A ja poproszę więcej materiałów, bo jest duży potencjał na dobry kanał motoryzacyjny :) Myślę, że seria żywotności auta, czyli od zakupu, przez naprawę, aż po sprzedaż nie tylko dobrze by się oglądała, ale także napędziła wiarygodność i samą sprzedaż. Trzymam kciuki!
Auta masakra kilkanaście centymetrów błota w środku szok nie zazdraszczam komuś kto kupi(wtopi) pieniądze w okazyjnej cenie z małym przebiegiem. Dobry materiał czekam na więcej pozdrawiam.
@@nyguspl8023 bez przesady. Nie dam wiary, że nie idzie poznac tak zakanego auta jak te tutaj przestawione. Co do salonu to tez nie do końca. Przypomina mi sie historia pewnej pani która kupila nowe auto zespawane z dwoch 😅
Ale wtedy masz fv i gwarancję i możesz iść do sądu i telanie wygrać. A z prywatnym sprzedawca gwarancji nje ma. Ludzie są bezczelni w ogłoszeniach. Kłamią jak z nut. Sam fakt że ktoś nie wpisuje nr vin w głoszeniu nawet nie dzwonie. Szkoda czasu nawet na ten telefon.
Tak myśle ze taka fiesta to pewnie pójdzie na części i ludzie będą kupować różne elementy i nagle coś nie działa albo blacharka zacznie rdzewieć itd a beemka myśle ze ja zrobią ile mogą i pójdzie i ktoś będzie płakał jak zacznie elektryka się sypać czy skrzynia czy silnik bo teraz te beemki to delikatne jak pupa niemowlaka jakaś niedoskonałość i jeb serwis
@@pawelt6484 gorzej gdy podczas szybkiej jazdy np na zakrecie elektronika rozlaczy ci silnik itd zblokowana kierownica ...te auta to tykajace bomby.tacy handlarze powinni byc scigani jak złodziejka
Może jestem dziwna ale moim zdaniem te auta powinny iść od razu do kasacji i na złom. Sprowadzanie takich samochodów i po ‚ogarnięciu ich’ sprzedaż to już dla mnie kryminał. Nigdy nie wiadomo co i kiedy w takim samochodzie odmówi posłuszeństwa a Polska jak zawsze śmietnik dla Zachodu. Nikt nie pomyśli, że w razie awarii czy wypadku może stać się coś bliskiej osobie. Byle był zysk dla osób sprzedających i tyle. Nie mam nic przeciwko sprowadzaniu aut sprawnych ale to jest dramat.
A masz jakieś kontakt z mechanik, czy tak lubisz gadać? Auto zalane więc mechanicznie ok nie powoduje to ryzyka wypadku. Jedyne to silnik może wymagać remontu. Jeżeli auto jest sprzedane uczciwie z informacją o zalaniu i odpowiednia cena tego nie widzę tu problemu. Lepiej takie auto niż wyklepany gruz po wypadku.
@@TheDSOS za to widzę ty nie masz doczynienia z elektroniką i elektryka. Takie auta to bomba z opóźnionym zapłonem. To nie tylko ryzyko unieruchomienia pojazdu poprzez błędy elektroniki np podczas jazdy ale również pożaru spowodowanego zwarciem. To tylko kwestia czasu po jakim zacznie wariować elektronika powodując też błędy. Jeśli ktoś lubi ryzyko to niech bierze ale tylko świadomie.
@@michal_m6872 To tu Cię zaskoczę, bo pracuje w firmie która zajmuje się produkcją elektroniki i jedną z grup jest automotive. Większość ( czytaj ważne) elementy są montowane w technologi conformal coating która chroni elektronikę i bez problemu można taką elektronikę uratować. Oczywiście zawsze jest szansa, że coś się stanie jednak tak jak napisałem warto zaryzykować i kupić 3x tańsze auto na własny użytek. Bardziej bałbym się o silnik niż elektronikę.
@@TheDSOS taaa a złącza też są zabezpieczone przed długim kontaktem z wodą i błotem. Jeśli elektronika się nie uszkodzi to połączenie między nią zgnije. Koleją sprawa to trzeba wyrzucić wszystko co jest pod wykładzina i często też sama wykładzinę. Samo pranie i wietrzenie nie pomoże. Błoto i pył zapcha odpływy i przyspiesza korozję. Silnikowi jeśli nie zassał wody podczas pracy i nie stała w nim zbyt długo woda to nic mu nie będzie. To bomba z opóźnionym zapłonem.
@@TheDSOS zanim napisałem ten komentarz, poszukałem wiele opinii specjalistów na temat kupowania auta po powodzi i wniosek jest jeden, żaden szanujący się fachowiec nie poleci takiego samochodu, lista problemów związanych z użytkowaniem takiego auta jest długa i kosztowna i teoretycznie koszty mogą przerosnąć wartość nowego auta ...tak naprawdę jedynym impulsem do zakupu czegoś takiego jest wyłącznie cena jaką trzeba zapłacić w danym momencie za auto które teoretycznie jest kilka albo kilkanaście razy droższe... jeżeli jednak nasza inteligencja przewyższa naszą pazerność to musimy zrozumieć że za 20 tyś. nie kupi czegoś co jest warte 140 tyś. Co do technologii conformal coating zabezpieczającą elektronikę to jest to technologia zabezpieczająca obwody aby nie przegniły w warunkach do jakich auto zostało przeznaczone aczkolwiek sama technologia nie odnosi się do aut. W praktyce coś takiego jak system zabezpieczający elektronikę przed powodzią nie istnieje może z wyjątkiem aut klasy premium w których będzie można awaryjnie otworzyć szybę gdy auto wpadnie do jeziora. W teorii auta nie przechodzą jednak testu zalewania samochodu od środka ponieważ są przeznaczone do jazdy po drogach a nie do pływania w jeziorach, owszem wysokiej klasy auta terenowe mogą takie testy przechodzić do pewnego poziomu wody (tak aby woda nie dostawała się do środka pojazdu) jednak nadal nie są to amfibie, których wnętrze również nie służy do zalewania wodą, a gdyby producent miał takie wytyczne jak zabezpieczenie samochodu przed zalaniem wodą to z pewnością technologia ta była by absurdalnie droga prawdopodobnie przekraczająca wartość danego auta. Dlatego gdy ktoś wjedzie samochodem do jeziora to nie ma co liczyć na żadną gwarancję producenta... podobnie jak w przypadku smartfonów które nie są wodoszczelne. Podsumowując aby auto po zalaniu było dobrą inwestycją dla przyszłego właściciela teoretycznie powinno mieć wymienioną i zabezpieczoną całą elektronikę, wówczas pozostaje ryzyko że auto może jedynie zgnić w niektórych miejscach, w innym przypadku można się spodziewać awarii praktycznie w każdym systemie od ustawień elektrycznych lusterek do takich które zagrażają bezpieczeństwu, ABS, kontrola trakcji czy poduszki powietrzne. Pozdrawiam PS. Dlaczego auta po powodzi są w takim razie w ogóle sprzedawane? Ponieważ jest na nie popyt i to jest jedyny argument który sprawia że można je kupić.
