mało tego, wcześniej zrobili mobilną wersję gta i to w oparciu o ten port powstawały te remaki. W pierwszej wersji dało się nawet wywołać ekran do sterowania dotykowego.
to zjebane rockstar zdecydowało, że grove street games przygotują ten remaster/remake więc to zjebane rockstar jest odpowiedzialne za Definitive Edition i to oni odpowiadają za spierdolony stan tej gry a nie zespół hindusów z indii.
Definitive edition to remaster wersji mobilnych, wydanych na 10 lecie tych gier, które już wtedy miały setki błędow, wycięte piosenki z radia, czy plastikowe postacie. To nie jest nawet remaster wersji z roku 2004.
Za 270zł to powinno być bardziej postarane i dostosowane do dzisiejszych standardów. Ja grałem we wszystkie GTA jakie były na kompie (w latach kiedy te gry wychodziły) i dla mnie powrót z gta 5 na np. san andreas jest już bolesny i ciężko się w to gra, że nie wspomnę o gta3 czy VC. Te gry powinny być dostosowane do silnika i grafiki z GTA 5 i wtedy to by miało sens. To samo ostatnio zjebali z RDR, które dla kogoś kto grał w RDR2 jest niemal niegrywalne...
Ja kupiłem po przecenie ale to tylko dlatego, że setki razy chyba próbowałem naprawić stare san andreas używając różnych sposobów. Raz myślałem, że mi się nawet udało, doszedłem do szkoły latania i dupa koniec gry.
Ja kupiłem remastery na przecenie za stówkę i bawiłem się dosyć fajnie, przeszedłem Gta 3 i San Andreas, teraz zacząłem Vice city, gry posiadają jeszcze bugi, szczególnie SA, w postaci przenikania przez różne obiekty np płoty czy jakieś trawy umieszczone w powietrzu ale jak się przymknie na to oko tak jak ja to grało się spoko, jedna rzecz mnie denerwowała, w zwykłym SA, latałem samolotami i helikopterami na klawiaturze numerycznej, i rozwiązanie było dla mnie fajne, w remasterach nie mogłem tego ustawić i musiałem podłączać pada do latania a nie przepadam za graniem na padzie
11:11 Widzę, Freudowskie przejęzyczenie u kolegi Rusnara "Defective Edition", bo tak się powinien nazywać ten przeportowany z mobilek defekt. Nieironicznie mody do oryginałów zrobiły lepszą robotę niż Ulica Gajowego Gry, niestety.
Ogólnie nie do końca się zgodzę co do zarzutów o grafikę, szczególnie o styl GTA3, który w sumie w Definitive Edition odzwierciedla artworki z gry i co do grafiki I klimatu to bym mocno bronił jednak gry, ALE - i to ale jest naprawdę gigantyczne - Definitive Edition to jest największe zmarnowanie potencjału reworka trzech gier. Możnaby poprawić dziesiątki elementów tych legendarnych gier, dodać poprawki typu quality of life ( przebieralnie w San Andreas i to ile czasu wymaga zmiana ciuchów), usprawnić balans (dalej trójka jest niegrywalna na pierwszej wyspie po pewnym wydarzeniu fabularnym bo mafia niszczy nam samochód w mgnieniu oka). Można było odnowić licencję na piosenki, cholera, może nawet dodać nowe. Mnóstwo rzeczy, nawet potężne wsparcie modów byłoby niesamowitym prezentem. Nic z tego nie dostaniemy już nigdy. Dużo bym jeszcze o tym temacie mógł napisać dodając do tego co już Pan Rusnar powiedział, ale szkoda palców na Rockstar.
Tak kolorystycznie nawiązują do artworków z ekranów ładowania. Szczególnie oryginalna 3 cześć wydawała się taka trochę komiksowa jeżeli chodzi o efekty. Ale już kolejne części od tego odeszły i tylko menu i ekrany ładowania nawiązywały do stylu 3 części. Nie mniej jednak oryginalnie filtr kolorystyczny dla 3 części był bardziej mroczny można by powiedzieć taki brudno niebieski, Vicity jaskrawy więc pasowało, a San Andreas to taki zachód słońca brudny pomarańcz. Ale co u licha podkusiło tych ludzi żeby wygładzić jak lalki woskowe postacie. Do tego mam największy wstręt. Wystarczyło dobrać odpowiednią kolorystykę filtrów do odpowiedniej części oraz nie robić z postaci figurek woskowych. No i dodać mgłę na pewne obiekty, lokacje, które nie powinny być widoczne z pewnej odległości żeby nie psuć immersji, że świat gry jest mały. Tylko tyle
Ja jestem wdzięczny DE za jedno. Dzięki temu, że to wyszło, zmobilizowałem się i przeszedłem pierwszy raz całą oryginalną trylogię (tą starą) oraz czwórkę z dodatkami. DE nie muszę już dotykać.
@@Mar00da99 już nie pamiętam, ale możliwe, że korzystałem z jakichś zewnętrznych programów/modów. Na pewno się da, tylko trzeba znaleźć w internecie rozwiązanie. Ja miałem z tego co pamiętam jedynie problem z gta sa, gdzie musiałem zwyczajnie pobrać pirata, bo normalnej gry ze steam nie dało się tak ustawić by działała. Reszta to pobieranie patchy, modów czy grzebanie w plikach gry by współpracowało.
W San Andreas dźwięk był tragiczny nawet w oryginale. Pamiętam, że robiąc przesiadkę z VC na SA byłem zaskoczony, że tak można było zepsuć dźwięk. Nie mówiąc już o znikającym dźwięku podczas deszczu.
przypomne ze gta san bylo zrobione w czasach gdzie nie było dużego pola manerwu do dawania nie wiem zajebistej grafiki itp ludzie teraz narzekaja ze w gta 5 to jest brzydka grafika a sobie zobacz gta san ktore w 2004 roku zostala wypuszczona
Warto by wspomnieć, że cala ta trylogia jest w pakiecie Netflixa w wersjach mobilnych. I akurat tu sprawdzają się świetnie! Grając na smartfonie przypominają sie cudne czasy grania w Stories na PSP.
Nie grałem w DE, ale oglądając jakieś filmiki porównawcze, to co SUBIEKTYWNIE rzuciło mi się w oczy, to jakby wyjałowiona paleta barw. Widać to zwłaszcza w przypadku VC - w oryginale dominowały ciepłe barwy, ten upalny klimat wręcz wylewał się z ekranu. Tymczasem w remasterze zrobiło się jakoś tak chłodno?
Ja przeszedlem SA na platynę, teraz kończę Vice City. Nie wiem czy ruszę trzecią część, ale spróbuję. Ja już pogodziłem się z tym, że Rockstar nie poprawił wielu rzeczy w tych grach jak Mafię 1.
Mnie raziło najbardziej to że przy wykonywaniu unikatowych skoków czy jak to się w GTA 3 zwało, musiałem zmieniać w opcjach limit klatek do 30, bo mi nie zaliczało. Wiem że w oryginale był też ten problem, tyle że to ponad 20 letnia gra. Jak można było nie naprawić tego w remasterze. Masakra.
Najlepsza wersja na PC to ta oryginalna + mody. Nie tknę nigdy ani wersji z MS Store, wersji mobilnej ani defektywnej. To kpina jak bardzo leniwie zostały te gry potraktowane.
No to w takim razie mocno idealizujesz oryginał w swoich wspomnieniach, bo gdybyś zagrał back-to-back w oba wydania, to zobaczyłbyś, że pod względem mechaniki to są 1:1 te same gry.
Większość modderów uciekło w momencie, kiedy R* zagroził im pozwem, gdyż chciano mieć wyłączność do ulepszania tych gier w postaci DE. Sporo strych modderów zatem w ogóle nie usiadło do DE
Badźmy szczerzy dobre Gta zatrzymało sie przy Gta 4 wole pobrać wersję z 2004 r. i zastapic ja modami :) i nie oczekuje dobrego tytułu od Gta 6 duzo graczy sie zdziwi
Rockstar samo nie potrafi/nie chce odświeżyć tych gier, a jednocześnie robi wszystko co może żeby zablokować moderów, którzy potrafią zrobić świetną robotę za darmo, bez dostępu do wewnętrznych narzędzi i wiedzy.
