Bardzo fajny pomysł nawet na serię. "bierzcie to co macie w domu" - święte słowa. Nam to oszczędziło gigantycznych wydatków podczas pierwszego wyjazdu.
Bardzo polecam.... Można pojechać w góry na Rumunię i przy -3 z dziećmi małymi spać w namiocie w śpiworkach + wyniesiona z domciu kołdra puchowa 2x2m.... i było naprawdę komfortowo
Świetny materiał, dwa kluczowe punkty uderzające. 1. Zanim stara pozwoli kupić terenówkę to się zestarzejesz i pochorujesz. Do tego wniosku dotarłem o 5 lat za późno, cieszę się że znalazł się ktoś kto nie obawia się tego powiedzieć głośno. 2. weź z domu kołdrę i poduszkę. Bardzo proste rozwiązanie problemów ze sprzętem, często bardzo drogim. Ja jestem nastawiony na kemping motocyklem, jednak muszę przyznać uczciwie że samochodem jest to prostsze, tańsze i bezpieczniejsze. Na hak zawsze można rower wziąć i po okolicy pomykać, a wyspanie się w kołdrze i z poduszką to zupełnie co innego niż jasieczek + śpiwór.
Super się Ciebie słucha , pierwszy raz ktoś kto nie namawia na zakup rzeczy za masę pieniędzy żeby gdzieś się wybrać .
8 місяців тому+2
Dzieki za miły komentarz. Nie ukrywam, uwielbiam gadżety, ale zdaję sobie również sprawę, że tak naprawdę w większości przypadków super duper tytanowa survivalowy widelec nie jest potrzebny by zjeść kiełbasę z ogniska :)
Tak, bardzo popieram takie podejście. Historia z czołówką bardzo mnie rozbawiła. Po prostu ruszyć się z domu, nie zaczynać od wyszukanego sprzętu. Mam już trochę lat i przez to wiem jak naprawdę niewiele potrzeba do fajnego wyjazdu. Jeździło się stopem, bez goreteksów, liofilizatów, map w telefonie i dokładnych prognoz pogody. Tak też można i przez to jest fajnie🙂
Podoba mi się twój pomysł na zachęcanie ludzi aby spędzali w ten sposób czas dla tego ja se kupiłem busa przerobionego na vana i od dwóch lat co łykend gdzieś na dziko nocuję .SUPER SPRAWA Z NOCOWANIEM NA DZIKO 🙂🙂🙂🙂
... bardzo dobry odcinek . Zupełnie inny od innych kanałów i serio ... " czapki z głów " . Od kilkunastu lat staram sie kilka razy w roku zrobić weekend w terenie i zawsze odbywa sie to tak jak Ty to teraz przedstawiłeś. Nie zabieram namiotu ... spałem w Oplu .. w Audi , VW Borze i teraz luksusowo w Cytrynie C4 ... i zawsze to było coś super fajnego . Nie trzeba wydawać milionów aby dobrze sie czuć i znakomicie sie bawić . Pozdrawiam i cieszę sie , że do Ciebie trafiłem :)
a na kemping byles? mozna zwykla osobowka guzik ich to obchodzi czy bedziesz spal w namiocie, w malym samochodzie czy na rowerze jak placisz za miejsce? chetnie bym gdzies pojechal ale od zawsze szukanie noclegu mnie dołuje, po prostu chciałbym jechac i na koniec dnia zatrzymać się i pojsc spac .... wydaje mi sie ze kemping daje wieksze mozliwosci przy czym jezeli bym jechal to w czerwcu wiec mysle ze szansa na znalezienie miejsca na kempingu bez problemowa
Witam🙂! Z przyjemnością oglądam pana relacje, rzeczowe podejście do tej tematyki. Oczywiście te wszystkie fanty bushcraftowe są fajne ale jeżeli się tyle nie ma zasobów finansowych żeby je kupić, to dokładnie nie znaczy żeby nigdzie nie jeździć i nie spędzać czasu na łonie natury 😉. Ponadto niektórzy faktycznie stosują przerost formy nad treścią 😅. Poleciał sub i łapka, miło było posłuchać. Pozdrawiam i piona 💪.
