@@g.3514 przedstawione w filmie rozumowanie jeżeli coś udowadnia (a w tej kwestii również jest dość licho, bo rozumowanie opiera się na przyjętych wcześniej założeniach, a nie dowodzi „od zera”), to udowadnia istnienie pierwszej przyczyny, a nie naturę tej pierwszej przyczyny.
.Niestety, nie ma dowodów na istnienie boga; są jedynie dowody na istnienie wiary w boga; prawdziwości tego ostatniego nikt rozsądny nie zaprzecza, ale to kolosalna różnica :)
0:14 - To nie prawda że jestśli ktoś wierzy w Boga to jest pewien jego istnienia, Pewność jest konkretnym rodzajem wiary gdzie poziom wiary jest bardzo wyskoki bliski stu procęt można wierzyć w Boga, jednocześnie nie być przekonanym w stu procentach i nie być pewnym. Co do całości materiału, dobrze że w podsumowaniu padło że nie jest To dowud na istnienie boga takiego w jakiego państwo wierzą, choć ja wątpie by wogóle byłby to na to dowód, Dlaczego ta pierwsza przyczyna miała by być osobą bogiem dlaczego nie miała by być przyczyną naturalną np wielki wybuch sobie wybuchł i on jest tak naprawdę pierwszą przyczyną. Sam argument pierwszej przyczyny ma jeszcze jedną poważną wadę on nie faworyzuje rzadnego wyjaśnienia mówi jedynie było coś wcześniej ale to nie zakłada ani istnienia boga ani tego że to natura ani niczego, a jeżeli coś nic nie zakłada to niczego nie udowadnia. To zaledwie nie obala boga, a nawet nie jest bliskie bycia dowodem choćby na istnienie jakiegokolwiek jedynie tego nie wyklucza Mój przykład widzę monetę na drodzę i myślę co ona tam robi myśle pewnie mennica ale nie mam możliwości sprawdzenia może to Bóg właśnie ją stworzył (No może tak było ale dlaczego w to uwierzyć skoro mennica jest prostrza - to faworyzuje prostrze wyjaśnienie i dowolny bóg prostrzy od katolickiego wówczas jest lepszy)
I w tym i w tym przypadku tych łańcuchów przyczynowo skutkowych każdy element jest zależny od tego poprzedniego wiec jeśli ojciec nie da synowi pochodni to tez będzie „0” zamiast „1” tak samo jak w przypadku lampy i prądu, po lewej jak i po prawej są dokładnie takie same te „łańcuchy” i ich zależności, kolejny element zależy od poprzedniego tylko te po prawej zostały przedstawione w sposób niby niezależny od poprzedniego dosc mocno naciągane te argumenty ;) A i skad wiadomo ze pierwsza przyczyna musiała być bogiem?
Dowód na istnienie jedynego Boga, który jest jednocześnie i równocześnie nieskończenie wielkim Bogiem jest logiczny, można go wyprowadzić z założenia że istnieje tylko jedna substancja prosta, ale posiadająca: moc, świadomość i możliwość jednoczesnego i równoczesnego przekształcenia swojego absolutnego, nieskończenie wielkiego Bożego Ciała, zgodnego z Jego Bożą, zawsze żywą naturą, za pośrednictwem powszechnej woli Boga Ojca Wszechmogącego.Amen!!!... Twórczość Boga polega na przedstawieniu cyklu procesu kolejnych aktów stwórczych w całym nieskończenie wielkim Bożym Ciele wszechmogącego Boga. Amen!!!...
@@StopTeoriomSpiskowym Biblia jako jedyna spośród kiedykolwiek napisanych ksiąg dokładnie i szczegółowo przepowiada specyficzne wydarzenia na wiele lat lub na wiele wieków przed ich nastąpieniem.