Żeby było śmieszniej, to na telefony defective edition wygląda lepiej niż na pc, takie GTA:SA ma np. filtry z PS2, przez co odbiera się świat o wiele lepiej. Generalnie ja zostaję przy oryginałach z modami, mam kilka swoich ulubionych tak, że nie psują klimatu starego GTA, a mocno poprawiają grafikę i nie wpływają mocno na wydajność - gra wygląda lepiej niż wersja odświeżona, ale nie przesadza tymi wszystkimi ENB z fotorealizmem, ultra RTX odbiciami w deszczu itp.
Miałem podobne podejście, zostaw, poczekaj aż dadzą patche, kup i instaluj. Są zdania podzielone ale dla mnie ten remaster (przynajmniej ten z SA) się podoba. Pewnie z tego względu, że nie możemy liczyć na NIC więcej.
Dosłownie dwa dni temu skończyłem oryginalne San Andreas i z łatwo dostępnymi modami z sieci było to miodne doświadczenie. W odświeżoną wersję nie grałem. Ale graficznie nie sprawia że chce zagrać, a co dopiero wydać na to pieniądze. Materiał super!
@@civic12 Grafika jest ok, ale o klimat to bym się kłócił. Vice City jeszcze jakoś wygląda, ale niby mroczne GTA 3 zamieniło się w Robloxa a słoneczne San Andreas przeciwnie, stało się szaro bure i nijakie.
Mając GTA SA, Na ps2 Orginalna werje, oraz na ps3 odświeżone to muszę się przyznać, że również miło sądziłem czas ogrywając tą serie kolejny raz również na ps4 i ps5. 😊
Dopóki płacimy za takie szroty dopóty będziemy dostawać to na co sami sobie zapracowaliśmy. Ja kupiłem porządny remake Silent Hill 2 od rodzimego studia, za to na pewno nie kupię Until Down Remaster, czy Horizon Remaster. Jak Sony na tym zarobi to w przyszłości będzie więcej remakow gier jak np Days Gone, zamiast nowych projektów. Pamiętajmy że to my decydujemy portfelami!
Fajnie, widze od jakiegoś czasu bardzo pozytywny trend na tym kanale, gdzie zaczynacie po prostu mówić jak jest bez słodzenia i klapek na oczach... To się naprawdę ceni i dostrzega
Ja tam w sumie nie narzekam tak bardzo na definitywną edycję jak gta san Andreas przechodziłem na xbox one i bardzo fajnie się grało. Były jakieś bagi ale nie na tyle uporczywe żeby psóło jakoś bardzo rozgrywkę.Jako największy minus uważam że z groove street widać górę chiliad
Rusnar jak jest wkurzony to poprawnie odmienia walutę polską XD Żarty na bok - dzięki za tę zmianę Drogi Rusnarze - brzmi to o wiele lepiej, a tutaj nawet bardziej dosadnie w związku z tym, że krzyczą sobie za te gry o wiele za dużo. Kudos!
Szkoda że trylogia GTA nie została potraktowana jak pierwsza mafia. Czasami chciałby sobie człowiek przypomnieć np GTA VC ale po spędzeniu kilku minut w grze ma się już dość. Oryginalny świat jest dzisiaj paskudny. Zaprojektowany bez pojęcia. W GTA SA już było to zrobione o wiele lepiej. Twórcy mogli np zaprojektować całkowicie nowe miasto na bazie oryginału, lekko modyfikując misje fabularne i usuwając te najgłupsze.
W latach dwutysięcznych nie miałem niestety możliwości pograć w trylogię, nie posiadałem peceta, który uciągnąłby te gry ani konsoli. Na stare lata zachciało mi się nadrobić zaległości, zakupiłem Definitive Edition na Xbox Series i powiem szczerze - bawiłem się świetnie. Może to brak sentymentu, nie wiem - traktowałem to jako granie w ponad dwudziestoletnie produkcje (nie jako remaster, bo tu się zgodzę - dupa a nie remaster to jest) dlatego też grafika w oczy mnie nie raziła jakoś szczególnie. Same gry bronią się do dzisiaj :) Z tym, że ja wyrwałem nówkę (wersja pudełkowa) za 75 zł i to uważam za uczciwy piniondz. Po wszystkich negatywnych recenzjach bardzo wahałem się czy warto spróbować, ale nie żałuję.
Ja w GTA 3 i VC grałem jako 6-8 letni dzieciak na PS2 i na PC, ale to granie wyglądało w ten sposób, że wpisywałem kody na broń, biegałem po mieście i strzelałem w kogo tylko się dało. Miało się wyobraźnię i pamiętam, że sam sobie układałem misje: wpisywałem kody na bronie ze snajperką, wchodziłem na dachy, udawałem że wykonuję zlecenie na kogoś, itp, itd. W San Andreas nigdy nie dałem rady przejść całej fabuły, za to grałem podobnie jak w poprzednie części + tysiące godzin w SAMP Role Play. Teraz jest promocja i za 135zł na Steam kolekcja Definitive Edition i 3 części w tej cenie, więc kupię i w końcu przejdę te 3 gry :D
w necie możemy znaleźć wersje ,,barbra streisand edition,, są to gotowe wersje gry zmodyfikowane i nie wymagają żadnej ingerencji z naszej strony,wszystko jest poprawione
Szkoda że R* nie zdecydowało się nigdy na odświeżenie Liberty City Stories i Vice City Stories. Gry są świetne, długość rozgrywki niczym nie odbiega od GTA 3 i VC a obecnie trudno jest w nie zagrać nie posiadając odpowiedniej platformy.
Ludzie marzyli nawet jeśli nie na nową grę zbudowaną od zera to chociaż na przeniesienie trylogii pod postacią DLC do GTA5. To się nazywa napluć graczom w mordę.
@@BoczekGamer też tak uważam jak już chcieli zdzierać tyle kasy to mogli zrobić trylogię na silniku od gta 5 zremasterować mapy porządnie, odświeżyć modele pojazdów ja bym nawet do dziś chętnie poczekał na taki remake
Co do mgły to powinny być strefy, że widoczna jest z punktów widokowych, bądź te najdalej i najwyższe punkty powinny być za mgłą. Nie żeby wszystko było we mgle
Fajny materiał, jedna uwaga tylko: część widowni tylko słucha materiałów na YT i przerywniki jak z tą ceną lub moment gdzie mowisz ze coś jest takie, po czym jest to pokazane i nie skomentowane powoduje że pomimo przesłuchania całego filmu parę rzeczy ucieka.
To się w głowinie nie mieści jak tak można NASRAĆ na swoich fanów.. Gry które sprawiły że R* jest tu gdzie jest, to powinno być zrobione z najwyższym pietyzmem. Jeszcze ta cena z kosmosu! Kupiłem to na PS w dobrej promocji za 70zł i na Xboxa po roku za sam nie wiem 30, przeszedłem tu i tam San Andreas, ale z jakieś takiej nostalgii, 3 i VS tą dla mnie niegrywane. Doszedłem całkiem daleko w VC i dałem sobie spokój. W dodatku do wersji PC dodali kolory z PS2 które totalnie zmieniają odbiór SA a na konsolach chyba tego nadal nie ma? Wersję Steam są wykastrowane z muzyki, zostaje tylko opcja pirata..