Rewelacja, bardzo dużo biwakuje i zgadzam się z tym co jest w przekazie, Ci co obwieszają się sprzętem za grube pieniądze są najczęściej naciągani. W latach 80 chodziliśmy po górach w swetrach wełnianych i zabieraliśmy to co było dostępne w domu, pozostały wspomnienia do dziś i nikt nas nie zginął. Extra film
FAJNY Z CIEBIE GOŚCIU! DOBRZE SIĘ SŁUCHA.NAWET JAKBYM NIE MÓGŁ OGLĄDAĆ,Z PRZYJEMNOŚCIĄ BYM SŁUCHAŁ. ALE FURA TO Z INNEJ BAJKI JAKIEJŚ 🤣. DZIĘKI I POZDRAWIAM.
Bardzo fajny, materiał . No my jeździmy po Europie pod namiot, ale na kempingi i całkiem podobnie do tego podchodzimy. Potrzebne rzeczy kompletowaliśmy stopniowo. Będziemy śledzić, pozdrawiamy
2 роки тому+2
By nie było, nie mam nic przeciwko kempingom, ale zwyczajnie nie są moją melodią. I jest dokładnie tak jak piszecie, wbrew pozorom większość rzeczy już każdy posiada, trzeba jedynie ruszyć 4 litery i w trakcie podróży zobaczyć co naprawdę jest potrzebne.
Szkoda, że tak późno trafiłem na Twój kanał. Fajne życiowe zdroworozsądkowe podejście do podróżowania. Przyznam, że zaimponowałeś mi ale myślę, że i wielu tym patronitem, a właściwie jego brakiem. Faktem jest, ze masa ludzi ma wieczny ból dupy, i wiecznie im coś przeszkadza, żeby ruszyć zady w podróż. tak jak mówisz, a to brak terenówki, albo śpiworów termobarycznoaktywno-kewlarowo-cordurowych za milliony monet. Albo samochód nie taki bo fajnie by mieć Pajero, Defendera czy innego LandCruisera bo to wtedy tak profi wygląda na zdjęciach a i znajomi się będą podniecać i respekt na dzielni będzie większy. Daje suba i kciuk w górę
Tak. I właśnie o to chodzi w biwakowaniu. Trzeba zacząć, zobaczyć czy to jest nasz sposób na relaks a reszta z czasem sama się ułoży i nie koniecznie ze sprzętem za miliony 😉 Ps. Ekstra Mazda. Może kilka tras dla niej i coś o niej.
2 роки тому+2
Całkowicie się zgadzam, a co do mazdy, to zazwyczaj wsiadam i jadę tam gdzie widzę ładną drogę. Dzisiaj wracając z nad Wkry do Warszawy zboczyłem w ten sposób aż do Skierniewic :)
Jak ktoś ma małe dzieci, to polecam turbo-taktyczne czołówki z opcją świecenia na czerwono. :) Czerwone światło nie budzi dzieci tak bardzo i tym samym pozwala np. zgarnąć coś z namiotu jak dziecię już w nim śpi.
Ja kilka lat używałem czołówki Energizera, to znaczy nadal jej używam tylko jak przytrzasnąłem ją tylnymi siedzeniami to się już trochę mniej kupy trzyma, ale nadal działa. Wymieniłem za punkty ze stacji, jest z czerwonym światłem (nie przyciąga robactwa) i jest na paluszki AAA. BTW fajny film, choć jak mi kiedyś powiedziałeś na live z Karelii w sprawie podróżowania - przede wszystkim trzeba się ruszyć z domu i tyle.
