Nie siej jakiś zabobonów. Można zamknąć te korki po 20 minutach od rozpoczęcia zalewania. Nic akumulatorowi się nie stanie, bo akumulatory są wyposażone w zawory bezpieczeństwa (pod tą plastikową pokrywką równolegle umieszczoną w stosunku do otworów do zalewania), przez które uchodzi nadmiar gazu (również podczas eksploatacji akumulatora w pojeździe). Reakcje chemiczne w prawidłowo eksploatowanym akumulatorze nie są nadzwyczaj burzliwe (zaraz po zalaniu też) i nie wydzielają ogromnych ilości gazu. Niewskazane jest, aby po zalaniu akumulatora otwory nie były szczelnie zamknięte przez długi czas (te Twoje godziny), bo w zależności od temperatury pomieszczenia, w którym zalewany jest akumulator... wyparuje część wody z elektrolitu, zanim elektrolit zostanie w większej części zaabsorbowany przez maty (w akumulatorach typu AGM). A tego byśmy chyba nie chcieli... Jeżeli się z tym nie zgadzasz to poinformuj producentów akumulatorów o swoich odkryciach naukowych, bo być może nie mają żadnego pojęcia co produkują... 😂 Czarny kot naprawdę przynosi szczęście (jak zresztą wszystkie koty). No. 😂
Instrukcja do tego akumulatora nie wspominała nic o bulgotaniu czy czekaniu. Poczytałem jednak w necie o tym typie akumulatorów (www.atbatt.com/motorcycle-batteries/how-to-fill-and-charge-yuasa-ytx14-bs-motorcycle-battery oraz support.rollsbattery.com/support/articles/437-activating-dry-charged) i wygląda na to, ze faktycznie zalecany jest jeszcze jeden etap - pierwsze ładowanie. Mimo że tego nie zrobiłem, akumulator pracuje bez zarzutu od prawie dwóch lat. Dla tych, którzy chcą to zrobić lepiej, oto szczegóły: - po nalaniu kwasu zostawić akumulator otwarty (zalecają luźne przykrycie korkami bez wciskania) i odczekać 90 minut - wykonać pierwsze naładowanie akumulatora prądem zalecanym w instrukcji (małym, 5% pojemności akumulatora, przez 8 do 20 godzin), który można zwiększyć jeżeli nie będzie wydzielał się gaz (wodór) i temperatura akumulatora nie przekroczy 46 stopni Celsjusza. Docelowe napięcie na otwartych zaciskach akumulatora powinno wynosić 12.6V. - odłączyć, zaczekać aż elektrolit się schłodzi poniżej 35 oC - zamknąć korki Moja skrócona procedura polegała na (1) nalaniu kwasu (2) zamknięciu aku (3) zamontowaniu do motoru (4) odpaleniu (5) odjechaniu :) Wszystkie etapy poszły gładko, włącznie z dalszym bezproblemowym użytkowaniem. Przyznam, ze dla mnie jako chemika etap pierwszego ładowania był zbędny, ponieważ nalałem czystego kwasu siarkowego a kwas taki istnieje w naładowanym akumulatorze. Akumulator rozładowany zawiera siarczan ołowiu. Bezproblemowe pierwsze odpalenie motoru potwierdza ta tezę, jednak opisy do których linki zamieściłem powyżej zalecają pierwsze ładowanie.
DOBRZE WYKONAŁEŚ CAŁĄ PROCEDURĘ A ZABOBONAMI TO SIĘ NIE PRZEJMUJ! Po to każdy akumulator wyposażony jest w zawory bezpieczeństwa, aby mógł przez nie uchodzić nadmiar gazu a nie woda z elektrolitu. Kto wierzy w zabobony, bo nie ma pojęcia o reakcjach chemicznych zachodzących w akumulatorze to niech sobie "suszy elektrolit" i korki zamyka nawet po miesiącu... 😂
Witam, czy można gdzieś dokupić same buteleczki napełnione "kwasem"? Chciałbym zregenerować swój akumulator, ale niekoniecznie potrzebuję kupować nowego plastiku.