@@Kar0lina-d5umożesz ewentualnie znaleźć klucze (np. eneba) w wersji GTA Trilogy za jakieś niecałe 400zł. Ale w dużych oficjalnych sklepach jak Steam, Epic, Rockstar mi huja
@@wznak tyle to ja nie dam za grę. 😅 Nie ma opcji, tym bardziej, że nie potrzebuję trylogii. SA mam, 3 części nie potrzebuję, zależy mi tylko na Vice City. :p
@@Kar0lina-d5u no to jest jeszcze opcja Vice City za nie całe 200zł. Tia... ja chyba muszę postawić na mobilki albo piraty, jakoś nie widzę wydawać tyle hajsu jedną czy trzy gry, nawet tak dobrych. Niestety nie miałem szansy ich kupić wcześniej :( Ewentualnie napęd na płyty i CD od drugiej/trzeciej ręki
Ja osobiście teraz pogrywam w te remastery bo chcę sobie przypomnieć fabuły, dla mnie dużo bardziej teraz liczy sie graficznie gra, tak jak kiedyś przymykałem na to oko to teraz wolę cieszyć się też fajnym wyglądem, również 30 fps w orginale nie zachęca i duża ilość błedów, definitve editon może nie jest idealne ale jest grywalne i to mi wystarcza żeby kilka dziesiąt godzin sobie zająć
Kupiłem na Steam w promocji za nieco ponad 100zł i było warto. W San Andreas jeszcze nie grałem, ale GTA 3 i GTA Vice City wyglądają o niebo lepiej niż wersje początkowe. Sterowanie jest współczesne, jest kilka usprawnień, poprawek czy ułatwień w misjach, ale gry pozostały tymi samymi grami i mogą wzbudzać sentyment. W takim GTA 3 czuć, że jeszcze technicznie i graficznie nieco odstaje, ale Vice City bije już na głowę oryginalne San Andreas i jest dużo ładniejsze. W zasadzie to grając teraz w Vice City czuję się jakbym grał w San Andreas z paroma delikatnymi modami. I piszę to całkiem szczerze nawet nie jako fan GTA, bo poza San Andreas Multiplayer nigdy jakoś się nie fascynowałem tą serią. Przechodziłem szybko fabułę i do widzenia. Teraz osiągnięcia Steam dodatkowo motywują, by grę wymaksować, jeśli ktoś ma ochotę. Graficznie i technicznie te gry są jak najbardziej akceptowalne i da się je przejść bez zgrzytania zębami, ja odczułem wyraźny przeskok między GTA 3 a Vice City, ta pierwsza część jeszcze na swój sposób jest mocno drewniana i czuć, że jest to stara gra nawet po remasterze i że robi się coś niejako przeciwko sobie, by tę grę skończyć. Za to Vice City gra się już naprawdę przyjemnie. Dla porównania pobrałem sobie obie gry w wersjach vanilla i są praktycznie niegrywalne, w dodatku jak na te czasy już naprawdę brzydkie. Jeśli chodzi o usunięte utwory, to odbiera dużo tym grom, ale nic nie przebije wersji GTA IV The Complete Edition na Steam... Niemal całe radio Vladivostok FM posiada inną ścieżkę dźwiękową, a było to moje ulubione radio z całej serii + słuchanie go nadawało większej immersji ze względu na wschodnioeuropejskie akcenty w samej grze.
Z pewnością aktualnie jest dużo lepiej niż było na początku jednak z cena chyba ich powaliło ja posiadam to na xboxa ale ja kupiłem gta za jakieś 100 zł i powiedzmy jakby tyle kosztowało lub nawet max 150 to jeszcze by było ale 270 za to to lekki usmiech zażenowania
czego się spodziewasz obecnie po Rockstar? Się w ogóle nie zdziwię jak wyjdzie GTA 6 i grywalność spadnie do zera bo okaże się to będzie totalne gówno godne np. Star Wars Outlaws, Diablo IV, itp 3:59 Czepiasz się wyglądu niuni xD a co mamy powiedzieć na jakże piękny ryj CJ w GTA SA Remake gdzie mieliśmy jego ryj podczas jazdy motorem czy podczas latania xD to dopiero pięknie wyglądało.
Zdecydowanie gram w oryginalne przed definitywne wydania. Niestety nie mam odsłony 3 ale może kiedys uda mi się w nia zaopatrzyć. Zwykle stawiam sobie za cel przejście gry bez modów wykorzystując oryginalne i czasem toporne mechaniki po to aby po zasłużonych zmaganiach poszukać paczek modów i zacząć eksperymentować z produkcją.
Kupiłem używaną jakieś pół roku po premierze, wbiłem platyny w każdej z tych gier i bawiłem sie dobrze. Fakt że R* mógł sie bardziej postarać i że postacie wyglądają plastikowo ale żeby miało to przesądzić o tym, że nie zagram w tą gre? Bez przesady
@@PiechuPL a narzekają ci, którzy tę grę widzieli tylko na cherrypickingowych filmikach z błędami i ci, którzy zarabiają na klikach tych pierwszych 🤷🏻♂️
Kupiłem kiedyś - jakoś za 130 PLN w pudełku, przeszedłem, wbiłem 3 platyny. W stare wersje tak samo. GTA jak wino, im strasze tym lepsze- ja bawiłem się nawet dobrze, najbardziej raziła Simsowa oprawa,ale przez nostalgię jakoś przełknąłem to i przeszedłem. Myślę,że chętniej przeszedł bym to raz jeszcze ale w zwykłej wersji niż DE. Boje się,że GTA4 w odnowionej wersji nie otrzymamy nigdy,bo jak powiedział prowadzący GTA6 online będzie najważniejsze.
Fajnie by było ograć oryginały gdyby nie sprawiały problemów na obecnych sprzętach, mam na myśli ściąganie pathy, łatek, podmiany plików, szukać rozwiązania problemów i ustawień zgodności bo np rozdzielczość grze nie pasuje jak masz 16:9 a o 21:9 to już ło panie, zapisy na starcie lubią odwalać kity, problemy z myszą i wiele innych irytacji aż w końcu jak nic nie pomoże to j3pn!3sz to wszystko i dasz sb spokój. Ja tak miałem w przypadku VC bo początkowo nie dało się wgl włączyć, na szczęście pomogło pobranie łatki "reVC", ale tylko częściowo bo potem jeszcze trzeba było ogarnąć limit 30 klatek XD,problemy z zapisem i myszką- z tymi ostatnimi nie pamiętam jak sb poradziłem
Szczerze- ja tam lubię stare wersje, kupiłem je jakiś czas temu na PS4 i przeszedłem całość (w tym dwie platyny). Jak dla mnie lepiej te gry zostawić jakie były na premierze i nie robić ich remasterów.
