Definitive edition to remaster wersji mobilnych, wydanych na 10 lecie tych gier, które już wtedy miały setki błędow, wycięte piosenki z radia, czy plastikowe postacie. To nie jest nawet remaster wersji z roku 2004.
Za 270zł to powinno być bardziej postarane i dostosowane do dzisiejszych standardów. Ja grałem we wszystkie GTA jakie były na kompie (w latach kiedy te gry wychodziły) i dla mnie powrót z gta 5 na np. san andreas jest już bolesny i ciężko się w to gra, że nie wspomnę o gta3 czy VC. Te gry powinny być dostosowane do silnika i grafiki z GTA 5 i wtedy to by miało sens. To samo ostatnio zjebali z RDR, które dla kogoś kto grał w RDR2 jest niemal niegrywalne...
Ogólnie nie do końca się zgodzę co do zarzutów o grafikę, szczególnie o styl GTA3, który w sumie w Definitive Edition odzwierciedla artworki z gry i co do grafiki I klimatu to bym mocno bronił jednak gry, ALE - i to ale jest naprawdę gigantyczne - Definitive Edition to jest największe zmarnowanie potencjału reworka trzech gier. Możnaby poprawić dziesiątki elementów tych legendarnych gier, dodać poprawki typu quality of life ( przebieralnie w San Andreas i to ile czasu wymaga zmiana ciuchów), usprawnić balans (dalej trójka jest niegrywalna na pierwszej wyspie po pewnym wydarzeniu fabularnym bo mafia niszczy nam samochód w mgnieniu oka). Można było odnowić licencję na piosenki, cholera, może nawet dodać nowe. Mnóstwo rzeczy, nawet potężne wsparcie modów byłoby niesamowitym prezentem. Nic z tego nie dostaniemy już nigdy. Dużo bym jeszcze o tym temacie mógł napisać dodając do tego co już Pan Rusnar powiedział, ale szkoda palców na Rockstar.
mało tego, wcześniej zrobili mobilną wersję gta i to w oparciu o ten port powstawały te remaki. W pierwszej wersji dało się nawet wywołać ekran do sterowania dotykowego.
to zjebane rockstar zdecydowało, że grove street games przygotują ten remaster/remake więc to zjebane rockstar jest odpowiedzialne za Definitive Edition i to oni odpowiadają za spierdolony stan tej gry a nie zespół hindusów z indii.
Badźmy szczerzy dobre Gta zatrzymało sie przy Gta 4 wole pobrać wersję z 2004 r. i zastapic ja modami :) i nie oczekuje dobrego tytułu od Gta 6 duzo graczy sie zdziwi
Ja kupiłem po przecenie ale to tylko dlatego, że setki razy chyba próbowałem naprawić stare san andreas używając różnych sposobów. Raz myślałem, że mi się nawet udało, doszedłem do szkoły latania i dupa koniec gry.
Ja kupiłem remastery na przecenie za stówkę i bawiłem się dosyć fajnie, przeszedłem Gta 3 i San Andreas, teraz zacząłem Vice city, gry posiadają jeszcze bugi, szczególnie SA, w postaci przenikania przez różne obiekty np płoty czy jakieś trawy umieszczone w powietrzu ale jak się przymknie na to oko tak jak ja to grało się spoko, jedna rzecz mnie denerwowała, w zwykłym SA, latałem samolotami i helikopterami na klawiaturze numerycznej, i rozwiązanie było dla mnie fajne, w remasterach nie mogłem tego ustawić i musiałem podłączać pada do latania a nie przepadam za graniem na padzie
11:11 Widzę, Freudowskie przejęzyczenie u kolegi Rusnara "Defective Edition", bo tak się powinien nazywać ten przeportowany z mobilek defekt. Nieironicznie mody do oryginałów zrobiły lepszą robotę niż Ulica Gajowego Gry, niestety.
Ja jestem wdzięczny DE za jedno. Dzięki temu, że to wyszło, zmobilizowałem się i przeszedłem pierwszy raz całą oryginalną trylogię (tą starą) oraz czwórkę z dodatkami. DE nie muszę już dotykać.
@@Mar00da99 już nie pamiętam, ale możliwe, że korzystałem z jakichś zewnętrznych programów/modów. Na pewno się da, tylko trzeba znaleźć w internecie rozwiązanie. Ja miałem z tego co pamiętam jedynie problem z gta sa, gdzie musiałem zwyczajnie pobrać pirata, bo normalnej gry ze steam nie dało się tak ustawić by działała. Reszta to pobieranie patchy, modów czy grzebanie w plikach gry by współpracowało.
W San Andreas dźwięk był tragiczny nawet w oryginale. Pamiętam, że robiąc przesiadkę z VC na SA byłem zaskoczony, że tak można było zepsuć dźwięk. Nie mówiąc już o znikającym dźwięku podczas deszczu.
przypomne ze gta san bylo zrobione w czasach gdzie nie było dużego pola manerwu do dawania nie wiem zajebistej grafiki itp ludzie teraz narzekaja ze w gta 5 to jest brzydka grafika a sobie zobacz gta san ktore w 2004 roku zostala wypuszczona
Najlepsza wersja na PC to ta oryginalna + mody. Nie tknę nigdy ani wersji z MS Store, wersji mobilnej ani defektywnej. To kpina jak bardzo leniwie zostały te gry potraktowane.
Nie grałem w DE, ale oglądając jakieś filmiki porównawcze, to co SUBIEKTYWNIE rzuciło mi się w oczy, to jakby wyjałowiona paleta barw. Widać to zwłaszcza w przypadku VC - w oryginale dominowały ciepłe barwy, ten upalny klimat wręcz wylewał się z ekranu. Tymczasem w remasterze zrobiło się jakoś tak chłodno?
Warto by wspomnieć, że cala ta trylogia jest w pakiecie Netflixa w wersjach mobilnych. I akurat tu sprawdzają się świetnie! Grając na smartfonie przypominają sie cudne czasy grania w Stories na PSP.
Ja przeszedlem SA na platynę, teraz kończę Vice City. Nie wiem czy ruszę trzecią część, ale spróbuję. Ja już pogodziłem się z tym, że Rockstar nie poprawił wielu rzeczy w tych grach jak Mafię 1.
Ja tam w sumie nie narzekam tak bardzo na definitywną edycję jak gta san Andreas przechodziłem na xbox one i bardzo fajnie się grało. Były jakieś bagi ale nie na tyle uporczywe żeby psóło jakoś bardzo rozgrywkę.Jako największy minus uważam że z groove street widać górę chiliad
Rusnar jak jest wkurzony to poprawnie odmienia walutę polską XD Żarty na bok - dzięki za tę zmianę Drogi Rusnarze - brzmi to o wiele lepiej, a tutaj nawet bardziej dosadnie w związku z tym, że krzyczą sobie za te gry o wiele za dużo. Kudos!
Żeby było śmieszniej, to na telefony defective edition wygląda lepiej niż na pc, takie GTA:SA ma np. filtry z PS2, przez co odbiera się świat o wiele lepiej. Generalnie ja zostaję przy oryginałach z modami, mam kilka swoich ulubionych tak, że nie psują klimatu starego GTA, a mocno poprawiają grafikę i nie wpływają mocno na wydajność - gra wygląda lepiej niż wersja odświeżona, ale nie przesadza tymi wszystkimi ENB z fotorealizmem, ultra RTX odbiciami w deszczu itp.