Ten kanał ma duży potencjał. Masz świetną jakość video i audio, oprawa graficzna oraz montaż też na fajnym poziomie. Jeszcze tylko miniaturki poprawić. Takie fajne kanały prowadzone przez 1 osobę, a nie firmę to rzadkość. Powodzenia
Myślę że ludzie biorą to na części, jak opylą całe takie autko na części to wyjdzie więcej niż za model w dobrym stanie na chodzie, tylko kwestia czasu bo na pniu się nie sprzedadzą i trzeba poczekać... Albo dla dokumentów , walną takie samo autko i wio na wschód...
Ciagnie was Polacy dalej do dziadostwa, Niemiec splunie i pusci na wschód a wy bedziecie sie bujać tym po Polsce jak Pany :) Po zainteresowaniu filmu , i w ogóle sam fakt na pomysl odcinka z takimi samochodami jest mega przykry. Dobrze ze kilka lat temu wyemigrowalem i mój mental co do takich ruchów w zyciu juz dawno sie zmienil. W zyciu bym czegos takiego nie kupil , wole rocznik kilku letni ale z pelna ksiazką serwisową u dealera , niz plywający DS z 2018 roku od Turka niemieckiego pochodzenia. Pozdrawiam normalnych
Przyznam, że trzeba mieć fantazje by deklarować C klase z 2012 roku z przebiegiem 60k i nie posiadac na to dokumentow 😅 Nie wiem jak głeboko trzeba byc ufnym by nie powiedziec glupim by dac wiare w te slowa hehe 😅
Dotarłam tutaj przez kanał DUŻY W MALUCHU i muszę przyznać, że cieszę się bardzo z tego powodu. Widzę w tych filmach bardzo duży potencjał. Może dzięki takim materiałom ludzie przestaną wmawiać sobie, że ich 20-letni samochód ma 150 tyś. przebiegu bo Niemiec jeździł nim tylko w weekendy do kościoła i teściowej. Taka negatywna opinia na temat handlarzy wzięła się w dużej mierze przez klientów, którzy chcą być oszukiwani. Normalnie rozumujący człowiek patrzy na stan techniczny pojazdu, a nie jak większość społeczeństwa na wygląd i jeden z żelaznych podstaw, czyli przebieg poniżej 200 tyś. kilometrów, bo przecież powyżej tej magicznej cyfry to auto już się na śmietnik nadaje, bo wszystko będzie się psuło. Jak ktoś dba, tak ma. Mo chłopak jak próbował sprzedawać 11-letni samochód, przechodzący facet obok auta powiedział do syna, że nie warto go nawet oglądać bo 215 tys. to za duży przebieg!!! Tym autem był Seat Toledo z benzynowym silnikiem 1.6 MPI, który jest lepszy pod względem trwałości lub próby montażu podtlenku LPG w porównaniu do silnika 1.6 FSI. Pozdrawiam, oby więcej takich uczciwych materiałów powstawało. Natomiast gdy przyjdzie czas na wymianę auta to wiem gdzie będę szukała pomocy. ;}
Nie ma opcji, żeby takie auto trwale uratować, doczyścić, pozbyc się zapachów i zagwarantować, że będzie jeździło. Pewnie zdolny mechanik-elektronik nawet to uruchomi, ale co dalej? Piaszczysty pył wszedł wszędzie, woda wszędzie. Nie wysuszysz bez rozebrania do ostatniej śrubki, wymiany wszystkich izolacji, wygłuszeń....moim zdaniem te auta są kupowane na części.
Fajny materiał dobrze jakbyś mógł mniej więcej szacować koszty naprawy poszczególnych aut przedstawianych przez Ciebie np. tej BMW. Pozdrawiam i będę obserwował 😉
Taka BMW brzmi kusząco ale bogate wyposażenie i dużo elektroniki może się okazać studnia bez dna i pochłonąć wiele tysięcy zł... Usterki po zalaniu mogą wychodzić stopniowo.. i na długie lata popsuć radość korzystania z pojazdu... No chyba że ktoś rozbierze to na czynniki pierwsze przeglądnie złoży - z zapasem 150tys.. wydaje się to być realne.. :)
Ciekawe czy z autami jest jak z ubraniami. Sprowadzić, umyć wszystko czystą wodą i na 2 tygodnie do suszarni to faktycznie cała woda odparuje. Fizyka mówi że tak. Ale jak jest w praktyce?
jak ci odparuje jak tam masz masę elektroniki, co z wyświetlaczami, airbagami itp. Znajomy kiedyś kupił honde po zalaniu, naprawiona wg sztuki, czyli wszystko wyciągnięte wysuszone wyczyszone przez niego . Po roku z autem się różne cuda zaczeły dziać. Okazało się że instalacja elektryczna zaczeła gnić. I jak później dojśc co się dzieje z autem, jak dojdziesz który kabel jest uszkodzony. Sam miałem kiedyś mercedesa W204 na żyletki (na częsci), lekko podlanego. To jak go rozłożyliśmy nie wyobrażam sobie takiego auta z powrotem wyczyscic i uruchomić elektronikę aby to znowu dzialało. A to było stare 10letnie auto a w nowych jest tej elektroniki jescze więcej. Miałem też a3 z takiego klimatu to zawieszka jeden złom był. WIęc jak słucham idiotów którzy mówią że takie auto będzie służyło to mi się śmiać chce z debili
@@rallyfanx slyszałem że gnije przez to że przy zalaniu podłączony alumulator funduje całej elektryce elektrolize przez co warstwa ochronna odchodzi z kabli i tym podobnych i potem wesoło gnije.
Kolego... (że tak zażartuje). Ja trzydzieści lat handluję samochodami i mam wrażenie, że oderwałeś się od poręczy i dryfujesz w nieznanym kierunku. Dzisiaj dobry pośrednik sprzedaje auta w kilka godzin. Mój rekord to 6 minut i z wieloma Twoimi teoriami się zwyczajnie nie zgadzam. Jednak pomysł na kanał dobry ale miej świadomość, że oglądają to ludzie z doświadczeniem tylu lat ile masz. Sukcesów życzę i pozdrawiam.