ciekawy material jak na upadek tv gry - odbiegajac od tematyki to mozna w tych czasach bezpiecznie instalowac modyfikacje do gta sa? (do tego normalnego i nienormalnego definitive)? bo bym sie pobawil nimi jak za dawnych lat
Jeden z najbardziej spartolonych remaków w jakie miałem okazję zagrać. Sam zrobiłem reckę San Andreas i mam podobne zdanie 😁. A Tenpenny wygląda jak pan ziemniak z toy story 🤣
Śmieszy mnie to, jak jedni recenzenci (nie będę podawać, żeby nie reklamować) twierdzą że SA jest w najgorszym stanie z całe trylogii, Rusnar twierdzi że w najlepszym... i wychodzi na to, że ocena trylogii jest po prostu losowa, nieco zależna np. od konfiguracji komputera. Ja ze swojej strony przeszedłem całą trylogię definitive i uważam, że zalety przeważają nad wadami, zwłaszcza wymieniając checkpoionty które oszczędzają mnóstwo czasu traconego przy powtarzaniu przegranej sekwencji czy w ogóle na dojazdy do miejsca zapisu. Coś co by utrudniało grę tak naprawdę pojawiło mi się dopiero w SA - skaszanione nieziemsko sterowanie jetpackiem przez co misja z jego użyciem jest prawie nie do przejścia... Najbardziej jednak mnie śmieszy krytyka wyglądu postaci - ten argument jest inwalidą :D Ludzie narzekają na ich wygląd conajmniej jakby oryginały miały fotorealistyczne mordy, a tutaj "tylko" zamienili drewniane kloce na plastikowe - ani to lepsze, ani gorsze - inne. Twarze nigdy nie były tutaj ładne, jedyne co może skłaniać do oceny na korzyść starych to po prostu to, że do nich jesteśmy przyzwyczajeni ale wcale lepsze nie były - powtórzę się - po prostu były inne. A że błędy w odświeżonej trylogii się zdarzają? No zdarzają i to zapewne nie jest powód do głaskania po główce. Ale jak ktoś tak jak Rusnar zdaje się mówić: "W definitive błędy są, a w oryginalnej błedów nie było" to pozostaje mi tylko buchnąć śmiechem :D Jak dla mnie, definitive na chwilę obecną to mimo wszystko to najprzyjemniejsza do ogrywania wersja tych gier (autozapis, radar z GPS, mimo wszystko poprawiona grafika). Nie licząc kwestii jetpacka w SA to conajmniej 8/10 ;)
Mi w GTA VC Devinite edition na ps5 samochod cheetah jak go porzuciłem tak stał do końca gry w jednym miejscu na ulicy koło sklepu z narzędziami w pierwszym mieście, nawet jak w niego przypadkiem wjechałem innym samochodem to i tak dalej tam stał. również jak jakiś npc w niego przypadkiem wjechał. Pamiętam że jeszcze był taka sytuacja w innym miejscu z innym samochodem ale nie pamiętam gdzie dokładnie w sumie to nie wiem czy to dokładnie takie głupie nawet dodawało imersji. Specjalnie tam przjezdzjalem żeby sprawdzicz czy dalej stoi
Kupiłem Definitive edition za 150zł i nie żałuje ani grosza (wychodzi po 50zł za gre ;p). Przeszedłem wszystkie 3 gry parę razy i nigdy nie miałem żadnych bugów ani glitchy xDD. Szkoda że nie ma starych odcieni kolorów ale dla mnie nadrabia grafiką. Modele są OK, ogólne otoczenie i niebo też mi się podoba. Nie jest to najlepszy remaster, lecz i najgorszym też bym go nie nazwał.
moderzy z D.E.P czyli definitive edition project (ktorzy to zrobili przed rockstarem), zrobili o wiele lepszą robotę, jak chodzi o grafike, naprawy z błędami chociązby vc i sa ze jak wchodziles do memu to sie zacinalo i nie mogles wrocic do gry, albo nie mogles ruszać kamerą, a co najlepsze zrobili z GTA 4 grywalną grę, czego rockstar do dzisiaj nie potrafi dobrze zrobić, ale niestety z tego co wiem to projekt upadł bo oczywiście rockstarowi się to nie podobało, szkoda
Ja kupiłem w rtv za 100 zł, więcej bym nie dał, ale za stówkę się kalało. Wszystkie części splatynowałem, ale przypomniałem sobie, dlaczego San Andreas jest moją drugą najmniej lubianą częścią... Bo się cholernie dłuży...
Jak już robić nowe San Andreas to przynajmniej na grafice z the last of us1 a najlepiej już gta 5 skopiować i wkleić nowe skiny. Potem tylko nagrywasz scenki dodajesz jakieś nowe misję typu znajdź 5 samochodów, odbierz coś od swojego gangu, pod koniec gry napisy i koniec dobrej gry.
mega mi się podobało. W końcu zagrałem w GTA z napisami Polskimi i zrozumiałem fabułę. GTA V nie byłem w stanie przejść misji ze statkiem na padzie na ps2 i zagrałem na PC misje ze snajperką i mi się udało. VICE CITY nie byłem w stanie zrobić misji z helikopterem i na PC mi się udało. Jakby tej wersji nie było nie rozumiałbym fabuły i pewnie nigdy bym nie zrobił 100%. Póki co mam wszystkie gry zrobione 100% oprócz niestety dlc gta 4. Geja prawie skończyłem, a gangu motorowego nie zacząłem. Jednymi z moich ulubionych gier jakie grałem jest cyberpank czy elex2 to nie jestem bardzo bardzo wymagający
"To wygląda jak gra mobilna"
Guess what, Rusnar. Grove Street Games to studio które wcześniej zajmowało się właśnie mobilniakami
mało tego, wcześniej zrobili mobilną wersję gta i to w oparciu o ten port powstawały te remaki. W pierwszej wersji dało się nawet wywołać ekran do sterowania dotykowego.
@@xxanadu1852 to dlatego są to takie kaszaloty. 😅
to zjebane rockstar zdecydowało, że grove street games przygotują ten remaster/remake więc to zjebane rockstar jest odpowiedzialne za Definitive Edition i to oni odpowiadają za spierdolony stan tej gry a nie zespół hindusów z indii.
A wystarczyło tylko pozwolić działać moderom
I dlatego się do tego nie nadawali.
Definitive edition to remaster wersji mobilnych, wydanych na 10 lecie tych gier, które już wtedy miały setki błędow, wycięte piosenki z radia, czy plastikowe postacie. To nie jest nawet remaster wersji z roku 2004.
Za 270zł to powinno być bardziej postarane i dostosowane do dzisiejszych standardów. Ja grałem we wszystkie GTA jakie były na kompie (w latach kiedy te gry wychodziły) i dla mnie powrót z gta 5 na np. san andreas jest już bolesny i ciężko się w to gra, że nie wspomnę o gta3 czy VC. Te gry powinny być dostosowane do silnika i grafiki z GTA 5 i wtedy to by miało sens. To samo ostatnio zjebali z RDR, które dla kogoś kto grał w RDR2 jest niemal niegrywalne...
@@ukipuki8497 do silnika gta v? Szkoda czasu, nawet 5 pamiętam, że w dniu premiery była graficznie przestarzała
Jestem fanem GTA, ale tych odświeżonych wersji nie tknąłbym nawet patykiem.
No ale z jakiej odległości? : >
Bo ja z 2429 km bym nie tknął
to samo, wlasnie dlatego ich nie tkne bo lubie gta
Ja kupiłem po przecenie ale to tylko dlatego, że setki razy chyba próbowałem naprawić stare san andreas używając różnych sposobów. Raz myślałem, że mi się nawet udało, doszedłem do szkoły latania i dupa koniec gry.
Ja kupiłem remastery na przecenie za stówkę i bawiłem się dosyć fajnie, przeszedłem Gta 3 i San Andreas, teraz zacząłem Vice city, gry posiadają jeszcze bugi, szczególnie SA, w postaci przenikania przez różne obiekty np płoty czy jakieś trawy umieszczone w powietrzu ale jak się przymknie na to oko tak jak ja to grało się spoko, jedna rzecz mnie denerwowała, w zwykłym SA, latałem samolotami i helikopterami na klawiaturze numerycznej, i rozwiązanie było dla mnie fajne, w remasterach nie mogłem tego ustawić i musiałem podłączać pada do latania a nie przepadam za graniem na padzie
Ja przyznam że w ciągu tych 3 lat grałem jedynie godzinę.. nigdy więcej tego nie odpaliłem
11:11 Widzę, Freudowskie przejęzyczenie u kolegi Rusnara "Defective Edition", bo tak się powinien nazywać ten przeportowany z mobilek defekt. Nieironicznie mody do oryginałów zrobiły lepszą robotę niż Ulica Gajowego Gry, niestety.
Dobrze jest mieć na płytce wersję z 2004 SanAndreas
wypal sobie to do iso, dopiero będziesz miał lux
Przy zakupie trylogi dostajesz również stare wersje gier przynajmniej tak jest jak kupisz za pośrednictwem platformy Rockstara
Do dzisiaj mam tego pirata
@@dawidtwardowski9679 pokolenie mlode nie poteafi se piratow ogarnąć
@@dawidtwardowski9679 i nie usuwaj
Ogólnie nie do końca się zgodzę co do zarzutów o grafikę, szczególnie o styl GTA3, który w sumie w Definitive Edition odzwierciedla artworki z gry i co do grafiki I klimatu to bym mocno bronił jednak gry, ALE - i to ale jest naprawdę gigantyczne - Definitive Edition to jest największe zmarnowanie potencjału reworka trzech gier. Możnaby poprawić dziesiątki elementów tych legendarnych gier, dodać poprawki typu quality of life ( przebieralnie w San Andreas i to ile czasu wymaga zmiana ciuchów), usprawnić balans (dalej trójka jest niegrywalna na pierwszej wyspie po pewnym wydarzeniu fabularnym bo mafia niszczy nam samochód w mgnieniu oka). Można było odnowić licencję na piosenki, cholera, może nawet dodać nowe. Mnóstwo rzeczy, nawet potężne wsparcie modów byłoby niesamowitym prezentem. Nic z tego nie dostaniemy już nigdy.