2 роки тому
Dokładnie, ruszyć cztery litery, a nie siedzieć w domu i zastanawiać się, jaki to kolejny gadżet jest potrzebny by zacząć podróżować. Zwyczajnie szkoda jest na to czasu. A co do Karelii, to nawet nie pamiętam tego co tam mówiłem :)
Ja sypiam w Aurisie, czasem z synkiem 3 lata, zazwyczaj sypiam z mapy czaswlas, w sumie prawie nic nie musze brac oprocz materacy, bo zawsze w poblizu kilku kilometrow jest jakas zabka, biedronka, lub stacja zeby prysznic wziac. Jak bez syna to w sumie wszedzie mozna spac. Palnik maly i papierowe sztucce. Najwazniejsze to zawsze byc niekompletnym, perfekcyjnosc to wrog, ktory przeszkodzi przezywac momenty.
Taa... świat zwariował z tymi "gadżetami za miliony" kiedyś siedziałem pod namiotem przez trzy tygodnie z latarka na płaską baterie i jakoś dawałem radę ... Teraz solary , prysznice z ciepłą wodą , tablety , turbo kuchenki... Dobrze, że chociaż las dalej jest zielony jak 30 lat temu.
2 роки тому
Bez przesady, część z nich jest naprawdę przydatna, ale rzeczywiście bez nich równiez da się wszystko zrobić.
@ nie twierdzę, że się nie da , ale wydaje mi się, że wszystko ma swoją granicę. Trzeba w tych wszystkich zakupach zachować trochę rozsądku. Czego najlepszym przykładem są Twoje latarki.
Рік тому+3
Ale Ty przejścia z tymi latarkami miałeś. Dziś wystarczy wejść na Ali i kupić olighta lub sofirna na ogniwa 18650. Zapłacisz 120-200 i masz super sprzęt, do którego ogniwa wyciągniesz ze zużytych baterii do laptopa z kosza na szmelc w biedronce, no albo jak chcesz wydać kasę to jeden akumulator kosztuje koło dychy na alledrogo, do tego ładowarka za 30 zł lub mniej i masz sprzęt na lata. Jak latarka się spieprzy, to kupujesz latarkę bez ogniw, jeśli ogniwa to tylko ogniwa, jak ładowarka to tylko to. Już 2 lata jeżdżę z taką latarką przy rowerze i ani jednego akumulatora nie kupiłem, a nieużywanych mam z 15 za darmo. Szkoda, że siedzą w szufladzie i nieużywane tylko się psują. Chętnie oddam kilka
Im więcej podróżujesz, używasz, biwakujesz tym mniej potrzebujesz jak.sie okazuje ..... to przychodzi z doswiadczeniem. Im mniej masz szpeju tym bardziej odpoczywasz i czujesz się bardziej wolnym czlowiekiem
Bardzo fajny pomysł nawet na serię. "bierzcie to co macie w domu" - święte słowa. Nam to oszczędziło gigantycznych wydatków podczas pierwszego wyjazdu.
Bardzo polecam.... Można pojechać w góry na Rumunię i przy -3 z dziećmi małymi spać w namiocie w śpiworkach + wyniesiona z domciu kołdra puchowa 2x2m.... i było naprawdę komfortowo
Brawo za słowa na zakończeniu filmik👏Im więcej podróżujesz tym mniej potrzebujesz mieć rzeczy przy sobie.
Świetny materiał, dwa kluczowe punkty uderzające.
1. Zanim stara pozwoli kupić terenówkę to się zestarzejesz i pochorujesz. Do tego wniosku dotarłem o 5 lat za późno, cieszę się że znalazł się ktoś kto nie obawia się tego powiedzieć głośno.
2. weź z domu kołdrę i poduszkę. Bardzo proste rozwiązanie problemów ze sprzętem, często bardzo drogim. Ja jestem nastawiony na kemping motocyklem, jednak muszę przyznać uczciwie że samochodem jest to prostsze, tańsze i bezpieczniejsze. Na hak zawsze można rower wziąć i po okolicy pomykać, a wyspanie się w kołdrze i z poduszką to zupełnie co innego niż jasieczek + śpiwór.
