też mam XJ 900 diversion. To moje pierwsze moto i pierwszy sezon. Decyzję o zakupie podjąłem świadomie, znając ryzyko. Uczę się jazdy i tego motocykla. Mam do niego respekt i nie ryzykuję. nalatałem już 700 km i jestem bardzo zadowolony z wyboru. Raz mi się przewrócił przy zawracaniu na trawie. Kolejne moto to będzie raczej małe enduro typu KLE 500 lub tenere 660 do nauki jazdy w terenie (mam 37 lat)
@@krzysztofdroszkowski1336 Rzeszów i okolice, ale gdy tylko będzie czas i sprzyjające warunki to będę zwiększał zasięgi Gdybyś jechał w Bieszczady to zapraszam na kawę do Rzeszowa (mówię poważnie;)
Jestem już "dużym chłopczykiem". Jeździłem różnymi sprzętami. Ostatecznie, od 4 lat jeżdżę Suzuki GSX 1400. To "misiek", który daje mi to czego zażyczy sobie moja zmienna natura. Od cruzerowego turlania się po uzdrowiskach, turystycznych wypadów z żoną, po zamykanie opon "na kolanie" na górskich winklach. Wiem co robię. Na codzień pokonuję tysiące kilometrów TIRem. Wiem, że żaden pojazd bez dobrego serwisu daleko nie pojedzie. Raz dlatego, dwa, że uwielbiam swoje moto, nigdy nie odkładam serwisu. A prędkość? Normalnie! Kusi... Na motocyklu szczególnie. Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień. Grunt żeby wiedzieć gdzie i kiedy można. Fajny materiał. Lewa!
Boże! Chroń nas przed tirami! Wiozą śmierć! Ostatnio taki cham poganiał mnie w zabudowanym jadąc 2 metry za mną. Nie wiedział pusty łeb, że mam kamerę..
Apropo łakomstwa - przy turystyce motocyklowej, kiedy bierzesz pasażera, zestaw kufrów to fajnie jednak mieć tą większą pojemność i trochę mocy - chociażby dla większej płynności jazdy
@@ZwyczajnyFacet A wiesz ty co, facet? Masz rację. Coraz "nas" więcej - motocyklistów, którzy zapier... tam, gdzie się da, a gdzie się nie powinno - zwyczajnie jeżdżą. Z każdym rokiem się to jakoś coraz bardziej normuje, moto przestaje być zabawką niedowartościowanej gówniażerki a jest postrzegane jako alternatywny środek transportu - i sposób na miło spędzony czas. Nawet kierowcy samochodów zmieniają podejście - niemal codziennie spotykam się z miłymi gestami, jak zrobienie miejsca w korku (tak, wiem, że zapewne nie chodzi mu o uprzejmość tylko się o lakier boi... :-P) Nie wiem, jak gdzie indziej, ale w Warszawie żadnym ewenementem nie jest liter jadący grzecznie 50 ... no dobra, 70/50, co go samochody wyprzedzają...
Dobra robota powiało rozsądkiem i kulturą których tak bardzo brakuje. Mie osobiście najbardziej przeraża totalna bezmyślność i niewiarygodny poziom agresji i to nie tylko na drodze. Jeżdżę Suzuki GSX 1100G i wybrałem go miedzy innymi z sentymentu do czasów kiedy zaczynałem przygodę z moto a był to początek lat 90tych. Przede wszystkim jednak za komfort jazdy i duży moment obrotowy dostępny już przy niskim zakresie. To taki czołg o napędzie rakietowym. Zdarza mi się czasem grzeszyć z rozsądkiem mam jednak cały czas duży respekt do tej maszyny.
Nie problem leży w mocy motocykla, a kierowcy. Moc w motocyklu, to szalenie ważny aspekt. Posiadam szybki sprzęt, duży i ciężki. Dzięki temu, jeżdżę jak dziadek :)
Ale prawda jest że jak motocykl ma litra i jest sportowy to do takiej właśnie jazdy zachęca i nie wiem jaką trzeba mieć psyche silna żeby się opanować tej pokusie. Nie oszukjmy się nikt nie kupuje litra żeby jeździć zgodnie z przepisami.
Hej. Lubię Twoje racjonalne podejście do moto. Również je podzielam. To mój 3 sezon - pierw Honda Rebel 125 bobber a teraz Harley Sportster 883 😁 wystarczająca moc, dźwięk, wygoda i w sumie mój wymarzony motocykl który mam nadzieję będzie mi służył wiele lat 😁
Jestem w Anglii i latam na Duke 125, jest dużo pięknych miejsc i ta pojemność wystarczy aby zwiedzać i do miasta tez jest super. Serwis typu łańcuch zębatki filtry olej robię sam, olej i filtry co 2000 mil a zębatki i łańcuch kiedy kończy się naciąg albo zęby są ostre :)
125tki niestety poza brakiem mocy nie oferują takiej stabilności przy wyższych prędkościach hamulce też słabe a silnik wyje raczej nieprzyjemnie. 125tka była moim pierwszym motorem i po 3 tygodniach już brakowało.a jazda z plecakiem? Przy tym zawieszeniu?masakra . Opony malutkie mała trakcja. Lipa trochę.
Dobrze się Ciebie słucha. Konkretnie i na temat. Aby tak dalej. Motocykl to Honda Transalp 650, 53 konny osiołek. Mocy przydałoby się do jazdy autostradowej, której i tak unikam, no ale jak już trzeba... Trampek porusza się raczej bokami i szutrami :)
Przez ostatnie 5 lat miałem 4 motocykle - 1)) Yamaha Fzs 600 2)) Honda Shadow 750 3)) Honda VFR 750 rc36 4))Honda CB 500 - obecnie Muszę stwierdzić że najprzyjemniej jeździ mi obecna Honda CB500 . Kompaktowy zwinny motocykl. Fajny bulgot 2 garów , mocy wystarczy w zupełności . 58Km niby tylko ale powiem że wystarczy . Nie korci żeby odkręcać jednak jak trzeba 4.5s do setki wystarczy . No i jeszcze jeden ogromny + 4.5L wachy na 100km ;). Uwielbiam ten motocykl .zostaje u mnie na amen .
@@siemniak to był starszy model fzs600. Dla mnie ładniejszy . Jeździło mi się bardzo dobrze . Lepiej kontrolowany w złożeniu ( nowsza konstrukcja ) ale cięższy i trzeba było bardziej się napocić przy przerzucaniu w zakrętach . Na plus na pewno wyższe Moto przez co pozycja lepsza .
Po długiej przerwie, wreszcie kupiłem sobie Tmaxa 530, latka już swoje mam i co nieco zobaczyłem i przeżyłem na drodze więc stosuję te zasady. Super odcinek, Pozdrawiam Marcin.
Po 7 latach jazdy na małym pitbike stwierdziłem że zrobie prawo jazdy Kat A1 (jestem młodziakiem) w październiku zrobiłem prawko, w styczniu kupiłem mój pierwszy szosowy motocykl (romet division 125fi) zrobiłem nim 700km w każdych warunkach (od stycznia do ostatnich dni marca) no i nadeszła piękna pogoda 20°C słoneczko świeci wyjechałem się przejechać, niedaleko od domu bo całe 5km są trzy ostre zakręty, dwa przejechałem na luzie na trzecim wyleciałem z zakrętu przy 60km/h i spotkał mnie rów a później pole (koziołkowałem w między czasie) i jutro mija miesiąc jak leże z połamanym kręgosłupem, czeka mnie jeszcze dwa miesiące leżenia aż się zrośnie dlatego uważajcie na siebie i pamiętajcie że respekt do każdej maszyny! Dla mnie to koniec jazdy w tym sezonie... Pozdrawiam! LWG!
Mam Drag Stara 650 maszyna naprawdę dobra i wytrzymała.Według mnie,jak dla mnie,narazie wystarczy,ale w przyszłości nie będę ukrywał,że chciałbym zmienić,ale nie na dużo większą na 950 również Yamaha tylko M.Star i to mi w zupełności wystarczy całkowicie.Zdróweczka życzę - 5- 👊🏻 za super materiał
Dzięki za tą przerwę w filmie ;) Suzuki GSXF 600, 80 koni, 230 kilo, pierwszy legalny motocykl. Zawsze mi się podobała, a plusem bonusowym jest to że tak ciężka, długa i dość leniwa krowa nie ma ochoty na zrzucanie z siodła przy ruszaniu :)
Wczoraj kubiłem motocykl i już wracając zauważyłem że często samochody nie zwracają takiej uwagi na moto, szczególnie wyprzedzając. Nie jestem doświadczonym kierowcą w moto, ale jeżdząc samochodem rzadko spotykałem się z zajeżdzaniem drogi przy wyprzedzaniu kogo kolwiek. A tu jak bym nie istniał lub był bagatelizowany jako uczestnik ruchu drogowego. Suzuki Bandit GSF 650
Zaczynałem od Yamahy XJ600, potem była Suzi 1200. Teraz mam Kawasaki Z750 i powiem szczerze że jestem mega zadowolony. Jeżdżę na ogół spokojnie, czasem lubię poszaleć (w granicach rozsądku i oczywiścir wtedy kiedy można). Jak narazie Zetka jest dla mnie jak najbardziej wystatczająca. Potem planuję już jakiegoś chopperka do spokojnej jazdy (człowiek nie robi się młodszy).
