CHYBA MUSIAŁAM UZEWNĘTRZNIĆ SIĘ GDZIEŚ
Dziękuję każdemu, kto ten komentarz przeczyta do końca .)
PS. Dziękuję Ci Gosiu za ten filmik! Czasami mam wrażenie, że jesteś nie tylko trenerem głosu, ale tez trenerem personalnym ;p
Po prostu dziękuję
Zdiagnozowalas mnie 😜 Od kilku dni namiętnie oglądam Twoje filmiki, dowiaduję się więcej i więcej (nigdy nie uczyłam się śpiewać, ale za młodu dołączyłam do śpiewających koleżanek po szkole muzycznej i sobie z nimi od dziesięciu lat śpiewam, zawsze czuję się najsłabszą, bo mieć nie wiem i nic nie umiem, więc zajaralam się Twoimi filmami!) i zaczęłam wchodzić w ciemny las... Czyli... I tak nie dam rady się tego nauczyć, wszystko robię źle... Chociaż śpiewać uwielbiam...
♥️♥️♥️ Dasz radę i absolutnie nie jesteś najsłabsza, ani nic takiego ♥️
❤️
❤️
Mówisz o efekcie Dunninga - Krugera :)
SpaceKid Muradiye owszem 😎
I bądź co bądź to całkiem dobry znak, bo wiesz, że "coś tam już pojmujesz"
Chyba obecnie to przeżywam , bo jestem wkurzona że mam taką małą skalę głosu i słuchając tych wszystkich div mam wrażenie że śpiewanie jednak nie jest dla mnie . Dzięki temu filmikowi dowiedziałam się że nie tylko ja mam takie ciężkie okresy i że taki perfekcjonizm jest normalny u każdego wokalisty . Dziękuję za te dobre rady , postaram się je zastosować ❤️ . (Mówię że postaram , bo rzeczywiście ciężko jest zrobić sobie przerwę od śpiewu 😂) I rzeczywiście gdy kiedykolwiek robiłam sobie takie przerwy to za każdym razem kiedy po nich śpiewałam nie mogłam uwierzyć że potrafię tak świetnie śpiewać 😂
Wiktoria Rychlicka no właśnie, w ogóle uważam że sama świadomość tego co się dzieje to już 80% sukcesu 😍
Dziękuję :)
Proszę bardzo :)
Weszłam w las i nie umiem znaleźć wyjścia. Ucze sie śpiewu od 7 lat i moim marzeniem jest śpiewać w musicalach, totalnie jest to mój klimat. Przy nauce od początku mialm problem z zaciskaniem gardla i dźwiękami przejściowymi. Moim konikiem byl rejestr głowowy, piosenki z musicali czy bajek brzmiały fajnie, ale pop kompletnie mi nie lezal, zalamalam sie, bo dobry wokalista powinnien umieć zaśpiewać wszytko i przestałam ćwiczyć. Po roku gdy przyszedł czas myślenia o studiach, zdalam sobie sprawe ze nie mam nic oprócz śpiewu, zamarzylam zeby isc na studia musicalowe, więc w ostatniej klasie technikum postanowiłam isc do innego nauczyciela zeby rozruszac glos i przygotować sie do egzaminów wstępnych. Okazalo sie ze przez brak ćwiczeń mojego oddechu praktycznie nie ma i nigdy nie śpiewała miksem. Takze ćwiczę od października i nie widze postępów, glos nie brzmi jakbym chcialan, mecze sie przy spiewaniu. Jestem pod wielką presją bo mam po drodze egzamin zawodowy, mature i egzamin wstępny do realizacji marzen. Ostatnio stracilam wiare czy wgl umiem spiewac, nie chce robić kroków naprzód bo wydaja mi sie za trudne. Chyba po prostu za bardzo chciałam zeby glos mnie słuchał i wszytko spinalam, teraz jestem obrażona na glos, a moze powinnam sie wyluzować i po prostu zaspiewac dla funu bez mysleniu o terminach i trudnym egzaminie. Jestem zbyt świadoma tego ile nie umiem 😞
Majeczko... no tak, mamy ogólnie cztery etapy zdobywania wiedzy: nieświadoma niekompetencja -> świadoma niekompetencja -> świadoma kompetencja -> nieświadoma kompetencja :) Jesteś na drugim etapie ....żeby przejść do trzeciego trzeba niestety duuuużo myśleć podczas śpiewania, robić dużo ćwiczeń, być skoncentrowanym podczas ćwiczeń ...to trudna droga. Jeśli ćwiczysz od października może to faktycznie czas, żeby na chwilę odpuścić. Jeśli się męczysz...to coś robisz nie tak ...robienie miksu jest skomplikowane w głowie, ale dla ciała jest naturalne, nie powinnaś się męczyć (chyba, że umysłowo xD)
@@GOSIASACAŁATRENERGŁOSU ❤❤❤
Właśnie takiego filmiku potrzebowałem.
Cieszę się
Ja gdy zaczęłam oglądać twoje filmy to zaczęłam wchodzić w ciemny las myśląc że mam latarkę. Wsensie myślałam ze śpiewam dobrze przynajmniej podstawy czy coś a tu niestety.😲
Dlatego ten film ❤️ Będzie lepiej!