Generalnie, mój dowód jest taki, że ktoś musiał stworzyć świat... Pewnie ktoś powie "A skąd, wiesz, że to Bóg, a nie np. Wielki Wybuch?". Bo nie wydaje mi się logiczne, żeby świat powstał dzięki po prostu Wielkiemu Wybuchowi... o wiele bardziej logiczne się mi wydaje, że to Bóg, bo gdyby był to Wielki Wybuch czy inne samonapędzające się zjawisko, to jest to nielogiczne dla mnie... Na pewno ktoś odpowie "A kto stworzył Boga?". Tyle, że jeśli przyjmiemy, że ktoś stworzył Boga, to jakim cudem Bóg może być wszechmogący? Nawet jeśli byłby wszechmogący w 99,99%, to nadal nie jest w pełni wszechmogący, nie może zbudować świata sam! A nawet jeśli przyjmiemy, że ktoś stworzył Boga... to po co ktoś miałby tworzyć osobę wszechmogącą, dorównującą umiejętnościami swojemu stwórcy? To tak jakbym ja - człowiek z ograniczeniami takimi jak ciało, wzrok, miejsce w czasie itp. - stworzył planetę od zera, bez żadnych technologii rodem z science fiction, mimo, że przecież zostałem poczęty, a poczęcie to specyficzny rodzaj stworzenia czegoś. No i na pewno ktoś zapyta "A czemu to Bóg stworzył świat, a nie wszechmogące zdarzenie, np. Wielki Wybuch?". No ale jak zdarzenie, które ma swoje ustalone miejsce w czasie, może być wszechmogące. A nawet, jeśli zdarzenie, które stworzyło świat, było samonapędzające i wszechmogące, to przecież zdarzenie z definicji nie ma samoświadomości, więc jeśli jakieś zdarzenie doprowadziłoby do stworzenia świata, to albo byłby teraz chaos i dysharmonia, albo coś by wyszło źle i w efekcie byśmy nie istnieli! Pewnie ktoś powie teraz "To czemu uważasz, że to był jeden Bóg, a nie wielu?". Przyjmijmy najpierw dwa scenariusze: 1 scenariusz: Wszyscy są wszechmogący, tak więc jeśli doszłoby do sprzeczki, to świat mógłby nawet przestać istnieć. 2 scenariusz: Każdy z bogów ma swoją domenę, tak więc musieliby współpracować, więc jeśli rozpoczęłaby się sprzeczka, to cały świat, może nawet czasoprzestrzeń, stałby się chaotyczny, bo różne jego elementy byłyby wykorzystywane do prywatnych interesów bóstw.
Tak długo jak nie zdefiniuje się boga jako dowolna pierwsza przyczyn (co nie ma sensu bo np. o Zeusie mówi się jako o Bogu a nigdy nie był postulowany jako pierwsza przyczyna) to ten "dowód" nie udowadnia niczego tylko tego, że istnieje coś co spowodowało wszechświat i nie wiemy co to jest, jeśli ktoś chce twierdzić, że to jest Bóg to popełnia błąd argumentum ad ignorantia, lub ,tak jak w twoim przypadku, non sequitur
Dowód przyczynowo skutkowy jest całkowicie sensowny pod warunkiem że istnieje Tylko jeden wszechmogący Bóg, a Jego Boże Ciało jest w pierwszej postaci zamkniętego cyklu twórczego, w punkcie Alfa-Omega czyli początek i koniec powszechnego cyklu twórczego Boga wszechmogącego, jednorodne w całej swojej nieskończenie wielkiej objętości i wewnętrznej pojemności. Początek powszechnego aktu twórczego jedynego Boga Ojca wyznacza też początek powszechnego procesu twórczego, który odbywa się w tempie uwarunkowanym przez stan Bożego Ciała w całym nieskończenie wielkim kosmosie, który zawsze, w pojęciu średniej energetycznej mocy, stanowi wartość stałą.
@@g.3514 stąd, że otwarty umysł analizuje wszystkie możliwości (włącznie z Bogiem oczywiście). Natomiast zdewociały bezmyślny naród woli wypalić: "Bóg tak chciał" i to zamyka wszelką dyskusję. Nie ma dalej miejsca na zadawanie pytań.
❤ Bogiem Duchem Swietym , Duchem Boga ❤ Jestem Ja ❤
skąd pomysł, że pierwsza przyczyna musiała być jakimkolwiek bogiem?
a skąd pomysł że nie
@@g.3514 przedstawione w filmie rozumowanie jeżeli coś udowadnia (a w tej kwestii również jest dość licho, bo rozumowanie opiera się na przyjętych wcześniej założeniach, a nie dowodzi „od zera”), to udowadnia istnienie pierwszej przyczyny, a nie naturę tej pierwszej przyczyny.
.Niestety, nie ma dowodów na istnienie boga; są jedynie dowody na istnienie wiary w boga; prawdziwości tego ostatniego nikt rozsądny nie zaprzecza, ale to kolosalna różnica :)
Piękny film pozdrawiamy z rodzinką
0:14 - To nie prawda że jestśli ktoś wierzy w Boga to jest pewien jego istnienia, Pewność jest konkretnym rodzajem wiary gdzie poziom wiary jest bardzo wyskoki bliski stu procęt można wierzyć w Boga, jednocześnie nie być przekonanym w stu procentach i nie być pewnym.