MZ ETZ 125, 250 i 251 - długie i krótkie wycieczki nie są im straszne, prędkości wystarczające, a gdy wjedziesz na parking gdzie stoją motocykle za kilkadziesiąt tysięcy złotych to i tak każdy na ciebie się ogląda 😊 Pozdrawiam 🤠
Fajny film, dodatkowo wklejone statystyki i ciekawe fakty. Sam posiadam 600, która ma 60km i jest wystarczający, bo zrobiłem z niego indywidualny projekt i dla rozjeżdżania się. Rozwinąłem się, a Moto zostało przez sentyment i właśnie z racji wystarczającego zapasu mocy. Miałem przyjemność jeżdżenia plastikami, które miały po 100-164km i też fajnie, ale jak na nasze drogi i prawo za mocno by kusiło jak na własną maszynę;)
Osobiście nie jestem motocyklistą ale i tak oglądam, bo fajnie prowadzisz kanał, ciekawie przestawiasz swoje podejście no i zawsze czegoś mogę się dowiedzieć
Cześć, Romet ADV400 - zaczynam drugi sezon. W lekki teren - sprawdza się świetnie. Na drogach asfaltowych - nie blokuję nikogo. 110-120km/h to normalna prędkość przelotowa, ale mocy do wyprzedzania powyżej 80km/h brakuje (trwa to za długo). Do spokojnej turystyki wystarcza. Kolejne moto będzie coś w stylu Tenere700 - nadal lekki, ale znacznie żwawszy... Pozdrawiam
Gdyby wszyscy motocykliści,podchodzili w taki sposób jaki reprezentujesz w swoich materiałach,nie byłoby tyłu wypadków i nieporozumień na drodze.W naszym kraju dopiero uczymy się kultury na drodze i dotyczy to wszystkich jej użytkowników.Ja osobiście posiadam motocykl o pojemności 1,2l.(Moto guzzi Griso) i potrafię powstrzymać się od odkręcania, choćby przez szacunek do samego siebie,plecaczka który najczęściej za mną siedzi, ale także czując respekt w stosunku do maszyny , która ma dawać i sprawiać radość i przyjemność,a nie reprezentować strach i zagrożenie dla mnie i innych użytkowników drogi.Swietne i mocno edukacyjne relacje.Pozdrawiam i trzymam kciuki za następne w podobnym tonie.
Jazda motocyklem to tak naprawdę 3 punkty: 1. Umiejętne odkręcanie manetki, 2. Hamowanie, 3.Umiejętność skręcania- jeśli wszystko to robisz dobrze i w odpowiednim momencie ,możesz sobie jeździć i litem odpowiedzialnie ale gdy tego nie potrafisz , nawet 125 cm3 będzie za dużo bo przy 100 km/h możesz się zabić...
@@ZwyczajnyFacet jest jeszcze jeden grzech... nie wiem jak go nazwać chodzi o to że drogi mają swój komunikacyjny cel a nie sportowy nie mają dostarczać adrenaliny! do tego są przygotowane odpowiednie tory! jedź zapłać i szalej! w czym problem? bo łatwiej rolnikowi rozjechać drogi? bo za darmo??? bo to nie ty będziesz je naprawiał??? chcesz to się ścigaj! na torze! gdzie ktoś zadba o bezpieczeństwo użytkowników świadomych zagrożenia... w mojej okolicy rozjeżdżane są dla przykładu łęgi... obszar natura 2k żeby nie było i co? dla frajdy każda sadzawka służy pojazdom 4x4 kładom czy motocyklom... przykre ale nie dla nich! a przecież mogliby pojechać na tor do tego przystosowany... ale trzeba zapłacić... prawda? a to już takiej frajdy nie daje jak niszczenie środowiska naturalnego... nie rozjeżdża gniazd w wysokich trawach nie wychlapie wody z sadzawki zamieniając ją w błotniste koleiny... tacy jesteśmy! niewielu ma sumienie... ja nie rozjeżdżam jakby co... nie szukam wrażeń kosztem innych postronnych ludzi i istot żywych... ale niestety są idioci co dla frajdy rozjeżdżają nie tylko cudze pastwiska ale i wiejskie boiska... taka kultura...
Wcześniej miałam ninja 400 z 2019, po 8k km zamieniłam na zx6r. Tą małą zrobiłam 800km jednego dnia, i później z powrotem. Ale jeżdżę głównie po Holandii,czasem Niemcy. Tu jest inna kultura jazdy. W Polsce jest strasznie dziko.
Mam Yamahę R1. Ma stanowczo za dużo mocy. Staram się jeździć ostrożnie ale jestem tyko człowiekiem. Zgadzam się maneta kusi, czasami mam wrażenie jakby błagał mnie o odkręcenie. Jednak po roku posiadania takiego motocykla udało mi się pojąć, że spokojna jazda może być tak samo fajna jak jazda z dużą prędkością.
jeżdżę starą hondą mtx 125 87' i przedwczoraj spotkałem się z taką sytuacją, gdzie wyjeżdżając zza rogu zakrętu od lewej strony wyjechał mi chrysler 300C na austriackich blachach, zwolnij myślałem że chce mnie puścić. zacząłem ruszać a on szybko odjechał z piskiem opon. malo brakowało a bym w niego wjechał, szczęście że to nie była duża prędkość. zacząłem go gonić żeby się kulturalnie spytać "co ty odpierdalasz" ale w terenie zabudowanym zaczął jechać blisko 160 kmh, w końcu go dogoniłem zapukałem w szybę i wytłumaczyłem, że u nas się tak nie jeździ. i kulturalnie odjechalem. chłopak młody ale chciał się chyba popisać przed dziewczyna która miał w środku 😅, pozdro i przyczepności opon 💪
Podoba mi się Twoje podejście. Kolejny fajny materiał. A co do sprzętu do latania to moje 600ccm i ponad 100kucy wystarcza mi już od kilku sezonów. Jedyne czego brakuje to Nm, ale nie można mieć wszystkiego. :)
Spróbuj cb650r / cbr650r 95 km ale dosyć mocno odczuwalny niut mimo, że to 4 gary. Honda zmieniła skok tłoka, tłoki, wykorbienie względem 600cc mimo, że konstrukcja podobna
Mam całe 125 ccm pod bakiem :-) Romet Soft Chopper II. Jestem jego prze szczęśliwym jego posiadaczem. Jeżdżę po trójmieście i okolicach. Rozwala mnie sytuacja kiedy kierowcy samochodów bardzo często ciężarówek zaczynają się ze mną ścigać. Mój romecik dzielnie jeździ szczególnie kiedy rozpędzi się z górki. Ale są na obwodnicy dwa takie miejsca gdzie na końcu podjazdu ze 110km/h robi się 80 km/h i to jest moment, którego kierowcy ciężarówek nie wytrzymują. Zaczynają najeżdżać na mnie albo wyprzedzać. Ja dochodzę już do końca wzniesienia i mógłbym zacząć powoli przyspieszać ale odpuszczam. Daję się wyprzedzić. Robię odstęp i jade dalej. Ostatnio widziałem oczy gościa z osobówki który mnie wyprzedził i kiwał głową, prawdopodobnie, że ja tak powoli, gdy mijałem go powoli stojącego w korku :-). Już więcej się nie spotkaliśmy na trasie ;-) Na obwodnicy moim pasem jest prawy. Zauważyłem, że są kierowcy samochodów, którym dobrze się za mną jedzie bo mają większy odstęp i większe pole widzenia. Utrzymują odstęp i jadą za mną. Mi to też pasu bo to dla mnie osłona. Pozdrawiam z Rumi.