Jeden z nielicznych sensownych komentarzy pod tym filmem. Ja również sprzedaję zawodowo samochody używane, i w życiu nie przyszło by mi do głowy bawić się miesiącami w reanimację topielca. Mój tegoroczny rekord czasu sprzedaży to trzy godziny, więc do twojego muszę jeszcze popracować :) Takie materiały jak ten powyżej, tylko podsycają w społeczeństwie brak zaufania do sprzedawców, niestety sensownej merytoryki w tym niewiele. Pomysł na kanał może i niezły, ale póki co tylko Pan Jacek Balkan z Motodziennika wypowiedział się sensownie na temat naszej branży. Również powodzenia życzę Kolego, zaś autorowi tego materiału więcej refleksji nad kolejnymi produkcjami.
Przez kolejne dwa, trzy lata kupno samochodu sprowaczonego po lipcu 2021 to będzie loteria. Mijałem lawetę, wracając z UK kilka tygodni temu, na poznańskich blachach (laweta) z samymi zalanymi samochodami. Nawet ich nikt nie umył przed załadowaniem. Pewnie już są na otomoto.
Handlarze mogą zarobić fortunę :) poroponuje zakup takiego samochodu i naprawienie go zobaczymy ta fortunę ,Myślę że większość nie ma pojęcia jaka to wtopa z takim autem zalanym po dach ,co innego woda do progu.
Dużo takich aut już przyjechało i może już nawet sprzedane, jeżdżę ciężarówką i kilkanaście lawet już widziałem z takimi autami w różnym stanie tj. całe w błocie albo z zaparowanymi szybami i lampami ale bez błota.
Tych kurwa nieudaczników handlarzy którzy sprowadzają zalane auta i potem wciskają ludzią którzy są nie świadomi co kupują powinni karać i wsadzać do kryminału za oszustwo
tymczasem w kazdym VAGu po 12 urodzinach "dlaczego mi szyby parują?" , tak na prawdę każdy, kto nie interesuje się stanem swojego "starego" auta może mieć auto po zalaniu, bo zapychają się odpływy i cała podłoga razem z elektroniką pływa i tylko dziwi użytkowników to ,że czasem choinka świeci na desce lub coś nie działa a gdy dowiadują się, że woda była na podłodze i zalała różne sterowniki jednak po ich wymianie i ususzeniu podłogi jest git to nikt nie ma pretensji :D wiadomo, że jak ktoś kupi takiego zalanego po dach bolida i tylko go przetrze szmatką to dobrze nie będzie jednakże jak auto było "zalane" do wysokości foteli to chyba nie ma tragedii tylko trzeba wszystko dokładnie sprawdzić i zmienić.. mimo wszystko lepiej informować nowych nabywców co się robiło. Ja tak zawsze robię, że jak sprzedaje już swoje auto to piszę w opisie aukcji co było wymieniane lub naprawiane, żeby nikt dupy nie zawracał i żeby nikt potem pretensji nie miał o nic, nawet na umowie wpisuje. Jeżeli cena auta jest poniżej średniej a sprzedawca twierdzi, że cena wynika z jego dobrego serduszka to lepiej nie brać, bo tak na prawdę nie wiadomo co i za ile jest do zrobienia :)
Trzeba być odważnym by kupić takiego szrota by zarobić na nim sprzedając go w Polsce. Nakład pracy który trzeba by wsadzić w przygotowanie auta pod sprzedaż jest dla mnie nie wart ryzyka związanego z handlowaniem takim złomem. Masakra. Auta takie powinny być z automatu zamieniane w kwadratowy kawałek złomu. Szok, ze to sie sprzedaje. Szok.
Wspomnij jeszcze o przyczepach kempingowych.... Tam dopiero jest jazda.... Meble, ściany, podłogi napite woda i spuchnięte.... A w ogłoszeniach wmawiają, że są profesjonalne wyczyszczone - co jest nieopłacalne i wymaga ogromnego nakładu pracy.
Powinni wprowadzić w końcu porządek z takim sprowadzaniem rozbitych/zalanych aut. Ewidencjonować nr VIN i tablic z brakiem możliwości ponownej rejestracji takiego pojazdu.
Bez sensu ten fipm jest. Wejdz se jeden z drugim na mobile i wpisz wassenschaden i rob porowniania jak to zarobic nie mozna, do czasu az nie sprowadzisz i sam sie nie przekonasz jaki to sliski temat w naprawie. Co wiecej chlop z filmu ani sam mechanicznie nie naprawia aut ani ich nie maluje. Sciaga sztuki i liczy na szybka sprzedaz. Gdyby tak jednemu i drugiemu przyszlo oplacic mechanika i lakoernika po 100 zl netto na godzine to fes interes.
Wyczyszczą, odpicują, ubezpieczą, rozje..bią na szkodę calkowitą, przytulą kasę jak za normalny samochód a Kowalskiemu podniosą cenę OC bo kasa w ubezpieczalni musi się zgadzać.
Tak się zastanawiam czy jak ktoś wrzuci takie auto na carvertical lub podobny to wyjdzie że był zalany i wtedy szacowana wartość szkody w raporcie powinna być 250tys...?!
A ja chętnie bym kupił Sobie takie auto i sam dla siebie naprawil. Mechanicznie auto powinno być ok tylko silnik pewnie do wymiany lub naprawy. Środek da się odratować i masz nowe auto w cenie przysłowiowego passata.
@@TheDSOS"A ja chętnie bym kupił..." To jaki jest zakres napraw auta po kontakcie z wodą zależy od wysokości do której woda podeszła. Zalanie do wysokości progów drzwi względnie nieznacznie powyżej daje spore szanse na uratowanie / doprowadzenie auta do sprawności. Na filmie umieszczonym tu na youtube nakręconym przez znanych w Niemczech specjalistów, mechaników samochodowych przedstawili oni wymianę elektronicznego sterowania poduszkami powietrznymi przy Audi A8, o którym powiedzieli, że właściciele samodzielnie uruchomili auto po powodzi / zalaniu. Jednak sama wymiana elektroniki sterującej poduszkami powietrznymi wraz z resetem sygnału o jej awarii w centralnym komputerze auta kosztowała właścicieli prawdopodobnie około 1500,- euro.