Dużo bym jeszcze o tym temacie mógł napisać dodając do tego co już Pan Rusnar powiedział, ale szkoda palców na Rockstar.
Tak kolorystycznie nawiązują do artworków z ekranów ładowania. Szczególnie oryginalna 3 cześć wydawała się taka trochę komiksowa jeżeli chodzi o efekty. Ale już kolejne części od tego odeszły i tylko menu i ekrany ładowania nawiązywały do stylu 3 części. Nie mniej jednak oryginalnie filtr kolorystyczny dla 3 części był bardziej mroczny można by powiedzieć taki brudno niebieski, Vicity jaskrawy więc pasowało, a San Andreas to taki zachód słońca brudny pomarańcz. Ale co u licha podkusiło tych ludzi żeby wygładzić jak lalki woskowe postacie. Do tego mam największy wstręt. Wystarczyło dobrać odpowiednią kolorystykę filtrów do odpowiedniej części oraz nie robić z postaci figurek woskowych. No i dodać mgłę na pewne obiekty, lokacje, które nie powinny być widoczne z pewnej odległości żeby nie psuć immersji, że świat gry jest mały. Tylko tyle
Ja jestem wdzięczny DE za jedno. Dzięki temu, że to wyszło, zmobilizowałem się i przeszedłem pierwszy raz całą oryginalną trylogię (tą starą) oraz czwórkę z dodatkami. DE nie muszę już dotykać.
Da się jakoś w czwórkę normalnie zagrać? Mi wersji ze steama nie chciało normalnie odpalić nigdy
@@Mar00da99 już nie pamiętam, ale możliwe, że korzystałem z jakichś zewnętrznych programów/modów. Na pewno się da, tylko trzeba znaleźć w internecie rozwiązanie. Ja miałem z tego co pamiętam jedynie problem z gta sa, gdzie musiałem zwyczajnie pobrać pirata, bo normalnej gry ze steam nie dało się tak ustawić by działała. Reszta to pobieranie patchy, modów czy grzebanie w plikach gry by współpracowało.
kiedy twórcy gry porzucają swoją grę - przychodzą oni - moderzy - kocham😅
CAPCOM potrafi zrobić porządnie Residenta. Im nie zależy, bo po prostu uważają ludzi za kretynów, którzy i tak kupią choćby z sentymentu.
W San Andreas dźwięk był tragiczny nawet w oryginale. Pamiętam, że robiąc przesiadkę z VC na SA byłem zaskoczony, że tak można było zepsuć dźwięk. Nie mówiąc już o znikającym dźwięku podczas deszczu.
owszem, głównie broń i samochody, to skrzeczące przyspieszanie glendalem... kto to w ogole dopuścił do produkcji?!
a już nie wspomnę o tych non stop piszczących oponach przy każdym ruchu kołami... tragedia
przypomne ze gta san bylo zrobione w czasach gdzie nie było dużego pola manerwu do dawania nie wiem zajebistej grafiki itp ludzie teraz narzekaja ze w gta 5 to jest brzydka grafika a sobie zobacz gta san ktore w 2004 roku zostala wypuszczona
10:20 "to wygląda jak gra mobilna" - bo to !!!JEST!!! gra mobilna xD
Chciałem dokładnie to samo napisać xD
Warto by wspomnieć, że cala ta trylogia jest w pakiecie Netflixa w wersjach mobilnych. I akurat tu sprawdzają się świetnie! Grając na smartfonie przypominają sie cudne czasy grania w Stories na PSP.
Walić Rockstara i ich produkcje. Nie szanują graczy więc czemu ja mam ich szanować? Niech im ziemia lekką będzie.
Nigdy tego guano nie tknę choćby przez rękawiczki. Nawet bym nie piracił tego syfu. Szkoda danych sieci haha! :D
Nie grałem w DE, ale oglądając jakieś filmiki porównawcze, to co SUBIEKTYWNIE rzuciło mi się w oczy, to jakby wyjałowiona paleta barw. Widać to zwłaszcza w przypadku VC - w oryginale dominowały ciepłe barwy, ten upalny klimat wręcz wylewał się z ekranu. Tymczasem w remasterze zrobiło się jakoś tak chłodno?
Nie mogę ukończyć żadnej części definitve bo w KAŻDEJ CZĘŚCI SĄ BŁĘDY W MISJACH i gra się zawiesza i nie da się przejść dalej. Strasznie frustrujące
Ja przeszedlem SA na platynę, teraz kończę Vice City. Nie wiem czy ruszę trzecią część, ale spróbuję. Ja już pogodziłem się z tym, że Rockstar nie poprawił wielu rzeczy w tych grach jak Mafię 1.
Ja wczoraj wróciłem do Sadandreas z PS2, ah te klimaty wszystko takie kolorowe że aż się czuje jakbym grał w to 20 lat temu
źle zestarzał się ten materiał biorąc pod uwagę że wyszedł update całkowicie zmieniający tą grę na lepsze xD
Te remastery są zajebiste, inni twórcy gier powinni się uczyć od Rockstara
Mnie raziło najbardziej to że przy wykonywaniu unikatowych skoków czy jak to się w GTA 3 zwało, musiałem zmieniać w opcjach limit klatek do 30, bo mi nie zaliczało.
Wiem że w oryginale był też ten problem, tyle że to ponad 20 letnia gra. Jak można było nie naprawić tego w remasterze. Masakra.
Przypomnę tylko - GTA San Andreas rozdawali za DARMO w Rockstar Social Clubie! A teraz za jego "zrąbany" remake chcą 90zł :D To jest the best.
Najlepsza wersja na PC to ta oryginalna + mody. Nie tknę nigdy ani wersji z MS Store, wersji mobilnej ani defektywnej. To kpina jak bardzo leniwie zostały te gry potraktowane.
Również byłem zawiedziony. To sztuka aby remaster był bardziej siermiężny od oryginału
No to w takim razie mocno idealizujesz oryginał w swoich wspomnieniach, bo gdybyś zagrał back-to-back w oba wydania, to zobaczyłbyś, że pod względem mechaniki to są 1:1 te same gry.
Większość modderów uciekło w momencie, kiedy R* zagroził im pozwem, gdyż chciano mieć wyłączność do ulepszania tych gier w postaci DE. Sporo strych modderów zatem w ogóle nie usiadło do DE
Badźmy szczerzy dobre Gta zatrzymało sie przy Gta 4 wole pobrać wersję z 2004 r. i zastapic ja modami :) i nie oczekuje dobrego tytułu od Gta 6 duzo graczy sie zdziwi
Rockstar samo nie potrafi/nie chce odświeżyć tych gier, a jednocześnie robi wszystko co może żeby zablokować moderów, którzy potrafią zrobić świetną robotę za darmo, bez dostępu do wewnętrznych narzędzi i wiedzy.
Żeby było śmieszniej, to na telefony defective edition wygląda lepiej niż na pc, takie GTA:SA ma np. filtry z PS2, przez co odbiera się świat o wiele lepiej.
Generalnie ja zostaję przy oryginałach z modami, mam kilka swoich ulubionych tak, że nie psują klimatu starego GTA, a mocno poprawiają grafikę i nie wpływają mocno na wydajność - gra wygląda lepiej niż wersja odświeżona, ale nie przesadza tymi wszystkimi ENB z fotorealizmem, ultra RTX odbiciami w deszczu itp.