Witaj. Moja maszyna do Goldwing GL1800 , ta pojemność przy 400 kg maszynie + kierowca i pasażer robi się już 550 kg. Więc jak zapakuje kufry na wyjazd jakieś 90 litrów robi się jakieś 600 kg. Więc pojemność i moc w tej maszynie jest właściwa. Tak na prawde nie chodzi o pojemność i moc - chodzi o to co ma się pod kaskiem
Yamaha R 125, właśnie zaczynam drugi sezon i szczerze mówiąc cieszę się, że zaczynam od 125, póki co chcę się na niej nauczyć jeździć, w przyszłości myślę o R3 bo R6, jak dla mnie to za dużo, miłego dnia :D
@@witoldszubiak636, wydaje mi się, że R3 mi w zupełności wystarczy, wiem, że może się wydawać, że R3 będzie tylko przejściowe, ale jak mam być szczery to swojej 125 nie odkręciłem na maxa, jechałem 115 na obwodnicy raz i totalnie mi się nie podobało, mam bardzo duży respekt do prędkości i póki co za małe umiejętności, jeżdżę głównie w mieście 300 do miasta wystarczy mi na 100% 😄
@@filipporebski1635nie podobało ci się bo na 125tkach nie da się szybko jeździć. Nie są takie stabilne jak normalne maszyny. Słabe hamulce słabe zawieszenie. Na dobrej maszynie jedziesz 100 I nawet tego nie czujesz
125, dopiero zaczynam zabawę i jako kierowca z kat B nie musiałem robić A wystarczyło kilka jazd. Mimo tego że dopiero się uczę jazdy oraz bycia motocyklistą to czuję się obywatelem drugiej kategorii. Zapewne dlatego za rok dwa pójdę dalej i zrobię glejt. Inną sprawą jest że mój motocykl niezbyt komfortowo czuje się na drogach szybkiego ruchu gdzie max pocisnę 90-100kmh a na plecach mam pędzącego tira dlatego unikam takich dróg. Pozdro
Temat na film fajny i ładnie zrobiony. Powiem tak : w swojej przygodzie motocyklowej widziałem już prawie wszystko. Wszystko, co było powiedziane w filmie jest prawdą. Jedno małe zastrzeżenie, pomijając posiadaczy motocykli, którzy mało mają pod kaskiem, sprawa kierowców samochodów i motocykli , wygląda trochę inaczej. Załóżmy , że 5% kierowców samochodów jeździ motocyklami, a kierowcy motocykli to w 95% także kierowcy samochodów. Siłą rzeczy muszą być lepszymi kierowcami w ogóle, ponieważ czerpią z doświadczenia z jazdy zarówno na moto jak samochodem. I jest to nie do podważenia, widzą rzeczywistość z tych dwóch pozycji. Grzechy samochodziarzy : trzymanie się zbyt blisko moto , nie zdają sobie sprawy , że wystarczy aby w moto ująć trochę gazu i nie zdążą zareagować, bo nie wiedzą jak motocykl hamuje samym silnikiem. Druga sprawa, nie maja pojęcia , ze mogę na motocyklu wyprzedzać nawet na podwójnej ciągłej w ramach jednego pasa ruchu (oczywiście muszę robić to bezpiecznie) pozdrawiam
Yamaha sr 125 ...to mój pierwszy motocykl bardzo lekki (ok 110 kg na mokro), tani i zwinny ,szkoda że tak mało znany. Po przesiadce z ogara 200 wyrwało mnie z butów i cieszę się jeszcze tyle tych przesiadek przede mną. LWG .
MT-07 z 2020 roku. Nadal się do niej przyzwyczajam i uczę zachowania na drodze. Domyślnie miałem brać coś mniejszego, ale zdecydowałem się na taką pojemność gdyż w Irlandii - a tu przyszło mi mieszkać - jest troszkę inny system egzaminów na kat. A, przez co mam możliwość zdawania końcowego egzaminu na swojej maszynie, a na tym mi zależało. Pozdrawiam!
Kupiłem w tym roku pierwszy motocykl 125cm, Junak m12 Vintage, ale tak się zajawiłem że będę robił prawo jazdy na A, moim marzeniem jest Harley Sportster 883, jak zrobię prawko na motor to go kupię, a wiek mam już grubo po 40-tce. Na pasje nigdy nie jest za póżno😉
Jakże mądrze prawisz! Polać Ci 😁🥃 ja jeżdżę Hondą Integra 700D z 55KM i to wystarcza do miasta oraz turystyki po naszych pięknych Kaszubach. Pozdrawiam z Gdyni😁
Yyyyyyyy mój "motockl" to 50, peugot (speedfight 2), skuterek🙈. No ale od czegoś trzeba zacząć tak? Na razie wiek nie pozwala mi na poruszanie sie "większymi" maszynami. W czerwcu planuję dopiero zdawac pierwsze prawko, wiec trzymajcie kciuki 😁
Dorzuciłbym jeszcze jeden grzech -> pośpiech. Po prostu wydaje mi się, że wiele wypadków po stronie rowerzystów, samochodów jak i motocykli można było by unikąć jakby był ktoś wstanie poczekać te 20-60s niekiedy. Tym razem się komuś udało, ale czy uda następnym razem ? Mam trzysetkę i jeśli miałbym na coś zmieniać to na 600 ( chyba, że wygram w totka to idę do salonu po Ducati V4R z akrapem
Mam podobnie. Czasem jak jadę fazerem to wracam myślami do er5, które było lżejsze w prowadzeniu, nie kusiło mocą, łatwiej było przygazowac do tych 8 tys obrotów aby silnik usłyszeć. Wiem o czym mówisz brachu! Większy nie zawsze oznacza lepszy :)
Do punktu 1 jeszcze dołożę: hamowanie. Samochód jest trudniej wyhamować choćby z uwagi na jego masę ale nawet jak się koło uśliźnie to się skończy na przydrożnym słupku. Gorzej z motocyklem czy w ogóle jednośladem z silnikiem. btw. kymco super 8, 80ccm które przy masie własnej 107kg naprawdę robi robotę.
Mój pierwszy motocykl miał 600 pojemności i moc 100km. Po trzech latach sprzedałem bo był za szybki, teraz mam 125 pojemność i 11km, teraz jest idealnie.
Jak pierwszy raz siadłem ze 125cc na 600 cc to uznałem ze moc 98km jest męcząca w mieście bo na 125 to można trochę wyłączyć myślenie i nie przegniesz w ciągu paru sekund ;)
@@Szarpen No dokładnie, miałem podobne. Po prostu było to za szybkie i bałem się tym jeździć. Nie wykorzystywałem nawet 20% tej mocy. Bo spokojnie jeżdżę i w zupełności mi wystarcza 125 na przysłowiowe wyprawy po bułki tak jak jeżdżę.
Siema, Mam litrową V-łke o mocy 98km. Moto jest turystyczne i nie zachęca do odkręcania zwłaszcza ,że często jeżdżę z "plecaczkiem". Chętnie dokupił bym coś mniejszego i zwrotniejszego do dojazdów do pracy ale cóż...ani funduszy ani miejsca żeby trzymać dwa sprzęty nie mam więc pcham się ta 260 kilogramową krową między samochody :D
Sper i tak jest naprawdę. mt07 699cm 75KM jak dla mnie wystarcza po mieście. Diabeł więc szanujemy się na wzajem. Bardzo dobrze trzeba przypominać, jestem kierowcą i motocyklistą. To narzędzia które mogą zrobić krzywdę
na dzień dzisiejszy mam jajko 750 wcześniej kawasaki zx7r a jeszcze wcześniej wieku 17 lat w 96 roku pierwszy większy motor to była Jawa ts 350. jeżdżę od kiedy pamiętam ojciec zabierał mnie na swój motocykl kiedy jeszcze nie umiałem jeżdzić rowerem początek lat 80. Mam 42 lata i nie potrafię sobie wyobrazić braku możliwości jazdy motocyklem. Szał jazdy na krawędzi już dawno minął i czasami choć mało brakowało ale jakoś nie trzeba było się zbierać z asfaltu czy kasować motocykl na przeszczepy to sytuacje i wiek tysiące km zlotów i niestety pogrzebów nauczyły respektu i szacunku dla życia lubię moc szybkość itd noszę się też z zamiarem kupna kawasaki z 1000 moze gsxr1000 może erki1 zobaczymy. Fajnie zrobiony film szczera prawda przed jazdą z dużymi prędkościami i mocą trzeba nabierać wprawy i doświadczenia a i tak wsiadając na motocykl nigdy nie wiadomo co nas czeka. Pozdrawiam
Co do mocy to fakt, nie potrzebuję aż tyle bo na start wziąłem sobie w zeszłym roku ZX-6R z 98' która ma akurat 98KM. Moc na start wystarcza, a nawet jest jej ciut za dużo (dlatego chwilowo ograniczona do 43 kucy). Ten model wybrałem bo lubię najbardziej motocykle sportowe(super sport i psy stunterskie) oraz muscle cruisery (XVS 1300, customy XVS 650, Vulcan S 650; coś jak cruiser ale z tą smukłą linią, bez wysokich kierownic czy deflektora na pół metra). Sama moc bardzo namawia do łamania prędkości, bo te marne 70 km/h na obwodnicy mojego miasta to jest wleczenie się jak dla mnie. Ale nie zamierzam latać 120 przez centrum, bo pomijając idiotyzm sytuacji, to jeszcze brakuje mi doświadczenia do takiego latania. A dla tych co doczytali do końca to bezpieczeństwa i Lewa 🤘
ja mam junaka 905 ktury ma powyrzej 6km po małych modyfikacjach i wyciska 70 kmh to starcza nawet na wyprzedzenie jakiegoś samochodu pod górkę i do jazdy po mieście, do kolegi i długie wyjazdy bo mało pali ;)
745 cm3, 58.5KM (liczenie w koniach imho mylnym jest, ważniejsze są niuty, tych piekielnik którego dosiadam od tygodnia ma 69 i zakres obrotów z niutami i mocą). Raz chyba przekroczyłem 3000 rpm przy wyprzedzaniu mocniejszym, normalnie przy takich zmienia mi bieg. Mniej mocy i pojemności by wystarczyło, ale nie ma moto z dwusprzęgłówką/automatem (a skutera miałem 5 lat, 125cm3). Na razie pierwszy 1000 km bez odkręcania (ale uczciwie mówiąc docieram dla siebie, raczej moto już nie zmienię, kusi by sprawdzić jak toto pójdzie. Jak się przyzwyczaję to do Pszczółek pojadę obaczyć).