W latach dwutysięcznych nie miałem niestety możliwości pograć w trylogię, nie posiadałem peceta, który uciągnąłby te gry ani konsoli. Na stare lata zachciało mi się nadrobić zaległości, zakupiłem Definitive Edition na Xbox Series i powiem szczerze - bawiłem się świetnie. Może to brak sentymentu, nie wiem - traktowałem to jako granie w ponad dwudziestoletnie produkcje (nie jako remaster, bo tu się zgodzę - dupa a nie remaster to jest) dlatego też grafika w oczy mnie nie raziła jakoś szczególnie. Same gry bronią się do dzisiaj :) Z tym, że ja wyrwałem nówkę (wersja pudełkowa) za 75 zł i to uważam za uczciwy piniondz. Po wszystkich negatywnych recenzjach bardzo wahałem się czy warto spróbować, ale nie żałuję.
Ja w GTA 3 i VC grałem jako 6-8 letni dzieciak na PS2 i na PC, ale to granie wyglądało w ten sposób, że wpisywałem kody na broń, biegałem po mieście i strzelałem w kogo tylko się dało. Miało się wyobraźnię i pamiętam, że sam sobie układałem misje: wpisywałem kody na bronie ze snajperką, wchodziłem na dachy, udawałem że wykonuję zlecenie na kogoś, itp, itd. W San Andreas nigdy nie dałem rady przejść całej fabuły, za to grałem podobnie jak w poprzednie części + tysiące godzin w SAMP Role Play. Teraz jest promocja i za 135zł na Steam kolekcja Definitive Edition i 3 części w tej cenie, więc kupię i w końcu przejdę te 3 gry :D
Dosłownie dwa dni temu skończyłem oryginalne San Andreas i z łatwo dostępnymi modami z sieci było to miodne doświadczenie. W odświeżoną wersję nie grałem. Ale graficznie nie sprawia że chce zagrać, a co dopiero wydać na to pieniądze. Materiał super!
@@civic12 Grafika jest ok, ale o klimat to bym się kłócił. Vice City jeszcze jakoś wygląda, ale niby mroczne GTA 3 zamieniło się w Robloxa a słoneczne San Andreas przeciwnie, stało się szaro bure i nijakie.
Mając GTA SA, Na ps2 Orginalna werje, oraz na ps3 odświeżone to muszę się przyznać, że również miło sądziłem czas ogrywając tą serie kolejny raz również na ps4 i ps5. 😊
No to w takim razie mocno idealizujesz oryginał w swoich wspomnieniach, bo gdybyś zagrał back-to-back w oba wydania, to zobaczyłbyś, że pod względem mechaniki to są 1:1 te same gry.
Mnie raziło najbardziej to że przy wykonywaniu unikatowych skoków czy jak to się w GTA 3 zwało, musiałem zmieniać w opcjach limit klatek do 30, bo mi nie zaliczało. Wiem że w oryginale był też ten problem, tyle że to ponad 20 letnia gra. Jak można było nie naprawić tego w remasterze. Masakra.
Fajnie, widze od jakiegoś czasu bardzo pozytywny trend na tym kanale, gdzie zaczynacie po prostu mówić jak jest bez słodzenia i klapek na oczach... To się naprawdę ceni i dostrzega
Większość modderów uciekło w momencie, kiedy R* zagroził im pozwem, gdyż chciano mieć wyłączność do ulepszania tych gier w postaci DE. Sporo strych modderów zatem w ogóle nie usiadło do DE
Dopóki płacimy za takie szroty dopóty będziemy dostawać to na co sami sobie zapracowaliśmy. Ja kupiłem porządny remake Silent Hill 2 od rodzimego studia, za to na pewno nie kupię Until Down Remaster, czy Horizon Remaster. Jak Sony na tym zarobi to w przyszłości będzie więcej remakow gier jak np Days Gone, zamiast nowych projektów. Pamiętajmy że to my decydujemy portfelami!
Miałem podobne podejście, zostaw, poczekaj aż dadzą patche, kup i instaluj. Są zdania podzielone ale dla mnie ten remaster (przynajmniej ten z SA) się podoba. Pewnie z tego względu, że nie możemy liczyć na NIC więcej.
Kupiłem na Steam w promocji za nieco ponad 100zł i było warto. W San Andreas jeszcze nie grałem, ale GTA 3 i GTA Vice City wyglądają o niebo lepiej niż wersje początkowe. Sterowanie jest współczesne, jest kilka usprawnień, poprawek czy ułatwień w misjach, ale gry pozostały tymi samymi grami i mogą wzbudzać sentyment. W takim GTA 3 czuć, że jeszcze technicznie i graficznie nieco odstaje, ale Vice City bije już na głowę oryginalne San Andreas i jest dużo ładniejsze. W zasadzie to grając teraz w Vice City czuję się jakbym grał w San Andreas z paroma delikatnymi modami. I piszę to całkiem szczerze nawet nie jako fan GTA, bo poza San Andreas Multiplayer nigdy jakoś się nie fascynowałem tą serią. Przechodziłem szybko fabułę i do widzenia. Teraz osiągnięcia Steam dodatkowo motywują, by grę wymaksować, jeśli ktoś ma ochotę. Graficznie i technicznie te gry są jak najbardziej akceptowalne i da się je przejść bez zgrzytania zębami, ja odczułem wyraźny przeskok między GTA 3 a Vice City, ta pierwsza część jeszcze na swój sposób jest mocno drewniana i czuć, że jest to stara gra nawet po remasterze i że robi się coś niejako przeciwko sobie, by tę grę skończyć. Za to Vice City gra się już naprawdę przyjemnie. Dla porównania pobrałem sobie obie gry w wersjach vanilla i są praktycznie niegrywalne, w dodatku jak na te czasy już naprawdę brzydkie. Jeśli chodzi o usunięte utwory, to odbiera dużo tym grom, ale nic nie przebije wersji GTA IV The Complete Edition na Steam... Niemal całe radio Vladivostok FM posiada inną ścieżkę dźwiękową, a było to moje ulubione radio z całej serii + słuchanie go nadawało większej immersji ze względu na wschodnioeuropejskie akcenty w samej grze.
w necie możemy znaleźć wersje ,,barbra streisand edition,, są to gotowe wersje gry zmodyfikowane i nie wymagają żadnej ingerencji z naszej strony,wszystko jest poprawione
Rockstar samo nie potrafi/nie chce odświeżyć tych gier, a jednocześnie robi wszystko co może żeby zablokować moderów, którzy potrafią zrobić świetną robotę za darmo, bez dostępu do wewnętrznych narzędzi i wiedzy.
Fajny materiał, jedna uwaga tylko: część widowni tylko słucha materiałów na YT i przerywniki jak z tą ceną lub moment gdzie mowisz ze coś jest takie, po czym jest to pokazane i nie skomentowane powoduje że pomimo przesłuchania całego filmu parę rzeczy ucieka.
To się w głowinie nie mieści jak tak można NASRAĆ na swoich fanów.. Gry które sprawiły że R* jest tu gdzie jest, to powinno być zrobione z najwyższym pietyzmem. Jeszcze ta cena z kosmosu! Kupiłem to na PS w dobrej promocji za 70zł i na Xboxa po roku za sam nie wiem 30, przeszedłem tu i tam San Andreas, ale z jakieś takiej nostalgii, 3 i VS tą dla mnie niegrywane. Doszedłem całkiem daleko w VC i dałem sobie spokój. W dodatku do wersji PC dodali kolory z PS2 które totalnie zmieniają odbiór SA a na konsolach chyba tego nadal nie ma? Wersję Steam są wykastrowane z muzyki, zostaje tylko opcja pirata..