Pozytywne osoby też płaczą z bezsilności. Łzy są dobre :)
Oczywiście :)
Tak samo jest ze wszystkim
Gosiu!!! Od dwóch dni, systematycznie i bez litości, gonisz mnie w ciemny las! W sumie nie mam Ci tego za złe, nazbieram grzybów. Ha!!! Ja też byłam w Holandii! Na pomidorach. Na początku ludzie dziwnie reagowali, gdy śpiewałam w szklarni, potem dołączyli do mnie (wyobraź sobie miny kierownictwa, gdy podczas wyjątkowo gorącego dnia pracownicy z entuzjazmem śpiewali "O Sole Mio"). Oj, było wesoło! I w sumie, dzięki tym szklarniowym przygodom nabrałam pewności siebie - bo jeśli swoim śpiewem byłam zdolna porwać do śpiewu innych, dzielić z nimi bardzo pozytywne emocje, to na pewno nie jest źle. Kierownictwo też bardzo lubiło, gdy śpiewałam, bo miałam normy o jakieś 20 - 30% wyższe :D
O nieeeeee.... Znaczy rozumiem, jak zaczynasz WIEDZIEĆ, to trochę może przytłoczyć, ale pilnuj się, żeby nie wpaść zbyt głęboko
Hej! Tak sobie myślę, że pierwszy raz idę na przesłuchania do konkursu i są one już za tydzień, przygotowuję się od kilku tygodni, ale czuję, że jestem zagubiona. Został tydzień, a mi się w stresie myli tekst, boję się, że źle się wstrzelę, że zapomnę kiedy mam śpiewać, że przerazi mnie mój głos przez mikrofon lub dźwięk innego fortepianu niż tego, który miałam przy sobie cały czas, że będzie to inne środowisko, że nie będę już spiewać w zamkniętym małym pokoju przed jedną osobą, tylko przed ludźmi, że na przesłuchaniach będzie dużo utalentowanych ludzi itp. itd. i myślę, że może fajny byłby filmik o tym, jak się przygotować do jakiegoś występu lub przesłuchań, gdy masz tydzień i nie wiesz, w co ręce włożyć - co jest najważniejsze. Oczywiście niby najważniejsze jest, żeby się zrelaksować i nie zwariować, ale może z doświadczenia potrafisz coś poradzić? Może warto zrobić taki film?
Super pomysł, dzięki ❤️
Cześć, mam pytanie. Mianowicie ja się 'uczę' śpiewać od bardzo krótkiego czasu i po prostu chcę się dowiedzieć czy masz jakieś ćwiczenia na trafianie w dźwięki, jak się tego nauczyć. Nie wiem też jak powinien mój dźwięk brzmieć. Jeżeli masz jakieś porady czy ćwiczenia to ja bardzo chętnie przyjmę wszystko.
Pozdrawiam serdeczne :D
Hejo :) Zależy o co pytasz. Czy nie potrafisz w ogóle śpiewać czysto, czy ogólnie potrafisz, ale czasem nie trafiasz? Już nagrałam o tym film, wyjdzie jakoś za tydzień chyba, ale jeśli ogólnie potrafisz, a czasem nie trafisz, to pewnie kwestia techniki (zła emisja, którą jeśli naprawisz, wszystko nagle będzie czysto), a jesli w ogóle nie potrafisz, to sprawa jest taka, że trzeba wrócić do dźwięków małych i zamkniętych, tzn. buczenie, mormorando, udźwięcznianie spółgłosek w, z...takie tam - mały dźwięk łatwiej kontrolować. Druga sprawa, trzeba zacząć od pojedynczych dźwięków, następnie krótkie pochody melodyczne typu 1-2-3-2-1...potem większe, typu 1-2-3-4-5-4-3-2-1 i tak dalej... nie przechodząc do następnego etapu bez ogarnięcia poprzedniego. Mam nadzieję, że rozumiesz, co napisałam i że ma to dla Ciebie sens :) Pozdrawiam ciepło
@@GOSIASACAŁATRENERGŁOSU Dziękuję Ci bardzo, Twoje rady są naprawdę cenne i lekcje indywidualne z Tobą są naprawdę cudowne i dużo dają.
Pozdrawiam gorąco
Maryja Panna ❤️❤️❤️
Dziękuję za ten film. Bardzo. To o mnie... Nie poddam się!
Cieszę się, że mogłam pomóc ♥️
Ja zrobiłem sobie miesiąc przerwy po tym, jak się pierwszy raz nagrałem ;_; Miałem takie "kuźwa, naprawdę ci wszyscy ludzie, którzy mnie dotychczas słuchali, słyszeli... TO?!" ;_;
No to mam syndrom ciemnego lasu ....heh... i chyba zacznę zbierać grzyby ....śpiewać mi się nie chce .....
O wow, puściłam sobie ten stary filmik zupełnie z dupy, żeby zająć czymś uszy podczas rysowania. I właśnie podczas rysowania uświadomiłam sobie, że... jestem w tym samym miejscu. Z jednej strony, zrobiłam duży progres, widzę to wyraźnie, coś tam już umiem narysować, może nie aż tak, żeby komukolwiek pokazać, ale ma to ręce i nogi. Zaczynam mieć jednak coraz bardziej dobitne wrażenie, że ta droga nigdy się nie skończy, że nigdy nie dotrę to jakiegoś zadowalającego poziomu, że nie nadrobię tych braków, które mam. A przecież to nieprawda, bo skoro od dawna obiłam progres to czemu mam nagle przestać? A jak jest progres to w końcu się dotoczę. Tylko właśnie - mój zmysł się też wyczula i widzę coraz więcej wyzwań.
To dokładnie ja teraz ;___;
To współczuję i życzę powodzenia!
@@GOSIASACAŁATRENERGŁOSU dziękuję 💓 twój filmik mi bardzo pomógł. Przede wszystkim dlatego, że w jakiś sposób określiłaś ten problem
Syndrom ciemnego lasu=całe moje życie
O nieeee.... ale to trzeba kiedyś wyjść! Koniecznie
@@GOSIASACAŁATRENERGŁOSU tylko... Widzisz... Im bardziej się staram tym bardziej nie wychodzi...
Michalina Sitarska czasem trzeba przestać się starać :)
po angielcku powiedziała czeeeść