Dodam jeszcze jedno. 5 lat temu kupiłem skuterek Kymco (180 kg) 125 cm ponieważ nie wiedziałem czy mi się w ogóle spodoba jazda motorem, spodobało się. Mój problem polegał na tym, że miałem prawo jazdy kat B i C od 16 roku życia ( 56 l.) Na motor nie miałem bo nigdy o tym nie myślałem a tu nagle problemy wieku średniego. Więc na złość całej rodzinie poszedłem i 3 lata temu zrobilem.
w odpowiedzi na Twoje pytanie o moc maszyn :) mam Virago 125 - 12PS, Intrudera 700 - 47PS i FJR - 144PS... moc Virazki w miescie oki, Intruzem na weekendowe wypady spoko, namiot, spiwory, ciuchy i sprzet na kilku tygodniowy wypad to fujarka, moc ma znaczenie i nie mam tu na mysli 0 do 100 czy V max :) LWG
1150 ccm 80 KM - trafiła się fajna sztuka, wygodny połykacz kilometrów pozwalający w miarę zgrabnie i z własną satysfakcją pojechać drogą 100 zakrętów. No i osiołek bez zająknięcia znosi pełne kufry i pasażerkę.
Po 5 latach na 125 zrobiłem prawko i przesiadłem się na gsx 1250fa 98 qniów , ale jest spoko bo z 6 biegu można spokojnie w zacząć wyprzedzanie nawet przy prędkościach miejskich
Mam 125ccm3 dla odświeżenia jazdy , i wiem że kiedyś wystarczy mi Moto które da rade jechać sprawnie 120-140km/h co za tym idzie będę celować w nowe 300-400ccm3. Przy tej prędkości to i tak już walka z wiatrem a jako że lubuje się w motocyklach bez jakichkolwiek owiewek to nic więcej nie potrzeba 😉 I nie nie będę potem znów szukał większej pojemności , miałem już okazję dawno temu jeździć nawet GSX-R 600 wiem z czym to się je , jak kusi kręcić do oporu 😉 Obecnie jest tyle producentów ciekawych 300-400 tek że ciężko coś wybrać 😁 Ale coś w tyłu Royal enfield Meteor 👍 albo Hondy Cb350 Ktora niestety nie jest na naszym rynku kosztem CB 300 r 😔
No już kiedyś wspominałem, że jazda litrem jest super, ale to turlanie się komarkiem czy simsonkiem, to też było piękne. Człowieka nie kusiła moc i można było skupić się na czerpaniu przyjemności z jazdy :)
Bandzior 650 naked z 2009r Więcej mocy mi nie trzeba, jak dla mnie jest w sam raz, a gdybym chciał jeszcze jakieś drugie moto, to możliwe że będzie to coś w okolicy 250-300cm :)
Triumph trident chociaż czekam aż go dostarczą 😅 Myślę, że więcej niż mi na codzień potrzebne, ale te 65-90 km to optymalna wartość na drogę moim zdaniem.
Kupiłem 125. Robię trasy po 400km z dziewczyną na tym jednym motocyklu. Wiem, że fajnie byłoby mieć 50 koni, zamiast 14, ale nie czuję się jakiś gorszy na drodze i nie mam jeszcze parcia na coś większego
Mój to Aprilia Pegaso Strada 660 (48km), a "dream bike" to tracer 700, może nie najmocniejszy ale więcej mocy nie potrzeba, a dźwiękiem na dobrym wydechu miażdży wszystko.
A ja kupilem po rodzinie Honde CBR 600RR i po przejechaniu stu kilometrów ją sprzedaje - za szybki sprzet jak dla mnie w porownaniu z kiepska jakoscia naszych drog. Przesiadam sie ze 114 koni na ktm 390 adventure z moca 44km - dla mnie wystarczy taki sprzecik. Pozdrawiam
Zgodnie z prośbą autora. Moja maszyna ma 1300cc ale tylko 72KM. Przy wadze około 300kg (zależy gdzie patrzeć, podawana waga wacha się między 293 a 309 "zalanego") moc jest wystarczająca. Jeśli chodzi o potrzebę większej mocy to jest to związane bardziej z tym co masz pod kaskiem a nie pod d*pą 🤣. LwG
Dzięki takim filmom powiększa się grono normalnych motocyklistów. Dziękuje za promowanie takiego podejścia do sprawy 😊
Yamaha XJ 900 Diversion
LwG
też mam XJ 900 diversion. To moje pierwsze moto i pierwszy sezon. Decyzję o zakupie podjąłem świadomie, znając ryzyko. Uczę się jazdy i tego motocykla. Mam do niego respekt i nie ryzykuję. nalatałem już 700 km i jestem bardzo zadowolony z wyboru. Raz mi się przewrócił przy zawracaniu na trawie.
Kolejne moto to będzie raczej małe enduro typu KLE 500 lub tenere 660 do nauki jazdy w terenie
(mam 37 lat)
@@Najciemniej Hej. A gdzie pomykasz swoją XJ? Ja Łódź + okolice :)
Może uda się spotkać?
@@krzysztofdroszkowski1336 Rzeszów i okolice, ale gdy tylko będzie czas i sprzyjające warunki to będę zwiększał zasięgi
Gdybyś jechał w Bieszczady to zapraszam na kawę do Rzeszowa (mówię poważnie;)
@@Najciemniej super :) tylko daj mi jakiś kontakt poza YT.
To do zobaczenia :) LwG
@@Najciemniej OK :)
Jestem już "dużym chłopczykiem". Jeździłem różnymi sprzętami. Ostatecznie, od 4 lat jeżdżę Suzuki GSX 1400. To "misiek", który daje mi to czego zażyczy sobie moja zmienna natura. Od cruzerowego turlania się po uzdrowiskach, turystycznych wypadów z żoną, po zamykanie opon "na kolanie" na górskich winklach. Wiem co robię. Na codzień pokonuję tysiące kilometrów TIRem. Wiem, że żaden pojazd bez dobrego serwisu daleko nie pojedzie. Raz dlatego, dwa, że uwielbiam swoje moto, nigdy nie odkładam serwisu. A prędkość? Normalnie! Kusi... Na motocyklu szczególnie. Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień. Grunt żeby wiedzieć gdzie i kiedy można. Fajny materiał. Lewa!
Boże! Chroń nas przed tirami! Wiozą śmierć! Ostatnio taki cham poganiał mnie w zabudowanym jadąc 2 metry za mną. Nie wiedział pusty łeb, że mam kamerę..
Apropo łakomstwa - przy turystyce motocyklowej, kiedy bierzesz pasażera, zestaw kufrów to fajnie jednak mieć tą większą pojemność i trochę mocy - chociażby dla większej płynności jazdy
Widzę, że jest wśród nas sporo zdroworozsądkowych bikerów 🙂 Pozdrawiam ✋
I znów mega uczciwe podejście do tematu! Gdyby takich było więcej...
Pozdrawiam serdecznie!
Jest nas wielu:) Pozdrawiam i szerokości!:)
@@ZwyczajnyFacet A wiesz ty co, facet? Masz rację. Coraz "nas" więcej - motocyklistów, którzy zapier... tam, gdzie się da, a gdzie się nie powinno - zwyczajnie jeżdżą. Z każdym rokiem się to jakoś coraz bardziej normuje, moto przestaje być zabawką niedowartościowanej gówniażerki a jest postrzegane jako alternatywny środek transportu - i sposób na miło spędzony czas.
Nawet kierowcy samochodów zmieniają podejście - niemal codziennie spotykam się z miłymi gestami, jak zrobienie miejsca w korku (tak, wiem, że zapewne nie chodzi mu o uprzejmość tylko się o lakier boi... :-P)
Nie wiem, jak gdzie indziej, ale w Warszawie żadnym ewenementem nie jest liter jadący grzecznie 50 ... no dobra, 70/50, co go samochody wyprzedzają...
Dobra robota powiało rozsądkiem i kulturą których tak bardzo brakuje. Mie osobiście najbardziej przeraża totalna bezmyślność i niewiarygodny poziom agresji i to nie tylko na drodze. Jeżdżę Suzuki GSX 1100G i wybrałem go miedzy innymi z sentymentu do czasów kiedy zaczynałem przygodę z moto a był to początek lat 90tych. Przede wszystkim jednak za komfort jazdy i duży moment obrotowy dostępny już przy niskim zakresie. To taki czołg o napędzie rakietowym. Zdarza mi się czasem grzeszyć z rozsądkiem mam jednak cały czas duży respekt do tej maszyny.
Nie problem leży w mocy motocykla, a kierowcy.
Moc w motocyklu, to szalenie ważny aspekt.
Posiadam szybki sprzęt, duży i ciężki. Dzięki temu, jeżdżę jak dziadek :)
Ale prawda jest że jak motocykl ma litra i jest sportowy to do takiej właśnie jazdy zachęca i nie wiem jaką trzeba mieć psyche silna żeby się opanować tej pokusie. Nie oszukjmy się nikt nie kupuje litra żeby jeździć zgodnie z przepisami.