+Rafał Nowak Myślę że nie wiele to da po latach użytkowania płyty kruszą się i dostają zwarcia i akumulator traci swoją pojemność. Najlepiej kupić nowy. Polecam Akumulatory typu AGM i firmy Unibat montowane seryjnie wielu znanych motocyklach. Jeśli Pan się uprze na reanimacje swojego akumulatora to po prostu proszę kupić taką wielką butelkę i za pomocą małego lejka wlać elektrolit. Można go kupić w sklepach z częściami do skuterów i motocykli na stacjach benzynowych np. Orlen, lub wysyłkowo allegro.pl/elektrolit-kwas-akumulatorowy-rozcienczony-1l-fv-i5980106059.html POZDRAWIAM
Jak sama nazwa bezobsługowy wiec po co koledze te buteleczki z kwasem jesli aku rozladowany do zera mozna zregenerowac specjalnym prostownikiem ale one sa zbyt drogie nawet 2tys zl wiec lepiej kupic gotowy zestaw akumulator z elektrolitem i samemu uruchomic kolega na filmiku zapomnial dodac ze wypadaloby sprawdzic napiecie miernikiem na aku i ewentualnie go doladowac bo po wlaniu elektrolitu jest napiecie ale akumulator wcale nie naladowany.
Rozumiem ze dla mechanikow logiczne jest ze trzeba go potem ladowac lub nie,ale tylko oni to wiedza.do dupy z takimi filmikami.dlugie smutne i dalej szukasz wiedzy.
AKUMULATORA PO ZALANIU ELEKTROLITEM NIE TRZEBA ŁADOWAĆ!!! JEST OD RAZU GOTOWY DO EKSPLOATACJI PO OK. 20 MINUTACH PO ZALANIU (AKUMULATOR JEST ŁADOWANY PRZEZ ALTERNATOR PODCZAS JAZDY). JEŻELI JEDNAK NIE PODŁĄCZAMY GO OD RAZU DO POJAZDU I NIE JEŹDZIMY TYM POJAZDEM TO TAKI AKUMULATOR NALEŻY PODŁADOWYWAĆ CO 1 - 3 MIESIĄCE (W ZALEŻNOŚCI OD TEMPERATURY POMIESZCZENIA, W KTÓRYM JEST SKŁADOWANY).
"Coś tam w środku bulgocze ale pewnie tak ma być" O_o Nie znasz się chłopie a bierzesz się za tworzenie tutoriali... Jesteś pewny, że akumulator trzeba zamknąć tuż po wlaniu kwasu?
NIE MOŻNA A TRZEBA ZAMKNĄĆ ZARAZ PO ZALANIU, ABY WODA Z ELEKTROLITU NIE WYPAROWYWAŁA ZANIM ELEKTROLIT ZOSTANIE WCHŁONIĘTY PRZEZ MATY (AGM). NA FILMIE JEST TO PRZEDSTAWIONE W PRAWIDŁOWY SPOSÓB! Każdy akumulator jest wyposażony w zawory bezpieczeństwa, przez które uchodzi nadmiar gazu, ale nie odparowuje woda z elektrolitu.
Nie siej zabobonów. Jak chcesz to czekaj sobie na odparowanie wody z elektrolitu, zanim zostanie on wchłonięty przez maty (AGM). Napisz producentom akumulatorów, po jakiego wuja wyposażają WSZYSTKIE akumulatory w zawory bezpieczeństwa?! 😂😂😂
Błąd trzeba czekać 2 godziny po zalaniu z otwartymi celami dopiero go zamknąć i prze przelewaniu kwasu dostajemy szpilke ktorą przebijamy wbite pojemniki od góry aby powietrze sie dostawalo i nie robilo sie podcisnienie podczas opróżniania pojemnikow tak ze poradnik słaby
Wszystko jest napisane w instrukcji obsługi akumulatora ( ile odczekać po zalaniu, czy doładować , itp.). Co do szpilki, to jeśli nie ma jej w zestawie to nie przebija się zbiorników z elektrolitem i trzeba mu pozwolić spokojnie i powoli spływać. Już widziałem jeden filmik. gdzie koleś napełniając akumulator przebił zbiorniczki mimo, że w zestawie nie było szpilki. Wynikiem tego był zbyt szybki napływ elektrolitu do cel co spowodowało jego wyciek przez otwór wlewu bo mata która jest wewnątrz celi nie zdążyła wchłonąć tak dużej ilości płynu w tak krótkim czasie. Powietrze i tak dostaje się do środka opróżnianych zbiorniczków co zresztą widać na filmie bo pasowanie zbiorniczków do otworów jet właśnie tak zrobione aby to powietrze mogło się tam dostawać. (Wiem bo nie raz napełniałem takie akumulatory) ua-cam.com/video/e3xNONbQZdM/v-deo.html Czynność napełniania można porównać np. do nasączania gąbki która jest na tyle duża, że jest w stanie wchłonąć nawet 2 litry wody. Jednak kiedy na nią w sekundę wylejesz chociaż tylko 0,5 litra cieczy to większa część rozleje się na boki a kiedy zrobisz to wolno w odpowiednio długim czasie to gąbka przyjmie tyle płynu ile założono, że ma przyjąć.