@@Kar0lina-d5umożesz ewentualnie znaleźć klucze (np. eneba) w wersji GTA Trilogy za jakieś niecałe 400zł. Ale w dużych oficjalnych sklepach jak Steam, Epic, Rockstar mi huja
@@wznak tyle to ja nie dam za grę. 😅 Nie ma opcji, tym bardziej, że nie potrzebuję trylogii. SA mam, 3 części nie potrzebuję, zależy mi tylko na Vice City. :p
@@Kar0lina-d5u no to jest jeszcze opcja Vice City za nie całe 200zł. Tia... ja chyba muszę postawić na mobilki albo piraty, jakoś nie widzę wydawać tyle hajsu jedną czy trzy gry, nawet tak dobrych. Niestety nie miałem szansy ich kupić wcześniej :( Ewentualnie napęd na płyty i CD od drugiej/trzeciej ręki
mega mi się podobało. W końcu zagrałem w GTA z napisami Polskimi i zrozumiałem fabułę. GTA V nie byłem w stanie przejść misji ze statkiem na padzie na ps2 i zagrałem na PC misje ze snajperką i mi się udało. VICE CITY nie byłem w stanie zrobić misji z helikopterem i na PC mi się udało. Jakby tej wersji nie było nie rozumiałbym fabuły i pewnie nigdy bym nie zrobił 100%. Póki co mam wszystkie gry zrobione 100% oprócz niestety dlc gta 4. Geja prawie skończyłem, a gangu motorowego nie zacząłem. Jednymi z moich ulubionych gier jakie grałem jest cyberpank czy elex2 to nie jestem bardzo bardzo wymagający
Kupiłem Definitive edition za 150zł i nie żałuje ani grosza (wychodzi po 50zł za gre ;p). Przeszedłem wszystkie 3 gry parę razy i nigdy nie miałem żadnych bugów ani glitchy xDD. Szkoda że nie ma starych odcieni kolorów ale dla mnie nadrabia grafiką. Modele są OK, ogólne otoczenie i niebo też mi się podoba. Nie jest to najlepszy remaster, lecz i najgorszym też bym go nie nazwał.
Szkoda że R* nie zdecydowało się nigdy na odświeżenie Liberty City Stories i Vice City Stories. Gry są świetne, długość rozgrywki niczym nie odbiega od GTA 3 i VC a obecnie trudno jest w nie zagrać nie posiadając odpowiedniej platformy.
Ja osobiście teraz pogrywam w te remastery bo chcę sobie przypomnieć fabuły, dla mnie dużo bardziej teraz liczy sie graficznie gra, tak jak kiedyś przymykałem na to oko to teraz wolę cieszyć się też fajnym wyglądem, również 30 fps w orginale nie zachęca i duża ilość błedów, definitve editon może nie jest idealne ale jest grywalne i to mi wystarcza żeby kilka dziesiąt godzin sobie zająć
Kupiłem kiedyś - jakoś za 130 PLN w pudełku, przeszedłem, wbiłem 3 platyny. W stare wersje tak samo. GTA jak wino, im strasze tym lepsze- ja bawiłem się nawet dobrze, najbardziej raziła Simsowa oprawa,ale przez nostalgię jakoś przełknąłem to i przeszedłem. Myślę,że chętniej przeszedł bym to raz jeszcze ale w zwykłej wersji niż DE. Boje się,że GTA4 w odnowionej wersji nie otrzymamy nigdy,bo jak powiedział prowadzący GTA6 online będzie najważniejsze.
Śmieszy mnie to, jak jedni recenzenci (nie będę podawać, żeby nie reklamować) twierdzą że SA jest w najgorszym stanie z całe trylogii, Rusnar twierdzi że w najlepszym... i wychodzi na to, że ocena trylogii jest po prostu losowa, nieco zależna np. od konfiguracji komputera. Ja ze swojej strony przeszedłem całą trylogię definitive i uważam, że zalety przeważają nad wadami, zwłaszcza wymieniając checkpoionty które oszczędzają mnóstwo czasu traconego przy powtarzaniu przegranej sekwencji czy w ogóle na dojazdy do miejsca zapisu. Coś co by utrudniało grę tak naprawdę pojawiło mi się dopiero w SA - skaszanione nieziemsko sterowanie jetpackiem przez co misja z jego użyciem jest prawie nie do przejścia... Najbardziej jednak mnie śmieszy krytyka wyglądu postaci - ten argument jest inwalidą :D Ludzie narzekają na ich wygląd conajmniej jakby oryginały miały fotorealistyczne mordy, a tutaj "tylko" zamienili drewniane kloce na plastikowe - ani to lepsze, ani gorsze - inne. Twarze nigdy nie były tutaj ładne, jedyne co może skłaniać do oceny na korzyść starych to po prostu to, że do nich jesteśmy przyzwyczajeni ale wcale lepsze nie były - powtórzę się - po prostu były inne. A że błędy w odświeżonej trylogii się zdarzają? No zdarzają i to zapewne nie jest powód do głaskania po główce. Ale jak ktoś tak jak Rusnar zdaje się mówić: "W definitive błędy są, a w oryginalnej błedów nie było" to pozostaje mi tylko buchnąć śmiechem :D Jak dla mnie, definitive na chwilę obecną to mimo wszystko to najprzyjemniejsza do ogrywania wersja tych gier (autozapis, radar z GPS, mimo wszystko poprawiona grafika). Nie licząc kwestii jetpacka w SA to conajmniej 8/10 ;)
Jeden z najbardziej spartolonych remaków w jakie miałem okazję zagrać. Sam zrobiłem reckę San Andreas i mam podobne zdanie 😁. A Tenpenny wygląda jak pan ziemniak z toy story 🤣
Fajnie by było ograć oryginały gdyby nie sprawiały problemów na obecnych sprzętach, mam na myśli ściąganie pathy, łatek, podmiany plików, szukać rozwiązania problemów i ustawień zgodności bo np rozdzielczość grze nie pasuje jak masz 16:9 a o 21:9 to już ło panie, zapisy na starcie lubią odwalać kity, problemy z myszą i wiele innych irytacji aż w końcu jak nic nie pomoże to j3pn!3sz to wszystko i dasz sb spokój. Ja tak miałem w przypadku VC bo początkowo nie dało się wgl włączyć, na szczęście pomogło pobranie łatki "reVC", ale tylko częściowo bo potem jeszcze trzeba było ogarnąć limit 30 klatek XD,problemy z zapisem i myszką- z tymi ostatnimi nie pamiętam jak sb poradziłem
Ludzie marzyli nawet jeśli nie na nową grę zbudowaną od zera to chociaż na przeniesienie trylogii pod postacią DLC do GTA5. To się nazywa napluć graczom w mordę.
@@BoczekGamer też tak uważam jak już chcieli zdzierać tyle kasy to mogli zrobić trylogię na silniku od gta 5 zremasterować mapy porządnie, odświeżyć modele pojazdów ja bym nawet do dziś chętnie poczekał na taki remake
Szczerze- ja tam lubię stare wersje, kupiłem je jakiś czas temu na PS4 i przeszedłem całość (w tym dwie platyny). Jak dla mnie lepiej te gry zostawić jakie były na premierze i nie robić ich remasterów.
Jak już robić nowe San Andreas to przynajmniej na grafice z the last of us1 a najlepiej już gta 5 skopiować i wkleić nowe skiny. Potem tylko nagrywasz scenki dodajesz jakieś nowe misję typu znajdź 5 samochodów, odbierz coś od swojego gangu, pod koniec gry napisy i koniec dobrej gry.
Jest parę wkurzających detali. Np. Tommy Vercetti w nowej odsłonie taki podobny do nikogo i nie nosi już charakterystycznych Adidasów Super Star [z gumowymi noskami]. Phil Cassidy nie ma na koszulce flagi konfederacji tylko jakąś kiczowatą czaszkę itd. Niektóre rzeczy poprawiono, chociażby te refleksy świetlne na samochodach. Ale poza tym to trochę sztuka dla sztuki, jakby w Syrence zainstalować fotele i kołpaki od Mercedesa 🙂Powstały takie potworki nie będące do końca ani nowoczesną grą ani taką z początku lat 2000. Zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie oryginalne wersje.