Fajny film, dzięki!
Honda CB125R Neo Sports. W trakcie kursu na kat.A. Po zrobieniu, Honda CB650R Neo Sports. :) Piękne są te maszyny,
Hej. Lubię Twoje racjonalne podejście do moto. Również je podzielam. To mój 3 sezon - pierw Honda Rebel 125 bobber a teraz Harley Sportster 883 😁 wystarczająca moc, dźwięk, wygoda i w sumie mój wymarzony motocykl który mam nadzieję będzie mi służył wiele lat 😁
Dopiero zdałam teorię, ale uwielbiam Twoje filmy. Merytorycznie, ale przede wszystkim z klasą, bez grama chamstwa i prymityzmu. Zostaję! 🤘
Ja zaś jestem po 10h i wbrew przekonaniu o horrorze jakim sa zad. na placu... to nic trudnego.
Powodzenia na egzaminie no i do rychłego zobaczenia na drodze! :)
@@ZwyczajnyFacet Oby :-)
Powodzenia na praktycznym.
Dzień dobry, szanowna Pani, do zobaczenia na drodze 😸
Jestem w Anglii i latam na Duke 125, jest dużo pięknych miejsc i ta pojemność wystarczy aby zwiedzać i do miasta tez jest super. Serwis typu łańcuch zębatki filtry olej robię sam, olej i filtry co 2000 mil a zębatki i łańcuch kiedy kończy się naciąg albo zęby są ostre :)
125tki niestety poza brakiem mocy nie oferują takiej stabilności przy wyższych prędkościach hamulce też słabe a silnik wyje raczej nieprzyjemnie. 125tka była moim pierwszym motorem i po 3 tygodniach już brakowało.a jazda z plecakiem? Przy tym zawieszeniu?masakra . Opony malutkie mała trakcja. Lipa trochę.
Dobrze się Ciebie słucha. Konkretnie i na temat. Aby tak dalej. Motocykl to Honda Transalp 650, 53 konny osiołek. Mocy przydałoby się do jazdy autostradowej, której i tak unikam, no ale jak już trzeba... Trampek porusza się raczej bokami i szutrami :)
Przez ostatnie 5 lat miałem 4 motocykle -
1)) Yamaha Fzs 600
2)) Honda Shadow 750
3)) Honda VFR 750 rc36
4))Honda CB 500 - obecnie
Muszę stwierdzić że najprzyjemniej jeździ mi obecna Honda CB500 . Kompaktowy zwinny motocykl. Fajny bulgot 2 garów , mocy wystarczy w zupełności . 58Km niby tylko ale powiem że wystarczy . Nie korci żeby odkręcać jednak jak trzeba 4.5s do setki wystarczy . No i jeszcze jeden ogromny + 4.5L wachy na 100km ;). Uwielbiam ten motocykl .zostaje u mnie na amen .
A jak ci się jeździło fz6?
@@siemniak to był starszy model fzs600. Dla mnie ładniejszy . Jeździło mi się bardzo dobrze . Lepiej kontrolowany w złożeniu ( nowsza konstrukcja ) ale cięższy i trzeba było bardziej się napocić przy przerzucaniu w zakrętach . Na plus na pewno wyższe Moto przez co pozycja lepsza .
Po długiej przerwie, wreszcie kupiłem sobie Tmaxa 530, latka już swoje mam i co nieco zobaczyłem i przeżyłem na drodze więc stosuję te zasady. Super odcinek, Pozdrawiam Marcin.
Po 7 latach jazdy na małym pitbike stwierdziłem że zrobie prawo jazdy Kat A1 (jestem młodziakiem) w październiku zrobiłem prawko, w styczniu kupiłem mój pierwszy szosowy motocykl (romet division 125fi) zrobiłem nim 700km w każdych warunkach (od stycznia do ostatnich dni marca) no i nadeszła piękna pogoda 20°C słoneczko świeci wyjechałem się przejechać, niedaleko od domu bo całe 5km są trzy ostre zakręty, dwa przejechałem na luzie na trzecim wyleciałem z zakrętu przy 60km/h i spotkał mnie rów a później pole (koziołkowałem w między czasie) i jutro mija miesiąc jak leże z połamanym kręgosłupem, czeka mnie jeszcze dwa miesiące leżenia aż się zrośnie dlatego uważajcie na siebie i pamiętajcie że respekt do każdej maszyny! Dla mnie to koniec jazdy w tym sezonie... Pozdrawiam! LWG!
Ło kurde, zdrowia życzę i szybkiego powrotu do pasji! :)
I jak zdrowie teraz? Dobrze już z Tobą?
Sama racja ! Miło było ponownie słuchać mądrej wypowiedzi. Tak trzymaj. Pozdrawiam
Mam Drag Stara 650 maszyna naprawdę dobra i wytrzymała.Według mnie,jak dla mnie,narazie wystarczy,ale w przyszłości nie będę ukrywał,że chciałbym zmienić,ale nie na dużo większą na 950 również Yamaha tylko M.Star i to mi w zupełności wystarczy całkowicie.Zdróweczka życzę - 5- 👊🏻 za super materiał
Dzięki za tą przerwę w filmie ;)
Suzuki GSXF 600, 80 koni, 230 kilo, pierwszy legalny motocykl. Zawsze mi się podobała, a plusem bonusowym jest to że tak ciężka, długa i dość leniwa krowa nie ma ochoty na zrzucanie z siodła przy ruszaniu :)
Proszę bardzo :)
CF Moto V3, BMW R1100RT, YAMAHA FJR1300, Dobrze powiedziane, trzeba naprawdę duuużo pokory.
Pozdrawiam
Komentarz, również Ok ku przestrodze motocyklistom i innym pozdrawiam Waldek
Wczoraj kubiłem motocykl i już wracając zauważyłem że często samochody nie zwracają takiej uwagi na moto, szczególnie wyprzedzając. Nie jestem doświadczonym kierowcą w moto, ale jeżdząc samochodem rzadko spotykałem się z zajeżdzaniem drogi przy wyprzedzaniu kogo kolwiek. A tu jak bym nie istniał lub był bagatelizowany jako uczestnik ruchu drogowego.
Suzuki Bandit GSF 650
Zaczynałem od Yamahy XJ600, potem była Suzi 1200. Teraz mam Kawasaki Z750 i powiem szczerze że jestem mega zadowolony. Jeżdżę na ogół spokojnie, czasem lubię poszaleć (w granicach rozsądku i oczywiścir wtedy kiedy można). Jak narazie Zetka jest dla mnie jak najbardziej wystatczająca. Potem planuję już jakiegoś chopperka do spokojnej jazdy (człowiek nie robi się młodszy).
Maxi skuter 500 pojemności, 41 koni i klasyk 350 29 koni. Wystarczy. Piękne podejście do tematu, bardzo lubię Twoje filmy.
Dziękuję.
A co to za skuter? pochwal się:)
MZ ETZ 125, 250 i 251 - długie i krótkie wycieczki nie są im straszne, prędkości wystarczające, a gdy wjedziesz na parking gdzie stoją motocykle za kilkadziesiąt tysięcy złotych to i tak każdy na ciebie się ogląda 😊 Pozdrawiam 🤠
Fajny film, dodatkowo wklejone statystyki i ciekawe fakty. Sam posiadam 600, która ma 60km i jest wystarczający, bo zrobiłem z niego indywidualny projekt i dla rozjeżdżania się. Rozwinąłem się, a Moto zostało przez sentyment i właśnie z racji wystarczającego zapasu mocy. Miałem przyjemność jeżdżenia plastikami, które miały po 100-164km i też fajnie, ale jak na nasze drogi i prawo za mocno by kusiło jak na własną maszynę;)
Osobiście nie jestem motocyklistą ale i tak oglądam, bo fajnie prowadzisz kanał, ciekawie przestawiasz swoje podejście no i zawsze czegoś mogę się dowiedzieć
Dziękuję:)
Cieszę się, że przypadł Ci do gustu :)
Cześć, Romet ADV400 - zaczynam drugi sezon. W lekki teren - sprawdza się świetnie. Na drogach asfaltowych - nie blokuję nikogo. 110-120km/h to normalna prędkość przelotowa, ale mocy do wyprzedzania powyżej 80km/h brakuje (trwa to za długo). Do spokojnej turystyki wystarcza.
Kolejne moto będzie coś w stylu Tenere700 - nadal lekki, ale znacznie żwawszy... Pozdrawiam
Witam Cie serdecznie. I zgadzam się z Toba w 100%.Często wydaje się nam ,że myślimy, a jednak robimy głupie błędy.