Przebij sobie mózg! to po pierwsze 😆 po drugie, nie przebija się pojemników z elektrolitem w przypadku Aku AGM a czemu nie!? bo płytki nasycają się wolniej niż w starych aku Pb. Po trzecie, nie trzeba czekać 2 godzin aby zamknąć cele, wystarczy że aku będzie chlodny, koniec kropka! dodam tylko ze po takiej operacji trzeba podłączyć aku do ładowarki 😝
Warto poczekać około 2 godzin z zamknięciem akumulatora po zalaniu bo przy tym bulgotaniu wytwarza sie gaz:))
Nie siej jakiś zabobonów. Można zamknąć te korki po 20 minutach od rozpoczęcia zalewania. Nic akumulatorowi się nie stanie, bo akumulatory są wyposażone w zawory bezpieczeństwa (pod tą plastikową pokrywką równolegle umieszczoną w stosunku do otworów do zalewania), przez które uchodzi nadmiar gazu (również podczas eksploatacji akumulatora w pojeździe). Reakcje chemiczne w prawidłowo eksploatowanym akumulatorze nie są nadzwyczaj burzliwe (zaraz po zalaniu też) i nie wydzielają ogromnych ilości gazu.
Niewskazane jest, aby po zalaniu akumulatora otwory nie były szczelnie zamknięte przez długi czas (te Twoje godziny), bo w zależności od temperatury pomieszczenia, w którym zalewany jest akumulator... wyparuje część wody z elektrolitu, zanim elektrolit zostanie w większej części zaabsorbowany przez maty (w akumulatorach typu AGM). A tego byśmy chyba nie chcieli...
Jeżeli się z tym nie zgadzasz to poinformuj producentów akumulatorów o swoich odkryciach naukowych, bo być może nie mają żadnego pojęcia co produkują... 😂
Czarny kot naprawdę przynosi szczęście (jak zresztą wszystkie koty). No. 😂
Z tym parowaniem wody to nie masz racji, może stać i cały dzień i nic się nie stanie.
Po zalaniu kwasem trzeba odczekać ok 2 godzin aż ustanie ,,bulgotanie,,
Instrukcja do tego akumulatora nie wspominała nic o bulgotaniu czy czekaniu. Poczytałem jednak w necie o tym typie akumulatorów (www.atbatt.com/motorcycle-batteries/how-to-fill-and-charge-yuasa-ytx14-bs-motorcycle-battery oraz support.rollsbattery.com/support/articles/437-activating-dry-charged) i wygląda na to, ze faktycznie zalecany jest jeszcze jeden etap - pierwsze ładowanie. Mimo że tego nie zrobiłem, akumulator pracuje bez zarzutu od prawie dwóch lat. Dla tych, którzy chcą to zrobić lepiej, oto szczegóły:
- po nalaniu kwasu zostawić akumulator otwarty (zalecają luźne przykrycie korkami bez wciskania) i odczekać 90 minut
- wykonać pierwsze naładowanie akumulatora prądem zalecanym w instrukcji (małym, 5% pojemności akumulatora, przez 8 do 20 godzin), który można zwiększyć jeżeli nie będzie wydzielał się gaz (wodór) i temperatura akumulatora nie przekroczy 46 stopni Celsjusza. Docelowe napięcie na otwartych zaciskach akumulatora powinno wynosić 12.6V.