Jak zobaczyłem tą czcionkę na bilboardzie w 3:15 minucie napisaną Comic Sansem... O matko, Oczy krwawią 😂
a ja czekam az GTA DE sie popojawi na Epic Games za free xd
Miałem podobne podejście, zostaw, poczekaj aż dadzą patche, kup i instaluj. Są zdania podzielone ale dla mnie ten remaster (przynajmniej ten z SA) się podoba. Pewnie z tego względu, że nie możemy liczyć na NIC więcej.
To chyba nie pamiętacie wersji na bodajże 10-lecie GTA SA, która wyszła na Xboxa 360. DE chociaż było grywalne.
To też był port z mobilek
Na PS5 misja z obramowaniem kasyna w Las Venturas nadal jest zbugowana i nie da się przez to ukończyć gry, bo misja główna po prostu nie działa :/
Jak Sweet mawiał jeśli coś nie jest zepsute, nie naprawiaj tego
U mnie San Andreas wciąż nie da się przejść, bo po misji z kradzieżą policyjnych motorków gra się gliczuje i nie da się grać dalej
Dosłownie dwa dni temu skończyłem oryginalne San Andreas i z łatwo dostępnymi modami z sieci było to miodne doświadczenie.
W odświeżoną wersję nie grałem. Ale graficznie nie sprawia że chce zagrać, a co dopiero wydać na to pieniądze.
Materiał super!
Jakie mody polecasz?
Ja tam kupiłem i grafa zajebista jest tam mega klimat
Mody się chowają
@@civic12 Grafika jest ok, ale o klimat to bym się kłócił. Vice City jeszcze jakoś wygląda, ale niby mroczne GTA 3 zamieniło się w Robloxa a słoneczne San Andreas przeciwnie, stało się szaro bure i nijakie.
Mając GTA SA, Na ps2 Orginalna werje, oraz na ps3 odświeżone to muszę się przyznać, że również miło sądziłem czas ogrywając tą serie kolejny raz również na ps4 i ps5. 😊
Dopóki płacimy za takie szroty dopóty będziemy dostawać to na co sami sobie zapracowaliśmy. Ja kupiłem porządny remake Silent Hill 2 od rodzimego studia, za to na pewno nie kupię Until Down Remaster, czy Horizon Remaster. Jak Sony na tym zarobi to w przyszłości będzie więcej remakow gier jak np Days Gone, zamiast nowych projektów. Pamiętajmy że to my decydujemy portfelami!
Fajnie, widze od jakiegoś czasu bardzo pozytywny trend na tym kanale, gdzie zaczynacie po prostu mówić jak jest bez słodzenia i klapek na oczach... To się naprawdę ceni i dostrzega
No i poprawili te gry, jak ja sprawdziany w moich szkolnych czasach.
Gorzej się nie dało chyba (chodzi o komentarz)
Ja tam w sumie nie narzekam tak bardzo na definitywną edycję jak gta san Andreas przechodziłem na xbox one i bardzo fajnie się grało. Były jakieś bagi ale nie na tyle uporczywe żeby psóło jakoś bardzo rozgrywkę.Jako największy minus uważam że z groove street widać górę chiliad
Rusnar jak jest wkurzony to poprawnie odmienia walutę polską XD Żarty na bok - dzięki za tę zmianę Drogi Rusnarze - brzmi to o wiele lepiej, a tutaj nawet bardziej dosadnie w związku z tym, że krzyczą sobie za te gry o wiele za dużo. Kudos!
Nie ma to jak stare dobre oryginalne czesci gta
Szkoda że trylogia GTA nie została potraktowana jak pierwsza mafia. Czasami chciałby sobie człowiek przypomnieć np GTA VC ale po spędzeniu kilku minut w grze ma się już dość. Oryginalny świat jest dzisiaj paskudny. Zaprojektowany bez pojęcia. W GTA SA już było to zrobione o wiele lepiej. Twórcy mogli np zaprojektować całkowicie nowe miasto na bazie oryginału, lekko modyfikując misje fabularne i usuwając te najgłupsze.
W latach dwutysięcznych nie miałem niestety możliwości pograć w trylogię, nie posiadałem peceta, który uciągnąłby te gry ani konsoli. Na stare lata zachciało mi się nadrobić zaległości, zakupiłem Definitive Edition na Xbox Series i powiem szczerze - bawiłem się świetnie. Może to brak sentymentu, nie wiem - traktowałem to jako granie w ponad dwudziestoletnie produkcje (nie jako remaster, bo tu się zgodzę - dupa a nie remaster to jest) dlatego też grafika w oczy mnie nie raziła jakoś szczególnie. Same gry bronią się do dzisiaj :)
Z tym, że ja wyrwałem nówkę (wersja pudełkowa) za 75 zł i to uważam za uczciwy piniondz.
Po wszystkich negatywnych recenzjach bardzo wahałem się czy warto spróbować, ale nie żałuję.
Mi brakuje głosu kogoś kto nigdy nie grał w oryginały i DF to jedyna wersja jaką jest realnie dostępna
@@paulinagabrys8874 dlatego też trochę stanąłem w obronie tej edycji - dziesiątki godzin fajnego granka
Ja w GTA 3 i VC grałem jako 6-8 letni dzieciak na PS2 i na PC, ale to granie wyglądało w ten sposób, że wpisywałem kody na broń, biegałem po mieście i strzelałem w kogo tylko się dało. Miało się wyobraźnię i pamiętam, że sam sobie układałem misje: wpisywałem kody na bronie ze snajperką, wchodziłem na dachy, udawałem że wykonuję zlecenie na kogoś, itp, itd. W San Andreas nigdy nie dałem rady przejść całej fabuły, za to grałem podobnie jak w poprzednie części + tysiące godzin w SAMP Role Play. Teraz jest promocja i za 135zł na Steam kolekcja Definitive Edition i 3 części w tej cenie, więc kupię i w końcu przejdę te 3 gry :D
w necie możemy znaleźć wersje ,,barbra streisand edition,, są to gotowe wersje gry zmodyfikowane i nie wymagają żadnej ingerencji z naszej strony,wszystko jest poprawione
Fajnie jak pione przybił do uzi.
Nie rozumiem jak można w to grać. A tym bardziej jak można tyle płacić za to g. Rockstar nie zasługuje na nasze pieniądze.
Szkoda że R* nie zdecydowało się nigdy na odświeżenie Liberty City Stories i Vice City Stories.
Gry są świetne, długość rozgrywki niczym nie odbiega od GTA 3 i VC a obecnie trudno jest w nie zagrać nie posiadając odpowiedniej platformy.
Niestety to samo było z rdr1 dopiero teraz po tylu latach będzie dostępne na PC
A chciałbyś zobaczyć Storiesy zremasterowane przez mobilniaków?
Po tym co wyszło z TDE to może i lepiej że zostały tylko w oryginale
Dobrze że macie tak wysoką częstotliwość filmów.
Ludzie marzyli nawet jeśli nie na nową grę zbudowaną od zera to chociaż na przeniesienie trylogii pod postacią DLC do GTA5. To się nazywa napluć graczom w mordę.
Trylogia jako dlc do gta V ?
Najbardziej bezsensowana rzecz jaką można sobie wymarzyć xD
@@BoczekGamer też tak uważam jak już chcieli zdzierać tyle kasy to mogli zrobić trylogię na silniku od gta 5 zremasterować mapy porządnie, odświeżyć modele pojazdów ja bym nawet do dziś chętnie poczekał na taki remake
No tak, po prostu, tak, tak, TAK! Tak, tak, tak. Tak, tak, tak. Tak. Podsumowując, uważam, że masz rację.
Moderzy unikają tej Defektywnej edycji, dlatego, że trzeba wszystko edytować w hexach
Co do mgły to powinny być strefy, że widoczna jest z punktów widokowych, bądź te najdalej i najwyższe punkty powinny być za mgłą. Nie żeby wszystko było we mgle
Najlepsze jest to że wiele ludzi broni to coś XD
Fajny materiał, jedna uwaga tylko: część widowni tylko słucha materiałów na YT i przerywniki jak z tą ceną lub moment gdzie mowisz ze coś jest takie, po czym jest to pokazane i nie skomentowane powoduje że pomimo przesłuchania całego filmu parę rzeczy ucieka.