W Polsce beda nowki nie smigane🤣 Babcia plakala jak go sprzedawala i odre w plaw za samochodem przeplynela. 21 jeden lat mieszkam za granica. Moj przyjaciel jest wlasciecielem najwiekrzej zlomnicy samochodowej w regionie i widze co polscy uczciwi handlarze biora i woza do Polski🤣 Sam zlom. Oczywiscie tydzien pozniej samochod ma 180tys zamiast 480tys ....itd Uczciwy handlarze? 🤣 Czylm bardziej chez uchidzic za uczciwego tym wiekrzy oszust i zlodziej
Bez sensu porównanie końcowej ceny za zalane samochody z cenami samochodów w popularnym serwisie aukcyjnym. Równie dobrze można by porównać tą cenę do ceny jaką na złomie dostałoby się za te zalane auta.
Żadna poważna firma nie będzie bawiła się w auta popowodziowe. Elektronika do wymiany za ogromne pieniądze w większości przekraczające koszt całego auta, a gdzie tu mowa o czyszczeniu. Dla mnie takie ciągnięcie tematu ile są takie trupy warte są całkowicie bez sensu. Jeżeli nie wierzycie to polecam oglądnąć motodziennik, jest jeden film poświęcony tematowi trupów po powodzi. Takie auta powinni tylko zwozić na części a nie sprzedawać je jako powypadkowe. Bo taki przypadek w pl widziałem.
Jakiego czyszczenia ? Trzeba zerwać wykładziny, wyrzucić gąbki i wszystko to wymienić łącznie z fotelami żeby nie było smrodku. Jednak Polak czy litwin wypierze i będzie wietrzył i powiesi 140 choinek i będzie czekał na ofiarę.
Jedyna sensowna opcja to wymienienie całego środka. Musisz wywalić wszystko. Zerwać wykładziny, wykładziny, gąbki. Każdy materiał wchłaniający wodę będzie po prostu śmierdzieć. Zapachu się nie pozbędziesz. Aby taki samochód zrobić musisz mieć 2. Jeden zalaniec a drugi rozbitek z kompletnym wnętrzem.
"Ja chce takie auto..." Jeśli Twoi sąsiedzi należą do takich ludzi, których sukcesy sąsiadów irytują, to bardzo polecam. Tym bardziej, że moim zdaniem to BMW było jak najbardziej do uratowania. Ktoś prawdopodobnie zrobił dobry interes jeśli kupił dla siebie.
Auto po powodzi to jakaś masakra. Przecież tam mogą problemy z elektryka lub elektronika występować do końca dni tego auta. Bez wskazania w aukcji informacji że Auto po powodzi to dla mnie kryminał za to bezwzględny powinien być.
A ja poproszę więcej materiałów, bo jest duży potencjał na dobry kanał motoryzacyjny :) Myślę, że seria żywotności auta, czyli od zakupu, przez naprawę, aż po sprzedaż nie tylko dobrze by się oglądała, ale także napędziła wiarygodność i samą sprzedaż. Trzymam kciuki!
Podoba mi się oprawa wizualna filmu. Widzę, że sprawy idą we właściwym kierunku. Odcinek bardzo ciekawy.
Auta masakra kilkanaście centymetrów błota w środku szok nie zazdraszczam komuś kto kupi(wtopi) pieniądze w okazyjnej cenie z małym przebiegiem. Dobry materiał czekam na więcej pozdrawiam.
Nikt normalny nie kupi takiego trupa. Zalane auto można szybko i prosto sprawdzić.
@@krzysztofminta2806 Wystarczy, że skuszona okazyjną ceną kobieta pojedzie to oglądać. Nie domysli sie nawet, ze ktos sprzedaje auto z taka historią.
Żadnego z tych szrotow nie wziął bym do ręki dobry materiał.
Nigdy nie wiesz co kupisz, no chyba że nówka z salonu
@@nyguspl8023 bez przesady. Nie dam wiary, że nie idzie poznac tak zakanego auta jak te tutaj przestawione. Co do salonu to tez nie do końca. Przypomina mi sie historia pewnej pani która kupila nowe auto zespawane z dwoch 😅
Ale wtedy masz fv i gwarancję i możesz iść do sądu i telanie wygrać. A z prywatnym sprzedawca gwarancji nje ma. Ludzie są bezczelni w ogłoszeniach. Kłamią jak z nut. Sam fakt że ktoś nie wpisuje nr vin w głoszeniu nawet nie dzwonie. Szkoda czasu nawet na ten telefon.
Długo Cię nie było,fajnie że jesteś znowu, pozdrawiam.
Jestem cały czas, tylko nagrywam teraz więcej krótkich filmików typu shorts :) Jak wejdziesz na mój kanał z komórki to je zobaczysz.
@@NietypowyHandlarz Super, dzięki
Dobrze wyjaśniony tytuł 👋👋👋
Zapowiada sie ciekawie...zdrowka i powodzenia...
Ekstra odcinek też na taki czekałem jak i takie co poniżej inni piszą czekam czyli od zakupu (przez naprawe jeśli takiej wymaga samochód) i sprzedaż
Dobrze dopatrzone z przebiegiem w Fieście i to po zdjęciu. Szacun😉
Przy tak zalanych autach to można nieźle wtopić. Pozdrawiam.
Tak myśle ze taka fiesta to pewnie pójdzie na części i ludzie będą kupować różne elementy i nagle coś nie działa albo blacharka zacznie rdzewieć itd a beemka myśle ze ja zrobią ile mogą i pójdzie i ktoś będzie płakał jak zacznie elektryka się sypać czy skrzynia czy silnik bo teraz te beemki to delikatne jak pupa niemowlaka jakaś niedoskonałość i jeb serwis
Jedzie tego teraz sporo. Widzę na A4. Nikt się specjalnie nie szczypie, żeby to umyć. Laweta i do kraju. Lawety głównie Gniezno i Polska pd-wsch.
@@pawelt6484 gorzej gdy podczas szybkiej jazdy np na zakrecie elektronika rozlaczy ci silnik itd zblokowana kierownica ...te auta to tykajace bomby.tacy handlarze powinni byc scigani jak złodziejka
Dobrze że wróciłeś!
Bardzo fajny i aktualny materiał 👍
Bardzo fajny materiał. Ja chcę więcej 🕶️
super potencjał! Kia sportstage, Hyiundai i30
Może jestem dziwna ale moim zdaniem te auta powinny iść od razu do kasacji i na złom. Sprowadzanie takich samochodów i po ‚ogarnięciu ich’ sprzedaż to już dla mnie kryminał. Nigdy nie wiadomo co i kiedy w takim samochodzie odmówi posłuszeństwa a Polska jak zawsze śmietnik dla Zachodu. Nikt nie pomyśli, że w razie awarii czy wypadku może stać się coś bliskiej osobie. Byle był zysk dla osób sprzedających i tyle. Nie mam nic przeciwko sprowadzaniu aut sprawnych ale to jest dramat.