Pozdrawiam wszystkich
Gdyby wszyscy motocykliści,podchodzili w taki sposób jaki reprezentujesz w swoich materiałach,nie byłoby tyłu wypadków i nieporozumień na drodze.W naszym kraju dopiero uczymy się kultury na drodze i dotyczy to wszystkich jej użytkowników.Ja osobiście posiadam motocykl o pojemności 1,2l.(Moto guzzi Griso) i potrafię powstrzymać się od odkręcania, choćby przez szacunek do samego siebie,plecaczka który najczęściej za mną siedzi, ale także czując respekt w stosunku do maszyny , która ma dawać i sprawiać radość i przyjemność,a nie reprezentować strach i zagrożenie dla mnie i innych użytkowników drogi.Swietne i mocno edukacyjne relacje.Pozdrawiam i trzymam kciuki za następne w podobnym tonie.
Dzięki i pozdrawiam :)
Jazda motocyklem to tak naprawdę 3 punkty: 1. Umiejętne odkręcanie manetki, 2. Hamowanie, 3.Umiejętność skręcania- jeśli wszystko to robisz dobrze i w odpowiednim momencie ,możesz sobie jeździć i litem odpowiedzialnie ale gdy tego nie potrafisz , nawet 125 cm3 będzie za dużo bo przy 100 km/h możesz się zabić...
Dobry materiał, głos rozsądku... wołającego na puszczy :) .
Mam Royala Enfielda Classica 500. Ma całe 28KM i potrzebuję każdego z nich. Naprawdę.
LwG!
Szerokości Kolego!:)
@@ZwyczajnyFacet jest jeszcze jeden grzech... nie wiem jak go nazwać chodzi o to że drogi mają swój komunikacyjny cel a nie sportowy nie mają dostarczać adrenaliny! do tego są przygotowane odpowiednie tory! jedź zapłać i szalej! w czym problem? bo łatwiej rolnikowi rozjechać drogi? bo za darmo??? bo to nie ty będziesz je naprawiał??? chcesz to się ścigaj! na torze! gdzie ktoś zadba o bezpieczeństwo użytkowników świadomych zagrożenia... w mojej okolicy rozjeżdżane są dla przykładu łęgi... obszar natura 2k żeby nie było i co? dla frajdy każda sadzawka służy pojazdom 4x4 kładom czy motocyklom... przykre ale nie dla nich! a przecież mogliby pojechać na tor do tego przystosowany... ale trzeba zapłacić... prawda? a to już takiej frajdy nie daje jak niszczenie środowiska naturalnego... nie rozjeżdża gniazd w wysokich trawach nie wychlapie wody z sadzawki zamieniając ją w błotniste koleiny... tacy jesteśmy! niewielu ma sumienie... ja nie rozjeżdżam jakby co... nie szukam wrażeń kosztem innych postronnych ludzi i istot żywych... ale niestety są idioci co dla frajdy rozjeżdżają nie tylko cudze pastwiska ale i wiejskie boiska... taka kultura...
Wcześniej miałam ninja 400 z 2019, po 8k km zamieniłam na zx6r. Tą małą zrobiłam 800km jednego dnia, i później z powrotem. Ale jeżdżę głównie po Holandii,czasem Niemcy. Tu jest inna kultura jazdy. W Polsce jest strasznie dziko.
Mam Yamahę R1. Ma stanowczo za dużo mocy. Staram się jeździć ostrożnie ale jestem tyko człowiekiem. Zgadzam się maneta kusi, czasami mam wrażenie jakby błagał mnie o odkręcenie. Jednak po roku posiadania takiego motocykla udało mi się pojąć, że spokojna jazda może być tak samo fajna jak jazda z dużą prędkością.
Fajny materiał. Pozdro VFR800 😊🤘🏻 Sportowy motocykl dla gentleman'a!
jeżdżę starą hondą mtx 125 87' i przedwczoraj spotkałem się z taką sytuacją, gdzie wyjeżdżając zza rogu zakrętu od lewej strony wyjechał mi chrysler 300C na austriackich blachach, zwolnij myślałem że chce mnie puścić. zacząłem ruszać a on szybko odjechał z piskiem opon. malo brakowało a bym w niego wjechał, szczęście że to nie była duża prędkość. zacząłem go gonić żeby się kulturalnie spytać "co ty odpierdalasz" ale w terenie zabudowanym zaczął jechać blisko 160 kmh, w końcu go dogoniłem zapukałem w szybę i wytłumaczyłem, że u nas się tak nie jeździ. i kulturalnie odjechalem. chłopak młody ale chciał się chyba popisać przed dziewczyna która miał w środku 😅, pozdro i przyczepności opon 💪
160 w terenie zabudowanym i go dogoniłeś ? :O
Bardzo fajny materiał, ja nam versysa 650 2008 rok. I dla mnie te 64 km daje radę. Tam jest moment obrotowy jak w fazerze 600
Super :)
Podoba mi się Twoje podejście. Kolejny fajny materiał.
A co do sprzętu do latania to moje 600ccm i ponad 100kucy wystarcza mi już od kilku sezonów. Jedyne czego brakuje to Nm, ale nie można mieć wszystkiego. :)
Spróbuj cb650r / cbr650r 95 km ale dosyć mocno odczuwalny niut mimo, że to 4 gary. Honda zmieniła skok tłoka, tłoki, wykorbienie względem 600cc mimo, że konstrukcja podobna
Z cbr 125 na bandit 1250. Pomału się przyzwyczajam bo ciężki. Reszta na drodze to olej w głowie
Dobrze opisane grzechy. Nie popełniajmy ich. 🙃
:)
Mam całe 125 ccm pod bakiem :-) Romet Soft Chopper II. Jestem jego prze szczęśliwym jego posiadaczem. Jeżdżę po trójmieście i okolicach. Rozwala mnie sytuacja kiedy kierowcy samochodów bardzo często ciężarówek zaczynają się ze mną ścigać. Mój romecik dzielnie jeździ szczególnie kiedy rozpędzi się z górki. Ale są na obwodnicy dwa takie miejsca gdzie na końcu podjazdu ze 110km/h robi się 80 km/h i to jest moment, którego kierowcy ciężarówek nie wytrzymują. Zaczynają najeżdżać na mnie albo wyprzedzać. Ja dochodzę już do końca wzniesienia i mógłbym zacząć powoli przyspieszać ale odpuszczam. Daję się wyprzedzić. Robię odstęp i jade dalej. Ostatnio widziałem oczy gościa z osobówki który mnie wyprzedził i kiwał głową, prawdopodobnie, że ja tak powoli, gdy mijałem go powoli stojącego w korku :-). Już więcej się nie spotkaliśmy na trasie ;-) Na obwodnicy moim pasem jest prawy. Zauważyłem, że są kierowcy samochodów, którym dobrze się za mną jedzie bo mają większy odstęp i większe pole widzenia. Utrzymują odstęp i jadą za mną. Mi to też pasu bo to dla mnie osłona. Pozdrawiam z Rumi.
Dobrze prawisz :)
kingway street 50 z 2011 z troszke większym cylindrem :-) Pozdro i lewa
Witaj.
Moja maszyna do Goldwing GL1800 , ta pojemność przy 400 kg maszynie + kierowca i pasażer robi się już 550 kg. Więc jak zapakuje kufry na wyjazd jakieś 90 litrów robi się jakieś 600 kg. Więc pojemność i moc w tej maszynie jest właściwa.
Tak na prawde nie chodzi o pojemność i moc - chodzi o to co ma się pod kaskiem
Yamaha R 125, właśnie zaczynam drugi sezon i szczerze mówiąc cieszę się, że zaczynam od 125, póki co chcę się na niej nauczyć jeździć, w przyszłości myślę o R3 bo R6, jak dla mnie to za dużo, miłego dnia :D
Z takim podejściem kup r6
@@witoldszubiak636, wydaje mi się, że R3 mi w zupełności wystarczy, wiem, że może się wydawać, że R3 będzie tylko przejściowe, ale jak mam być szczery to swojej 125 nie odkręciłem na maxa, jechałem 115 na obwodnicy raz i totalnie mi się nie podobało, mam bardzo duży respekt do prędkości i póki co za małe umiejętności, jeżdżę głównie w mieście 300 do miasta wystarczy mi na 100% 😄
R3 rozsądny wybór i na naszych torach obejdziesz nawet R6 a i r1 nie wykluczone.(tylko na Poznaniu może być odwrotnie)
@@filipporebski1635nie podobało ci się bo na 125tkach nie da się szybko jeździć. Nie są takie stabilne jak normalne maszyny. Słabe hamulce słabe zawieszenie. Na dobrej maszynie jedziesz 100 I nawet tego nie czujesz
Kolejny dobry materiał 😀
CBR 500r pierwszy sezon po trzech na x-max 125... Niby mała moc w CBR ale się jej boję 🙄 mały zwinny daje frajdę.
125, dopiero zaczynam zabawę i jako kierowca z kat B nie musiałem robić A wystarczyło kilka jazd. Mimo tego że dopiero się uczę jazdy oraz bycia motocyklistą to czuję się obywatelem drugiej kategorii. Zapewne dlatego za rok dwa pójdę dalej i zrobię glejt. Inną sprawą jest że mój motocykl niezbyt komfortowo czuje się na drogach szybkiego ruchu gdzie max pocisnę 90-100kmh a na plecach mam pędzącego tira dlatego unikam takich dróg. Pozdro
125tki się nadają tylko do miasta. Bo są zwykle małe i lekkie. Poza tym są totalnie do niczego. Nawet z plecakiem jazda to już jest tragedia.