"Się nie żegnamy, do zobaczenia nie bawem. Mordziaty mordziaty, mordziaty tym czasem" Dobry easter egg ;)
Remastery od netflixa na telefonach wyglądają o niebo lepiej 🤣
Chamski skok na kasę i tyle, tak można określić te "definitive edition"
Wiecie dlaczego powstały te wersje remastered ?
Bo chcieli pokazać że są lepsi od moderów...no to pokazali
między czasie rockstar po obejrzeniu tego filmu : zaraz ten film będzie przestarzaly
O kurde, dobry to podsumowanie tego trójdzieła. Śmieszne i wiele uwag w punkt.
Nie grałem a definite edition ale nie ma co narzekać . Przynajmniej gracze z Nintendo mogli sobie pograć
Fale na dole to konsekwencja źle zaimplementowaych postprocesów.
To się w głowinie nie mieści jak tak można NASRAĆ na swoich fanów.. Gry które sprawiły że R* jest tu gdzie jest, to powinno być zrobione z najwyższym pietyzmem. Jeszcze ta cena z kosmosu! Kupiłem to na PS w dobrej promocji za 70zł i na Xboxa po roku za sam nie wiem 30, przeszedłem tu i tam San Andreas, ale z jakieś takiej nostalgii, 3 i VS tą dla mnie niegrywane. Doszedłem całkiem daleko w VC i dałem sobie spokój. W dodatku do wersji PC dodali kolory z PS2 które totalnie zmieniają odbiór SA a na konsolach chyba tego nadal nie ma?
Wersję Steam są wykastrowane z muzyki, zostaje tylko opcja pirata..
To oryginały nie są już nigdzie dostępne do zakupu?
@@Kar0lina-d5umożesz ewentualnie znaleźć klucze (np. eneba) w wersji GTA Trilogy za jakieś niecałe 400zł. Ale w dużych oficjalnych sklepach jak Steam, Epic, Rockstar mi huja
@@wznak tyle to ja nie dam za grę. 😅 Nie ma opcji, tym bardziej, że nie potrzebuję trylogii. SA mam, 3 części nie potrzebuję, zależy mi tylko na Vice City. :p
@@Kar0lina-d5u no to jest jeszcze opcja Vice City za nie całe 200zł.
Tia... ja chyba muszę postawić na mobilki albo piraty, jakoś nie widzę wydawać tyle hajsu jedną czy trzy gry, nawet tak dobrych.
Niestety nie miałem szansy ich kupić wcześniej :(
Ewentualnie napęd na płyty i CD od drugiej/trzeciej ręki
Tylko oryginały! Defective Edition sucks 😂
Pozdrawiam
Do GTA 3 i VC instaluje się Re3 i można grać bez najmniejszego problemu. Do San Andreas wystarczy tylko mod na rozdzielczość i tyle.
Ja osobiście teraz pogrywam w te remastery bo chcę sobie przypomnieć fabuły, dla mnie dużo bardziej teraz liczy sie graficznie gra, tak jak kiedyś przymykałem na to oko to teraz wolę cieszyć się też fajnym wyglądem, również 30 fps w orginale nie zachęca i duża ilość błedów, definitve editon może nie jest idealne ale jest grywalne i to mi wystarcza żeby kilka dziesiąt godzin sobie zająć
Uważajcie na RDR 1 na PC to będzie kolejny crap R*.
Ugółem całe te
O kotek.
nobody is better than the original
Kupiłem na Steam w promocji za nieco ponad 100zł i było warto.
W San Andreas jeszcze nie grałem, ale GTA 3 i GTA Vice City wyglądają o niebo lepiej niż wersje początkowe. Sterowanie jest współczesne, jest kilka usprawnień, poprawek czy ułatwień w misjach, ale gry pozostały tymi samymi grami i mogą wzbudzać sentyment. W takim GTA 3 czuć, że jeszcze technicznie i graficznie nieco odstaje, ale Vice City bije już na głowę oryginalne San Andreas i jest dużo ładniejsze. W zasadzie to grając teraz w Vice City czuję się jakbym grał w San Andreas z paroma delikatnymi modami.
I piszę to całkiem szczerze nawet nie jako fan GTA, bo poza San Andreas Multiplayer nigdy jakoś się nie fascynowałem tą serią. Przechodziłem szybko fabułę i do widzenia. Teraz osiągnięcia Steam dodatkowo motywują, by grę wymaksować, jeśli ktoś ma ochotę. Graficznie i technicznie te gry są jak najbardziej akceptowalne i da się je przejść bez zgrzytania zębami, ja odczułem wyraźny przeskok między GTA 3 a Vice City, ta pierwsza część jeszcze na swój sposób jest mocno drewniana i czuć, że jest to stara gra nawet po remasterze i że robi się coś niejako przeciwko sobie, by tę grę skończyć. Za to Vice City gra się już naprawdę przyjemnie. Dla porównania pobrałem sobie obie gry w wersjach vanilla i są praktycznie niegrywalne, w dodatku jak na te czasy już naprawdę brzydkie.
Jeśli chodzi o usunięte utwory, to odbiera dużo tym grom, ale nic nie przebije wersji GTA IV The Complete Edition na Steam... Niemal całe radio Vladivostok FM posiada inną ścieżkę dźwiękową, a było to moje ulubione radio z całej serii + słuchanie go nadawało większej immersji ze względu na wschodnioeuropejskie akcenty w samej grze.
Z pewnością aktualnie jest dużo lepiej niż było na początku jednak z cena chyba ich powaliło ja posiadam to na xboxa ale ja kupiłem gta za jakieś 100 zł i powiedzmy jakby tyle kosztowało lub nawet max 150 to jeszcze by było ale 270 za to to lekki usmiech zażenowania
A tu cyk patch które zmienia wszystko. Kto by pomyślał 😅
To Skok na kasę te gry wymagają remajku remaster to pomyłka
3:51 jako mieszkaniec Chorzowa jestem dumny ze wspomnienia naszego ZOO :DDDD
czego się spodziewasz obecnie po Rockstar? Się w ogóle nie zdziwię jak wyjdzie GTA 6 i grywalność spadnie do zera bo okaże się to będzie totalne gówno godne np. Star Wars Outlaws, Diablo IV, itp
3:59 Czepiasz się wyglądu niuni xD a co mamy powiedzieć na jakże piękny ryj CJ w GTA SA Remake gdzie mieliśmy jego ryj podczas jazdy motorem czy podczas latania xD to dopiero pięknie wyglądało.
Dzisiaj na przerwie przeglądałem czy wyszły jakieś patche do DE a tu nagle materiał u was 🤔
Te gry z taką grafiką mogłyby wyjść na PS3 jeszcze i X360
Zdecydowanie gram w oryginalne przed definitywne wydania. Niestety nie mam odsłony 3 ale może kiedys uda mi się w nia zaopatrzyć. Zwykle stawiam sobie za cel przejście gry bez modów wykorzystując oryginalne i czasem toporne mechaniki po to aby po zasłużonych zmaganiach poszukać paczek modów i zacząć eksperymentować z produkcją.
Kupiłem używaną jakieś pół roku po premierze, wbiłem platyny w każdej z tych gier i bawiłem sie dobrze. Fakt że R* mógł sie bardziej postarać i że postacie wyglądają plastikowo ale żeby miało to przesądzić o tym, że nie zagram w tą gre? Bez przesady
@@PiechuPL a narzekają ci, którzy tę grę widzieli tylko na cherrypickingowych filmikach z błędami i ci, którzy zarabiają na klikach tych pierwszych 🤷🏻♂️
Kupiłem kiedyś - jakoś za 130 PLN w pudełku, przeszedłem, wbiłem 3 platyny. W stare wersje tak samo. GTA jak wino, im strasze tym lepsze- ja bawiłem się nawet dobrze, najbardziej raziła Simsowa oprawa,ale przez nostalgię jakoś przełknąłem to i przeszedłem. Myślę,że chętniej przeszedł bym to raz jeszcze ale w zwykłej wersji niż DE. Boje się,że GTA4 w odnowionej wersji nie otrzymamy nigdy,bo jak powiedział prowadzący GTA6 online będzie najważniejsze.