A masz jakieś kontakt z mechanik, czy tak lubisz gadać? Auto zalane więc mechanicznie ok nie powoduje to ryzyka wypadku. Jedyne to silnik może wymagać remontu. Jeżeli auto jest sprzedane uczciwie z informacją o zalaniu i odpowiednia cena tego nie widzę tu problemu. Lepiej takie auto niż wyklepany gruz po wypadku.
@@TheDSOS za to widzę ty nie masz doczynienia z elektroniką i elektryka. Takie auta to bomba z opóźnionym zapłonem. To nie tylko ryzyko unieruchomienia pojazdu poprzez błędy elektroniki np podczas jazdy ale również pożaru spowodowanego zwarciem. To tylko kwestia czasu po jakim zacznie wariować elektronika powodując też błędy. Jeśli ktoś lubi ryzyko to niech bierze ale tylko świadomie.
@@michal_m6872 To tu Cię zaskoczę, bo pracuje w firmie która zajmuje się produkcją elektroniki i jedną z grup jest automotive. Większość ( czytaj ważne) elementy są montowane w technologi conformal coating która chroni elektronikę i bez problemu można taką elektronikę uratować. Oczywiście zawsze jest szansa, że coś się stanie jednak tak jak napisałem warto zaryzykować i kupić 3x tańsze auto na własny użytek. Bardziej bałbym się o silnik niż elektronikę.
@@TheDSOS taaa a złącza też są zabezpieczone przed długim kontaktem z wodą i błotem. Jeśli elektronika się nie uszkodzi to połączenie między nią zgnije. Koleją sprawa to trzeba wyrzucić wszystko co jest pod wykładzina i często też sama wykładzinę. Samo pranie i wietrzenie nie pomoże. Błoto i pył zapcha odpływy i przyspiesza korozję. Silnikowi jeśli nie zassał wody podczas pracy i nie stała w nim zbyt długo woda to nic mu nie będzie. To bomba z opóźnionym zapłonem.
@@TheDSOS zanim napisałem ten komentarz, poszukałem wiele opinii specjalistów na temat kupowania auta po powodzi i wniosek jest jeden, żaden szanujący się fachowiec nie poleci takiego samochodu, lista problemów związanych z użytkowaniem takiego auta jest długa i kosztowna i teoretycznie koszty mogą przerosnąć wartość nowego auta ...tak naprawdę jedynym impulsem do zakupu czegoś takiego jest wyłącznie cena jaką trzeba zapłacić w danym momencie za auto które teoretycznie jest kilka albo kilkanaście razy droższe... jeżeli jednak nasza inteligencja przewyższa naszą pazerność to musimy zrozumieć że za 20 tyś. nie kupi czegoś co jest warte 140 tyś. Co do technologii conformal coating zabezpieczającą elektronikę to jest to technologia zabezpieczająca obwody aby nie przegniły w warunkach do jakich auto zostało przeznaczone aczkolwiek sama technologia nie odnosi się do aut. W praktyce coś takiego jak system zabezpieczający elektronikę przed powodzią nie istnieje może z wyjątkiem aut klasy premium w których będzie można awaryjnie otworzyć szybę gdy auto wpadnie do jeziora. W teorii auta nie przechodzą jednak testu zalewania samochodu od środka ponieważ są przeznaczone do jazdy po drogach a nie do pływania w jeziorach, owszem wysokiej klasy auta terenowe mogą takie testy przechodzić do pewnego poziomu wody (tak aby woda nie dostawała się do środka pojazdu) jednak nadal nie są to amfibie, których wnętrze również nie służy do zalewania wodą, a gdyby producent miał takie wytyczne jak zabezpieczenie samochodu przed zalaniem wodą to z pewnością technologia ta była by absurdalnie droga prawdopodobnie przekraczająca wartość danego auta. Dlatego gdy ktoś wjedzie samochodem do jeziora to nie ma co liczyć na żadną gwarancję producenta... podobnie jak w przypadku smartfonów które nie są wodoszczelne. Podsumowując aby auto po zalaniu było dobrą inwestycją dla przyszłego właściciela teoretycznie powinno mieć wymienioną i zabezpieczoną całą elektronikę, wówczas pozostaje ryzyko że auto może jedynie zgnić w niektórych miejscach, w innym przypadku można się spodziewać awarii praktycznie w każdym systemie od ustawień elektrycznych lusterek do takich które zagrażają bezpieczeństwu, ABS, kontrola trakcji czy poduszki powietrzne. Pozdrawiam PS. Dlaczego auta po powodzi są w takim razie w ogóle sprzedawane? Ponieważ jest na nie popyt i to jest jedyny argument który sprawia że można je kupić.
Ten kanał ma duży potencjał. Masz świetną jakość video i audio, oprawa graficzna oraz montaż też na fajnym poziomie. Jeszcze tylko miniaturki poprawić. Takie fajne kanały prowadzone przez 1 osobę, a nie firmę to rzadkość. Powodzenia
Myślę że ludzie biorą to na części, jak opylą całe takie autko na części to wyjdzie więcej niż za model w dobrym stanie na chodzie, tylko kwestia czasu bo na pniu się nie sprzedadzą i trzeba poczekać...
Albo dla dokumentów , walną takie samo autko i wio na wschód...
