I taką Grań Fajek to ja rozumiem - z takiej kamery rybie oko. Bo na żywo to niestety nędza okrutna ;) Generalnie to chyba najdziwniejsza grań w Tatrach - koszmarnie krótka, łatwo dostępna, teoretycznie łatwa ale wcale nie taka "hop siup" dla początkujących jak np. Żabi Koń czy grań Kościelców.
Czy aby na pewno tam można parkować? Niedaleko od tego miejsca 40 lat temu uczęszczałem do przedszkola i dałbym głowę uciąć, że tam nie ma miejsca XD Aż się jutro przejdę tam z psem na spacer :)
A gdzie teraz można najbliżej Kuźnic zaparkować za darmo i legalnie? Odkąd wszystkie moje miejscówki zostały skasowane a bilety za parking odleciały w kosmos już w ogóle do Zakopca nie zajeżdżam a tęskno mi niekiedy do Jaworzynki...
@@AmcinpiL ja bym nie dojeżdzał na siłę w okolicę Kuźnic, bo tak robią wszyscy i dlatego nie ma gdzie parkować xd Sam mieszkam koło dworca - do Kuźnic albo busikiem albo z buta, albo podwiezie mnie żona do samego końca i zawinie się do domu :) A jakbym już miał na siłę czegoś szukać - to dojechałbym maksymalnie w okolice COS Zakopane i tam szukał miejsca w bocznych uliczkach.
I taką Grań Fajek to ja rozumiem - z takiej kamery rybie oko. Bo na żywo to niestety nędza okrutna ;) Generalnie to chyba najdziwniejsza grań w Tatrach - koszmarnie krótka, łatwo dostępna, teoretycznie łatwa ale wcale nie taka "hop siup" dla początkujących jak np. Żabi Koń czy grań Kościelców.
Czy aby na pewno tam można parkować? Niedaleko od tego miejsca 40 lat temu uczęszczałem do przedszkola i dałbym głowę uciąć, że tam nie ma miejsca XD Aż się jutro przejdę tam z psem na spacer :)
Nie można, kiedyś się musiałem na komendzie tłumaczyć. Na szczęście obyło się bez pokuty.
@@kumi2810 No wlasnie chłopaki ze straży miejskiej maja u nas kilka takich uliczek, od których zaczynaja dzień :)
Nie parkowaliśmy tam, znajomy nas podrzucał i odbierał . Auto było bezpiecznie zdeponowane :)
A gdzie teraz można najbliżej Kuźnic zaparkować za darmo i legalnie? Odkąd wszystkie moje miejscówki zostały skasowane a bilety za parking odleciały w kosmos już w ogóle do Zakopca nie zajeżdżam a tęskno mi niekiedy do Jaworzynki...
@@AmcinpiL ja bym nie dojeżdzał na siłę w okolicę Kuźnic, bo tak robią wszyscy i dlatego nie ma gdzie parkować xd Sam mieszkam koło dworca - do Kuźnic albo busikiem albo z buta, albo podwiezie mnie żona do samego końca i zawinie się do domu :) A jakbym już miał na siłę czegoś szukać - to dojechałbym maksymalnie w okolice COS Zakopane i tam szukał miejsca w bocznych uliczkach.