- odłączyć, zaczekać aż elektrolit się schłodzi poniżej 35 oC
- zamknąć korki
Moja skrócona procedura polegała na (1) nalaniu kwasu (2) zamknięciu aku (3) zamontowaniu do motoru (4) odpaleniu (5) odjechaniu :) Wszystkie etapy poszły gładko, włącznie z dalszym bezproblemowym użytkowaniem. Przyznam, ze dla mnie jako chemika etap pierwszego ładowania był zbędny, ponieważ nalałem czystego kwasu siarkowego a kwas taki istnieje w naładowanym akumulatorze. Akumulator rozładowany zawiera siarczan ołowiu. Bezproblemowe pierwsze odpalenie motoru potwierdza ta tezę, jednak opisy do których linki zamieściłem powyżej zalecają pierwsze ładowanie.
DOBRZE WYKONAŁEŚ CAŁĄ PROCEDURĘ A ZABOBONAMI TO SIĘ NIE PRZEJMUJ!
Po to każdy akumulator wyposażony jest w zawory bezpieczeństwa, aby mógł przez nie uchodzić nadmiar gazu a nie woda z elektrolitu.
Kto wierzy w zabobony, bo nie ma pojęcia o reakcjach chemicznych zachodzących w akumulatorze to niech sobie "suszy elektrolit" i korki zamyka nawet po miesiącu... 😂
Nie zamyka się akumulatora bezpośrednio po zalaniu.
a czy te akumulatory nie mają odpowietrznika? przez który gazy się ulotnią?
Kazdy bezobsługowy musi mieć kanały bezpieczeństwa co by nie go nie rozerwało
Witam,
czy można gdzieś dokupić same buteleczki napełnione "kwasem"?
Chciałbym zregenerować swój akumulator, ale niekoniecznie potrzebuję kupować nowego plastiku.
+Rafał Nowak Myślę że nie wiele to da po latach użytkowania płyty kruszą się i dostają zwarcia i akumulator traci swoją pojemność. Najlepiej kupić nowy. Polecam Akumulatory typu AGM i firmy Unibat montowane seryjnie wielu znanych motocyklach. Jeśli Pan się uprze na reanimacje swojego akumulatora to po prostu proszę kupić taką wielką butelkę i za pomocą małego lejka wlać elektrolit. Można go kupić w sklepach z częściami do skuterów i motocykli na stacjach benzynowych np. Orlen, lub wysyłkowo allegro.pl/elektrolit-kwas-akumulatorowy-rozcienczony-1l-fv-i5980106059.html POZDRAWIAM
Dziękuję za odpowiedź. Zdecydowałem ze kupie po prostu nowy. Ten czteroletni juz się pewnie nie nadaje bi ładuje się w 10 minut.
Jak sama nazwa bezobsługowy wiec po co koledze te buteleczki z kwasem jesli aku rozladowany do zera mozna zregenerowac specjalnym prostownikiem ale one sa zbyt drogie nawet 2tys zl wiec lepiej kupic gotowy zestaw akumulator z elektrolitem i samemu uruchomic kolega na filmiku zapomnial dodac ze wypadaloby sprawdzic napiecie miernikiem na aku i ewentualnie go doladowac bo po wlaniu elektrolitu jest napiecie ale akumulator wcale nie naladowany.
pisze około 15 minut do aktywacji akumulatora od zalania
Dzięki za pomoc 🤙🏻
trzeba było jeszcze smutniejszą muzyke wlozyc. jest tak smutna ze mam ochote sie rzucic z mostu i skonczyc ze soba :( mam dola przez Ciebie !!!!!!!!
To - tematycznie - fragment ścieżki dźwiękowej z filmu "Dzienniki motocyklowe" - gorąco polecam. Film nie jest smutny, nastrój zaraz ci się poprawi.
Noki Emobil Jak chcesz naprawdę dołującą muzę to polecam dark ambient :)
No i fajnie, dzięki, tu skuter kymco vitality:
ua-cam.com/video/vYFu-_l7Ce4/v-deo.html
Rozumiem ze dla mechanikow logiczne jest ze trzeba go potem ladowac lub nie,ale tylko oni to wiedza.do dupy z takimi filmikami.dlugie smutne i dalej szukasz wiedzy.
AKUMULATORA PO ZALANIU ELEKTROLITEM NIE TRZEBA ŁADOWAĆ!!!
JEST OD RAZU GOTOWY DO EKSPLOATACJI PO OK. 20 MINUTACH PO ZALANIU (AKUMULATOR JEST ŁADOWANY PRZEZ ALTERNATOR PODCZAS JAZDY).