Ciagnie was Polacy dalej do dziadostwa, Niemiec splunie i pusci na wschód a wy bedziecie sie bujać tym po Polsce jak Pany :) Po zainteresowaniu filmu , i w ogóle sam fakt na pomysl odcinka z takimi samochodami jest mega przykry. Dobrze ze kilka lat temu wyemigrowalem i mój mental co do takich ruchów w zyciu juz dawno sie zmienil. W zyciu bym czegos takiego nie kupil , wole rocznik kilku letni ale z pelna ksiazką serwisową u dealera , niz plywający DS z 2018 roku od Turka niemieckiego pochodzenia. Pozdrawiam normalnych
Super odcinek na takie coś czekałem
Te magiczne przebiegi nie do sprawdzenia 😁😁😁
Przyznam, że trzeba mieć fantazje by deklarować C klase z 2012 roku z przebiegiem 60k i nie posiadac na to dokumentow 😅 Nie wiem jak głeboko trzeba byc ufnym by nie powiedziec glupim by dac wiare w te slowa hehe 😅
Dotarłam tutaj przez kanał DUŻY W MALUCHU i muszę przyznać, że cieszę się bardzo z tego powodu. Widzę w tych filmach bardzo duży potencjał. Może dzięki takim materiałom ludzie przestaną wmawiać sobie, że ich 20-letni samochód ma 150 tyś. przebiegu bo Niemiec jeździł nim tylko w weekendy do kościoła i teściowej. Taka negatywna opinia na temat handlarzy wzięła się w dużej mierze przez klientów, którzy chcą być oszukiwani. Normalnie rozumujący człowiek patrzy na stan techniczny pojazdu, a nie jak większość społeczeństwa na wygląd i jeden z żelaznych podstaw, czyli przebieg poniżej 200 tyś. kilometrów, bo przecież powyżej tej magicznej cyfry to auto już się na śmietnik nadaje, bo wszystko będzie się psuło. Jak ktoś dba, tak ma. Mo chłopak jak próbował sprzedawać 11-letni samochód, przechodzący facet obok auta powiedział do syna, że nie warto go nawet oglądać bo 215 tys. to za duży przebieg!!! Tym autem był Seat Toledo z benzynowym silnikiem 1.6 MPI, który jest lepszy pod względem trwałości lub próby montażu podtlenku LPG w porównaniu do silnika 1.6 FSI. Pozdrawiam, oby więcej takich uczciwych materiałów powstawało. Natomiast gdy przyjdzie czas na wymianę auta to wiem gdzie będę szukała pomocy. ;}
Co to jest podtlenek LPG ?
Elegancko
To Nie sa okazje, to sa zlomy na czesci tylko
Oj mylisz się kolego wymyjq osusxq i niejeden da się nabrac
@@zdzislawmmajdan4423 Dokładnie, nabrać
Nie ma opcji, żeby takie auto trwale uratować, doczyścić, pozbyc się zapachów i zagwarantować, że będzie jeździło. Pewnie zdolny mechanik-elektronik nawet to uruchomi, ale co dalej? Piaszczysty pył wszedł wszędzie, woda wszędzie. Nie wysuszysz bez rozebrania do ostatniej śrubki, wymiany wszystkich izolacji, wygłuszeń....moim zdaniem te auta są kupowane na części.
Może na części, a powinno się z nich robić śrubki. Złom straszliwy.
Mega zrobiony odcinek. Duzo daje do myslenia przed kupnem
Po powodzi to jedynie kalosze jestem skłonny kupić od Helmuta
Z grzybem czy bez ?
Ciekawy Odcinek Filmu👍✌😉😉 Pozdrawiam.!!!,
Ciekawostka? Raczej przestroga
Ciekawy temat na czasie. Ja widzę że tylko takie auta jedynie na części które się nadadzą oczywiście do odsprzedania.
Super materiał, jaka to strona z topielcami?
Fajny materiał dobrze jakbyś mógł mniej więcej szacować koszty naprawy poszczególnych aut przedstawianych przez Ciebie np. tej BMW. Pozdrawiam i będę obserwował 😉
To zależy czy chcesz postawić przed domem i patrzeć czy jeździć? Jak jeździć to pewnie 200 tys zł, jak patrzeć to 1000 zł na mycie.
Jesteś w stanie mi powiedzieć , jak nazywa się ta strona z tymi akcjami ? Pozdrawiam , super odcinek 😁
A nie jest to przypadkiem tak że część tych"samochodoow" posłuży jako papier do zalegalizowania kradzionego. Szczególnie te droższe!?
dzieki!
Świetny odcinek!
Taka BMW brzmi kusząco ale bogate wyposażenie i dużo elektroniki może się okazać studnia bez dna i pochłonąć wiele tysięcy zł... Usterki po zalaniu mogą wychodzić stopniowo.. i na długie lata popsuć radość korzystania z pojazdu... No chyba że ktoś rozbierze to na czynniki pierwsze przeglądnie złoży - z zapasem 150tys.. wydaje się to być realne.. :)
Takie auto na części się mega opłaca ale nikt o tym nie mówi...
Rozebrać, opłukać i osuszyć, klamoty są
Czym jest to nagrywane ? Słychać idealnie 😁😁😁
Kalkulatorem
Fajne masz filmy
Ciekawe czy z autami jest jak z ubraniami. Sprowadzić, umyć wszystko czystą wodą i na 2 tygodnie do suszarni to faktycznie cała woda odparuje. Fizyka mówi że tak. Ale jak jest w praktyce?
Włóż telefon do wody i później do suszarni na 2 tygodnie. Zobaczysz co na to fizyka.
jak ci odparuje jak tam masz masę elektroniki, co z wyświetlaczami, airbagami itp. Znajomy kiedyś kupił honde po zalaniu, naprawiona wg sztuki, czyli wszystko wyciągnięte wysuszone wyczyszone przez niego . Po roku z autem się różne cuda zaczeły dziać. Okazało się że instalacja elektryczna zaczeła gnić. I jak później dojśc co się dzieje z autem, jak dojdziesz który kabel jest uszkodzony. Sam miałem kiedyś mercedesa W204 na żyletki (na częsci), lekko podlanego. To jak go rozłożyliśmy nie wyobrażam sobie takiego auta z powrotem wyczyscic i uruchomić elektronikę aby to znowu dzialało. A to było stare 10letnie auto a w nowych jest tej elektroniki jescze więcej. Miałem też a3 z takiego klimatu to zawieszka jeden złom był. WIęc jak słucham idiotów którzy mówią że takie auto będzie służyło to mi się śmiać chce z debili
@@rallyfanx slyszałem że gnije przez to że przy zalaniu podłączony alumulator funduje całej elektryce elektrolize przez co warstwa ochronna odchodzi z kabli i tym podobnych i potem wesoło gnije.
@@MaciasMoto miej litosc do biedaka:) ales mu dokopal...glupkowi:)
@@rallyfanx brutalnie powiedziane ale prawdziwe:)
Kolego... (że tak zażartuje). Ja trzydzieści lat handluję samochodami i mam wrażenie, że oderwałeś się od poręczy i dryfujesz w nieznanym kierunku. Dzisiaj dobry pośrednik sprzedaje auta w kilka godzin. Mój rekord to 6 minut i z wieloma Twoimi teoriami się zwyczajnie nie zgadzam. Jednak pomysł na kanał dobry ale miej świadomość, że oglądają to ludzie z doświadczeniem tylu lat ile masz. Sukcesów życzę i pozdrawiam.