Super się Ciebie słucha , pierwszy raz ktoś kto nie namawia na zakup rzeczy za masę pieniędzy żeby gdzieś się wybrać .
Dzieki za miły komentarz. Nie ukrywam, uwielbiam gadżety, ale zdaję sobie również sprawę, że tak naprawdę w większości przypadków super duper tytanowa survivalowy widelec nie jest potrzebny by zjeść kiełbasę z ogniska :)
Tak, bardzo popieram takie podejście. Historia z czołówką bardzo mnie rozbawiła. Po prostu ruszyć się z domu, nie zaczynać od wyszukanego sprzętu. Mam już trochę lat i przez to wiem jak naprawdę niewiele potrzeba do fajnego wyjazdu. Jeździło się stopem, bez goreteksów, liofilizatów, map w telefonie i dokładnych prognoz pogody. Tak też można i przez to jest fajnie🙂
Podoba mi się twój pomysł na zachęcanie ludzi aby spędzali w ten sposób czas dla tego ja se kupiłem busa przerobionego na vana i od dwóch lat co łykend gdzieś na dziko nocuję .SUPER SPRAWA Z NOCOWANIEM NA DZIKO 🙂🙂🙂🙂
... bardzo dobry odcinek . Zupełnie inny od innych kanałów i serio ... " czapki z głów " . Od kilkunastu lat staram sie kilka razy w roku zrobić weekend w terenie i zawsze odbywa sie to tak jak Ty to teraz przedstawiłeś. Nie zabieram namiotu ... spałem w Oplu .. w Audi , VW Borze i teraz luksusowo w Cytrynie C4 ... i zawsze to było coś super fajnego . Nie trzeba wydawać milionów aby dobrze sie czuć i znakomicie sie bawić . Pozdrawiam i cieszę sie , że do Ciebie trafiłem :)
a na kemping byles? mozna zwykla osobowka guzik ich to obchodzi czy bedziesz spal w namiocie, w malym samochodzie czy na rowerze jak placisz za miejsce? chetnie bym gdzies pojechal ale od zawsze szukanie noclegu mnie dołuje, po prostu chciałbym jechac i na koniec dnia zatrzymać się i pojsc spac .... wydaje mi sie ze kemping daje wieksze mozliwosci przy czym jezeli bym jechal to w czerwcu wiec mysle ze szansa na znalezienie miejsca na kempingu bez problemowa
Witam🙂!
Z przyjemnością oglądam pana relacje, rzeczowe podejście do tej tematyki. Oczywiście te wszystkie fanty bushcraftowe są fajne ale jeżeli się tyle nie ma zasobów finansowych żeby je kupić, to dokładnie nie znaczy żeby nigdzie nie jeździć i nie spędzać czasu na łonie natury 😉. Ponadto niektórzy faktycznie stosują przerost formy nad treścią 😅.
Poleciał sub i łapka, miło było posłuchać. Pozdrawiam i piona 💪.
Rewelacja, bardzo dużo biwakuje i zgadzam się z tym co jest w przekazie, Ci co obwieszają się sprzętem za grube pieniądze są najczęściej naciągani. W latach 80 chodziliśmy po górach w swetrach wełnianych i zabieraliśmy to co było dostępne w domu, pozostały wspomnienia do dziś i nikt nas nie zginął. Extra film
Najfajniejszy poradnik "jak zacząć biwakowanie" jaki widziałam👌👏
Kupiłem czołówkę w Biedronce za 10 zł, służy mi już 7 lat i daje radę. Na razie nie mam motywacji, żeby kupić coś bardziej profesjonalnego. 😁
FAJNY Z CIEBIE GOŚCIU! DOBRZE SIĘ SŁUCHA.NAWET JAKBYM NIE MÓGŁ OGLĄDAĆ,Z PRZYJEMNOŚCIĄ BYM SŁUCHAŁ. ALE FURA TO Z INNEJ BAJKI JAKIEJŚ 🤣. DZIĘKI I POZDRAWIAM.