Temat na film fajny i ładnie zrobiony. Powiem tak : w swojej przygodzie motocyklowej widziałem już prawie wszystko. Wszystko, co było powiedziane w filmie jest prawdą. Jedno małe zastrzeżenie, pomijając posiadaczy motocykli, którzy mało mają pod kaskiem, sprawa kierowców samochodów i motocykli , wygląda trochę inaczej. Załóżmy , że 5% kierowców samochodów jeździ motocyklami, a kierowcy motocykli to w 95% także kierowcy samochodów. Siłą rzeczy muszą być lepszymi kierowcami w ogóle, ponieważ czerpią z doświadczenia z jazdy zarówno na moto jak samochodem. I jest to nie do podważenia, widzą rzeczywistość z tych dwóch pozycji. Grzechy samochodziarzy : trzymanie się zbyt blisko moto , nie zdają sobie sprawy , że wystarczy aby w moto ująć trochę gazu i nie zdążą zareagować, bo nie wiedzą jak motocykl hamuje samym silnikiem. Druga sprawa, nie maja pojęcia , ze mogę na motocyklu wyprzedzać nawet na podwójnej ciągłej w ramach jednego pasa ruchu (oczywiście muszę robić to bezpiecznie)
pozdrawiam
Yamaha sr 125 ...to mój pierwszy motocykl bardzo lekki (ok 110 kg na mokro), tani i zwinny ,szkoda że tak mało znany. Po przesiadce z ogara 200 wyrwało mnie z butów i cieszę się jeszcze tyle tych przesiadek przede mną. LWG
.
Mam hondę NTV 650 revere 60 koni naprawdę starcza na początek. Fajny odcinek, pozdro
YamahaFZ 750 100km a zaczynałem od ogar 200😊później jawa 50 później wska trójka CZ 350 😊pozdrawiam
MT-07 z 2020 roku. Nadal się do niej przyzwyczajam i uczę zachowania na drodze. Domyślnie miałem brać coś mniejszego, ale zdecydowałem się na taką pojemność gdyż w Irlandii - a tu przyszło mi mieszkać - jest troszkę inny system egzaminów na kat. A, przez co mam możliwość zdawania końcowego egzaminu na swojej maszynie, a na tym mi zależało. Pozdrawiam!
Super! Pozdrawiam:)
Yamaha yzf 125 😁 kiedyś może jakaś 600 😍 Kolejny super film 😀
Kupiłem w tym roku pierwszy motocykl 125cm, Junak m12 Vintage, ale tak się zajawiłem że będę robił prawo jazdy na A, moim marzeniem jest Harley Sportster 883, jak zrobię prawko na motor to go kupię, a wiek mam już grubo po 40-tce. Na pasje nigdy nie jest za póżno😉
Dokładnie, nigdy nie jest za późno:)
Jakże mądrze prawisz! Polać Ci 😁🥃 ja jeżdżę Hondą Integra 700D z 55KM i to wystarcza do miasta oraz turystyki po naszych pięknych Kaszubach. Pozdrawiam z Gdyni😁
Pozdrawiam Sąsiada :)
Yyyyyyyy mój "motockl" to 50, peugot (speedfight 2), skuterek🙈. No ale od czegoś trzeba zacząć tak? Na razie wiek nie pozwala mi na poruszanie sie "większymi" maszynami. W czerwcu planuję dopiero zdawac pierwsze prawko, wiec trzymajcie kciuki 😁
Dorzuciłbym jeszcze jeden grzech -> pośpiech. Po prostu wydaje mi się, że wiele wypadków po stronie rowerzystów, samochodów jak i motocykli można było by unikąć jakby był ktoś wstanie poczekać te 20-60s niekiedy. Tym razem się komuś udało, ale czy uda następnym razem ?
Mam trzysetkę i jeśli miałbym na coś zmieniać to na 600 ( chyba, że wygram w totka to idę do salonu po Ducati V4R z akrapem
Mam podobnie.
Czasem jak jadę fazerem to wracam myślami do er5, które było lżejsze w prowadzeniu, nie kusiło mocą, łatwiej było przygazowac do tych 8 tys obrotów aby silnik usłyszeć.
Wiem o czym mówisz brachu!
Większy nie zawsze oznacza lepszy :)
ja mam 14 lat i jezdze 50cc moc około 4.7 konia :)
Robisz świetna robote,uwielbiam twoje filmiki.
Co do mojego moto posiadam FJR 1300 i posiada 144KM
Piękna maszyna :)
Ja od 2 tygodni mam 2.5 litra. Lubię jak stoi w garażu, kocham nim jeździć ale kocham też żyć. Pozdrawiam wszystkich rozsądnych motocyklistów.
Co to za potwór? :)
Triumph Rocket
Do punktu 1 jeszcze dołożę: hamowanie. Samochód jest trudniej wyhamować choćby z uwagi na jego masę ale nawet jak się koło uśliźnie to się skończy na przydrożnym słupku. Gorzej z motocyklem czy w ogóle jednośladem z silnikiem.
btw. kymco super 8, 80ccm które przy masie własnej 107kg naprawdę robi robotę.
Mój pierwszy motocykl miał 600 pojemności i moc 100km. Po trzech latach sprzedałem bo był za szybki, teraz mam 125 pojemność i 11km, teraz jest idealnie.
Jak pierwszy raz siadłem ze 125cc na 600 cc to uznałem ze moc 98km jest męcząca w mieście bo na 125 to można trochę wyłączyć myślenie i nie przegniesz w ciągu paru sekund ;)
@@Szarpen No dokładnie, miałem podobne. Po prostu było to za szybkie i bałem się tym jeździć. Nie wykorzystywałem nawet 20% tej mocy. Bo spokojnie jeżdżę i w zupełności mi wystarcza 125 na przysłowiowe wyprawy po bułki tak jak jeżdżę.
@@Szarpenkurde to jak ja pierwszy raz usiadłem że 125tki na 800te to od tego czasu chce tylko jeździć i o niczym innym nie myślę 😂
To się nazywa regres.
Siema,
Mam litrową V-łke o mocy 98km. Moto jest turystyczne i nie zachęca do odkręcania zwłaszcza ,że często jeżdżę z "plecaczkiem".
Chętnie dokupił bym coś mniejszego i zwrotniejszego do dojazdów do pracy ale cóż...ani funduszy ani miejsca żeby trzymać dwa sprzęty nie mam więc pcham się ta 260 kilogramową krową między samochody :D
Sper i tak jest naprawdę. mt07 699cm 75KM jak dla mnie wystarcza po mieście. Diabeł więc szanujemy się na wzajem. Bardzo dobrze trzeba przypominać, jestem kierowcą i motocyklistą. To narzędzia które mogą zrobić krzywdę
Lyyyter, Cb1000r , mocy nie brakuje , ale tutaj moment robi super robote ,na 6 można jechać 80 ,odkręcić i przyspieszyć szybko do 200
na dzień dzisiejszy mam jajko 750 wcześniej kawasaki zx7r a jeszcze wcześniej wieku 17 lat w 96 roku pierwszy większy motor to była Jawa ts 350. jeżdżę od kiedy pamiętam ojciec zabierał mnie na swój motocykl kiedy jeszcze nie umiałem jeżdzić rowerem początek lat 80. Mam 42 lata i nie potrafię sobie wyobrazić braku możliwości jazdy motocyklem. Szał jazdy na krawędzi już dawno minął i czasami choć mało brakowało ale jakoś nie trzeba było się zbierać z asfaltu czy kasować motocykl na przeszczepy to sytuacje i wiek tysiące km zlotów i niestety pogrzebów nauczyły respektu i szacunku dla życia lubię moc szybkość itd noszę się też z zamiarem kupna kawasaki z 1000 moze gsxr1000 może erki1 zobaczymy. Fajnie zrobiony film szczera prawda przed jazdą z dużymi prędkościami i mocą trzeba nabierać wprawy i doświadczenia a i tak wsiadając na motocykl nigdy nie wiadomo co nas czeka. Pozdrawiam
Co do mocy to fakt, nie potrzebuję aż tyle bo na start wziąłem sobie w zeszłym roku ZX-6R z 98' która ma akurat 98KM. Moc na start wystarcza, a nawet jest jej ciut za dużo (dlatego chwilowo ograniczona do 43 kucy). Ten model wybrałem bo lubię najbardziej motocykle sportowe(super sport i psy stunterskie) oraz muscle cruisery (XVS 1300, customy XVS 650, Vulcan S 650; coś jak cruiser ale z tą smukłą linią, bez wysokich kierownic czy deflektora na pół metra). Sama moc bardzo namawia do łamania prędkości, bo te marne 70 km/h na obwodnicy mojego miasta to jest wleczenie się jak dla mnie. Ale nie zamierzam latać 120 przez centrum, bo pomijając idiotyzm sytuacji, to jeszcze brakuje mi doświadczenia do takiego latania. A dla tych co doczytali do końca to bezpieczeństwa i Lewa 🤘
Bezpieczeństwa i lewa:)
Junak rs 125 pro :D a w przyszłości jakaś fajna maszyna do 500 cc Materiał świetny! Temat oklepany, ale podejście świeże ;)
ja mam junaka 905 ktury ma powyrzej 6km po małych modyfikacjach i wyciska 70 kmh to starcza nawet na wyprzedzenie jakiegoś samochodu pod górkę i do jazdy po mieście, do kolegi i długie wyjazdy bo mało pali ;)
125 ;) moja najdroższa perełka
Zacznę od najmniejszej pojemności:
1. PitBike MRF 140sm
2.Yamaha YZF 450
3.Suzuki GSXR 600 Srad
4.Harley Davidson Road King (1450)
Na chwile obecna tak wyglada mój garaż 😁
745 cm3, 58.5KM (liczenie w koniach imho mylnym jest, ważniejsze są niuty, tych piekielnik którego dosiadam od tygodnia ma 69 i zakres obrotów z niutami i mocą). Raz chyba przekroczyłem 3000 rpm przy wyprzedzaniu mocniejszym, normalnie przy takich zmienia mi bieg. Mniej mocy i pojemności by wystarczyło, ale nie ma moto z dwusprzęgłówką/automatem (a skutera miałem 5 lat, 125cm3). Na razie pierwszy 1000 km bez odkręcania (ale uczciwie mówiąc docieram dla siebie, raczej moto już nie zmienię, kusi by sprawdzić jak toto pójdzie. Jak się przyzwyczaję to do Pszczółek pojadę obaczyć).