Jeden z nielicznych sensownych komentarzy pod tym filmem. Ja również sprzedaję zawodowo samochody używane, i w życiu nie przyszło by mi do głowy bawić się miesiącami w reanimację topielca. Mój tegoroczny rekord czasu sprzedaży to trzy godziny, więc do twojego muszę jeszcze popracować :)
Takie materiały jak ten powyżej, tylko podsycają w społeczeństwie brak zaufania do sprzedawców, niestety sensownej merytoryki w tym niewiele.
Pomysł na kanał może i niezły, ale póki co tylko Pan Jacek Balkan z Motodziennika wypowiedział się sensownie na temat naszej branży.
Również powodzenia życzę Kolego, zaś autorowi tego materiału więcej refleksji nad kolejnymi produkcjami.
Przez kolejne dwa, trzy lata kupno samochodu sprowaczonego po lipcu 2021 to będzie loteria. Mijałem lawetę, wracając z UK kilka tygodni temu, na poznańskich blachach (laweta) z samymi zalanymi samochodami. Nawet ich nikt nie umył przed załadowaniem. Pewnie już są na otomoto.
A ja zalanego auta to bym nie chciał nawet za darmo. Te późniejsze problemy z elektroniką i korozja to nierówna walka której nigdy nie wygrasz
Zrobisz kiedyś film o platformach aukcyjnych? Jak wyglądają licytacje itp?
Serio więcej filmów powinieneś dodawać
100 Euro bym za te trupy nie dał, a Polacy się zucaja na takie złomy.
Na plus mordo
Moze jakis odcinek o konkretnym aucie jak dawniej?
Handlarze mogą zarobić fortunę :) poroponuje zakup takiego samochodu i naprawienie go zobaczymy ta fortunę ,Myślę że większość nie ma pojęcia jaka to wtopa z takim autem zalanym po dach ,co innego woda do progu.
Dużo takich aut już przyjechało i może już nawet sprzedane, jeżdżę ciężarówką i kilkanaście lawet już widziałem z takimi autami w różnym stanie tj. całe w błocie albo z zaparowanymi szybami i lampami ale bez błota.
Tych kurwa nieudaczników handlarzy którzy sprowadzają zalane auta i potem wciskają ludzią którzy są nie świadomi co kupują powinni karać i wsadzać do kryminału za oszustwo
tymczasem w kazdym VAGu po 12 urodzinach "dlaczego mi szyby parują?" , tak na prawdę każdy, kto nie interesuje się stanem swojego "starego" auta może mieć auto po zalaniu, bo zapychają się odpływy i cała podłoga razem z elektroniką pływa i tylko dziwi użytkowników to ,że czasem choinka świeci na desce lub coś nie działa a gdy dowiadują się, że woda była na podłodze i zalała różne sterowniki jednak po ich wymianie i ususzeniu podłogi jest git to nikt nie ma pretensji :D
wiadomo, że jak ktoś kupi takiego zalanego po dach bolida i tylko go przetrze szmatką to dobrze nie będzie jednakże jak auto było "zalane" do wysokości foteli to chyba nie ma tragedii tylko trzeba wszystko dokładnie sprawdzić i zmienić.. mimo wszystko lepiej informować nowych nabywców co się robiło.
Ja tak zawsze robię, że jak sprzedaje już swoje auto to piszę w opisie aukcji co było wymieniane lub naprawiane, żeby nikt dupy nie zawracał i żeby nikt potem pretensji nie miał o nic, nawet na umowie wpisuje. Jeżeli cena auta jest poniżej średniej a sprzedawca twierdzi, że cena wynika z jego dobrego serduszka to lepiej nie brać, bo tak na prawdę nie wiadomo co i za ile jest do zrobienia :)
Bardzo fajna seria👍
Trzeba być odważnym by kupić takiego szrota by zarobić na nim sprzedając go w Polsce. Nakład pracy który trzeba by wsadzić w przygotowanie auta pod sprzedaż jest dla mnie nie wart ryzyka związanego z handlowaniem takim złomem. Masakra. Auta takie powinny być z automatu zamieniane w kwadratowy kawałek złomu. Szok, ze to sie sprzedaje. Szok.
Citroen do kosmetyki i bedzie pan zadowolony.
Na jakiej stronie szukasz auta popowodzi ??
Wspomnij jeszcze o przyczepach kempingowych.... Tam dopiero jest jazda.... Meble, ściany, podłogi napite woda i spuchnięte.... A w ogłoszeniach wmawiają, że są profesjonalne wyczyszczone - co jest nieopłacalne i wymaga ogromnego nakładu pracy.
Dawaj dalej odcinki z tej serii
fajny film może na następny odcinek poszukaj jakiejś bmw serii 7
Powinni wprowadzić w końcu porządek z takim sprowadzaniem rozbitych/zalanych aut. Ewidencjonować nr VIN i tablic z brakiem możliwości ponownej rejestracji takiego pojazdu.
Gdzie można kupić podobne auta po powodzi-chodzi mi o aukcje, chętnie bym sobie kupił. Dziękuję
Na jakiej stronie aukcyjnej to widziales
Na jakim portalu były licytowane te auta ?.
nie rob w majty,na Copart masz ich jeszcze ponad 1000 lec i kup
Bez sensu ten fipm jest. Wejdz se jeden z drugim na mobile i wpisz wassenschaden i rob porowniania jak to zarobic nie mozna, do czasu az nie sprowadzisz i sam sie nie przekonasz jaki to sliski temat w naprawie. Co wiecej chlop z filmu ani sam mechanicznie nie naprawia aut ani ich nie maluje. Sciaga sztuki i liczy na szybka sprzedaz. Gdyby tak jednemu i drugiemu przyszlo oplacic mechanika i lakoernika po 100 zl netto na godzine to fes interes.
Złom za 30 tysięcy.... I niech mi ktoś powie ze ktos nie będzie chciał go ścisnąć jako nówka nie śmigana...
Witam na jakich stronach mogę szukać takich samochodów
Chętnie bym zobaczył auta po taxi , młode roczniki ale duże przebiegi 🤣 Jakie są ceny
Wyczyszczą, odpicują, ubezpieczą, rozje..bią na szkodę calkowitą, przytulą kasę jak za normalny samochód a Kowalskiemu podniosą cenę OC bo kasa w ubezpieczalni musi się zgadzać.
Wziąłbyś takie auto do na handel? (nie mówię że bez informacji o zalaniu przy sprzedaży)
Tego dsa można by za 10tys wziąść. Bo te prawie 40k to przesada.