Mega dzięki za ten poradnik rozwinąłeś wiele moich wątpliwości. Może jak pogoda będzie sprzyjać to w tym roku majówka będzie moja 😀
Super film a w zasadzie poradnik. Wielkie dzięki za cenne uwagi i wytyczne.
Świetny tip z latarkami i podejście do biwakowania. Kupiłem też za ok 80 zł i świetnie działa!
Jakie piękne zakończenie filmu ♥️
Witam serdecznie - fajne życiowe porady na wyjazdy na dziko.
Uśmiałem się tym klepaniem w potylicę, bo też tak robilem😆👋
Bardzo fajny odcinek💪🔥👌
Ty gościu, fajnke gadasz ja moze zobacze twoja twórczość jestes mega pozytywny, pozdrawiam
Bardzo fajny, materiał . No my jeździmy po Europie pod namiot, ale na kempingi i całkiem podobnie do tego podchodzimy. Potrzebne rzeczy kompletowaliśmy stopniowo. Będziemy śledzić, pozdrawiamy
By nie było, nie mam nic przeciwko kempingom, ale zwyczajnie nie są moją melodią. I jest dokładnie tak jak piszecie, wbrew pozorom większość rzeczy już każdy posiada, trzeba jedynie ruszyć 4 litery i w trakcie podróży zobaczyć co naprawdę jest potrzebne.
Piotrek kiedy wyprawa do około świata?
Filmik jak zawsze fajny .
Pozdro
Cały czas czekam na Grenadiera, bo dziadka Defendera nie chciałbym fatygować taką podróżą :)
Szkoda, że tak późno trafiłem na Twój kanał. Fajne życiowe zdroworozsądkowe podejście do podróżowania. Przyznam, że zaimponowałeś mi ale myślę, że i wielu tym patronitem, a właściwie jego brakiem. Faktem jest, ze masa ludzi ma wieczny ból dupy, i wiecznie im coś przeszkadza, żeby ruszyć zady w podróż. tak jak mówisz, a to brak terenówki, albo śpiworów termobarycznoaktywno-kewlarowo-cordurowych za milliony monet. Albo samochód nie taki bo fajnie by mieć Pajero, Defendera czy innego LandCruisera bo to wtedy tak profi wygląda na zdjęciach a i znajomi się będą podniecać i respekt na dzielni będzie większy. Daje suba i kciuk w górę
Podoba mi sie twoj mental.Mam bardzo podobne rozumowanie.Pozdro bracie;)
Tak. I właśnie o to chodzi w biwakowaniu. Trzeba zacząć, zobaczyć czy to jest nasz sposób na relaks a reszta z czasem sama się ułoży i nie koniecznie ze sprzętem za miliony 😉
Ps. Ekstra Mazda. Może kilka tras dla niej i coś o niej.
Całkowicie się zgadzam, a co do mazdy, to zazwyczaj wsiadam i jadę tam gdzie widzę ładną drogę. Dzisiaj wracając z nad Wkry do Warszawy zboczyłem w ten sposób aż do Skierniewic :)
Jak ktoś ma małe dzieci, to polecam turbo-taktyczne czołówki z opcją świecenia na czerwono. :) Czerwone światło nie budzi dzieci tak bardzo i tym samym pozwala np. zgarnąć coś z namiotu jak dziecię już w nim śpi.
Ja kilka lat używałem czołówki Energizera, to znaczy nadal jej używam tylko jak przytrzasnąłem ją tylnymi siedzeniami to się już trochę mniej kupy trzyma, ale nadal działa. Wymieniłem za punkty ze stacji, jest z czerwonym światłem (nie przyciąga robactwa) i jest na paluszki AAA. BTW fajny film, choć jak mi kiedyś powiedziałeś na live z Karelii w sprawie podróżowania - przede wszystkim trzeba się ruszyć z domu i tyle.