Co do całości materiału, dobrze że w podsumowaniu padło że nie jest To dowud na istnienie boga takiego w jakiego państwo wierzą, choć ja wątpie by wogóle byłby to na to dowód, Dlaczego ta pierwsza przyczyna miała by być osobą bogiem dlaczego nie miała by być przyczyną naturalną np wielki wybuch sobie wybuchł i on jest tak naprawdę pierwszą przyczyną.
Sam argument pierwszej przyczyny ma jeszcze jedną poważną wadę on nie faworyzuje rzadnego wyjaśnienia mówi jedynie było coś wcześniej ale to nie zakłada ani istnienia boga ani tego że to natura ani niczego, a jeżeli coś nic nie zakłada to niczego nie udowadnia.
To zaledwie nie obala boga, a nawet nie jest bliskie bycia dowodem choćby na istnienie jakiegokolwiek jedynie tego nie wyklucza
Mój przykład widzę monetę na drodzę i myślę co ona tam robi myśle pewnie mennica ale nie mam możliwości sprawdzenia może to Bóg właśnie ją stworzył (No może tak było ale dlaczego w to uwierzyć skoro mennica jest prostrza - to faworyzuje prostrze wyjaśnienie i dowolny bóg prostrzy od katolickiego wówczas jest lepszy)
Nikt nie ma dowodów na Boga no chyba że sam je sobie wymyśli albo coś nagina
Podstawowym dowodem na istnienie wszechmogącego Boga jest istnienie powszechnej świadomości istnienia.
jak xD
Ewolucja: widzisz mnie?
@@m0psik338 ale ty wiesz ze teoria Darwina jest tak sprzeczna
I w tym i w tym przypadku tych łańcuchów przyczynowo skutkowych każdy element jest zależny od tego poprzedniego wiec jeśli ojciec nie da synowi pochodni to tez będzie „0” zamiast „1” tak samo jak w przypadku lampy i prądu, po lewej jak i po prawej są dokładnie takie same te „łańcuchy” i ich zależności, kolejny element zależy od poprzedniego tylko te po prawej zostały przedstawione w sposób niby niezależny od poprzedniego dosc mocno naciągane te argumenty ;) A i skad wiadomo ze pierwsza przyczyna musiała być bogiem?
Dowód na istnienie jedynego Boga, który jest jednocześnie i równocześnie nieskończenie wielkim Bogiem jest logiczny, można go wyprowadzić z założenia że istnieje tylko jedna substancja prosta, ale posiadająca: moc, świadomość i możliwość jednoczesnego i równoczesnego przekształcenia swojego absolutnego, nieskończenie wielkiego Bożego Ciała, zgodnego z Jego Bożą, zawsze żywą naturą, za pośrednictwem powszechnej woli Boga Ojca Wszechmogącego.Amen!!!... Twórczość Boga polega na przedstawieniu cyklu procesu kolejnych aktów stwórczych w całym nieskończenie wielkim Bożym Ciele wszechmogącego Boga. Amen!!!...
Ale nieskończoność z założenia nie może mieć początku ani końca, dlatego analogia z jedynkami jest błędna.
trochę ten katechizm dwa razy dłuższy
Dowód na istnienie nieistniejacego? Gdyby istniał nie byłoby pytania tylko odpowiedzi
miliony ludzi mają odpowiedzi
@@g.3514 i jak one brzmią? najświętsze są dogmaty czy nie ma dowodu na nieistnienie?
@@g.3514 nie potrzebuję milionów. Przedstaw mi jednego. Za to znającego konkrety.
@@sarin0891 ehnie eiem od czego zacząc, np. cały stary testament to przepowiednie , które w większości się już wykonały, polecam zapoznać się.
@@StopTeoriomSpiskowym Biblia jako jedyna spośród kiedykolwiek napisanych ksiąg dokładnie i szczegółowo przepowiada specyficzne wydarzenia na wiele lat lub na wiele wieków przed ich nastąpieniem.
🤔👍❤️👼
To że człowiek nie potrafi czegos wyjaśnić nie oznacza to istnienia wszechmocy
Proszę księdza, obejrzane!!
Latający potwór spaghetti
Jem jego ciało a nie udaje że pod postacią chlebka boga zjadam.
Generalnie, mój dowód jest taki, że ktoś musiał stworzyć świat...
Pewnie ktoś powie "A skąd, wiesz, że to Bóg, a nie np. Wielki Wybuch?". Bo nie wydaje mi się logiczne, żeby świat powstał dzięki po prostu Wielkiemu Wybuchowi... o wiele bardziej logiczne się mi wydaje, że to Bóg, bo gdyby był to Wielki Wybuch czy inne samonapędzające się zjawisko, to jest to nielogiczne dla mnie...