Kilka lat temu przeszedłem oryginalne GTA VC i SA na 100% i nie czułem żadnego dyskomfortu z racji ich wieku. Świetnie mi się w nie grało, choć problemy niekiedy wychodziły, ze względu na 64 bitowy system i wielowątkowość procesora, ale tak ogólnie to spoko. Każdemu, kto chce zagrać sobie w GTA, polecam zakup ORYGINALNYCH wersji gier i w nie zagrać. Tej defekacyjnej edycji nie tykam, aby nie zrazić się do serii.
Z pewnością aktualnie jest dużo lepiej niż było na początku jednak z cena chyba ich powaliło ja posiadam to na xboxa ale ja kupiłem gta za jakieś 100 zł i powiedzmy jakby tyle kosztowało lub nawet max 150 to jeszcze by było ale 270 za to to lekki usmiech zażenowania
Zdecydowanie gram w oryginalne przed definitywne wydania. Niestety nie mam odsłony 3 ale może kiedys uda mi się w nia zaopatrzyć. Zwykle stawiam sobie za cel przejście gry bez modów wykorzystując oryginalne i czasem toporne mechaniki po to aby po zasłużonych zmaganiach poszukać paczek modów i zacząć eksperymentować z produkcją.
moderzy z D.E.P czyli definitive edition project (ktorzy to zrobili przed rockstarem), zrobili o wiele lepszą robotę, jak chodzi o grafike, naprawy z błędami chociązby vc i sa ze jak wchodziles do memu to sie zacinalo i nie mogles wrocic do gry, albo nie mogles ruszać kamerą, a co najlepsze zrobili z GTA 4 grywalną grę, czego rockstar do dzisiaj nie potrafi dobrze zrobić, ale niestety z tego co wiem to projekt upadł bo oczywiście rockstarowi się to nie podobało, szkoda
Jak na remaster to zrobili i tak o wiele wiele więcej niż Sony. I ludzie narzekają na to jakby rockstar im obiecał pełnoprawny remake jak mafia 1, a jest to po prostu remaster zrobiony po taniości. Moim zdaniem wyszło nie najgorzej.
Załóżmy że idziesz do kogoś do domu na fuszke, nikt ci tam obiadu nie obiecywał ale dostajesz jakieś nadgryzione jabłko pół surowego kotleta i zepsute ziemniaki, tak to właśnie wygląda z tym remasterem, nie obiecywali ale jak już podali to mogli to zrobić dobrze
Kupiłem używaną jakieś pół roku po premierze, wbiłem platyny w każdej z tych gier i bawiłem sie dobrze. Fakt że R* mógł sie bardziej postarać i że postacie wyglądają plastikowo ale żeby miało to przesądzić o tym, że nie zagram w tą gre? Bez przesady
@@PiechuPL a narzekają ci, którzy tę grę widzieli tylko na cherrypickingowych filmikach z błędami i ci, którzy zarabiają na klikach tych pierwszych 🤷🏻♂️
Ja kupiłem w rtv za 100 zł, więcej bym nie dał, ale za stówkę się kalało. Wszystkie części splatynowałem, ale przypomniałem sobie, dlaczego San Andreas jest moją drugą najmniej lubianą częścią... Bo się cholernie dłuży...
Definitive edition to remaster wersji mobilnych, wydanych na 10 lecie tych gier, które już wtedy miały setki błędow, wycięte piosenki z radia, czy plastikowe postacie. To nie jest nawet remaster wersji z roku 2004.
Za 270zł to powinno być bardziej postarane i dostosowane do dzisiejszych standardów. Ja grałem we wszystkie GTA jakie były na kompie (w latach kiedy te gry wychodziły) i dla mnie powrót z gta 5 na np. san andreas jest już bolesny i ciężko się w to gra, że nie wspomnę o gta3 czy VC. Te gry powinny być dostosowane do silnika i grafiki z GTA 5 i wtedy to by miało sens. To samo ostatnio zjebali z RDR, które dla kogoś kto grał w RDR2 jest niemal niegrywalne...
Ogólnie nie do końca się zgodzę co do zarzutów o grafikę, szczególnie o styl GTA3, który w sumie w Definitive Edition odzwierciedla artworki z gry i co do grafiki I klimatu to bym mocno bronił jednak gry, ALE - i to ale jest naprawdę gigantyczne - Definitive Edition to jest największe zmarnowanie potencjału reworka trzech gier. Możnaby poprawić dziesiątki elementów tych legendarnych gier, dodać poprawki typu quality of life ( przebieralnie w San Andreas i to ile czasu wymaga zmiana ciuchów), usprawnić balans (dalej trójka jest niegrywalna na pierwszej wyspie po pewnym wydarzeniu fabularnym bo mafia niszczy nam samochód w mgnieniu oka). Można było odnowić licencję na piosenki, cholera, może nawet dodać nowe. Mnóstwo rzeczy, nawet potężne wsparcie modów byłoby niesamowitym prezentem. Nic z tego nie dostaniemy już nigdy.
Dużo bym jeszcze o tym temacie mógł napisać dodając do tego co już Pan Rusnar powiedział, ale szkoda palców na Rockstar.
"To wygląda jak gra mobilna"
Guess what, Rusnar. Grove Street Games to studio które wcześniej zajmowało się właśnie mobilniakami
mało tego, wcześniej zrobili mobilną wersję gta i to w oparciu o ten port powstawały te remaki. W pierwszej wersji dało się nawet wywołać ekran do sterowania dotykowego.
@@xxanadu1852 to dlatego są to takie kaszaloty. 😅
to zjebane rockstar zdecydowało, że grove street games przygotują ten remaster/remake więc to zjebane rockstar jest odpowiedzialne za Definitive Edition i to oni odpowiadają za spierdolony stan tej gry a nie zespół hindusów z indii.
A wystarczyło tylko pozwolić działać moderom
I dlatego się do tego nie nadawali.
Dobrze jest mieć na płytce wersję z 2004 SanAndreas
wypal sobie to do iso, dopiero będziesz miał lux
Przy zakupie trylogi dostajesz również stare wersje gier przynajmniej tak jest jak kupisz za pośrednictwem platformy Rockstara
Do dzisiaj mam tego pirata
@@dawidtwardowski9679 pokolenie mlode nie poteafi se piratow ogarnąć
@@dawidtwardowski9679 i nie usuwaj
Badźmy szczerzy dobre Gta zatrzymało sie przy Gta 4 wole pobrać wersję z 2004 r. i zastapic ja modami :) i nie oczekuje dobrego tytułu od Gta 6 duzo graczy sie zdziwi
Jestem fanem GTA, ale tych odświeżonych wersji nie tknąłbym nawet patykiem.
No ale z jakiej odległości? : >
Bo ja z 2429 km bym nie tknął
to samo, wlasnie dlatego ich nie tkne bo lubie gta
Ja kupiłem po przecenie ale to tylko dlatego, że setki razy chyba próbowałem naprawić stare san andreas używając różnych sposobów. Raz myślałem, że mi się nawet udało, doszedłem do szkoły latania i dupa koniec gry.