Dokładnie, ruszyć cztery litery, a nie siedzieć w domu i zastanawiać się, jaki to kolejny gadżet jest potrzebny by zacząć podróżować. Zwyczajnie szkoda jest na to czasu. A co do Karelii, to nawet nie pamiętam tego co tam mówiłem :)
Super praktyczne porady...ja również wydalem majątek na nie potrzebne gadżety 😂...pozdrawiam z Norwegii
Polecam biwaki z plecakiem na dziko plecak 65l i jazda po gwiazdach 🙂💪
Ja sypiam w Aurisie, czasem z synkiem 3 lata, zazwyczaj sypiam z mapy czaswlas, w sumie prawie nic nie musze brac oprocz materacy, bo zawsze w poblizu kilku kilometrow jest jakas zabka, biedronka, lub stacja zeby prysznic wziac. Jak bez syna to w sumie wszedzie mozna spac. Palnik maly i papierowe sztucce. Najwazniejsze to zawsze byc niekompletnym, perfekcyjnosc to wrog, ktory przeszkodzi przezywac momenty.
Kiedyś spało się opd wojskową peleryną w zaszłym roku wrzuciłem namiot na Clio i na bezdroża ruszyłem i dało radę
Taa... świat zwariował z tymi "gadżetami za miliony" kiedyś siedziałem pod namiotem przez trzy tygodnie z latarka na płaską baterie i jakoś dawałem radę ... Teraz solary , prysznice z ciepłą wodą , tablety , turbo kuchenki...
Dobrze, że chociaż las dalej jest zielony jak 30 lat temu.
Bez przesady, część z nich jest naprawdę przydatna, ale rzeczywiście bez nich równiez da się wszystko zrobić.
@ nie twierdzę, że się nie da , ale wydaje mi się, że wszystko ma swoją granicę. Trzeba w tych wszystkich zakupach zachować trochę rozsądku. Czego najlepszym przykładem są Twoje latarki.
Ale Ty przejścia z tymi latarkami miałeś. Dziś wystarczy wejść na Ali i kupić olighta lub sofirna na ogniwa 18650.
Zapłacisz 120-200 i masz super sprzęt, do którego ogniwa wyciągniesz ze zużytych baterii do laptopa z kosza na szmelc w biedronce, no albo jak chcesz wydać kasę to jeden akumulator kosztuje koło dychy na alledrogo, do tego ładowarka za 30 zł lub mniej i masz sprzęt na lata. Jak latarka się spieprzy, to kupujesz latarkę bez ogniw, jeśli ogniwa to tylko ogniwa, jak ładowarka to tylko to.
Już 2 lata jeżdżę z taką latarką przy rowerze i ani jednego akumulatora nie kupiłem, a nieużywanych mam z 15 za darmo. Szkoda, że siedzą w szufladzie i nieużywane tylko się psują. Chętnie oddam kilka
Z tymi ciuchlandami to święta racja, można kupić markowe ubrania north faceta, columbia itd za parę groszy, i nie szkoda wyrzucić po paru wypadach
Na taki biwak to najważniejsze co wziąć to bagażnik piwska i jakiegoś szona albo najlepiej ze dwa
👍
😁
Im więcej podróżujesz, używasz, biwakujesz tym mniej potrzebujesz jak.sie okazuje ..... to przychodzi z doswiadczeniem. Im mniej masz szpeju tym bardziej odpoczywasz i czujesz się bardziej wolnym czlowiekiem
O tej porze roku najważniejsza rzecz to preparat przeciwko komarom :)
Można, ale mnie jakoś nie lubią :)
Słaby film. Miało być o higienie i innych potrzebnych radach.
po co ci szalik latem
Kasa misiuuu
Ty tak gadasz jakbyś znał potrzeby wszystkich ludzi.Pozostaw dla siebie te swoje porady bo słabo ci to idzie