Tak się zastanawiam czy jak ktoś wrzuci takie auto na carvertical lub podobny to wyjdzie że był zalany i wtedy szacowana wartość szkody w raporcie powinna być 250tys...?!
Carvertical to może sobie gowno wyświetlić. To oszuści, w ich raportach nie ma prawdziwych informacji.
Takie kraje powinny zakazać sprzedaży dalej takich aut!
A ja chętnie bym kupił Sobie takie auto i sam dla siebie naprawil. Mechanicznie auto powinno być ok tylko silnik pewnie do wymiany lub naprawy. Środek da się odratować i masz nowe auto w cenie przysłowiowego passata.
@@TheDSOS"A ja chętnie bym kupił..." To jaki jest zakres napraw auta po kontakcie z wodą zależy od wysokości do której woda podeszła. Zalanie do wysokości progów drzwi względnie nieznacznie powyżej daje spore szanse na uratowanie / doprowadzenie auta do sprawności. Na filmie umieszczonym tu na youtube nakręconym przez znanych w Niemczech specjalistów, mechaników samochodowych przedstawili oni wymianę elektronicznego sterowania poduszkami powietrznymi przy Audi A8, o którym powiedzieli, że właściciele samodzielnie uruchomili auto po powodzi / zalaniu. Jednak sama wymiana elektroniki sterującej poduszkami powietrznymi wraz z resetem sygnału o jej awarii w centralnym komputerze auta kosztowała właścicieli prawdopodobnie około 1500,- euro.
Te tańsze przyjadą na części , droższe będą reanimowane 😭
Tfu Januszom reanimujacym ten złom
nie będą reanimować nie opłaca sie czujniczki nie czujniczki i przekroczy wartość
W Polsce beda nowki nie smigane🤣 Babcia plakala jak go sprzedawala i odre w plaw za samochodem przeplynela. 21 jeden lat mieszkam za granica. Moj przyjaciel jest wlasciecielem najwiekrzej zlomnicy samochodowej w regionie i widze co polscy uczciwi handlarze biora i woza do Polski🤣 Sam zlom. Oczywiscie tydzien pozniej samochod ma 180tys zamiast 480tys ....itd Uczciwy handlarze? 🤣 Czylm bardziej chez uchidzic za uczciwego tym wiekrzy oszust i zlodziej
Barany się już pytają , jaka strona , gdzie licytacja , i dziwić się że takie złomy sprzedają jak tyle matolow chętnych kupić
to sa amatorzy latwego zarobku co chca kupic i sprzedac:)
Bez sensu porównanie końcowej ceny za zalane samochody z cenami samochodów w popularnym serwisie aukcyjnym. Równie dobrze można by porównać tą cenę do ceny jaką na złomie dostałoby się za te zalane auta.
W film przywaliłem jak fala powodziowa w tą beemke 😂
Jak to w jakim stanie nówka funkiel nie śmigane ;)))
Żadna poważna firma nie będzie bawiła się w auta popowodziowe. Elektronika do wymiany za ogromne pieniądze w większości przekraczające koszt całego auta, a gdzie tu mowa o czyszczeniu. Dla mnie takie ciągnięcie tematu ile są takie trupy warte są całkowicie bez sensu. Jeżeli nie wierzycie to polecam oglądnąć motodziennik, jest jeden film poświęcony tematowi trupów po powodzi. Takie auta powinni tylko zwozić na części a nie sprzedawać je jako powypadkowe. Bo taki przypadek w pl widziałem.
Starsze Audi typu A4 B5 B6 B7
Drogie auta to idą tylko na papiery. Podkładka w kraju już czeka, a i tak się opłaca.
Juz pewnie pierwsze odpicowane utopki mozna kupic
Nie rozumiem sensu tego filmu. Przecież to złomy po zalaniu.
Po co komu takie samochody? Jedynie na części blacharskie
Te aukcje są z jednej bardzo dużej platformy europejskiej .. myśle ze auto filmu i tak nie poda źródła gdzie kupuje auta … chyba , ze to nie tajemnica
Material fajny, mozna dalej robic odcinki, jestem za
Nie bierzesz pod uwagę czyszczenia
Jakiego czyszczenia ? Trzeba zerwać wykładziny, wyrzucić gąbki i wszystko to wymienić łącznie z fotelami żeby nie było smrodku. Jednak Polak czy litwin wypierze i będzie wietrzył i powiesi 140 choinek i będzie czekał na ofiarę.
Jedyna sensowna opcja to wymienienie całego środka. Musisz wywalić wszystko. Zerwać wykładziny, wykładziny, gąbki. Każdy materiał wchłaniający wodę będzie po prostu śmierdzieć. Zapachu się nie pozbędziesz. Aby taki samochód zrobić musisz mieć 2. Jeden zalaniec a drugi rozbitek z kompletnym wnętrzem.
Jak nazywa się strona z aukcjami, z których bierzesz te dane?
Ja chce takie auto bmw postawilbym na podjezdzie i sąsiadów denerwował
tak i 3 lata później byłby zgnity jak polonez xD
@@PrzeszczepiX No ale przez 3 lata sasiedzi by byli wkurwieni
"Ja chce takie auto..." Jeśli Twoi sąsiedzi należą do takich ludzi, których sukcesy sąsiadów irytują, to bardzo polecam. Tym bardziej, że moim zdaniem to BMW było jak najbardziej do uratowania. Ktoś prawdopodobnie zrobił dobry interes jeśli kupił dla siebie.
Przecież taki
zlom powinien byc kasowany...
Może znalazła by się Tesla
Hahaha
jestem ciekawy czy to ten sam komis mówiąc o meśku :D widać o dziwo w tle forda :D hmmm dziwne :D
Handlujesz i ty to kupuj topielec czyść i zarabiaj krocie.
Loteria lub bystre oko :D
KurkaNieAuta -- oznacza takie używki to kupa nie auta !!!
Auto po powodzi to jakaś masakra. Przecież tam mogą problemy z elektryka lub elektronika występować do końca dni tego auta. Bez wskazania w aukcji informacji że Auto po powodzi to dla mnie kryminał za to bezwzględny powinien być.
I co z tego jak tylko się nadają na graty gdyby trafiłby do Polski
Po powodzi to powinien kosztować tyle ile wazy - ok 20 30% za tworzywa sztuczne
Caruzela
Nie warto kupic auta po powiedzi ,niestety wielu z was zrobi na tym interes . Mysle o handlarzach