Fajnie by było ograć oryginały gdyby nie sprawiały problemów na obecnych sprzętach, mam na myśli ściąganie pathy, łatek, podmiany plików, szukać rozwiązania problemów i ustawień zgodności bo np rozdzielczość grze nie pasuje jak masz 16:9 a o 21:9 to już ło panie, zapisy na starcie lubią odwalać kity, problemy z myszą i wiele innych irytacji aż w końcu jak nic nie pomoże to j3pn!3sz to wszystko i dasz sb spokój. Ja tak miałem w przypadku VC bo początkowo nie dało się wgl włączyć, na szczęście pomogło pobranie łatki "reVC", ale tylko częściowo bo potem jeszcze trzeba było ogarnąć limit 30 klatek XD,problemy z zapisem i myszką- z tymi ostatnimi nie pamiętam jak sb poradziłem
Też tego nie kupiłem, uwielbiam Vice City. Sprofanowali własne gry.
Szczerze- ja tam lubię stare wersje, kupiłem je jakiś czas temu na PS4 i przeszedłem całość (w tym dwie platyny).
Jak dla mnie lepiej te gry zostawić jakie były na premierze i nie robić ich remasterów.
Gdyby tego nie skopali, to może zagrałbym w końcu w LCS i VCS na PC w odświeżonej wersji.
ciekawy material jak na upadek tv gry - odbiegajac od tematyki to mozna w tych czasach bezpiecznie instalowac modyfikacje do gta sa? (do tego normalnego i nienormalnego definitive)? bo bym sie pobawil nimi jak za dawnych lat
W VC strasznie skopali wygląd Infernusa tymi felgami od limuzyny....
A i tak ją sobie chyba zagram dla osiągnięć.
Mam z biblioteki kolegi
Jeden z najbardziej spartolonych remaków w jakie miałem okazję zagrać. Sam zrobiłem reckę San Andreas i mam podobne zdanie 😁. A Tenpenny wygląda jak pan ziemniak z toy story 🤣
Śmieszy mnie to, jak jedni recenzenci (nie będę podawać, żeby nie reklamować) twierdzą że SA jest w najgorszym stanie z całe trylogii, Rusnar twierdzi że w najlepszym... i wychodzi na to, że ocena trylogii jest po prostu losowa, nieco zależna np. od konfiguracji komputera. Ja ze swojej strony przeszedłem całą trylogię definitive i uważam, że zalety przeważają nad wadami, zwłaszcza wymieniając checkpoionty które oszczędzają mnóstwo czasu traconego przy powtarzaniu przegranej sekwencji czy w ogóle na dojazdy do miejsca zapisu. Coś co by utrudniało grę tak naprawdę pojawiło mi się dopiero w SA - skaszanione nieziemsko sterowanie jetpackiem przez co misja z jego użyciem jest prawie nie do przejścia... Najbardziej jednak mnie śmieszy krytyka wyglądu postaci - ten argument jest inwalidą :D Ludzie narzekają na ich wygląd conajmniej jakby oryginały miały fotorealistyczne mordy, a tutaj "tylko" zamienili drewniane kloce na plastikowe - ani to lepsze, ani gorsze - inne. Twarze nigdy nie były tutaj ładne, jedyne co może skłaniać do oceny na korzyść starych to po prostu to, że do nich jesteśmy przyzwyczajeni ale wcale lepsze nie były - powtórzę się - po prostu były inne. A że błędy w odświeżonej trylogii się zdarzają? No zdarzają i to zapewne nie jest powód do głaskania po główce. Ale jak ktoś tak jak Rusnar zdaje się mówić: "W definitive błędy są, a w oryginalnej błedów nie było" to pozostaje mi tylko buchnąć śmiechem :D Jak dla mnie, definitive na chwilę obecną to mimo wszystko to najprzyjemniejsza do ogrywania wersja tych gier (autozapis, radar z GPS, mimo wszystko poprawiona grafika). Nie licząc kwestii jetpacka w SA to conajmniej 8/10 ;)
Mi w GTA VC Devinite edition na ps5 samochod cheetah jak go porzuciłem tak stał do końca gry w jednym miejscu na ulicy koło sklepu z narzędziami w pierwszym mieście, nawet jak w niego przypadkiem wjechałem innym samochodem to i tak dalej tam stał. również jak jakiś npc w niego przypadkiem wjechał. Pamiętam że jeszcze był taka sytuacja w innym miejscu z innym samochodem ale nie pamiętam gdzie dokładnie w sumie to nie wiem czy to dokładnie takie głupie nawet dodawało imersji. Specjalnie tam przjezdzjalem żeby sprawdzicz czy dalej stoi
Kupiłem Definitive edition za 150zł i nie żałuje ani grosza (wychodzi po 50zł za gre ;p). Przeszedłem wszystkie 3 gry parę razy i nigdy nie miałem żadnych bugów ani glitchy xDD. Szkoda że nie ma starych odcieni kolorów ale dla mnie nadrabia grafiką. Modele są OK, ogólne otoczenie i niebo też mi się podoba. Nie jest to najlepszy remaster, lecz i najgorszym też bym go nie nazwał.
Substancje z Majami - brzmi tajemniczo ale pewnie chodzi o kokę (nie mylić z colą). To w Chorzowie jest zoo ?
moderzy z D.E.P czyli definitive edition project (ktorzy to zrobili przed rockstarem), zrobili o wiele lepszą robotę, jak chodzi o grafike, naprawy z błędami chociązby vc i sa ze jak wchodziles do memu to sie zacinalo i nie mogles wrocic do gry, albo nie mogles ruszać kamerą, a co najlepsze zrobili z GTA 4 grywalną grę, czego rockstar do dzisiaj nie potrafi dobrze zrobić, ale niestety z tego co wiem to projekt upadł bo oczywiście rockstarowi się to nie podobało, szkoda
Jestem konsolowcem 🎮 i fanem serii GTA... więc to była jedyna opcja aby posiadać te tytuły na obecną generację konsol
Follow the damn train Rusnar
Ja kupiłem w rtv za 100 zł, więcej bym nie dał, ale za stówkę się kalało. Wszystkie części splatynowałem, ale przypomniałem sobie, dlaczego San Andreas jest moją drugą najmniej lubianą częścią... Bo się cholernie dłuży...
Jak już robić nowe San Andreas to przynajmniej na grafice z the last of us1 a najlepiej już gta 5 skopiować i wkleić nowe skiny.
Potem tylko nagrywasz scenki dodajesz jakieś nowe misję typu znajdź 5 samochodów, odbierz coś od swojego gangu, pod koniec gry napisy i koniec dobrej gry.
mega mi się podobało. W końcu zagrałem w GTA z napisami Polskimi i zrozumiałem fabułę. GTA V nie byłem w stanie przejść misji ze statkiem na padzie na ps2 i zagrałem na PC misje ze snajperką i mi się udało. VICE CITY nie byłem w stanie zrobić misji z helikopterem i na PC mi się udało. Jakby tej wersji nie było nie rozumiałbym fabuły i pewnie nigdy bym nie zrobił 100%. Póki co mam wszystkie gry zrobione 100% oprócz niestety dlc gta 4. Geja prawie skończyłem, a gangu motorowego nie zacząłem. Jednymi z moich ulubionych gier jakie grałem jest cyberpank czy elex2 to nie jestem bardzo bardzo wymagający
Najlepszym fartem było dorwać oryginalną trylogię GTA na Steam przed ogłoszeniem tych remasterów za niecałe 20zł xD
To było najlepiej wydane 30 zł w moim życiu