JEŻELI JEDNAK NIE PODŁĄCZAMY GO OD RAZU DO POJAZDU I NIE JEŹDZIMY TYM POJAZDEM TO TAKI AKUMULATOR NALEŻY PODŁADOWYWAĆ CO 1 - 3 MIESIĄCE (W ZALEŻNOŚCI OD TEMPERATURY POMIESZCZENIA, W KTÓRYM JEST SKŁADOWANY).
"Coś tam w środku bulgocze ale pewnie tak ma być" O_o Nie znasz się chłopie a bierzesz się za tworzenie tutoriali... Jesteś pewny, że akumulator trzeba zamknąć tuż po wlaniu kwasu?
przemekpal po30 min
NIE MOŻNA A TRZEBA ZAMKNĄĆ ZARAZ PO ZALANIU, ABY WODA Z ELEKTROLITU NIE WYPAROWYWAŁA ZANIM ELEKTROLIT ZOSTANIE WCHŁONIĘTY PRZEZ MATY (AGM).
NA FILMIE JEST TO PRZEDSTAWIONE W PRAWIDŁOWY SPOSÓB!
Każdy akumulator jest wyposażony w zawory bezpieczeństwa, przez które uchodzi nadmiar gazu, ale nie odparowuje woda z elektrolitu.
Take muzyczka zjebala ci filmik. now slychac momentami co yam mruczysz pod nosem
Bulgocze to niech bulgocze walić to (czeka sie aż akumulator ostygnie i przestanie bulgotać wtedy się zamyka) no elektryka to z ciebie nie będzie
Nie siej zabobonów. Jak chcesz to czekaj sobie na odparowanie wody z elektrolitu, zanim zostanie on wchłonięty przez maty (AGM).
Napisz producentom akumulatorów, po jakiego wuja wyposażają WSZYSTKIE akumulatory w zawory bezpieczeństwa?! 😂😂😂
Wyłanczam? mówi sie wyłączam
Błąd trzeba czekać 2 godziny po zalaniu z otwartymi celami dopiero go zamknąć i prze przelewaniu kwasu dostajemy szpilke ktorą przebijamy wbite pojemniki od góry aby powietrze sie dostawalo i nie robilo sie podcisnienie podczas opróżniania pojemnikow tak ze poradnik słaby
Wszystko jest napisane w instrukcji obsługi akumulatora ( ile odczekać po zalaniu, czy doładować , itp.). Co do szpilki, to jeśli nie ma jej w zestawie to nie przebija się zbiorników z elektrolitem i trzeba mu pozwolić spokojnie i powoli spływać. Już widziałem jeden filmik. gdzie koleś napełniając akumulator przebił zbiorniczki mimo, że w zestawie nie było szpilki. Wynikiem tego był zbyt szybki napływ elektrolitu do cel co spowodowało jego wyciek przez otwór wlewu bo mata która jest wewnątrz celi nie zdążyła wchłonąć tak dużej ilości płynu w tak krótkim czasie. Powietrze i tak dostaje się do środka opróżnianych zbiorniczków co zresztą widać na filmie bo pasowanie zbiorniczków do otworów jet właśnie tak zrobione aby to powietrze mogło się tam dostawać. (Wiem bo nie raz napełniałem takie akumulatory) ua-cam.com/video/e3xNONbQZdM/v-deo.html
Czynność napełniania można porównać np. do nasączania gąbki która jest na tyle duża, że jest w stanie wchłonąć nawet 2 litry wody. Jednak kiedy na nią w sekundę wylejesz chociaż tylko 0,5 litra cieczy to większa część rozleje się na boki a kiedy zrobisz to wolno w odpowiednio długim czasie to gąbka przyjmie tyle płynu ile założono, że ma przyjąć.
Przebij sobie mózg! to po pierwsze 😆 po drugie, nie przebija się pojemników z elektrolitem w przypadku Aku AGM a czemu nie!? bo płytki nasycają się wolniej niż w starych aku Pb. Po trzecie, nie trzeba czekać 2 godzin aby zamknąć cele, wystarczy że aku będzie chlodny, koniec kropka! dodam tylko ze po takiej operacji trzeba podłączyć aku do ładowarki 😝
@@maciekbartkiewicz5817
A zamiast wody można wlać spirytusu czy nie, bo akumulator będzie pijany? 😁
Jaka ma być woda? Gazowana czy zwykła mineralna? 😂