Ja kupiłem remastery na przecenie za stówkę i bawiłem się dosyć fajnie, przeszedłem Gta 3 i San Andreas, teraz zacząłem Vice city, gry posiadają jeszcze bugi, szczególnie SA, w postaci przenikania przez różne obiekty np płoty czy jakieś trawy umieszczone w powietrzu ale jak się przymknie na to oko tak jak ja to grało się spoko, jedna rzecz mnie denerwowała, w zwykłym SA, latałem samolotami i helikopterami na klawiaturze numerycznej, i rozwiązanie było dla mnie fajne, w remasterach nie mogłem tego ustawić i musiałem podłączać pada do latania a nie przepadam za graniem na padzie
Ja przyznam że w ciągu tych 3 lat grałem jedynie godzinę.. nigdy więcej tego nie odpaliłem
11:11 Widzę, Freudowskie przejęzyczenie u kolegi Rusnara "Defective Edition", bo tak się powinien nazywać ten przeportowany z mobilek defekt. Nieironicznie mody do oryginałów zrobiły lepszą robotę niż Ulica Gajowego Gry, niestety.
Ja jestem wdzięczny DE za jedno. Dzięki temu, że to wyszło, zmobilizowałem się i przeszedłem pierwszy raz całą oryginalną trylogię (tą starą) oraz czwórkę z dodatkami. DE nie muszę już dotykać.
Da się jakoś w czwórkę normalnie zagrać? Mi wersji ze steama nie chciało normalnie odpalić nigdy
@@Mar00da99 już nie pamiętam, ale możliwe, że korzystałem z jakichś zewnętrznych programów/modów. Na pewno się da, tylko trzeba znaleźć w internecie rozwiązanie. Ja miałem z tego co pamiętam jedynie problem z gta sa, gdzie musiałem zwyczajnie pobrać pirata, bo normalnej gry ze steam nie dało się tak ustawić by działała. Reszta to pobieranie patchy, modów czy grzebanie w plikach gry by współpracowało.
10:20 "to wygląda jak gra mobilna" - bo to !!!JEST!!! gra mobilna xD
Chciałem dokładnie to samo napisać xD
W San Andreas dźwięk był tragiczny nawet w oryginale. Pamiętam, że robiąc przesiadkę z VC na SA byłem zaskoczony, że tak można było zepsuć dźwięk. Nie mówiąc już o znikającym dźwięku podczas deszczu.
owszem, głównie broń i samochody, to skrzeczące przyspieszanie glendalem... kto to w ogole dopuścił do produkcji?!
a już nie wspomnę o tych non stop piszczących oponach przy każdym ruchu kołami... tragedia
przypomne ze gta san bylo zrobione w czasach gdzie nie było dużego pola manerwu do dawania nie wiem zajebistej grafiki itp ludzie teraz narzekaja ze w gta 5 to jest brzydka grafika a sobie zobacz gta san ktore w 2004 roku zostala wypuszczona
CAPCOM potrafi zrobić porządnie Residenta. Im nie zależy, bo po prostu uważają ludzi za kretynów, którzy i tak kupią choćby z sentymentu.
Walić Rockstara i ich produkcje. Nie szanują graczy więc czemu ja mam ich szanować? Niech im ziemia lekką będzie.
Najlepsza wersja na PC to ta oryginalna + mody. Nie tknę nigdy ani wersji z MS Store, wersji mobilnej ani defektywnej. To kpina jak bardzo leniwie zostały te gry potraktowane.
Przypomnę tylko - GTA San Andreas rozdawali za DARMO w Rockstar Social Clubie! A teraz za jego "zrąbany" remake chcą 90zł :D To jest the best.
Nie grałem w DE, ale oglądając jakieś filmiki porównawcze, to co SUBIEKTYWNIE rzuciło mi się w oczy, to jakby wyjałowiona paleta barw. Widać to zwłaszcza w przypadku VC - w oryginale dominowały ciepłe barwy, ten upalny klimat wręcz wylewał się z ekranu. Tymczasem w remasterze zrobiło się jakoś tak chłodno?
Nigdy tego guano nie tknę choćby przez rękawiczki. Nawet bym nie piracił tego syfu. Szkoda danych sieci haha! :D
kiedy twórcy gry porzucają swoją grę - przychodzą oni - moderzy - kocham😅
To jest do momentu aż nie rzucą im papierami sądowymi i groźbami.
To jest do momentu, aż nie rzucą im papierami sądowymi i groźbami.
a ja czekam az GTA DE sie popojawi na Epic Games za free xd
Warto by wspomnieć, że cala ta trylogia jest w pakiecie Netflixa w wersjach mobilnych. I akurat tu sprawdzają się świetnie! Grając na smartfonie przypominają sie cudne czasy grania w Stories na PSP.
Nie mogę ukończyć żadnej części definitve bo w KAŻDEJ CZĘŚCI SĄ BŁĘDY W MISJACH i gra się zawiesza i nie da się przejść dalej. Strasznie frustrujące
Ja przeszedlem SA na platynę, teraz kończę Vice City. Nie wiem czy ruszę trzecią część, ale spróbuję. Ja już pogodziłem się z tym, że Rockstar nie poprawił wielu rzeczy w tych grach jak Mafię 1.
Ja tam w sumie nie narzekam tak bardzo na definitywną edycję jak gta san Andreas przechodziłem na xbox one i bardzo fajnie się grało. Były jakieś bagi ale nie na tyle uporczywe żeby psóło jakoś bardzo rozgrywkę.Jako największy minus uważam że z groove street widać górę chiliad
Rusnar jak jest wkurzony to poprawnie odmienia walutę polską XD Żarty na bok - dzięki za tę zmianę Drogi Rusnarze - brzmi to o wiele lepiej, a tutaj nawet bardziej dosadnie w związku z tym, że krzyczą sobie za te gry o wiele za dużo. Kudos!
Żeby było śmieszniej, to na telefony defective edition wygląda lepiej niż na pc, takie GTA:SA ma np. filtry z PS2, przez co odbiera się świat o wiele lepiej.
Generalnie ja zostaję przy oryginałach z modami, mam kilka swoich ulubionych tak, że nie psują klimatu starego GTA, a mocno poprawiają grafikę i nie wpływają mocno na wydajność - gra wygląda lepiej niż wersja odświeżona, ale nie przesadza tymi wszystkimi ENB z fotorealizmem, ultra RTX odbiciami w deszczu itp.
Nie ma to jak stare dobre oryginalne czesci gta
Jak Sweet mawiał jeśli coś nie jest zepsute, nie naprawiaj tego
W latach dwutysięcznych nie miałem niestety możliwości pograć w trylogię, nie posiadałem peceta, który uciągnąłby te gry ani konsoli. Na stare lata zachciało mi się nadrobić zaległości, zakupiłem Definitive Edition na Xbox Series i powiem szczerze - bawiłem się świetnie. Może to brak sentymentu, nie wiem - traktowałem to jako granie w ponad dwudziestoletnie produkcje (nie jako remaster, bo tu się zgodzę - dupa a nie remaster to jest) dlatego też grafika w oczy mnie nie raziła jakoś szczególnie. Same gry bronią się do dzisiaj :)
Z tym, że ja wyrwałem nówkę (wersja pudełkowa) za 75 zł i to uważam za uczciwy piniondz.
Po wszystkich negatywnych recenzjach bardzo wahałem się czy warto spróbować, ale nie żałuję.