Mam Fazera S2, choć miałem kupować Fazera 1000. Bardzo dobrze sie stało, nie żałowałem ani chwili, więcej nie potrzebuje.
Brałem pod uwagę ten model :)
Ale nie zdążyłem po niego pojechać ;)
Kawasaki Z750. Świetny materiał, zresztą jak każdy poprzedni. Oby tak dalej. Pozdro i lewa 😉
Dodam jeszcze jedno. 5 lat temu kupiłem skuterek Kymco (180 kg) 125 cm ponieważ nie wiedziałem czy mi się w ogóle spodoba jazda motorem, spodobało się.
Mój problem polegał na tym, że miałem prawo jazdy kat B i C od 16 roku życia ( 56 l.) Na motor nie miałem bo nigdy o tym nie myślałem a tu nagle problemy wieku średniego.
Więc na złość całej rodzinie poszedłem i 3 lata temu zrobilem.
Brawo! Gratuluję decyzji.
Świetny filmik oby takich więcej. 👍
Witam, posiadam suzuki dl 650, ale przesiadam się na jakąś 3setkę może kawasaki versys 300x bardziej lekki, uniwersalny.
799ccm, 105 koni wystarcza mi w zupełności - i tak jeżdżę w trybie rain :D
Bandit 650S, na razie wystarczy, za dwa/trzy lata pomyślimy nad jakąś maszyną cztero-liczbową ;)
Też mam Bandit'a 650s 2005, niestety mało czasu na jazdy.
Cb650f .filmik Daje do myślenia. Niby wszyscy o tym wiedzą ale z litrem nie podchodź😜😁🔥💪
Dzięki i pozdrawiam!
w odpowiedzi na Twoje pytanie o moc maszyn :) mam Virago 125 - 12PS, Intrudera 700 - 47PS i FJR - 144PS... moc Virazki w miescie oki, Intruzem na weekendowe wypady spoko, namiot, spiwory, ciuchy i sprzet na kilku tygodniowy wypad to fujarka, moc ma znaczenie i nie mam tu na mysli 0 do 100 czy V max :) LWG
Ooo gratulacje takiej Moto-rodzinki:)
Mam Cb1000R ale do jazdy turystycznej to moc ma znaczenie żeby nie bawić się biegami cały czas tylko mieć elastyczną jazdę :D
;)
1150 ccm 80 KM - trafiła się fajna sztuka, wygodny połykacz kilometrów pozwalający w miarę zgrabnie i z własną satysfakcją pojechać drogą 100 zakrętów. No i osiołek bez zająknięcia znosi pełne kufry i pasażerkę.
Po 5 latach na 125 zrobiłem prawko i przesiadłem się na gsx 1250fa 98 qniów , ale jest spoko bo z 6 biegu można spokojnie w zacząć wyprzedzanie nawet przy prędkościach miejskich
Mam 125ccm3 dla odświeżenia jazdy , i wiem że kiedyś wystarczy mi Moto które da rade jechać sprawnie 120-140km/h co za tym idzie będę celować w nowe 300-400ccm3.
Przy tej prędkości to i tak już walka z wiatrem a jako że lubuje się w motocyklach bez jakichkolwiek owiewek to nic więcej nie potrzeba 😉
I nie nie będę potem znów szukał większej pojemności , miałem już okazję dawno temu jeździć nawet GSX-R 600 wiem z czym to się je , jak kusi kręcić do oporu 😉
Obecnie jest tyle producentów ciekawych 300-400 tek że ciężko coś wybrać 😁
Ale coś w tyłu Royal enfield Meteor 👍 albo Hondy Cb350 Ktora niestety nie jest na naszym rynku kosztem CB 300 r 😔
No już kiedyś wspominałem, że jazda litrem jest super, ale to turlanie się komarkiem czy simsonkiem, to też było piękne. Człowieka nie kusiła moc i można było skupić się na czerpaniu przyjemności z jazdy :)
Bandzior 650 naked z 2009r Więcej mocy mi nie trzeba, jak dla mnie jest w sam raz, a gdybym chciał jeszcze jakieś drugie moto, to możliwe że będzie to coś w okolicy 250-300cm :)
2 sezon na SV 1000, nadal się jej boje, nadal w zakręty musze wchodzić na 75% mocy bo po prostu nie ogarne i mnie wyrzuci. Czuje respekt przed moją V2
tez jezdze SV 1000 s i tak jak moje poprzednie moto XJ 900 / Gpz 900r/Fzr600r mam respekt do tych maszyn
Pierwsze moto 600 GSXf, teraz Yamaha FJ1200 wiadomo co i jaka pojemność :)
Mega fajny filmik
Yamaha FZR 600R mnie zadowala
Kupiłem pierwszy 52 konny motocykl i byłem w szoku jak to idzie, nie chce sobie wyobrażać szlifierek 190 konnych :D
Barton Fighter 80cc jak dla mnie wystarczająco bo nie dawno zacząłem przygodę z motocyklami :) Lwg
Triumph trident chociaż czekam aż go dostarczą 😅 Myślę, że więcej niż mi na codzień potrzebne, ale te 65-90 km to optymalna wartość na drogę moim zdaniem.
Siema Zwyczajny Facet 💪
Co chodzi o pojemność to mam 650 i mi osobiście na razie starczy🤔😅
Za filmik łapka w górę 👍👍👍
Siema ponownie ;)
Kupiłem 125. Robię trasy po 400km z dziewczyną na tym jednym motocyklu. Wiem, że fajnie byłoby mieć 50 koni, zamiast 14, ale nie czuję się jakiś gorszy na drodze i nie mam jeszcze parcia na coś większego
7sezonów fzs600,gsx750k4 dwie zle przygody,zyje i dalej wiem że mało wiem,lewa w górę,a teraz stary vmax bo już się zestarzałem😂,kocham to
Mój to Aprilia Pegaso Strada 660 (48km), a "dream bike" to tracer 700, może nie najmocniejszy ale więcej mocy nie potrzeba, a dźwiękiem na dobrym wydechu miażdży wszystko.
Oj tracer to fajniutka maszyna :)
Tak propo 2 grzechu, nie przyśpieszamy końmi mechanicznymi (mocą maksymalną) tylko niutonometrami (momentem obrotowym) ;)
Dosiadam Aprilię ETV, fajnie mieć zapas mocy, nie trzeba z niej korzystać bez przerwy.
Aprilia Pegaso Strada 650, singiel zbiera się elegancko przy wyprzedzaniu wystarcza z górką, jednak brakuje 6 biegu przy prędkosciach autostradowych.
Fajne Moto. Jak sytuacja z częściami do niego w Polsce?
A ja kupilem po rodzinie Honde CBR 600RR i po przejechaniu stu kilometrów ją sprzedaje - za szybki sprzet jak dla mnie w porownaniu z kiepska jakoscia naszych drog. Przesiadam sie ze 114 koni na ktm 390 adventure z moca 44km - dla mnie wystarczy taki sprzecik. Pozdrawiam
Zgodnie z prośbą autora. Moja maszyna ma 1300cc ale tylko 72KM. Przy wadze około 300kg (zależy gdzie patrzeć, podawana waga wacha się między 293 a 309 "zalanego") moc jest wystarczająca. Jeśli chodzi o potrzebę większej mocy to jest to związane bardziej z tym co masz pod kaskiem a nie pod d*pą 🤣. LwG
2tyg temu zakupiłem gs 500 f na A2 i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolony. Mam 195cm wzrostu i jest idealny dla mnie.
Ja też 202 cm i kawa er5 - każdy gada ze małe moto, ale mi to w ogóle nie przeszkadza