Na pewno ktoś odpowie "A kto stworzył Boga?". Tyle, że jeśli przyjmiemy, że ktoś stworzył Boga, to jakim cudem Bóg może być wszechmogący? Nawet jeśli byłby wszechmogący w 99,99%, to nadal nie jest w pełni wszechmogący, nie może zbudować świata sam! A nawet jeśli przyjmiemy, że ktoś stworzył Boga... to po co ktoś miałby tworzyć osobę wszechmogącą, dorównującą umiejętnościami swojemu stwórcy? To tak jakbym ja - człowiek z ograniczeniami takimi jak ciało, wzrok, miejsce w czasie itp. - stworzył planetę od zera, bez żadnych technologii rodem z science fiction, mimo, że przecież zostałem poczęty, a poczęcie to specyficzny rodzaj stworzenia czegoś.
No i na pewno ktoś zapyta "A czemu to Bóg stworzył świat, a nie wszechmogące zdarzenie, np. Wielki Wybuch?". No ale jak zdarzenie, które ma swoje ustalone miejsce w czasie, może być wszechmogące. A nawet, jeśli zdarzenie, które stworzyło świat, było samonapędzające i wszechmogące, to przecież zdarzenie z definicji nie ma samoświadomości, więc jeśli jakieś zdarzenie doprowadziłoby do stworzenia świata, to albo byłby teraz chaos i dysharmonia, albo coś by wyszło źle i w efekcie byśmy nie istnieli!
Pewnie ktoś powie teraz "To czemu uważasz, że to był jeden Bóg, a nie wielu?". Przyjmijmy najpierw dwa scenariusze:
1 scenariusz: Wszyscy są wszechmogący, tak więc jeśli doszłoby do sprzeczki, to świat mógłby nawet przestać istnieć.
2 scenariusz: Każdy z bogów ma swoją domenę, tak więc musieliby współpracować, więc jeśli rozpoczęłaby się sprzeczka, to cały świat, może nawet czasoprzestrzeń, stałby się chaotyczny, bo różne jego elementy byłyby wykorzystywane do prywatnych interesów bóstw.
Tak długo jak nie zdefiniuje się boga jako dowolna pierwsza przyczyn (co nie ma sensu bo np. o Zeusie mówi się jako o Bogu a nigdy nie był postulowany jako pierwsza przyczyna) to ten "dowód" nie udowadnia niczego tylko tego, że istnieje coś co spowodowało wszechświat i nie wiemy co to jest, jeśli ktoś chce twierdzić, że to jest Bóg to popełnia błąd argumentum ad ignorantia, lub ,tak jak w twoim przypadku, non sequitur
Dowód przyczynowo skutkowy jest całkowicie sensowny pod warunkiem że istnieje Tylko jeden wszechmogący Bóg, a Jego Boże Ciało jest w pierwszej postaci zamkniętego cyklu twórczego, w punkcie Alfa-Omega czyli początek i koniec powszechnego cyklu twórczego Boga wszechmogącego, jednorodne w całej swojej nieskończenie wielkiej objętości i wewnętrznej pojemności. Początek powszechnego aktu twórczego jedynego Boga Ojca wyznacza też początek powszechnego procesu twórczego, który odbywa się w tempie uwarunkowanym przez stan Bożego Ciała w całym nieskończenie wielkim kosmosie, który zawsze, w pojęciu średniej energetycznej mocy, stanowi wartość stałą.
Spoiler: Boga nie ma. I co teraz??
Istnieje logiczny dowód geometryczny na istnienie Boga, ale ciągle nie jest wykorzystany w praktyce z powodu powszechnej ignorancji.
A jaki to jest dowód? Bo nie mogę go gdziekolwiek wyszukać w Internecie.
CLICKBAIT
XD
SMYR SMYR
skąd pomysł, że pierwsza przyczyna musiała być jakimkolwiek bogiem?
a skąd pomysł że nie
@@g.3514 stąd, że otwarty umysł analizuje wszystkie możliwości (włącznie z Bogiem oczywiście). Natomiast zdewociały bezmyślny naród woli wypalić: "Bóg tak chciał" i to zamyka wszelką dyskusję. Nie ma dalej miejsca na zadawanie pytań.
@@sarin0891 co to ma do rzeczy
@@g.3514 jeżeli nie rozumiesz to nie zabieraj udziału w dyskusji. Z resztą wyraziłeś swoje stanowisko mówiąc "dlaczego nie".
@@sarin0891 to teraz Ty piszesz jak dewota:)