Mi brakuje głosu kogoś kto nigdy nie grał w oryginały i DF to jedyna wersja jaką jest realnie dostępna
@@paulinagabrys8874 dlatego też trochę stanąłem w obronie tej edycji - dziesiątki godzin fajnego granka
Ja w GTA 3 i VC grałem jako 6-8 letni dzieciak na PS2 i na PC, ale to granie wyglądało w ten sposób, że wpisywałem kody na broń, biegałem po mieście i strzelałem w kogo tylko się dało. Miało się wyobraźnię i pamiętam, że sam sobie układałem misje: wpisywałem kody na bronie ze snajperką, wchodziłem na dachy, udawałem że wykonuję zlecenie na kogoś, itp, itd. W San Andreas nigdy nie dałem rady przejść całej fabuły, za to grałem podobnie jak w poprzednie części + tysiące godzin w SAMP Role Play. Teraz jest promocja i za 135zł na Steam kolekcja Definitive Edition i 3 części w tej cenie, więc kupię i w końcu przejdę te 3 gry :D
Jak zobaczyłem tą czcionkę na bilboardzie w 3:15 minucie napisaną Comic Sansem... O matko, Oczy krwawią 😂
Dosłownie dwa dni temu skończyłem oryginalne San Andreas i z łatwo dostępnymi modami z sieci było to miodne doświadczenie.
W odświeżoną wersję nie grałem. Ale graficznie nie sprawia że chce zagrać, a co dopiero wydać na to pieniądze.
Materiał super!
Jakie mody polecasz?
Ja tam kupiłem i grafa zajebista jest tam mega klimat
Mody się chowają
@@civic12 Grafika jest ok, ale o klimat to bym się kłócił. Vice City jeszcze jakoś wygląda, ale niby mroczne GTA 3 zamieniło się w Robloxa a słoneczne San Andreas przeciwnie, stało się szaro bure i nijakie.
Mając GTA SA, Na ps2 Orginalna werje, oraz na ps3 odświeżone to muszę się przyznać, że również miło sądziłem czas ogrywając tą serie kolejny raz również na ps4 i ps5. 😊
Również byłem zawiedziony. To sztuka aby remaster był bardziej siermiężny od oryginału
No to w takim razie mocno idealizujesz oryginał w swoich wspomnieniach, bo gdybyś zagrał back-to-back w oba wydania, to zobaczyłbyś, że pod względem mechaniki to są 1:1 te same gry.
No i poprawili te gry, jak ja sprawdziany w moich szkolnych czasach.
Gorzej się nie dało chyba (chodzi o komentarz)
Mnie raziło najbardziej to że przy wykonywaniu unikatowych skoków czy jak to się w GTA 3 zwało, musiałem zmieniać w opcjach limit klatek do 30, bo mi nie zaliczało.
Wiem że w oryginale był też ten problem, tyle że to ponad 20 letnia gra. Jak można było nie naprawić tego w remasterze. Masakra.
Ja wczoraj wróciłem do Sadandreas z PS2, ah te klimaty wszystko takie kolorowe że aż się czuje jakbym grał w to 20 lat temu
To chyba nie pamiętacie wersji na bodajże 10-lecie GTA SA, która wyszła na Xboxa 360. DE chociaż było grywalne.
To też był port z mobilek
Fajnie, widze od jakiegoś czasu bardzo pozytywny trend na tym kanale, gdzie zaczynacie po prostu mówić jak jest bez słodzenia i klapek na oczach... To się naprawdę ceni i dostrzega
Większość modderów uciekło w momencie, kiedy R* zagroził im pozwem, gdyż chciano mieć wyłączność do ulepszania tych gier w postaci DE. Sporo strych modderów zatem w ogóle nie usiadło do DE
Dopóki płacimy za takie szroty dopóty będziemy dostawać to na co sami sobie zapracowaliśmy. Ja kupiłem porządny remake Silent Hill 2 od rodzimego studia, za to na pewno nie kupię Until Down Remaster, czy Horizon Remaster. Jak Sony na tym zarobi to w przyszłości będzie więcej remakow gier jak np Days Gone, zamiast nowych projektów. Pamiętajmy że to my decydujemy portfelami!
Miałem podobne podejście, zostaw, poczekaj aż dadzą patche, kup i instaluj. Są zdania podzielone ale dla mnie ten remaster (przynajmniej ten z SA) się podoba. Pewnie z tego względu, że nie możemy liczyć na NIC więcej.
No tak, po prostu, tak, tak, TAK! Tak, tak, tak. Tak, tak, tak. Tak. Podsumowując, uważam, że masz rację.
Kupiłem na Steam w promocji za nieco ponad 100zł i było warto.
W San Andreas jeszcze nie grałem, ale GTA 3 i GTA Vice City wyglądają o niebo lepiej niż wersje początkowe. Sterowanie jest współczesne, jest kilka usprawnień, poprawek czy ułatwień w misjach, ale gry pozostały tymi samymi grami i mogą wzbudzać sentyment. W takim GTA 3 czuć, że jeszcze technicznie i graficznie nieco odstaje, ale Vice City bije już na głowę oryginalne San Andreas i jest dużo ładniejsze. W zasadzie to grając teraz w Vice City czuję się jakbym grał w San Andreas z paroma delikatnymi modami.
I piszę to całkiem szczerze nawet nie jako fan GTA, bo poza San Andreas Multiplayer nigdy jakoś się nie fascynowałem tą serią. Przechodziłem szybko fabułę i do widzenia. Teraz osiągnięcia Steam dodatkowo motywują, by grę wymaksować, jeśli ktoś ma ochotę. Graficznie i technicznie te gry są jak najbardziej akceptowalne i da się je przejść bez zgrzytania zębami, ja odczułem wyraźny przeskok między GTA 3 a Vice City, ta pierwsza część jeszcze na swój sposób jest mocno drewniana i czuć, że jest to stara gra nawet po remasterze i że robi się coś niejako przeciwko sobie, by tę grę skończyć. Za to Vice City gra się już naprawdę przyjemnie. Dla porównania pobrałem sobie obie gry w wersjach vanilla i są praktycznie niegrywalne, w dodatku jak na te czasy już naprawdę brzydkie.
Jeśli chodzi o usunięte utwory, to odbiera dużo tym grom, ale nic nie przebije wersji GTA IV The Complete Edition na Steam... Niemal całe radio Vladivostok FM posiada inną ścieżkę dźwiękową, a było to moje ulubione radio z całej serii + słuchanie go nadawało większej immersji ze względu na wschodnioeuropejskie akcenty w samej grze.
U mnie San Andreas wciąż nie da się przejść, bo po misji z kradzieżą policyjnych motorków gra się gliczuje i nie da się grać dalej
Nie rozumiem jak można w to grać. A tym bardziej jak można tyle płacić za to g. Rockstar nie zasługuje na nasze pieniądze.
Fajnie jak pione przybił do uzi.
w necie możemy znaleźć wersje ,,barbra streisand edition,, są to gotowe wersje gry zmodyfikowane i nie wymagają żadnej ingerencji z naszej strony,wszystko jest poprawione
Rockstar samo nie potrafi/nie chce odświeżyć tych gier, a jednocześnie robi wszystko co może żeby zablokować moderów, którzy potrafią zrobić świetną robotę za darmo, bez dostępu do wewnętrznych narzędzi i wiedzy.
Fajny materiał, jedna uwaga tylko: część widowni tylko słucha materiałów na YT i przerywniki jak z tą ceną lub moment gdzie mowisz ze coś jest takie, po czym jest to pokazane i nie skomentowane powoduje że pomimo przesłuchania całego filmu parę rzeczy ucieka.
Tylko oryginały! Defective Edition sucks 😂
Pozdrawiam
Dobrze że macie tak wysoką częstotliwość filmów.
Wiecie dlaczego powstały te wersje remastered ?
Bo chcieli pokazać że są lepsi od moderów...no to pokazali
To się w głowinie nie mieści jak tak można NASRAĆ na swoich fanów.. Gry które sprawiły że R* jest tu gdzie jest, to powinno być zrobione z najwyższym pietyzmem. Jeszcze ta cena z kosmosu! Kupiłem to na PS w dobrej promocji za 70zł i na Xboxa po roku za sam nie wiem 30, przeszedłem tu i tam San Andreas, ale z jakieś takiej nostalgii, 3 i VS tą dla mnie niegrywane. Doszedłem całkiem daleko w VC i dałem sobie spokój. W dodatku do wersji PC dodali kolory z PS2 które totalnie zmieniają odbiór SA a na konsolach chyba tego nadal nie ma?
Wersję Steam są wykastrowane z muzyki, zostaje tylko opcja pirata..
To oryginały nie są już nigdzie dostępne do zakupu?
@@Kar0lina-d5umożesz ewentualnie znaleźć klucze (np. eneba) w wersji GTA Trilogy za jakieś niecałe 400zł. Ale w dużych oficjalnych sklepach jak Steam, Epic, Rockstar mi huja
@@wznak tyle to ja nie dam za grę. 😅 Nie ma opcji, tym bardziej, że nie potrzebuję trylogii. SA mam, 3 części nie potrzebuję, zależy mi tylko na Vice City. :p
@@Kar0lina-d5u no to jest jeszcze opcja Vice City za nie całe 200zł.
Tia... ja chyba muszę postawić na mobilki albo piraty, jakoś nie widzę wydawać tyle hajsu jedną czy trzy gry, nawet tak dobrych.
Niestety nie miałem szansy ich kupić wcześniej :(
Ewentualnie napęd na płyty i CD od drugiej/trzeciej ręki
Moderzy unikają tej Defektywnej edycji, dlatego, że trzeba wszystko edytować w hexach
Chamski skok na kasę i tyle, tak można określić te "definitive edition"
mega mi się podobało. W końcu zagrałem w GTA z napisami Polskimi i zrozumiałem fabułę. GTA V nie byłem w stanie przejść misji ze statkiem na padzie na ps2 i zagrałem na PC misje ze snajperką i mi się udało. VICE CITY nie byłem w stanie zrobić misji z helikopterem i na PC mi się udało. Jakby tej wersji nie było nie rozumiałbym fabuły i pewnie nigdy bym nie zrobił 100%. Póki co mam wszystkie gry zrobione 100% oprócz niestety dlc gta 4. Geja prawie skończyłem, a gangu motorowego nie zacząłem. Jednymi z moich ulubionych gier jakie grałem jest cyberpank czy elex2 to nie jestem bardzo bardzo wymagający
Na PS5 misja z obramowaniem kasyna w Las Venturas nadal jest zbugowana i nie da się przez to ukończyć gry, bo misja główna po prostu nie działa :/
Kupiłem Definitive edition za 150zł i nie żałuje ani grosza (wychodzi po 50zł za gre ;p). Przeszedłem wszystkie 3 gry parę razy i nigdy nie miałem żadnych bugów ani glitchy xDD. Szkoda że nie ma starych odcieni kolorów ale dla mnie nadrabia grafiką. Modele są OK, ogólne otoczenie i niebo też mi się podoba. Nie jest to najlepszy remaster, lecz i najgorszym też bym go nie nazwał.
Ugółem całe te
O kotek.
Szkoda że R* nie zdecydowało się nigdy na odświeżenie Liberty City Stories i Vice City Stories.
Gry są świetne, długość rozgrywki niczym nie odbiega od GTA 3 i VC a obecnie trudno jest w nie zagrać nie posiadając odpowiedniej platformy.
Niestety to samo było z rdr1 dopiero teraz po tylu latach będzie dostępne na PC
A chciałbyś zobaczyć Storiesy zremasterowane przez mobilniaków?
Po tym co wyszło z TDE to może i lepiej że zostały tylko w oryginale
Ja osobiście teraz pogrywam w te remastery bo chcę sobie przypomnieć fabuły, dla mnie dużo bardziej teraz liczy sie graficznie gra, tak jak kiedyś przymykałem na to oko to teraz wolę cieszyć się też fajnym wyglądem, również 30 fps w orginale nie zachęca i duża ilość błedów, definitve editon może nie jest idealne ale jest grywalne i to mi wystarcza żeby kilka dziesiąt godzin sobie zająć
Nie grałem a definite edition ale nie ma co narzekać . Przynajmniej gracze z Nintendo mogli sobie pograć
O kurde, dobry to podsumowanie tego trójdzieła. Śmieszne i wiele uwag w punkt.
Te remastery są zajebiste, inni twórcy gier powinni się uczyć od Rockstara
3:51 jako mieszkaniec Chorzowa jestem dumny ze wspomnienia naszego ZOO :DDDD
Najlepsze jest to że wiele ludzi broni to coś XD
"Się nie żegnamy, do zobaczenia nie bawem. Mordziaty mordziaty, mordziaty tym czasem" Dobry easter egg ;)
Remastery od netflixa na telefonach wyglądają o niebo lepiej 🤣
Kupiłem kiedyś - jakoś za 130 PLN w pudełku, przeszedłem, wbiłem 3 platyny. W stare wersje tak samo. GTA jak wino, im strasze tym lepsze- ja bawiłem się nawet dobrze, najbardziej raziła Simsowa oprawa,ale przez nostalgię jakoś przełknąłem to i przeszedłem. Myślę,że chętniej przeszedł bym to raz jeszcze ale w zwykłej wersji niż DE. Boje się,że GTA4 w odnowionej wersji nie otrzymamy nigdy,bo jak powiedział prowadzący GTA6 online będzie najważniejsze.
Śmieszy mnie to, jak jedni recenzenci (nie będę podawać, żeby nie reklamować) twierdzą że SA jest w najgorszym stanie z całe trylogii, Rusnar twierdzi że w najlepszym... i wychodzi na to, że ocena trylogii jest po prostu losowa, nieco zależna np. od konfiguracji komputera. Ja ze swojej strony przeszedłem całą trylogię definitive i uważam, że zalety przeważają nad wadami, zwłaszcza wymieniając checkpoionty które oszczędzają mnóstwo czasu traconego przy powtarzaniu przegranej sekwencji czy w ogóle na dojazdy do miejsca zapisu. Coś co by utrudniało grę tak naprawdę pojawiło mi się dopiero w SA - skaszanione nieziemsko sterowanie jetpackiem przez co misja z jego użyciem jest prawie nie do przejścia... Najbardziej jednak mnie śmieszy krytyka wyglądu postaci - ten argument jest inwalidą :D Ludzie narzekają na ich wygląd conajmniej jakby oryginały miały fotorealistyczne mordy, a tutaj "tylko" zamienili drewniane kloce na plastikowe - ani to lepsze, ani gorsze - inne. Twarze nigdy nie były tutaj ładne, jedyne co może skłaniać do oceny na korzyść starych to po prostu to, że do nich jesteśmy przyzwyczajeni ale wcale lepsze nie były - powtórzę się - po prostu były inne. A że błędy w odświeżonej trylogii się zdarzają? No zdarzają i to zapewne nie jest powód do głaskania po główce. Ale jak ktoś tak jak Rusnar zdaje się mówić: "W definitive błędy są, a w oryginalnej błedów nie było" to pozostaje mi tylko buchnąć śmiechem :D Jak dla mnie, definitive na chwilę obecną to mimo wszystko to najprzyjemniejsza do ogrywania wersja tych gier (autozapis, radar z GPS, mimo wszystko poprawiona grafika). Nie licząc kwestii jetpacka w SA to conajmniej 8/10 ;)
Jeden z najbardziej spartolonych remaków w jakie miałem okazję zagrać. Sam zrobiłem reckę San Andreas i mam podobne zdanie 😁. A Tenpenny wygląda jak pan ziemniak z toy story 🤣
Fajnie by było ograć oryginały gdyby nie sprawiały problemów na obecnych sprzętach, mam na myśli ściąganie pathy, łatek, podmiany plików, szukać rozwiązania problemów i ustawień zgodności bo np rozdzielczość grze nie pasuje jak masz 16:9 a o 21:9 to już ło panie, zapisy na starcie lubią odwalać kity, problemy z myszą i wiele innych irytacji aż w końcu jak nic nie pomoże to j3pn!3sz to wszystko i dasz sb spokój. Ja tak miałem w przypadku VC bo początkowo nie dało się wgl włączyć, na szczęście pomogło pobranie łatki "reVC", ale tylko częściowo bo potem jeszcze trzeba było ogarnąć limit 30 klatek XD,problemy z zapisem i myszką- z tymi ostatnimi nie pamiętam jak sb poradziłem
Ludzie marzyli nawet jeśli nie na nową grę zbudowaną od zera to chociaż na przeniesienie trylogii pod postacią DLC do GTA5. To się nazywa napluć graczom w mordę.
Trylogia jako dlc do gta V ?
Najbardziej bezsensowana rzecz jaką można sobie wymarzyć xD
@@BoczekGamer też tak uważam jak już chcieli zdzierać tyle kasy to mogli zrobić trylogię na silniku od gta 5 zremasterować mapy porządnie, odświeżyć modele pojazdów ja bym nawet do dziś chętnie poczekał na taki remake
Też tego nie kupiłem, uwielbiam Vice City. Sprofanowali własne gry.
Do GTA 3 i VC instaluje się Re3 i można grać bez najmniejszego problemu. Do San Andreas wystarczy tylko mod na rozdzielczość i tyle.
Te gry z taką grafiką mogłyby wyjść na PS3 jeszcze i X360
nobody is better than the original
między czasie rockstar po obejrzeniu tego filmu : zaraz ten film będzie przestarzaly
Uważajcie na RDR 1 na PC to będzie kolejny crap R*.
Dzisiaj na przerwie przeglądałem czy wyszły jakieś patche do DE a tu nagle materiał u was 🤔
Szczerze- ja tam lubię stare wersje, kupiłem je jakiś czas temu na PS4 i przeszedłem całość (w tym dwie platyny).
Jak dla mnie lepiej te gry zostawić jakie były na premierze i nie robić ich remasterów.
Panie, kłuć się o podwyżkę bo ratujesz ten kanał
Jestem konsolowcem 🎮 i fanem serii GTA... więc to była jedyna opcja aby posiadać te tytuły na obecną generację konsol
Jak już robić nowe San Andreas to przynajmniej na grafice z the last of us1 a najlepiej już gta 5 skopiować i wkleić nowe skiny.
Potem tylko nagrywasz scenki dodajesz jakieś nowe misję typu znajdź 5 samochodów, odbierz coś od swojego gangu, pod koniec gry napisy i koniec dobrej gry.
Rusnar GOAT. Najlepszy z JadTV
Jest parę wkurzających detali. Np. Tommy Vercetti w nowej odsłonie taki podobny do nikogo i nie nosi już charakterystycznych Adidasów Super Star [z gumowymi noskami]. Phil Cassidy nie ma na koszulce flagi konfederacji tylko jakąś kiczowatą czaszkę itd. Niektóre rzeczy poprawiono, chociażby te refleksy świetlne na samochodach. Ale poza tym to trochę sztuka dla sztuki, jakby w Syrence zainstalować fotele i kołpaki od Mercedesa 🙂Powstały takie potworki nie będące do końca ani nowoczesną grą ani taką z początku lat 2000. Zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie oryginalne wersje.
A tu cyk patch które zmienia wszystko. Kto by pomyślał 😅
Kilka lat temu przeszedłem oryginalne GTA VC i SA na 100% i nie czułem żadnego dyskomfortu z racji ich wieku. Świetnie mi się w nie grało, choć problemy niekiedy wychodziły, ze względu na 64 bitowy system i wielowątkowość procesora, ale tak ogólnie to spoko. Każdemu, kto chce zagrać sobie w GTA, polecam zakup ORYGINALNYCH wersji gier i w nie zagrać. Tej defekacyjnej edycji nie tykam, aby nie zrazić się do serii.
Fale na dole to konsekwencja źle zaimplementowaych postprocesów.
Z pewnością aktualnie jest dużo lepiej niż było na początku jednak z cena chyba ich powaliło ja posiadam to na xboxa ale ja kupiłem gta za jakieś 100 zł i powiedzmy jakby tyle kosztowało lub nawet max 150 to jeszcze by było ale 270 za to to lekki usmiech zażenowania
To Skok na kasę te gry wymagają remajku remaster to pomyłka
Zdecydowanie gram w oryginalne przed definitywne wydania. Niestety nie mam odsłony 3 ale może kiedys uda mi się w nia zaopatrzyć. Zwykle stawiam sobie za cel przejście gry bez modów wykorzystując oryginalne i czasem toporne mechaniki po to aby po zasłużonych zmaganiach poszukać paczek modów i zacząć eksperymentować z produkcją.
Substancje z Majami - brzmi tajemniczo ale pewnie chodzi o kokę (nie mylić z colą). To w Chorzowie jest zoo ?
W VC strasznie skopali wygląd Infernusa tymi felgami od limuzyny....
moderzy z D.E.P czyli definitive edition project (ktorzy to zrobili przed rockstarem), zrobili o wiele lepszą robotę, jak chodzi o grafike, naprawy z błędami chociązby vc i sa ze jak wchodziles do memu to sie zacinalo i nie mogles wrocic do gry, albo nie mogles ruszać kamerą, a co najlepsze zrobili z GTA 4 grywalną grę, czego rockstar do dzisiaj nie potrafi dobrze zrobić, ale niestety z tego co wiem to projekt upadł bo oczywiście rockstarowi się to nie podobało, szkoda
źle zestarzał się ten materiał biorąc pod uwagę że wyszedł update całkowicie zmieniający tą grę na lepsze xD
Follow the damn train Rusnar
Gdyby tego nie skopali, to może zagrałbym w końcu w LCS i VCS na PC w odświeżonej wersji.
Jak na remaster to zrobili i tak o wiele wiele więcej niż Sony. I ludzie narzekają na to jakby rockstar im obiecał pełnoprawny remake jak mafia 1, a jest to po prostu remaster zrobiony po taniości. Moim zdaniem wyszło nie najgorzej.
Załóżmy że idziesz do kogoś do domu na fuszke, nikt ci tam obiadu nie obiecywał ale dostajesz jakieś nadgryzione jabłko pół surowego kotleta i zepsute ziemniaki, tak to właśnie wygląda z tym remasterem, nie obiecywali ale jak już podali to mogli to zrobić dobrze
Więcej niż Sony? No chyba nie. The Last of Us PS3 vs The Last of Us Remastered PS4. Albo God of War III PS3 vs God of War III Remastered PS4.
Kupiłem używaną jakieś pół roku po premierze, wbiłem platyny w każdej z tych gier i bawiłem sie dobrze. Fakt że R* mógł sie bardziej postarać i że postacie wyglądają plastikowo ale żeby miało to przesądzić o tym, że nie zagram w tą gre? Bez przesady
@@PiechuPL a narzekają ci, którzy tę grę widzieli tylko na cherrypickingowych filmikach z błędami i ci, którzy zarabiają na klikach tych pierwszych 🤷🏻♂️
Szybko się zestarzało
z szacunku dla klientów powinni to jednać docisnąć. takie studio raczej ma na to środki
Ja kupiłem w rtv za 100 zł, więcej bym nie dał, ale za stówkę się kalało. Wszystkie części splatynowałem, ale przypomniałem sobie, dlaczego San Andreas jest moją drugą najmniej lubianą częścią... Bo się cholernie dłuży...